Miło, smacznie, rodzinnie :). Do tego miejsca dotarliśmy po raz pierwszy dopiero w tym tygodniu... tak nam się spodobało, że następnego dnia też tam zawitaliśmy... :)
Niepozorny lokal przy ruchliwej głównej drodze w Gdyni, oddalony od centrum i dość daleko od naszego Sopotu, ale warto, warto tam wpadać!
Bezpretensjonalna atmosfera, sporo miejsca w środku (może trochę doskwiera brak dobrej klimatyzacji). To co nas urzekło to mnóstwo fotografii starej Gdyni z czasów jej powstawania. Bardzo działają na naszą wyobraźnię :)
Potrawy zamawiamy przy barze, siadamy a one błyskawicznie pojawiają się na naszym stole.
Do tego ogromny wybór w menu - kilkadziesiąt rodzajów pizzy - moja córka doceniła smak pizzy z salami - ciasto trochę bardziej pulchne, mniej kruche, ale pizza smaczna! Syn i ja z kolei szliśmy w makarony - też ogromny wybór. Jemu bardzo smakował makaron z kurczakiem i sosem śmietanowym! Mój makaron z pierwszego dnia z suszonymi pomidorami i kurczakiem był w porządku, choc ciutkę miałam wrażenie przypalonego czosnku, którego woń niestety zakłócała delektowanie się potrawą. Mój makaron z drugiego dnia był już bez zarzutu - wstązki w sosie śmietanowym z kurczakiem i pietruszką - pycha!
Z przystawek próbowaliśmy carpaccio z polędwicy - boskie! świeża polędwica z idealną ilością parmezanu - prosta i przecudowna!!! druga przystawka - caprese - tu poprawiłabym jakość pomidorów - były trochę mało dojrzałe i soczyste, za to sos bardzo dobry! do przystawek podawane są gorące bułeczki z masłem czosnkowym, na które raz po raz rzucają się nasze dzieci :)
Z deserów zamówiliśmy sernik z malinami i szarlotkę na ciepło z lodami - obydwa desery przepieknie podane i bardzo smaczne!
Do tego ceny - co ważne przy rodzinnych wypadach - bardzo dobre!
Cóż - zdaje się, że mamy kolejne ulubione miejsce na rodzinne obiady! :)