Mają perfekcyjne nachosy z idealnymi wprost dodatkami. Quesadilla bardzo dobra! Burrito ok, chociaz chyba najmniej mi smakowalo
Lubię to miejsce. Dobre jedzenie. Trzeba uważać z wybranym wariantem ostrości! Mają własne klimatyczne napoje! Wystrój minimalistyczny, mógłby być lepszy, ale co kto lubi.
Najlepsza knajpa meksykańska w jakiej byłam. Zamówiliśmy quesadillę z szarpaną wołowiną i burrito z farszem chili con carne. Jedzenie przepyszne. Ogromny plus za ekologiczne sztućce i opakowania.
Quesadilla z wołowiną to absolutne mistrzostwo świata!
Delikatne miękkie mięso, doskonałe doprawienie, świetny ser. Wszystko idealnie trzyma się w ryzach a sos mango oraz kwaśna śmietana tylko dopełniają przyjemności.
Do tego super sympatyczna ekipa i niczego więcej nie trzeba :)
Będąc w okolicach starego mokotowska jako smakosze kuchni meksykańskiej odwiedziliśmy Gringo Bar na Odolańskiej. Zamówiliśmy Burito Chili con carne i zdecydowanie polecamy jedliśmy w wielu knajpach kuchni tex-mech ale bez wątpienia tutaj mają najlepsze burito jakie jadłem świeża kolendra oraz awokado oraz dobra wołowina. Czyli wszystko co jest synonimem kuchni meksykańskiej. Na pewno niedługo wpadniemy ponownie skosztować innych dań w Gringo Bar.
Byłam w Gringo przy Dobrej. Ciężko wbić do środka, bo lokalik jest bardzo malutki, ale wziąć takie cudo na wynos i móc cieszyć się meksykańską przekąską w parku - niebo w gębie, gęba w niebie.
Średnio ostre burrito z kurczakowym farszem jest przepyszne i bardzo sycące. Doskonała jest też quesadilla (tutaj serce skrada wersja bez mięsa z dodatkiem salsy mango-chili). Mój faworyt to jednak enchilada z małymi kubeczkami sosów - coś pysznego.
Produkty są zawsze świeże, już jak wchodzi się do lokalu to pachnie cudownie. Obsługa przy ul. Dobrej wspaniała. Zniżki studenckie są doceniane przez cały wszystkich smęcących w bibliotece uniwersyteckiej, która jest tuż obok.
Polecam gorąco!
Lokal sztywniutko prowadzony przez sztywniutkich chłopaków. Wiedzą o co chodzi w tex mex.Jestem uzależniony od nachosów z chilli con carne. Tam nie ma przebacz. Jest to, co być powinno i kropka.
Różnie bywało co prawda z kremem z kukurydzy, ale generalnie bilans pozostaje i tak zdecydowanie dodatni.Dają radę. Niech im się wiedzie.
Świetna miejsce na dobre meksykańskie przygody. Profesjonalna obsługa. Na pewno warto odwiedzić i spróbować. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Pyszne jedzenie, cena dosyć wysoka, aczkolwiek wynagradzają to świeże dodatki, pyszne sosy i bardzo dobre mięso. Miła obsługa, czas oczekiwania nie jest długi. Fajne miejsce do posiedzenia ze znajomymi.
Nice place, nice staff, food smells absolutely awesome snd same tastes. Price normal. And they have Vegan food too!!
Meals for 2ppl with 2 drinks included : 90pln.
One thing i would chang as for polish person who never has been in Mexico, look of the local is too sterile as for mexican, just white, no colors. I would make the local like during Día de Muertos and all diploma arrange in altar.
![Zomato]( "Recensione")
Wybraliśmy się do Gringo Bar rodzinnie w niedzielę na szybki obiadek. Trochę na ryzyko, bo stolika nie da się zarezerwować telefonicznie, ale udało nam się bez problemu usiąść i zjeść. A teraz najważniejsze - jedzenie - SUPER! Zamówiliśmy 2 rodzaje BURRITO i 2 Quesadille + Nachosy przekąskowe z sosami. Ponieważ lubimy na ostro, panowie z baru zaproponowali nam prawie najostrzejszą papryczkę świata - Carolina Reaper - jako dodatek. I to był dobry wybór - piekło jak trzeba i gdzie trzeba, jak sobie przypomnę, to jeszcze dziś mi ślinka cieknie :) Farsz do burrito bardzo wyważony w smaku, dobrze przyprawiony i trzymający się jak należy w placku. Quesadille również dokładnie takie jakie powinny być, nie za dużo sera - w sam raz. Bardzo dobry sos mango i avocado do nachosów. Myślę, że to jedno z lepszych w Warszawie miejsc z kuchnią TEX-MEX, bardziej bar niż restauracja. Urządzone prosto i klimatycznie. Bardzo fajna obsługa - chłopaki sprawnie przyjmują zamówienia, doradzają i przygotowują dania. POLECAM ZDECYDOWANIE.
Kocham kremy z warzyw, ale zupa krem z kukurydzy to od niedzieli mój numer jeden! Por + popcorn + kolendra + salsa malina-chili, połączenie skradło mi serce.
Bardzo fajny lokal, obsługa miła. Restauracja na 5!
Pychota burrito, ale koniecznie powiększona wersja. Ciasto idealne - delikatne i super trzymające bogaty farsz. Wersja na średnio-pikantnie dla mnie to raczej pikantnie :) Ale to kwestia indywidualna. Wystrój biały, przyjemny. Ogromny plus za dystrybutor z wodą - można popijać w cenie oraz za gablotę przeróżnych sosów do dyspozycji gości. Obsługa bardzo miła i pomocna. Odejmuję pół punktu, gdyż było bardzo ok, ale zabrakło mi 'tego czegoś' :)
Nieufnie podchodziłem do mariażu muzyka z kuchnią stąd do Gringo trafiłem długo po jego otwarciu zachęcony przede wszystkim bardzo dobrymi opiniami w Internecie. Był to strzał w 10.
