Bardzo dobre jedzenie, wspaniały widok na gdańską starówkę. Polecam w szczególności kaczkę, najlepsza jaką jadłam w życiu. Miejsce warte odwiedzenia więcej niż raz aby spróbować wszystkich pysznych dań.
Będę polecala to miejsce wszystkim moim znajomym z czystym sumieniem, ze się nie zawiodą. Jedznie smaczne i ładnie podane, warte swojej ceny i bardzo miła obsługa.
Makaron z owocami morza przepyszny, najlepszy jaki jadłam w swoim życiu. nie raz tam jeszcze wrócę. Jedzenie i obsługa na najwyższym poziomie.
The food tasted soo good
The presentation of the plates was superb
The tomato soup was so delicious
And for a tourist in poland i found the prices are affordable
I highly recommend it
Małże!. Kiedyś ojciec jadł tam małże i zachwalał. Więc sprawdziłem. "Małże w pomidorach z grzankami z masłem czosnkowym cena 89 za", ups, pomyślałem sobie, ale skoro w niedzielę jadłem siedem sztuk małż za 36 zł w Gdyni...
Ale... dostałem naprawdę michę małż, pewnie z 50 skorupek - naprawdę! I pyszne w dodatku, czuć tylko małże i delikatnie pomidory. Uff, pojadłem sobie! Polecam, odwiedzę następnym razem!
Bardzo miło. Pokrótce:
cudowny kelner - uśmiechnięty, pomocny, obsługa sprawna i szybka;
jedzenie bardzo smaczne i w dobrej cenie;
atmosfera przyjemna.
W czasie pobytu w Gdańsku znalazłam się w tej restauracji skuszona ceną ryby (bodajże 25 zł za rybę z sałatką, ziemniakami i napojem). Było pełno ludzi, ale mimo to, gdy tylko usiadłam podszedł kelner z kartą, był bardzo miły i pomocny. Nie czekałam zbyt długo na zamówienie. Jedzenie było proste, ale naprawdę bardzo smaczne. Bardzo miło spędziłam tam popołudnie. I naprawdę byłam szczerze oczarowana obsługą. To z pewnością duży plus tego miejsca :) .
Bardzo przyjemna i klimatyczna knajpa. "Latającego Holendra" mogę polecić z czystym sumieniem. Świetna lokalizacja, oryginalny wystrój, nastrojowa muzyka i dobre grzane wino - to stwarza klimat sprzyjający na przykład randkom. Jedzenie smaczne. Poprosiłem o średnio wysmażonego steka i rzeczywiście taki też był, ani zbyt krwisty, ani też twardy. To plus, bo niestety nie wszędzie potrafi się zrobić dobre mięso. :) Co do obsługi nie mam żadnych zastrzeżeń. Może zbyt długo trzeba czekać na dania, ale przy dobrym alkoholu można poczekać. ;)
Ryba, która powala na kolana. Bardzo przyjemne miejsce usytuowane w centrum gdańskiej starówki. Menu obfituje w wiele smakowitych posiłków, szczególnie przypadły mi do gustu potrawy rybne. Wybrałam sobie łososia z sosem homarowym i szparagami - danie przepyszne, pełne smaku i finezji, cudowne wspomnienie. Moja towarzyszka zamówiła polędwiczkę z dorsza na risotto ze szpinakiem i sosem miodowym - danie równie smaczne, co poprzednie. Gratuluję kucharzowi finezji, kreatywności i polotu - efekt jest zachwycający. Na pewno odwiedzę to miejsce jeszcze wiele razy i z przyjemnością delektować się będę popisowymi daniami kucharza. Ceny w stosunku do jakości nie są wygórowane, obsługa bardzo miła i bezproblemowa. Gorąco polecam wszystkim wielbicielom mocnych wrażeń smakowych.
