Nie tylko kawa.... Pierwsze, co mogę z całą pewnością stwierdzić, to, że ciężko przejść rynkiem Kościuszki, nie zahaczywszy o kawiarnię Akcent. Niezależnie czy to wypad na szybką kawę, czy dłuższe spotkanie, miejsce jest dobre na każdą okazję. Wnętrze ciekawie urządzone, przestronne i przytulne zarazem. W ciągu dnia jasne, wieczorem bardziej nastrojone światłem sączącym się z ciekawych lamp. Wygodne krzesła i kanapy zachęcają do przesiadywania tam nie tylko wieczorami, widać to po sporej liczbie zagranicznych studentek, które z wytrwałością godzinami okupują swoje ulubione miejsca w lokalu.
A jest też przy czym posiedzieć. Sztandarowym daniem są tarty. Pojawiają się w przeróżnych kombinacjach. Znajdziemy takie klasyki jak tarta szpinakowa z serem feta, czy z brokułami i bekonem, a także mniej codzienne połączenia [o te warto dopytać, bo nie wszystko jest w menu] jak ser camembert z suszoną żurawiną. Do tego można zamówić kremową zupę w promocyjnej cenie, zestaw w sam raz na lunch. Oprócz tego kawiarnia oferuje śniadania, kanapki i sałatki. Wszystko świeże i robione na miejscu, dlatego smakuje wybornie, choć czasem trzeba poczekać na realizację zamówienia. Wybór deserów równie ciekawy, kilka ciast [najlepszy sernik w mieście], słodkie tarty i takie rarytasy jak jabłkowe crumble, czy lekki deser bezowy.
Do tej pory nie było nic o kawie, a to najmocniejsza strona Akcentu, który jest kawiarnią w pełnym tego słowa znaczeniu. Profesjonalni bariści nie tylko chętnie parzą kawę, ale również opowiadają i tłumaczą, co i jak. Można się dowiedzieć nie tylko jak zaparzyć wyśmienite espresso czy namalować wzór na cappuccino, ale też jak do singla [zawsze mają ich kilka] dobrać sposób parzenia. Jeśli poprosimy, to oprócz standardowego
french-pressu możemy dostać kawę zaparzoną driperem, chemexem czy aeropressem. Do tego większość kaw można kupić w oryginalnych paczkach, a jeśli nie mamy chęci na kawę, to lokal dysponuje naprawdę bogatym asortymentem herbat organicznych mighty leaf. Jedwabne woreczki tychże mówią same za siebie. Dla wielbicieli mocniejszych wrażeń oczywiście są piwa [też niekompanijne, Ciechan, Lwówek, itp], wina, drinki i mocne alkohole. Wszystko czego trzeba do szczęścia.
Obsługa bardzo przyjemna, skłonna doradzić, podpowiedzieć, nie jest nachalna, choć często zajmuje się swoimi sprawami. Widać to poza sezonem letnim, bo w trakcie wakacji trzeba przyznać, że kelnerki starają się nad wyraz, by ogarnąć sytuację na
ogródku. Jako, że często przesiaduję, to zdarzały się różne sytuacje, ale zawsze obsługa stara się o nas zadbać jak najlepiej, więc można wybaczyć potknięcia. Reasumując, jest
to miejsce, które przyciąga naturalnością i świeżością, gdzie bogactwo smaków wolnych od konserwantów miesza się z aromatem świeżej, doskonałej kawy, a wszystko to w bardzo przystępnych cenach.
An error has occurred! Please try again in a few minutes