Jedzenie do tej pory było zawsze genialne. Moim faworytem wśród dodatków jest szarpana wołowina. Chłopaki z obsługi zawsze pomocni, kulturalni i uprzejmi.
Atmosfera na luzie. Tak trzymajcie i rozwijajcie się dalej.
Uprzedzam, że będzie dużo porównań do La Sirena.
Lokal nieduży, menu proste. Zamówione burrito, nachos i quesadilla. Wszystko przyszło szybko. Porcje są ok, ale nie są zbytnio duże. Jedzenie podane barowo i tak też należy podchodzić do tego lokalu. Nie uważam aby była to restauracja na obiad.
Jedzenie dobre, ale nie wybitne.
Jeżeli chcecie wyskoczyć na szybki lunch, albo coś na gastro to polecam, ale znacznie lepszą kuchnię znajdziecie w La Sirena.
Nieposkromionym królem pozostaje dla mnie Nacho z Chili con carne z Sireny i ich sernik.
W skrócie: smacznie, świeżo i dużo. Polecam burrito gringo.
Uważajcie na stopień ostrości, jak na dobrą meksykańską knajpę przystało sos mieszany jest osty, a ostry to ogień piekielny o smaku chili
Wpadłam przypadkiem na chwilę - zdałam się na polecenie obsługi. Padło na quesadille z szarpaną wołowiną. Fajnie podana z dużą ilością kolendry, śmietaną przepyszną i salsą miętową z mango. Samej wołowiny niezbyt wiele ale to może i lepiej bo więcej miejsca na ser 😉
Dzień był upalny i brakowało mi lemoniady własnej roboty. Wybór napojów z lodówki bardzo mizerny.
Ogólnie bardzo pozytywnie - plus za obsługę.
![Zomato]( "Recensione")
Knajpa, która w pełni zasługuje na tytuł jednego z najlepszych meksykańców w Warszawie. Lokal w ustronnej i cichej lokalizacji, pomimo krótkospacerowej odległości od serca Puławskiej. Przyjemny, domowy, pachnący funkcjonalnym minimalizmem wystrój sprawia, że przyjemniej jest się skupić na jedzeniu. Co do samego jedzenia - quesadillas fantastyczne, dodatki świeże, najwyższej klasy. Ciągnący ser, awokado, owoce granatu i wyśmienity kurczak. Salsę mango zaliczam do jednego z najbardziej wyśmienitych sosów jakie jadłem. Burrito jadłem w wersji z kurczakiem i z wołowiną, zachwyt jest nieco tylko mniejszy niż w przypadku quesadillas (może to efekt salsy mango), samo danie wykonane z największym pietyzmem i świeżymi składnikami. Przyczepić mogę się jedynie do wielkości porcji (chociaż w tym przypadku mam wrażenie, że jedzenie jest tak dobre, że ciągle jest go za mało). Obsługa bardzo w porządku, chłopaki świetnie wiedzą jak kręcić dobre placki. Duży plus za darmową wodę dla gości i bogaty wybór ostrych sosów.
Moja ulubiona miejscówka na dania typu TEX-MEX. Wszystkie dania bardzo aromatyczne, z dużą ilością kolorowych warzyw i sals. Wszytko świeże, robione na miejscu. Bywałam tam już dawno jako miłośnik mięsa i rozsmakowywałam się w ich burrito chili con carne, ale po zmianie nastawienia nadal nie mogę narzekać na smak potraw. Wszystkie dania vege są równie aromatyczne, co mięsne, może nawet bardziej 😉. Na Targu Śniadaniowym poziom jedzenia nie odbiegał od tego w lokalu. Uwielbiam to miejsce za świetną atmosferę, charyzmatycznych chłopaków i wyśmienite meksykańskie smaki, rzecz jasna ☺️.
Do Gringo Baru poszliśmy że znajomymi na obiad. Lokal stosunkowo prosto i surowo ale ładnie urządzony. Zamówiliśmy duże burrito z chilli con carne i duże burrito z kurczakiem - oba w wersji z Jalapeno. Oba bardzo smaczne, choć zgodnie z żoną stwierdziliśmy, że jednak to z chilli con carne zdecydowanie lepsze. Dla nas było trochę pikantne, ale spokojnie następnym razem wzięlibyśmy wersję z habanero. Niestety oboje wyszliśmy lekko głodni. Cena powinna być zdecydowanie niższa. Gdyby duże burrito kosztowało 16zł zamiast 25zł byłaby pełna piątka. Podsumowując - bardzo smacznie ale zdecydowanie za drogo.
Moja przygoda z Gringo Bar zaczęła sie od zamawianie jedzenia na wynos, jednak ostatnio postanowiłam odwiedzić to miejsce osobiście. Nie zawiodłam sie, obsługa przemiła, fajny klimat a ich burrito dalej jest moim ulubionym :)
Moja druga wizyta w Gringo i ponownie się nie zawiodłam. Quesadilla z kurczakiem podana jak zwykle z mega dobrą salsą z mango, do tego owoce granatu i ciągnący ser. Porcja nie duża, na mniejszego głoda.
Buritto con carne dobrze doprawione, z jalapenio, awokado i kolędrąą :) Tu zaś dużym buritro da się konkret najeść.
Lolak nie duży, ale na górze bardzo schludnie i ładnie.
Miłe chlopaki dają radę, jest klimacik.
Ceny troche wysokie, no ale warto wpaść na pewno! Jeszcze zostało mi kilka potraw do przetestowania.
