Uwielbiam, jedna z ulubionych, od lat wracam z wielką przyjemnością! Przyjemny klimat, przepyszne jedzenie, uprzejma obsługa. Polecam z czystym sumieniem!
Powiem krótko. Zawodowcy. Restauracja która od kilkunastu lat mnie nie zawiodła. Potrawy przemyślane, smaczne, mistrzostwo smaku, bardzo dobrze że bez żadnych znanych nazwisk szefów kuchni ( byłem u kilku w Polsce i na przykład w kilku restauracjach w Hiszpani jak na przykład w Arzak i inne i się mega rozaczarowałem) i mi osobiście Różana odpowiada w 100%. Dla mnie w Warszawie są najlepsi.
To była niespodzianka dla mnie .... Udała się cudownie. Miejsce jest niepowtarzalne. Klimat wakacyjnej sielanki. W tle muzyka i szum fontanny. Byliśmy zachwyceni. Jedzenie fantastyczne. Jedliśmy chłodnik i krupnik. Potem była grana ryba i kaczka. A na koniec bezy w obu odsłonach. No i kawa plus dobre wino. Wszystko było doskonałe. Będziemy wracać...
Miejsce o niepowtarzalnej atmosferze. Jeżeli chcesz zjeść smaczne dania kuchni polskiej to koniecznie musisz tu zajrzeć. Świetny wystrój, domowa atmosfera i fantastyczny ogród. Aż chce się tu wracać 😍
Wizyta późnym wieczorkiem... duży plus iż restauracja otwarta jest do ostatniego gościa. Obsługa na najwyższym poziomie... bardzo miła i szybka i pomocna i całkowicie zorientowana w tym co oferuje to miejsce. Z racji późnej pory wybór ograniczony do dań w miarę lekkich. Na początek tatarek wołowy bardzo ładnie i pysznie przyrządzony. Odpowiednio dobrane składniki... więc pysznie. Dodatkowo krewetki w białym winie... kilka sztuk krewetek na przystawkę idealnie pasuje na rozpoczęcie miłego wieczoru... na dania główne nieco dietetycznie co ny zmieścił się jesZcze deserek. Wybór padł na sałatkę z kaczką z owocami i lekkim musem... pysznie :) na koniec deser z karty czyli beza pistacjowa.... faktycznie wyśmienita... i dodatkowo truskawki pod zapiekanym koglem :) palce lizać :):):) zdecydowanie polecam jako pyszne i klimatyczne miejsce :)
Restauracja na prawdę robi wrażenie. Mieści się w bardzo ładnym budynku, który jednocześnie posiada wszystkie współczesne udogodnienia (np. klimatyzację). Obsługa przyzwoita, dali rade nawet jak już sala była pełna.
Na przystawkę jadłem naleśniki ze szpinakiem - bardzo dobre, świeże danie, polecam. Na danie główne wybrałem Comber z Jelenia, mięso było bardzo delikatne i dobrze przyprawione idealnie, świetnie komponowało się z musem. Obiad domknęła beza migdałowa - i podobnie jak wcześniejszym daniom nic jej ni można było zarzucić.
Raz na jakiś czas można sobie pozwolić żeby wyjśc do takiej restauracji. Klimatyczna z dobrym jedzeniem. Chociaż jak dostałem rachunek to serce olało oj bolało :)
Bardzo dobra restauracja z polską kuchnią, jednak również wegetarianie znajdą coś dla siebie. Przepyszne zupy - krem z białych warzyw wyśmienity. Świetna, nienachalna, ale sprawna i przemiła obsługa. Charakterystyczny wystrój dworkowy, można powiedzieć babciny, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa, bardzo klimatyczny. Idealne miejsce na rodzinny, niedzielny obiad jak i na kolacje we dwoje. Na pewno z przyjemnością wrócimy.
Placki ziemniaczane z łososiem i kawiorem bardzo dobre, chociaż mogłyby być trochę mniej tłuste i.... tańsze. W karcie jest dużo pozycji, myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
4.5 stars for the food, 3 for the service.
Welcome, ordering and delivery of starter was friendly and efficient. With the restaurant becoming more crowded it was like we did not exist any more thereafter. Took ages to order dessert and to get it served. Same for payment.
The food itself was very nice. We had pirogi and herring as starters, followed by duck and milk veal for the mains, and apple pie and a donut for dessert.
Naprawdę oceniałam tą restaurację na piątkę z plusem. Przychodzę tu z koleżankami, upić się szampanem na babski lunch, ze znajomymi na kolację. Nigdy żadnych zastrzeżeń. Teraz zastanawiam się, czy zmienili kucharza. Zawsze porcje ryby były godziwe i delikatne. Ostatnie dwa razy - a bywam tu co tydzień, dostaliśmy (wszyscy) malutkie porcyjki ryby i na dodatek wysuszone. Co się stało, kochani ? Oszczędzacie?
