Kultowe niegdyś lody, które pamietam jako dziecko jeszcze z Nowego Sączą. "Wytwórnia Lodów - Argasińscy" to firma rodzinna z długoletnią tradycją.Powstała w 1937 roku w Nowym Sączu. Założona przez Kazimierza Argasińskiego,twórcę unikalnej technologii,produkuje lody z naturalnych składników bez użycia sztucznych barwników i konserwantów. Swą renomę zawdzięcza familijnej ciągłości - po 75 latach istnienia kieruje nią już trzecie pokolenie Argasińskich.
Dzień pierwszy/ jagodowe jak za dawnych lat. Dzień kolejny: czekoladowe i czekolada z pistacjà już niestety nie. Smak znikł choć kolejka jak za dawnych lat. Są lepsze miejsca...
Z jednej strony macie już pewnie przesyt recenzji różnego rodzaju lodziarni, no ale z drugiej strony jak tu nie pisać o lodach, skoro sezon w pełni. Trudno byłoby chyba spotkać osobę, która jeszcze w tym roku nie miała przyjemności kosztować tych przysmaków. Na św. Jana jest takowa lodziarnia, a mianowicie „Argasińscy”. Wiele razy zdarzyło mi się bywać w tej lodziarni spiesząc pod obraz Matki Bożej Świętojańskiej (vel. Obraz Matki Bożej od Wykupu Niewolników”. Firmę założył poza Krakowem (bo w Nowym Sączu) w 1937 r. Kazimierz Argasiński, a później to już się jakoś tak potoczyło.W środku jest jedno pomieszczenie bardzo ładnie przystrojone – parę stolików, ale wszystko w ładnej tonacji kolorystycznej. Centralne miejsce zajmuje przeszklona lada z lodami we wszystkich (możliwych i niemożliwych) do wyobrażenia smakach. Obsługa klientów na najwyższym poziomie.Zamówiłem sobie jagodowe oraz orzechowe, a znajoma wzięła cytrynowe i waniliowe. Jakiś inny. Zresztą wybór jest przeogromny, a w alfabetycznej kolejności mają w ofercie takie smaki jak: bakaliowy, bananowy, cytrynowy, czekoladowy, jabłkowy, jagodowy, jogurtowy, kawowy, kiwiowy, malinowy, miętowy, orzechowy, pistacjowy, poziomkowy, straciatellowy, śmietankowy, tiramisu, truskawkowy, waniliowy i wiśniowy. Do wyboru - do koloru, przy czym możecie wziąć opcję 65 g za 3PLN, 135 g (6PLN) lub 205 (9PLN). O co w tym wszystkim chodzi? Przy zamawianiu mówicie, którą opcję wybieracie, płacicie przy kasie za odpowiednią ilość gałek, a następnie idziecie z paragonem wybrać sobie smaki. Smaków można maksymalnie 3 w ramach jednego zamówienia - choć z doświadczenia wiem, że jak się ładnie (a nawet bardzo ładnie) uśmiechniecie, to dostaniecie więcej możliwości. Następnie Pani (najczęściej (3-4 osoby obsługują), więc prędko idzie zamawianie i zważą Wam odpowiednią ilość lodów.
Czy można sobie wyobrazić bardziej klasyczne smaki? Pewnie można wyobrazić sobie również smaki bardziej fikuśne, aczkolwiek wydaje mi się, że są wszystkie smaki, które być powinny. Nie ukrywam, że mieszanka lodowa dobrze smakuje, czuć smak owoców, a nawet ich grudki – a zatem tak jak jak przy dobrych lodach być powinno.
Argasińscy tu i tam.
Znałam tą lodziarnię z Nowego Sącza i byłam mile zaskoczona, kiedy otworzyli się na rynku.
Lody o nie malejącej jakości, sprawiają, że robi mi się ciepło na sercu i zimno na języku.
Podoba mi się szeroka oferta oraz to, że można spróbować wielu smaków na raz.
Odejmuję pół punkcika za to, że jest ich za mało.
Są lodziarnie, gdzie w podobnej cenie dostaje się porządną dawkę lodów.
An error has occurred! Please try again in a few minutes