Mieliśmy ochotę spróbować czegoś nowego, wybór padł na Gringo Bar. Byliśmy bardzo zadowoleni i pozytywnie zaskoczeni po otrzymaniu zamówienia. Przemiła obsługa, fajnie opakowane jedzenie i przede wszystkim niesamowicie smaczne! Porcje nie były ogromne, ale na szczęście nie byliśmy bardzo głodni. Ja wybrałam Quasadillę z kurczakiem i warzywami, którą otrzymałam z jogurtem naturalnym i salsą mango, a mąż zdecydował się na Burrito, którym był zachwycony. Z pewnością jeszcze skusimy się na danie z tego miejsca!
Miałem okazję zjeść burrito z ich foodtrucka. Jestem pod dużym wrażeniem. Genialne burrito chili con carne ze śmietaną, avocado (tak mi się zdaje) i jalapeno. Do tego zimny Paulaner i wszystko przestaje być ważne. Już tęsknie.
Brawa za koncept, logo i smaki.
U Bilona na Mokotowie stołuje się całkiem często i za każdym razem wychodzę zadowolony. Czasem ze łzami w oczach, bo wstydliwym bluźnierstwem byłoby wzięcie łagodnego/wegetariańskiego chili con carne. Moim faworytem jest klasyczne (powiększone) burrito, które w tej kategori cenowej jest niezrównane.
Miłość! W Gringo gotują tak jak w DF: z pasją, ostro i uczciwie. Na mapie Warszawy to jedno z dwóch miejsc gdzie warto pójść, żeby zjeść Tex-Mex!
Szczególnie polecamy burrito - pyszne, idealnie doprawione, najlepsze burrito, jakiego do tej pory próbowałam. Przystawka w postaci nachosów z fenomenalną salsą z mango - świetna. Do tego oryginalne Gringo lemoniady. Miejsce z bardzo ciekawym klimatem, który przede wszystkim tworzą ludzie, zawsze chętni, żeby pomóc i doradzić w wyborze dań. Na pewno wrócimy tu jeszcze nie raz :)
Super. Lokal malutki i prosto urządzony, ale klimat świetny. Żarcie świetne, menu krótkie i wystarczające. Chłopaki trzymają krótki dystans z Klientem. Jest luźno i wesoło. Polecam.
Gringo jest jednym z moich ulubionych miejsc na mapie Warszawy. Świeże, niesamowite produkty, świetne jedzenie, które czuć i widać jest tworzone z pasją. Uwielbiam Ceviche ponad wszystko, mogłabym jeść codziennie. Nie mam żadnych 'ale'. Wszystko jest cudowne i pyszne. Jest bardzo bez spiny.
Najbadziej podoba mi się dopisek "Znane za - Knajpa Bilona z Hemp Gru" XD Ja natomiast powiedziałabym, że znane za świetne burrito, zawsze świeże guacamole i niezwykle przyjazny klimat. Wiele razy byłam w gringo z racji tego, że tex-mex to moja ulubiona kuchnia, a po uszy jestem zakochana w kolendrze. Uwielbiam miejsce za niebanalny, streetfoodowy styl, który moja babcia nazwałaby "luzackim". Myślę, że to jedna z najlepszych knajp w tym stylu w Warszawie. Gdybym
mieszkała bliżej to pewnie jadłabym tam codziennie. Stosunek jakości do ceny też bardzo w porządku. Odznaka wielkie WOW dla Gringo, XO.
Rewelacja! Chociaz nie az tak ostre ;) zupa z popcornem jest super! Chyba byla tam od poczatku i zawsze super nawet po powiekszeniu biznesu! Kazdy znajdzie cos dla siebie!
Lokal niewielki ale przyjemny. Próbowałem Quesadilli, Burrito chili con carne i nachosy. Wszystko dokładnie takie jakie powinno być. Polecam.
W końcu udało mi się zawitać i szkoda, że dopiero teraz. Doskonałe żarcie, postarane i na świetnych składnikach. Prawdziwy kukurydziany taco z soczystym szarpanym mięsem, pyszną salsa mango i awokado. Burrito z chilli con carne też świetne. Porcje sycące. Dopełnieniem jest galeryjka z ostrymi sosami z różnych stron świata i napoje butelkowane spod brandu gringo.
Obsługa super, wie co ma w garach, lokal bardzo schludny i dobrze wykonany.
Przykro mi, ale na tę chwilę nie mam się do czego przyczepić, nie znaleźliśmy żadnych błędów.
Warte polecenia, burrito na ostro było grane oraz napój cola-chilli produkcji samego baru. Na pewno wrócę, tym razem na enchillade z szarpana wołowina.
Przepyszny meksyk! Proste propozycje, niezawodne połączenia smaków. Ładna lokalizacja, gustowne wnętrze. Obsługa fantastyczna i pomocna. Wszystko konkretne i na temat. Jedyne czego mi tam brakowało to... piwo ;)
Jedzenie absolutnie pyszne, świeże. Panowie z ekipy bardzo przyjaźni i tak bezpretensjonalni, że uderzenie od progu na "Ty" niespecjalnie przeszkadza. Bardzo dobre quesadille, świeżutkie, chrupiące tortille, smaczne nadzienie. Burrito tez smaczne. Tyle z plusów.
