jestem zakochana w Ebi curry jak widać, to się raczej nie zmieni prędko 😊 polecam, świetna obsługa, pyszne jedzenie.
Baaaardzo smaczny Udon. Próbowałam wielu pozycji w menu i wszystkie są równie dobre. Plus za szklankę wody do posiłku gratis. Sprawna obsługa i zawsze krótki czas oczekiwania na posiłek.
Jedyny minus to ogromne kolejki i brak możliwości zrobienia rezerwacji. Niby nie jest to knajpa w której spędza się dużo czasu - rotacja klientów jest spora, ale wielu chętnych powoduje, że czasami kolejka jest na pół godziny stania na zewnątrz...
Ostatnio kelner polecał nam Uki Green, ale finalnie okazało się, że aktualnie jest zamknięte :/
Świetny Udon, pyszny łosoś. Ekstra klimat i wystrój. Byliśmy w niedzielny wieczór i zastaliśmy krótka koleje na 5-10 minut ale warto!
Świetne jedzenie, pro obsługa i woda w cenie (co powinno być normą!). Jednak trzeba mieć świadomość, że jest to miejsce z kategorii „przyjdź, najedz się i wyjdź szczęśliwy” i raczej nie sprawdzi się na wypad na pogaduchy ze znajomymi.
Profesjonalna i miła obsługa,która od razu podchodzi do gości oczekujących w kolejce przed lokalem ,informuje o przybliżonym czasie oczekiwania oraz w deszczowy dzień proponuje parasole.Jedzenie bardzo smaczne.Dzieci miały niewielkie trudności z chwytaniem makaronu plastikowymi pałeczkami.Lody z zielonej herbaty ciekawe w smaku. Warzywa w tempurze do jedzenia palcami bardzo przyjemne i w smaku i w teksturze.Za naszą czwórkę zapłaciliśmy 250 zł
Wraz z koleżanką próbowałyśmy świetnej tempury z warzyw, fenomenalnych pierożków gyoza oraz poprawnego ramenu i udonu. O ile makarony są super, to bulionom brakuje troszkę głębi. Na gyozę warto wrócić, na zupy, jak dla mnie, można,lecz nie koniecznie. Dobre piwo.
Ramen naprawdę dobry natomiast gyoza poniżej oczekiwań i podana byle jak. Aloes niestety przelewany do szklanki z dużej butelki :-( za to załoga sympatyczna, troskliwa i uśmiechnięta
Kurczę, tutaj żadną pozycja z menu się jeszcze nie zawiodłem. Najlepsze rameny jakie jadłem w stolicy. do tefo dobra lokalizacja i mila obsługa.
Byłem w Uki Uki w piątek i przed wejściem do lokalu musieliśmy poczekać w kolejce. Trochę zimno na dworze ale właściciele zadbali o tych co czekają na wejście i przed lokalem ustawili stolik z herbatą. Czekaliśmy ok 10-15 min. Jeżeli chodzi o lokal to wystrój i wielkość lokalu jest ok. Zamówiłem Ramen za 33 zł. Czas oczekiwania na zamówienie standardowy myślę że ok. 15 min. Według mnie Ramen jest dobry super smak bulionu i makaronu a reszta składników także ok. Jednak moim zdaniem cena jest trochę za wysoka. Ogólnie polecam odwiedzić lokal i samemu ocenić ale podejść do tego z chłodną głową żeby się nie rozczarować.
Dobrze położony, ładny lokal. Wystrój nowoczesny. Miejsca przy barze lub przy stolikach. Cały czas widać kręcących się za barem kucharzy i obłoki pary wodnej buchającem z garnków z makaronem. Fascynacja Japonią naszej córki była powodem tej wizyty. Każdy z nas wybrał coś innego, żeby móc spróbować różnorodnych smaków. I tak też wzięliśmy: Uki Uki Original - bardzo smaczne, Buta Shabu - smaczne, Ebi Curry - smaczne, Kakiage - smaczne, Uki Uki Kamo - smaczne, do tego jeszcze dobre krewetki w tempurze i na deser lody z zielonej herbaty - smaczne.
Raczej nie trafiliśmy idealnie w nasze smaki, ale wszystko było smaczne!
Miłość od pierwszego wejrzenia - jeden z najlepszych ramenów jakie jadłem do tej pory, udon również pyszny (szczególnie ten posypany z wierzchu suszonym łososiem, niestety nie pamiętam nazwy). Przystawki też bardzo poprawne - tatar z łososia i warzywa w tempurze bardzo smaczne. Wybór alkoholi niewielki, ale każdy znajdzie coś dla siebie.
Na minus fakt, że po spędzeniu niecałem godziny w lokalu, wszystkie Twoje ubrania będą przesiąknięte zapachem azjatyckiej kuchni :) Stoliczki tak małe, że dwie zupy plus przystawki i napoje ledwo się mieszczą, no ale taki już urok takich miejsc.
Po raz pierwszy jadłam ramen i od razu się zakochałam! Był obłędny! Kluski domowe, pyszne. Sałatka z warzyw w tempurze była poprawna- wszystko smakowało tak samo. Lody ze słonym karmelem dobre, natomiast te z matchy mnie nie przekonały. Zbyt wytrawne...Może Po prostu nie mój smak. Co do obsługi to bardzo miła, ale niestety trafiła nam się zakręcona Pani która obsłużyła najpierw klientów, którzy przyszli po nas.
Kolejny raz odwiedziliśmy UkiUki i zostaliśmy miło zaskoczeni. Obsługa wzorowa, wywar wyrazisty, dania pełne smaku od pierwszej do ostatniej łyżki. Na pewno jeszcze tu wrócimy :)
![Zomato]( "Recensione")
To chyba najbardziej japońskie miejsce w Warszawie. Bardziej japońskie niż Akademia Technik Komputerowych przy Koszykowej i wszystkie dojo do Aikido w stolicy ujęte razem. Od niedawna jestem wielkim fanem ramenu, więc moje wymądrzanie się jest powodowane raczej rozbudowanym ego, niż faktycznym znawstwem tej subtelności kulinarnej ze Wschodu. Uważam jednak, w pełni odpowiedzialności za te słowa jako historyk sztuki, socjolog i podróżnik, że to co Japończycy wnieśli do rozwoju światowej cywilizacji, oprócz sztuki walki, samurajskiego miecza, Hondy, Kurosawy, magnetofonu i tatuażu, to właśnie makaron w ramenie. Takiego, całkiem podobnego, możecie spróbować w Uki Uki.
Niestety mam polskie kubki smakowe ukształtowane na smażonym schabowym, gotowanych ziemniakach, rosole, żurku i pomidorowej z ryżem, a wszystko przygotowywane bardzo domowym sposobem przez moją babcię, więc nie potrafię docenić w pełni bogactwa smaków japońskiej kuchni. Wielobarwnej jak kimona gejsz i pachnącej niczym sady kwitnących wiśni. Dlatego też tego rodzaju dziwolągi jak te w Uki Uki są dla mnie zbyt wytrawne i raczej przeznaczone dla wybornych smakoszy. Tak, zjadłem. Tak, smakowało. Tak, bardzo. Jednak dodatek do Uki Uki Miso, w postaci wodorostów nori nadaje tej potrawie tak oryginalny smak, że nie jestem w stanie, w swoim prymitywizmie kulinarnym, zaakceptować tego rodzaju rozkoszy podniebienia. Co nie przeszkadza docenić mi wyborności tego miejsca. Ot, paradoks recenzenta! To trochę tak jak ze sztuką, iż może nie wszyscy się na niej znamy profesjonalnie, ale jeśli łapie za serce i powoduje dreszcze na plecach, to znaczy, że jest warta naszych uczuć. Tak samo jest tutaj.
