We ordered food for delivery and it was great! The Dim Sum Mix that comes with edamame was definitely our favorite. The Spring rolls were also good and the plum sauce was delicious.
I highly recommend this place.
Zdecydowanie polecam. Byliśmy pierwszy raz w ramach Restaurant Week i zdecydowanie jeszcze tu wrócimy. Jedzenie świeże i pyszne, serwowane w zasadzie chwilę po napojach, więc bardzo sprawnie. Przepyszne lody o smaku limonki i bazylii na deser! Bardzo miła obsługa, która dobrze zna menu. Generalnie dla mnie mocne 5:)
Przyznam, że zbierałam się do Was „jak do jeża” i pierwszy raz byłam dopiero wczoraj. Zamówione pierożki z krewetką i bambusem okazały się cudownym doznaniem na tyle,że dzisiaj wróciłam ze znajomym który był zachwycony orzeźwiającym Tango Mango i Curry z tofu, a pierożki weszły już do mojego stałego menu�
Macie świetną jakość do ceny, które są bardzo przystępne co czyni Was konkurencyjnym z droższymi lokalami.
Na pewno będę odwiedzać�
Jedno z moich top miejsc w Warszawie. Pyszne jedzenie, bardzo mila obsluga. Customer Service na 5 gwiazdek. Wracam tu, ilekroc jestem w miescie.
Swietny wystrój Bardzo sympatyczna obsługa i cudowne pierożki dim sum z bambusem i krewetkami i serkiem ze szpinakien Polecam na spotkania z przyjaciółmi i rodzina:)
Ładnie, czysto, pachnąco, przemiła i kompetentna obsługa. Pierożki bardzo dobre, zielona herbatka również. Polecam to miejsce, najlepiej z rezerwacją.
Byłam tam już dwa razy ze znajomymi i za każdym razem byliśmy bardzo zadowoleni. Pyszne pierożki (polecam mix), bardzo dobre zupy i najlepsze frytki z batatów jakie kiedykolwiek jadłam. Desery też są super, bardzo duży wybór smaków i dodatków w lodach tajskich i i rewelacyjny banan w cieście.
Wystrój sympatyczny, obsługa miła i profesjonalna.
Na pewno jeszcze nie raz tam wrócę!
Wreszcie odwiedziłem to miejsce.
Jestem mile zaskoczony wielkością lokalu, to duży plus, ponieważ jest szansa złapać stolik bez rezerwacji.
Niestety wcześniej już coś przekąsiliśmy z żoną, więc spróbowaliśmy tylko miksu pierożków, były bardzo dobre.
Obsługa świetna, wystrój lokalu bardzo przyjemny, polecam na miły wieczór.
Daje piątkę na wyrost, ale wydaje mi się, że nie będą żałował.
Jeszcze wrócę i popróbuję.
Pierwszy raz jadłam sałatkę z kurczakiem i mango, pycha. Innym razem skusiłam się z kolei na pad thai i to była pomyłka, zraziłam się do potrawy, mimo że może gdzie indziej to klasyk. Niemniej dałam miejscu jeszcze jedną szansę i wróciłam na pierożki. I to był strzał w dziesiątkę, zdecydowanie specjalność tego miejsca i na pierożki z pewnością jeszcze wrócę! Zwłaszcza z kurczakiem i kimchi, aż teraz nabrałam ochoty.
Tradycyjnie wracam na pierożki. Świetny wybór smakowy, zarówno dla osób, które uwielbiają mięso jak i szpinak lub krewetki- to wszystko w przepysznych pierogach. Bardzo ładnie podawane.
Makarony smaczne choć danie powyżej wygrywa.
Niestety w tej restauracji jadłam tylko pierożki ale polecam w 100%, bardzo dobrze zrobione i trafione połączenia smaków ! Obsługa miła i miejsce na pewno warte odwiedzenia i spróbowania tych pyszności, które oferują. Jak najbardziej ocena 5* odzwieciedla moją satysfakcję po wizycie tam.
