Lokal w srodku bardzo przyjemny, wystrój ciekawy, obsługa bardzo miła, wybór jedzenia rowniez duży. Jedynym minusem są ceny, ale to w zasadzie norma jak na taki lokal. Ceny same w sobie są jednak zrozumiałe, ale lokal nie należy do najtańszych. Duzy wybór jedzenia, parę pozycji wypróbowane, wszystkie smaczne i ciekawe. Warto zajrzeć na sniadanie.
Będąc w Gdyni tylko przejazdem znalazłam to miejsce jako polecane na śniadanie. Stwierdziłam, że skoro to piekarnia to muszą mieć dobre śniadania :)Podjechaliśmy tam na rowerach, więc miło, że na skwerku były stojaki.Ponieważ nadal próbuję sama nauczyć się robić jajka po benedyktyńsku to wybrałam właśnie je - trochę słabe jest to, że serwują je na słodkawej brioszce, ale i tak były pyszne. Fajne jest też to, że była do nich podana sałatka, a dodatkowo do zestawu kawa była za 5zł! Dzięki temu cena śniadania nie wychodziła kosmiczna.M wybrał zwyczajną jajecznicę do czego dostał koszyczek pieczywa - myślę, że mogłoby w nim być troszkę więcej rodzajów ich pieczywa do spróbowania, ale dobrze, że był wybór jasnego i ciemnego.Obsługa bardzo miła. Szkoda tylko, że WC jest gdzieś na górze i trzeba tego troszkę szukać :/ Te kilka minusików złożyło się na -1pkt, więc daję 4, ale gorąco polecam to miejsce na śniadanie. Sama chętnie bym spróbowała jeszcze dań w ciągu dnia :)
Jeśli szukacie miejsca na śniadanie w Gdyni koniecznie wybierzcie się do Chwila Moment. Jest to mała kawiarnio-piekarnia ze śniadaniami tak pysznymi jak w naszym ulubionym SAMie na Żoliborzu.
Próbowałyśmy ich szakszuki, która była tak dobra, że do dziś robimy sobie podobną w domu. Zestaw Croque Madame (15 zł), czyli chleb tostowy z szynką, cheddarem zapieczony z sosem beszamelowym i jajkiem, jest porcja idealną na męskie śniadanie. Koniecznie spróbujcie też bajgla z twarożkiem - jest świeży i chrupiący, a twarożek jest idealnie doprawiony.
Chwila Moment to miejsce, które na pewno odwiedzimy podczas kolejnej wizyty w Gdyni.
Jak macie CHWILĘ będąc w Gdyni to warto tu wpaść na MOMENT. :D
Przyjemny lokal z pięknym wystrojem, do tego git jedzenie i dobra lokalizacja. Super, super!
Byłam dwa tygodnie temu. Jadłam tylko deser albo aż deser ! Serniczek był doskonały 😊 Obsługa trochę opieszała ale nam się akurat nie spieszyło.
Bardzo podoba mi się koncept knajp w wolnostojących budynkach, który wykorzystuje Gdynia. Wchodzisz po schodkach i jesteś w innym świecie:) Po kilkugodzinnym plażowaniu wpadłyśmy z mamą na obiad do "Momentu". Fajny, ciekawy lokal. Mama wzieła skrzydełka w pieprzu, ja natomiast wzięłam kurczaka w maśle i estragonie, do którego dostałam też sałatkę coleslaw i frytki. Porcja bardziej niż słuszna, mięso soczyste, a frytki grube i dobrze wypieczone z sosem, czyli dokładnie takie jak lubię. Do picia wziełam lemoniade grejpfrutową, która po spędzeniu takiego czasu na słońcu świetnie się sprawdziła.
Obsługa miła, choć chyba trochę rozkojarzona;) Nie było to problemem, bo prawie nie było ludzi. Ciężko powiedzieć jak by to wyglądało, gdyby sala była pełna.