Ukochana restauracja mojego meza.
Wszystko jest pieknie podane i wyjatkowo smaczne.
Przygotowane ze swiezych skladnikow.
Do tego wnetrze i ogrod - marzenie.
Mistrzostwo w pełnym wydaniu! Domowa paszteciarnia i filet z suma, który jadłam nie mają do tej pory sobie równych. Elegancka, klimatycznai ale dość doroga restauracja za to idelana na specjalną okazje.
Śledzie mnie nie zachwyciły ale za to domowe pasztety już tak. Tu Różana pokazuje swoją klasę. Tercet pasztetów z dodatkiem marynowanych grzybków, żurawiną, ćwikłą i świeżo tartym chrzanem był objawieniem. Przyznam, że wcale nie jest łatwo zrobic dobry pasztet. Można go bowiem zepsuc na wiele sposobów: zabic przyprawami, przytłoczyc obróbką termiczną a złym doborze składników nie wspominając. Tu kaczka, dziczyzna i biały drób mówią swoim smakiem. Szacun, jak to mawiają ostatnio nawet dziennikarze w TV. Grzanka z móżdżkiem bardzo ładnie podana na "dywaniku", okazała się równie dobra jak obiecywała po zapachu i wyglądzie. Uwielbiam móżdżek i ten "różany" należy do moich ulubionych. Kremowi z białych warzyw niestety zabrakło dla mnie istotnej nutki jednak już kaczka z pieca okazała się kolejną propozycją na 5.
Wyjątkowe miejsce z wyjątkową kuchnią i ....nie powinno się używac tego samego przymiotnika w jednym zdaniu ale wyjątkowo dobrze się tu czułam.
Muszę opisać miejsce niezwykłe, najpiękniejsze i najbardziej wytworne, w jakim byłam w Warszawie, czyli restaurację Różaną - mały pałacyk ukryty miedzy uliczkami Mokotowa.
Miejsce odkryłam robiąc research, gdzie ugościć gości na służbowym evencie. Wybór Różanej był strzałem w dziesiątkę, zwłaszcza, że dzięki uprzejmości obsługi nie dość, że mieliśmy dla siebie wspaniałą salkę i pyszne jedzenie, to jeszcze nie było problemem zrobienie we wnętrzach i ogródku sesji zdjęciowej. Także plus mieli u mnie jeszcze przed samym eventem, bo z niczym przy rezerwacji nie robili problemów!
Różana jest miejscem nieco dziwnym jak na restaurację, bo składa się raczej z wielu mniejszych i większych salek, bardziej jak pomieszczenia w domu, niż z dużej przestrzeni pełnej stolików. Wystrój jest fantastyczny, bo totalnie odzwierciedla nazwę miejsca! Jeszcze nigdy nie widziałam tak ukwieconej żywymi bukietami restauracji. Aż chce się siedzieć i podziwiać. Szczerze mówiąc, dopóki tam nie poszłam, nie powiedziałabym, że spodoba mi się wnętrze pełne przepychu - z wzorzystymi ścianami, obrazami i ciężkimi, staromodnymi meblami. A jednak, tu to, co na co dzień wygląda na przesadę, pasuje znakomicie. Wszystkiego pełno, elementów mnóstwo, a jednak całość się świetnie komponuje! Poza wspomnianymi salkami jest też ogródek, wygląda trochę bardziej nowocześnie niż wnętrze, ale nadal jest klimatyczny. Do elementów wystroju koniecznie muszę dodać jeszcze pianino - och, jak cudownie siedzi się przy obiedzie, gdy słychać graną na żywo delikatną melodię :)
Przy takim wyglądzie restauracji można by uznać, że samo jedzenie schodzi na drugi plan. Otóż nie! Też jest genialne! Mamy tu przede wszystkim specjały typowe dla kuchni polskiej, menu nie jest przesadnie długie, za to bardzo zachęcające. Dania są raczej drogie, ale tu to nie przeszkadza, bo te ceny prowadzą za sobą jakość. Wszystkie dania, które miałam okazję widzieć wyglądały pysznie. Piękne podane, może nie w gigantycznych porcjach, ale przy zamówieniu całego obiadu, zdecydowanie do najedzenia się. Sama zamówiłam pierożki z cielęciną i grzybami i choć od wizyty minął już rok, pamiętam, jak były fantastyczne. A już do reszty skradły moje serce desery! Postawiłam na tort bezowy z pomarańczą i był wybitny. Podobnie zresztą, jak wybrane przez towarzyszące mi osoby beza w wersji kawowej czy zapiekane w koglu moglu truskawki :)
Na wysokości zadania staje też w Różanej obsługa. Kelnerzy byli bardzo uprzejmi, potrafili doradzić, a w czasie całego wydarzenia wiedzieli jak zachowywać się dyskretnie, będąc przy tym cały czas pod ręką.
