Reviews Manekin

Zomato
This Is Aga
+5
If you're a fan of pancakes, that's definitely a place for you. They have pancaked with chicken, veggies, bacon, cheese, chocolate and basically whatever you could dream of. They even have a pancake noodles (try this one in carbonara version-yummy!!). Nothing sophisticated but simply delicious. And additionally at a very reasonable prices. Great place for a friends meeting as well as for a date. You gotta try it at least once!
Feb 01, 2019
Zomato
Zuzka
+5
Przepiękne klimatyczne miejsce do którego chce się wracać... Obsługa na bardzo wysokim poziomie jedzenie również, duży wybór menu w dobrej cenie
Apr 10, 2018
Zomato
Nadia Dziak
+4.5
Razem z przyjaciółmi wybraliśmy się do tej restauracji po ciężkim dniu pracy. Liczyliśmy na chwilę oddechu i to właśnie dostaliśmy. Fajna obsługa która potrafi zadbać o klienta. Jedzenie na poziomie.
Jan 22, 2018
Zomato
Aleksander Jankowski
+4.5
Wyśmienite jedzonko,zarówno na słodko i na słono. Klimat,obsługa wszystko na wysokim poziomie, dosłownie nie ma do czego się przyczepić. Polecam
Jan 19, 2018
Zomato
Kamilaa Dampc
+5
Bardzo miła obsługa i pyszne jedzenie! Poza tym niesamowity klimat, przy którym towarzyszą nam piękne zapachy! Mamy też przyjemność widzieć, jak nasze naleśniki powstają!
Jan 17, 2018
Zomato
Aleksandra
+5
Duże, obszerne menu. Słodkości i jedzenie na słono, wybór jest ogromny. Spróbowałam kilka rodzajów naleśników, na razie faworytem jest naleśnik z łososiem marynowanym, szpinakiem, camembertem i z sosem. Ceny również mi odpowiadają.
Jan 03, 2018
Zomato
Edyta Misiak
+5
Orkiszowe naleśniki z pesto, mozzarellą i innymi składnikami pyszne i zdrowe. Nie jem mięsa, a z racji tego że w Poznaniu jest mało miejsc gdzie można smacznie zjeść- ten lokal polecam nie tylko wegetarianom. Widać, że kuchnia się przykłada do tego co robi, obsługa też się sprawdziła.
Nov 22, 2017
Zomato
Maciej Maciejewski
+4.5
w manekinie bylem dwa razy ,jedzenie pyszne , mimo pelnej sali szybka obsluga, czysto, w Manekinie mozna zjeść za dobre pieniadz pyszne jedzenie,jedynie odstrasza i zniecheca kolejka w godzinach szczytu dla gastronomi
Jul 16, 2017
Zomato
Weronika Nowak
+3.5
Jedzenie wspaniałe, ale niestety obsługa pozostawia wiele do życzenia... I to psuje cały efekt. Bo jeśli stoję najpierw w długiej kolejce, widząc, że na sali są wolne stoliki, tylko nikt nie kwapi się, by na nich posprzątać i zaprosić nowych klientów, a później czekam na zamówienie 50 minut, obserwując przy tym, jak obsługa sobie ucina pogawędki, to niestetychoćby naleśnik był nie wiem, jak dobry, cały czar pryska.
Jun 26, 2017
Zomato
Sebastian Ujazdowski
+3.5
Spoko naleśniki, ale więcej hałasu w koło lokalu niż to warte. Ciekawie urozmaicone naleśniki, ale poza tym niewiele. Wnętrze ciekawe, ale stoiki trochę napakowane stolikami. Więcej obsługi by się przydało bo czasem czeka się bardzo długo.
Jun 17, 2017
Zomato
Aneta Gordzielik
+5
Wspaniałe naleśniki. Byłam w manekinie w Poznaniu i w Opolu, w obu lokalach jedzenie jest przepyszne! Naleśniki są świetne zarówno w wersji slodkiej, jak i wytrawnej (tutaj znajdziemy ciekawe, oryginalne połączenia smaków). Polecam również doskonałe zupy!
Apr 30, 2017
Zomato
Mitruch
+4
Czy jest kolejka do Manekina? Tak, w Poznaniu również ;) Choć znając manekinowskie naleśniki nie spodziewałam się czegoś nadzwyczajnego to zostałam mile zaskoczona. Oferta menu jak zawsze szeroka, więc chyba ciężko znać wszystkie kombinacje proponowanych smaków. To co lubię w Manekinie to zachowanie indywidualności i duszy każdej z restauracji mimo przynależności do sieci. Ten poznański zdecydowanie broni się niezwykłym lokalem oraz ukrytym między kamieniczkami ogródkiem. Zdecydowanie urzekło mnie to miejsce.
Sep 20, 2016
Zomato
Klaudia
+5
Naleśniki na 5+ te na słodko jak i wytrawne :)
+pyszne zupy
Porcje są w zupełności wystarczające,miła obsługa i czas oczekiwania w normie :)
Zdecydowanie polecam !:)
Sep 01, 2016
Zomato
Aggu
+3.5
Poprawna sieciówka. Bardzo przystępne ceny i duże porcje. Spory wybór naleśników wegetariańskich, niestety wegańskiej opcji brak. Wszystko poprawne, natomiast brak drobiazgu, który by zachwycił.  Spory wybór naleśników wytrawnych i słodkich (te również w opcji pancakes). W słodkiej opcji polecam maliny.  Pyszna sałatka z buraków i koziego sera. Przyzwoite, jak na tego typu knajpę, wina. I to, co ważne bardzo miła obsługa, mimo że to bar sieciowy kelner zawsze podchodzi do stolika i pyta czy wszystko OK. 

Zdecydowanie odradzam tylko opcję spaghetti naleśnikowego, taka polska klucha a nie makaron. Niestety naleśnika nie da się ugotować al dente.
Aug 18, 2016
Zomato
Karol Czynie
+4
Manekin to bardzo duży dwupoziomowy lokal. Menu jest takie same jak w innych restauracjach tej sieci. Dużo, w przystępnych cenach i smacznie. Bardzo fajny ogródek na dziedzińcu kamienicy. Polecam :)
Jul 23, 2016
Zomato
Lee Shin May
+4.5
The ambience there good .I like their Indian Pancake and Spaghetti Pancake so much. After I try in Poznan, I visit warsaw branch again .  Long queue for the weekend. But worth it ^^
Jun 08, 2016
Zomato
M&Ems
+4.5
Manekin może się wydawać miejscem banalnym, długie kolejki, zawsze pełne stoliki ble ble. Swoją prostotą ani nie urzeka ani nie odstrasza. Znaleźć tu można zarówno studentów, biznesmenów, zakochanych, starszych i młodszych - a to wszystko dlatego, że te naleśniki są zwyczajnie zajebiste !
Jan 20, 2016
Zomato
Tejsty Poznań
+4
Do naszych ulubionych należą te serwowane jako spaghetti :) W szczególności polecić możemy:

1. Spaghetti naleśnikowe szpinakowe z grillowanym łososiem 17,50 zł

2. Nachosy z kurczakiem, papryczkami jalapeno, pomidorem oraz żółtym serem podane z ostrym sosem 11 zł - w karcie ich nie znajdziecie, ale jeśli macie ochotę na pyszną przystawkę poproście kelnera, bo naprawdę warto spróbować :)
3. Spaghetti naleśnikowe pesto z suszonymi pomidorami, kurczakiem, rukolą, serem Corregio 15,50 zł
Jadłyśmy również:

4. Spaghetti naleśnikowe pikantne z papryką, kurczakiem, cebulą i pietruszką (nowość) 15,50 zł - tu małe rozczarowanie. Samo spaghetti naleśnikowe oczywiście smaczne, ale sos zbyt pomidorowy i mimo dużych kawałków papryki i innych dodatków niestety to sos odgrywa w tym daniu dominującą rolę

5. Spaghetti naleśnikowe z kurczakiem, pieczarkami, cebulą, mascarpone i pietruszką (nowość) 14,50 zł - smaczne, bardzo kremowe, pieczarki i kurczak widoczne na talerzu ;)
6. Naleśnik wegetariański quatro serowe, sos koperkowo-jogurtowy 13 zł - smaczne, jednak może wydawać się trochę mdłe (wyczuwalna przewaga serka wędzonego), więc warto wybrać sobie jakiś dodatek dla zrównoważenia smaku, np. ananas.

Manekin w swoim menu oferuje również naleśniki: wytrawne, wegetariańskie, orkiszowe, primavera, zapiekane z serem, słodkie, a dla mniejszych obżartuchów ;) sałatki oraz przepyszne zupy.

Napoje - począwszy od herbaty, kawy, świeżych soków po gorącą lemoniadę skończywszy :) każdy znajdzie coś dla siebie.

Wszystkie dania serwowane w Manekinie są obfite, a same ceny nie są wygórowane.
Nov 10, 2015
Zomato
Marikijka
+3.5
Przytulne miejsce, duże porcję naleśników....Zawitałyśmy tam z mamą i z córką, gdzy się przechadzałyśmy na mieście.
Prztulne miejsce, dużo stolików, kilka poziomów, plus- kącik dla dzieci.
Zamówiłyśmy rosól z makaronem naleśnikowym, naleśnika z kurczakiem i szpinakiem, naleśnika s łososiem i serkiem philadelphia.
Rosół dostałyśmy szybko, niestety w-g mnie jest to zupa z torebki z dodatkiem makaronu naleśnikowego, Po jakimś czasie dostałyśmy naleśniki, w-g mnie jak na kobiety porcja jest spora:) Naleśniki były dość smaczne, chociaż mój (z kurczakiem, szpinakie i serem), był trochę za solony. Sosy na wybór są za dodatkową opłatą, w zestawie 2 rodzaje surówek.  Podsumowując: jak chcesz sjeść szybko (w ciągu tygodnia)  i stosunkowo niedrogo, warto tam zawitać:)
Oct 28, 2015
Zomato
Agnieszka Wałęsa
+4.5
Bogate menu, pyszne jedzenie i bardzo miła obsługa. Każdy zawsze znajdzie coś dla siebie w przystępnej cenie. Podają jeden naleśnik, ale za to jaki syty. Mały minus za kolejki i długi czas oczekiwania na jedzenie.
Jul 30, 2015
Zomato
Robert Swarcu Swarcewicz
+4.5
Każdy znajdzie coś dla siebie. 95% menu to wariacje naleśnikowe. Potrzeba faktycznie dłuższej chwili, aby wybrać coś dla siebie - oczy chciałyby wszystko - ale wiadomo w żołądku się nie zmieści :D
Jul 19, 2015
Zomato
Kuba W.
+4.5
Do Manekina na kwiatowej zawsze warto. Pyszne nalesniki na 100 sposobow lub makarony na ciescie nalesnikowym. Polecam ten z łososiem. Ceny bardzo przystępne. Nie polecam jednak wizyt w godzinach obiadowych podczas weekendu - ok. 30 min. Stania w kolejce.
Jul 11, 2015
Zomato
Jagoda C
+4
Dziękujemy było pysznie choć długo na nasze zamówienie musieliśmy czekać pewnie z racji pełnej sali. Lemoniada trochę za słodka ale naleśniki jak zawsze rewelacja. Ostatni wolny stolik który znaleźliśmy w głębi sali brown mam przypadł do gustu. Dziękujemy😊
Jun 06, 2015
Zomato
Dominika Kunysz
+4.5
Jak zawsze niezawodni.
May 08, 2015
Zomato
Marengo N
+5
W KILKU SŁOWACH: Manekin to nie zwykła naleśnikarnia z tradycyjnymi naleśniorami z barów mlecznych, ale wyższy level naleśnika: złożone w kwadraty z opcją różnego ciasta i różnego fillingu naleśniki, spaghetti naleśnikowe, sałatki - wszystko podane na gustownych kwadratowych talerzach w klimatycznym wnętrzu jednej z najładniejszych (moim zdaniem) restauracji w Poznaniu.