O minusach krótko: Wnętrze wyglada jak brzydka stołówka, i jest dość drogo. Samoobsługa.
moje ulubione meksykanskie jedzenie w Stolicy!
chodzilam tam od początku istnienia knajpy i przez cały czas trzymają jakość!
polecam burrito!! SZTOS
Krótko i na temat -uwielbiam. Świetne jedzenie, super obsługa. Quesadilla, Burrito i nachos to pozycje obowiązkowe do spróbowania . Obsługa szczerze doradzi i wie jak zadbać o zadowolenie klienta. Serdecznie polecam
Podczas wizyty chcieliśmy spróbować wszystkiego, jednak ograniczał nas czas, a na domiar złego Panowie oznajmili nam, że tego dnia lokal będzie czynny dopiero po 12. Więc cierpliwie poczekaliśmy. Najbardziej smakowała mi enchilada z szarpaną wołowiną, bardzo delikatna i kolorowa. Także tacos'y były pyszne, każdy inny ( mój brat wziął z pomidorem, którego nie lubi, ale skwitował to "na szczęście k***a było pyszne"). Quesadilla także super, a salsa z mango zniszczyła mój system. Najgorzej z całej stawki wypadło burrito, nie dlatego że było niedobre, ale dlatego że miało być ostre... nie było, trochę szkoda bo zostawiliśmy je sobie na koniec. Na pewno będąc w pobliżu będę pamiętał o GringoBarze.
Na chwilę obecną w GringoBar jadłam jedynie taco z szarpanym kurczakiem, jednakże było bardzo dobre i z całą pewnością wrócę tu, aby spróbować burrito.
Knajpa jak i obsługa jest mega spoko, miejsca są i dla grupy znajomych jak i rodziców z dziećmi. Zawsze jak tam jestem to nie ma problemu aby gdzieś usiąść i zjeść pyszne Burito. Jest tez mega duży wybór ostrych sosów...nie tylko tabasco
Od dłuższego czasu chciałam spróbować taco. Zamówiłam mix trzech różnych taco i każdy mnie pozytywnie zaskoczyl. Fajna odskocznia od lokali z burgerami, makaronami czy pizzami, które są na każdym kroku. Lokal też wygląda super! Dla studenta może być trochę drogo, ale sądzę, że bardzo dobra jakość składników to tłumaczy.
Jest MOC!
Burrito na 6!
Obsługa jest zawsze bardzo miła, nigdy nie robią problemów jak np nie chce cebuli, dania wydają szybko i sprawnie.
Cena adekwatna do jakości, bo ta jest na bardzo wysokim poziomie!
Polecam!
Uwielbiam.
Jedyny minus - idzie w biodra. No, ale tak to już jest, jak się je bez umiaru w miejscu, gdzie wszystko jest obłędne.
Wszystko świeże i zrobione z najwyższej jakości składników, bez oszczędności na produktach.
Ciagle ta sama jakość.
Wierna na zawsze, polecam.
Burrito chili con carne i nachos to pozycje obowiązkowe - koniecznie trzeba spróbować, są bardzo smaczne.
Lokal jest mały i bardzo fast-foodowy, ale mnie to osobiście nie przeszkadza.
Próbowane przeze mnie napoje (yerba i chili cola) są byle jakie i nie wzięłabym ich ponownie - ani smaczne, ani zdrowe.
Właśnie zjadłem burrito chili con carne a żonka kończy tacosy. Rewelacja :) Zdjęć niezdazylismy zrobic... :) tacosy niewygodnie się je z pudełka, pomieszczenie w bieli bez klimatu ale jakie to ma znaczenie jak jedzenie swietne :)
......... nothing to say. It was.................... the food was........... almost like............ you have to experience to understand ;) 5 stars
Ania Z DzienDobryMokotow.pl
+3.5
Wczoraj odwiedziliśmy z rodzinką nagradzany i wychwalany GringoBar przy ulicy Odolańskiej. Dla tych, którzy Gringo nie znają, jest to mały lokalik na ulicy Odolańskiej na Starym Mokotowie serwujący szybkie dania kuchni meksykańskiej.
Pyyycha. To chyba najsmaczniejsze jedzenie typu tex-mex jakie jadłam. Quesadilla z kurczakiem genialna totalnie, farsz bardzo serowy, nie suchy, wilgotny i pyszny. Burrito z kurczakiem też smaczne. Sos mango kosmicznie dobry. Wnętrze po wejściu wydaje się trochę zbyt proste i surowe, ale górna część jest zdecydowanie ładniejsza. Na wielki plus: własne lemoniady i cola z chilli, pyszne i ślicznie obrandowane. W ogóle uwielbiam tyle obrandowanych elementów: serwetki, pudełka itd. Muzyka latynoska w tle robi klimat. Chłopaki zza baru przesympatyczni. Super, jeszcze tu wrócimy! :)
Drogie zomato.com -= zróbcie coś ze stroną... podczas dodawania recenzji lub zdjęć lubi się zawiesić i cała recenzja - do ponownego wpisania.
Jedzenie dobre/bardzo dobre. Obsługa kompetentna - potrafi doradzić co wziąć podczas pierwszej wizyty. Wnętrze proste, sprawia wrażenie dużego, choć o miejsce w niedzielne popołudnie było ciężko. Ceny raczej adekwatne do lokali bliżej centrum miasta lub przy głównych ulicach. Warto było przyjechać dla jedzenia.
(Oryginalna recenzja była bardziej szczegółowa, ale nie odtworzę jej w 100% niestety.)
Uwielbiam Gringo za świeże, robione na moich oczach potrawy. Quesadilla jest bardzo prosta - kurczak, cebulka, pyszny Cheddar, do tego coś w stylu Creme Fraiche i Guacamole.. Burito jest tak "nabite", że z trudnością dałam radę małej porcji. Jak ktoś juz napisał - mały wybór napoi i ceny troszeczkę wygórowane, ale jedzenie rekompensuje wszystko!
Ode mnie zasłużone 5!
Sympatyczne miejsce na uboczu, bardzo dobre, świeże jedzenie.
