W tej restauracji należy poczekać chwilę na posiłek, ale warto, jedzenie jest bardzo dobre! Idealne miejsce na obiad z rodzina w miłej atmosferze.
Pycha. Polecam gorąco, miła obsługa, pyszne jedzenie, ceny adekwatne do ilości, a porcje są naprawdę duże. Polecam zwłaszcza: pierogi, penne w sosie borowikowym, sałatkę grecką z fetą, pizza Romana mniam i żurek - hit!
![Zomato]( "Recensione")
Pysznie i pięknie. Było mi dane zjeść obiad w tej restauracji w gronie rodzinnym (łącznie 6 osób).
Nie wchodziłem do środka, bo można usiąść na dworze bądź na tarasie. Piękny ogródek. Dużo miejsc gdzie można usiąść.
Jedzenie: zamówiłem żurek śląski w chlebie z parzoną kiełbasą i wędzonymi plasterkami boczku (10zł) + stek z polędwicy z masłem czosnkowym (38 zł) + frytki (5 zł).
Żurek bardzo gorący! Porcja wystarczająca jeśli w perspektywie ma się drugie danie. Dużo kiełbasy i boczku. Smaczne.
Stek "medium" podany na talerzu "samotnie", bez asysty frytek, jedynie z lekką ozdobą. Bardzo smaczny, solidny kawałek mięsa. Rewelacja! POLECAM!
Frytki "proste" podane na osobnym talerzu. Duża porcja. Smaczne.
Ponadto miałem okazje spróbować "soczysty kawałek indyka na placuszku ziemniaczanym" - Indyk delikatny, bardzo smaczny. Placek dobry.
Obsługa - w zasadzie jeden minus: nie zostałem zapytany o stopień wysmażenia mięsa - zostało podane mi "medium" (czyli w zasadzie tak jak chciałem :) ).
Podsumowując: Smacznie i ceny odpowiednie. Polecam!
Polecam. Restauracja oferuje bardzo urozmaicony wybór dań, na razie "celnie trafiałem". Wystrój bardzo ciekawy, piętro bardzo jasne i ładnie wykończone, parter to porażka - jest tak ciemno, że zastanawiałem się czy jem to co zamówiłem. Jedzenie bardzo przypadło mi do gustu, różni się od tradycyjnych potraw. Pizza ujdzie w tłoku, ale muszę przyznać, że dwa razy jadłem tam pizze i trafiłem raz na bardzo dobra, a drugi raz pozostawiała wiele do życzenia. Obsługa miła i przyjazna. Ceny - są dania tańsze i droższe, jak w każdej restauracji.
![Zomato]( "Recensione")
Zdecydowanie polecam. Stosunkowo niedawno otwarta bardzo dobra restauracja. Dla jednych kwintesencja kiczu i tandety, dla drugich, do których ja się zaliczam, miejsce z ciekawym wystrojem wnętrza i świetnym ogródkiem.
Nie da się ukryć, że lokal ten budzi ogromne emocje już od chwili powstania - wystarczy poczytać lokalne katowickie fora znanych portali. Nie wiem dlaczego tak jest, bo jest to jedna z najlepszych kulinarnych propozycji Katowic, choć położona z dala od centrum. Stosunek jakości oraz ilości dań do ceny znakomity. Polecam szczególnie dania mięsne podawane z patelni: udka królika w śmietanie czy indyka na plackach ziemniaczanych. Bardzo dobre są makarony pappardelle z borowikami, penne na ostro oraz tagliatelle z suszonymi pomidorami i szpinakiem. Ciekawe pierogi ruskie zapiekane na boczku. Jeśli ryby, to sola na szpinaku. Mógłbym tak długo wymieniać, bo próbowałem większości dań. Wszystkie trzymają poziom, choć pewnie jacyś super wybredni "znawcy" zawsze mogą im coś zarzucić. Nie polecam jednie pizzy, która jest słaba i kiepsko smakuje. Ponieważ od dawna jej nie zamawiam możliwe, że jej jakość się polepszyła. Tego nie wiem.
