To jest jak najbardziej moje ulubione włoskie miejsce w Warszawie. Znałem kuchnie, umiejętności i talent właściciela jeszcze z Kuchni Dantego i bardzo ucieszyłem się na wiadomość o otwarciu stacjonarnej restauracji. Wystrój, klimat, obsługa, uprzejmość i smak na piątkę.
Makarony: wspaniały wybór wszelakich smaków i prawdziwe receptury bezśmietanowej carbonary.
Najlepsza focaccia jaka w życiu jadłem i myślę że ona + oliwa mogłyby być w karcie jako przystawka bo pozostałe pozycję nie są dla wszystkich.
Nie mam żadnych uwag poza może wygórowana cena deski serów.
Walcie oknami.
It's a little, almost-hidden, and unusual Italian place in downtown Warsaw. We had Spaghetti Frutti di Mare, with mussels, scampi, prawns and squid and the fish was really fresh and very tasty and the pasta right al-dente. We also had the white wine the waitress suggested: an excellent and very enjoyable Verdicchio, which paired extremely well with our dishes. Service personnel was very friendly. Prices were slightly above average, but I must say great quality.
Aleksandra Rolkiewicz
+4.5
Absolutnie unikatowa atmosfera, przytulnie, a jednocześnie bardzo gustownie i elegancko. A to wsystko dopełnia dobra, akompaniująca muzyka. Obsługa niesamowicie miła i bardzo pomocna, potrafi dobrze doradzić z wyborem. Dania cudowne w swojej prostocie i świetnej jakości składniki. Jedynym minusem była karta napisana całkowicie po włosku, przez co trudno było zrozumieć, ale na szczęście kelner od razu nam pomógł.
Pasta was to die for - definitely one of the best pasta dishes we had outside Italy. We will be back! Service was friendly and attentive. Fair value price ratio.
Very cozy, original and tiny Italian restaurant with authentic Italian food and staff. Starters with tasty salami and cheese and everyday-baked focaccia and pasta dishes were really delicious and so were the desserts. Tagliatelle Campofilone with clams and a bottle of Falanghina wine were a fantastic gourmet combination and - to top it off - we had a totally-unknown-until-then Italian brownie (I think its proper name is Frustengo or Frustingo or something like that). Simply amazing and highly recommended.
Pasty cacio e pepe i nduja to w Culiinaria Italiana mistrzostwo swiata. Na uwagę zasługują nawet wina della casa (np. Barbera, choć nie zawsze), no i te limoncello da Luca dla wtajemniczonych na zakończenie pysznej podróży kulinarnej w autentycznej (i sympatycznej) włoskiej atmosferze. Bravo ragazzi!!!
È stata proprio una grande rivelazione questo ristorantino italiano nel pieno centro di Varsavia. In mezzo ad un mare di finti o pseudo locali italiani, ne ho finalmente trovato uno con dei connazionali a lavorarci dentro, e dove i piatti tipici della tradizione culinaria italiana vengono riproposti alla perfezione, senza tanti fronzoli o ghirigori. Qui conta la sostanza, il gusto, l'odore, il sapore, la consistenza e l'esperimento è perfettamente riuscito, dagli antipasti fino al dessert. Fortemente consigliato.
Wczoraj bylo mi dane zawitac do restauracji Culuinaria;). Jesli chodzi o wystrój jak dla mnie bardzo klimatyczne miejsce. Uwielbiam takie knajpki w kamienicach, ponieważ mają swój klimat:) Jedzenie było pyszne. Zjedlismy dwa makarony jeden z mięsem bolonese a drugi z owocami morza. Na deser wjechala Panacotta to bylo mistrzostwo;p Ogolnie jedyny minus za Menu ( wypisane na kartce )
Jakie to było dobre!Frutti di mare w mojej ocenie przepyszne! Na deser panna cotta! Raj dla podniebienia! Zdecydowanie warto spróbować! Wystrój mocno specyficzny w stylu starej Włoskiej knajpy,dla mnie ok:) domowe czerwone wino dopelniany cały urok tego miejsca:)
Bardzo miłe zakończenie, super kameralne miejsce. Czułem się jakbym siedział w jakieś małej włoskiej, do której przychodzą tylko lokalsi. Obsługa i szef bardzo miły. Jedzenie, klasycznie, pyszne włoskie. Będę wracał tutaj nie raz:) Miejsce godne polecenia i spróbowania:)
Mimo ze Culiinaria mieści się w samym centrum stolicy, to pozbawiona jest wielkomiejskiego zgiełku. Spacerując ulicą Hożą łatwo jest przemknąć niezauważywszy lokalu mieszczącego się w niewielkiej kantynie.
Miejscu temu przetświeca jeden cel - mamy się poczuć jak w domu. Przytulny wystój, zaczerpnięty z babcinych fotografii, odręcznie pisana karta oraz miła obsługa nadaje tej restauracji ciepła . Tutaj forma podania dań to nie sztuka designu, a raczej solidna mamina, obiadowa porcja.