Bardzo smaczne chińskie pierożki na parze :) Zamówiłem mix 10 pierożków i zupę wonton oraz bubble tea liczi. Wyszedłem nasycony i zadowolony. Polecam 🙂
Bardzo przyjemne miejsce. Zupa Wonton bardzo dobra, bulion pełen smaku. Wybrałam pierożki pół/pół dynia & orzechy zachęcona opinią pewnej osoby, były dobre lecz nie powaliły, trochę zbyt kleiste, drugi smak to wieprzowina & shitake - ciasto pierożków cudowne, jedynie mięso okazało się dla mnie trochę za „ciężkie”. Bardzo dobra herbata mrożona - Matcha z limonka. Na pewno odwiedzę to miejsce ponownie, żeby spróbować innych smaków pierożków na parze oraz tajskich lodów, na które tym razem nie znalazłam miejsca.
Nie mam zastrzeżeń. Pyszne pierożki. Często biorę też wonton. Miła obsługa.Zawsze pytają, czy wszystko smakowało, co jest niewątpliwie miłym gestem.
smakowe i wizualne cudo! duży wybór wegańskich i wegetariańskich dań, pierożki przepyszne w szczególności z dynią, cudowna matcha i tajskie lody, a do tego niesamowite wnętrze! baaardzo polecam
Było to moja pierwsza przygoda z chińskimi pierogami. Dlatego mogę być lekko nieobiektywny. :) Smaki bardzo przypadły mi do gustu. Samo podanie posiłku bardzo ki się podobało. Obsługa była bardzo pomocna, miła kelnerka pomogła w wyborze. Wystrój lokalu również bardzo mi odpowiada, jest schludnie, czysto i ładnie. Polecam.
pełna para nie zawodzi. byłam wcześniej w ich drugiej lokalizacji, pierożki niezmiennie pierwsza klasa. wieczorem pełno, ale miałyśmy szczęście i znalazł się wolny stolik
Zamówienie z dowozem... kilka sztuk z pozycji przekąskowych... crispy goyoza. Pierożki z kurczakiem. Pierożki ze szpinakiem i zestaw pierożków z kaczka i inne... wszystkie pozycje bardzo dobre. Jako dodatki sosy, które są powtarzalne. Na pewno ciekawa przygoda ze smakami... sporo ziół i na szczęście brak kolendry która powoli stanowi zmorę większości potraw. Polecam i wrócę.
Nie jestem fanem pierożków na parze. Za pierwszym razem tego nie wiedziałem i nie byłem zadowolony, mimo że innym bardzo smakowało. Dlatego za drugim razem bardzo ucieszyłem się, kiedy zobaczyłem w karcie także inne dania. Zdecydowałem się na Beef Udon - i był to bardzo dobry wybór! 4 za Beef Udon
Pierożki na parze już jakiś czas goszczą w Warszawie i tym samym dałem się skusić na "poczęstunek" - dosłownie, bo płeć męska raczej potraktuje danie główne jako przystawkę. Mimo to względnie duży wybór smaków, kreatywnie podane do stołu. Obsługa warta miłego wspomnienia, gdyż swój błąd w zamówieniu wynagrodziła nowym i odpowiednik już zestawem pierożków. Lokal ciekawy i przestronny.
![Zomato]( "Recensione")
Po ponownych odwiedzinach jestem przekonany, ze miejsce jest świetne do spotkań ze znajomymi.
Polecam wino ze śliwek Ume, w większym towarzystwie wzięcie calej butelki jest najlepszym wyjściem. Jednak trzeba podkreślić, ze to wino japońskie ma bardzo słodki smak i nie każdemu może smakować.
Polecenia godne są również Dim Sumy, w różnych wariantach. Dla mniej zdecydowanych mix all in one lub porcje pół na pół lub półtora porcji. Każdy znajdzie jakiś wariant dla siebie: mięsne, wegetariańskie, bezglutenowe itd. Na zdjęciu wołowina z szalotka (Czarne), krewetki ze szczypiorem (Czerwone), kurczak z kimchi (żółte) ostrzejsze w smaku niż pozostałe. Dla wegetarian polecam dynie z orzechami lub szpinak z serem.
Każdy ze znajomych może wziąć różne nadzienia i następnie po podaniu do stołu wymieniać się do woli w poszukiwaniu swojego ulubionego smaku.
Obsługa jest bardzo miła i profesjonalna. Lokal z różnymi wariantami stolików.
