Reviews Piknik

Niesamowicie klimatyczne miejsce w świetnej lokalizacji w Grodzisku


Karta ostatnio została zmieniona, teraz jest w niej mniej pozycji i opiera się jeszcze bardziej na sezonowych produktach- co bardzo mi się podoba. Poza kartą możemy wybierać jeszcze z karty dnia, gdzie znajdziemy codziennie inną sałatkę, pastę czy danie.
Naprawdę polecam

Jeżeli mam być szczery, to zastanawiam się skąd takie niskie noty?! W Pikniku bywam można rzec regularnie, co weekend i nigdy nie wyszedłem stamtąd rozczarowany. Ceny jedzenia może faktycznie  powyżej średniej, aczkolwiek porcje są dość duże, jedzenie jest świeże i robione z wysokiej jakości produktów. Osobiście wolę dopłacić 10zł więcej i zjeść dobrego schabowego w towarzystwie batatów  i surówek, niż kotleta z Biedronki, który smakuje jak podeszwa. No kto, co lubi.....

Obiad w Pikniku to moja pierwsza wizyta w Grodzisku Mazowieckim - zdecydowanie mocną stroną jest lokalizacja przy samym dworcu PKP, w centrum miasta.

Menu jest długie i nie skupia się na konkretnym rodzaju kuchni - podobnie jak duża przestrzeń i neutralny wystrój, są to cechy charakterystyczne dla restauracji w mniejszych miejscowościach. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Na tle podobnych lokali Piknik mocno wybija się jakością; burgery mogą śmiało konkurować z wieloma topowymi burgerowniami, na barze dostępne są rzetelne piwa (niekoniecznie najwyższa craftowa półka, ale zdecydowanie powyżej przeciętnej). Lokal nie ma wyraźnej specjalizacji, a zarazem ciężko się do czegoś przyczepić; jeżeli coś budzi watpliwości to ceny - często mocno nieadekwatne do konkurencji w Grodzisku.

Piknik to jedno z niewielu miejsc na mapie Grodziska Mazowieckiego, do którego można pójść zarówno z rodziną, jak i partnerem, czy z kolegami i koleżankami z pracy. Wybór potraw duży, wybór drinków i alkoholi również, a do tego duży ogród i możliwość posiedzenia na świeżym powietrzu. Zdecydowanie polecam!

Byłem w restauracji niejednokrotnie i tylko jeden jedyny raz czekałem dłużej niż 5 minut na podejście kelnera. Zamówienia zbierane są szybko. Dłużej czeka się na zamówione danie, ale to akurat jest normalne, bo każdy posiłek przygotowywany jest na bieżąco, za co akurat leci ode mnie duży plus. Jedzenie smaczne, świeże i dobre, wystrój lokalu ma klimat.

Miejsce urocze, z tzw. klimatem idealne zarówno dla randkujących zakochańców, jak i rodzin z małymi dziećmi. Ceny faktycznie średnie, ale jedzenie jest dobre, jest go dużo na talerzu i w mojej ocenie składniki są wysokiej jakości.

Uwielbiam to miejsce.Nie rozumiem negatywnych opinii.Ja zawsze jestem pod wrażeniem pracy kelnerów przy tak dużym oblozeniu .Jedzenie zawsze smaczne.Taka liczba gości chyba o czyms świadczy .

Bardzo pozytywne miejsce na kulinarnej mapie Grodziska, brakowało czegoś takiego. Można spędzić fajnie czas z rodziną , a szczególnie polecam Burgery.
Znakomite miejsce na spotkania grupowe, firmowe, a także w mniejszym gronie.

