+Duże porcje
+Niezła jakość dań
+Sporo miejsca w lokalu
+Jedne z najniższych cen na starówce
-Mało sprawna obsługa
-Często kilometrowe kolejki
Jeżeli ktoś szuka baru, gdzie zje nieźle, sporo i niedrogo, to dobry wybór. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość, bo ludzie tam walą drzwiami i oknami, a panie (i panowie) z obsługi są odrobinę zbyt ślamazarni.
Byłam dzisiaj z rodzina w Barze Turystycznym, smaczne i świeże jedzenie, krupnik i jarzynowa przepyszne a pierogi ruskie jak u mamy! polecam gorąco
Wyśmienite jedzenie, za około 20 zł zjadłam dwudaniowy obiad, wszystko przepyszne, produkty świeże i ciepłe. Duży wybór dań. Obsługa bardzo miła i sprawna.
Đây là một nơi tuyệt vời để bắt trưa, mặc dù nó được phổ biến với người dân địa phương để được chuẩn bị để chờ đợi trong dòng cho 10 phút hoặc lâu hơn. Nghĩ rằng thực phẩm phong cách ăn cho người dân địa phương. Súp, món khai vị, vv bên trong hoặc bên ngoài ăn một lần bạn payed cho khay thức ăn địa phương.
Bar Turystyczny położony jest w dogodnej lokalizacji blisko Starego Miasta. Zwiedzając Gdańsk postanowiliśmy coś zjeść, jednak ceny miejscowych restauracji troszkę nas odstraszyły. Znaleźliśmy szybko za pomocą google maps bar mleczny i zaryzykowaliśmy. Mimo długiej kolejki, obsługa sprawnie przyjmuje zamówienia i wydaje jedzenie, więc już po 5 minutach siedzieliśmy na górze zajadając się pysznym de-volaiem oraz zrazami. Na szczególną uwagę zasługują również surówki i dodatki warzywne na gorąco. Porcje są duże, jedzenie pyszne, domowe, a cena za 2 drugie dania + napoje wyniosła nas 32 zł. Plusem jest również dużo miejsc siedzących. Szczerze polecam :)
Byłam tam dwa lata temu i tylko raz, ale na pewno wybiorę się tam jeszcze jak tylko pojawię się w Gdańsku. Miejsce zapadło mi wyjątkowo bardzo w pamięci.Pyszne domowe jedzenie, świeże. Na pewno jedliśmy wtedy z chłopakiem pierogi z mięsem i grochówkę. Było na prawdę pysznie. POLECAM ! :)
Swietne miejsce na sniadanie, polecam omlet z dzemem! Domowo jak u mamy! Glupi limit znakow nie wiem po co mam pisac 140 znakow zeby w skrocie skomentowac wizyte
![Zomato]( "Recensione")
Dwa lata temu pierwszy raz jadłem w barze mlecznym Turystyczny w Gdańsku na ulicy Szerokiej .Byłem bardzo zadowolony z organizacji pracy w nim co mi sie w nim podobało -ano to ze klijent widzi w witrynie co mają w ofercie .Poza tym Organizacja pracy jaka w nim panowała powodowała to iż pomimo to ze kolejka była długa bo stanałem do kolejki juz za drzwiami a mało tego nawet nie na schodach które prowadzą do tego baru.Pomimo tego iz stałemw tak długiej bo ponad 10 osobowej kolejce to juz po około 20 mimutach byłem przy ladzie i wybierałem danie .Organizacja pracy bardzo dobra ,ceny przystepne ,kultura obsługi wystarczajaca .Jakośc dań zadowalajaca .A nawet bpowiedziałbym ze na wysokim poziomie -jestem po operacji na dolnej częsci jelita grubego i jakby coś było nie tak w sensie dogotowania potraw albo ich przyprawienia wtedy reaguje biegunką .Wystrój przypomina PRL -owskie bary mleczne .Acha i jeszcze jedno .w barze jest toaleta i dwie sale jadalne -te dwie rzeczy to rzadkośc w przypadku barów mlecznych .
Najładniejszy bar mleczny w jakim byłam. Na ścianach zdjęcia gdańska, dostępna toaleta, co nie zawsze jest spotykane w barach mlecznych, bardzo miła obsługa. Odnosząc się do kwestii jedzenia bardzo wysoki poziom jedzenia "barowego" i przede wszystkim tanio. Będąc w Gdańsku polecam ten bar zamiast droższej knajpy.
Porzadny bar mleczny. Dobra alternatywa, na starowce, dla turystow jak i miejscowych.
Konkretna stolowka, nawet Pani na Ciebie czasami krzyknie....