W ofercie maja tez lody tajskie, niestety nie udało się już ich skosztować, ponieważ bazy się skończyły. Z moich obserwacji wynika, ze trzeba przyjść trochę wcześniej niż 19 w weekend i 20 na tygodniu by zdarzyć skosztować lodów.
![Zomato]( "Recensione")
Spore wnętrze złożone z dwóch kondygnacji zostało bardzo funkcjonalnie urządzone. Miejsca do siedzenia najróżniejsze - od krzeseł, poprzez miękkie siedzonka aż po ławeczki-huśtawki - bardzo pomysłowe :)
Na początek zamawiamy grzane piwo z sokiem imbirowym oraz bezalkoholowy napar imbirowy - w ten dość chłodny i mokry wieczór tego nam było trzeba. Jako przystawkę wybieramy grill basket czyli 4 szaszłyczki (kurczak i wołowina) podane z sosem ostrym oraz z sosem fistaszkowym oraz tango mango czyli dobrze doprawioną niewielką sałatkę na bazie mango, rzodkiewki i roszponki. Zarówno przystawki jak i dania główne nie tylko były bardzo smaczne, ale podane w piękny kolorowy sposób, jak to w kuchni azjatyckiej być powinno.
Nasze główne dania to beef udon czyli bardzo dobrze doprawiony makaron z wieprzowiną oraz zestaw pierożków poleconych nam przez kelnera - indyk w ziołach himalajskich i kurczak z kimchi.
Bardzo dobra i uważna obsługa, świetne i ładnie wyglądające jedzenie, ceny przyzwoite - czegóż więcej trzeba? Przybywajcie!
Restauracja godna poświęcenia czasu. Dania wyborne, klimat i atmosfera jak najbardziej przyzwoita.Ceny co do jakości są bardzo dobre. Jednym słowem polecam.
Rewelacyjna kuchnia dla każdego kto lubi popróbować smakołyków innych kuchni świata. Cena nie odstrasza a naprawdę tak do 30-40 zł można się najeść pod strych
Dim sumy z Pełną Parą były moją pierwszą stycznością z tymi pierożkami i badzo mnie zachęciły do kolejnych testów. Co prawda pani kelnerka wydawała się być odrobinę zagubiona i przemęczona oraz nie była pomocna, ale dało się to przeboleć. Wystrój jest raczej prosty, mało azjatycki, ale bardzo przyjemny, w modnym ostatnio loftowym stylu. Próbowałem pierogów z warzywami i soją, po których spodziewałem się wiele, ale trochę się rozczarowałem. Nie były złe, ale też nie na tyle dobre, żeby do nich wracać. Natomiast dyniowe z orzechami to cudo! Lekko słodkie, ale też odpowiednio doprawione, z chrupiącymi orzechami i mięciutkimi rodzynkami. Moczone w kwaśnym sosie sojowym smakują wyśmienicie! Myślę, że warto jeszcze kiedyś wpaść, aby spróbować innych wersji dim sumów lub innych dań z karty.
Byłyśmy tu w szóstkę na kolacji. Zamówienie było duże, mimo to obsługa dawała radę. Wszystko było bardzo smaczne, ładnie podane, niedrogie. Jedynie porcje curry mogłyby być większe. Polecamy
Duży wybór smacznych pierogów, za każdym razem próbuję nowych smaków, do tej pory najbardziej smakowały mi z warzywami i soją. Jedną porcją można spokojnie zaspokoić swój żołądek.
Ciasto od pierożków dobre ale sam farsz z indyka i przyprawami himalajskimi już nie zbyt ( raczej sól himalajska a farsz zbity :/ ). Sałatka z kasza, rukola, ogórkiem, mieta, kolendra, pomidorkami chery okazała się sałatka z 70% ogórków i kaszą. Jedzenie robione jest bardzo szybko. Ogólnie mało zadowolona jestem. Warto ocenić samemu.
smaczny, szybki i w przyjemnej cenie pierożkowy lunch. pierożki są przygotowywane zawsze "na świeżo" i przypominają ciepłe, domowe obiady, chociaż to tylko pierożki ;)
bardzo duży plus za opcję mieszania smaków!
polecam!