Ceny od 16 zł za pierogi, przez 17-20 zł za makarony, do maksymalnie 40 zł za spore dania główne. Ważne jest to, że porcje są spore oraz kompletne i niczego nie trzeba zamawiać dodatkowo, żadnych klusek, frytek, surówek itd.
Absolutnym hitem jest lany Paulaner w cenie 8 zł. Na początku był po 6 zł :). Taniej, tej klasy piwa, udało mi się znaleźć nigdzie. Żywiec też jest za 6, ale to piwo omijam szerokim łukiem.
Teraz słowo o obsłudze wzbudzającej jak widać największe emocje. Prawdą jest, że rotacja personelu jest duża, bo od samego początku, kiedy tam przychodzę, przewinęło się kilkanaście osób. To na pewno nie podnosi jakości obsługi. Ale też nigdy nie spotkało mnie traktowanie, o którym pisze poprzednik, zawsze siadam tam gdzie chcę bez względu na ilość zajmowanych przeze mnie miejsc. Nigdy też nie czekałem na menu dłużej niż chwilę. Czas oczekiwania na potrawy jest różny, ale poza kiepskim początkiem lokalu - wtedy rzeczywiście bywały wpadki - teraz jest to norma 20-30 minut niezbędna na porządne przygotowania potrawy.
Krótko mówiąc, zdecydowanie polecam.
![Zomato]( "Recensione")
Ok, ale bez rewelacji. Przez kilka ostatnich lat byłam tutaj naprawdę wiele razy. Miałam więc okazję skosztować większości potraw z menu. Niestety, w skali pięciostopniowej jedzeniu wystawiam trzy. Jest w porządku, ale bez rewelacji. Muszę przyznać, że porcje są duże, ale mi osobiście coś tak nie do końca gra w tym jedzeniu.
Ostatnio zamówiłam stek z wołowiny z sosem borowikowym, z kluskami i zestaw surówek. Kluski były podane zimne, stek było ok, ale jadałam już z lepszego mięsa, natomiast z zestawu surówek jedynie 1/3 była smaczna tj. marchewka, natomiast surówka majonezowa z czerwonej kapusty wydaje mi się, że współcześnie w dobrej restauracji nie powinna być w ogóle podawana.
Pomimo średniej oceny jedzenia chodziłam tutaj dość często ze względu na letni taras z ogrodem. Latem to miejsce jest naprawdę przyjemne i można tutaj mile spędzić czas. Jeśli chodzi o wnętrze, to jest ono dość przestronne i mają kilka ciekawych obrazów. Na większe imprezy wydaje mi się to dobry wybór, tym bardziej, że ceny są umiarkowane.
Jedzonko. Jest parę rzeczy, dla których warto przyjść do tej restauracji, np.: placki ziemniaczane z indykiem, desery, ale co do kuchni to zależy chyba jaki jest kucharz akurat. Obsługa przyjemna, tylko ta krótkowłosa kelnerka mogłaby być milsza, a nie liczyć tylko na napiwek, ale w sumie jak się ma tyle lat co ona to się trzeba napracować :). Kasia M, a ciebie kto obsługiwał? Polecam tą knajpkę, jedna z dobrych.
Spóźniona, ale pozytywna opinia. 2 tygodnie temu, głodni i w nadziei na smaczny posiłek, wpadliśmy do Villa Rossa. Na wstępie zamówiliśmy grzybową z ładnym ciastem oraz krem szpinakowy, grzybowa wyśmienita, krem szpinakowy dobry choć ciut za tłusty. Na drugie - soczyste kawałki indyka na placuszkach ziemniaczanych z borowikami i szynką ze smażonymi pomidorami na sosie szałwiowym - danie wyśmienite, dobrze skomponowane i pełne smaków. Jedzenie do którego nie można mieć zastrzeżeń, obsługa poprawna, a ceny adekwatne do zamówionych dań. Villa Rossa - do polecenia.