To jest jedna z tych kuchni, która jest warta waszych podniebień. Jeśli zapragniecie przenieść swoje żołądki na chwilę do Kagoshimy, Osaki, Nagano, czy Obihiro, to udajcie się do Uki Uki. Znałem uczucie orgazmu kubków smakowych po polsku, teraz już wiem, czym jest ta rozkosz po japońsku. Jeśli kochacie filmy Kurosawy albo Kitano, czyli mało dialogów, ale dużo treści i wartości, to właśnie znajdziecie podobne doznania przy Kruczej. Tylko trochę inaczej niż w kinie, tutaj, przede wszystkim na języku.
Bez pierdzielenia to jest jedno z naj miejsc w Warszawie. Czy zima, czy lato (summer ramen mada-fakaaa) trzeba tam iść, trzeba tam zjeść i trzeba wrócić.
Jak wyżej, latem zjedzcie summer ramen, zakończcie lodami green matcha. Koniecznie.
Przepycha.
![Zomato]( "Recensione")
Oceny tego miejsca na Zomato postawiły nam poprzeczkę wysoko. Szczerze mówiąc nie liczyłam, że miejsce temu sprosta - a jednak!
W Uki Uki przede wszystkim makaron przygotowywany jest miejscu. I jest on fantastyczny. Zamówiliśmy:
- UDON SET: Kama-Age + EBI (bulion rybny z makaronem udon + warzywa, grzyb shitake i krewetki w tempurze)
- BUTA SHABU: lekko pikanty blion wieprzowy z makaronem udon i duszoną karkówką
- GYOZA: japońskie pierożki z wieprzowiną
- Green tea i Genmai tea
Do każdego dania otrzymujemy ziarna sezamu w moździerzu, które można utrzeć w zależności od upodobań. Wszystko, włącznie z niesłodzoną zieloną herbatą na zimno, było supersmaczne. Ja zdecydowanie bardziej polecam danie na ostro, ale mój chłopak optuje za UDON SET, więc to już kwestia gustu.
Nie mam się do czego przyczepić. Miejsce jest nie za duże, przyjemna, nienadęta atmosfera. Kelner był pomocny, pomógł nam w podjęciu decyzji oraz tłumaczył jak zabrać się za każde danie. Czas oczekiwania to dosłownie kilka minut a ceny zupełnie niewygórowane (+ bardzo duże porcje!)
Brawo Uki Uki!
Jedna z moich ulubionych azjatyckich restauracji. Interesujące smaki, olbrzymie porcje, profesjonalna obsługa. Uwielbiam udony z warzywami w tempurze, wszelkie dodatki, lody matcha... chyba tylko napoje mi nie smakują. Ostatnio jednak zaserwowano mi mokre, rozpadające się krewetki... mimo tego jest to absolutny faworyt, idealny na późny weekendowy lunch.
Pierwszorzędna obsługa. Nie mieliśmy pojęcia co wybrać z menu. Pan kelner, niestety imienia nie pamiętamy, wyjaśnił wszystko i doradził. Pierwsza przygoda z japońską kuchnią, na pewno nie ostatnia.
Wpadłem spróbować lodów Matcha. Były bardzo smaczne. Jakoś obsługi jest na wysokim poziomie, wystrój i klimat panujący w lokalu bardzo mi odpowiada. Z pewnością pojawię się jeszcze kiedyś spróbować innych opcji z menu.
Lody polecam!
Zdecydowanie świetna restauracja. Ramen podawany w ukiuki jest przepyszny. Smak aż uderza prosto z miski, zdecydowanie polecam wszystkim, szczególnie tym którzy nigdy wcześniej nie mieli przyjemności zjeść świetnych Japońskich dań.
Authentic taste. They pay a lot of attention to the cutlery details. I love everything I tried so far. I love the original ramen and the udon has fantastic texture. The matcha ice cream is super good, but the mochi is always sold out :(
Miejsce fajne, na pewno godne polecenia, żeby tam wskoczyć na niedzielny obiad,. Cena mnie przeraziła delikatnie, ale co raz można sobie pozwolić. Dania smaczne, ładnie podane
![Zomato]( "Recensione")
W końcu udało mi się dotrzeć do Uki Uki! I z tego miejsca pluje sobie w brodę że nie dotarłam tam wcześniej. Restauracyjka to niewielka, ale urządzona w miły dla oka sposób. Typowo surowe, japońskie wnętrze restauracji: półotwarta kuchnia, miejsca przy ladzie i kilka stolików. Nie jest otwarta długo, co powoduje że przed wejściem ustawia się kolejka. Na szczęście jest Pan Właściciel! (a przynajmniej mam nadzieję, że to on, i w ogóle to bardzo gorąco go pozdrawiam!!!) który zmarźniętych w kolejce gości częstuje gorącą herbatą :3.
W karcie królują świeże japońskie makarony i buliony. Nie znajdziecie jednak tam typowego ciemnego bulionu do ramen, ale ciekawe buliony drobiowe, wołowe, wieprzowe albo z kaczki. z dodatkiem np. sosów rybnych. Nie zmienia to faktu, że dania są pyszne i duże! jedną porcja spokojnie można się najeść, a wręcz przejść. Do tego japońskie piwo (Asahi albo Kirin) lub wino, jakaś przystawka i wyjdziemy bardzo zadowoleni.
Cenowo także jest ok. biorąc pod uwagę, że wszystko jest ultraświeże. za 3 dniowy posiłek: danie główne, plus po jednej przystawce w tempurze, plus 6 szt. gyoza i po piwku wyszło 170 zł. Jak dla mnie: bomba!
Podsumowując: Bardzo Polecam!
Zdecydowałam się na Kama-Kaki Gozen czyli tradycyjny bulion rybny bonito z miękkim makaronem udon oraz tempurą kakiage czyli ziemniakiem,marchewką i cebulą. Bulion był dla mnie za słodki,a makaron za gruby (po pierwszym łyku wydaje się ok,ale później się to wyczuwa) . Do plusów należy fakt,że makaron jest robiony na naszych oczach, jest miła i pomocna obsługa, gadżet w postaci mini 'ręczniczków' i ucieranie sezamu.
Co ważne na niniejszych zdjęciach jest połowa standardowej porcji -zdjęcie miseczki z makaronem (co zaproponował sam kelner), zdecydowałyśmy podzielić się jedną co było strzałem w 10 bo porcje są naprawdę duże.Wizyty z pewnością nie żałuje, posiłek był syty ale zarazem nie czułam się po nim ociężała. Cena to 24 zł przy czym mamy tu 2 najedzone osoby więc jest naprawdę dobrze. Polecam osobom które nie tylko interesują się innymi kulturami. Z pewnością wybiorę się jeszcze na warzywa w tempurze.
Always a pleasure to eat in this restaurant.
Be patient as it is very famous and coming a bit late you would need to queue. However what an amazing idea to set heaters outside for you to stay warm.
The welcoming is great, the service is one of the best in the city, friendly, smiling team, fast food service and very important so so so tasty. The ramen is savoure, the salmon tartare is a great combination of Asian flavors. The whole menu is great.
