Good boutique Chocolaterie at Sopot selling pralines, coffee, and ice cream. Wide range of flavors to choose from. Makes for great gifting too - packages are pretty.
najlepsze miejsce które można odwiedzić w wakacje. O dziwo gorąca czekolada jest znacznie bardziej orzeźwiająca niż zimna, ale może to tylko moja opinia.
Idealny lokal dla łasuchów, można sobie posiedzieć w przyjemnej atmosferze wypić gorącą czekoladę, lub kawkę czy wziąźć jakiś deserek. Bardzo szeroki wybór czekolad, kaw, jak i deserów, myślęże jest to jeden z topowych lokal specjalizujących się czekoladą
Bardzo pyszna czekolada, w szczególności biała, najsłodsza. Polecam wszystkim smakoszom. Co ciekawe, lokal posiada wyjątkowo duży wybór alkoholi, kiedyś na pewno wpadnę spróbować :)
Moim zdaniem ten lokal jest jednym z najlepszych w Sopocie. Bardzo smaczna oferta śniadaniowa i do tego gorąca czekolada deserowa. Obsługa także jest na wysokim poziomie, gdy byłem tam razem z małżonką czuliśmy się jak w luksusowej restauracji.
Szukaliśmy lokalu gdzie można się napić kawy z mlekiem sojowym co nie jest proste w trójmieście. Tu natomiast można każdą kawę zamówić w takiej wersji. Super sernik z czekoladą. Niezła lokalizacja, czysta toaleta i miła obsługa. Polecam
Idealne miejsce dla miłośników czekolady :). Wystrój jest rzeczywiście dość charakterystyczny, jednak mi kojarzył się przede wszystkim z czekoladą, czyli tak, jak powinno być. Obsługa bardzo miła. Zamówiłam deser Mount Blanc z lodami kasztanowymi, które jadłam pierwszy raz w życiu i ten smak pamiętam do dziś.
Pierwsze, co się rzuca w oczy po wejściu - ciasnota i ponure fotele. Jako że dzień był jesienny, zimny, te brązy nam pasowały :-)
Czekolada na gorąco z bitą śmietaną - świetna, nawet za dużo tej bitej śmietany ;-)
Z chilli - rozgrzewająca i pikantna.
Sama czekolada - nie tak gładka i kremowa, jak możnaby się spodziewać, ale bardzo smaczna (robiona z kakao a nie z rozpuszczonej czekolady?).
Do tego mąż zamówił ciasto czekoladowe - dobre, choć smak głównie robiła polewa czekoladowa. Mój sernik z gorącymi malinami... pięknie podany, choć w ten zimny dzień niestety maliny nie były gorące... były letnie. Sernik sam - wyjęty świeżo z lodówki? niestety najlepszy nie był.
Pyszne naleśniki i czekolada. Pamiętam, że było ciemno i zimno, a Mount Blanc powitało nas przytulnym, ciepłym wnętrzem. Idealne miejsce na babskie (i nie tylko) pogaduchy. Naleśniki są pięknie podane i pyszne, a porcja ogromna. Czekolady wiadomo... nic dodać, nic ująć. :) Ceny ok - warte tego smaku i doznań. Lubię Sopot poza sezonem, kiedy i tak jest dość szumnie, więc polecam Pijalnię na chłodniejsze dni.
Miło. Najbardziej zapamiętałam ciasto czekoladowe :) Porcje ładnie podane, przyjemnie usiąść latem na zewnątrz i zjeść coś słodkiego, do tego wypić kawę mrożoną lub zimne piwo. Obiecałam też sobie spróbować tych wspaniałych słodyczy własnego wyrobu, które wyglądają niezwykle kusząco :). Ogólnie polecam.
Dobre desery i koktakle w niskich cenach. Porównując pijalnie czekolady w Wedlu. Niedaleko od Mount Blanca. Tutaj jest dużo taniej i smaczniej. Pyszna czekolada do picia, smoothie, i desery + dobry widok na monte cassino. Polecam.
