1) WYSTRÓJ: Bardzo ładny. Wnętrze nowoczesne i ciepłe. Wieczorem bardzo przemyślane oświetlenie.
2) OBSŁUGA: Co dziwne - miejsce jest prawie puste - i to w sezonie turystycznym w godzinach wieczornych. A to z pewnością jedna z kilku najlepszych restauracji w Krakowie. Niska popularność być może jest winą tego, że restauracja znajduje się w hotelu a hotelowe restauracje zazwyczaj źle się kojarzą.
Kelnerka bardzo taktowna, jej angielski był na akceptowalnym poziomie, potrafiła doradzić.
3) ŁAZIENKA: Nie odwiedziłem.
4) TRAKTOWANIE KLIENTA: Na najwyższym poziomie.
5) JEDZENIE: Odwiedzałem Kraków kilkanaście razy, jedzenie - zarówno pod względem formy podania jak i smaku nigdy i nigdzie nie było tak dobre jak tutaj. Ceny są bardzo przystępne. To miejsce nie zasługuje na to, by stać wieczorami prawie puste.
Restauracja na bardzo wysokim poziomie, jestem zachwyconą ich kuchnią fine dining, jest ona doskonała i pyszna pod każdym względem. Najbardziej smakował mi tam chłodnik z pomidorów, pychota!
Zdecydowanie miejsce godne odwiedzenia ;). Dobre jedzonko, fajne wnętrze, profesjonalny szef kuchni. Dobre na randkę lub obiad np. z rodzinką. Polecam bardzo!
Chciałbym jadać tam częściej. Cena adekwatna do jakości, super profesjonalna obsługa, jedzenie to istna sztuka na talerzu! Jedzenie w tym miejscu to nie tylko napełnienie brzucha ale także nacieszenie oczu ;)
Miejsce bezkonkurencyjne na przestrzeni całego Krakowa. Nie mam nic do zarzucenia, mogę tylko polecać. Musicie spróbować zup i deserów - super!!!!!
Podczas weekendu w Krakowie miałem okazję spróbować kuchni tej restauracji. Polecili mi ją znajomi i trafili w dziesiątkę! Kuchnia awangardowa, smaczna widać, że kucharze i obsługa to profesjonaliści. Ceny warte tego miejsca. Wystrój restauracji fantastyczny! Na pewno przy najbliższej okazji znów tam zagoszczę ;)
Restauracja Filipa 18 znajduje się w Hotelu Indigo Krakow - Old Town, należącego do sieci InterContinental, który jest hotelem butikowym mieszczącym się w zabytkowym budynku z 1836 roku, usytuowanym w samym sercu Krakowa. Narożna klasyczna mieszczańska kamienica sąsiadująca z Akademią Sztuk Pięknych i Starym Kleparzem, który jest dla restauracji nie bez znaczenia, została wzniesiona w stylu dojrzałego historyzmu i już z zewnątrz robi wrażenie. Po wejściu do hotelu widzimy przepiękną recepcję z oryginalnymi kaflami, foyer w stylu art-deco i przepiękny przeszklony bar. Po prawej stronie jest wejście do przestronnej restauracji. Króluje tu drewno, zieleń i odcienie niebieskiego, cześć restauracji jest oświetlona światłem dziennym dzięki przeszklonemu dachowi, co daje niewątpliwie poczucie wyjątkowości temu miejscu. Karta krótka, sezonowa, obsługa przesympatyczna dyskretna i wyczuwający natychmiast potrzeby gościa. Do tego elokwentna: znająca się na serwowanych daniach i produktach do nich używanych i winach, co nie zdarza się aż często, brawo!
Wspomniany już Kleparz jest " dostarczycielem" i gwarantem świeżego i oryginalnego produktu z którego powstają Dania.
Czekadelko: chleb własnego wypieku i oliwa smakowa do wyboru. Przystawka: tatar z bawety cielęcej i ikrą pstrąga oraz piana ze smażonego selera z marynowaną gruszką. Wszystko idealnie przyprawione, piękne dla oka. Dania główne: popisowa pierś z gęsi oraz filet z pstrąga z pszenicą.
Gęsina idealna z marmoladą z czerwonej kapusty o sosu z suszonych śliw/ choć kucharz chyba od serca tym sosem tak po całości;) ale był przepyszny! Natomiast pstrąg "pływający" w głębokim talerzu był majstersztykiem! Do tego łuskana pszenica prosto ze straganów Kleparza to uczta w królewskim mieście.
Wino? Makowicz! To on podbija Kraków i dobrze: polskie winnice też majà się czym poszczycić!
Na deser nie wystarczyło już miejsca.
Ale obiecuję, że następnym razem na przystawkę będzie mus z serka z grzybami;)
Miejsce fantastyczne, polecam!
An error has occurred! Please try again in a few minutes