Choć zdecydowanie nie jest to miejsce na moją kieszeń, to liczę, że wkrótce tu wrócę. To genialna opcja na rodzinną uroczystość (obywają się tu nawet małe wesela) lub bardzo romantyczną kolację we dwoje.
Piękne wnętrze bardzo Klimatycznie... profesjonalna obsługa.... przepyszne jedzonko, rosołek jak u babci z domowym makaronem, tatar wołowy numer 1!
Bez jakichkolwiek uwag.
Polecam! 😊
Restaurację miałam okazję odwiedzić w ramach wigilii firmowej. Od przekroczenia progu czuć wyjątkową atmosferę miejsca. Nienarzucający się kelnerzy. Jedzenie przepyszne. Po raz pierwszy w życiu miałam okazję spróbować raków w słynnych już naleśnikach i był to strzał w dziesiątkę. Bardzo spodobała mi się również prezentacja deserów - kelner przywiózł ciasta na specjalnym wózku i omówił po kolei tak by każdy miał szansę wybrać coś dla siebie. Zdecydowanie warto odwiedzić to miejsce!
Właściwie ciężko określić, co podobało mi się i smakowało bardziej. Różana - sławna restauracja przyciąga tradycyjna polska kuchnią, niesamowitym, autentycznym wystrojem i wspaniałą atmosferą. W bogatego menu wybrałem klasyki - tatara, żur oraz kaczkę. Do tatara i kaczki nie mam najmniejszych zarzutów - były perfekcyjne. Nie wiem co napisać o zupie - z jednej strony bardzo ciekawy smak borowików, a z drugiej - czegoś mi tam brakowało. Degustacji dań sprzyja przyjazna atmosfera, którą tworzy też muzyka na żywo. Zdecydowanie polecam Różaną na wyjątkowy wieczór przy wyśmienitym polskim jedzeniu.
Jestem zachwycona tym miejscem. Kamienica piękna, wnętrze jeszcze piękniejsze i ta muzyka na żywo. :3
Obsługa nienaganna, bardzo miła i dyskretna.
Jedzenie baaaardzo bardzo bardzo dobre.
Wzięliśmy tatara na pół i tak to pół było w sam raz na przystawkę. Był przepyszny, bardzo ładnie podany.
Zupa z białych warzyw bardzo dobra. Przy takiej pogodzie jak jest obecnie, dobrze rozgrzeje :)
Na danie główne wybrałam pieczeń z mlecznej cielęciny- idealna.
Do wszystkiego zamówiliśmy butelkę czerwonego wina.
Idealne miejsce na kolacje. Polska kuchnia jest przepyszna, a w tym wydaniu, nie do opisania. Polecam każdemu, warto!
Ciekawy wystrój, obsługa bardzo dobra, dania smaczne - łosoś zasługuje na 5, pierogi z owocami na 4. Polecam na oficjalne spotkania lub na rodzinne uroczystości. Na pewno tu wrócimy.
Eleganckie przyjemne miejsce, juz na wejściu ogromna ilośc róż i ciast powala swoim zapachem. W środku można poczuć się jak w domu. Jedzenie bardzo dobre, idealna obsługa kelnerska polecam miejsce na rodzinny obiad lub kolacje we dwoje :>
Odwiedziłam Różaną dwa razy. Za pierwszym absolutny zachwyt. Piękna willa, piękny ogród, wręcz magicznie. Cudowne naleśniki z rakiem, kaczka i fenomenalnie prezentujące się desery. W jakim szoku byłam jak za drugim razem tylko wygląd robił wrażenie, bo obsługa pomyliła dania, ryba na warzywach słabo doprawiona. Mam mieszane uczucia do Różanej, zatem szybko tam nie wrócę.
1. Ogólne. Restauracja - marzenie. Rzadko bywam w tego typu miejscach ze względu na wysokie ceny - tym razem miałem okazję być na wyjściu firmowym i nie ukrywam, że wyszedłem oczarowany.
2. Jedzenie. Tatar wołowy, grzanki z móżdżkiem cielęcym oraz sałatka z grzankami z koziego sera - oto co zamówiłem. Tatar - świetnie przyprawiony, elegancko podany i świetnie posiekany. Smak - super. Grzanki z móżdżkiem - wszystko delikatne, w odpowiedniej temperaturze. Grzanki idealnie kruche - bez problemów z łamaniem się nie tam gdzie gryziemy. Sałata - tutaj również mógłby być problem z temperaturami, jednak grzanki serowe były ciepłe, do tego świetnie przygotowane, nie za miękkie (nie stapiały się z pozostałymi składnikami), zrobione z sera który po podgrzaniu zachował swój intensywny, ale nie przytłaczający smak. Do tego doskonałe wina.