IDEALNE MIEJSCE NA: spotkanie ze znajomymi, z rodzicami, randkę albo obiad sam na sam z książką (rzadko spotykana multifunkcjonalność)

CENY: tanio (11-20 zł), porcje przyzwoite (1 naleśnik spokojnie mnie najada, a mało nie jem ;) )

JEDZENIE:  próbowałam już wielu różnych wariantów - moje ulubione to: naleśnik quatro serowe (do tego sos tysiąca wysp) do czego na pół ze znajomym/znajomą dobieram sałatkę cezar z kurczakiem. Pyszne są również naleśniki z kurczakiem, gruszką i serem lazur z orzechami oraz naleśnik z kiełbasą chorizo.  Te pozycje dostają 5/5.

Próbowałam też naleśnika na słodko z białą czekoladą i marakują (ale too sweet jak na mój gust), naleśnika z suszonymi pomidorami i mozarellą (ale trochę za mało suszonych pomidorów by powalił) i spaghetti naleśnikowe pesto z suszonymi pomidorami, rukolą i kurczakiem (trochę suche i niewyraźne w smaku, więc nie polecam). Jak w każdym miejscu - pewne rzeczy smakują jednym, pewne - drugim.

Drobna uwaga: jeśli ktoś był w Toruniu w pierwszym prawdziwym Manekinie (poznański lokal to kolejny z sieci) nieco się zdziwi, bo toruńskie naleśniki mają 2 razy więcej nadzienia niż te w Poznaniu - co miałam okazję sprawdzić w zeszłe wakacje ;) Tym niemniej, nadal i w Poznaniu Manekin serwuje dobre jedzenie - po prostu nieco inaczej zrobione.

WNĘTRZE LOKALU: wyróżnia się klimatem surrealistic vintage w dobrym tonie - ciemne drewno połączone z abstrakcyjnymi obrazami, kafelki w stylu przedwojennej mozaiki, co nieco wystającej cegły, żyrandole, romantyczny ogródek i... bodajże najładniejsze łazienki ever - coś w stylu Alicji w Krainie Czarów.

MINUS_NIE_MINUS: częste kolejki jeszcze z ulicy i stosunkowo długi czas oczekiwania - napisałam "minus_nie_minus", bo przecież nie można winić lokalu za to, że mnóstwo ludzi go lubi i cały czas stoliki są na maksa zapełnione. /jeśli jesteś tam i widzisz kolejkę, zamiast stać w niej polecam przejść na drugą stronę - po skosie jest mała knajpka Maroko Slow Food z niezłym tadżinem z rodzynkami i cebulą ;)
Apr 19, 2015
Zomato
Adrian
+4.5
Bezpośrednio po otwarciu, po nakłanianiu znajomych z Bydgoszczy (gdzie Manekin był o wiele wcześniej) odwiedziliśmy go kilka razy, niestety, za każdym razem nie była to wizyta jaką byśmy sobie wyobrażali. Naleśniki przeważnie były nijakie i niezbyt umiejętnie skomponowane.

Od tamtego czasu Manekina traktowaliśmy jako taką średnią opcję, gdy jest się w pobliżu i nie ma ciekawszego rozwiązania. Zmieniło się to wraz z nowym menu, wprowadzonym 10.2014. Niestety, wraz z nim zniknęło spaghetti carbonara, ale przybyły za to wyśmienicie skomponowane naleśniki wytrawne. Śliwka z chilli + rukola + szynka dojrzewająca + ser, gruszka + lazur + kurczak + rukola + orzechy włoskie... Coś wspaniałego!

Oby więcej takich pozycji, od ich wprowadzenia bywamy tu o wiele częściej i z o wiele większym entuzjazmem, traktując wizytę jako coś fajnego, a nie pół-przymusowego.

+0.5 za wystrój. Obsługa różnie, raz wyszliśmy zbulwersowani kelnerką która praktycznie rzuciła w nas talerzami, jednakże zazwyczaj jest ok.
Mar 04, 2015
Zomato
Okok
+4
ogromnym minisem lokalu jest jego popularność, także w godzinach obiadowych czas oczekiwania na stolik i zamówienie jest długi.
A pozatym same plusy, całkiem smaczne i niedrogie naleśniki z ciekawym pomysłem na nadzienie, miła obsługa. :)
Jan 31, 2015
Zomato
PapuTime
+3.5
Do odwiedzenie lokalu zniechęcają kolejki. Nigdy nie rozumiem jak można wystawać tu w kolejce przy takiej różnorodności restauracji dostępnych w Poznaniu. 😒 Zachęca jednak dobre jedzenie za małe pieniądze. Wybór naleśnikow jest tak duży, że każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam primavere z sosem jack daniels i selerem. Bardzo ciekawe połączenie zapewniające nowe doznania smakowe.👍Jesli juz jadać w sieciówkach to takich jak manekin. #paputime
Jan 26, 2015
Zomato
Styczniowa
+4
Często odwiedzam i boli mnie to czekanie w kolejce przed lokalem na stolik.Ale czekam cierpliwie, więc to chyba może posłużyć jako ocena ;>

Bardzo dobre naleśniki , duże porcje , duży wybór, smaczne i 'bogate ' farsze, a do tego surówki. 

Obsługa zalatana , co oczywiście nie dziwi , ogólnie sprawna i miła. Wystrój do mnie przemawia i pasuje do naleśnikarni . Czas oczekiwania na potrawy - średni . Ceny - raczej niskie , widuję tam sporo studentów, sama ze znajomymi często wpadam . Chociaż lokal także idealny dla rodzin .

Polecam!
Jan 19, 2015
Zomato
Preston
+3.5
Najlepsza naleśnikarnia ever!. Pierwszy raz byłem w Manekinie gdzieś w trójmieście. Zabrał mnie znajomy, bo przez dłuższy czas nie mogliśmy ustalić gdzie iść zjeść przed imprezą. Pozytywne zaskoczenie. Naleśniki pycha, obsługa pracuje jak pszczoły w ulu, wystrój nie oceniam. Ogólnie polecam makaron naleśnikowy ze szpinakiem i łososiem....bomba :).
Oct 07, 2013
Zomato
Mich4l
+4.5
Manekin - marka sama dla siebie. Manekina poznałem w Toruniu, w czasach gdy jeszcze ta knajpka do nas nie dotarła.

Od zawsze lubiłem tam chodzić, wiec gdy tylko ujrzałem szyld na 6 sierpnia - wiedziałem, że pójdę sprawdzić czy to jest to samo.

Okazało się, że tak, a do tego nasz łódzki wystrój knajpki jest przyjemniejszy.

Dania te same, cennik ten sam, kelnerki - dużo milsze.

Od tego czasu zostałem stałym klientem. Próbowałem wszystkiego i poza makaronami naleśnikowymi - mogę z czystym sumieniem polecić każdą inną potrawę.

Ceny rewelacyjne jak na to co można dostać w zamian. Czasami tylko zbyt wiele osób powoduje, że mogą być problemy ze znalezieniem miejsca.

Tak czy inaczej - polecam ten lokal serdecznie.
Aug 14, 2013
Zomato
Jenny91
+4.5
Ulubione!. Po namowach znajomych i dobrych opiniach, jakie miałam okazję usłyszeć o tej restauracji, postanowiłam sama zweryfikować jej jakość. Wnętrze może nie do końca w moim stylu, ale bardzo przyjemne, pasuje jednocześnie na randkę, jak i spotkanie z przyjaciółmi.
Moim pierwszym daniem w tej restauracji był naleśnik z serii Primavera i... zakochałam się w nim od pierwszego kęsa. Duży wybór zarówno naleśników, jak i sałatek, zup. Obsługa bardzo miła, zwłaszcza kelnerzy, którzy na swoją odpowiedzialność polecali mi (najbardziej niezdecydowanej osobie na świecie), a w wypadku braku satysfakcji oferowali wymianę dania na własny koszt ;).
Zdecydowanie polecam naleśnik z czekoladą deserową, malinami i pokruszonymi herbatnikami oraz ten z kurczakiem i żółtym serem!
Jedyne, co nie do końca mi odpowiadało, to rosół, trochę woda jak dla mnie, ale może po prostu trafiłam na pechowy dzień :).
Z całego serca polecam, polecam!
Oct 26, 2013
Zomato
Jo_Aska
+4
Mogę polecić!. Byłam w tej naleśnikarni kilka razy, zawsze było ok! Jedzenie smaczne, cena przystępna dla każdego szarego człowieka. Zazwyczaj trafiałam tak, że trzeba było poczekać za stolikiem, jednak warto mieć trochę cierpliwości! Obsługa dobra, raz trafiłam na panią, która rzuciła mi menu i na pięcie odeszła. Jednak wybaczam jej to zachowanie, ponieważ był straszny ruch. PODSUMOWUJĄC: godna polecenia, można zjeść smacznie i za przystępną cenę!
Mar 01, 2013
Zomato
Kasiapelek
+4
Mniam, mniam. Manekin to świetne miejsce, w którym za nieduże pieniądze można dobrze zjeść. Miłośnikiem naleśników nie jestem, jednak tamtejsze są fenomenalne. Do tego zupka w chlebku i karafka domowego wina i nic mi więcej nie potrzeba. Dobre jedzonko za rozsądną ceną. Wystrój lokalu przytulny, obsługa na ogół bardzo miła, choć zabiegana. Polecam to miejsce.
Aug 27, 2013
Zomato
Laskowik
+4
Manekin mnie oczarował... . W ciągu ostatnich tygodniu kilkukrotnie z ust moich znajomych padały słowa pochwały lub nawet zachwytu nad nowo otwartą restauracją Manekin. Postanowiłam przekonać się czy na mnie lokal także zrobi tak dobre wrażenie. Do tej pory Manekin odwiedziłam dwukrotnie i już jestem w stanie orzec, że lokal będzie dla mnie stałym punktem na gastronomicznej mapie Poznania!

