Smaczne jedzenie w przystępnej cenie. Najczęściej zamawiałam tu pizzę - nieoszukany rozmiar, dużo składników, dwa sosy gratis. Nie odkryjemy tu nowych smaków, ale ze względu na cenę i rozmiar dań jest to lokal jak najbardziej warty uwagi.
Szkatuła jest bardzo tanim lokalem, a zarazem całkiem smacznym. Oczywiście nie możemy wymagać od zestawów obiadowych za 11 zł, żeby smakowały jak z restauracji - są to zwyczajne obiady domowe. Jednak są ogromne i można się nimi najeść. Przepysznym daniem, które zasługuje na najwyższe noty, jest za to kurczak po królewsku, który ma w sobie takie bogactwo smaków, którego życzę każdej restauracji. Obsługa jest raczej niezbyt przyjazna i za to odejmuję 0,5 punktu.
Super :-) jedzenie przepyszne. Czas oczekiwania na dania bardzo krótki. Ceny bardzo wporzadku. Jedynie do czego się moge przyczepic to do wlascicielki. Ktora zabiera dania w trakcie jedzenia i ma minę jakby pracowała za kare. A no i mam wrażenie ze goście maja tylko przyjść zjeść i wyjść , obsługa zabiera tak wszystko szybko że nie da spokojnie posiedzieć ze znajomymi i porozmawiać. Poza tym wszystko ok :-)
Pyszne jedzenie. Zamawiamy w Szkatule jedzenie na wynos - głównie do pracy. Zawsze jest świeże i pyszne - takie domowe. Ceny bardzo przyzwoite. Jestem fanką piersi w chipsach, młodych ziemniaków z masełkiem, piersi faszerowanej szpinakiem, fasolki szparagowej i wielu innych. Ceny moge powiedzieć, że nawet konkurencyjne - za sporą porcję np. piersi w chipsach, ziemniaków i surówki z białej kapusty płacę około 13 zł. Gorąco polecam.
Pyszne jedzenie i przytulny klimat. To moja pierwsza recenzja na gastronautach, więc wybaczcie jeśli nie jest doskonała ;).
Szkatułę odkryliśmy przypadkiem i od razu trafiła na listę naszych ulubionych knajpek. Próbowałam zdecydowanej większości pozycji z karty i za każdym razem jadłam bardzo smaczne, świeże posiłki z produktów wysokiej jakości. W dodatku ładnie podane przez uśmiechniętą kelnerkę.
Do moich ulubionych dań należą - naleśniki z wędzonym łososiem i koperkiem (sama robię podobne w domu), polędwiczki w sosie kurkowym, karczek z buraczkami, pstrąg, stek z łososia i zupa szpinakowa. Z deserów polecam szarlotkę i pomarańczę z jogurtem i jagodami. Mój mężczyzna uwielbia golonkę - jest naprawdę ogromna!
Nieco mniej smakuje mi pizza, ale w porównaniu do innych lubelskich lokali i tak jest bardzo dobra.
Ceny bardzo przystępne, oczywiście ulegają obniżeniu o 30% po otrzymaniu karty rabatowej.
![Zomato]( "Recensione")
Pycha. Byłam kilka razy i za każdym razem wychodzę zadowolona. Danie, które podbiło moje serce, to naleśnik ze szpinakiem, z serem feta, serem kozim i jeszcze jakimś serem, zapiekany z żółtym serem w piecu. Szpinak pewnie z mrożonki, ale trzeba umieć zrobić go dobrze, żeby smakował jak świeży - a ten smakował. Nie była to rozdrobniona papka, a liściasty, tak dobrego dawno nie jadłam. Farszu nie żałują, wszystko od serca. Niedrogi i baaardzo duży, można się nim najeść swobodnie, będąc na głodzie cały dzień. Kiedyś jadłam tam także deser lodowy bodajże z adwokatem, pięknie podany i bardzo dobry. Kawa Latte pycha. Kiedyś, będąc tam w Tłusty Czwartek, dostałyśmy z koleżanką po wielkim pączku do kawy :). Obsługa poprawna, miła, ale bez szaleństw; może dlatego, że bywam tam w porze obiadowej i zazwyczaj kelnerka ma na głowie 6-7 stolików, a to już trochę jest jak na jedną osobę.