Niezwykłe doznania kulinarne. Wybraliśmy się na spacer z żoną na gdańską Starówkę i chcieliśmy zjeść kolację w jakimś ciekawym miejscu, bez nastawiania się od początku. Spacerując po długim Targu, byliśmy właśnie obok restauracji Latający Holender, gdy podszedł do nas "pan" przywitał się, przedstawił i zaprosił do skorzystania z mijanej restauracji. Zgodziliśmy się. Po wejściu przywitał nas kelner, zaproponował stół na podeście... przy wejściu... jedyny wolny. Restauracja była pełna, co zachęcało nas tym bardziej. Podane karty menu również sprawiały dobre wrażenie. Na dania czekaliśmy ok. 15 minut. Zamówiłem wino Merlot, polędwiczkę wieprzową, a żona danie z halibuta. Wino zaserwował nam kelner bardzo wprawnie. Halibut z cytrusami zaskoczył jakością, sos z jakim był podany to prawdziwa rewelacja. do tego w zestawie małże duszone w winie. Polędwiczka w kształcie przeciętego po skosie walca, niezasmażone na suchar, ale tak soczysta jakiej nie jadłem jeszcze w żadnej restauracji, i sos truflowy, szparagi... to było rewelacyjne danie.
Na koniec posiłku kelner wręczył nam kartę stałego klienta i z szarmanckim uśmiechem, ujmująco zapytał czy nam smakowało... retorycznie jak myślę. Wiedzą, że mają świetną kuchnię. Takie miejsce warte jest polecenia najwyższej rangi. RESTAURACJA Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA!
Tam, gdzie frekwencja dopisuje, jest dobrze :). Może to z powodu Jarmarku Dominikańskiego, ale w Latającym Holendrze w tym czasie było mnóstwo gości. Jedzenie smaczne, na przykład sandacz smażony, kaczka polska oraz stek Angus. Mogę mieć tylko uwagę co do temperatury serwowanych dań, jak to już napisano poniżej. Przy 24 stopniach C na zewnątrz potrawy powinny być gorące i nadal ciepłe przez co najmniej kilkanaście minut. Mieliśmy wrażenie, że zbyt szybko stygną, ponieważ ich temperatura wyjściowa była zbyt niska. Pan obsługujący nas, posiadający wszelkie arkana wiedzy kelnerskiej, był sympatyczny, dolewał wina i w porę sprzątał naczynia po konsumpcji. Australijski Shiraz oraz Cabernet Sauvignion z 2009 roku w cenach przystępnych, nie w tak wygórowanych, jak w Goldwasser przy Długim Pobrzeżu.
Bardzo dobra lokalizacja. Tak dobrze tam nam się siedziało, że bywaliśmy tam w czasie naszego dwudniowego pobytu w Gdańsku chyba z pięć razy. Zawsze wracając lub gdzieś idąc, bo blisko spaliśmy, więc to taki punkt wypadowy. Nie mieliśmy okazji zjeść głównego posiłku, ale sernik, kawa i desery są tam naprawdę przesmaczne. Ceny faktycznie nie najniższe, no ale w końcu to Gdańsk i samo centrum, więc do zniesienia. Mieliśmy szczęście do jednej kelnerki, za każdym razem jak tam zawitaliśmy - zawsze nas poznawała i mile się uśmiechała. Ważne, że toaleta bardzo czysta i zadbana, co się w lokalach nieczęsto niestety zdarza, a nad czym ubolewam strasznie.
Super jedzenie. Obsługa na wysokim poziomie. Kelner bardzo kulturalny. Jedzenie bardzo dobre. Polędwiczki wieprzowe bardzo dobrze zrobione, soczyste. Sos kurkowy wyśmienity. Antrykot średnio wysmażony, świetnie zrobiony.
Piękny, ale za drogi. Ekskluzywna wyróżniająca się swoim wystrojem w stylu marynistycznym, lub późnym rococo :). Typowy lokal dla klientów z zagranicy, świetnie urządzony, kilkupiętrowy, z hotelem. Ale z cenami nie polskimi.
Polecam jeśli ktoś chce przyjść z dziewczyną i zrobić na niej wrażenie grubością portfela.
Wykwintne dania, dobrze podane i smaczne. Specjalnością są dania z ryb i owoców morza.
Czasem dają fajne promocje, np. na zapiekanego ziemniaka z rzeżuchą za 19 zł. Czy świeże małże w każdy piątek za 29 zł.
An error has occurred! Please try again in a few minutes