Nowa restauracja w Grodzisku – zapowiada się nieźle . Działają podobno od wczoraj, więc wiele jeszcze pewnie przed nimi pracy. Ale rokują dobrze.
Przede wszystkim menu wygląda obiecująco: są w nim tatary z łososia i wołowy, zapiekane krewetki, stek z polędwicy wołowej, antrykot wołowy, amerykańskie burgery, gulasz jagnięcy z kuskusem, pikantne curry z kurczakiem, sporo pozycji wegetariańskich i dla bezglutenowców. Do tego w karcie bardzo duży wybór win i piw z lokalnych browarów.
Dziś wpadliśmy tylko na chwilę, na późne śniadanie, więc bez szaleństw – krewetki, tatar wołowy i woda gazowana. Dostaliśmy czekadełko: kromki ciepłej bagietki z salsą ze świeżych pomidorów. Miło. Krewetki były smaczne, przyrządzone na ostro, z czosnkiem. Tatar natomiast mógłby być nieco lepszy – mięso bowiem wyglądało na mielone, nie siekane i można by je pewnie trochę lepiej doprawić. Obsługa bardzo się starała, prosząc równocześnie o wyrozumiałość wobec początkujących.
Ogromnym plusem restauracji jest jej położenie: taras wychodzi na Park Skarbków, a na tarasie ustawione są leżaki – można więc poopalać się chwilkę, czekając na jedzenie i słuchając jazzu, który dyskretnie leci z głośników.
Trzymam kciuki, by ten nowicjusz przeobraził się w naprawdę dobrą restaurację i obiecuję to zweryfikować za jakiś czas.

Uzupełnienie z dn. 17.11.2013 r.
No i zostaliśmy stałymi bywalcami Pikniku... I to bynajmniej nie tylko dlatego, że mieszkamy niedaleko. Piknik to po prostu dobra knajpa, która wcale nie odbiega standardem od przyzwoitych warszawskich restauracji.

Przez ten czas spróbowaliśmy już niemal wszystkiego, a więc:
- Piknik Burgera, który jest jednym z lepszych burgerów, jakie jadłam
- krewetek tygrysich – aromatycznych, ostrych i czosnkowych
- tatara z surowego łososia – bardzo smacznego
- tatara wołowego – dobrego, ale który jeszcze wymaga dopracowania, bo obecnie serwowany zestaw dodatków, nie zapewnia mu, moim zdaniem, wystarczająco zdecydowanego smaku
- gulaszu jagnięcego – całkiem w porządku, choć można by jeszcze nadać mu trochę bardziej wyrazistego aromatu
- pieczonych żeberek – fajnych: w pysznym sobie BBQ, chrupiących, a jednocześnie nie suchych, bo z odrobiną tłuszczyku
- pierogów z mięsem – które akurat uważam za najmniej udane danie w całym repertuarze, ale może dlatego, że nie jestem fanką pierogów
- panna coty – smacznej, uroczo podawanej, w małym słoiczku (takim od weków)
- kremu brulee – który jednak trudno mi ocenić, bo przyznam, rzadko go zamawiam w innych miejscach, więc nie mam porównania
- grzanego wina – rozgrzewającego, pachnącego goździkami i pomarańczą
- czekoladowego fondantu z lodami – który jest po prostu boski i kunsztowny!
Niestety, nie udało nam się spróbować antrykotu – a robiliśmy do niego ze dwa podejścia – bo za każdym razem był niedostępny i ponoć jest właśnie wycofywany z karty, jako że nie cieszył się zbyt wielką popularnością. Szkoda, bo wołowina to nie jest powszechne zjawisko w lokalnych knajpach.

Tyle, jeśli chodzi o jedzenie. Warto dodać, że wybór piw i win jest naprawdę spory, a domowe wino - bardzo przyzwoite.

Co do obsługi, to młodzi ludzie tam pracujący, są sympatyczni, pomocni i coraz lepiej wyszkoleni. Odrobinę milsza mogłaby być natomiast pani chyba-kierowniczka, ale może po prostu miała zły dzień, gdy na nią trafiłam...

Dużą zaletą Pikniku jest też niewątpliwie jego wystrój – jasny, biało-zielony, zdecydowanie sprzyjający chill-outowi.

Z tych wszystkich powodów, w mojej opinii, Piknik stanowi obecnie najjaśniejszy i najciekawszy punkt na grodziskiej gastro-mapie.

Idealnie!. Wybraliśmy się ze znajomymi na poszukiwanie idealnej restauracji w okolicach, sporo już tego zwiedziliśmy, i przejeżdżając w Grodzisku zauważywszy ogromny napis PIKNIK, więc decyzja została podjęta. Idziemy na kolacje do Pikniku.