Ponieważ jestem fanką pierożków na parze, wybrałam się do Pełną Parą. Wybrałam zestaw lunchowy (zupa 5zl + pierożki + lemoniada). W moim przypadku była to zupa - krem z batatów oraz mix pierożków. Zupa była przepyszna, bardzo esencjonalna, jednak wiórki kokosowe uważam za niepotrzebne. Pierożki w większości były smaczne, szczególnym zaskoczeniem były te z dynią. Z kurczakiem i kimchi dla mnie były ciut zbyt pikantne. Powinni jednak dawać jakąś małą ściągawkę, który pierożek jest z czym, bo nie wszystkie łatwo odróżnić. Małym minusem było kleiste ciasto. Lemoniada odrobinę za kwaśna.
Do Pełną Parą na pewno jeszcze wrócę, bo dla niektórych pozycji z menu warto.
Pełną Parą to rewelacyjne miejsce które odwiedzam regularnie. Jeśli szukacie fajnego lokalu a przede wszystkim doświadczenia kulinarnego i macie ochotę na coś nieco innego to polecam sprawdzić tę restaurację. Lokal znajduje się dosłownie kilkadziesiąt metrów o stacji metra.
Zdecydowanie mój faworyt jeśli chodzi o dim sum w Warszawie. Najbardziej na świecie kocham pierożki dyniowe, ale inne również są przepyszne. Nadzienia nie są takie oczywiste i zazwyczaj solidnie dopracowane. Porcją można spokojnie się najeść, ale można również zamówić 1,5. Ich menu nie kończy się jedynie na pierożkach. Jest dużo bardziej rozbudowane, a inne pozycje również grzechu warte, np. moja ukochana sałatka Tango Mango Deluxe z krewetkami. Mają również bardzo dobrą bubble tea i domowe lemoniady. Wystrój lokalu bardzo mi odpowiada, jest nowocześnie, ale bez nadęcia.
Na wejściu od razu przywitała nas sympatyczna kelnerka, zaproponowała stolik oraz przyniosła po chwili menu, także o czekaniu na nie nie było mowy. Zamówiliśmy pierożki na parze korzystając z wygodnej opcji pół/pół mix i zdecydowanie to był strzał w dziesiątkę, ponieważ przy zamówieniu dwóch porcji można było spróbować aż 4 rodzajów. Każdy znalazł coś dla siebie. Polecam kurczaka, kaczkę, krewetki oraz wieprzowine. Napewno niedługo pojawimy się ponownie. Mocne 5/5 za jedzenie oraz obsługę :)
Bardzo smaczne jedzonko w szczególności pierożki (widoczne na zdjęciu), lody tajskie średnie. Obsługa bardzo miła, lokal swietnie urządzony 😉
Pyszne jedzenie, pierożki bardzo smaczne, dobre drinki. Ostatnio w karcie pojawiły się tajskie lody które są przepyszne! Obsługa bardzo miła i pomocna. Lokal urządzony nowocześnie, bardzo przestronny. Polecam 😊
![Zomato]( "Recensione")
Kilkakrotnie jedliśmy z mniejszym, pierwszym lokalu Pełną Parą. Postanowiliśmy podejść do nowej siedziby niedaleko Politechniki na kolację. Bardzo przestronne miejsce, kilka stolików na zewnątrz i dwa piętra do dyspozycji gości. Karta menu też nieco odmieniona, urozmaicona i na pewno dłuższa. Robią też lody na miejscu w ten wakacyjny czas.
Kelnerka była negatywnie nastawiona do mojej propozycji dopytania kucharza o spring rollsy wege (w karcie widnieje tylko mięsna wersja). Jednak po konsultacji udało się i otrzymaliśmy wypełnione tofu i świeżymi składnikami zawijaski w papierze ryżowym. Bardzo fajna kompozycja ze smacznym sosem, jednak trochę wypadało, kiedy podnosiliśmy je do ust. Efektownie wyglądające danie może być nieco nieporęczne i niefunkcjonalne. Tak było w tym przypadku.