Monika Sankowska-Białas
+4
Rozpusta grzechu warta. No cóż. Dla amatorów słodkości będzie to miejsce na stałe.
Naleśniki powalają, małe deserki typu mrożona czekolada z bitą śmietaną mniam, no i ta belgijska pitna czekolada - pyszota! W wersji founde polecam jak najbardziej. Plus za własnej roboty marcepan! Niestety za kawę duży minus. Niestety słabiutka, ze zwykłego ekspresu ciśnieniowego. Jeśli tylko na kawę to nie tu.
Obsługa na razie bardzo miła, ale to początki lokalu, więc nie chwalmy dnia...
Miłe spokojne miejsce na kawę, czekoladę czy herbatę. Świetna lokalizacja. Wyborny murzynek w czekoladzie!. W jeden z upalnych dni sierpnia wybraliśmy się wieczorkiem na monciak. Wszędzie tłumy, ogródki kawiarni wypełnione po brzegi turystami. Chcemy usiąść tylko na herbatę i może coś słodkiego, ale jakoś każdy lokal nas zniechęca ilością ludzi.
Centrum Haffnera, gdzie kierujemy swoje kroki - mimo świetnej lokalizacji jakby opuszczone. Tu zdecydowanie w lokalach mniej ludzi, tuż obok monciaka, a żyje spokojnym życiem. Udajemy się do Mount Blanc - pierwsza nasza wizyta i bardzo udana. Nigdzie indziej nie byłam w lokalach tej sieci. I choć staram się unikać sieciówek na urlopach to jednak to miejsce mnie jakoś przyciągnęło. Na zewnątrz z dwóch stron stoliki, mało ludzi, wewnątrz pusto - może zaskakiwać, ale jednak nas skłoniło do zajęcia miejsca w ogródku.
Bardzo szybko zjawia się obsługa. Pani miła, uśmiechnięta, radosna. Dostajemy kartę i aż głowa boli od ilości kaw, deserów i przede wszystkim czekolad. Wybieramy jednak herbatę, bo jesteśmy po obfitej kolacji, a na kawę już późno.
Duży wybór herbat - choć lokal z nich nie słynie. Podawane w czajniczkach - świetnie i cenowo bardzo korzystnie jak na tą lokalizacje. Herbaty smakowe, ale zwykłe torebkowe chyba Dilmah. Do każdej herbaty pralinka - lubię. :)
Ja skusiłam się jeszcze na murzynka, bo rzadko go znajduje w lokalach. Pani poleca i mówi - jest pyszny i na pewno będzie Pani smakował. I ma rację. Murzynek jest ciepły. Podawany z czekoladą - bardzo dużą ilością - może jak dla mnie troszkę za dużą - ale czekolada jest pyszna i nie za słodka. Do tego bita śmietana w odpowiedniej ilości. Cena ciastka jak to w tego typu lokalach - nie jest mała, ale są droższe. W każdym razie kawałek akurat, nie za mały, nie za duży a ciasto naprawdę pyszne.
W karcie są też szarlotka, sernik i chyba kilka innych ciast.
Lokal naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Wnętrze jakie widziałam przez szybę i idąc do toalety - bardzo miłe, urządzone z klasą, ciepłem, a jednocześnie nowoczesne - moje klimaty.
Bardzo wygodne fotele w ogródku - co często się nie zdarza.
Wszystko bardzo ładnie podane.
W lokalu cała galeria pralinek do wyboru - nam podano losowo, ale sądzę, że można zamówić określony smak.
Wrażenie robi też fontanna czekolady. :)
Z całą pewnością tu wrócę przy kolejnej wizycie w Sopocie i będę starać się odwiedzać te lokale w innych miastach. Koniecznie muszę skusić się tu na czekoladę oraz kawę czy inny deser. Choć faworytem na ten czas jest wyborny murzynek! :)
Gorąco polecam!