Niestety nie powaliło mnie z nóg. Z tego co zauważyłem to lokal jest rodzajem bistro. szybko podają i następni czekają. Większośc kuchennej załogi stanowią obywatele z za naszej wschodniej granicy i bardzo dobrze. Mają pracę i dobrze się komunikują ze sobą. Próbowałem dwa Rameny za 34zł i 35zł. Nie warto tyle przepłacać, raz spróbować i wystarczy. Kluski, wywar i cieniutkie plasterki np. kaczki i do tego trochę zieleniny. Zdecydowanie smaczniejszy jest polski rosół który z dodatkami będzie nazywał się polish Ramen. Ogólnie trzeba spróbować lecz ja tam nie wrócę. Nie warto przepłacać. co do innych potraw nie wypowiadam się bo nie próbowałem.)
Przyznam szczerze, że UKI UKI to restauracja, która budziła we mnie niepokój. Słyszałam o niej już bardzo dawno temu i polecała mi ją koleżanka z pracy, która w Japonii mieszkała, więc wie, jak powinno smakować prawdziwe japońskie jedzenie. Ja wiem tylko, że to sushi, które można kupić w supermarketach nie ma nic wspólnego z sushi w Japonii (dobra, to też wiem od niej :p).
Jedzenie świeże, pyszne, duże porcje. Jedyny problem to z miejscem - ciężko bez rezerwacji dostać się do środka. Obsługa bardzo pomocna, wyjaśniają wszystko co budzi wątpliwości. Polecam bardzo
Po paru nieudanych próbach, udało się dotrzeć. W godzinach popołudniowy i w weekendy, trzeba mieć wielkie szczęście, żeby trafić na wolny stolik.
Od razu po wejściu do środka czuć wspaniały zapach potraw,
Niewielki lokal z luźną atmosferą, miejsce dobre na wypad ze znajomymi. Stoliki są ustawione dość blisko siebie, więc na początku można mieć wrażenie, że siedzi się z obcymi osobami przy jednym stole. Nie mówię, że to minus, może taki był zamysł :)
Przechodząc do sedna.. Bardzo dobra japońska knajpa :) Zdecydowałam się na udon z tempurą (warzywami). Z tego co wiem makaron wyrabiany jest na miejscu i był idealny, tak samo jak wywar rybny. Polecam każdemu miłośnikowi tego rodzaju kuchni, ale nie tylko, bo warto spróbować ich pysznych dań.
Miejsce z prawdziwym udonem! Jedzenie aromatyczne, świeże, spore porcje. Pyszne warzywa i krewetki w tempurze. Ceny dosyc wysokie, ale adekwatne do jakości i porcji. Bardzo miła obsługa! Polecam!
Zdecydowanie moja ulubiona restauracja japońska. Wnętrze restauracji i wnętrze talerza przypomina mi to, co znam z Japonii. Serwują definitywnie najlepszy udon, tempurę i ramen w mieście.
Super miejsce z kuchnią japońską. Na początku sądziłem, że będę zdezorientowany jeśli chodzi o menu (jak jestem gdzieś na sushi to wybór mnie zwykle przytłacza), ale okazało się że jest mega proste co uważam za dużą zaletę :) Obsługa jest bardzo miła, wnętrze lokalu i klimat jaki panuje w środku jest dość specyficzny - dużo drewna, ludzie jedzący z dziwnych misek pałeczkami, para buchająca z otwartej kuchni i azjatyckie obrazy na ścianach - czad! Zamówiłem zupę udon i była bardzo dobra, chętnie spróbuję ramenu i dań w tempurze następnym razem.
Marcjanna Włoczkowska
+4.5
Pierwszy raz w życiu jadłam lody z zielonej herbaty, na początku trochę dziwny smak, taki inny, ale ogólnie mi smakowały. Jestem ciekawa jak smakują lody z fasolki adzuki, więc na pewno odwiedzę Was ponownie.
W lokalu spokojnie, czysto, miła obsługa.
Prawdziwy teleport do Japonii. Swietna kuchnia, smak identyczny jak w Kraju Kwitnacej wisni. Najlepszy ramen w Polsce, swietny bulion do udon.
Razem z moją partnerką wybraliśmy się, po wielomiesięcznych próbach ;), do Uki Uki. Miejsce bardzo popularne, ale teraz już wiem dlaczego. Ceny dosyć adekwatne do porcji, miejsca i stylu podawanych potraw. Lokal dosyć duży, kuchnia otwarta, stolików dosyć dużo, choć ciasno poustawiane. Zamówiliśmy przystawkę, czyli smażone warzywa w tempurze (10 zł), bardzo dobre w bardzo dobrej cenie, duży plus- kelner z jedzeniem przyszedł może po 2 minutach od przyjęcia zamówienia. Później dostaliśmy dwa rameny (30 i 33 zł), każdy z nich bardzo dobry, wywary bardzo esencjonalne, świeżo zrobiony makaron bardzo dobry i świetnej konsystencji. Dodatki dobre, choć nie wszystkie w moich smakach, mojej dziewczynie bardzo smakowało.
Moja ocena to 5- super lokal, niech trzymają dalej poziom! Bardzo polecam ten lokal.
Uki uki nigdy nie zawodzi. W lokalu często jest gwar, ale to nie przeszkadza, bo najważniejsze, czyli jedzenie i obsługa zawsze świetne. Nie probowałam wszystkiego, ale do tej pory każde danie na jakie się decydowałam było pyszne.
Jeeejciu.. jakie tu można zjeść potrawy!!! Zasłużone 5 i to w każdym calu i najmniejszym szczególne. Obsługa luks, pomagaja i nie zakłócają spokoju delektowania się.. moje serce podbił udon w krewetkami bogactwo smakow i skladnikow!
Swietne miejsce, pyszny udon. Bardzo podoba mi sie otwarta kuchnia i pomysl by kazdy mogl dowolnoe doprawic sobie danie sezamem, imbirem badz porem. Obsluga profesjonalna i mila. Zamowilam warzywa w tempurze a takze zupe z krewetkami ktora byla naprawde wyjatkowa. Napewno chetnie odwiedze to miejsce jeszcze raz
Obsługa miła. Jedzenie okej, chociaż nie jestem fanką takich smaków. Wybrane dania mi smakowały. Wystrój prosty i przyjemny :) warto spróbować
Wyjątkowe miejsce tworzone przez ludzi całkowicie dedykowanych swojej pasji. Uki Uki odwiedzam regularnie, jest to jedna z najlepszych restauracji w Warszawie.
W końcu udało mi się przyjść do Uki Uki po wielomiesięcznych próbach :). Lokal rzeczywiście jest niezwykle popularny, gdyż pomimo ogromnej ilości stolików trudno było o miejsce. Po szybkiej konsultacji z kelnerką zamówiłam Kama Ebi Gozen czyli makaron, rosół Bonito a takze krewetki i warzywa w tempurze (batat, cukinia i papryka). Danie pojawiło sie po zaledwie kilku minutach. Fajnym dodatkiem był prażony sezam który najpierw trzeba było samemu ugnieść. Kelnerka szybko wytłumaczyła mi jaki jest najlepszy sposób jedzenia potrawy (gdyż nie jest to aż tak oczywiste :)). Makaron był bardzo delikatny, rosół aromatyczny, ale dość lekki, a warzywa baaardzo przyjemnie chrupiące :) plus za bardzo duże i soczyste krewetki. Generalnie miejsce naprawdę godne polecenia.