Śniadanie smaczne, choć jajka benedyktynskie wbrew temu co jest napisane w menu nie są na brioszce, a na chalce. Ponadto obsługa jest zupełnie nie zorganizowana, zaliczylismy dwukrotna pomyłkę w zamówieniu i powstało ogólne zamieszanie. Bardzo smaczna kawa, zarówno tradycyjna jak i zbożowa.
Do Chwili Moment wpadamy na chwilę moment, czyli na openerowe śniadanie. Miłe zaskoczenie od razu na wstępie, mimo dość sporego obłożenia, obsługa okazuje się szybka i sprawna, na dania nie czekamy długo. Niemiłe zaskoczenie z kolei: truskawkowa lemoniada z miętą jest fatalna, kwaśna, wodnista, nijaka, zupełnie pozbawiona aromatu truskawek. Szkoda. Same śniadania, czyli zamówione przez nas croque madame i jajka po benedyktyńsku (i dodatkowe frankfurterki) są już jak najbardziej w porządku, smaczne, dobrze zrobione. Może trochę mało wyraziste, ale jakoś to przeżyjemy. Wychodzimy najedzeni i szczęśliwi - chętnie wrócimy jeszcze raz na kolejne szybkie śniadanie.
Miejsce bardzo przyjemne do zjedzenia leniwego śniadania na urlopie bądź w weekendowy poranek.
Na pierwszy rzut oka menu wygląda dość ciekawe. Na miejscu możliwość kupienia chleba lub ciast własnego wypieku.
Zasiadamy więc z mężem do śniadania. Ja zamawiam brioche z jajami po benedyktyńsku do tego duża kawa, natomiast mąż wybiera standardową jajecznicę z koszykiem pieczywa i dwiema fanfurterkami.
Moje danie pyszne, dobrze przyrządzone i doprawione. Porcja rownież solidna i warta swojej ceny. Jajka przyrządzone w punkt - płynne zółtko, a białko ładnie ścięte. Jedyny minus to już podwiędły mix sałat wykorzystany do sałatki..
Natomiast mąż ma nietęgą minę widząc swój zestaw. Jajecznica okazuje się być sucha, a kiełbaski malusie. Do tego wszystkiego gdzie się podział tak kochający się z jajkami szczypiorek? Danie kompletnie nieudane - co tym bardziej boli bo jest banalnie proste w wykonaniu.
Kawa dobra, ale bardzo mleczna - tutaj to już raczej kwestia gustu (osobiście wolę mocną i aromatyczną kawę).
Chwila do końca nas nie urzekła ale damy szanse i pewnie wrócimy spróbować innych pozycji z menu.
Trafiliśmy tutaj dzięki Zamato :) szukaliśmy miejsca w Trójmieście czynnego od 8.00.
Lokal super urządzony bardzo przyjemne wnętrze. Miejsce przyjazne maluchom - Regał z książkami dla dzieci - dodatkowy plus. Miła obsługa. Możliwość skorzystania z zewnetrznego tarasu gdy na zewnątrz ładna pogoda. Jedzenie - ja zamówiłam Śniadanie Madame Croque - mega pyszne. Mąż zamówił jajecznice z szynka - smakowita - jedynie duża dysproporcja pomiędzy wielkością - ja ledwo co dałam radę tym dwóm tostom a mąż wyszedł troszeczkę niedojedzony ;P. Ogólnie myślę ze jeszcze tutaj wrócimy na śniadanko.
Śniadanie to uczta dla podniebienia i dla oczu. Miła obsługa, niedlugi czas oczekiwania. Piwo z porządnych browarow. Polecam na miły początek dnia.
Do Gdyni przyjechałam na kilka godzin z zamiarem spokojnego pospacerowania. Chwila Moment to najlepiej wyglądająca knajpka na Świetojanskiej. Śniadanie było sycące i przepyszne, smoothie pierwsza klasa. A barmani tacy mili. Przy następnym przejeździe na pewno tu wpadnę.