Miłe miejsce też dlatego, że siedzisz w ogródku i jakby z góry widzisz wszystko. Kawałek monciaka, ludzi podążających z mola i na molo... A jednak jesteś gdzieś poza tym. Sympatycznie. :)
Miejsce godne polecenia.... Spacerując tzw. "Monciakiem" gdzie kawiarenek jest bez liku, naszą uwagę przyciągnął czekoladowy lokal, do którego na pewno jeszcze nie raz powrócimy...
Słyszałam o nim od znajomych - polecali mi puchar malinowy - (na pewno skosztuję przy najbliższej okazji), sama miałam okazję do tej pory skosztować ich wyrobów - pralin, które dostałam od chłopaka na ostatnie urodziny, zapakowane w przepiękną bombonierkę z subtelną wstążeczką. Szczerze, to aż żal było je otwierać. Ale za to, po spróbowaniu okazało się, że było warto...
Jeszcze bardziej godnym polecenia jest sam lokal - ślicznie pachnącym czekoladą. Od razu po wejściu widać fontannę z której płynie czekolada, można w niej zamoczyć palec, gdy nikt nie widzi - mnie niestety się nie udało :(
W lokalu dość gwarno - ale nie ma się co dziwić, bo wtedy była niedziela. Zaraz po wejściu zainteresowała się nami bardzo sympatyczna kelnerka. Okazało się,że nie ma ani jednego wolnego stolika, ale powiedziała, że zaraz dwa miejsca się zwolnią i będziemy mogli usiąść.
Było nam bardzo miło, bo nie wszędzie można liczyć na tak dużo zainteresowania ze strony obsługi.
Po otrzymaniu bardzo obszernej karty, ciężko było się zdecydować. Mój chłopak postanowił zasięgnąć porady kelnerki, która profesjonalnie pomogła mu w wyborze i rzeczywiście celnie. Ja wybrałam kawkę latte z cynamonem i bitą śmietaną, a on czekoladę z Baileys i murzynka- tak jak nasza poprzedniczka Gerda był zachwycony. Ja też spróbowałam od niego kęsa (bo tylko na tyle mi pozwolił i rzeczywiście był rewelacyjny). Sama wybrałam fondue, bo skusiła mnie ta płynąca czekolada z fontanny. Bardzo mi smakowało, na talerzu ładnie podane świeże kawałki pomarańczy, kiwi, banana i winogrona, czekolada w rondelku wyborna. Na marcepan niestety nie starczyło mi miejsca, ale za to mój chłopak nim nie pogardził (podkradał mi również owocki moczone w czekoladzie :)
Tak jak pisałam wcześniej ogromny plus ma obsługa, która pomimo dużego ruchu miała czas porozmawiać, uśmiechnąć się, a przede wszystkim zainteresować się klientem.
Jedynym minusem jest to, że wystrój tej kawiarni może odstraszać młodsze osoby takie jak my, bo rzeczywiście jest tu bardzo elegancko, dlatego też pewnie niektórzy mogą myśleć, o nie wiadomo jakich cenach - a w ręcz przeciwnie - ceny w tym lokalu są bardzo konkurencyjne w porównaniu z innymi tego typu miejscami.
Dlatego naprawdę polecam wszystkim tym, którzy chcą spróbować wybornej kawki i czekolady. Ja osobiście na pewno powrócę...
Pyszna czekolada, przekąski, smakowicie i bardzo miło.... W pijalni czekolady specjalnością są praliny i kilkanaście rodzajów czekolady do picia (deserowa, mleczna i biała) z różnymi dodatkami, piłam pyszną czekoladę z przyprawami i taką z rumem i na pewno wrócę spróbować innych. Milo byłoby gdyby podawali dobre gatunki herbaty liściastej, niestety obecnie podawany jest Dilmah w torebkach. Do zamówionej kawy i herbaty podawana jest pralinka, co jest bardzo miłym gestem. Oprócz czekolad jest spory wybór ciast, deserów (podglądając, co jest podawane na sąsiednie stoliki mogę powiedzieć, że wyglądają świetnie) i naleśników, a także kilka rodzajów śniadań, tosty oraz świetne sałatki. Zdecydowanie wyróżnia się bardzo sympatyczna obsługa! Wrócę z przyjemnością!
