Restauracja Czardasz zlokalizowana jest pośród bloków na gdańskim Przymorzu. Z tradycjami, ponieważ funkcjonuje od wielu lat. Specjalizuje się głównie w organizowaniu imprez rodzinnych. Swój niewątpliwy come back zawdzięcza programowi Kuchenne Rewolucje, w którym Magda Gessler odświeżyła wizerunek lokalu.
Czardasz, to kuchnia węgierska. Wystrój lokalu zaczął nawiązywać do klimatu serwowanej kuchni. Mocne i intensywne kolory ożywiły lokal i nadały mu tzw. "pazura". Pomimo tego wnętrza lokalu pozostały bardzo przytulne.
Dzisiejsza wizyta była drugą od emisji programu. Pierwsza okazała się dla lokalu falstartem. W piątkowe popołudnie, tuż po emisji lokalu, po dwóch godzinach od otworzenia lokalu, zabrakło trzech dań polecanych przez Magdę Gessler. Pewnie nie byłoby nic w tym złego gdyby nie fakt, że po wejściu do lokalu goście nie byli o tym informowani przez obsługę. Po 15 minutach oczekiwania na kelnerkę dowiedzieliśmy się od niej, że w karcie są braki.
Dzisiaj było zdecydowanie więcej gości w lokalu, niż w dniu następującym po emisji programu, ale też obsługa kelnerska była bardziej liczna i sprawna. Zostaliśmy też od razu uprzedzeni o wydłużonym czasie oczekiwania na zamówione dania.
Menu jest krótkie, jednak każdy znajdzie coś dla siebie. W karcie, oprócz typowych dań charakterystycznych dla kuchni węgierskiej, jak bogracz czy placek węgierskiego diabła, znajdziemy również świeżego dorsza czy łososia, golonkę, żeberka oraz kaczkę. Ceny są bardzo przystępne.
Zamówione dania, to: rosół cielęcy i bogracz, pierożki szefa kuchni, placek węgierskiego diabła, pierś z kaczki oraz żeberka.
W oczekiwaniu na zamówione dania otrzymaliśmy czekadełko pod postacią smarowidła na bazie smalcu, pasty pomidorowej, czosnku, tymianku i kolendry podanej z kilkoma kromkami świeżego pieczywa. Pasta lekko pikantna, doskonała w smaku. Idealna do zaspokojenia pierwszego głodu.
Zupy, to rosół cielęcy podany z daragaluskami (kluskami na bazie kaszy manny) oraz bogracz z cielęciną i karkówką wieprzową. Bogracz był bardzo gęsty, o wyrazistym pomidorowo-paprykowym smaku. Zawierał sporo kawałków miękkiego i bardzo smacznego mięsa. Rosół, to lekko mętny bulion o wyrazistym smaku, podany z dwiema kluseczkami oraz pomidorkiem cherry. Obie zupy mocno pikantne. O ile jednak w przypadku bogracza pikantność była uzasadniona, o tyle w przypadku delikatnego bulionu cielęcego była raczej niezrozumiała. Dwie kluseczki były mocno twarde, a pomidor w zupie zbędny.
Pierożki szefa, to trzy pierożki z ciasta drożdżowego wypełnione pysznym, delikatnym i lekko pikantnym farszem mięsno-paprykowym. Podane z dwoma dipami na bazie majonezu i jogurtu (czosnkowy i paprykowy) smakowały doskonale.
Pierwsze z dań głównych, to placek węgierskiego diabła, czyli klasyczny placek po węgiersku. Sporej wielkości, świeżo upieczony placek ziemniaczany został przełożony mocno mięsnym gulaszem cielęco-wieprzowym. Podobnie jak w bograczu mięso było bardzo miękkie, lekko pikantne i fantastycznie smaczne. Pikantność dania została złagodzona lekko kwaśną, gęstą śmietaną.
Drugie z dań głównych, to żeberka wieprzowe glazurowane pastą paprykowo-pomidorową z dodatkiem whisky, podane z pieczonym ziemniakiem z dodatkiem masła czosnkowego. Żeberka były mocno mięsne. Lekko pikantne, delikatne w smaku i soczyste. Minusem była ich ilość: porcja należała raczej do małych.
Pierś z kaczki podana z marmoladą z czerwonej papryki i duszonymi w tokaju morelami, czyli trzecie z dań głównych, było najmniej udanym. W standardzie mięso podawane jest w wersji krótko pieczonej, co objawia się tym, że mięso jest lekko tylko ścięte, a przez to się ciągnie podczas jedzenia. O ile jednak w przypadku steka wołowego taki stopień wysmażenia jest dla mnie pożądany o tyle w przypadku kaczki jest nie do zaakceptowania. Na szczęście udało się "naprawić" to danie, dzieki czemu na talerzu pojawiła się pierś bardzo soczysta i delikatna, a przez to bardzo smaczna.
Pomimo falstartu, tuż po emisji programu z udziałem Czardasza i drobnych zastrzeżeń do zaserwowanych dań lokal polecam. Prawdziwa gratka dla miłośników mocno doprawionych i intensywnych w smaku dań.
Koszt posiłku dla dwóch osób (starter + zupa + danie główne + napoje): 120 zł
An error has occurred! Please try again in a few minutes