Wraz z żoną zjadlem tu najlepszego pizze w życiu. Warto trochę poczekać. Miła obsługa i przystępne ceny. Patrząc na inne oceny dziwie sie ze ludzie wxhodza do pelnego lokalu i oczekują ze dostaną pizze w 15 minut.
Pizza bardzo smaczna,świetne ciasto,zawsze dużo dodatków i nie trzeba długo czekać,ceny też w porządku,jedyny minus to niezbyt dobry sos pomidorowy podawany do pizzy,smakuje jak tani zwykły ketchup. Zupa gulaszowa przepyszna,dobrze doprawiona,z dużą ilością mięsa. Żurek dobry,ale za mało w nim żurku i jajka,a za dużo kiełbasy. Tagliatelle frutti di mare było beznadziejne,danie było przesolone,wszędzie plątały się kawałki skorupek,przez co danie było prawie niezjadliwe. Herbata podawana jest w czajniczku,co jest plusem. Dobre jest również grzane wino. Wystrój przeciętny,bardzo dobra lokalizacja,obsługa miła,jedyne do czego mogę się przyczepić to poziom obsługi w walentynki,kiedy to stolik obok dostał propozycję specjalnego menu walentynkowego,natomiast ja z chłopakiem nie,trochę to rażące. Jednak chętnie tam wracamy.
Listopadowy wieczór i ochota na coś szybkiego do zjedzenia.
Trafiliśmy do Królewskiej i będziemy tam wracać, pyszna Sałatka, super Pierogi i rozgrzewające zupy.
Polecam
Miejsce nie zapowiadało tak smacznego jedzenia. Sałatka z łososiem pycha. Duży plus za dobry sos własnej roboty. Mały minus za masło czosnkowe o nieapetycznym wygladzie. Tagiatele z łososiem i brokułami również bardzo dobre. Oczywiście pizza również warta polecenia.
Nadzwyczajna gulaszowa. Był późny wieczór i spieszyłem na ostatni autobus. Miałem zaledwie kwadrans, a kolacja jakoś umknęła mi podczas bogatego programu turystycznego. Zaryzykowałem więc i wpadłem do tej pizzerii, bo była tuż przy przystanku. W środku jadła makarony jakaś grupa kruczowłosych cudzoziemców. Wystrój dość prosty, barakowy, ładne były tylko białe lampiony u sufitu. W bufecie zamówiłem szybko bez przekonania zupę gulaszową, dodając barmance że się spieszę. Równo za 10 minut przyniosła gorące danie w misce ze świeżą bułką za jedyne 8 złotych.
I niespodzianka! Było to nadzwyczajnie smaczne, mięciutkie, aromatyczne mięso w pikantnym lekkim sosie, w dużych kawałkach, w obfitej porcji. Sos na miarę potraw węgierskich. Chyba najlepsza gulaszowa jaką jadłem w ciągu ostatniego półrocza... Lepsza od tych w renomowanych restauracjach i za godziwą cenę! Mimo gorącej zupy, pochłonąłem ją szybko i miałem jeszcze chwilę do przyjazdu autobusu.
An error has occurred! Please try again in a few minutes