Sweet Home & Cafe

Znam wiele cukierni i wypieków ale to miejsce to ścisła polska czołówka TOP! Polski! Sztos! Nigdy się nie zawiodłem.

Pięknie urządzony lokal sprawia, że faktycznie czujemy się jak w słodkim, bajkowym domku. To miejsce przyciąga i nie chce się go opuszczać. Dania starannie przygotowywane i podawane z klasę. Piękne sztućce. Tarta z burakami była pyszna. Obsługa miła.

Miejsce jest rewelacyjne. Przepiękny wystrój, miła obsługa, nie trzeba długo czekać, a kawa, herbata i ciasta są znakomite. Myślę że nie ma lepszej kawiarni w Częstochowie!

Wyjatkowe, magiczne miejsce. Nic dodać, nic ując. Przepyszne ciasta, nie wspominając już o lodach, które powaliły mnie swoim smakiem. Bardzo dobre kawy z syropami smakowymi. Wystrój magiczny, przenosi w inny świat. Polecam bo naprawdę warto.

Światowy poziom. Niewątpliwe Sweet Home & Cafe, można i trzeba wyróżnić nie tylko wśród wszystkich częstochowskich kawiarni. Kawiarnia Sweet Home & Cafe może śmiało konkurować z kawiarniami światowymi.
Po pierwsze: wystrój.
Właściciele stworzyli ciepłe i przyjazne wnętrze warte chociażby odwiedzenia tylko ze względu na nie, a poza tym każdą rzecz na wyposażeniu można zakupić na miejscu.
Po drugie: menu.
Pyszna kawa.
Ze słodkości na pewno wygrywa tort bezowy, lepszego nie jadłam, może jedynie konkurować z tym z cukierni Stary Dom - Adamczyka, bo beza Gessler nie ma szans.
Po trzecie: ceny.
Na pierwszy rzut oka ceny jak wszędzie, dopiero kiedy widzisz, co zamówiłaś/eś, stwierdzasz, że jest tanio. Zarówno kawy, jak i ciasta są spore. Beza dwa razy większa niż w warszawskich lokalach i dwa razy tańsza. Zwykła latte to koszt 10 zł, z tym że jest to 400 ml a nie 250 ml jak w większości kawiarniach.
Po czwarte: obsługa
Przez chwilę czekaliśmy na kelnerkę, ale zaraz się zorientowaliśmy, że zamówienie składa się przy barze. Co zdecydowanie jest plusem. Miła obsługa doradzi, wytłumaczy czym się różni doppio od espresso. Doradzi także w wyborze ciasta, jak nie możesz się zdecydować. Zamówienie jest już donoszone do stolika.
Śmiało wszystkim polecam kawiarnie Sweet Home.
Widać, że dla właścicieli najważniejsza jest jakość.

Domowy zakątek wśród blichtu, cekinów i kiczu. Jestem stałą bywalczynią, tego magicznego drugiego domu.
Na co dzień pomieszkuję w Krakowie, kiedy wracam do Częstochowy bardzo brakuje mi, czegoś by móc posiedzieć, porozmawiać - w miejscu z klimatem, duszą tak jak to bywam robić w krakowskich zakamarkach.
W Częstochowie nie ma drugiego takiego miejsca, które mogłoby pretendować do miana lokalu z krakowskich lub warszawskich ulic.
Wystrój przemawia za tym, iż właściciele doceniają i szanują swoich klientów - nie dając kiczowatych, tanich ozdób, które znajdują się w większości lokalów (made by Ikea). Dają możliwość, by ludzie z Częstochowy mogli poczuć się światowo poprzez możliwość poznania nowych ludzi (duże stoły, które sprzyjają nawiązaniu kontaktu z osobami, które siadają obok) lub doznać chwili spokoju w mały ukrytych zakątkach w ciszy i spokoju. To tu można zarezerwować stolik i spotkać się ze znajomymi na domówce w SH&C (gospodynie domowe mogą odpocząć od pieczenie, robienia kawy itp). To tu kawosze odryją nowe smaki, a łakomczuchy zaspokoją swoje podniebienie zawsze świeżymi i domowymi wypiekami. SH&C to także doskonałe miejsce, by przyjść z dziećmi, rodzicami czy dziadkami (nie zapominajmy o czteronogich - CZARUŚ - kot jest nadomiar żywczliwym, przyjacielskim i otwartym zwierzęciem).
Nie mogę zapomnieć o fakcie, że wystrój jest zmieniany łącznie z porami roku oraz innymi okazjami, dzięki temu człowiek tam przebywając ma wrażenie, że w tym lokalu jeszcze nie byłem - świadczy to o ogromnym wkładzie pracy właścicieli oraz przywiązania wagi do najmniejszych szczegółów. Nie zapominajmy, tylko czołowe i światowe lokale tak postępują - bo chcą by klient, który zapłaci miał świadomość, że były to dobrze wydane pieniądze.

Mogłabym wysuwać wiele argumentów, które świadczą za tym, że jest to miejsce godne polecenia i miejmy nadzieje, że nie podzieli losu niektórych inicjatyw częstochowskich, bo stanie się miejscem spotkań młodych, starszych, ludzi kreatywnych, ambitnych, wykształconych, chcących od życia czegoś więcej niż kubek kawy z "Maca" siedząc w tych samych miejscach, niezmieniających się tylko żadających zapłaty za to, że są po prostu nic nie oferując w zamian - wiedząc, że rynek lokali w Częstochowie jest tak mały, że ludzie i tak przyjdą. Ja się na to nie zgadzam, dlatego jak tylko jestem w Częstochowie to odwiedzam SH&C i wspieram ich działania!