Na pierożki trochę trzeba było poczekać, ale warto. Tofu z warzywami dobrze doprawione. Zupełnie inaczej pamiętałam je z poprzedniej wizyty. Bezglutenowe ze szpinakiem i szitake trochę mało wyraziste jak dla mnie. Ciekawa jestem jeszcze dyni z orzechami, czy może i ta wersja jest inna niż pamiętam.
Ogólnie jest pysznie i przyjemnie.
![Zomato]( "Recensione")
Pełną Parą na nowowiejskiej to sporej wielkości lokal którego specjalnością są chińskie pierożki robione na parze w bambusowych koszyczkach. Po mimo swoich rozmiarów i pięterka oraz ogródka na zewnątrz czasem trudno o miejsce. Menu dań mieści się na jednej tekturowej kartce formatu A4 i głównie są to pierożki w stylu dim sum. Są inne dania typu pad thai, curry czy udon ale byliśmy tu z zamiarem spróbowania każdego pierożka w karcie (każdego z mięsem, bo bezmięsne zostawimy dla wegetarianów). Nie znając jeszcze skali ów pierożków zamówiłem dwa koszyki po 10 - wieprzowina z grzybami i kurczak z kimchi, reszta wzięła kaczkę, wołowinę, indyk, krewetki, więc mamy pełen przekrój. Jak bym miał oceniać to kurczak z kimchi na pierwszym miejscu, potem indyk, wołowina, kaczka, wieprzowina i na koniec bez płciowe pierożki z krewetkami. Kaczka z pomarańczami jest ciekawa i intensywna ale kompletnie nie pasuje do kuchni azjatyckiej. Do każdego koszyczka dostajemy płytkie naczynie z mieszanką sosu sojowego i oleju sezamowego, mogło być tego więcej. Zupa won ton to brązowy, lekko grzybowy wywar z posiekanymi pieczarkami i dwoma pierożkami won ton, po dodaniu pasty sambal była ok ale więcej jej nie wezmę. Spring rolls z kaczką są fajne ale mało kaczki dużo wysmażonego do złotego koloru ciasta. Dobre na początek ale najeść się tym człowiek nie naje. Dobra przecena 2 za 1 na piwo. Konkluzja? Bierzcie pierożki z mięsem, odpuście sobie krewetki i przystawki. 20 pierożków zaspokoi nawet duży głód. Ogólnie polecam.
Przepyszne pierożki. Szczególnie polecam ze szpinakiem i dynią. Jedzenie zawsze na tym samym poziomie, zawsze wychodzę zadowolona. Wystrój tez bardzo przyjemny. Idealne miejsce na lunch.
Jeden z wielu lokali oferujących pierożki na parze w naszym uroczym mieście. W porównaniu z innymi wypada przyzwoicie, ale też dla mnie bez zachwytów. Zamówiłam All-in-one set, czyli wszystkie 11 smaków nadzienia, żeby wszystkich naraz spróbować. Do picia mrożona zielona herbata. Różne kolory i kształty ciasta wyglądają w koszyczku malowniczo i zachęcają do jedzenia. Moim zdaniem farsze mięsne zdecydowanie lepsze niż warzywne, wybijał się tutaj tylko farsz dyniowo-orzechowy. Szpinak z serem mdły, a warzywa z soją niesamowicie słone. Natomiast kurczak&kimchi pikantne i chyba najlepsze, chociaż kaczka z pomarańczą najciekawsza. Ciasto w pierożkach delikatne, dobrze trzymało farsz. Lokal dość duży, widać że wpadają tutaj studenci między zajęciami, bo sporo miejsc było zajętych. Obsługa poprawna, ceny ciut za wysokie jak za takie jedzenie. Raczej nie wrócę, na dim sumy pójdę gdzie indziej.