Ale po remoncie wiec jest higienicznie, czysto itp.
Pysznie :). Nie jest to najtańszy bar mleczny jaki znam, ale z pewnością jeden z lepszych pod względem smaku. Dania obiadowe całkiem spore i smaczne, a omlet ze śmietaną i borówkami rozpłynął się w ustach. Bardzo polecam :)
Bardzo smaczne i tanie dania tradycyjnej kuchni polskiej. Bar wygląda rzeczywiście jak z "Misia" wzięty, ale na tym podobieństwa się kończą. Obsługa jest szybka i można sobie pogadać przy wybieraniu dań. A dania są rewelacyjnie smaczne i świeże. No i ceny: 3,50 zł za pierogi do bodajże 7 za zrazy, to cena naprawdę na każdą kieszeń.
Zresztą ludzie głosują tam nogami - kolejki są zawsze, ale nie stoi się długo.
Polecam!
Smacznie, szybko i tanio. Do Baru Turystycznego chodzę często, 2-3 razy w tygodniu. Ostatnio miejsce to zostało odświeżone, ale na szczęście zachowuje klimat Baru Mlecznego, bo o to w tym chodzi!
Co do obsługi: rzeczywiście bardzo sprawnie, szybko i bez problemów można dostać swoją porcyjkę pierogów z mięsem czy schabowego. Fajna sprawa z tym, że można brać pół porcji określonego dania (dla mniej głodnych), bo nie wszędzie jest to możliwe.
Kolejki są, szczególnie jak zrobi się cieplej, ale i tak wszystko w miarę sprawnie idzie.
Jedzenie dobre, może nie tak jak u mamy, ale generalnie jest ok, w końcu to bar. Nie mogę narzekać, bo już tyle różnych rzeczy tam zjadłam i nie było rozczarowania, dlatego stołuję się tam dalej.
Polecam jarzynową i wyżej wspomniane pierogi z mięsem :).
Brzydko. Tanio, ale smaki średnie. Nawet jak na bar mleczny. Standardowe mięsne dania dosyć mdłe i bez polotu, polecam tylko kurczaka z warzywami na słodko-kwaśno i tradycyjne surówki. Wystrój razi brzydotą i czas zmienić, jak w innych barach mlecznych w Gdańsku i nie tylko. Wzorem są bary w Poznaniu i Krakowie, gdzie każdy ma swoją specjalność, a nawet promocje dla studentów i emerytów. Tu straszy minioną epoką.
![Zomato]( "Recensione")
Same plusy. Byłem dzisiaj po remoncie po raz pierwszy i doznania są oszałamiające! Wystrój z mocno zapyziałego zmienił się w elegancki. Rewelacyjne są dwa obrazy: na całą ścianę znakomita czarno-biała fotograficzna panorama Długiego Pobrzeża z Żurawiem, ale również z Sołdkiem, spichrzami na Ołowiance i w tle zakrętem Motławy, jeszcze bez sylwetki Hiltona, ale za to z dźwigiem portowym. Ujęcie jest wyjątkowe, bo z Wyspy Spichrzów. A drugi obraz, przy wejściu to duża czytelna mapa turystyczna okolicy z zaznaczonymi obiektami. Dla turysty wprost idealna. Oświetlenie punktowe, nowe meble czarno-białe, kącik zabaw dla dzieci.
Samoobsługa pozostała i doświadczony personel, ale teraz w firmowych fartuszkach. Nie było już niestety o 16-tej firmowych kartaczy z mięsem za 8,50 zł, ale za to były niezłe naleśniki z kapustą i grzybami, a do tego duszone pieczarki i treściwy barszcz ukraiński. Za wszystko dałem tylko 12,30 zł... I nie spojrzę odtąd na żaden kebab! Takie bary trzeba hołubić i wspierać!
A turystom pokazywać by podziwiali polską tanią kuchnię.
![Zomato]( "Recensione")
Tanio i smacznie. Recenzja świeża - bo sprzed 2 dni. Będąc w Gdańsku na weekend szukałem miejsca blisko starówki, gdzie zjem dobrze i tanio. Troszeczkę przerażony byłem widokiem na google street view - na szczęście okazało się, że wygląd baru z zewnątrz (a także w środku) jest już zupełnie inny. Fajna fototapeta, pasująca stylem do lokalu. Obsługa szybka, troszkę młoda pani nakładająca porcję naburmuszona, ale dwie pozostałe szybko to nadrobiły :).