Miłość od pierwszego zjedzenia!
Zdecydowanie polecam to miejsce każdemu kto lubi próbować nowych smaków. Poezja dla podniebienia. Wszystko pięknie podane i szybko przyrządzone. Najlepszy bulion rybny w Warszawie!
Super lokalizacja, miła obsługa, schludny wystrój!
Same plusy!
Ocena 5 zasłużona w 100%. Uki Uki jak na polskie warunki bardzo dobrze oddaje charakterystykę japońskiej kuchni wraz z otoczką. Przy wejściu wita nas uśmiechnięta obsługa, która proponuje miejsce przy barze (polecam, można się przyjrzeć jak pracuje reszta) lub przy stolikach. Następnie zamawiamy i po ok. 10 minutach dostajemy swoje danie. Testowany był ramen w wersjach orignal oraz miso, a na deser lody z zielonej matcha. Jako człowiek uzależniony od ramenu stwierdzam, że danie to ma w Uki Uki smak fenomenalny, w stu procentach japoński (oczywiście i w Japonii co knajpa to inny przepis, ale są też pewne "stałe"). Dodatkowo wszystko podane w japońskim stylu z sezamem do roztarcia i zabwną chusteczką do wytarcia rąk. Cena również jak w dobrej japońskiej knajpie - 30zł. Będę wracał.
Miejsce godne polecenia.
Surowy japoński wystrój, ale w dobrym stylu.
Przed posiłkiem podane mokre ręczniczki do wytarcia rąk, które zwiększają objętość po zroszeniu wodą. Proste, drewniane stoliki i krzesła/taborety, ale wygodne, z poduszkami.
W karcie nie ma ogromnego wyboru, ale jest kilka rodzajów ramenu i udonu, do tego sałatki tempura. Do picia japońskie piwo, wino śliwkowe, japońskie herbaty. Darmowa woda do każdego posiłku. Bardzo dyskretna i sprawna obsługa. Ceny - może być.
Wzięliśmy po flagowym daniu tej restauracji - ramen klasyczny i na bazie miso. Podano nam duże misy z gorącą zupą, w środku jajko, mięso, szczypiorek i oczywiście makaron. Wszystko w zawiesistym bulionie. Klasyka sama w sobie. Pycha. Można się najeść jedną porcją. Dla większych głodomorów - ładnie wyglądała tempura warzywna lub krewetkowa - jeśli smakowała, jak wyglądała, to na pewno godna polecenia. Deserów nie próbowaliśmy.
Wybieramy się ponownie, skosztować kolejnych pozycji z menu.
Byłam tutaj już jakiś czas temu. Szczególnie dobrze wspominam obsługę - pomocną i nienachalną. Jestem wegetarianką, więc brak bezmięsnych pozycji w menu początkowo mnie wystraszył. Kelner zaproponował jednak zupy na bazie warzywnego bulionu, na co przystałam z entuzjazmem. Byłam bardzo zadowolona z otrzymanego dania. To były chyba najlepsze kluski jakie jadłam!
Super miejsce, pieknie podane potrawy, ramen bardzo smaczny, aromatyczny, duży plus za całą oprawę posiłku (mycie rąk specjalną serwetką, rozdrabnianie sezamu itd.). Miejace idealne dla amatorów japońskiej kuchni, pozostałym polecam dla spróbowania nowych smaków. Mimo że nie moje klimaty to jestem bardzo zadowolona z wizyty.
Bardzo elegancko zaserwowane, cena całkiem adekwatna do porcji i smaku. Nie są to smaki uniwersalne, nie każdemu zasmakuje, mnie nie porwało, ale to tylko kwestia gustu. Wszystko było jak należy. Próbowaliśmy sezonowych letnich ramenów. Bardzo charakterystyczne, porcje zacne, do najedzenia sie i nasycenia. Obsługa w porządku, w środku troszkę ciasno i gorąco, ale ogródek dobrze nadrabia (szkoda, że nie można rezerwować w ogródku).
Jest to napewno bardzo fajna zabawa i dobry pomysł na rodzinny obiad. Makaron idealnie sprężysty, a bulion aromatyczny. Świetne warzywa w tempurze. Jednak ja nie jestem fanką takich kluchów i rosołów 😉. Mają też, podobno, niezły ramen.
Najlepsza japońska kuchnia jaką jadłem w Polsce, świetnie przygotowany makaron i tak ładnie podane że oczy dosłownie rzucają się na posiłek!
Polecam to miejsce z całego serca! Jedzenie przepyszne, obsługa cudowna. Kelnerka powinna robić szkolenia z tego jak obsługiwać klienta. Uśmiechnięta, zaangażowana, znająca świetnie kartę. Tak doradziła z wyborem, że wszyscy wyszli zachwyceni. Cieszę się , że za taką obsługą idzie też świetne jedzenie.
![Zomato]( "Recensione")
Miałam dość spore oczekiwania wobec Uki Uki, gdyż masa pozytywnych recenzji i wysoka średnia na Zomato to dla mnie wyznacznik dobrego jedzenia. Niestety tym razem nieco się zawiodłam i nie mogę powiedzieć, że podzielam entuzjazm innych osób recenzujących to miejsce.
Chciałam spróbować najpopularniejszego tutaj udonu, z którego słynie ta restauracja, chociaż przyznam szczerze, że ramen z menu bardzo mnie kusił. Wybór padł jednak na Kama Ebi Gozen, czyli tradycyjny rosół rybny bonito wraz z miękkim makaronem udon, warzywami w tempurze oraz krewetkami. Kelnerka poleciła, twierdząc że wywar w tym daniu jest bardzo esencjonalny. Owszem był, ale smakował jak miseczka ciepłego sosu sojowego... Rosół absolutnie niczym się nie wyróżniał, po pierwszej łyżce żałowałam, że go zamówiłam. Na szczęście wraz z całkiem niezłym udonem, komponował się już o wiele lepiej, aczkolwiek nadal nie było to coś, na co po cichu liczyłam. Ot po prostu smaczne kluchy wymaczane w sosie sojowym.
Dodatki do tego dania okazały się fatalne. W karcie widnieje słodki ziemniak, grzyby shitake, szparag, cukinia, papryka. Co znalazło się na moim talerzu? Słodki ziemniak, cukinia, dynia (chyba?). Wszystko tłuste, miękkie, niesmaczne, niezgodne z pozycjami w menu. Krewetki były w miarę ok, ale też bez rewelacji. Ogólnie całość bardzo przeciętna.
Jedynym plusem tego miejsca jest ramen, którego niestety nie zamówiłam, ale miałam okazję spróbować od męża. To danie Uki Uki wyszło wręcz wybitnie. Szkoda, że reszta jest już na gorszym poziomie.
genialne zupy, szczególnie te z warzywami i krewetkami w tempurze. Fajny japoński klimat i przemiła obsługa. Warto się tam wybrać, choć w okolicy jest wiele konkurencyjnych knajp.
