Ciepłego czwartkowego wieczoru wybrałyśmy się z koleżankami z pracy na "piwo" i obiad. Wpadł nam w oko Colombus, słoneczko świeciło, sporo ludzi, wygodne siedzenia i kocyki dla gości. Do tego jedzenie i alkohol, czyli wszystko co nam było potrzebne. Na początek mimo małej wtopy (deficyt kart) kelnerka wykazała się pełnym profesjonalizmem - nie mogłyśmy się zdecydować, a podchodziła do nas 3 razy, dopiero za czwartą próbą udało się złożyc zamówienie. Ja wzięłam sobie pierogi z kapustą i grzybami. No i cóż ciasto na grube, zbyt gumowe, farsz ok. Niestety dostałam okrasę w postaci oliwy z boczkiem i cebulką i tu wtopa, z boczku nie był wytopiony tłuszcz, był wrzucony tylko na olej. Na dodatek uważam, że skoro danie jest bezmięsne, nie powinno być takiej okrasy. Przejdźmy do najprzyjemniejszej części wieczoru czyli drinki. Ogromny wybór i bardzo tanie!! Do 15 zł możemy wybierać w minimum 15 pozycjach, na dodatek są drinki, których nie widziałam w innych knajpach. Ja zdecydowałam się na Bronxa na bazie soku pomarańczowego z mocno wyczuwalnym alkoholem, Orgazm ( a w zasadzie "multiple screaming orgasm") kawowy z czekoladą i bitą śmietaną oraz Pegaz na bazie blue curacao, malibu i mleka podamy z bitą śmietaną - chyba najbardziej przypadł mi do gustu. Polecam na kobiece spotkania przy drinku! Jedzenie słabe ale ceny drinków, sposób podania i atmosfera bardzo na plus. Jak tylko będę w Poznaniu to wrócę!
Danie dnia. W piękny majowy dzień trafiliśmy głodni na piękny poznański rynek. Wybraliśmy miejsce w ogródku gdzie zauważyliśmy najwięcej jedzących osób (nie turystów). Wybraliśmy danie dnia zapisane na tablicy licząc na szybkie podanie. Miła kelnerka wprawdzie twierdziła, że będziemy czekać 20 min, ale przyniosła dania po 10 min. Każde z nas dostało duży talerz zapełniony w połowie kotletem w ziołach, w połowie pieczonymi ziemniakami. Do tego 3 różne smaczne sałatki na bazie surowej kapusty, szkoda że mało. Kotlet aromatyczny, wysmażony jak lubię. Pyszne ziemniaki! Rozumiem dlaczego Poznań słynie z pyr. Wprawdzie porcja jak dla mnie zdecydowanie za duża, ale spałaszowałam ze smakiem. Za takie danie 20 zł!
Minusem była toaleta, do której trudno dotrzeć przez ciemne czeluści pubu.
An error has occurred! Please try again in a few minutes