W lokalu faktycznie trochę zimno, w zimie czasem miło pogrzać plecy od kominka.
Miejsce super na spotkanie z koleżankami, obiad po pracy czy randkę. Godne polecenia :).
![Zomato]( "Recensione")
Niezatłoczony kąt w centrum. Lokalizacja nie jest rewelacyjna, a lokal musi być polecony, by do niego trafić, ale jednak warto.
Na wejściu wita nas obsługa zza kontuaru. I o obsłudze niczego złego nie można powiedzieć. Pytają, kiedy, co i w jakiej kolejności podać, jak i co ma być przygotowane. Poza tym miło i sympatycznie.
Ciasnoty nie ma, bo ludzi akurat było w sumie 2 (nie licząc nas), stoły duże i nieustawione gęsto.
Wystój ładny, stonowany, dopasowany. Dobry na późny obiad i randkę.
Menu na szczęście nie jest przesadnie rozbudowane, co dawało nadzieję na smaczne dania. Ceny zbliżone do cen z Krakowskiego, coś jest drożej, a coś taniej, normalka.
Jadłem zupę krem szpinakowy i jest rewelacja. Łagodna i wyrazista. Podana w (naprawdę) dużym kubku. Samą zupą można się najeść na "mniejszego głoda". Podana gorąca i pachnąca.
Potem wzięliśmy pizzę, która w porównaniu do makaronów była w bardzo dobrej cenie. Rozmiar "duży", był faktycznie duży >40cm. Pizza była rewelacyjna! Ogromna, smaczna i nie potrzebowała żadnego z oferowanych sosów. Polecam.
Piłem kawę po irlandzku. Często wyznacznik tego, jak traktuje się klienta. Złego słowa i tutaj powiedzieć nie mogę. Dobrze zrobiona, nieoszukana, bo alkohol był wyraźnie wyczuwalny.
Zastrzeżenie budzą "napoje", zbyt wysoka cena za zbyt małe (0,2l) soczki, cole itp.
Sądzę, że jeszcze tam wrócimy ze znajomymi, ze względu na spokój.
Po prostu lubię :). W Szkatule bywam kilka razy w miesiącu. Jeśli mam ochotę na coś, czego będę pewna, to wiem, że nie zawiodę się smakiem, jakością, ilością, ceną i obsługą. Uwielbiam kaczkę (chociaż raz jej nie było ;)); fajnie, że teraz jest to porcja dla 1 osoby. Generalnie polecam tam wszystko, no może oprócz naleśników, które są po prostu zbyt suche i lekko banalne (do słonych brakuje mi np. surówki lub sosu, co ożywiło by je) i steku (nie tak wygląda i smakuje stek, mój drogi kucharzu ;). Trochę zaczęła nam się nudzić karta, bo znamy już wszystko, ale i tak lubimy :). Zadziwia mnie, że tam zawsze jest mało ludzi, ale dla zakochanych to atut ;). Tylko dlaczego nie możemy doczekać się na kartę stałego klienta? Podobno grafik nawalił... trochę długo ;).
Klimatyczny lokal i dobre jedzenie. Odwiedziliśmy lokal ze względu na pozytywne opinie na portalu. Nie zawiedliśmy się. Rzeczywiście lokal nadaje się na romantyczną kolację i miłą pogawędkę w gronie znajomych.
Klimatyczny wystrój, kominek, zegary, miła obsługa, dobre jedzenie.