My favourite meal was in Warsaw was a rather unexpected one. At the time of writing the highest rated place on Zomato is Uki Uki, a seemingly, low key ramen joint. It was also close by, I spent my early evening checking out Łazienki Park. I couldn’t have guessed it would be this good. My order was for the Serwowany Na Zimno (33zl) or Summer ramen. It’s served cold in a thick soup with sesame, lettuce, cucumber, egg, steak and pickled pink ginger. I haven’t had too may cold ramen, but it felt perfect for a hot and exhausting summer’s day here in Poland. And this was delish. The nutty and sweet stock is a delightful combination. The ramen noodles have a perfect texture and there’s enough of them for sure. The toppings added to the dish and here at Uki Uki, they supply you with side garnishes so you can add even more sesame or spring onion to your liking. And the price is great. Service was friendly and although we couldn’t completely understand each other, we still got there in the end!
ramen pyszny, wyrazisty, a sos sojowy umiarkowanie wyczuwalny. i to jest w nim wspaniale. obsluga baaardzo mila, tlumaczy wszystko, wiec ktos, kto nie mial do tej pory do czynienia z ramenem nie bedzie czul sie zazenowany. wszystko swiezutkie, atmosfera luzna, trafiony wybor na sobotni lunch:]
Ulubione z miejsc na bulion rybny. Moim zdaniem najlepszy bulion jaki jadlem w Warszawie. W 100% robiony z ryb i skorupiakow. Wyjatkowy smak ktory zapada w pamiec i kaze wracac raz po raz
Awesome Japanese style soups. In six months in Warsaw I have been here at least ten times because it is so good. Best are the ramen soup, shabu udon and shabu curry
![Zomato]( "Recensione")
Do odwiedzenia tej miejscówki przymierzałem się od dawna, Od znajomych wiem, że cieszy się sporym powodzeniem. Dlatego zdecydowaliśmy się pójść dziś w długi weekend po Bożym Ciele, kiedy pół miasta wyjechało licząc na to, że nie będzie problemów ze stolikiem. Już na miejscu okazało się, że pomyliłem się. Zmuszeni byliśmy do poczekania na wolne miejsce co zajęło ok. 10 min.
Zamówiliśmy Kama-age Ugon z Yasai Gozen oraz Sanuki Udon z Ebi Gozen. Obsługa bardzo sprawna i przesympatyczna, pomocna przy doborze dań. Mimo pełnego lokalu na nasze potrawy nie czekaliśmy dłużej niż 15 minut. Kelnerka bardzo sympatycznie objaśniła co i jak oraz aby bardzo długi makaron zsuwać do misek z rosołem, aby nie pochlapać się. Obydwa rosoły bardzo pyszne tak samo jak tempury. Mimo tego, że osobiście jadam jedynie lody czekoladowe nie mogłem odpuścić sobie skosztowania lodów z zielonej herbaty. Niewątpliwie było to kolejne ciekawe doświadczenie dla naszych kubków smakowych na kulinarnej mapie Warszawy. Wizytę zaliczam do udanych, stąd nie miałem problemów, aby wynagrodzić ekipę Uki Uki napiwkiem. Za jakiś czas z pewnością jeszcze tutaj wrócimy.
To była moja pierwsza przygoda z ramen. Co do samego miejsca : brak zastrzeżeń. Lokal z prostym ale gustownym wystrojem oddającym atmosferę dalekiego wschodu, spokojna muzyczka w tle daje poczucie relaksu. Miła i pomocna obsługa. Samo ramen to po prostu nie moja historia, jestem jednak fanem dań bardziej treściwych. Pewnie niezła gratka dla fanów tego rodzaju kuchnii.
Udon tutaj planowałam już od dawna, często przechodzę obok tej knajpki, ale zawsze jakoś wybór w końcu padał na coś innego. W weekend w końcu zapadła decyzja i wieczorową porą zawędrowaliśmy do Uki Uki. Wielkim szczęściem udało nam się dostać stolik na zewnątrz, ruch naprawdę był spory. Ja zdecydowałam się na udon na bulionie wieprzowym z wieprzowiną i cebulą, a mój chłopak na wieprzowy z krewetkami. Najpierw przyniesiono nam sezam do samodzielnego utarcia, w celu doprawienia wedle gustu. Dość szybko podano nam nasze dania. Moja porcja ogromna, makaron bardzo smaczny, mięsa i cebuli dużo, można się najeść po uszy. Wywar smaczny i esencjonalny, całość udana. Jednak muszę się przyczepić do temperatury zupy, ogólnie uważam, że wszystkie zupy, a zwłaszcza te w typie rosołu, powinny być podawane supergorące, natomiast mój bulion był mocno letni, co odjęło sporo smaku w moim odczuciu. Ogólnie fajne doświadczenie, smakowało nam, ale nie wiem czy będziemy powtarzać. Obsługa miła i sprawna.
Najlepszy i jedyny taki ramen na zimno! (Na tym daniu menu Uki Uki mogłoby się zakończyć. Ciekawostkę kulinarno-kulturową stanowią cieszące formą butelkowe "soki", m.in. z liczi.)
W ramach deseru poszłam do Uki Uki na pyszne lody z matchą :) bardzo chętnie wrócę zjeść Ramen, bo wystrój, obsługa i fakt, że makaron jest robiony na miejscu bardzo zachęca !
wizyta w Uki Uki byla zupelnie nowym doznaniem dla moich kubkow smakowych, nie jadłam wczesniej niczego takiego i ogromnie się cieszę, że spróbowałam własnie u Was. Pycha, bez zarzutu, a forma podania czadowa
polecam!
Najlepsze Ramen jakie do tej pory mieliśmy okazję jeść w Warszawie. Zamówiliśmy Ramen original oraz Miso, oba smakowały wyśmienicie. Obsługa bardzo sympatyczna, zaproponowała makaron lokalnego wyrobu dla naszego synka
i mały choć często wybredny zajadał się ze smakiem.
Jedyny mały minus tego miejsca to tłok oraz wysoka temperatura w środku lokalu i to pomimo, że na zewnątrz było raczej chłodno. Bez klimatyzacji latem raczej się nie obędzie.
![Zomato]( "Recensione")
Bardzo mi się w Uki Uki podoba. To jedyne w swoim rodzaju miejsce, a na pewno pierwsze takie w Warszawie (jeżeli na przestrzeni czasu powstały już jakieś podobne do Uki Uki miejsca, poprawcie mnie proszę ;))
W Uki Uki króluje udon - ręcznie przygotowywany na miejscu pszenny gruby makaron. Ja skosztowałam go w dwóch odsłonach: pierwsza to Kakiage Gozen (25zł), na którą składa się tradycyjny rosół bonito z makaronem udon al dente, wieżyczka z warzyw w tempurze (marchewka, ziemniak, cebula) + sojowy sos. Wszystko to dostajemy na tacy, a kelnerka wszystko tłumaczy od razu bez pytania. Do tego dochodzi jeszcze starty imbir, posiekany szczypiorek i sezam, który własnoręcznie ucieramy w małym moździerzu (uwielbiam ten aromat ucieranych własnoręcznie prażonych ziaren sezamu!) Bulion dosmaczamy imbirem, szczypiorem i sezamem według własnych preferencji. Sos sojowy zaś służy do tempury. Kakiage Gozen naprawdę bardzo mi smakowało. Tempura miejscami ciut zbyt tłusta, ale czego się spodziewać po smażonych w głębokim tłuszczu warzywach? Każdy dostaje także szklankę wody, co w mojej opinii jest super pomysłem.
Bardzo miło wspominam Buta Shabu Udon (28zł), czyli makaron udon w wieprzowym bulionie, z duszoną karkówką, cebulą i sosem sukiyaki. Pyszny aromatyczny bulion i mięciutka karkówka + makaron udon to połączenie, które baaaardzo mi smakowało. Polecam.