3. Obsługa. Bardzo miła i super profesjonalna.
4. Wystrój. A la stary dworek. Kredensy, malowidła, świeże kwiaty. Małe, kameralne pomieszczenia. Nie chce się wychodzić.
5. Jakość/cena. Warto!!!
Piękna willa na Mokotwie, rozświetlona do granic możliwości wieczorem. Wnętrza wymuskane, wszędzie świeże kwiaty. Stoły nakryte ze smakiem, ślicznymi obrusami. Kiedy tam nie przyjdę, zawsze trzeba mieć rezerwację, bo w restauracji komplet.
Obsługa przemiła, taktowna, rewelacyjnie ubrana. Jedzenie- delicje. Nie przychodzi mi na myśl konkretne danie do polecenia, bo wszystkie których próbowałam w Różanej mi smakowały. Utkwił mi w pamięci tort bezowy.
Miejsce, w którym spędza się mile godziny i nie chce się wychodzić.
As long as Polish restaurants in Warsaw are concerned - this is the place. Interior is oldish and stylish, very nice and suggests: no shorts nor t-shirt, come dressed properly (even on weekends and that drives my frustration...).
Service is always good, they know what's on the menu and what is available off the menu. They're nice.
Food? Well, Polish but adjusted for lighter western european tastes. I think I had pretty everything but favourites are salmon or beef tartare, pancakes with salmon and red caviar, pates... well, like them all. Soups are great and change seasonally too so not easy to keep track. Mains are great: duck, veal, fish - everyone will find something for themselves. Not mentioningbthis little trolley with desserts...
And the garden!!! In summer they have this beautiful and shadowy garden where you can have all these delicacies on the fresh air. Unbeatable!
Do Różanej nie trafi się z przypadku. Restauracja znajduje się na tyłach ul. Puławskiej. Bardzo elegancka, a jednocześnie rozczulająco domowa i przytulna. W hallu wita zastawiony słodkościami stół i pan grający na pianinie. W kolejnych salach i na piętrze, wiele oryginalnych serwantek z piękną stara porcelaną i inne antyki. W około dużo świeżych bukietów róż i peonii. Jest również kameralny ogródek z fontanną, która przynosi ulgę w cieplejsze dni.
Kelnerzy w dobrym starym stylu, dopieszczają gościa, a jednocześnie nie przytłaczają, mają nienaganny serwis i wiedzę o daniach w małym palcu. Przede wszystkim traktują każdego gościa równie wyjątkowo!
W karcie specjały kuchni polskiej, nawet te trochę zapomniane jak móżdżek na grzance. Ciasto w pierogach z cielęciną jest cieniutkie i delikatne. Naleśniki z rakami polecam zwłaszcza tym, którzy jeszcze raków nie spróbowali! Rozkosznie chrupiące podane z aksamitnym pomidorowym sosem. Z zup bezdyskusyjnie moim faworytem jest Żur na prawdziwym zakwasie z grzybami i z dobrej jakości kiełbasą. Każde danie główne jest dopracowane i estetycznie podane. Pyszny comber z jelenia podany z kopytkami, leśnym sosem i domowymi marynatami. Jak na ten poziom ceny nie są za wysokie. Najdroższe danie to jeleń za 79zł. Warte wydania każdej złotówki!
W Różanej się doświadcza, doznaje i przeżywa. Odpoczynek i przyjemność, można siedzieć i biesiadować godzinami. Błagam zabierajcie tu swoich zagranicznych gości, żeby zobaczyli prawdziwe oblicze polskiej kuchni, a nie to które przedstawia Zapiecek i jemu podobne lokale na Starówce!
Elegancki lokal z profesjonalną obsługą. Jedzenie bardzo smaczne, wysokiej jakości. Polecam.
Ceny wysokie więc raczej na wyjątkowe okazje (jak dla mnie)
Elegancko od samego wejścia. Kelnerzy w muchach, kwiaty, lustra, przedsionek z pianistą... Jest pora kolacji i mimo, że jest środek tygodnia, to lokal jest prawie pełny. Na szczęście mamy rezerwację.
Tutaj się biesiaduje... nie jest ważne samo jedzenie, ale tłumaczenie, podanie, dobranie wina. Nikt zbytnio nie ponagla przy zamówieniu.
Na początek na stół trafiły na stół napoje (plus za postawienie talerzyka z kawałkami cytryny i listkami mięty do wody), zaraz potem - pieczywo, masło i pasta na bazie twarogu i rzodkiewki.
Moim pierwszym daniem została sałata ze szparagów z truskawkami, ogórkami i roszponką. Danie główne - filet z suma na szpinaku z sosem z białej cebuli i zielonego pieprzu.
Obsługa pilnuje, żeby dania trafiały na stół w tym samym czasie, nie zbiera też talerzy zanim nie skończą wszyscy - a zarówno dania jaki i i tempo konsumpcji były zróżnicowane.