Nektar z melona, to chyba najlepsza rzecz jaką piłam do tej pory i polecam każdemu.
Miła obsługa, która chętnie doradzi, a ceny jak na taką jakość są do przyjęcia.
Miłośnik meksykańskiej kuchni na pewno nie będzie zawiedziony.
Sama wracam w to miejsce z przyjemnością i nadal jest super. Oby tak dalej! :)
Po wizycie w "La Sirene" wsiąkliśmy w tex-mex na dobre i chcąc nie chcąc, musieliśmy w końcu trafić do mekki jego wyznawców na Mokotowie. Mieszkałam kiedyś w tych okolicach i wtedy nie było tu nic poza małą pizzerią, więc cieszę się, że dużo się zmieniło.
Nie mam za dużo do dodania poza tym, co napisali moi poprzednicy. Jedzenie jest pyszne, porcje duże (była z nami mieszkanka Nowego Jorku, która pozytywnie nie mogła się nadziwić, ile w jej tacosach jest nadzienia w porównaniu do odrobiny mięsa i sera, jakie zazwyczaj dostaje u siebie), ekipa wielkich facetów za ladą skora do żartów i sympatyczna. Pół gwiazdki minusa za mały wybór napoi, zwłaszcza niegazowanych.
Miejsce to tak absolutnie klasyczna klasyka, że kto jeszcze nie próbował tu lub z foodtrucka niech się nawet nie przyznaje, tylko jedzie na Mokotów spróbować ;)
Urokliwe położenie i smaczne meksykańske żarcie. Menu dosyć skromne ale enchilada była całkiem zajebista ☺ Życzyłbym sobie tylko różnorodnych tapasów i sals oraz dipów. Piwko też by się świetnie komponowało.Widok twardzieli wzywających Jezusa i ocierajcych pot i łzy po ostrej salsie bezcenny!
w Gringo można poznać definicję, archetyp, wzorzec burrito chili con carne. enchiladas też sztos. miejsce trzyma poziom od początku i jest zawsze dobrym pomysłem, np. na międzylądowanie podczas niedzielnego spaceru po mokotowie. gdyby w ofercie były jeszcze jakieś piwa - można byłoby posiedzieć dłużej i zjeść więcej : )
Edit:w dostawie też dają radę, bezproblemowi, punktualni i jakoś nawet się fajnie zamawiało :)
Powiedzieć ze to dobre miejsce to mało. Są miejsca na kulinarnej mapie warszawy w których możesz poczuć się jak na wakacjach, wpływ na to ma jedzenie, wystrój, muzyka i jeszcze raz jedzenie, a jedzenie akurat w gringo jest nieziemskie. Nie dziwie się tym cenom, jestem przekonana ze takie smaki osiąga się z najlepszych składników. Super plus za branding, ktos mial głowę i kreatywnie podszedł do sprawy. Obsługa to rośli panowie, którzy wiedza jak zaspokoić podniebienie, przy tym dostarczają dobrej energii temu miejscu. Mam tylko wrażenie ze ta knajpa, czy meksykańska czy nie i tak by się udała. Wystrój mógłby być mniej przypadkowy a godziny otwarcia, powtórzę ze reszta, wydłużone :)
![Zomato]( "Recensione")
Na Stary Mokotów zapuszczam się rzadko, ale dopiero teraz zdałem sobie sprawę, co tracę jako fan tex-mex. Trzeba zdawać sobie sprawę, że Gringo to bar, a nie restauracja. Zamawia się więc przy barze, napiwku do płatności kartą doliczyć się nie da. Panowie są rezolutni, pomocni i wiedzą, co w trawie piszczy.
Po 19:00 nie wszystkie pozycje z karty są już dostępne, obchodzę się smakiem, bo liczyłem zwłaszcza na burrito z chili con carne. Bierzemy więc to w wersji z kurczakiem gringo, do tego nachosy i quesadillas z szarpaną wołowiną. Do picia świeżo zrobiony na miejscu nektar z melona. Wszystko jest przepyszne i rozpływa się w ustach. Ostre jak piekło sosy i domowe salsy krążą między nami przy stole na zewnątrz. Poezja. Nie powiedziałbym jednak, na co zwracali uwagę przedmówcy, że porcje są jakieś gargantuiczne. Raczej standard, można porwać się na więcej niż jedną pozycję jeżeli jest się głodnym.
Dla mnie minusiki są dwa, oba do przełknięcia - brak alkoholu i fakt, że miejsce zamyka się o 20. Teoretycznie, bo chwilę dłużej posiedzieć się da, ale zaapomnijcie, że spędzicie tam cały wieczór. Szkoda. Ale wrócę i to na pewno.
TAK! TAK! TAK! A nawet 5xtak! Przytulne miejsce, bardzo luźne w oddali, na uboczu. Jedzenie wyśmienite! Kosmos! Delicioso! Gringo bar posiada firmową lemoniadę oraz inne napoje. Ja odważyłam się spróbować koli z chilli, ciekawy pomysł jest ostra, szczególnie kiedy weźmie się oddech nie w porę. Na palące gardło polecam mleko ryżowe z cynamonem czyli tzw horchate, napój popularny w niektorych regionach Hiszpanii i Meksyku. Obsługa świetna, chłopaki dają radę! Do tacos ¡geniales! przygrywała mi hiszpańsko- latynoamerykańska mieszkanka rytmów;) Totalna mañana!
Najlepszy tex-mex. Ogromne porcje, zawsze świeże składniki. Salsy przygotowywane codziennie na miejscu to absolutne mistrzostwo świata, takiego guacamole nie ma nigdzie indziej. Polecam nachosy, posypane cheddarem, kolendrą i granatem - podane oczywiście ze wspomnianymi salsami. Na drugie quesadilla, taco albo klasycznie - burrito. Fajny, luźny klimat, świetna identyfikacja wizualna. Dla mnie must eat w Warszawie.