Zacznę od wystroju, który w obliczu oceny tajże restauracji ma niebanalne znaczenie. Przywołując na myśl wnętrza poznańskich lokali gastronomicznych, stwierdzam z pełną stanowczością, że nie znam drugiego o tak nietuzinkowej i zaskakującej architekturze. Osobom odpowiedzialnym za realizację tego projektu należą się ogromne oklaski! W Manekinie po prostu „chce się być”!

Czas na istotę sprawy – naleśniki. Wybór spośród sporej ilości różnych kombinacji nie jest prosty. Do tej pory skusiłam się na dwa warianty: naleśnik wytrawny z białym serem, ziemniaki i cebulką (coś na kształt nadzienia pierogów ruskich) oraz naleśnik wytrawny z kurczakiem curry. Oba bardzo smaczne, mając wybierać lepszy jednak kurczak curry – bardziej wyrazisty w smaku. Powiem szczerze, że z uwagi na ceny obowiązujących w Manekinie nie spodziewałam się rewelacji, tym bardziej zostałam zaskoczona wielkością i jakością serwowanych dań. Podczas kolejnej wizyty prawdopodobnie zdecyduję się na wersję słodką naleśnika, ich niezliczone kombinacje przyprawiają o zawrót głowy!

Jedynym niewielkim minusem lokalu jest obsługa. Od takiego miejsca chciałoby wymagać jednak „czegoś więcej”. Kelnerki są niestety mało sympatyczne, nieszczególnie skore do jakiejkolwiek konwersacji z klientem. Czas oczekiwania na podanie karty w zależności od ilości gości w lokalu bywa bardzo długi. Mam ogromną nadzieję, że z uwagi na niezbyt długi czas funkcjonowania lokalu obsługa jest jeszcze „na dotarciu” i będzie lepiej.
Podsumowując Manekin mnie oczarował, a dodając do tego poziom proponowanych tam cen i niezliczoną ilość naleśnikowych wariacji lokal nieodwołalnie trafia na listę moich ulubionych w Poznaniu.
Nov 27, 2011
Zomato
Gosiak87
+4
I tak i nie. W odróżnieniu od wszystkich polecam, ale... naleśnikowe spaghetti!
Od dłuższego czasu spotykamy się tam w gronie znajomych na szybki i tani obiad. Wystrój genialny - trafia każdym elementem w naszą estetykę :) Obsługa wygląda na zabieganą, jednak czas oczekiwania na posiłek jest ogromny - zwłaszcza przy zapiekankach. Krewetki w naleśniku były bardziej ugotowane niż upieczone. Przy zamówieniu na wynos dostałam zupełnie inny zestaw niż chciałam! Niestety, zorientowałam się w domu więc było już za późno na jakąkolwiek reakcję...
Nauczona doświadczeniem z kilkoma nieudanymi naleśnikami dałam szanse naleśnikowemu spaghetti. I dobrze!! Każda pozycja z karty jest świetna. Włoskie knajpki ze swoim spaghetti zwyczajnie wysiadają. Kremowa carbonara jest najlepszym szybkim obiadem na jaki można wpaść po pracy.
Oct 19, 2012
Zomato
LP4Ev
+3.5
Fajnie, ale trzeba poczekać. Manekin to super miejsce na randkę z dziewczyną :). Nie wiedzieć czemu wszystkie tam ciągnie i zachwycają się, kiedy usłyszą, że się je tam zabiera.
Sama restauracja ma bardzo dobrą lokalizację i pewnie dlatego też zbierają się tam takie tłumy. Wystrój też jest całkiem spoko. Jedzenie dobre i porcje duże. Ceny odpowiednie do jakości i wielkości posiłków. Polecam szczególnie te mięsne naleśniki :). Ogółem wszystko fajnie, szkoda tylko, że tyle trzeba czekać na posiłek. Ale przy takich tłumach to chyba zrozumiałe! Raz nawet zdarzyło mi się czekać w kolejce żeby w ogóle wejść do środka!!
Aug 06, 2013
Zomato
Tomaszfromage
+4
Warto odwiedzić. Bardzo duża przestrzeń wewnątrz, urządzona w urozmaicony i ciekawy sposób. Można tam znaleźć stolik odpowiednio wpisujący się na szybki lunch, spotkanie ze znajomymi czy rodzinny obiad. Ceny niewygórowane, porcję całkiem sporę. Mój faworyt to ferereo z czekoladą, mascarpone i orzechami, świetnie komponuje się do tego sos malinowy. Fajną alternatywą dla słodzonych, gazowanych napojów jest sok ze świeżych marchwi i jabłek. Obsługa miła, nienachalna, aczkolwiek nie zawsze podchodząca z entuzjazmem do stołu.
May 22, 2013
Zomato
Ser_z_dziurami
+5
Idealne miejsce na prawie wszystkie okazje. W Manekinie bywałam wiele razy i nigdy jeszcze nie spotkałam się z czymś, co by mnie uraziło. To, co zauważyłam i co wg mnie warto napisać, to:

1. Jeśli jest spora kolejka i oczekuje się na stolik - czeka się dość krótko. Raz było przed nami 6 różnych grup - od 2 do wieloosobowych i czekaliśmy chyba 5-10 min.
2. Krótki czas oczekiwania na podanie menu, złożenie zamówienia, napoje itd. Zdarzało się, że kelner/-ka przepraszającym tonem mówił/-a, że np. 40 min na naleśniki, ale i tak zawsze przychodziły dużo szybciej niż zastrzegano.
3. Osoba, która nas obsługiwała zawsze przyszła się zapytać, czy smakuje, czy mamy jakieś uwagi, czy życzymy sobie coś jeszcze.
4. Zupa krem brokułowa i z groszku - niebo w gębie.
5. Naleśniki - są bardziej i mniej smaczne farsze - ale co kto lubi. Ale zawsze zrobione bardzo dobrze.
6. Czasami tylko się zdarza, że mój ulubiony sos beszamelowy jest dość grudkowaty i gęsty, ale zawsze smaczny.

Naprawdę polecam. Może nie na jakąś "ą ę" imprezę rodzinną, bo to jednak sieciówka, ale na randkę, spotkanie z przyjaciółmi - jak najbardziej.
Jul 21, 2014
Zomato
Milla_poz
+4
Naleśnikarnia nr 1. Nie dziwię się, że w Manekinie zawsze jest tłoczno. Taki wybór naleśników w takiej cenie nie występuje nigdzie indziej. Owszem, trzeba czasami poczekać na stolik albo na podejście kelnera, gdy już siedzimy przy stoliku, ale to nie jest 5 * restauracja, gdy kelner będzie tylko czekał na nasze skinienie, żeby rzucić się do obsługi. Rozumiem, że zniecierpliwienie niektórych może wynikać stąd, że przychodzą głodni i chcieliby szybko dostać jedzenie, zwłaszcza gdy naokoło wszyscy zajadają się pysznymi naleśnikami. Na szczęście w Manekinie dość sprawnie podaje się zamówione dania. Próbowałam razem z mężem naleśników w wielu wariacjach. Niektóre były mniej trafione, jak np. naleśnik z serem pleśniowym, żurawiną i orzechami, gdzie przeważała kwaskowatość żurawiny. Jednak większość naprawdę smaczna, składniki dobrze dobrane. Moim faworytem jest spaghetti naleśnikowe ze szpinakiem i łososiem - poezja. Dla porównania byłam też w niedawno otwartym Manekinie w Warszawie i nasz jednak wygrywa. Nie piszę tego z powodu stereotypowego konfliktu na linii Poznań - Warszawa, tylko z własnego doświadczenia. U nas jest szybciej, przestronniej i nie ma takiego chaosu. Wystrój mi się podoba, nie przypomina innych restauracji, jest oryginalny i nie przytłacza zbędnymi drobiazgami i ozdobami. Ceny na każdą kieszeń, ale porcje nie na każdy żołądek, co jest na plus w kategorii cena - ilość. Dodam tylko na koniec, że nie traci na tym jakość serwowanych dań.
Jan 26, 2014
Zomato
Gigiamoroso
+4
Ładny lokal i niedrogi, ale.... Manekin jest ładnie, stylowo, gustownie urządzony. Obsługa bardzo sprawna. Kelnerka z kartą zjawiła się przy stole natychmiast, napoje przyniosła po 3 minutach. No i naleśniki przyniosła błyskawicznie. W sumie czekaliśmy najwyżej 15 minut. Super.
Zastrzeżenia mam co do samych naleśników, czyli kwintesencji tego, po co się w końcu do lokalu idzie... Knajpka urocza, ale naleśniki tylko "może być ".
Zamówiłam naleśnika z serem pleśniowym, żurawiną i orzechami, polane sosem bodajże śmietanowym. Naleśnik był blady i bez wyrazu. Neutralny, ale nie w tym pożądanym znaczeniu... Farsz też nie powalał, pleśniowo-kwaśny, coś tam nie pasowało. Koleżanka miała naleśnika z szynką, kukurydzą i ananasem i już zupełnie nie była zachwycona. Inna ze szpinakiem i łososiem i ta miała bardziej zadowoloną minę. Był jeszcze na stole podobno bardzo smaczny naleśnik z malinami i mascarpone.
Kawa cappuccino bardzo dobra i tania - 6 zł. Piwo 0,5 l też bardzo tanio, bo tylko 6 zł (Kasztelan).
Ogólnie miło spędziłyśmy czas i mam nadzieję, że miałam po prostu pecha do naleśnika. Skoro ludzie się zachwycają, to dam im jeszcze kredyt zaufania i pójdę jeszcze raz...
P.S. Jak na taki lokal kiepskie toalety: tylko zimna woda, bo drugi kurek nieczynny, brak papieru toaletowego (i to nie chwilowy) i tylko dwie kabinki w damskim. No, ten komentarz to już tylko tak, żeby się czepiać. ;)
Oct 04, 2014
Zomato
Nataloszka
+5
Rewelacja!. Byłam na weekend w Poznaniu i znajomy zabrał mnie do tej restauracji.
Knajpa była pełna, ale udało nam się znaleźć mały stolik. Już na samym wejściu byłam oczarowana wystrojem, białe urocze stoliki, duże okna i gustownie dobrane dodatki. Menu bardzo bogate, ciężko się zdecydować bo wszystko wydaje się pyszne, w końcu zdecydowałam się na krem z brokułów i naleśnika primavera. Nie można się przyczepić, duża porcja, ładnie podana i bardzo smaczna.
Jedzenie rewelacyjne i za nieduże pieniądze można się najeść.
Na zamówienie nie czekałam długo, więc nie mogę narzekać na obsługę, ale może był to przypadek.
Szkoda, że nie ma tej restauracji we Wrocławiu, mam nadzieję, że kiedyś się pojawi.
Oct 02, 2014
Zomato
Szarlotte
+4.5
Dobre, świeże jedzenie. Byłam w Manekinie już wielokrotnie i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Składniki są świeże, naleśniki smaczne, naprawdę super! Czasami zbyt długo trzeba czekać na posiłek, to jest jedyny minus. Dużym plusem są ceny, niewielkim kosztem można zjeść naprawdę dobry posiłek. Polecam!
May 27, 2013
Zomato
Olciak
+4
Polecam!. Kolejka czekająca na stolik to tu norma. Ale zapewniam, opłaca się poczekać.
Wybór naleśników duży i gwarantuję, że każdy znajdzie coś dla siebie. Porcje wielkie, a za to ceny niskie. Obsługa miła. Na zamówienie trzeba poczekać, ale warto. Zawsze wychodzę zadowolona i... objedzona.
Feb 24, 2013
Zomato
Andorinha
+4.5
Jest pysznie!. Kiedy nie mam pomysłu na obiad zabieram swoją drugą połówkę do Manekina.
Przez kilka lat mieszkania w Toruniu związałam się z tą marką i z ogromną radością przyjęłam wiadomość o otwarciu tej restauracji w krainie kwitnącej pyry.
Na początku w lokalu zawsze łatwo było znaleźć miejsce, ale jak to z dobrym jedzeniem bywa- wieść szybko się rozniosła i teraz trzeba mieć naprawdę ogromne szczęście, żeby przyjść i zjeść bez oczekiwania na stolik.
Obsługa generalnie jest sprawna, pomocna i uśmiechnięta, a nawet w tak ruchliwe dni jak piątkowe popołudnie czy pora obiadowa w weekend - daje sobie doskonale radę (za co ogromny plus).
Wystrój "manekinowaty", specyficzny i klimatyczny za razem.
Jedzenie pyszne, zawsze skuszę się na początku na jedną z zup-kremów lub rosół z makaronem naleśnikowym. Do moich ulubionych dań należy bezsprzecznie naleśnik-kebab z dwoma rodzajami sosów oraz naleśnik zapiekany z serem a'la Lasagne.
Polecam gorąco także tym z mniej zasobnym portfelem.
Nov 29, 2012
Zomato
Olenka89
+4.5
Pięknie, pysznie i niedrogo. Bardzo dobre jedzenie, bajkowy wystrój i przede wszystkim niedrogo. Naleśniki na słodko, z mięsem i warzywami również dobre. Byłam kilka razy i jedyny minus to czekanie na kelnerkę a później na zamówione jedzenie, bardzo duży ruch.
Dec 18, 2012
Zomato
Asia Janowska
+4.5
Jeden z ulubionych!. Plusy:
- pyszne, duże porcje (wbrew pierwszemu skojarzeniu, jednym TAKIM naleśnikiem naprawdę można się najeść)
- bardzo atrakcyjne ceny, zarówno posiłów, jak i napojów (w tym alkoholi)
- duża ilość stolików, REWELACYJNY WYSTRÓJ

