Bardzo poleca ta typowa góralska restauracje. Jedzenie pyszne, posiadają menu dla dzieci. Porcje spore, ale za to sycace ;) Można zakupić ich chlebek do domu, który też jest wyśmienity. Polecam na obiadokolacje dla rodziny z dzieckiem. Ceny przyzwoite.
Klimat knajpy jest naprawde super. Niestety jedzenie daleko od tego odbiega.
Zupy są bez smaku. Kaczka sucha. Pierogi jakby mrożone…
Srednio polecam tę knajpę. Za każdym razem idąc tam pomyśleliśmy "może się w końcu do czegos przekonamy" no i niestety za każdym razem oboje z męzem byliśmy rozczarowani. Mimo tego,ze jest odkurzaczem i lubi zjeść . ALE DOBRZE ZJEŚĆ !!! ;-)
świetność (czy raczej oryginalność) rustykalnego wnętrza mają już bezpowrotnie za sobą, jednakże z biura na Ursynowie jest tu wygodnie "jak w dym" przyjechać na lunch: bardzo dobre kotlety i grillowane mięsa, zawsze świeży tatar co ważne dla mnie z mega świeżym pieczywem i masłem (polecam), ceny mokotowsko-ursynowskie; obsługa - nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu
Ceny nieadekwatne do kuchni! Nie wiem czemu to miejsce ma tak dobra renome. Dosc drogo, beznadziejna lokalizacja. Clientb service na poziomie ok, ale to nie czyni z tego lokalu wyjatkowego miejsca, ktore zapada w pamiec.
Warszawa wkońcu doczekałą sie restauracji z prawdziwego zdarzenia!! Wygląd lokalu na zewnątrz jak i wewnątrz przepiękny. Wchodząc do środka przenosimy się w klimat gór, które kocham:):) Jedzenie bardzo dobre, za przyzwoitą cene, porcje ogromne. Najbardziej zauroczyła mnie muzyka góralska na żywo!! Nie jakieś melodyjki puszczane z dyskietek na keyboardzie:):) Chłopaki są genialni i bardzo błyskotliwi:):) Pozdrawiam Pietrków:):)
Uwielbiam to miejsce. Jedyna restauracja, z której NIGDY nie wyszłam niezadowolona. Po pierwsze - w menu mamy ogromny wybór. Jeszcze nie udało mi się spróbować nawet 1/4, ale wszystko, co jadłam, było świetne, porcje są naprawdę duże
W środku Warszawy to po prostu niespotykane. Znajdzie się tez coś dla ludzi z zasobniejszym portfelem - wybór dań podawanych w kociołkach, dla 3 - 4 osób, a także specjalności kuchni.
Jedzenie, ceny i położenie to bez wątpienia największe atuty tego lokalu, a znalezienie stolika nigdy nie jest problemem. Jest tam po prostu wygodnie.
Podsumowując - świetne miejsce na szybki obiad dla studentów, rodzin z dziećmi, a nawet wylansowanej złotej młodzieży, którą kręci nijaka atmosfera pobliskiej restauracji. Polecam z całego serca.
Miałam przyjemność zagościć w Siwym Dymie pierwszy raz.
Jest to knajpa bogato wystrojona na wiejską, góralską chatę z kominkiem, ale nieprzesadzona. Bywają tam osoby raczej starsze, ale ja jako ta młodsza bawiłam się naprawdę bardzo dobrze!
Muzyka na żywo, co cenię najbardziej. Kapela dogrywała raz bardziej, a raz mniej skoczne piosenki. Ważne, że były odpowiednio wyważone, a głośność dopasowana tak, że dało się swobodnie rozmawiać.
Jedzenie dobre - od przekąsek po danie główne.
Szczególnie polecam sałatkę ze szpinakiem, pyszna! Na danie główne poprosiłam kotleciki jagnięce, odpowiednio wysmażone podane ze szpinakiem i warzywami (trochę rozgotowane), swobodnie mnie zasyciły aż do rana :).
Nikt nie narzekał, no chyba że na brak miejsca w żołądku.
Witam, ostatnio razem ze znajomymi byliśmy w restauracji Siwy Dym przy ulicy Puławskiej w Warszawie. Restauracja jest ulokowana bardzo dobrze. Co do wystroju to na wszystkich zrobił niesamowite wrażenie. Teraz do najważniejszego czyli jedzenia Świetne - Smaczne. Nasz sześcioosobowy skład był zachwycony tym co dostał, wszystko tak smacznie pachniało po prostu rozpływało się w ustach dosłownie. Każdy zamówił co innego i wszystko było pyszne. Wszyscy żałowaliśmy ,że człowiek tak mało może zjeść, ale obiecaliśmy sobie, że będziemy wracać częściej aby wszystkiego popróbować. Muzyka w restauracji też super, na niektórych weselach gorzej grają. Z czystym sumieniem polecam tą że restaurację, świetna muzyka, świetny wystrój oraz świetne jedzenie. Na pewno jeszcze się spotkamy.