W karcie od niedawna są też ogólnie dostępne rameny. Kiedyś ramen w Uki Uki to były szybkie akcje, w trakcie których ramen był w ograniczonej ilości. Teraz zagościł w menu, co na pewno cieszy jego zwolenników. Podobno tutejszy ramen jest naprawdę dobry.
Inną propozycją są udon-kluchy na miękko, z bulionem bonito oddzielnie. Kluchy najpierw trzeba wyciągnąć z wody, w której się znajdują, a następnie je spałaszować z bulionem i tempurą. Bulion także dosmaczamy według własnych preferencji - sezamem, imbirem i porem. Degustacja tegoż jeszcze przede mną! Super wygląda też Red Fuji. To oznacza, że przede mną jeszcze co najmniej dwie wizyty ;) Ale cieszę się, bo jeszcze nie raz tu chętnie zawitam.
Myślałam, że nie lubię japońskiej kuchni. Dzisiaj się dowiedziałam, że jednak lubię - o ile jest taka jak w Uki Uki! Jestem pod wrażeniem głębi smaku wywarów, curry udon jest wprost przepyszny! Krewetki w tempurze soczyste, chrupiące... tym daniom nie brakuje absolutnie niczego. Na deser skusiłam się na lody z zielonej herbaty. Smak dość specyficzny, nie od razu go pokochałam, ale zawsze doceniam nowe smaki i aromaty - a tych jest w Uki mnóstwo! W każdej łyżce czuć pełnię i bogactwo składników.
A wszystko to w rozsądnej cenie i miłej atmosferze. Od samego otwarcia do Uki walą tłumy, więc warto pojawić się wcześniej by nie stać w długiej kolejce.
Bardzo polecam!
![Zomato]( "Recensione")
Pierwszy raz w Uki Uki byłam już jakiś czas temu i mam mieszane uczucia z lekką przewagą na te pozytywne.
Miejsce jest urokliwe, choć malutkie i bardzo ciężko o wolny stolik ad hoc, trzeba troszkę poczekać, można dzięki temu popatrzeć jak przyrządzane jest jedzenie, w tym np. makaron który robią na miejscu. Otwarta kuchnia i kilka miejsc przy barze to zaleta tego miejsca. Niestety nie wiem czy knajpa nie ma problemu z wentylacją - mimo że była zima, w środku było gorąco a po wyjściu ubrania przesiąknięte jedzeniowym zapachem. Ale to się zdarza i nie ma to wpływu na moją ocenę, bo zawsze głównie skupiam się na jedzeniu i obsłudze. Jeśli chodzi o te drugie, to nie zawiodłam się, obsługa na którą trafiliśmy była miła, Pani wyjaśniła mniej więcej o co chodzi z menu - bo jak dla nas to jest ono zbyt skomplikowane i niewiele osób cokolwiek z niego zrozumie. Dostaliśmy informacje których potrzebowaliśmy i po ok. 10 min otrzymaliśmy zamówienie. Ciekawą uważam opcją jest zestaw który dają na początek - mokra ściereczka do przetarcia rąk i moździerz do rozgniecenia sezamu, dzięki czemu masz się czym zająć czekając na jedzonko.
Muszę też przyznać, że to miłe że szklanka wody nie jest doliczana do rachunku.
Jedzonko... zamówiłam rosół rybny i krewetki w tempurze wraz z warzywami. To było smaczne ale zachwytu nad tym nie poczynię. Zupka ma jakiś swój określony smak i innym może bardziej podchodzić, dla mnie było po prostu poprawnie. Drugie danie wypadło troszkę gorzej, bo mimo że bardzo lubię tempurę to ta była zbyt nasiąknięta tłuszczem i przez to nie dało się zjeść całej porcji. Ale mimo wszystko oceniam całokształt pozytywnie, nie zawiodłam się na niczym - może niezbyt dobrze trafiłam ze smakami i tyle. Myślę, że jeszcze do Was wrócę i posmakuję czegoś innego.
Pierwsza wizyta udana. Obsługa przemiła, grzeczność kelnerki wręcz kojarzyła się z japońską gościnnością. Ponieważ nie wiedziaĺam na który ramen się zdecydować,pani dpradziła mi idealną opcję z ramenem tradycyjnym i osobno lososiem. Bulion byl bardzo dobry,oczywiscie mega sycący, bo z solidną porcją makaronu. Niewykluczone,że wrócę spróbować innych pozycji z menu.
Jak dla mnie idealne miejsce. Poczynając od wystroju, kelnerów, którzy wyglądają naprawdę na pozytywnie nastawionych do tego, co sprzedają, mają dużą wiedzę i są w stanie wszystko wyjaśnić osobie, takiej jak ja, która w tym miejscu była po raz pierwszy.
Zaczynamy od samodzielnego ucierania sezamu, myjemy ręce chusteczkami, które rosną pod wpływem wody, a później już czas na jedzenie. Dostajemy wszystko na tacy, w oddzielnych miseczkach, a kelnerka tłumaczy jak to się je. Sam proces jest ciekawy, raczej rzadko zdarza się jeść jedzenie rozebrane na czynniki pierwsze w ten sposób.
Makaron udon i bulion były obłędne. Do tego warzywa w tempurze. Ja z Uki Uki wyszłam całkowicie oszołomiona ilością nowych fantastycznych smaków. Będę wracać!
![Zomato]( "Recensione")
Uki Uki było pierwszym miejscem na mojej drodze do poznawania najróżniejszych potraw azjatyckich i bardzo dobrze, bo dzięki temu się nie zniechęciłam! Do tego miejsca wracam co jakiś czas, kiedy mam ochotę na dużą, dobrą michę udonu. Niestety, jako osoba niechętnie podchodząca do owoców morza, na zmianę zamawiam tylko Red Fuji i oczywiście słynny Buta Shabu Udon (no bo mięsko!) i akurat ostatni mogę polecić wszystkim, którzy z mięsem nie są na bakier, a mają ochotę zacząć swoją przygodę z tym wspaniałym bulionem (Red Fuji jest na bazie rosołu rybnego i wiem, że nie wszystkim to może smakować). Do tego na przystawkę zamawiam tempurę ze szparagiem, a do picia zieloną herbatę lub wino choya, kiedy mam ochotę się trochę odprężyć.
Jedyne, co niestety mocno przeszkadza mi w częstszym stołowaniu się w tej restauracji jest brak możliwości rezerwacji miejsc w weekendy. Mam kilka osób, które już od dawna mam ochotę oczarować tym miejscem, ale niestety wolne mają one tylko w weekendy, a ta wspaniała restauracja bardzo często jest zapakowana po brzegi (nawet w godzinach, w których wydawałoby się, że nie powinna).
Quite nice personal, owner is always around and trying to keep everything go well. Delicious food, something you might need comes to you. (Hot napkin and a glass of water)
Oj, Uki Uki! Mam z Tobą nie lada problem ;) a właściwie z recenzją, bo było u Was dwubiegunowo... niezwykły klimat miejsca, widoczna kuchnia, rytuał mycia rąk pojawiającą się z małej kosteczki przy pomocy wody ściereczką, samodzielne ucieranie sezamu, szklanka wody nie doliczana do rachunku (coś jak brytyjskie tap water :)) ) versus naprawdę przeciętny smakowo wywar mięsny z rozgotowanym makaronem, którego rozmiar też przekraczał moje możliwości do spożycia :)
Może spodziewałam się więcej i dlatego udon mnie rozczarował?