Sałata w smaku była ciekawa - słodko-kwaśny sos w tym zestawieniu naprawdę dodawał jej uroku. 'Wisieńką na torcie' był malutki ogóreczek jeszcze z kwiatem. Szkoda, że mu nie dali dorosnąć... ale rolę dekoracyjną spełniał świetnie.
Sum - bardzo dobry, sos cebulowo-pieprzowy świetnie do niego pasował, a szpinakową nutę pięknie równoważyła podana do niego czarna soczewica.
Włoski pinot grigio bardzo pasował do dania, niestety dane mi było tylko usta umoczyć ze dwa razy - taki los kierowcy-ochotnika :)
Na koniec torcik biszkoptowy z elementami truskawkowymi - sos, kawałki w masie oraz kawałki pod galaretką.
Ciekawy wystrój, uważna obsługa, miła atmosfera, muzyka na żywo przy wejściu no i bardzo dobra kuchnia. Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia.
Miałem okazję być ostatni raz na służbowej wigilii i doświadczenia bardzo pozytywnie. Jedzenie oczywiście bardzo smaczne, obsługa bardzo dobrze przeszkolona, jest moc:). Uprzedzam, nie jest najtaniej, ale za to jak przyjemnie:)!
W Różanej byłam 2 razy- i obydwie wizyty wspominam bardzo miło.
Pierwszy raz usiedliśmy ze znajomymi w ogródku. Pięknie! Zielono, kwiaty, a z wnętrza muzyka grana na żywo na fortepianie. Było to już dawno, ale pamiętam pysznego steka podanego na gorącym kamieniu, który bardzo mi smakował. Znajomy jadł krewetki, które również chwalił. Kolejnemu znajomemu trafił się jednak surowy kurczak, co odebrało mu apetyt na ten wieczór. Restauracja zachowała się jednak bardzo w porządku, zaproponowali wymianę, ale, że nie miał apetytu po tym- nie doliczyli tego dania do rachunku.
Drugim razem byłam we wnętrzu, które jest po prostu piękne. Obrazy, muzyka, bukiety kwiatów- idealne miejsce na randkę.
Co do kuchni- bazuje na kuchni polskiej, jest świetym miejscem na pokazanie obcokrajowcom bogactwa naszej kuchni, a nie tylko pierogów i żurku (które też lubię). Polecam gorąco!
5 of 5! Certainly the best restaurant in town. The waiters are kind and gentle, but the dishes are the real stars and always delicious. Classic polish cuisine, but always with an international touch. The salmon tatar (you won't find any better in town - or in Europe!) is a must! The Pavlovas are one of the best, and there's even a better option in summer: go for the strawberries in Zabaione! The Interior is pretty, but nothing goes over the beautiful garden!
Restauracja mieści się w przepięknej willi. Fantastyczne jedzenie (chociaż niestety wegetarianie nie mają tu wiele do wyboru). Świetna obsługa. Polecam w szczególności naleśniki z rakami. Nie można zapomnieć o deserze (są naprawdę wyjątkowe - tort kawowo makowy, truskawki zapiekane pod koglem moglem, bezy, pierogi z owocami...). Świetne miejsce na uroczystą kolację.
W życiu bym nie pomyślał, że Różana smaży pączki, ale w Tłusty Czwartek jak widać wszystkich ogarnia szaleństwo na ich punkcie. I bardzo dobrze, bo Różana zna się na rzeczy. Paczki jakie sprezentowali dzisiaj u mnie w biurze były naprawdę smaczne i szybko zniknęły. Niewielkie i kształtne, pełne lekko kwaskowej konfitury z róży, same kładły się na talerzyk obok kawy. Jedyne, co bym może poprawił, to zbyt mocny aromat skórki pomarańczowej, ale poza tym - było pysznie!
Restauracja, o której wcześniej słyszałem. Poszedłem sprawdzić co kręci elity. Już wiem. Wchodząc mamy uczucie bycia w domu, eleganccy kelnerzy, piękne nakrycia, na stołach świeże kwiaty. Obsługa jest błyskawiczna i chętnie pomaga w wyborze dań. Na przystawkę - krewetki z czosnkiem. Chwila oczekiwania i... Są. 4 sztuki za ponad 4 dychy. Można być wkurzonym, ale tylko do momentu wzięcia pierwszej do ust. Nie do końca potrafię to opisać, ale to była, skubana, dobra krewetka. Na karafkę wody z mięta i cytryną wydalem krocie, ale wszystko się zgadza. Jest mokra i pływają listki. Niechętnie splukuje z podniebienia smak krewetki.
Później było równie dobrze. Polędwiczki przygotowane w sposób taki, że należałoby poprosić o przepis, wszystko bardzo ładnie, wręcz artystycznie podane.