Minusy:
- obsługa nie zawsze skora do pomocy (chociaż zdarzało się też trafiać na superpomocne kelnerki)
- problem z wolnym stolikiem w weekendy, w przypadku większej grupy szanse na znalezienie stolika są niemal zerowe.
Nov 07, 2012
Zomato
AnonymousPOZnan
+4
Nie zawiodłem sie :). Dużo słyszałem o Manekinie na poznańskich i nie tylko ulicach... od znajomych i ludzi postronnych, więc postanowiłem zaryzykować i na pierwszą wizytę wybrałem się sam, aby kiedyś przed znajomymi nie dać ciała, mówiąc, że jest super, a okaże się inaczej, ale "nie zawiodłem się". Oczywiście nigdzie nie jest tak, że człowiek zadowolony jest w 100% i u mnie nie było tak samo. Zadowolony, ale nie do końca. Wybrałem się do Manekina w środę akurat po zajęciach. Pierwsze, co wprawiło mnie w ogromny zachwyt, to wystrój! Każda sala inna, dekoracje, wszędzie było na czym "oko zawiesić". Ja wybrałem miejsce u góry na antresoli, skąd miałem świetnych widok na panie, które owe naleśniki przyrządzały. Obsługiwał mnie kelner (imienia nie będę zdradzał), był miły i uśmiechnięty, chociaż jak mi się wydawało, mieli dość spory ruch, jak na środek tygodnia, ale nie dało się po nim zauważyć, żeby był tym faktem zestresowany bądź niezorientowany w tym, co wykonuje. Zamówiłem naleśnika na słodko z marakują (pierwszy raz jadłem marakuję) z serkiem mascarpone i białą czekoladą, a do tego sos śmietanowy, który polecił mi kelner (później okazało się, że w ogóle nie był wyróżniający się w połączeniu z mascarpone), tak że lepiej samemu sobie dobierać sosy... Naleśnik sam w sobie był bardzo dobry, bo przypominał mi smak naleśników z dzieciństwa robionych przez mamę, a w połączeniu z marakują i dodatkami, które wymieniłem już wcześniej, po prostu bajka. Wziąłem do tego jeszcze dużą pepsi (szkoda, że nie ma Coca-coli) i herbatę czarną i tutaj pojawił się malutki niedosyt. Herbata podawana jest w kubkach a nie np. w dzbanuszkach, bo jednym kubkiem 150 ml nie ma jak się napić. Możecie nad tym pomyśleć. Po zjedzeniu poprosiłem o rachunek, który okazał się zaskakująco niski, co bardzo mnie ucieszyło, bo byłem bardzo najedzony i zadowolony. Na rachunek co prawda musiałem poczekać chwilkę dłużej, ale akurat nie przeszkadzało mi to.
Za pierwszym razem spodobało mi się tak bardzo, że postanowiłem, że zaproszę moją dziewczynę do Manekina na Walentynki, bo jest to naprawdę urokliwe miejsce na randkę. Chciałem zarezerwować miejsce, lecz niestety osoby pracujące tam oznajmiły mi, że nie prowadzą rezerwacji miejsc, co zdziwiło mnie, bo nie spotkałem się z miejscem, gdzie nie można zarezerwować miejsca. Więc wybraliśmy się walentynkowego dnia do Manekina. Kolejka, jaka spotkała nas przed drzwiami wejściowymi, była szokująca (ok. 25 osób), ale chcąc posiedzieć w ładnym miejscu, trzeba swoje wystać ;). Bardzo podobało mi się, że już w środku stała dziewczyna, która ubrana była jak Alicja z Krainy Czarów i wskazywała i odprowadzała ludzi do stolików. Można było odczuć, że mają poważne podejście do klienta. Zostaliśmy posadzeni w sali prawie, a w zasadzie - na końcu dolnego poziomu restauracji. Pani Alicja, bo tak postanowiliśmy nazwać panią wskazującą stoliki, od razu podała nam podkładki i karty, tak że zaraz po rozebraniu się z odzieży wierzchniej mogliśmy przystąpić do wybierania któregoś z wielu naleśników. Zainteresowało mnie spaghetti z kurkami, kurczakiem i rukolą, które postanowiłem wziąć, natomiast moja dziewczyna wybrała naleśnika z kurczakiem, żółtym serem i szpinakiem. Obsługiwała nas tym razem pani kelnerka. Na obsługę czekaliśmy trochę dłużej niż na miejsce, ale nie chcieliśmy sobie psuć humoru z racji Walentynek. Napoje dostaliśmy po niedługiej chwili i na jedzenie ku naszemu zaskoczeniu też nie musieliśmy długo czekać przy naprawdę intensywnym obleganiu Manekina, bo już po 30 minutach wszystko mieliśmy na stole. To przejdźmy teraz do jedzenia. Zaczniemy od naleśnika. Jak dla mnie proporcje szpinaku do kurczaka nie były dość dobrze dobrane. Duużo szpinaku, za to mało kurczaka. To mnie trochę zraziło, ale OK. Kolejnym daniem było moje spaghetti z kurczakiem kurkami i rukolą. Wszystko wyglądało megaapetycznie, ale już na pierwszy rzut oka zauważyłem, że kawałki kurczaka nie były zbyt dobrze wysmażone, a miejscami nawet różowawe. Makaron z sosem bardzo dobry, chociaż ja, szczerze mówiąc, sos beszamelowy, jaki był do tego, bardziej bym doprawił, bo był troszkę mdły. Po wszystkim musieliśmy czekać znowu trochę dłużej, aż ktoś podejdzie, posprząta i poda kartę ponownie, bo chcieliśmy zamówić deser. Jak już kelnerka podeszła, zamówiliśmy dwie szarlotki na ciepło z lodami waniliowymi. Desery otrzymaliśmy bardzo szybko, bo dużo pracy w nie nie musieli wkładać ;). Bardzo podobały mi się wzorki łyżeczki i widelczyka zrobione z kakao. W końcu przyszedł czas na rachunek. Za bardzo sytą walentynkową kolacje z daniem głównym, napojami i deserami zapłaciliśmy niecałe 70 zł. Na rachunek czekaliśmy trochę dłużej niż na pozostałe rzeczy, bo, jak się później okazało, w całej restauracji są tylko dwa terminale do płacenia kartą (bo akurat kartą płaciliśmy), co jest chyba nieporozumieniem... bo jeśli nagle 5 stolików chce zapłacić kartą, to co wtedy? ale oczywiście kelnerka nas przeprosiła. Podsumowując... Wystrój rewelacyjny! Idealne miejsce na spotkanie ze znajomymi i randki. Jedzenie ogólnie na plus, ale jednak trochę bym pozmieniał i na pewno dodał pieprzu w niektórych potrawach!! Nie oszczędzamy!! Obsługa b. dobra, bo nie powiem, że rewelacyjna, bo żeby kogoś czasami poprosić, trzeba było się naczekać. Jakość w stosunku do ceny...? Hmm... myślę, że jak na tego typu knajpkę jak najbardziej idealnie!! jednym słowem Polecam!!
Feb 17, 2013
Zomato
Wojciech Zajkowski
+3.5
Superlokal, fajna restauracja. Wybrałem się do tej restauracji z moją żoną na obiadek.
Lokal przepiękny. Wystrój bardzo mi się spodobał. Obsługa dobrze się spisywała.
Duży wybór dań, wszystko z naleśnikami. Ciekawa propozycja dla restauracji. :)
Każde zamówione przez nas danie bardzo nam smakowało. W tle muzyka, dająca się wysłuchać.
Ceny nie za wysokie. OK.
Polecam wszystkim, jako ciekawe miejsce do spożycia dobrego jedzenia.
Nov 04, 2012
Zomato
Pawlowawski
+3.5
Fajny klimat, dobre jedzenie. Na które niestety czeka dość długo poczekać. Więc radzę nie iść na "głodnego jak wilk". Jedzenie dość dobre i ceny niczym w barze studenckim.
Knajpa cieszy się ogromną popularnością i ciężko o stolik. Niemniej jak się już go wywalczy i wyczeka na danie to zdecydowanie warto!
Apr 04, 2013
Zomato
Ennoia
+4
Piękny lokal, rewelacyjne ceny, monotonne menu. W Manekinie bywam dość często, co najmniej klika razy w miesiącu, głównie ze względu na jego rewelacyjne położenie w samym centrum i absurdalnie niskie ceny (obiad dla dwóch osób da się zjeść za około 60-70 złotych i dużo mniej jeśli zrezygnujemy z przystawek i deserów).
Restauracja jest urządzona bardzo dobrze, każdy element sali jest dobrze dobrany. Wystrój to zdecydowanie najmocniejsza strona restauracji, zachwyca. Duży plus za położoną na uboczu, nie przeszkadzającą nikomu salę dla palących. Trochę zawodzi sama forma karty dań, które zwykle jest rozpadającą się bardziej lub mniej laminowaną karteczką. Ostatnio częściej trafiam na te w lepszym stanie, widać więc, że ktoś zauważył problem, ale wrażenie tandetności pozostaje.
Obsługa trzyma dość wysoki poziom, na kelnerkę niezainteresowaną obsługą mnie trafiłem RAZ w trakcie bardzo wielu wizyt. Ta sama pani obsługując mnie później wielokrotnie, nie powtórzyła już tej wpadki, więc po prostu gorszy dzień. Niektórych kelnerów/kelnerki wręcz polubiłem i staram się siadać przy ich "rewirze". To co niezbyt przypadło mi do gustu w kwestii obsługi to pierwsza wizyta, kiedy przyzwyczajony do standardu większości restauracji z obsługą kelnerską stanąłem grzecznie w drzwiach i czekałem cierpliwie, aż ktoś mnie przywita i wskaże stolik (ruch nie był duży, więc było to jak najbardziej do zrobienia). Niestety, obsługa nie wykazuje chęci przywitania wchodzącego klienta, robiąc to dopiero przy stoliku, co troszkę boli wziąwszy pod uwagę, że minęło mnie w tym czasie co najmniej czterech kelnerów. Szkoda, zmarnowany potencjał na pierwszy dobry kontakt z gościem restauracji.
Rzecz najważniejsza, czyli jedzenie. Zupy przeciętne, choć smaczne, ale za to za parę złotych, byłem więc pozytywnie zaskoczony, że dostałem coś, co nie smakowało wodą, więc w sumie bardzo ok. Dania główne to wyłącznie naleśniki i wariacje na temat i tutaj właśnie wychodzi główny minus restauracji, a mianowicie koszmarne menu. Przydługawe, ociężałe, zupełnie nieprzejrzyste, stłoczone na raptem jednej stronie, pozbawione nazw dań, przemieszane niemożebnie i okropnie monotonne. Początkowo zamawiałem głównie klasyczne naleśniki obiadowe, ale mówiąc szczerze są one nieciekawe i mdłe. Pomimo zupełnie różnych składników miałem wrażenie, że jem te samą przygotowaną na szybko "masę". Zdecydowanie lepiej mają się właśnie owe wariacje na temat naleśnika. Przyzwoita lasagne, bardzo smaczny łosoś ze szpinakiem, niesamowicie syte burrito, pikantny makaron Smak Toskanii, sałatka z łososiem i sosem chrzanowym, te dania mogę z czystym sercem polecić, są dobre. Niestety, to bardzo mało dobrych rzeczy, jak na taką ilość pozycji w menu.
Generalnie polecam, parę smacznych dań jest, obsługa ok i dobry wystrój. No i niskie ceny.
Dec 21, 2012
Zomato
Mateusz.el
+3.5
Ciekawe miejsce. Bardzo przyjemny lokal położony w centrum miasta. Posiada kilka sal i wiele stolików, jednak w porze obadowej ciężko znaleźć miejsce. Wybór naleśników bardzo duży. Do każdego naleśnika podawana jest surówka oraz sos (rodzaj sosu do wyboru). Porcja jest duża, do tego farsz, więc jednym, ogromnym naleśnikiem można się najeść. Smak bez zarzutu, smaczny, farsz tak samo. Jedynie, gdy jest dożo klientów trzeba poczekać około 15-20min, no ale coś za coś ;).
Jul 10, 2013
Zomato
Matbli
+3.5
Jedzenie smaczne i tanio, ale obsługa do poprawy. Manekina pamiętam i bardzo pozytywnie kojarzę sprzed kilku lat z pobytu w Toruniu i bardzo się ucieszyłem na wieść, że również w Poznaniu będzie można zjeść tanie, a bardzo smaczne naleśniki w knajpce z fantastycznym wystrojem.