Wyśmienita. Jedzenie wspaniałe!!! Pasty, makarony to mistrzostwo świata. Żurek w chlebie - przepyszny, a patelnia mięs - nie do zjedzenia (jeśli chodzi o ilość), choć chciałoby się pochłonąć wszystko po ostatni kęs. Zdecydowanie polecam!!!
Przyjemny obiad w letnim ogródku. Dwupiętrowa pojemna restauracja, z bardzo dobrym wystrojem oraz ogródkiem letnim. Kuchnia bardzo dobra, łosoś na szpinaku bardzo dobry, rolada śląska -dobra, żurek w chlebie słaby (chleb mi wchłonął cały wywar, zostały grzybki i kiełbasa), krewetki trzymają poziom.
W restauracji byłem kilka miesięcy temu dwukrotnie i oceniam ją pozytywnie plus, myślę, że jeszcze tam wrócę, szczególnie latem, żeby zjeść posiłek na tarasie. W porównaniu do bardzo słabej waszej siostrzyczki Pan de Rossy (przynajmniej taka była zanim się przeniosła 100 metrów dalej) oceniam ją na mocną czwórkę.
Obiad dwudaniowy dla dwóch osób z lampką wina 100-140 zł.
Świetne jedzenie. Restauracja ma bardzo dobre jedzenie (smażony camembert, makarony, jak również zupy warte powrotu do restauracji), a wszystko w rozsądnej cenie. Sam wystrój jest nienachalny, przyjemny w okresie letnim duży ogródek wokół restauracji. Jedyna rzecz do poprawy to obsługa, która mocno obniża ogólną ocenę restauracji. Jednak na pewno tam wrócę.
![Zomato]( "Recensione")
Całkiem całkiem. Byłem, zjadłem, zapłaciłem i muszę przyznać, że nie narzekam. Długo szukałem jakiejś restauracji na kolację, aż w końcu padło na Villa Rossa, głownie za sprawą opinii tutejszych, które były dosyć pochlebne. Zacznę od tego, że wystroju spodziewałem się lepszego, chociaż drewniana knajpka przypadła mi do gustu. Fakt, że jest zima spowodował, iż nie miałem okazji rzucić okiem na ogród, o który tyle się pisze. Z pewnością jednak wrzuciłem coś na ząb.
Jedzenie muszę przyznać bardzo dobre. Polecam żurek w chlebie, którym się przez swoją nadgorliwość poparzyłem (także uwaga, bo gorące!), ale godny polecenia. Pene z grillowanym kurczakiem na ostro wyśmienite, niestety nie dałem rady zjeść całego, a bardzo żałuję. Pierś z kurczaka doprawiona i dobra, nie to co gdzieniegdzie, że można by śmiało w ogóle nie jeść, ponieważ nie ma żadnego smaku. W Villa Rossa smakuje, natomiast nie przypadły mi do gustu ziemniaczki w sosie czosnkowym. Pieczone w piecu prawdopodobnie, co spowodowało, że sos był gęsty, mdły, niedobry, a same ziemniaki ni to pieczone ni to gotowane. Dało się zjeść, ale bez smaku. Wino kiepskie. Natomiast kawa po irlandzku wyborna! Polecam!
Co do obsługi zastrzeżeń nie mam, aczkolwiek bez rewelacji. Podadzą kartę, przyjmą zamówienie, a później troszkę trzeba czekać. O ile żurek dostałem stosunkowo szybko, na pozostałe dania około pół godziny przy średnio zaludnionym lokalu. Także nad sprawnością można popracować, ale nie ma tragedii. Na napiwki się oczywiście cieszą, co normalne, ale normalnym jest także uśmiechnąć się i odpowiedzieć 'dobranoc' czego już zabrakło.
Podsumowując jest nad czym pracować, ale na pewno każdemu polecam chociaż raz zajrzeć tam (sam na pewno wrócę jeszcze w lecie), z powodu jedzenia, które na pewno jest dobre, a ceny za takie porcje nie są wygórowane. Rachunek wyniósł mnie 80 zł za zupę, 2 dania, kawę, wino i wodę. Uważam przyzwoicie, ponieważ porcje nie były wcale małe.
An error has occurred! Please try again in a few minutes