pzdr
Lokal robi wrażenie już z zewnątrz. Po wejściu do środka rozpościera się przyjemna duża przestrzeń z wyraźnym góralskim charakterem. Byliśmy w sobotę, więc pobyt umilał nam grający zespół. Panowała fajna, biesiadna atmosfera. Goście świetnie bawili się na parkiecie - aż miło było popatrzeć :). Przekąski w restauracji były bardzo dobre, polecam smalec, pasztet, śledzie, do tego było super smaczne świeże pieczywo. Jeśli chodzi o ciepłe dania, to gościom smakowała golonka, żeberka, kaszanka na kapuście zasmażanej, schab z grilla. Do tego bardzo smaczne ziemniaczki pieczone. Generalnie knajpa robi dobre wrażenie, warto się przynajmniej raz tam udać. Polecam osobom, które lubią potupać nóżką przy dźwiękach tradycyjnej muzyki.
Wystrój, atmosfera, muzyka to wszystko tworzy dobry klimat dla imprez - byłam na dwóch (ok. 20-30 gości). Dobre miejsce na ich organizację.
Byliśmy też dzisiaj na kolacji we dwójkę, tak dla porównania, i znów się nie zawiodłam. Kapela grała. Pyszne pierogi z bobem i coś sezonowego - szaszłyk z grilla. Obsługa bardzo miła. Przynajmniej nasza kelnerka.
Ogólnie chętnie znów się tam wybiorę, zabiorę znajomych, a to chyba najlepsza recenzja.
Oceniam często knajpę po łazience - tutaj czyściutko, schludnie, super :).
Byłam w restauracji kilkakrotnie. Urzekł mnie wystrój i panująca tam atmosfera. W szczególności wieczorami polecam tam się zjawić - przygrywa zespół góralski.
Jedzenie przepyszne, pełne smaku, świeże, z odpowiednią ilością przypraw.
Porcje ogromne.
Obsługa bardzo miła.
Na jedzenie trochę się czeka 15-30 min, ale to dobrze - na pewno będzie świeże i prosto z patelni.
Polecam restaurację dla rodzin z dziećmi. Posiłek na pewno dobrze się przyjmie w małych brzuszkach, nie ma strachu jak w wielu innych restauracjach.
Również imprezy jak sylwester - są godne polecenia w Siwym Dymie! Człowiek nie przeje ani nie przepije tego, co jest w ofercie.
Pozdrawiam i Smacznego
Kasia
Do siwego dymu przyjechaliśmy żeby zjeść obiad i porozmawiać, ale nie chcieliśmy uciekać daleko z Mokotowa. Byliśmy we cztery osoby, usiedliśmy na zewnątrz. Bardzo przyjemnie i nawet nie przeszkadza zakorkowana nieopodal Puławska. Przywitała nas miła kelnerka, szybko zamówiliśmy napoje i dania. Napoje po chwili zostały przyniesione, na dania czekaliśmy relatywnie krótko - pewnie w granicach 15-20 minut (ciężko stwierdzić, bo rozmowa nas wciągnęła). Ja zamówiłem cielęcinę z kurkami na plackach ziemniaczanych. Ogólnie bardzo dobrze. Placki czuć, że przed chwilą pieczone, chrupiące po bokach. Cielęcina mięciutka, dobrze doprawiona, kurki OK, choć jadłem lepsze. Koledzy dostali bardzo ładnie wyglądające żeberka, jeden burgera, a ostatni grillowaną pierś z surówką. Tego ostatniego urzekły przetarte pomidory podane zamiast standardowego ketchupu. Ogólnie wizytę odebraliśmy pozytywnie i pewnie wrócimy.
Wiem, że Siwy Dym ma raczej mieszane opinie, ale ja bardzo lubię tę restaurację. Może nie ma jakichś wyszukanych dań, które dogodzą najbardziej wybrednym podniebieniom, ale to ma być takie zwykłe góralskie jedzenie. I spełnia swoją rolę.
W Siwym Dymie byłam kilka razy. Polecam wybrać się w weekend kiedy zespół gra na żywo i ludzie bawią się w najlepsze. Fakt, muzyka wtedy jest dosyć głośno i jeżeli ktoś ma zamiar prowadzić jakieś konwersacje przez cały wieczór to nie polecam.
Byłam kilka razy ,więc o jedzeniu napiszę ogólnie. Zawsze dostawaliśmy wszystko ciepłe, świeże i ze smakiem. Porcje solidne. Polecam na przystawkę smalec albo deskę do piwa (pyszne wędliny i sery). Warto. Świeży, gorący chleb z chrupiącą skórką i prawdziwy smalec.
Jeśli chodzi o zupy to jadłam tylko raz - żurek - nie miałam żadnych zastrzeżeń. Był smaczny.
Podobno bardzo dobra golonka, jednak ja nie gustuje w tejże potrawie i nie jadłam jej.
Solidna porcja placka po węgiersku. Dużo mięsa, chrupiący placek.
An error has occurred! Please try again in a few minutes