W międzyczasie w poznańskim Manekinie byłem już 2 razy i jestem dość rozdarty jeśli chodzi o ocenę tego miejsca.
Z jednej strony jest to niesamowicie klimatyczne miejsce, do którego chce się przychodzić choćby na kawę dla samego wystroju. Do tego bardzo smaczne naleśniki z pomysłowymi nadzieniami i to w bardzo rozsądnych cenach (naleśniki 7-15 zł, piwo 5 zł).
Z drugiej strony obsługa, która się stara, ale jej kompletnie nie wychodzi.
Podczas swojej drugiej wizyty w Manekinie zamówione zostały do naszego stolika 3 różne naleśniki i już z górnego piętra widzieliśmy, że dwa z nich od dłuższego czasu stoją i stygną, podczas gdy trzeci jest dopiero przyrządzany. Oczywiście te dwa pierwsze otrzymaliśmy kompletnie zimne.
Na szczęście obsługa starała się wybrnąć jakoś z zaistniałej sytuacji i ostatecznie w ramach przeprosin otrzymaliśmy rabat w wysokości najtańszego naleśnika. Podczas obu wizyt musieliśmy też niestety dość długo czekać na rachunek, a zanim kelnerka pofatygowała się, żeby na wydać resztę minęło chyba ok. 20 minut.