Wszystko ok. To naprawdę wielki wstyd, że w takim lokalu brak w menu kawy bezkofeinowej, na zachodzie można dostać nawet w ulicznym kiosku. Bywam u was gościnnie i obsługa obiecała mi, że postara się o to i tak już kilka razy i z obiecanek figa z makiem. Pozdrowienia, smakosz kawy bezkofeinowej.
Niezwykle miłe miejsce. W tym miejscu można napić się wyśmienitej kawy w miłej atmosferze. Obsługa lokalu na wysokim poziomie. Wnętrze może nie jest zachwycające, ale do Mount Blanc raczej kierować się będziemy ze względu na ogródek zlokalizowany przy sopockim monciaku.
Najczęściej piję tam zwykłą lungo z mlekiem lub cappuccino. Kawa dobrze zaparzona - orzechowa crema z ciemniejszymi cętkami, zwarta, dostatecznie wysoka. W smaku wyrazista, ani zbyt kwaśna, ani zbyt gorzka. Dobra mieszanka. Na uwagę zasługuje również sposób podania - bardzo gustowny (choć nie snobistyczny, czego bardzo nie lubię).
Z deserów mogę polecić mój ulubiony Banana Split lub Puchar Marcepan. Czekolada jest naprawdę wyśmienita!
Mimo iż jest to kolejna sieciówka, widać, że właściciele przykładają się do jakości serwowanych produktów oraz dobrze dobierają pracowników.
Warto zatrzymać się tam na chwilę, również ze względu na niewygórowane ceny. Biorąc pod uwagę lokalizację, jest tam naprawdę niedrogo.
Polecam!
Udana konkurencja dla opatrzonego E. Wedla. Ponieważ w naszej ulubionej kawiarni w Sopocie (Cafe Zaścianek) przytrafiła się awaria (3.05.2013 - kartka na drzwiach) musieliśmy znaleźć alternatywę na wieczorny odpoczynek przy czymś słodkim. Ponieważ w Łodzi mamy Wedla, nie uznaliśmy tego miejsca za wystarczająco atrakcyjne, aby zostawić w nim swoje pieniądze. Idąc w stronę molo wypatrzyliśmy Pijalnię Czekolady Mount Blanc i tam postanowiliśmy spędzić kilkadziesiąt minut do odjazdu pociągu.
Wybraliśmy dość karkołomny zestaw: tosty z szynką parmeńską, naleśniki z bananem, lodami, bitą śmietaną i czekoladą oraz dwie czekolady pitne - deserową z chili i mleczną z owocami leśnymi.
Tosty dały nam do myślenia - nie jesteśmy pewni, czy w środku faktycznie była szynka parmeńska, przynajmniej w jednym z nich, wyglądała zupełnie inaczej. Zabrakło nam śmiałości, aby się o to zapytać.
Czekolady pitne były bardzo dobre, a moim zdaniem oferta ciekawsza niż w E.Wedlu, chociaż nie tak dobra jak w Cafe Zaścianek. Bardzo przypadła nam do gustu śmietana bita która zdecydowanie na plus różniła się od najczęściej stosowanych śmietan tego typu dozowanych z pojemników pod ciśnieniem. Nie wiem, czego używają w Mount Blanc, ale jest to bardzo dobre.
Naleśniki smaczne, spodziewałem się bananów prostacko zawiniętych w naleśnik, a tu niespodzianka - pokrojone kawałki ułożone wewnątrz naleśnikowej kieszeni jak farsz. Do tego bardzo dobra czekolada mleczna, którą zostały polane - detal, na który w wielu kawiarniach nie zwracają uwagi stosując byle co.