Zamówiliśmy skwierczące mięsa i schab przeplatany boczkiem i cebulą. Obydwie potrawy pyszne. Co do skwierczących mięs - rzeczywiście były podane w żeliwnym, stylowym naczyniu, były gorące i skwierczały :). Na osobnym talerzyku były pyszne ziemniaczki i sos czosnkowy - bardzo dobry i o delikatnej konsystencji. Schab również był smaczny, jednak danie ze schabu było wprawdzie elegancko podane, niewystarczające jednak dla bardzo głodnego mężczyzny ;).
Najgorzej chyba wypadły surówki - były słabo doprawione, mdłe.
Ale w ogólnym rozrachunku byliśmy bardzo zadowoleni. Dla samego klimatu i mięsiwa (oraz pysznego wina) możemy polecić lokal.
Bardzo bardzo polecam. Jedna z moich ulubionych restauracji w Lublinie.
Położona w samym centrum miasta, w bliskiej odległości od starego miasta powinna być punktem odwiedzin każdego smakosza.
Podczas wielu wizyt przetestowałem niemal całe menu i szczerze, z ręka na sercu polecam niemalże wszystko.
Moim zdaniem, nieco słabiej wychodzą im zupy i pizza, ale i tak są bardzo smaczne i dobre.
Prawdziwymi hitami są moim zdaniem: golonka marynowana, podawana z pieczonymi ziemniakami i kapusta, piklami, pieczarkami, karkóweczka podawana na zasmażanych buraczkach, kociołek strogonowa, wszelkie odmiany i formy ryb, makaronów i sałatek.
Miejsce bardzo przytulne, w rogu kominek. Obsługa z reguły bardzo sprawna i sympatyczna.
Podsumowując, moim zdaniem jest to jedna z najlepszych restauracji w tym mieście. Proponuje na prawdę rewelacyjna, świeżą kuchnię.
Co istotne, ceny są także rewelacyjne, zwłaszcza, jeżeli uda się Wam uzyskać kartę stałego klienta (-30%).
Podsumowując - szczerze polecam!
Miłe zaskoczenie!. Nie spodziewałam się tak miłego lokalu w samym centrum! Pusto, chociaż przytulnie. Chyba znalazłam swoje nowe ulubione miejsce. Pani kelnerka bardzo sympatyczna, danie zostało zmodyfikowane według mojego życzenia. Mój mąż i syn zachwycali się pizzą (40cm średnicy za 22 zł). Ja jadłam łososia na parze i z ręką na sercu był po prostu FANTASTYCZNY!!!! Nie czekaliśmy na zamówione dania zbyt długo. Porcje dość duże. Jedyny minus to to, że w lokalu dosyć chłodno. Ale jest na to rada - paniom radzę wsiąść sweterek. Na pewno jeszcze nie raz odwiedzę to miejsce :).
Pizza jest OK. Dużo nie napiszę, bo jadłem tylko pizzę, ale za to 2 razy. Super ciasto, cieniuteńkie jak naleśnik, takie lubię, więc oceniam pizzę na bardzo dobrą. Wystrój bez rewelacji, kwestia gustu, ale dla mnie taki pstrokaty kolor ścian, dużo luster, bardzo czysto. Duży plus to prawdziwy kominek z palącym się drzewem, miły akcent, szczególnie zimą. Obsługa jest na miejscu i przychodzi, kiedy trzeba. Dobre miejsce na spokojną kolację.
Smacznie. Odwiedzałam ten lokal jakiś czas temu dosyć często, bo jedzenie okazało się naprawdę smaczne. Tagliatelle z kurczakiem przepyszne, pappardelle z tuńczykiem również. Sałatkom i kremom również nie mam nic do zarzucenia. Jeśli chodzi o wystrój, to wg mnie jest w porządku. Czysto, schludnie, przyjemnie. Natomiast można by było podnieść poziom obsługi. Na panią, która w końcu podejdzie do stolika po zamówienie, można by było czekać wiecznie. Do tego, zapytana o jakieś danie, nie potrafiła powiedzieć nic o nim.
Ogólnie, warto pójść tam chociażby dla samego jedzenia :).
An error has occurred! Please try again in a few minutes