Tylko mało. Mało i drogo, ale też taki jest charakter tego miejsca. Wpadnę jeszcze jak wygrał w totka, bo lubię czuć się jak król.
Restauracja z klimatem, wspaniałym wystrojem, muzyką na żywo (pianino). Kuchnia rewelacyjna. Deser - tort bezowy jest przepyszny. Idealne miejsce na spotkanie biznesowe. W restauracji można spotkać wielu znanych ludzi ze świata polityki a także dyplomatów.
Restauracja bardzo szykowna, znana i lubiana. Można by rzec - lekko snobistyczna.
Siedząc tam człowiek może się poczuć jak, jeden z trybików w dobrze naoliwionej maszynie. Wszystko tu idzie sprawnie, w równym tempie, bez zgrzytów.
Obsługa zawsze tam gdzie powinna. Nim człowiek zdąży pomyśleć, już się zjawiają i spełniają prośby.
Na tej restauracji większość podobnych lokali się wzoruje. I dobrze. Niech równają w górę.
Karta może nie jest bardzo rozbudowana, ale bardzo dobrze przemyślana.
Desery poukładane w tak przepyszny obraz, że każdy kto wchodzi już marzy o tym, co będzie na końcu.
Jedzenie przygotowywane na bieżąco, ze świeżych składników, wysokiej jakości.
Nie ma tu przesadnie małych porcji. To dobrze. Ale po posiłkach, mimo że jesteśmy syci, każdy ma jeszcze chrapkę na deser.
Taki monty python'owski "listek mięty".
Czasem warto zaszaleć!
Po kilku latach wracam na służbową kolację z zagranicznymi gośćmi do Różanej. Moja ostatnia wizyta w tym miejscu to wigilia jednego z deweloperów A.D. 2010. Stare dzieje, ale zmieniło się w środku niewiele. Ciągle jest to miejsce, nawet w środku tygodnia, pełne ludzi, jedne z kilku - obok Warszawy Wschodniej, U Kucharzy, czy Starego Domu, gdzie warto zabrać gości na dobrą, polską kuchnię. Nadal w karcie funkcjonuje biały kruk stołecznej gastronomii, czyli świeże raki - tu w formie zupy kremu lub farszu do naleśników.
Z sezonowej wkładki decydujemy się zgodnie na świeże rydze smażone na klarowanym maśle. Lekko zeszklone, ze świeżą pietruszką, podane z bułką tartą i ponownie masłem. Cena skandaliczna, 47zł, przystaje jednak do tego miejsca i raczej nikogo nie bulwersuje. Mnie trochę dziwi, bo to ciągle grzyby, w środku sezonu, a tańszy z przystawek jest choćby tatar, inne podroby i polskie specjały. Na danie główne bierzemy polecanego przez kelnera filet z halibuta i królika (oba dania podane z ryżem) oraz jelenia podanego ze smażonymi kopytkami. Wszystkie dania to absolutna perfekcja. Idealnie dobrane dodatki, dziczyzna wysmażona jak należy. Słyszałem legendy o tarcie z malinami, ale na desery nie wystarcza nam miejsca. Chętnie wrócę na dostępną 7 dni w tygodniu ofertę lunchową, która w menu prezentuje się co najmniej obiecująco. Haczyk połknięty.
Wybór win na kieliszki nie jest oszałamiający, ale zarówno propozycja z Francji, jak i Włoch, spełnia moje oczekiwania. Obsługa także jest na wysokim poziomie, co ciekawe serwis nie jest doliczany do rachunku. Dekoracje na poziomie, muzyka na żywo - to na pewno trochę kosztuje, więc prosimy o doliczenie 10% serwisu do rachunku. Ku naszemu zdziwieniu nie jest to możliwe i spotykam się z taką sytuacją chyba pierwszy raz w Polsce. Zostawiamy w gotówce, ale byłoby zdecydowanie prościej dla wszystkich, gdyby wprowadzono tę możliwość.,
Eleganckie, ciepłe miejsce. Dla fanów polskiej kuchni jest to idealna restauracja. Lokal, do którego z całą pewnością można zaprosić zagranicznych gości. Obsługa bardzo miła, na przystawkę warto zamówić tatara, na deser natomiast puszysty tort biszkoptowy, króry jest przepyszny. Pięknie prezentuje się udekorowany kwiatami stół z deserami.
Świetne jedzenie, super obsługa, wszystko tak jak być powinno.
Oprócz trzeszczącej podłogi same plusy.
Restauracja, w której często bywają dyplomaci i inne dystyngowane osoby.
Ciekawe miejsce na rocznicę lub lunch biznesowy.
Polecam!
Wspaniałe, eleganckie miejsce.
Podejmowaliśmy tu jakiś czas temu notabla z Kopenhagi, który był pod dużym wrażeniem zarówno pysznych, polskich smaków, jak i eleganckiego wystroju. Każde danie było bez zarzutu, a tort daktylowy na deser jest po prostu warty grzechu! Sposób podania deserów, którze przyjechały podane na eleganckim wózku - świetna sprawa.