Zamówione do jedzonka - dla mnie flaki i placek po cygańsku - flaki ok, co ciekawe byłem przyzwyczajony do czerwono/brązowej barwy tej zupy, tutaj jest zielonkawa - ale w smaku bardzo dobra. Idealnie przyprawiona, flaków we flakach dużo :). Placek po cygańsku - pycha. Świetny gulasz, no rzadko jadłem podobnie dobre!
Żona zamówiła warzywną zupę i kotlet z piersi kurczaka z marchewką i groszkiem z ziemniakami. Warzywna prawie jak w domu. Dużo warzyw. Bardzo dobre. Ziemniaki do głównego dania smaczne, marchewka z groszkiem identyczna jak robi moja mama, pierś ok, dla mnie trochę mało doprawiona, ale żonie smakowała.
Za całość zapłaciłem 34 zł... a wyszliśmy najedzeni i zadowoleni, żal nie skorzystać. POLECAM!
Wszystko na 6!. W sobotę wybraliśmy się z chłopakiem do Gdańska i natrafiliśmy na Bar Turystyczny. Zachęciła Nas duża kolejka. Jedzenie pyszne i na pewno świeże (jestem w ciąży i nie jem na mieście, bo później mam niestrawności, natomiast po jedzeniu w tym barze nic mi nie było :) ). Ja zamówiłam sobie zupę ogórkową, a chłopak grochówkę, obydwie zupy świetnie doprawione. Jeśli chodzi o wystrój jest schludnie i swobodnie. Jeśli ktoś chce dobrze, tanio i zdrowo zjeść to warto odwiedzić to miejsce! Na pewno wrócimy tam, gdy tylko będziemy w pobliżu. Polecam!
Nie zawiodłem się. Bar niedawno przeszedł generalny remont, oczywiście wyszło mu to na dobre.
Ludzi jak zawsze dużo, ale obsługa bardzo sprawna. Jest jedna kolejka, w jednym miejscu panie nakładają jedzonko, obok inna pani nabija na kasę. Szkoda, że nie można płacić kartą. Ceny niewysokie.
Jeśli chodzi o jedzenie, to na bardzo dobrym poziomie. Krupnik, który zamówiłem, bardzo smaczny, z dużą ilością mięska, i kartofli. Można się najjeść :). Pierogi (które są moim testerem jakości) także bardzo smacznie.
Bez jakichkolwiek zastrzeżeń :). Bar godny polecenia.
Tam powinni jadać turyści chcący poznać polską domową kuchnię :). Do Turystycznego dosłownie wpadliśmy na chwilę przed wyjazdem z Gdańska. Mieliśmy ochotę na tradycyjny dobry obiad i nasze oczekiwania zostały spełnione :).
Dzień wcześniej widzieliśmy ogromną kolejkę do baru, co uspokoiło nasze obawy przed nieświeżym jedzeniem.
Wybraliśmy zestawy: zupa i drugie danie. Było pysznie, domowo, tradycyjnie. Ceny - jak to w mleczaku - niskie :).
Obsługa - sympatyczna, a wystrój jak na bar mleczny bardzo miły. Było czysto i jasno :)
Polecam szczególnie wszystkim tym, którzy gości z zagranicy chcą uraczyć tradycyjnym domowym polskim jedzeniem - Pycha :).
![Zomato]( "Recensione")
Punkt obowiązkowy na gdańskiej starówce. Rokrocznie, gdy przyjeżdżam do Gdańska i zawsze zaglądam do tego miejsca.
Bar może odstraszać kolejkami, które wychodzą aż na uliczkę, ale warto zaczekać, by zjeść smaczny obiad. Jedzenie nie zaskakuje, ale po 'śmieciowym' jedzeniu typu 'kebab' brakowało mi zwykłego, domowego posiłku.
Część obsługi miła i uśmiechnięta, ale panie z kuchni trochę zmęczone życiem - przypominały obsługę rodem z PRL-owskiego baru mlecznego :).
Wystrój zmienił się diametralnie! Całkowicie odnowione wnętrze w nowoczesnym stylu. Fototapety, naklejki i pastelowe kolory zastąpiły stare i szarawe ściany. Nowe (wygodne!) krzesła i stoliki, ale i wnętrze były dla mnie zaskoczeniem. Ogromnym plusem lokalu jest klimatyzacja oraz dodatkowa przestrzeń na piętrze oraz w ogródku.
Tym razem zamówiłem placek po węgiersku i kompot. Placek bardzo smaczny, ciepły, z dużą ilością kawałków mięsa. Szklanka kompotu troszkę mała. Sam kompot był bardzo smaczny, a na dnie pływały prawdziwe owoce. Przez chwilę poczułem się jak na obiedzie u mamy.
An error has occurred! Please try again in a few minutes