Na szczęście ceny potraw, a przede wszystkim ich stosunek jakości do ceny oraz powalający na kolana i wystrój sprawiają, że ogólne wrażenia są mimo wszystko pozytywne i na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę, bo jednak ciężko zjeść w Poznaniu równie smaczne naleśniki w tak niskich cenach (koszt posiłku wraz z napojami dla 2 osób to ok. 30-35 zł).
Nov 23, 2011
Zomato
Lookas_sakool
+3.5
Lokal z nadziejami na przyszłość.... Byłem z rodziną i znajomymi w niedzielę, nigdy w życiu nie czekałem tak długo na podanie zamówionego jedzenia. Natomiast pewną taryfą ulgową jest pewnie fakt, że lokal został dopiero co otwarty i ekipa nie wskoczyła jeszcze na najwyższe obroty. Było bardzo dużo ludzi i niedzielna pora obiadowa. Niestety, minusem jeszcze było to, że nie było kilku pozycji (zupy, sałatki) ponieważ właśnie się skończyły... Pomijając te minusy, które można spokojnie w nieodległej przyszłości naprawić, przejdę do krótkiego opisu tego, co dostaliśmy na talerzach. Zamówiłem w efekcie zapiekany naleśnik z fetą i szpinakiem w beszamelu, muszę zdecydowanie przyznać, że jak na prostą potrawę byłem wniebowzięty (chyba nie przez to, że długo czekałem i było mi wszystko jedno, byle coś zjeść) Składniki dobrane w odpowiednich proporcjach, smaczne i estetyczne danie. Zamoczyłem również usta w kremie z dyni, który dostała moja żona i muszę przyznać, że dla mnie trochę za delikatne, bo lubię tego typu dania w wydaniu na ostro. Nie zmienia to faktu, że krem bardzo dobry dla wielbicieli smaku dyni podrasowanego śmietanką, fajny pomysł to podprażone pestki dyni jako posypka na zupce. Nie powstrzymałem się jeszcze od spróbowania ziemniaczanego naleśnika żony z twarogiem w środku i skwarkami na wierzchu, lubię tego typu klimaty i ten również nie zawodził, pod żadnym względem, odpowiednie proporcje i estetyczne podanie - przepis na sukces. Ogólnie rzecz ujmując, wrócę tam jeszcze by przekonać się, że pierwsze wrażenie nie zawsze musi ustawić postrzeganie lokalu na przyszłość. Mam nadzieję, że się nie zawiodę...
Nov 08, 2011
Zomato
Mari-Cha Pietraszewska
+3.5
W porównaniu do innego lokalu tej sieci - słabiej. Tłumy ogromne. No to musi być pysznie - pomyślałam. W poszukiwaniu stolika przebrnęliśmy do samego końca tego lokalu-labiryntu.
Wystrój jest uroczy, nie odbiega od "linii programowej sieci". Nawet toaleta, choć mogłaby być częściej kontrolowana, żeby nie trzeba było oglądać zawartości koszy.
Karty przyfrunęły szybko, niesione przez uroczą istotę, opisaną na plakietce jako "uczę się". Część pozycji w menu się powtarza, albo są do siebie bardzo podobne.
Godna polecenia jest, zapewne, gorąca czekolada - gęsta i esencjonalna, z odrobiną bitej śmietany. Również piwa nie wydają się chrzczone.
Barszcz - beznadzieja, sam wywar z buraków, bez soli, pieprzu, kwasu.
Nadzienie naleśnika z porem, szynką i camembertem było doskonałe, świetnie zrównoważone i doprawione, czuć było wyraźnie smak sera pleśniowego. Natomiast sos beszamelowy spieprzyli koncertowo. Pełen był klusek z mąki, słabo doprawiony.
Naleśnik z ananasem, kurczakiem i grzybami mun spełnił oczekiwania. Był lekko słodkawy i miał tą nutkę orientu w aromacie.
Naleśnik meksykański był naprawdę bardzo pikantny, co absolutnie nie było wadą. Nadzienie było bardzo bogate, włożone w nie dużo mięsa, warzyw, przypraw i serca.
Pikantny sos pomidorowy - mocno przeciętny, wodnisty, kwaśny.
Ceny są niewygórowane, więc na pewne potknięcia można przymknąć oko (długi czas oczekiwania przy dużym ruchu, zapomniany rachunek). Trzy osoby pojadły za niecałe 65 zł.
Feb 12, 2012
Zomato
Vanilia88
+4.5
Naleśniki pysznie i inaczej . Dziś wybraliśmy się do poznańskiego Manekina - naleśnikarni mieszczącej się na Kwiatowej 3. Zaraz po wejściu widać sporo przestrzeni dla spragnionych naleśnikowych potraw osób. Miejsca jest naprawdę sporo. Pomimo tego trzeba się liczyć z brakiem miejsc i dłuższym oczekiwaniem na nie. Niestety nie można zrobić rezerwacji stolika, zatem pozostaje polowanie na nie po przyjściu. Wystrój bardzo przyjemny, stylizowany na paryską restauracyjkę. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się można dostrzec małe niedociągnięcia, jednakże nie rzucają się one w oczy. W dolnej części kręte korytarze, w których można znaleźć cichy kącik sąsiadujący z częścią kuchenną i można podpatrzeć, jak przygotowywane są naleśniki. Obsługa miła, nie narzucająca się. W związku z licznymi gośćmi ma dużo pracy, zatem oczekiwanie na obsłużenie trwa nieznacznie dłużej. Kelnerzy uwijają się jak mogą.
Jeżeli chodzi o dania to zamówiliśmy: naleśnika z mascarpone i malinami – całkiem spory naleśnik, ciasto bardzo smaczne, tak jak serek, maliny jak to o tej porze roku w postaci słodko-kwaśnej konfitury i do tego słodki sos. Całość bardzo smaczna jednak po zjedzeniu prawie całego można mieć dość. Kolejne danie to naleśnik z tiramisu z polewą czekoladową. Sam naleśnik przyrządzony w nietypowy sposób, gdyż do ciasta dodano zapewne kawy, ciasto było ciemniejsze. Nadzienie to oczywiście serek maskarpone i czekolada. Całość równie słodka i pyszna, co poprzednie danie, aż do ostatniego kęsa. Dwa następne dania dla odmiany to naleśniki podane w ciekawy sposób. Pierwsze z nich - makaron naleśnikowy ze szpinakiem i łososiem w sosie śmietanowym. Danie wyważone, makaron naleśnikowy świetnie pasował do dobrze przyrządzonego szpinaku w sosie ze słodkiej śmietany i do tego kilka kawałków dobrze podsmażonego łososia. Ostatnie danie - lasagne naleśnikowe równie smaczna i ciekawa co poprzednie. W sosie dało się wyczuć pomidory a nie koncentrat zatem duży plus. Całość wyśmienita. Po wizycie wyszliśmy dobrze najedzeni, dania smaczne i do tego tanie. 4 osoby mogą się tam najeść za ok. 70zł. My z pewnością tam wrócimy, by spróbować kolejnych nietypowych kombinacji naleśnikowych.
Mar 10, 2012
Zomato
Szalonemielone
+3.5
Mocny punkt na mapie naleśników. Manekin to najbardziej znana naleśnikarnia Poznania, a zarazem jedyna restauracja w ogóle, która została polecona mi jako turystce. W kolejce do wejścia trzeba odstać swoje, ale opłaca się: porcje są bardzo duże (naleśnik w prostokątnym kształcie zajmuje cały duży talerz), ogromny wybór, a ceny na każdą kieszeń. Jedna osoba może najeść się za mniej niż 20 zł. Cena wydaje się jeszcze bardziej przyjemna, kiedy weźmiemy pod uwagę wystrój, przypominający bardziej sympatyczną restaurację albo przestrzenną jasną kawiarnię, niż tanią naleśnikarnię.

Więcej szczegółów: ciasto naleśnikowe naprawdę smaczne, jednak z farszem można trafić różnie. Te z kurczakiem bywają zbyt suche, natomiast zapiekane są pyszne itd. Na słodko nie polecam z mascarpone - można się takim przejść i niepotrzebnie zrazić. Najpyszniejsze są te klasyczne - z rozsądną ilością wyważonych składników.
Manekin to idealne miejsce dla studentów/-ek oraz amatorów/-ek naleśników w każdej postaci, a także turystów i turystek spacerujących po centrum w porze obiadowej.
Mar 08, 2013
Zomato
Pancake19
+5
Fenomen!. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam, mnóstwo stolików i wszystko zajęte, a w drzwiach kolejka - ludzie czekający na wolne miejsca. Wnętrze zachwyca, obsługa świetna - kelnerzy uśmiechnięci, pytają czy smakowało. Jedzonko bardzo dobre! Polecam naleśnika z suszonymi pomidorami i szynką, a ten sos pomidorowo-śmietanowy, mniam! Ceny niskie, po prostu super!
Mar 15, 2013
Zomato
EwkaEwka
+4
Bardzo fajne miejsce. Jestem bardzo zadowolona z restauracji Manekin.
Czuje się tam bardzo swobodnie. Obsługa bardzo miła i zawsze się stara o to, aby klient był zadowolony. Duża przestrzeń, urządzona w bardzo fajnym klimacie. Jedzenie zawsze było dobrze przyprawione i świeże. Porcje są bardzo duże, a ceny bardzo niskie, wahają się granicach 14 złotych.
Dużym minusem są stroje obsługi, zwykłe brązowe koszulki? Panie robiące naleśniki są tak samo ubrane jak obsługa.
Jul 20, 2013
Zomato
Marguerite
+4
Fantazyjne naleśniki. Wybrałyśmy się tam dwukrotnie w deszczowy dzień, by zjeść coś między zajęciami. Po wstępnym rozeznaniu i opinii znajomych chciałyśmy same ocenić kuchnię Manekina. Pierwsze wrażenie - zachęcające, przestronne, stylowe i oryginalne wnętrze. Za pierwszym razem kelner dość szybko podał karty i doradził w wyborze. Zostały wybrane: naleśnik z camembert, porem i łososiem oraz sosem czosnkowym plus naleśnik z marakują, serkiem waniliowym, białą czekoladą i sosem malinowym. Obie pozycje wyśmienite. Ciasto cienkie, czyli takie jak lubię, farsz z marakują nie za słodki, łososiowy - świetnie doprawiony. Zwłaszcza świeżo przyrządzane sosy idealnie komponowały zestawy i za to duży plus. Czas oczekiwania wynosił ok. 15-20 minut, obsługa działała sprawnie.
Za drugim razem zapanował pewien chaos, zajmowało się nami dwóch kelnerów, czas oczekiwania na danie znacznie się wydłużył (ok. 25 minut). Tym razem podano nam naleśniki z czterema serami, zapiekany z krewetkami i warzywami, fererero i pinacolada. Pozycje na słodko były zdecydowanie za słodkie, z serem trochę zbyt suchy i "gumiasty", za to najwyżej uplasował się ten z krewetkami pod pyszną pierzynką z sera.
Ceny za same naleśniki jak dla mnie bardzo dobre (1 duży kosztuje ok. 9-14 zł, kawa ok. 5-7 zł).
Miejsce godne polecenia bez martwienia się o naruszenie finansów.
Sep 13, 2012
Zomato
ROGEREK
+3.5
Za czwartym podejściem - bez rozczarowań. Za czwartym chyba podejściem udało nam się sforsować progi "Manekina". Żona przeczytawszy gdzieś o owym przybytku zapragnęła skosztować ich frykasów. Trzy razy tylko przejechaliśmy przy owym lokalu, zniechęceni kolejką wijącą się przed wejściem oczekujących na stolik. I oto wczoraj w niedzielne popołudnie kolejki na dworze nie było! Bingo! W środku jednak pełno ludu, obsługi trochę chyba mało jak na komplet stolików - stąd i dłuższe czekanie zarówno na przyjęcie zamówienia, jak i potem na samą jego realizację.
Wnętrze ciekawe, widać rękę dekoratora - mi pasuje. Po jedzeniu nie spodziewałem się fajerwerków, toteż i nie rozczarowałem się, ale i nie zaskoczyłem. W menu zgodnie z przypuszczeniami mnogość naleśników w różnych odsłonach - u mnie padło na naleśniki a'la leczo, żona z serem szpinakiem, boczkiem, itp. Smaczne. Wcześniej zupki (krem borowikowy i krem z dyni) - ok., ale chyba gustujemy z kuchnią "Manekina" w trochę innych rejestrach przypraw... Herbatka earl grey też ok :). Za całość 53 zeta to zupełnie nieduży rachunek.
Nov 25, 2013
Zomato
Usiadzwygodnie
+5
Ulubiona knajpka w Poznaniu!. Byłam w Manekinie wiele razy i zawsze wychodziłam zadowolona. Kazdy naleśnik ma w sobie to "coś". Wolę wytrawne, bo po słodkich czasem mdli jak sie wybiera opcje lody + czekolada + polewa + truskawki - to raczej opcja dla dzieci ktore z dużymi ilościami cukru sobie radzą. Serdecznie polecam naleśnika kebab, shoarma z kurczakiem, lasagne naleśnikową, a primavera idealne w letni spokojny dzień... Obsluga uprzejma, bardzo wykwalifikowana, posiada duża wiedzę i wysoka kulturę osobistą. Toalety czyste i zadbane, w bardzo oryginalnym stylu! Czasem trzeba czekac kilka minut na stolik, jednak jaka to wada? Świadczy jedynie o wysokim poziomie lokalu.. Wysepka na środku restauracji w której widać jak powstaje taki naleśnik - super sprawa! Składników nie szczędzą, sosy bardzo dobre - szczegolnie 1000 wysp. Z pewnością pojawię się tam jeszcze nie raz i nie dwa.. :)
Apr 29, 2013
Zomato
Krresska
+3.5
Genialny pomysł. Chylę czoła nad pomysłem biznesowym właścicieli Manekina. Poznański lokal pęka w szwach, w porze niedzielnego obiadu kolejki ustawiają się aż na ulicy. Na Rybakach znajdziemy udany mix czegoś co wygląda jak dobrej klasy restauracja, a serwuje potrawy na kieszeń przeciętnego Polaka. Duża w tym zasługa kogoś kto projektował wystrój wnętrz, bo włożył w to naprawdę dużo pracy, ciekawych rozwiązań i zadbał o wyeksponowanie fakt, że znajdujemy się w piwnicach zabytkowej kamienicy. Jest klimatycznie i elegancko, ciekawa jestem lata, bo pewnie jeszcze gdzieś w podwórku pojawi się ogródek. Świetne miejsce na rodzinny obiad, ale też na randkę. Nawet przy ograniczonej zasobności portfela dziewczyna powinna być zadowolona ;). Jeśli chodzi o resztę, to taka typowo studencka obsługa, ale miła. Minusem jest dość długi czas oczekiwania na zamówione dania, co pewnie wynika z tłoku panującego w knajpie. Jedzenie smaczne, świeże, ogromny wybór naleśników z farszami na słodko i wytrawnie. Nie jest to jakaś szczególnie wyrafinowana kuchnia, ale można się najeść do syta za kilkanaście złotych. Podczas ostatniej wizyty nie miałam ochoty na naleśnika i zamówiłam sałatkę z grillowanym oscypkiem. Dobry strzał, fajna kompozycja składników, spora porcja, całość smaczna. Tak trzymać.
May 10, 2012
Zomato
Dudusiek
+4.5
Mnie również oczarował.... Byłam w lokalu w sobotnie popołudnie, stolik dostaliśmy bez problemu mimo dużego ruchu. Po 40 minutach od wejścia nie było już wolnych stolików. Wystrój mnie oczarował, ciekawa, ciepła elegancka estetyka, wysoki sufit i przestrzeń powodują, że bardzo dobrze w tym lokalu się odpoczywa i konsumuje.