Sztos, mistrzostwo chlopaki z MOK robią pyszne buritto. Miejscowka na rogu, wlasciciele obecni. Jedt klimat i smak. Yo yo yo. Food truck na Openerze był zbawieniem :)
Adrian Piotr Gniewkowski
+5
Jak zjeść guacamole to tylko w Gringo. Rewelacyjne nachosy ktore nie sa tluste idealnie pasują do pysznej pasty z avocado do której dodana jest armatyczna kolendra. Świetne połączenie kilku smaków gdzie każdy czuć z osobna . Są rownież opcje na ostro jak na prawdziwych amigos przystało . Lokal położony w klimatycznym Mokotowie z super obsługą - ziomalami legendarnego Bilona z Hemp Gru ktory jest założycielem Gringo. Pyszna sprawa!
Przyjemne miejsce na szybką przekąskę lub lunch. Lokalizacja poza głównymi ulicami pozwala łatwo zaparkować.
Bardzo dobra obsługa, szybko połapali się że jestem pierwszy raz i poradzili od czego zacząć przygodę z Gringo :) Buritto z wołowiną na średnio ostro i napój prosto z Meksyku. Dobra jakość jednego i drugiego. Jedynie mogło by być tyci taniej - to jednak papu na szybko.
Na pewno wrócę i gorąco wszystkim polecam to miejsce.
Trafiłyśmy z Paulina Stępień glodne jak wilki, kompletnie nie wiedząc,co zjesc. na szczescie Pan z obslugi nas uratowal i po kilku minutach dostalysmy przepyszne! Burrito. Porcja męska,ale podołałam z łakomstwa;) cudowna mielona wolowina zawinieta z fasolka,warzywami,jogurtem i niebotyczna iloscia swiezej kolendry.smaki wywazone,przemyslane. Lokal nie na dluzsza posiadowke,choc jest estetycznie i milo,ale I tak za dlugo sie nie zasiedzicie,bo jest tak smacznie,że posilek sie "wchłania". Nie mialam pojęcia,że mam takie cudo tuz pod domem.
Świeżo i pysznie! Dania doskonale wyważone smakowo z owocowo-orzeźwiającymi dodatkami. Do tego wszechobecna kolendra, super! Obsługa miła, pomocna, wystrój "ciekawy" :) dołączam do listy ulubionych.
Najlepsze burrito w mieście! Wystrój fastfoodowy ale jedzenie już nie. Świetne! Zawsze tak samo dobre.
Jedzenie obłędne za każdym razem gdy mam ochote na meksykańskie jedzenie jadę do GringoBaru. Duży plus za przystojnych Panów, którzy świetnie doradzą kobiecie, która nie potrafi się zdecydowac.
Przecudowne i prawdziwie meksykańskie jedzenie! Cudowna zupa kukurydziana, nachosy, tacosy i burrito; nie ma ani jednego słabszego punktu w menu Gringo Baru. Bogactwo smaku i świeże dodatki, do tego świetna obsługa, która gwarantuje świetny, luzacki klimat temu miejscu.
Do Gringo Bar zawitałem dzięki namowom kolegi i nie zawiodłem się! Z zewnątrz lokal wydaję się malutki, ale to tylko dlatego że nie widać sali która jest na 1 piętrze, Co się rzuca w oczy to klimat hip-hopowy ( muzyka jak i chłopaki którzy przyrządzają smaczne posiłki) z klasyczną estetyką. Restauracja czysta i zadbana jak i obsługa. Zamówiłem Burrito z Chili con Carne. Na posiłek czekałem max 5 min. Bardzo smaczna i spora porcja. Mile zaskoczył mnie sama tortilla która nie była ani za sucha ani zbyt wypieczona! Składników w środku bardzo dużo. Podsumowując fajne i smaczne meksykańskie posiłki! BARDZO FAJNA KNAJPA!!! :)
Bardzo sympatyczny bar z super fajną obsługą i dobrym jedzeniem :D Burrito - jedno z lepszych, które dotychczas jadłem - duże serio jest duże, a małe serio jest małe :D wołowina świetnie przygotowana, a ostrość dopasowana do gustu klienta
Na pewno wrócę i na pewno będę polecał dalej!
Najlepsze mieszane tacosy pod słońcem. No doubt. Mind-blowing. Enchillada i burrito również bardzo smaczne, nachosy super opcja, ale to po tacosy będę zawsze wracać.
Pyszne jedzenie, prawdziwe guacamole, najlepsza domowa salsa pomidorowa w mieście oraz super obsługa. Dostępne opcje dla wegetarian oraz osób GF. !Viva Mexico!
Lokal prosty, ale jak to mówią najlepsze w prostocie :) kuchnia otwarta i proste menu co jest plusem. Zamówiliśmy buritto i było czymś zupełnie innym niż zawsze dostawalismy i inaczej podane danie. Nam to smakowało i jestem ciekawy innych potraw, które są serwowane. Generalnie pozytyw.
Do GringoBar wybrałam się wieczorem, około 30 minut przed zamknięciem lokalu. Niestety nie było już farszu z kurczakiem, ani wystarczającej ilości salsy na Tacos, więc zdecydowałam się na Burito z Chili Con Carne. Teraz z pewnością mogę powiedzieć, że był to świetny wybór. Farsz Burito był pyszny, jeden z lepszych tego typu, które miałam okazję w swoim życiu skosztować. Do tego zamówiłam lemoniadę Gringo, którą również bardzo polecam.
Wystrój jest prosty, dzięki czemu wszystko dobrze ze sobą współgra. Plus za miłą i pomocną obsługę, która doradza przy wyborze dań.