Ach, i mały minus za brak matchy, w Warszawie jest naprawdę tylko kilka miejsc z tą ciekawą herbatą i zakładałam, że azjatycka restauracja będzie jednym z tych, gdzie ją dostanę ;)
![Zomato]( "Recensione")
Zawsze musi być ten pierwszy raz... Dobrze, jeśli pierwszy jest najlepszy. Można potem wracać pamięcią do miłych wspomnień. W przypadku Uki Uki można wracać w realu. Dzięki Ci za to Aniele Stróżu, który jak nikt lubisz jeść tak jak ja.
Tym razem jednak wizyta miała na celu zweryfikowanie co kocham bardziej "udon" czy "ramen". Nie będę pisać czym są oba te dania, bo standardowy Zomatowiec wystuka sobie w drugim okienku definicje z Wikipedii o ile nie wie Wszystkiego W Temacie.
W szranki o serce mojego żołądka stanęły: mocno rybny ramen z wyraźną nutą łososia oraz udon w aksamitnym bulionie w wersji ebi gozen. Ramen jest kremowy w towarzystwie cienkich dośc kluseczek (patrz porównanie do udon) i roztartego samodzielnie sezamu sprawia doskonałe wrażenie nie tylko wizualne ale i smakowe. Udon choć niepozorny po zanurzeniu w perfekcyjnym rosole rybnym bonito wyprzedza go o całą długość. Wprawia on moje kubki smakowe w przyjemną ekscytację. Nie ma wątpliwości, należę do plemienia "Udon w Rybnym Rosole".. Zaczynam rozglądać się za koszulką na której będę mogła wydrukować swoją plemienną przynależność...
Obsługa przesympatyczna i "na kuchni" i "na sali". Wnętrze proste, przemyślane i bez zbędnych etnicznych ozdobników.
Udonem mi w duszy gra...
Byliśmy z Paulina Drabik we wtorek. Wszystko pyszne, szybka obsługa. Mój Ebi Curry Udon godny polecenia, tak samo jak lody z matchy. . . .
Jedno z nielicznych miejsc gdzie wiesz, że chcesz wrócić na to samo conajmniej, a najchętniej przetestować całą kartę! Uki ma już 2lata, a nigdy nie swieci pustkami. Poza fenomenalnym makaronem udon ma swój klimat i przemiłą obsługę. Jest to jedna z nielicznych restauracji podająca szklankę wody w cenie jedzenia na czym większość restauracji właśnie krocie zarabia. Czy 30zl za zupę to mało? Nie, ale uwierzcie mi kotleta po niej nie dalibyście rady zjeść;)
Raz w życiu jadłam tylko większą zupę w tzw. food corner Ramen Champion na lotnisku w Singapurze, która miała chyba 1litr pojemności!
Polecam z premedytacją!
jedzenie smaczne, menu bardzo krótkie, niestety za krótkie. Ceny w porównaniu do wielkości porcji nieco za wysokie, ale produkty wykorzystywane do potraw z pewnością wysokiej jakości.
Jedno z najlepszych miejsc w Warszawie! Udon jest rewelacyjny, dodatki mega, obsługa super. Nie ma nic do zarzucenia. Wyjątkowe miejsce na mapie Warszawy.
It was so nice, perfect service and brilliant food it was also a good show with mixing soup and our meal, I'm vegetarian and it wasn't a problem at all to make the dish 100% vege. Even the napkins were impressive.
Ivan really recommend this place!
Uki Uki niewątpliwie przeżywa okres świetności :) Zawsze tłoczno.
Jeśli chodzi o zupy, wszystkie rosoły bardzo dobre. Łosoś również (nie próbowałam innych ryb). Ostatnio dostępny jest również napój na bazie likieru z brzoskwini, podawany na ciepło. Fajny smak.
Jeśli chodzi o desery, jadłam tylko lody z zieloną herbatą, które polecali goście zajmujący stolik obok. Niestety, nie smakowały mi :(
"Czyli czegoś Ci zabrakło"- no właśnie zabrakło.
Obsługa-uśmiechnięta, pomocna ale przy pełnej sali było tej obsługi za mało
Jedzenie-pyszne, naturalne, autentyczne ale dla mnie za mała karta
Atmosfera-urocze miejsce, rytuał "mycia" rąk i rozgniatania sezamu przed posiłkiem ale w calym miejsce unosi się rybny aromat.
Jednak, całość doświadczenia jak najbardziej pozytywna!
Wybitne miejsce. Cudowne smaki prawdziwych japońskich zup. Delikatny makaron, wyraziste przyprawy, doskonała atmosfera. Niestety okazało się, że jedzenie pałeczkami sushi a zupy, to dwa zupełnie różne jedzenia ... ale obsługa przemiła i wspomogła pałeczkami dla dzieciaków😇.
Polecam Buta Shabu Udon . Danie partnera naprawdę bardzo dobre. Co do mojego z łososiem teriyaki danie dobre, jednak w połączeniu z rosolem i udonem nie wiadomo jak się za to zabrać. Lokal fajny, jednak częstych powrotów nie przewiduje.
Japoński smak na warszawskim śródmieściu. Kuchnia pyszna, inna, smaki niespotykane :) oryginalne przeżycie :) minus to tłumy, ale widać taka cena popularnosc. polecam :)
Niezawodne miejsce na mapie Warszawy na UDON i RAMEN. Nie ma lepszego miejsca !
Aromatyczny wywar, pyszny makaron i bardzo dobra tempura. Zdecydowanie plus za lody z matchy, samą matchę, wystrój i przemiłą obsługę. Wracam tam częściej niż powinnam :)
Uki uki to wyjątkowe miejsce. Właściciel i obsługa przemili, przyszliśmy dużą grupa osób i zorganizowali nam miejsce pomimo tego, że lokal był pełny. Cały posiłek to niejako rytuał, możemy sami użyć moździerza do sezamu, potrawy też sami doprawiamy. To nie sa codziennie smaki ale warte spróbowania. Na pewno wrócę kolejny raz na udon.
Miejsce przytulne, niestety często zatłoczone i trzeba czekać kilkadziesiąt minut na stolik. Troszkę duszno od otwartej kuchni. Jedzenie smaczne, ale jak na moje oczekiwania to porcje nieco przymałe. Szkoda, że wszystko oparte na tuczącym makaronie, przydałaby się jakaś odmiana i więcej sosu w łososiu teryaki :)
na samym początku przygody z tym miejscem nie mogłam zrozumieć co się z czym je, trochę jest to niezrozumiale w karcie. fajnie się oglada ludzi robiących makaron" na zywo" - pomyslalam wiec dalam szanse i super. zupa pyszna, surowy losos także rozpływa się w buzi, mega za każdym razem a bylam już 5 był tak samo smaczny, niestety problemem jest brak rezerwacji w weekendy, bo czasem się ma ochote zjeść bez czekania w kolejce, no ale cos za cos:) super pomysl, jak widać się sprawdzil. zakupiłam tam również ksiazke o podrozy w japonii, aha no i zjadłam na deser najlepsze w zyciu lody z zielonej herbaty-matcha z karmelowym syropem- dokładnej nazwy nie pamiętam :) ale pamiętam ten smak... :) super super super, pojawie się nie raz, jak już nie będę na diecie:)
Do jedzenia jest tu tylko gruby makaron udon w bulionie i kilka prostych dodatków. Jednak japońska przemyślana prostota tego miejsca sprawiają,że mniej znaczy więcej. Makaron jest idealny jeśli chodzi o twardość, smaki są proste, ale idealnie zbalansowane. Miejsce do którego się często wraca.