Miejsce ekskluzywne, na wyjątkowe okazje - warte swojej ceny i zdecydowanie dorastające do renomy.
Różana to przede wszystkim fenomalny wystrój i bardzo dobre polskie jedzenie w nowoczesnym wydaniu. Byłam kilka razy - ze znajomymi, z klientem bizesowym, z rodziną - i na każdą okazję Różana jest świetna :) Uwielbiam ogródek z dużą ilością świeżych kwiatów i świetnym oświetleniem, w środku wystrój tradycyjnego polskiego domu. Jakość jedzenia z wizyty na wizytę genialna - świeże, pyszne i pięknie podane. Szczególnie polecam kaczkę oraz tort bezowy - oraz menu sezonowe - latem świetne chłodniki, bardzo dobre dania z kurek. Polecam też domowe wino - naprawdę dobre! Odejmuję 0,5 gwiazdki za wysokie ceny, niemniej są one usprawiedliwione świetną kuchnią. Polecam!
Wielokrotnie gościłem w Różanej na kolacjach służbowych. W restauracji poza profesjonalną obsługą wita stół z deserami i świeże kwiaty. Jedzenie zawsze świeże i wyborne (zarówno rydze na smażone na maśle, tatar z wołowiny czy tuńczyka, jak i dania główne - królik, wędzone na miejscu ryby - restauracja posiada własną wędzarnię, w której z wyprzedzeniem można zamówić danu gatunek na kolacje - czy bardziej tradycyjny comber z kluskami śląskimi; desery wyborne - domowy kisiel, faworki lub pierogi z truskawkami w sezonie). W przypadku więksYch rezerwacji zawsze dostawaliśmy odddzielną salę z dedykowanym kelnerem. Miejsce godne polecenia. Na pewno jeszcze nie raz zabiorę do nich gości.
Odwiedziliśmy Różaną aby pożegnać wyjeżdżającą znajomą. Od razu było widać, że jest to bardzo elegancka restauracja. Obsługa na najwyższym poziomie opowiadała o daniach z karty i pomagała w wyborze. Na jedzenie nie czekaliśmy długo, a i w międzyczasie dostaliśmy poczęstunek. Przy wyborze deseru nie było karty lecz kelner podjechał do nas z wózkiem pełnych najróżniejszych deserów i każdy z osobna opisał. Wszystko smakowało wyśmienicie i nikt nie miał żadnych zastrzeżeń.
A great quaint place in Mokotow. Lovely decor and very fancy service. On Wednesdays they have seafood specials like delicious fresh oysters or selection of fish. I had the oysters as appetizer followed by the rukola fennel mango salad with shrimp. Oysters were very fresh although serves with lemon only without my favorite cocktail sauce. The salad was amazing on for a hot day entree, fresh and flavorful with a great balance of zesty and sweet flavors. Great for a super fancy family Sunday dinner or lunch.
Pierwsze wrażenie… bajkowy ogródek…
Wybraliśmy się rodzinne świętować urodziny w Różanej. Jest to jedna z droższych, eleganckich restauracji. Utrzymana w pałacowym klimacie. Było bardzo gorąco, więc wybraliśmy malowniczy ogródek, w którym siedziało się bardzo przyjemnie.
Na przystawki panowie wybrali dwa różne tatary: z różowego łososia i z wołowej polędwicy, które zjedli z apetytem.
Panie wybrały rozmaicie. Pojawiły się:
• pierogi z cielęciną i grzybami – wyśmienite! Nawet ja, jako osoba nie lubiąca pierogów z mięsem, uważam, że były przepyszne i zasługują na wyróżnienie
• złociste naleśniki faszerowane liśćmi szpinaku i prażonymi płatkami migdałów – były też w lekkim sosie pomidorowym. Jak do tej pory najlepsze naleśniki ze szpinakiem jakie kiedykolwiek jadłam! Samki były idealnie wyważone, ciasto i farsz bardzo delikatne
• sałatka z kaczką i owocami – również bardzo dobra. Kaczka idealna, pokrojona w cieniutkie plasterki, delikatna. Proporcje owoców i warzyw bardzo dobre. Całość idealnie skomponowana
Panowie spróbowali jeszcze zupy – chłodnika ogórkowego, który bardzo im smakował.
Na główne dania panowie znowu jednomyślnie wybrali comber z jelenia ze złocistymi kopytkami i buraczkami. Mięso idealnie wypieczone, mięciutkie.