Ale przecież chodzi głównie o jedzenie... i ono jest wyborne! Za niecałe 30 zł najedliśmy się (2 osoby) do syta. Ja zamówiłam spaghetti- tak spaghetti mimo że to naleśnikarnia- ze szpinakiem i łososiem. Bardzo polecam, danie proste, ze świeżym szpinakiem, łosoś idealnie przygotowany, rozpływało się w ustach.Nie byłam w stanie zjeść całej porcji. Chłopak zamówił naleśnik meksykański- na talerzu wyglądał banalnie i cienko, jednak w smaku super- można jedynie przyczepić się do temperatury dania bo w połowie jedzenia był już chłodniejszy ale naprawdę smaczny.

Do dań można zamówić wino domu za 5,5 zł za kieliszek.

Obsługa- nas obsługiwała b. miła blondynka -siedzieliśmy przy wejściu- nie mamy zarzutów, na dania czekaliśmy ok. 20 minut.Poleciła nam dania, z uśmiechem na twarzy, tak trzymać!

Podsumowując: Rewelacyjny stosunek cena/jakość. Będę wracać częściej. Obok Amareny i Tylko u Nas ulubiony poznański lokal.

Polecam!

Dec 11, 2011
Zomato
Karsite
+4.5
Pychota!! Warto, warto, warto!. Po wielu klapach kulinarnych w Poznaniu, w końcu udało mi się zjeść przepyszną kolację w dobrej cenie! Zupy - rosół z makaronem naleśnikowym - mniam, mój chłopak jadł krem z borowików i muszę stwierdzić, że jeden z lepszych kremów, które miałam okazję w życiu próbować. Jednak najlepsze zaczęło się gdy przyszły naleśniki - mój mascarpone z malinami - nie mam słów by opisać, po prostu niebo w gębie! Mój chłopak - naleśnik z szynką, salami, serem, pieczarkami z sosem, stwierdził, że było to lepsze niż jakakolwiek pizza, a ja próbują też stwierdzam, że po prostu pychota!!! Poza tym obsługa bardzo miła, mimo, że lokal był pełny, pani sprawnie nas obsługiwała cały czas uśmiechnięta. Za obiad dwudaniowy dla dwóch osób +napoje zapłaciliśmy 50 zł :) Na pewno wrócimy, już nie mogę się doczekać :) .
Sep 01, 2013
Zomato
Peperoncino
+5
Najlepszy Manekin w kraju. Ulubiona naleśnikarnia tej skromnej sieci jak i w ogóle najciekawsze miejsce tego typu w kraju. Najciekawszy wystrój spośród lokali w Toruniu, Gdańsku czy Bydgoszczy.
Jedliśmy tu dziesiątki razy poznając menu na wylot. Naleśniki niezmiennie zachwycają różnorodnością i obfitością mimo skromnych cen. Warto też próbować nowości oraz spaghetti z ciasta naleśnikowego. Każdy znajdzie nadzienie odpowiednie do okazji wytrawne lub słodkie. Rewelacyjne zupy jak żurek w bochenku chleba za 9.5 zł, który całkowicie wystarczy do zaspokojenia obiadowego głodu...przy założeniu, że zjecie zupę oraz chrupiącą i smaczną "miskę z pokrywką" :). Sezonowy chłodnik również należy do jednych z lepszych pozycji, gęsty i treściwy.
Przez ostatni rok ceny poszły nieco w górę, ale wciąż jest to bardzo klimatyczne, urokliwe, smaczne i tanie miejsce zarówno na lunch, późną kolację formalną jak i randkę.
Bywa jednak tłoczno do tego stopnia, że czasami jest bramka na wejściu i trzeba czekać na wskazanie stolika.
Obsługa uprzejma i zaradna składająca się przeważnie z pracowitych i ładnych studentek ;).
Oct 01, 2013
Zomato
Czekoladowa
+5
Byłam jeden, jedyny raz w Manekinie i żałuję, że nie mogę być tam częściej ;). Polecono nam go jako świetne miejsce - klimatyczne, z dobrym jedzeniem w przystępnej cenie. Byliśmy w Poznaniu przejazdem, więc postanowiliśmy spróbować, pełni entuzjazmu. I nie zawiedliśmy się. Już wchodząc wiedziałam, że w takim miejscu po prostu nie może być niedobre jedzenie. Świetny, świetny! wystrój. Dobry pomysł, wszystko do siebie pasuje, brak słów ;).

Obsługa bardzo miła (aż musieliśmy zostawić napiwek dla miłego pana kelnera ;)), niestety trochę się dłużyło, ale pełne zrozumienie, bo strasznie dużo ludzi było.

Świetne pomysły na naleśniki, nie mogliśmy się zdecydować, które wybrać. Pyszne, duże porcje z sosami. Dobre ceny, nie za wysokie, w sam raz za dany produkt. I piwo! Piwo z sokiem malinowym, aż nie mogłam uwierzyć, że to zwykła Warka.

Byliśmy tak zachwyceni, że musieliśmy pójść tam drugi raz, na drugi dzień. Tym razem wybraliśmy naleśniki na słodko i były równie pyszne jak wytrawne. A karta tak "opasła", że mogłabym chodzić tam dzień w dzień i nie znudziłoby mi się ;).

Tak, tak, i jeszcze raz tak, jak najbardziej miejsce godne polecenia :).
Oct 27, 2013
Zomato
Dzwonek
+4
Milutko. Często tam chodzimy bo jest tam ładne, smacznie i w miarę tanio.

Porcje są duże w relacji do ceny.
Obsługa jest fantastyczna.
Fakt że najlepiej tam nie przychodzić między 13- 18. Bo wtedy czas oczekiwania jest długi. Myślę, że to nie dlatego że obsługa się nie stara, ale dla tego że ta restauracja jest bardzo popularna i w tych godzinach pęka w szwach. Ostatnio zazwyczaj chodzę tam po 18 i wtedy jest ok.

Bardzo lubiłam zamawiać na przystawkę którąś z sałat, niestety ostatnio 2 razy pod rząd zdarzyło mi się mieć prawdopodobnie piasek w sałatce -.- Więc następnym razem poważnie się zastanowię zanim którąś zamówię.
Aug 07, 2013
Zomato
Pniesia
+4.5
Najlepszy, polecam każdemu. Tanio, smacznie i przyjemnie.
Spaghetti naleśnikowe dla łasuchów (w szczególności kurczak z kurkami i rukolą, szpinakowe z grillowanym łososiem) można się nim naprawdę najeść. Ja osobiście wolę coś lżejszego, ale na tyle że wypełnia wszystkie kubki smakowe i nie muszę jeść kolacji :) naleśniki primavera: camembert, łosoś, por zapiekany.
Chodzę regularnie, ponieważ naleśniki to niebo w gębie (zwłaszcza 16 - mozzarella, suszone pomidory, szynka). Świetny wystrój, obsługa - różnie, ale najczęściej w porządku. Jedzenie jest naprawdę tanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jeszcze nie spotkałam się z sytuacją żeby ktoś nie nasycił się takim naleśniorem. Inna sprawa, że mam wrażenie (chodzę od roku) że naleśniki systmematycznie się kurczą ;) Jedyny problem jest taki, że często czas oczekiwania na jedzenie jest długi. Przeważnie jest to koło 40 minut, chyba raz zdarzyło się, że było to 20 minut.
I tak polecam. Zdecydowanie.
Mar 25, 2013
Zomato
Gosiulka
+4.5
Smacznie i w dobrej cenie. W Manekinie jadłam ostatnio jakieś 5 lat temu w Toruniu, pamiętam, że ani mnie ani męża nie zachwyciło. Dlatego do poznańskiego Manekina zupełnie nas nie ciągnęło.
Do czasu aż nie odwiedzili nas znajomi z innego miasta i strasznie nalegali na tę knajpkę. Nie mieliśmy wyjścia i nie żałuję.
Lokal jest przestronny, posiada mnóstwo stolików i zakamarków. Po około 5 min oczekiwania na 4-osobowy stolik udało nam się usiąść. Cała nasza czwórka jadła tylko naleśniki więc nic innego nie oceniam. Wszystkie były przepyszne! Mąż zamówił z marynowanym surowym łososiem - niebo w gębie! Mój również był pyszny primavera z shoarmą czy gyrosem, serem i warzywami. Obydwa zamówiliśmy z sosem czosnkowym - bardzo lekkim i przyjemnym.
Znajomi byli również bardzo zadowoleni. Cały rachunek z napojami za 4 osoby to 80 zł, a ani ja ani koleżanka nie zjadłyśmy całej porcji.
Wystrój mi się podoba. Nie jest to kameralny mały lokalik na uroczą randkę, ale na spotkanie fajne miejsce.
Ceny adekwatne do jakości i wielkości.
Obsługiwał nas bardzo miły i znający dobrze menu kelner. Szybko i sprawnie.
Bardzo pozytywnie zaskoczył nas czas oczekiwania - przy pełnej sali jakieś 15 min.
Na koniec dodam, że ceny napoi są tam bardzo atrakcyjne i do przyjęcia.

