Pyszne taccos, ogólnie bardzo dobre wrażenie. Polecam każdemu spróbować.
Ceny w miarę, lepiej niż w innych miejscach ogólnie, brakuje w mieście dobrych restauracji itp
Pycha , hamburger 18 zl ogromny, z frytkami, salatka najlepsza, chrupiące warzywka, sos nie z proszku, baaaardzo smacznie było i kelnerka mlodziutka swietna, nie nachalna, nie rozpraszala nam uwagi, nie wulgarna, bylam dwa razy i za kazdym razem smaczniutko mniam! Polecam bardzo, ale na obiad z rodzina to nie wiem, ceny ok 20 wzwyż.
Polecam tutejsze steki, które są bardzo dobre, ja często zajadam stek a la tępa strzała w zadzie bizona, to cienko pokrojony stek, dobrze wysmażony. Do tego jest surówka i pieczone ziemniaczki zapiekane z serem blue. Świetnie smakuje, porcja mega, sama nie daję rady oczyścić tego do końca ;)
Gigantyczne porcje, świetna obsługa. Pierwszy raz byłam w Siouxie w Poznaniu na rewelacyjnym steku. Postanowiłam sprawdzić, czy Białystok ma równie dobrego kucharza. Na 2 próby pierwsza była porażką (jeden z tańszych steków twardawy i słabo komponujący się z serem, który był na wierzchu), druga to całkowite przeciwieństwo - rewelacyjny średnio wysmażony stek z górnej półki, odpowiednio doprawiony grubą solą. Sałatki są również mocną stroną - zawsze świeże warzywa, polane idealnie zbalansowanym sosem. Jako zupa dnia chyba niezmiennie występuje żurek (cytując Panią Kelnerkę: bo to jest nasza zupa roku), nie oceniam, nie próbowałam. Polecam głodomorom. Nie wyobrażam sobie, że przy takich porcjach ktoś może wyjść nienajedzony.
Oryginalna restauracja!. Sioux od dawna przeze mnie lubiany i odwiedzany.
Latem superoryginalne menu typu kurczaczek z sosem malinowym mmmm pychota.
Wystrój oryginalny, taki indiański. W menu każde danie jest ciekawe opisane np. (jazda Indianki na bizonie?).
Latem ogródek pod namiotem, polecam.
Obsługa tak jak wszędzie w centrum za karę!
Raz byłam ze znajomymi to się przez 20 minut menu nie doczekaliśmy, niestety zrezygnowaliśmy...
Ceny niskie nie są, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie jest to pizzeria ani pub z piwem.
Cena adekwatna do jakości.
Na obiad z rodziną. Na niedzielny obiad z Rodzicami wybrałam Siouxa. Wystarczyło zadzwonić i zrobić rezerwację, a po przekroczeniu progu restauracji czekała na nas obsługa i piękny powóz z tabliczką "rezerwacja" ułożonymi kartami i sztućcami. Jako że wybraliśmy steki, dostaliśmy dodatkowe pary sztućców steakowych a przedtem szereg uśmiechów od naszej Pani kelnerki. Porcje otrzymaliśmy ogromne, a po spróbowaniu potrawy zgodnie stwierdziliśmy, że jest pyszna. Zostaliśmy obsłużeni na poziomie, zebrane puste talerze, pełna kultura, ogromny plus dla Kucharzy, dzięki którym przecież to wszystko się kręci! Idealne miejsce na niedzielny obiad z rodziną, gośćmi, singiel także zostanie miło obsłużony, może nawet lepiej:). Zostawiliśmy spory napiwek dla naszej Pani kelnerki i Kucharzy w zaznaczeniu, bo naprawdę nie wszędzie tak przyjemnie można spędzić czas i się najeść do syta pysznościami. Rodzice byli zachwyceni porcjami i smakiem! Polecam!!!!
Miło spędzony czas. Skorzystałem z promocji na gruponie (voucher okazuje się przy zamykaniu rachunku, więc nie ma mowy o traktowaniu jako "klient z grupona"). Wybrałem się razem z żoną i córka, zamówiliśmy dość tradycyjnie 2 x shoarmę, jedną drobiową, a drugą wieprzową, do tego zupę grzybową. Porcje bardzo duże, mimo że byłem dość głodny, nie poradziłem sobie, żona też. Zupa odbiega od tej z obrazka, na obrazku wygląda na gęstą, a my dostaliśmy rzadką i "biedną" w składniki. Pani kelnerka (serdecznie pozdrawiam) to wzór obsługi klienta, przyniosła córce konika bujanego, chciała przynieść małej kredki, dwukrotnie pytała czy wszystko w porządku, przy tym uśmiechnięta i miła.
Bardzo ok ;). Miałam przyjemność odwiedzić restaurację Sioux parę dni temu. Od progu powitała nas miła kelnerka i zaprosiła do środka, jednocześnie podając menu. Wszystko sprawnie i szybko. Zajęliśmy miejsce w takim jakby "powozie", bo wyglądało sympatycznie. Jeśli chodzi o ceny drogie w porównaniu do np. Esperanto Cafe, ale jak się później okazało adekwatne co do wielkości porcji. Najpierw żurek (przepyszny, bardzo sycący) później "Podniebny lot orła stepowego", czyli pierś z kurczaka z plastrem cebuli, frytki i surówka. Porcja moim zdaniem ogromna, po zjedzeniu żurku nie dałam sobie z nią rady. Za całość tj 2 x żurek i 2 x drugie danie zapłaciliśmy 75 zł, więc myślę, że znośnie. Obsługa bardzo sympatyczna, panie chodziły i pytały czy smakowało, czy coś podać, wszystko sprawnie, dlatego zasłużyły sobie na sowity napiwek ;). Polecam.
Mimo że sieciówka, to fajny lokal. Mimo że nie jestem fanką sieciówek ta zdecydowanie przypadła mi do gustu. Zacznę od obsługi, wielki plus, bardzo miła, uprzejma, pomocna, takiej brakuje wielu białostockim lokalom. Żurek nie przypadł mi do gustu, bliżej mu było do grochówki niż do żurku, na szczęście później było lepiej. Shoarma wieprzowa bardzo dobra, porcje ogromne. Wystrój lokalu fajny.
Smacznie, ale drogo. Trafiliśmy tu skuszeni ofertą zakupów grupowych.
Był to bardzo dobry pomysł, ponieważ jedzenie okazało się naprawdę pyszne. I wracając kilkakrotnie, za każdym razem było smacznie. Porcje są duże, menu zróżnicowane, każdy znajdzie coś dla siebie. Obsługa sympatyczna, czas oczekiwania bez zarzutu.
Jednak gdybyśmy musieli płacić normalnie, to byłoby niestety troszkę za drogo.
Ale polecam :).
An error has occurred! Please try again in a few minutes