Reviews Mikoya Ramen Bar

Facebook
Daniel Nowicki
+5
Najlepszy ramen jaki jadłem. Bardzo smakował mi mocno mięsny wywar na kościach, mega esensjonalny, lecz nie przesadzony. Cała gama dostępnych płatnych dodatków jak podwojenie porcji makaronu, jajko w koszulce, itp. Dodatki zdają się być zbędne gdyż porcja jest całkiem spora. Dziewczyna zamówiła lżejszy ramen na wywarze rybnym, również bardzo Jej smakował. Poza genialnym ramenem, zdecydowanie na plus wystrój, bardzo kojarzący mi się z oglądanym niegdyś anime Naruto :-D Obsługa miła i bardzo szybka. Ponadto mała ale konkretna karta dań. Cenę ramen swoją ma, ale naprawdę warto. Jadłem kilka ramenów w innych miejscach ale nie smakowały mi aż tak jak tu. Miałem okazję ostatnio wrócić do Mikoi, muszę przyznać że miałem duże oczekiwania po poprzedniej wizycie. Gdzieś pojawiła się niewielka obawa, że wtedy akurat udało mi się trafić na dobry ramen a teraz będzie już gorzej. Ale wiecie co, był równie przezarąbiście dobry ! :-) Gorąco wszystkim polecam
Facebook
Weronika Dorna
+5
Kolejne wspaniałe miejsce w Poznaniu na spotkania ze znajomymi połączone z dobrym jedzeniem. Minimalistyczne wnętrze posiada swój przyjemny klimat i pozwala się skupić na odkrywaniu nowych smaków.Obsługa uśmiechnięta i sympatyczna. Na pewno jeszcze zajrzę nie raz, żeby wypróbować kolejne propozycję ramenu jaki oferujecie!
Facebook
Agata Kowalczyk
+5
Zjadłam dziś u Was pyszny ramen buta-uma + zestaw onigiri i już zabrakło mi miejsca na lody matcha :c Ale na pewno wrócę ^^ Duży plus za darmową wodę (i to taką, która nie jest nalewana z kranu :D) i za magiczne ręczniczki do rąk c:
Facebook
Arek Nowak
+5
Po kilku miesiącach oczekiwania na otwarcie, a następnie tygodniach, gdy czasu mi brakowało, aby odwiedzić młodszego braciszka Yetztu, w końcu dotarłem z Rodziną i miałem okazję skosztować tutejszych specjałów, w tym oczywiście ramen. Całościowo uważam, że podają tutaj "najlepszy ramen w mieście", aczkolwiek muszę przyznać, że dokładnie taką samą opinię mam o pobliskim Yetztu, jak i Ramen-ya. Trochę pewnie brzmi to paradoksalnie, tudzież bezsensownie, ale śpieszę wyjaśnić, że wg mnie w każdym z tych trzech lokali podają ramen wg trochę innej filozofii i koncepcji kulinarnych. Ramen w Mikoya jest najsubtelniejszym, w którym smaki nie są zbyt intensywne, ale pięknie się komponują w dość skromnym zestawie składników. Makaron jest przepyszny, doskonale ugotowany. Nie będę się specjalnie rozwodził nad poszczególnymi rodzajami, które dzisiaj spróbowałem, ale szczerze proponuję odwiedzać Mikoya często i delektować się każdym z oferowanych ramenów. Ja nie byłem zawiedziony, a wręcz bardzo mile zaskoczony bogactwem w prostocie tutaj oferowanej. Także przystawki zwane w Mikoya "mini zestawami" są pyszne i komplementarnie uzupełniają posiłek. Reasumując - 10 na 10, będę tutaj wracał i szczerze polecam to miejsce smakoszom ramenu i nie tylko im, także tym, ktorzy jeszcze ramenu nie próbowali. Wg mnie początkujący powinien najpierw przyjść do Mikoya, aby potem zrozumieć inne podejścia mistrzów w Yetztu i Ramen-ya. No i na koniec słowo o obsłudze. Jest po prostu przemiła. Bardzo młode kelnerki, uprzejme i starające się w sposób nienachalny, aczkolwiek zauważalny, zadbać o gości. To się nie pojawia znikąd, więc brawa dla właściieli Mikoya - gościnność u Was jest wybitna! Tak trzymajcie i... DO ZOBACZENIA wkrotce!
Facebook
Agnieszka Maskiewicz
+5
Ogólnie bardzo na plus. Kelnerka wie co podaje i potrafi fajnie, naturalnie o tym opowiedzieć. W porównaniu do tego co miałam okazję jeść gdzie indziej, ramen smaczny, bulion wyrazisty. Moim zdaniem za dużo makaronu, a za mało dodatków. Torimeshi dobre, choć nie mój smak. Przydałaby się muzyka pasująca do klimatu.
Facebook
Marcin Wasilewski
+5
Pyszny ramen , dodał bym opcję z większą ilością warzyw, np. z grzybami enoki, kiełkami fasoli mung, japońskimi kiszonymi warzywami lub kapustą kimchi. wywar, jakość dodatków, klimat 10/10 :) :) :)
Facebook
Filip Zmysłowski
+5
W końcu! Pierwszy ramen w Poznaniu, który mi smakuje. Za ścianą byłem dwukrotnie i wyszedłem rozczarowany na Jeżycach podobnie. Może dlatego, że pierwszy ramen jadłem za granicą i szukałem później tego smaku. Szukałem Tonkotsu Ramen a nie rosołu zabielanego tahini, mlekiem sojowym czy ewentualnie miso. Tutaj jest KOTTERI RAMEN! Bulion, który wymaga pracy i zaangażowania a przede wszystkim czasu. Nie da rady ugotować go w 3-4h. Jestem kucharzem i właśnie takiej uczciwej pracy oczekuje w barach, bistrach i restauracjach. Jeśli miałbym jeszcze iść za ścianę to tylko do Artura Skotarczyka do Mugi. Dziękuję za dobre jedzenie będę was odwiedzać, na tyle regularnie, na ile pozwoli mi praca. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)
Facebook
Marcin Sokołowski
+5
Bardzo miła obsługa. Jedzenie bez niespodzianek - pyszne :) W wielu szczegółach czuć różnice w porównaniu z sąsiednim lokalem. Co bardzo mi się jeszcze podoba to to, że jest naprawdę sporo miejsca.
Clicca per espandere