Bardzo ciekawe miejsce na kulinarnej mapie Warszawy. Najlepsze pierożki na parze jakie jadłam w naszym mieście. Często korzystam z oferty lunchowej, dzięki niej spróbowałam wielu rożnych smaków. Miejsce godne polecenia :)
Mix pierożków w przystępnej cenie,estetycznie podane , bardzo smaczne ciężko zdecydować jaki smak najlepszy 😊 lokal przestrzenny w ciekawym klimacie, sprawna miła obsługa. Z pewnością jeszcze nie raz tam zawitam. Dla mnie jedynym minusem jest mało dań mięsnych w karcie 😀
![Zomato]( "Recensione")
Odwiedziny w tym lokalu będę na pewno dobrze wspominał. W sumie już od samego początku wszystko tutaj grało. Bardzo miła obsługa, na która nie trzeba długo czekać i która jest zainteresowana klientem. Menu ma optymalną ilość dań. Człowiek nie dostaje zawrotu głowy od propozycji, a jednocześnie ma w czym wybierać. Mimo, że lokal nastawiony na pierożki robione na parze, to oferuje również inne dania. Na przystawkę Summer Rollsy w pysznym papierze ryżowym, a do tego szklanka piwa Saigon. Do rollsów podany równie smakowity sos, aczkolwiek miałem małe problemy z konsumpcją tych rollsów. Zwyczajnie koszmarnie się rozpadały, aczkolwiek w żaden sposób nie ujęło im to smaku. Na drugie wybrałem sobie pierożki kurczak&kimchi oraz kaczka&pomarańcza oraz wino śliwkowe. Sposób podania pierożków jak dla mnie bomba. Pomarańcza bardzo intensywna, a smak zaskakujący. Dawno nie jadłem czegoś takiego. Kurczak&kimchi trochę bez wyrazu. Kimchi nieostre i trochę jakby zgubiło smak w czasie przyrządzania, ale z pomocą sosu sojowego mogłem zjeść je bez narzekania :) Największym zaskoczeniem były pierożki z ziołami himalajskimi. Z ciekawości zapytaliśmy się kelnera o te zioła himalajskie. Stwierdził, że są tak delikatne, że prawie niewyczuwalne. Troszkę mnie to zraziło - bo po co wtedy tak pozycja w menu, dla przyciągnięcia klienta egzotyką? Niemniej jednak po podaniu pierożków do stołu okazało się, że zioła himalajskie wcale nie są niewyczuwalne, nawet powiedziałbym, że dosyć wyraziste choć rzeczywiście lekkie i co więcej zgodnie ze znajomymi stwierdziliśmy, że ze wszystkich były najlepsze :) Warto spróbować samemu :)
Koniec z mrożonymi pierożkami we wszystkich podobnych lokalach. Od teraz - tylko tutaj. Są zaledwie 3-4 zł droższe, a różnica jest ogromna. Świeże, z wyśmienitym ciastem i jeszcze lepszym nadzieniem. Najciekawsze z nich i niespotykane nigdzie indziej to chyba kurczak z kimchi i indyk z ziołami himalajskimi. Bardzo aromatyczne, wyraziste smaki, zamknięte w delikatnym i cienkim cieście. Bardzo dobra jest tutaj też zupa miso, na którą załapaliśmy się przy okazji menu lunchowego. Serca nie skradła mi zaś sałatka z mango. Sam owoc pyszny i dojrzały, dobre orzechy nerkowca, ale liczyłam na dresing w stylu wersji tajskiej tej sałatki, tutaj zaś dresingu nie było praktycznie żadnego. Ale całość, łącznie z sympatyczną obsługą, zdecydowanie zasługuje na odwiedziny.
Mijane codziennie w drodze na uczelnie w końcu nas skusiło. Zamówiliśmy pół na pół wieprzowina z szalotką oraz kimchi - kurczak i do tego specjalne pierożki - z krewetkami.
Czekaliśmy dość długo, pora lunchowa. Wnętrze przyjemne, nowoczesne, obsługa w porządku. Mi najbardziej smakowała wieprzowina, mojej osobie towarzyszacej kurczak z kimchi bo jest amatorem kimchi. Pierożki są jednak małe i nie bez przyczyny można zamówić 1.5 porcji. Nie bardzo da się najeść porcją za ok. 20 zł. Ale smaczne!
Polecam dla fanów gatunku, bo na prawde ciekawe smaki, ale ogólnie raczej tam za często wracać nie będziemy.
Wyśmienite jedzenie. Pierożki palce lizać.. Deser znakomity. Polecam mango lassi oraz czekoladowe pierożki.. Jestem ciekawa nowych smaków...