Uki Uki zapewnia podróż do Japonii bez konieczności kupowania biletu. Udon podbił moje serce do tego stopnia, że mimo dużych porcji zawsze wysiorbuje makaron i bulion do końca. Raz nawet udało mi się zmieścić deser (lody o smaku zielonej herbaty z takimi kulkami z ryżu). Nie żałuję, bo deser był super, ale niemal padlam z przejedzenia. Polecam gorąco.
Maryna Matarewicz-Wiak
+5
Moja setna recenzja na Zomato musi być szczególna, a przynajmniej opisywać szczególne miejsce :) Wybrałam na tę okazję Uki Uki, w której wizyta sprawiła mi niekłamaną przyjemność. Szłam na kolację z nadzieją na przywołanie smaków i wrażeń z mojej niedawnej podróży do Japonii – i nie zawiodłam się!
We weekendy nie da się w Uki Uki zrobić rezerwacji, ale szczęście nowicjusza tego dnia mi sprzyjało i udało mi się w sobotnie popołudnie zająć ostatni wolny stolik. Od początku wiedzieliśmy, co chcemy zamówić, niemniej jednak wysłuchaliśmy z przyjemnością instruktażu w wykonaniu bardzo sympatycznej pani kelnerki. Dzięki niemu nawet najbardziej speszeni goście unikną zagubienia się w menu i później w samej konsumpcji. Samo wnętrze Uki Uki również nie onieśmiela nadmiarem „japońszczyzny” - jest minimalistyczne, ciepłe i jasne. Uroku dodaje narożny bar oraz gwar rozmów (stoliki ustawione są dość blisko siebie, ale nie jest to żadna uciążliwość).
W pierwszej kolejności podano nam napoje – piwo Asahi i zieloną herbatę na zimno – oraz słynne już ręczniczki do wytarcia rąk (i twarzy, przynajmniej w Japonii ;) ), a także moździerz do samodzielnego utarcia sezamu. Po niedługim oczekiwaniu pojawiły się gwiazdy wieczoru, czyli Kama-Ebi Gozen (rybny rosół, makaron udon, dodatki w tempurze: krewetka, grzyby, szparagi, słodki ziemniak, cukinia, papryka) oraz Buta Shabu Udon (rosół wieprzowy, duszona karkówka, cebula, sos sukiyaki). Ochoczo oddaliśmy się zatem radosnemu siorbaniu, które tradycyjnie jest wyrazem autentycznego zadowolenia konsumenta japońskiej zupy. Oba buliony były konkretne i pyszne, choć wieprzowa baza może odrobinę za bardzo przypominała… zupę cebulową. A dodatki w tempurze świetnie pasowały do esencjonalnej bazy bonito.
Naszą ucztę zakończyliśmy – a jakże! – lodami z zielonej herbaty matcha. Trzeba przyznać, że ich smak jest mniej wyrazisty niż tych, którymi zajadaliśmy się w podróży, ale i tak byliśmy usatysfakcjonowani (protip: porcja jest na tyle duża, że wystarczy dla dwóch uprzednio nasyconych udonami osób :) ). Podczas następnej wizyty na pewno zamówimy jeszcze sake, bo jesteśmy ciekawi sposobu jej serwowania oraz smaku (istnieje tyle niuansów wśród rodzajów sake, ile płatków wiśni spada co roku podczas sakury-zensen).
Polecam serdecznie Uki Uki zarówno tym, którzy już są przekonani do japońskich bulionów z makaronem, jak i tych wahających się lub wyznających wiarę tylko i wyłącznie w sushi ;) Arigato gozaimasu!
PS Darmowa woda od zakładu dla gości - brawo Uki Uki!
Mimo, że wyszłam cała ochlapana bulionem przez moje marne umiejętności jedzenia pałeczkami było mega pysznie! Udon z krewetkami, albo z duszoną karkówką- wspaniałe. Gorąco polecam
Uki uki to świetne miejsce, aby spróbować japońskiej kuchni. Znajduję się w bardzo dobrej lokalizacji, bo bardzo blisko centrum. Zawsze widziałam tam bardzo wiele osób, dopiero niedawno udało nam się dorwać wolny stolik. Małym minusem tego miejsca, jest ciasnota. Przy zimie i chłodnej pogodzie, ciężko ogarnąć się ze swoimi kurtkami.
Kuchnia działa na oczach klientów, co tez jest fajne ;)
Zamówiłam udon z łososiem i słodkim sosem Teriyaki. Było bardzo dobre, bardzo dobre. Troszeczkę stresowałam sie jedząc zupę pałeczkami, bo nie jestem w tym mistrzem, ale sie udało ;)
Danie jest bardzo sycące, a makaron świetny!
Do tego wino i jest bardzo udany wieczór :)
Pyszne udony z karkówką i łososiem!
Udon z karkówka na mięsnym bulionie - bardzo konkretna, gęsta, lekko pikantna zupa z miękka karkówka w środku.
Udon z łososiem delikatny rybny bulion i pyszny łosoś teriaki podany obok zupy.
Porcje bardzo duże, nie polecam zamawiać napojów. Po dużej porcji zupy i szklance wody która jest podawana do każdego dania cieżko je wypić ;)
Na plus bardzo sprawna miła i pomocna obsługa.
Na minus otwarta kuchnia i zapach jedzenia na ubraniach (nie obniża oceny bo jedzenie jest przepyszne).
Rachunek za dwie osoby 90zł.
Pyszny udon warty swojej ceny :) restauracja w centrum Warszawy z bardzo prostym dojazdem. Obsługa bardzo sprawna i miła, Pan zapytał czy wytłumaczyć nam jak zjesc danie co było mega milę, ponieważ dzięki temu czuć było swobodna atmosferę tego miejsca :) zamówiłam Ebi Gozen i było pyszne :) rosół był wyrazisty, a makaron PRZEPYSZNY, dodatki rownież dały radę :) wyszłam najedzona i szczęśliwa! Polecam każdemu:)
Uki Uki jest świetne. Proste menu, w zasadzie wszystko sprowadza się do tradycyjnego Udonu. Była to moja pierwsza styczność z tym rodzajem japońskiej kuchni, jednak się nie zawiodłem. Zamówiłem wersję z wieprzowiną i cebulką (niestety nie jestem fanem zupy rybnej). Porcje są ogromne, na pewno warte swojej ceny. Makaron po prostu genialny w smaku, co interesujące, robiony na naszych oczach, ponieważ kuchnja jest tam otwarta ;). Karkówka miękka, całość dobrze przyprawiona, dostajemy też kilka składników, które możemy dorzucić wedle własnego uznania. Niesamowite, że z pozoru 'zwykły' rosół może tak wciągać :). Do tego dobrze komponujące się wino (to chyba drugi hit tego lokalu) i mamy przepis na udaną kolację. Jeśli tylko znajdziecie wolny stolik. Wnętrze nowoczesne, nawiązujące do lokali azjatyckich. Szkoda, że jest tak ciasno, ciężko się przecisnąć między stolikami.
An error has occurred! Please try again in a few minutes