Panie wybrały różnorodnie:
• wątróbka cielęca ze smażoną cebulą i sosem z wiśniowej konfitury – nie próbowałam, ale wątróbka zebrała bardzo dobrą opinię i została polecona
• łosoś – również, zebrał bardzo dobrą opinię. Był delikatny, bardzo dobrze skomponowany z towarzyszącymi mu warzywami
• kaczka z pieca z rentą (rodzaj jabłka) i żurawiną – idealnie miękka i lekko chrupiąca z zewnątrz, żurawina i sos z renty idealnie dopełniały smaku kaczki
Porcje wszystkich dań były średniej wielkości. Wybierając przystawkę i drugie danie każdy się naje. Wszyscy byliśmy usatysfakcjonowani wielkością i jakością dań. Jedynie ilość warzyw na talerzach mogłaby być troszkę większa.
Panie jako, że nie wybrały zupy miały jeszcze troszkę miejsca na pyszne desery.
Tym razem i my byłyśmy jednomyślnie, zgodnie poszłyśmy w torty bezowe:
• z kremem kawowym
• z kremem pomarańczowym
• czekoladowy polecony przez kelnera z poza karty.
Wszystkie trzy torty bezowe były bardzo dobre! Lekkie, kremowe, każdy miał swój specyficzny smaczek: kawowy, gorzkiej czekolady czy lekko kwaskowy pomarańczowy.
Obok karty głównej, jest dodatkowa, w której można znaleźć specjały sezonowe czy dania dnia. Potrawy podawane są w idealnych odstępach, nie czeka się na nie zbyt długo, ani nie są podawane jedno za drugim. Obsługa w tej restauracji jest na bardzo wysokim poziomie. Kelnerzy byli uprzejmi, pomocni, grzeczni. Zawsze na miejscu gdy potrzebni i niewidzialni gdy niepotrzebni. Zasługują na wyróżnienie!
Mimo wysokich cen, warto się tam wybrać na jakąś specjalną okazję.
Wszystko jest bez zarzutu.
Polecam!
Lubię tę restaurację bardzo, ale ostatnio bardziej za klimat niż za jedzenie - menu nie zmieniło się od bardzo dawna, nie można jeść stale tych samych dań, nawet jeśli są smaczne!
Rozana to doskonale miejsce na kolacje biznesowa z waznym gosciem z zagranicy, ktoremu chcemy w dobrym stylu pokazac to, co w polskiej kuchni najlepsze. Rozana odwiedzalam wiec wlasnie przy takiej okazji. Jadlam krem z dyni, tagliatelle z pomidorami i tort bezowy. Wszystko bylo wysmienite i bezbledne, obsluga niezwykle profesjonalna, wystroj bardzo klasyczny, piekny, chociaz nie moj klimat.
Nastepnym razem, gdy bede chciala komus pokazac polska kuchnie na najwyzszym poziomie, na pewno wroce do Rozanej.
WELL, I DO NOT SAY NO, BUT YOU MUST BE SOME WAY DESPERATE TO ENTER. THE GUARDS ARE QUITE HARSH, AND SO ON. I DO NOT AY NO ANYWAY.
TRY YOUR LUCK THERE, IF ONLY YOU WISH - WHY NOT...
Piękne miejsce, na wysokim poziomie. Jedzenie wspaniałe, począwszy od przystawki po deser, który bedzie stanowić dla mnie wyznacznik innych. Tort czekoladowy z porzeczkami - fantastyczne doznanie
Ah. Zeby opisac to miejsce trzebaby pol kartki A4! Piekne, niesamowicie klimatyczne. Wyjatkowa obsluga. Klient jest tu krolem. Kuchnia jedna z lepszych jako w zyciu mialam okazje sprobowac! Pamietajmy tylko, ze to jedna z drozszych restauracji w Wawie. Jednak ceny sa warte tych rozkoszy!!!!
Dla kochajacych polska kuchnie wymarzone miejsce na najwyzszym poziomie. Drogo ale b.smacznie. Warto odwiedzic i sprobowac czegokolwiek. Desery rowniez maja pyszne.
Restauracja urządzona w wielkim domu, z 2 piętrami i wieloma niedużymi pomieszczeniami z różnym wystrojem. Bardzo miła obsługa i dodatkowo pianista grający na żywo. Zamówiłem zupę rosół z kołdunami - niezły, ale bez szału; kaczka z jabłkiem i ziemniakami - rewelacyjnie upieczone mięso, reszta też przyzwoita; na deser tort bezowy z sosem pomarańczowym i truskawki w koglu moglu - oba smaki wyśmienite. Tanio nie było (240 zł dla 2 osób), ale atmosfera była bardzo miła, a jedzenie świetne. Polecam.
Bardzo urokliwe miejsce, fantastyczny klimat.
Naleśniki z szyjkami rakowymi pyszne.
Bardzo miła i sprawna obsługa.
Dania może nie są wyborne ale doble lub bardzo dobre a do tego wystrój, który mi bardzo przypadł do gustu.
An error has occurred! Please try again in a few minutes