Pomysł znany, ale miejsce miłe. Ciągnie nas do takich miejsc. Mąż mówi wtedy o nas "aspirujące hipsterzy". Ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: dobrze nam w takich lokalach. Jakich? Przestronnych, wypełnionych ciekawymi meblami, oferujących proste, ale smaczne jedzenie. Tak jest w "Chwila Moment", do której wybraliśmy się na śniadanie.
To taka piekarnia-bistro, jakich namnożyło się w całej Polsce po spektakularnym sukcesie warszawskiej Charlotte. Pierwsze co zaskakuje, to brak zapachu chleba! No trudno!
Wystrój jest bardzo mocnym punktem Chwili. Fantastycznie obite stare fotele Chierowski, do tego ławko-kanapy w podobnym stylu i mozaika na podłodze do kompletu - wow! Siedzi się przy ładnych meblach z jasnego drewna. Trochę nie rozumiem układu stolików - na środku jest prawie pusto, a w ciągu pod ścianą, stoły rozstawione są niekomfortowo blisko.
Do jedzenia - jajecznice, kanapki, tosty, jaja sadzone - pełna śniadaniówka. Plus tarty, zapiekanki i słodkości.
Na szczęście w zestawie śniadaniowym jest wliczona kawa lub herbata. Uff, powrót do cywilizacji! Jeśli trzeba za śniadanie zapłacić np. 20 zł, a do tego zamówić jeszcze kawę za 13 zł, to nawet ktoś tak gastronomicznie rozrzutny jak ja, ma już z tym kłopot. Kawa i herbata powinny być w każdym zestawie śniadaniowym. Kropka.
Ja wzięłam croque madame, które było naprawdę ogromnym tostem - nie dałam rady zjeść całego. Mąż pozostał wierny jajecznicy.
Jedzenie nam smakowało, kawa była poprawna. Miłe miejsce na śniadanie w Gdyni.
Droga super śniadaniownia. W nowo-otwartym kompleksie Gdynia Infobox przywabiła mnie na śniadanie Chwila (potem dowiedziałem się, że mieszczący się piętro wyżej Moment to część tego samego przedsięwzięcia - Chwila Moment).
Akurat moja pani spała, a ja już byłem głodny więc wybrałem się na przechadzkę z książką. Do Starbucks pałam organiczną niechęcią potem jak zmienili przepis na kawę, a tu taka fajna piekarnio-kawiarnia. Nowoczesny wystrój ze stołami z białego drewna, kilka foteli w paski, stoliki na tarasie, ruch przy bufecie, gdzie sprzedają i pieczywo na wynos.
Na śniadanie wybrałem omlet z serem (miał być z kozim, ale kozy nie dały mleka, więc uprzedzono mnie że będzie z cheddarem) i salsą pomidorową, koszyk pieczywa i herbata. W przypadku herbaty należy poprosić o dzbanek, bo inaczej dadzą mikroskopijną filiżankę z kroplą płynu. Ten zestaw za 18 zł. Świeże pieczywo, bardzo dobry omlet. Na koniec wziąłem jeszcze ich znakomite espresso - za 7 zł.
Siedziałem sobie i czytałem książkę, czas mijał leniwie, super.
Dla mojej pani na wynos kanapka z focacci z mozzarellą, pesto i pomidorem, była nią zachwycona - ogromna za 12 zł. I jeszcze na croissant supreme (czyli zwykły) - uratował mnie przed głodem o 14:00 na plaży, idealny, jak w Vincencie w Warszawie, za jedyne 4,50 zł.
Powróciłem tu następnego dnia (w niedzielę) na późne śniadanie o 12:00 więc trafiliśmy jeszcze na koncert jazzowy na zewnątrz. Tym razem czekaliśmy dłużej - ja wziąłem grzankę francuską - pajdy chałki otoczone w jajku i podsmażone, posypane cukrem pudrem, do tego miseczka sorbetu malinowego - ciekawe połączenie, ale zwykły dżem malinowy byłby lepszy. Partnerka cappuccino (świetne, mocna kawa) i bagietka z prosciutto, doskonała.
