Dużo, tanio i z przytupem. Z przytupem, bo lokal wszak to przaśny, plus w ostatnią niedzielę, gdy odwiedziliśmy go ze znajomymi, było zimno jak szlag. Dlatego na pierwszy ogień poszły dla pań 2 herbatki z cytryną i dla panów z "prądem", czyli jedna z rumem i druga z whisky. Głównym kryterium wyboru miejsca na obiad była lokalizacja i fakt, że można było wjechać z wózkiem. Dostaliśmy osobną salkę, w której znajdowało się krzesełko do karmienia. Uwaga dla właścicieli, warto by zainwestować w nowe, gdyż te, które zastaliśmy dziecku bardzo się podobało, bo można się było w nim huśtać zawzięcie w te i we wte, nam podobało się już mniej, bo istniało ryzyko, że dzieciak się weźmie i w końcu wywali. Żadnych dodatkowych udogodnień dzieciatych (poza całkowitym odizolowaniem od reszty gości w restauracji) w postaci jakichś "zabawiaczy" nie było, także musiał wystarczyć Małemu własny sprzęt domowy, łyżka oraz koszyk chlebowy.
Wystrój typowo karczmiany, dużo drewna, dekoracji z owoców, warzyw i słomy, wypchane ptaszyska pod sufitem, węże świetlne przy ścianach całkowicie zbędne, kicz szanowni państwo, a nie klimat to romantyczny, widać pozostałość po jakiejś imprezie, a może jeszcze ze świąt?
Jedzenie w cenach bardzo przystępnych. Zamówiłam żurek (8 zł) oraz na spółę z psiapsiółą michę 3 rodzajów pierogów, sztuk 15 (15 zł). Inni smażonego oscypka z żurawiną, kwaśnicę oraz gęsi pipek. Oscypek jak oscypek, kwaśnica za mało kwaśna, plus dwie spore opiekane ziemniaczane kulki (nazwy własnej nie znam, więc tak to nazwę). Mój żurek też za mało esencjonalny, zbyt rozcieńczony, jaka szkoda... Ale i tak sycący, zjadłam na spółę z T., pływała w nim biała kiełbasa, pół jajka i sporo ziemniaków. Na szczęście pierogi wszystko zrekompensowały, bardzo smaczne, duże, miękkie i nie za grube ciasto, farsz odpowiednio przyprawiony, właściwie wyczuwalny. Polane zasmażaną cebulką. Nie podołałyśmy tej porcji, nawet ze wsparciem. Został jeden biedulek, nikt już nie dał mu rady. Gęsi pipek na sałacie b. dobry w środku, flak za to niejadalny, a powinien być kruchy i chrupiący.
Rachunek na 4 osoby (88 zł) bardzo przyzwoity. Obsługa sprawna, szybka (dania pojawiały się błyskawicznie) i sympatyczna, nie narzucająca się. Bez problemu dostarczono wrzątek, a słoiczek dziecka został podgrzany w mikrofali.
Podsumowując, dobre miejsce na niedrogi obiad, bez większych rewelacji, choć pierogi, jako ich miłośniczka, polecam. I widać było przy wyjściu, że miejsce to cieszy się popularnością, lokal był pełny.
An error has occurred! Please try again in a few minutes