Sama restauracja w super lokalizacji, aż żałuje, że nie byłam tam z rana, kiedy zobaczyłam przed restauracja leżaczki i stoliki.
Musi być super klimat siedząc na dworze w pięknym po renowacji parku, popijając lemoniadę i odpoczywając.
No, ale wieczory też są przyjemne- sala super wystrojona- jest przytulnie i nietuzinkowo. Widać, że ktoś jest profesjonalistą i postarał się o to żeby, każdy szczegół był idealny.
Nie powiem wystrój trafił w moje gusta. Biały kolor, drewno, cegła pomalowana na biało, ciężkie drewniane stoły, obrusy w kratę ramki, super oświetlenie.
Trochę dużo tych plusów, ale tak jest :).
Restauracja po brzegi wypełniona klientami, a wiadomo kiedy ludzie są to znaczy, że jedzenie jest dobre.
I było...
1 danie: zupa dnia- krem z pomidorów z pesto.
Przepyszny dawno takiego kremu pomidorowego nie jadłam- kwaskowaty, pikantny- pesto dodawało super smaku.
Duża porcja- w sumie najadłam się samym tym kremem, a przede mną jeszcze drugie danie :).

2 danie: filet z łososia serwowany z ziemniakami, śmietanowym porem i sosem z czerwonego wina.
Nie widziałam na co mam ochotę, karta jest jest różnorodna jest i makaron, hamburgery, ryby, steki więc kelner kiedy zobaczył, że nie wiem co wybrać zabrał się za wybór za mnie. Polecił mi łososia - i trafił idealnie.
Sam łosoś idealnie przyrządzony, śmietanowy por plus purre z dodatkiem musztardy z gorczycą przepyszne - całość razem podana była nieziemska w smaku.
Proste danie, ale bardzo mnie urzekło.
Do tego wszystkiego zamówiłam herbatę. Oddzielna karta i dosyć spory wybór herbat.
Deser: tort kajmakowy- jak ktoś się chce zakleić i zasłodzić to polecam, był bardzo dobry, świeży, wszystko podane na ładnym talerzyku plus esy floresy z czekolady.

Całość podania wszystkich dań estetycznie.
Kelnerzy bardzo mili i pomocni w wyborze.

Przy wybieraniu ciastka, natknęłam się na ich program lojalnościowy dla klientów.
Jeśli ktoś ma zamiar często tam wracać to jest super sprawa.
Za każde wydane 25 zł zbiera się 1 pkt (25 zł jest tam bardzo szybko wydać ;) ),
i tak się zbiera swoje punkty jak się uzbiera np. 3 pkt dostaje się kawę gratis, ale chyba nagroda główna jest najlepsza
Trzeba zebrać 30 pkt aby Restauracja przygotowała dla pary romantyczna kolacje na balkonie na 1 pietrze z widokiem na piękny park :).
Jest teraz po co wracać, ale szczerze mówiąc nawet gdybym nie wiedziała o tym programie wróciłabym, aby posmakować każde z dań z karty. Jeśli te które zamówiłam są bardzo dobre i na poziomie to w takim razie nie mogę się doczekać na resztę!

Polecam polecam i jeszcze raz polecam.

Na PLUS. Bardzo fajne, ciepłe zachęcające wnętrze, stylizacja godna choćby zajrzenia na chwilę - warto, malowidła na ścianie komponują się z klimatem parku za oknem :). Znakomita lokalizacja. Miła, choć nieco roztrzepana obsługa. Jedzenie? Trudno powiedzieć, dla mnie za mało potraw bezmięsnych, choć z głodu się nie umrze. Zjadłam zapiekane pomidory z serem i były bardzo dobre. Z ciast najbardziej smakuje mi tort bezowy czekoladowy - jest znakomity. Szeroki wybór herbat, podane w uroczych szklaneczkach spełnia moje wymagania i zachęca do powrotu. Dobre kawki :). Lubię to miejsce. Jak upadnie, to się wścieknę :). Choć nie sądzę, bo miejsce cieszy się zainteresowaniem :). Super, że tyle stolików, nie znoszę odchodzić z kwitkiem! PIKNIK POLECAM!

Nareszcie super miejsce w Grodzisku !. Wpadłam późno i zupełnie przypadkiem, bo chciałam się spotkać z przyjaciółka na herbatę i coś słodkiego. Było bardzo smacznie (panna cotta ze słoiczka) i super zielona herbata. Wystrój jest na czasie i miło było posiedzieć na kultowych fotelikach po całym dniu pracy. Na pewno, przy najbliższej okazji jak tylko będę w Grodzisku przyjadę coś przekąsić. Brakowało mi takiego miejsca w tym mieście. 5 gwiazdek za odwagę i trzymam kciuki !