Jedynie ja czekając skręcałem się z głodu, bo ruch spowodował, że na mój francuski wynalazek czekałem długawo. A espresso wpierw podano mi przelane - czyli pełne, nawet próbowano wmówić, że takie powinno być, oddałem to świństwo z powrotem i dostałem teraz już bez gadania porządny napar :).
Jeszcze do domu kupiliśmy bagietkę żytnią z ziarnami. Muszę przyznać, że ich chleb żytni z orzechami (wielkie pół za 7 zł) też wyglądał kusząco. A na drogę po kanapce - ponownie z prosciutto i z rostbefem. Ratowały nas pod Sierpcem.
Udało nam się również "zaliczyć" górę. Tuż przed północą wracając z Gdańska mieliśmy jeszcze ochotę na kieliszek czerwonego wina. Nie bardzo się udało, bo mieli tylko z nalewaka (za 10 zł ok 125 ml), dość paskudne - lepsze jest tylko na butelkę, ale ja zdecydowałem się na pyszne ciemne piwo Fortuna - małe za 7 zł (duże 9 zł). Ogólnie kilka regionalnych piw z nalewaka w tej samej cenie. Fajnie siedzi się tam w nocy.
Ogólnie miejsce ma sporo plusów - lokalizacja, dość sprawna obsługa, super wypieki, znakomita kawa, ale płaci się za to ostro. Espresso macciato za 10 zł to już super-drogo, drożej niż w Warszawie, choć jazz w niedzielę za darmo. Polecam, tylko trzymajmy się za kieszeń.
Takie śniadanie codziennie poproszę. "Chwilę z pieca" odkryłyśmy z koleżanką podczas listopadowego wypadu do Gdyni. Wykupiony na bookingu nocleg niestety pozbawiony był śniadania w zestawie, a tu długi listopadowy weekend... niedziela 10-go listopada.
Wyruszyłyśmy na poszukiwanie czegokolwiek na ząb i po wrzuceniu w wyszukiwarkę w telefonie hasła "śniadania" pojawiły nam się namiary na "Chwilę..."
Ciepło, przytulnie i wszechobecny zapach świeżego pieczywa... bajecznie.
Na śniadanie latte macchiato, kanapka z wędzonym indykiem i avocado oraz grzanka z chorizo i serem. Wszystko świeże, pachnące, pyszne!
My najadłyśmy się do syta. Zakupiłyśmy też pyszne pieczywo do domu. Ja osobiście żytni chleb z orzechami laskowymi, bo lubię takie wynalazki.
Podsumowując... najtaniej na pewno nie jest, jednak warto i z pewnością wrócę!
Przyjemna chwila relaksu. Do Gdyni trafiliśmy z Kołobrzegu. Przyzwyczajeni do mroźnego morskiego powietrza wybraliśmy się na spacer nad morzem. Chcąc się rozgrzać trafiliśmy do Chwili Moment, najpierw zawitaliśmy na poziom 0, miła i przytulna kawiarenka na towarzyskie popołudniowe ploteczki :). Szukając nieco intymniejszego nastroju znaleźliśmy się już piętro wyżej. To było to miejsce :). Od razu przypadł nam do gustu wystrój i kolorystyka miejsca, po krótkiej chwili, zachwyciła nas muzyka. Zmarznięci z łatwością zdecydowaliśmy się na grzane wino, nie było już tak łatwo z ciastem. Siedzący właściciel pomógł nam w wyborze i zaproponował przepyszną tartę, którą osobiście nam przyniósł i ją podarował :) (bardzo dziękujemy). Podziwiając całą atmosferę lokalu wybraliśmy jeszcze po drinku z oferty specjalnej Barmana - Black Milk i Czekoladowa Anna - ogromnie polecamy.
Miejsce prowadzone jest przez międzynarodową ekipę, co nadaje fajnego klimatu.
An error has occurred! Please try again in a few minutes