Swój wieczór rozpoczęłam od deski włoskich serów i szynek. Oryginalne, nieudawane produkty okazały się doskonałym preludium do dalszej penetracji kuchni słonecznej Italii. Popijając w międzyczasie prosecco miałam zastrzeżenie jedynie do podanych bułeczek - lekko suchych i mało wyrazistych.
Na danie główne zamówiłam tradycyjne spaghetti cacio e pepe. Makaron, w którym pieprz i ser odrywają pierwsze skrzypce wyłożyć może niejednego mistrza kuchni. Danie trzeba jeść szybko, bo ostudzone staje się zwartą, twardą breją. Tutaj dostałam we włściwej formie, w porcji tak wielkiej, że ciężko pokonać ją w pojedynkę. Spaghetti całkowicie mnie usatysfakcjonowało - delizioso!
Z glinianego naczynka ukradłam odrobinę gulaszu z kurczaka, zamówionego przez mojego towarzysza. Mięsne kawałki zanurzone w nieapetycznie wyglądającej brei niestety nie zdobyły mojego serca. Sama nie przepadam za taką fotmą podawania mięsa, jednak zawsze potrafię docenić kompozycje smakowe. Dobór przypraw niestety okazał się zbyt skąpy, stąd w całej swojej zachłanności nie pomogłam w pałaszowaniu tego dania głównego.
Miejsce to stanowi przede wszystkim klimat. Życzliwy Włoch, który z wyraźną troską dogląda swoich klientów, traktując ich jako namiastkę rodziny. Jego starania całkowicie przysłaniają pewne Culiinarne niedociągnięcia, bo w takim gwarnym otoczeniu czas przy winie i desce serów upływa błyskawicznie.
Miło, przytulnie i klimatycznie. Na żadne z dań nie trzeba było długo czekać. Świetne domowe włoskie jedzenie, bez kombinacji. Jedyny minus to dość wysokie ceny, które mogą odstraszać. Byliśmy na zaproszenie Zomato i w sumie rachunek za wszystko co jest na zdjęciach wyniósł ponad 160zł. Mocnym zaskoczeniem był zestaw przekąsek włoskich ze zdjęcia, który ostatecznie kosztował nie 25zł jak w karcie, a 50zł, o czym dowiedzieliśmy się przy wyrównaniu rachunku :) Miejsce i tak warte polecenia!
Łał! Jakie sympatyczne i ciekawe miejsce!
Podoba mi się wystrój, obsługa i "spontaniczny" koncept restauracji. Domyślam się, że zawiera się on w zmiennych propozycjach do menu. Jeśli tak, to bardzo fajnie :) Do tego pozycje te są ciekawe i niesztampowe. Zjadłam tam bardzo dobry makaron z pesto z jarmużu i szczerze polecam! Jego lekko pikantny smak w połączeniu z jarmużem - bardzo smaczny.
Ponad to, pyszna zupa krem z brokułów i ziemniaków, a także warta spróbowania polenta czy kurczak w sosie grzybowym.
Co prawda kuchni tej nie zaproponowałabym osobom lubiącym dania bardzo gorace, nasze potrawy przyszły w temperaturze letniej, jednak nie przekreśliło to bardzo interesującego i smacznego wrażenia po zjedzeniu wszystkich dań.
Zwieńczenie stanowił (pierwszy raz jedzony przeze mnie) deser. Wybrałyśmy cannoli i się nie pomyliłyśmy. Sprawdziło się moje przypuszczenie dotyczące smaku tego smakołyku i zdecydowanie jeszcze nie raz go skosztuje.
Podsumowując, bardzo fajne, klimatyczne miejsce. Polecam!
Polecam wszystkim lubiącym kuchnię włoską robioną przez Włochów, w bardzo włoskim celu: najeść się ze smakiem, i bez zadęcia. Lokalik to na pierwszy rzut oka takie trochę inferno, do którego schodzi się schodkami z ulicy - ale już u progu sztandar z weneckim lwem świętego Marka dodaje nam odwagi. Karta jest domowo minimalistyczna - ale tym łatwiej zmienia się, obok evergreenów macie zawsze coś "akurat teraz ugotowaliśmy". Poza tym mają do sprzedania swoją książkę zartobliwą "Kuchnia Dantego". No i oczywiście świetne espresso.
Bardzo autentyczne miejsce - prowadzone przez Włochów, serwujące prawdziwą włoską kuchnię w dobrym stylu. Bardzo podoba mi się używanie sezonowych składników i zmienne menu, zawsze można zjeść coś świeżego i pysznego. Do tego naprawdę bardzo uczciwe wino domowe i wspaniała obsługa. Mam małą obawę, że jak Culiinaria staną się popularne, na co zasługują, to miejsce może stracić trochę z tej uroczej atmosfery mini knajpki, na jaką możnaby trafić w ukrytym zakątku w Rzymie. Ale co zrobić, i tak bardzo polecam :)
An error has occurred! Please try again in a few minutes