Wybrałam się do Pełną Parą na pierożki, kiedy miałam ochotę na coś azjatyckiego, a typowy "chińczyk" się przejadł. Porcję dziesięciu pierożków podzieliłam na dwie połowy o różnych smakach (fajnie, że jest takie rozwiązanie, można spróbować różnych kombinacji i znaleźć swoją ulubioną). Wybrałam wołowinę z szalotką i kaczkę z pomarańczą - jak dla mnie kaczka wygrywa, choć to oczywiście kwestia gustu. Pierożki są pięknie podane, z dodatkiem sosu sojowego, i jedną porcją można się spokojnie najeść. Aż się dziwię, że zmieściłam jeszcze mango lassi - najpyszniejsze, jakie kiedykolwiek jadłam. Zdecydowanie polecam i na pewno wrócę po więcej - kusi mnie wersja z dynią i orzechami :)
Edit: Co tam dynia - indyk z ziołami najlepszy! Ocena z 4.5 zmieniona na 5. Warto, warto, warto. Wszystko pięknie podane, nawet w zamówieniu na wynos.
Pełną parą na Nowo mieliśmy już okazję odwiedzić kilkukrotnie. Lokal o wiele większy i bardziej komfortowy niż na Siennej. Jedzenie równie dobre, moim faworytem są pierożki z dynią i orzechami (można je kochać albo nienawidzić - opinie wśród znajomych są podzielone) oraz kaczka z pomarańczą i pieprzem seczuańskim. Pomimo, że trochę boję się zamawiać Pad Thaia w restauracjach, które nie są typowo tajskie, to jednak tutaj zaryzykowałam. Opłaciło się, Pad Thai okazał się całkiem niezły, więc dla fanów tego dania również polecam tę pozycję w menu. A więc, Pełną Parą na Nowo, to tak naprawdę stare, dobre Pełną Parą z Siennej w bardziej przestronnym wydaniu i z dodanymi kilkoma nowymi daniami w menu - i bardzo dobrze!
![Zomato]( "Recensione")
Jestem na tak. Przyznam, że znacznie lepiej czuję się w Pełną Parą na Nowo, niż w pierwszym lokalu na Siennej. Jest tu więcej przestrzeni, nie ma stolika na stoliku. W moim odczuciu jest przyjemniej.
Miejsce to jest znane głównie z pierożków dim sum. Jest ich tu kilka rodzajów w cenach od 15 do 23zł. Większość z nich brzmi naprawdę fajnie. Co więcej, pierożki tutaj są bardzo ładnie podane. Cieszą oko! Ale czy i kubki smakowe też? Jak dotąd próbowałam tutaj połączenia wołowiny z szalotką (18zł) oraz indyka z ziołami himalajskimi (17zł). Przyznam, że jak dla mnie to tutejsze ciasto jest ciut za grube. W smaku zaś chyba bardziej przypadły mi do gustu te z indykiem. Ale ogólnie rzecz biorąc smakują mi tutejsze dim sumy. Plasują się w moim ścisłym podium.
Karta Pełną Parą stoi także innymi daniami. Jest kilka zup (udało mi się spróbować troszkę wontona, ale nie byłam szczególnie zachwycona), parę fajnie brzmiących przekąsek (na przykład chrupiące rollsy z kaczką i sosem śliwkowym, które niegdyś bardzo mi smakowały na Siennej, czy sałatka z mango... a i fasolka edamame, ktorej jestem absolutną fanką!), a także inne dania takie jak curry, pad thai, fajnie brzmiące sałatki i sizzlery. Teriyaki Sizzler wydawał się na pozór typowym daniem mięsnym w sosie teriyaki, ale było smaczne.
Myślę, że to miejsce przypadnie do gustu wielu osobom. Ja na pewno jeszcze będę je odwiedzała.
Po częstym odwiedzaniu Pełną Parą na Woli postanowiłam porównać smaki z lokalem na Nowowiejskiej. Miejsce bardzo przestronne, klimatyczne, dające możliwość swobodnej rozmowy. Obsługa sympatyczna i sprawna. Menu szersze niż na Woli. Polecam warzywa i owoce morza w pewnej tempurze (uwaga sycące i tłustawe). Pierożki pierwsza klasa. Bardzo dobre z krewetkami, szpinakiem i z jarmużem. Polecam :)
Dobre jedzenie, lekkie. Pierożki w wielu odsłonach można spróbować wiele smaków. Bardzo fajnie podane. Super wystrój. Troszkę słaba obsługa - małe zainteresowanie gościem, . Generalnie duży plus.