Ogólnie wrażenie bardzo pozytywne, chociaż trochę się zasłodziliśmy :). Szkoda, że kawiarnia nie ma lepszego tłumienia dźwięków (więcej elementów dźwiękochłonnych, roślin, specjalnych materiałów na ścianach). Przy nieodległym stoliku zasiadła jakaś pani psycholog, która uznała za stosowne rozmawiać ze znajomym o szczegółach terapii tak, aby wszyscy wokoło wiedzieli czym się zajmuje i jak dobrze jej idzie. Dlatego osobom lubiącym posiedzieć w spokoju będziemy polecali Cafe Zaścianek, niemniej ta pijalnia również zasługuje na poświęcenie czasu celem wyrobienia własnej opinii.
Świetne miejsce nie tylko dla czekolado-maniaków. Nie jestem fanką czekolady, więc i propozycję wyjścia do pijalni czekolady przyjęłam niezbyt entuzjastycznie. Ale skoro mąż skusił się na bon groupona, to dałam się zaciągnąć z nadzieją, iż nie będzie mi dane umrzeć z powodu zapchania żył cukrem i w menu znajdę coś dla siebie.
Na dzień dobry - bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie obsługa. Bez marudzenia na bon (a zdarza się, oj zdarza..), szybko, sprawnie i przemiło. Biorę w ręce menu... i już wiem, że jestem u siebie. Oczywiście czekolada - duuuużo czekolady. Ciemna, jasna, biała, z dodatkami, bez dodatków... Ale jak tylko przebrniemy przez to morze składające się z kakao, możemy znaleźć też coś dla osób, których organizm napędzany jest krwią, a nie czekoladą. Mignęły mi tosty, sałatki, naleśniki... Spory wybór kaw - decyduję się na Frappe karmelowe. Do tego lody - Puchar Malinowy. Mój mąż idzie na całość - Puchar Owocowy z czekoladą i do picia biała czekolada z malinami.
Bez zbędnego oczekiwania po kilku minutach dostajemy zamówienie. I tutaj szok - desery są OGROMNE. Mój - to kilka kulek lodów z bitą śmietaną i osobno podane ciepłe maliny. Drugi deser podobnie - czekolada serwowana jest obok. Moim zdaniem to świetne rozwiązanie - nic mnie tak nie irytuje jak deser, w którym sos jest na samym dnie i albo dokopuję się do niego przez warstwę lodów, albo jem lody bez dodatku i na końcu dochodzę do słodkiego sosu. Oba rozwiązania nie satysfakcjonują mnie kompletnie, więc doceniam pomysł Mount Blanc. Brawo za dbałość o szczegóły!
Nadspodziewanie pyszna okazała się biała czekolada z malinami. Delikatna, a jednocześnie wyrazista w smaku... Absolutnie fantastyczna. Po tą czekoladę na pewno będę wracać i to nie raz.
Kawa smaczna - przede wszystkim podoba mi się odpowiednia ilość syropu. Nie jest za słodka jak to czasami bywa, ani nie trzeba jej dosładzać. Dokładnie taka, jak powinna być. Do kawy podana pralinka.
Na wyjście mąż zamawia jeszcze Ice Tea o smaku limonki. Herbata jest świeża, orzeźwiająca, odpowiednio kwaśna. Dobra na zakończenie tej czekoladowej uczty.
Wspominałam już o świetnej obsłudze, ale takie rzeczy warto i należy chwalić, więc jeszcze raz. :) Mimo, że prawie cała sala była pełna - było szybko, sprawnie i bez pomyłek. A wszystko z uśmiechem.
Ceny niewygórowane. W porównaniu z innymi sieciówkami - naprawdę przyjemne.
Lokal trzyma poziom i na pewno będę tu częstym gościem.
An error has occurred! Please try again in a few minutes