Jak najbardziej polecam i nie mogę się doczekać, aż znowu tam zajrzę.
Jun 05, 2014
Zomato
Doris88
+3.5
Naleśniki odkryte na nowo. Do Manekina pierwszy raz trafiłam przypadkowo namówiona, a właściwie zaciągnięta przez koleżankę. Mimo dobrych opinii nie wybrała bym się tam sama ponieważ zraziłam się do naleśników serwowanych na mieście. A tu taka niespodzianka. Jestem absolutnie zachwycona tym miejscem nawet pół godzinne oczekiwanie w kolejce na stolik i 40 min na jedzenie nie jest w stanie popsuć dobrego wrażenia. Myślę, że mówi to samo za siebie, iż mimo dużej powierzchni lokalu (trzy poziomy) jest tam zawsze tłoczno. Wystrój mnie osobiście nie zachwyca, ale jest przemyślany i pasuje do koncepcji lokalu. Jedzenie bardzo smaczne i serwowane w dużej ilości. Menu jest obszerne ilość rodzaju naleśników może przyprawić o zawrót głowy mamy do wyboru farsze wytrawne, na słodko, naleśniki zapiekane, orkiszowe, primavera (z sałaką warzywną na górze naleśnika), spaghetti naleśnikowe a także zupy i ciasta na deser całość dopełniają piwa i wina w zadowalającej ilości. Nie niezaprzeczalnie największym atutem Manekina jest cena, a właściwie relacja jakości do ceny, za nie wielkie pieniądze zjemy tu smacznie i do syta. Obsługa miła i w miarę sprawna chociaż zdarzyło mi się zaczepić kelnerkę aby poprosić o rachunek lub złożyć zamówienie, ale przy takim obłożeniu nic dziwnego, że zdarzają się niedociągnięcia. Podsumowując gorąco polecam ten lokal, bo jest odpowiedni zarówno do tego by wpaść zjeść i wyjść jak i na dłuższe spotkania towarzyskie. Na chwilę obecną jak naleśniki w Poznaniu to tylko w Manekinie.
Nov 27, 2014
Zomato
Sereniusia
+4
Smacznie i tanio. Lokal ma same plusy, jedzenie jest zawsze smaczne i świeże, podawane szybko. Wybór naleśników jest spory, a dodatkowo mają też zupy, sałatki i desery (jadłam oprócz naleśników tylko zupy, ale też były smaczne). Ceny są bardzo przyzwoite, a porcje spore, więc bez problemu za 20 zł wyjdzie się z pełnym brzuchem.
Jun 27, 2014
Zomato
Olifanto
+4.5
Naleśnik z kapelusza. Manekin płonie. Płonie w ogniu kuchennych palników. Dymi pod stopami fruwających kelnerek, a buty gości wypalają ścieżki od wejścia do stolików i z powrotem. Manekin płonie nie jak zwykła kukła, on goreje niczym mojżeszowy krzew, niosąc dobrą nowinę o najlepszych naleśnikach w mieście. No dobra, może trochę przesadziłem, ale naprawdę, tylko odrobinę.
Przyjść do Manekina w piątkowy wieczór bez rezerwacji, jest jak zagrać na loterii. Może będziesz miał gdzie usiąść, a może odprawią cię z kwitkiem. Nam się udało. Dostaliśmy niewielki, dwuosobowy stolik na pierwszym poziomie.
Lokal podzielony jest na dwoje. Ciekawiej jest jeść na niższym poziomie, bo jest tam otwarta lada, za którą można podziwiać uwijające się jak w ukropie dziewczyny, przygotowujące świeże ciasto naleśnikowe.
Wystrój jest przemyślany i sprytny w każdym szczególe. Wnętrze stworzono tak, aby ukryć to i owo. Duży lokal, pełny od rana do wieczora trudno utrzymać w nieskazitelnej czystości. Najtrudniej jest z podłogą, a w Manekinie, jeśli gdzieś się zabrudzi, to nie dojrzysz tego na pierwszy rzut oka, bo położono na niej płytki, które są przydymione, a wzór jest designersko przeszurany. Dotyczy to także mebli. Przetarto je tu i ówdzie, nadając późniejszym uszkodzeniom i zabrudzeniom charakter ozdoby. Można najzwyczajniej w świecie pomyśleć, że tak miało być. Poza tym zewsząd – z okien, kątów, talerzy, serwetek – spogląda na ciebie gospodarz domu, Manekin. Tuż obok naszego stolika w sztucznym oknie stała jego psychodeliczna podobizna, podświetlona jasnym światłem od brody ku czołu, jak twarz psychopaty z klasycznego horroru lat dziewięćdziesiątych. Mnie to bawiło.
Karta jest stosunkowo szeroka i miło zaskoczeni, przy tak dużym ruchu nie czekaliśmy na nią zbyt długo. Główne miejsce zajmują naleśniki, ale są także zupy, sałatki oraz intrygujące makarony z ciasta naleśnikowego. W karcie jest dużo interesujących pozycji: musaka naleśnikowa z bakłażanem; naleśnik a'la Rafaello (wiórki kokosowe, mascarpone, biała czekolada, sos); spaghetti kurczak z kurkami i rukolą oraz wiele, wiele innych. Prawdziwy zawrót głowy!
Oboje z żoną zaczęliśmy spokojnie i wybraliśmy po naleśniku wytrawnym:
Mięso mielone, ser, ogórek konserwowy, cebula, sos – podano go z sosem pomidorowym i dwoma surówkami z kapusty i tartej marchewki. Ciasto w naleśnikach jest delikatne i raczej neutralne. Esencję stanowi połączenie smaków wewnątrz, które nadają daniu wyrazu. Mięso mielone, dobre ciasto w połączeniu ze składnikami i wiodącym ogórkiem konserwowym miało przyjemny kwaskowaty smak. Jedyny zgrzyt to tarta marchewka, wysuszona na wiór. Długo czekała w kuchni na swoją kolej i chyba lepiej gdyby jej w ogóle nie podano.
Burrito (ostry), mięso mielone, fasola czerwona i biała, pomidor, kukurydza,ser, cebula - do niego nie ma żadnych dodatków poza podanym osobno w sosjerce sosem pomidorowym i śmietaną. Przyozdobiony marynowaną w oleju pepperoni, wydawał się groźnie ostry, ale na szczęście stopień pikantności był racjonalny i przyjemne pieczenie w ustach, łagodzone zimną kremową śmietaną, było tylko dodatkiem do pysznego nadzienia. Przy każdym odkrojonym kęsie soczyste mięso mielone wypływało ze zwiniętego naleśnika. Był pyszny! Słodko-ostry i sycący.
Niektórych może dziwić, że naleśnik jest tylko jeden. Ale zapewniam, że wielki i tych, co chcieliby dla siebie zamówić więcej niż tylko jedną pozycję ostrzegam, że mogą tego nie dojeść.
Cena za tak dobre dania jest naprawdę niska. Zapłaciłem trzydzieści parę złotych wraz z napojami.
Obsługa w lokalu jest bardzo profesjonalna. Pewnie taki jest nakaz z góry, ale w ogromnym natłoku obowiązków obsługująca nas kelnerka znalazła chwilę, żeby w połowie posiłku podejść i zapytać czy nam smakuje. Smakowało.
Manekin w chaplinowskim meloniku, niczym magik wyciągnął dla nas z kapelusza pyszne dania w cenie tak korzystnej, że wydaje się, jakby była to tylko zgrabna sztuczka. Ale to nie iluzja. Jedzenie jest dobre, ceny prawdziwe, a nawet największy głód znika w mgnieniu oka. Wrócę tam nieraz i obiecuję sobie, że spróbuję wszystkiego, co oferują w karcie.
Nov 14, 2013
Zomato
Florenc92
+3.5
Kilka prób, każda różna . W Manekinie miałam okazję gościć trzy razy o najróżniejszych porach, spotykając za każdym razem inną obsługę i wynosząc inne wrażenia. Za pierwszym razem, wybrałam się w czwartkowe popołudnie z koleżankami na "ploteczki". Nie był to jednak najlepszy pomysł - tłum, gwar, brak prywatności, blisko godzina oczekiwania na naleśnika i w dodatku absolutny zawód - wybrałam na słodko Rafaello z gałkami lodów. Szczerze przyznam, że po zestawie: ser mascarpone, wiórki kokosowe i biała czekolada spodziewałam się czegoś innego, na pewno lepszego tym bardziej, że naleśnik gdy trafił na stół był już zimny. Rozumiem, że naleśniki są specyficznym daniem, które bardzo szybko stygnie, ale coś takiego jest dla mnie aż niemożliwe! Ale postanowiłam drugi raz dać szansę i wybrałam się w poniedziałkowe przedpołudnie na naleśnika z porami, serem camembert, szynką i do tego sos tzatzyki. Tu już zdecydowanie lepiej - ruch owszem był, jednak dostałam swojego ciepłego! naleśnika szybko. Przepyszna kompozycja - przyznam szczerze, że od tamtej pory nie wyobrażam już sobie wytrawnych naleśników bez sera pleśniowego, choć pierwszy raz próbowałam tego połączenia, od razu się w nim zakochałam. Obsługa tym razem nie zawiodła. Zaś jeśli chodzi o moją trzecią wizytę, poszłam na późny obiad z moim chłopakiem w środowe popołudnie. Na wstępie od razu chcę pochwalić obsługę, która tym razem, nie dość, że postarała się szybko podać nam ciepły posiłek, ale również pomóc wybrać sos do wytrawnych naleśników i same naleśniki, nad którymi dość długo się wahaliśmy (ja - kurczak, warzywa, grzyby ming, ananas i sos koperkowy, mój chłopak - ser pleśniowy, por, szynka i sos czosnkowy). Zdecydowanie najmilej zapamiętałam tę ostatnią wizytę, a zatem skoro tendencja zwyżkowa - na pewno nie raz odwiedzę Manekina. Spory wybór naleśników, miła obsługa i przystępność cen zachęcają by zamiast Pancake wybrać się na krótki spacer do lokalu przy ulicy Kwiatowej. Chyba jedyny minus stanowi dla mnie wystrój - eklektyczne połączenie Chaplina z Koszmarem z ulicy Wiązów doprawiony szczyptą secesji i art deco. Nie tyle przeszkadza w konsumpcji ile w oczekiwaniu na posiłek - nico przeraża. Mimo to Manekin, choć początkowo zniechęcał, zdecydowanie będzie dla mnie miłym miejscem na obiad po zajęciach.
Sep 04, 2012
Clicca per espandere