Z pewnością mogę powiedzieć, że jest to moje nowe ulubione miejsce na Mokotowie.
Świetna meksykańska kuchnia. Wysoka jakość składników, świeżość, estetyczne podanie, wszystko to sprawia, że tam powracam. Czasami z powodu dużej ilości chętnych trzeba poczekać na miejsce, jednak dla dobrego jedzenia warto to zrobić.
Po kilku próbach i odbiciu się od drzwi (tlumy), wreszcie skoczylismy di Gringos w tygodniu.
Popołudniowy brunch - 2×buritto z kurczakiem na słodko i wolowina na ostro.... naprawdę smakowite.
Jak dla mnie wołowe lepsze ;) ;) ale salsa mango tez ciekawa.
Fajne miejsce na ciekawą podróż kulinarna.
Super ludzie, super jedzenie, świetna atmosfera. Gorąco polecam z całego serca.
Polecam Quese z kurczakiem i klasyczne burito z wołowiną. Pycha
Od otwarcia kilka lat temu bardzo wysoki poziom, wkoncu porządna kuchnia meksykańska! Po remoncie mocno na plus, więcej miejsca i powiększona kuchnia. Super klimat, za każdym razem można się poczuć jak by się znalo wszystkich z obslugi od lat :D
Bardzo dobre jedzenie :) robione na miejscu, świeże. Zamówiliśmy dwa dania, niestety wołowiny w niedzielę wieczorem już nie było :( a szkoda. Salsa z mango bardzo ciekawa. Bardzo dużo kolędry w każdym daniu oceniam na plus.
Zupa z kukurydzy ma słodki smak, ale 15 zł za mały kubeczek to jednak trochę za dużo... Szkoda również ze podana została wraz z głównym daniem. Fajny pomysł z półką meksykańskich sosów :)
Ogólnie polecam mimo, że ceny dość wysokie jak na bar samoobsługowy.
Ciekawy lokal, trochę minimalistyczny i chyba nastawiony na szybki przemiał gości, nic nie przyciąga uwagi, dania są szybko podane - zjedz i uciekaj. No trudno - trzeba to przeboleć bo jedzenie jest naprawdę dobre! Burritos, nachosy, tortille, krem z kukurydzy z popcornem (wow) - wszystko było bardzo smaczne, odpowiednio przyprawione - mnogość doznań smakowych może zaskoczyć! Podsumowując - jedzenie pyszne, ale za ascetyczny wystrój odejmę jeden punkt.
![Zomato]( "Recensione")
Wpadliśmy tu wczoraj wieczorem i późna pora nie zostawiła nam wielkiego wyboru dań: dostępne było tylko chilli con carne w formie burrito. Wzięliśmy średnio ostre. Po kilku minutach czekania wywołano nasz numerek. Forma lokalu bardziej fastfoodowa niż restauracyjna. Burrito dostałam wciśnięte w papierek i serwetkę, ale zgrabnie i dobrze zawinięte, więc nic się nie rozwalało. Wystrój trochę śmieszny, bo knajpka oferuje jedzenie meksykańskie, a cała sala i stoliki pomalowane są na biało. Jakoś mi się to nie spina, ale też bardzo nie przeszkadza.
Poprosiłam o burrito średnio ostre, z naciskiem na bardziej łagodne niż ostre i dostałam ostrość idealną. W tortilli oprócz chilli con carne znalazłam awokado, śmietanę i cebulę i bardzo fajnie to wszystko ze sobą współgrało. Była też kolendra, której do tej pory nie znosiłam, ale tak wkomponowana i dodana w niewielkiej ilości celnie podkreślała smak dania.
Cena mogłaby być odrobinę niższa (25 zł za burrito) biorąc pod uwagę typ lokalu. Obsługa średnia - niby grzeczna, ale początkowo sprawiająca wrażenie, że jest jej obojętne czy zamówimy, czy wyjdziemy.
Całościowo - mocne 4.
Klimatyczne miejsce na górnym Mokotowie. Najbardziej zaimponowały mi robione na miejscu napoje na meksykańska modłę. Bar na dwóch poziomach co trochę utrudnia komunikację. Woda do picia gratis!. Jedzenie smaczne.
Pyszne quesadillas z fajnymi orzeźwiającymi sosami. Burrito to też niebo w gębie. Wszystko jest świeże, a dania przygotowywane są na Twoich oczach. Wielka piątka za tak fajne miejsce na Mokotowie ;)
Bardzo lubię meksykańską kuchnię więc chętnie odwiedziłam ostatnio Gringo. Zamówiłam burrito z chilli con carne i z dodatkami. Jeśli chodzi o smak to nie powiem, burrito było bardzo dobre, dobrze doprawione i wypełnione dodatkami. Jednak nie było jakoś super duże (albo ja byłam zbyt głodna :p). Miejsce samo w sobie jednak średnio przypadło mi do gustu. Wystrój jest mało przytulny i w środku było dość zimno a niestety nie było herbaty (mimo jej obecności w menu). Więc jedyne co to można wpaść zjeść i wyjść.
najlepsze nachos w mieście. świeże składniki, cholernie ostry sos habanero. fajna ekipa chłopaków z bakcylem na smak. szkoda, że otwarci tylko do 20 :(
![Zomato]( "Recensione")
Po kilku wizytach, bez najmniejszej wtopy trzeba to w końcu napisać: Gringo rulez!
Ten, nie tylko z definicji ale i z wyglądu i atmosfery, bar serwuje proste meksykańskie dania na poziomie przewyższającym wszystko to co jest dostępne w innych (i tych tanich i tych droższych) warszawskich restauracjach.
Oczywiście kuchnię meksykańską w wersji podstawowej albo się lubi albo nie. Ale jeśli ktoś lubi to lepiej niż tu w Warszawie nie zje.
Można na wynos, można na miejscu. W zeszłym roku gdy tu byliśmy właściwie w środku miejsca nie było (szczęśliwie było lato i ogródek). Od jakiegoś czasu dzięki przebiciu się do mieszkania obok można spokojnie usiąść nawet zimą przy kilku stolikach)
Nie sposób wyróżnić jakiekolwiek z testowanych przez nas dań. Wszystkie są klasą dla siebie. Enchillada z szarpaną wołowiną w kukurydzianej, miękkiej tortilli jest podana jak należy z guacamole, salsą z pomidorów śmietaną i posypana ziarnami granatu. I oczywiście jest arcypyszna!
Burrito w pszennej tortilli z chili con carne, czy wreszcie poznane wcześniej, twarde, kukurydziane taco z gringo chicken zniewalają smakiem. Ostrość tego smaku zależy wyłącznie od zamawiającego ale trzeba zaznaczyć, że ostre znaczy tu naprawdę ostre!
Miejsce idealne. Przetestowane na szybką przekąskę z Ukochaną przed powrotem z pracy do domu pełnego dzieci i opiekunki ;)
Miejsce z jedna tylko wadą: czynne (przynajmniej teraz-zimą) tylko do 20:00. Dlaczego???!!!!
Ponad dwa lata pisania bloga, kilka lat regularnego stołowania się w restauracjach a i tak nie dotarliśmy jeszcze do wszystkich interesujących i smacznych miejsc w Warszawie. Podobno w stolicy jest około 3 tysięcy lokali gastronomicznych – nieźle. Oczywiście są wśród nich i takie, w których nasza stopa nie stanie bo nie wpisują się w nasze gusta i filozofię zdrowego jedzenia. No ale dlaczego tak późno trafiliśmy do Gringo Bar to ja już nie wiem.
Bardzo smaczne jedzenie, super ekipa :) widac, że kochają to co robią 👊🏻
Ja miałam quesadille z kurczakiem i salsą z mango, chłopak Burito, polecam to miejsce !
![Zomato]( "Recensione")
Nowa jakość meksykańskiej kuchni w Warszawie. Obowiązkowy punkt na gastronomicznej mapie miasta. Fantastyczne miejsce. Można się rozpływać cały dzień!
Spróbowaliśmy nachosów z wyrazistymi, pysznymi dipami - jednym z najbardziej charakterystycznych dla kuchni meksykańskiej, czyli guacamole, ale również z bardziej tropikalnymi, jak papaja czy mango, a także z salsą pomidorową.
Do gustu bardzo przypadł mi meksykański krem z kukurydzy z popcornem, kolendrą i salsą malina-chili. Dzięki dodatkom danie było niebanalne i przyciągające wzrok.
Nie zabrakło również jednego z najsłynniejszych meksykańskich dań - tacos. Spróbowaliśmy wersji wegetariańskiej, strzał w 10.
Quesadilla z kurczakiem, serem cheddar i czerwoną cebulą podana z jogurtem naturalnym i salsą mango była kolejną rewelacją.
Na koniec deser - horchata, czyli delikatny, kremowy sernik z sosem malinowym. Doskonały i lekki.
W lokalu znajdziecie sos gringo habanero salsa 👹 szatan dla prawdziwych gringo. Jeśli się skusicie i ostrość Was pochłonie, na ratunek przyjdą specjalne przygotowywane napoje np. mleko z cynamonem, w końcu kapsaicyna rozpuszcza się tylko w tłuszczach i alkoholu 😊.
Muszę wspomnieć, że GringoBar to nie tylko świeże i smaczne dania. Właściciel postawił na ekologię, w knajpie nie znajdziecie plastiku, królują naturalne materiały - szkło, papier i drewno. Dlatego zjecie drewnianymi sztućcami na talerzykach z liści bambusa ❤.
Za każdym razem jem burrito z wołowina - rewelacja, polecam z piekielnie ostrymi sosami oraz salsą pomidorowa z kolendra. Do popicia woda z baniaka. Quesadillas równiez pyszna, świetny ser żółty oraz gesty jogurt; salsa mango do tego podawana sama w sobie smaczna ale to nie moj smak. O tacosach tez słyszałem dobre rzeczy, ale sam nie jadłem. Wszystko warte swojej ceny. Fajnie ze lokal jest juz większy, mozna wygodnie usiąść. Szkoda ze tak krótko otwarte.
Dobre burrito wegetariańskie. Sporawe, ciekawe w smaku, choć gdzieś tam zapodziała mi się ostrość, trochę może za dużo było kolendry. Wystrój Gringo na piątkę, w kuchni spoko kontaktowe chłopaki, a w głośnikach dobra muzyka. Czego chcieć więcej na lato w mieście.
Rewelacyjny klimat, super kucharze, po kótrych widać, że gotuja i przyrządzają potrawy w pasją a to przekłąda się na smak serowanych potraw. Polecam tacos. Sosy mango i salsa do tego mleko ryżowe z cynamonem! pycha
Przepyszne meksykańskie jedzenie. Do wyboru taco, nachosy, quesadilla i burrito w wersjach wege i mięsnych. Mnóstwo pysznych dodatków: mango, kolendra, ananas, granat, papaja. Ekstra krem z kukurydzy. Uwielbiam ich! Rano dostępne też opcje śniadaniowe.
Moje najukochańsze Burrito w Warszawie! Cudowne pod każdym względem. Mięso swietnie doprawione z fasola, idealnie skomponowane dodatki - cheddar, avocado, cebula czerwona, domowa salsa. Cud miód, palce lizać!
An error has occurred! Please try again in a few minutes