Na Nowowiejskiej wiedzą, jak uszczęśliwić kobiety podając im najlepsze desery i nazywając je tak owocowo, że mamy wrazenie, że cała słodycz dania pochodzi wlasnie z niego... tak jest z obłędnym, kremowym mango lassi (koniecznie weźcie dużą wersję) i panną cottą o tym samym smaku :))
Rozpływam się nad deserami, a jeśli chodzi o konkrety, to, zaznaczając, że nie jestem fanką mącznych wariacji, pierożki dim sum mnie nie zachwyciły, jak dla mnie za grube i zbyt miękkie ciasto.
Przystawki bardzo poprawne, ale nie zawsze równomierne, sajgonki za pierwszym razem były obłędne, za drugim juz za tluste.
Ale wracać bede, zobaczymy, jak wypadnie piąta już wizyta ;)
![Zomato]( "Recensione")
W chłodnych wnętrzach zdominowanych przez szarość ciepła i slonca dodają nie tylko żółte akcenty w wystroju, ale również, a raczej przede wszystkim, fajnie doprawiona, azjatycko, ale z uwzględnieniem słabszych, europejskich kubków smakowych, kuchnia specjalizująca się w pierożkach dim sum z pary.
Jako miłośnicy wszystkich (no dobra, prawie ;) ) odmian chińskiej kuchni zachęceni dobrymi opiniami chadzających regularnie na lunche pracowników pobliskich biur, wybraliśmy się tam dwukrotnie, następnie sprawdzając lokal-matkę na Woli.
Na Nowowiejskiej oprocz znacznie większej przestrzeni do zagospodarowania, jest naszym zdaniem rowniez lepsza atmosfera.
Fakt powrotu (powrotów!) do Pełną Parą jest najlepszą recenzją, jaką możemy wystawić temu nietuzinkowemu miejscu na mapie kulinarnej Warszawy szczególnie polecając z przystawek spring rollsy (na zimno, zawinięte w papier ryżowy, słoność fajnie przełamana kwaskowatością i słodyczą mango) oraz tradycyjne, nie za tluste, sajgonki na naprawdę wybitnym kruchutkim cieście, do których dołączony jest sos śliwkowy. Sos ten przyda się Wam do maczania w nim pierożków z pary, o ile się na nie zdecydujecie, bo sojowy dołączany do koszyczka jest rozwodniony i bez smaku :/
Na uwagę szczegolnie zasługują pierożki z indykiem i ziołami oraz dynią i orzechami (w pomarańczowym cieście), do których przesadą nie bedzie domówienie sosu orzechowego - dodatkowe 2zł, a jaki smak...
Bardzo dobre pierożki na parze. Polecam przystawkę Summer Rolls - bardzo orzeźwiające i lekkie. Fajne wnętrze, miła obsługa :) Skromne menu ale atrakcyjne. Polecam
![Zomato]( "Recensione")
Po powrocie z pracy byłam strasznie zmęczona. Dlatego też stwierdziłam, że fajnie będzie zamówić coś do domku na spotkanie z przyjaciółmi. Zdecydowałam się na PEŁNĄ PARĄ. Strona internetowa jest bardzo przyjazna dzięki temu zamówienie jest bardzo proste i szybkie. Dostawca bardzo miły. Co do jedzenia zdecydowałam się na mix smaków, aby móc spróbować jak najwięcej. Dynia i orzechy są cudowne. Zdecydowanie polecam zwolennikom dyni. Szpinak i ser przyznam szczerze mnie zawiodły. Bardzo mdłe... powinny być lepiej przyprawione (ja bym dodała czosnku). Wołowina i szalotka bardzo smaczne. Kaczka, pomarańcza & pieprz seczuański bardzo zaskakują smakiem ale na szczęście w ten miły sposób. Shumai wieprzowina & grzyby shitake są idealną propozycją dla osób lubiących oryginalne smaki. Indyk i zioła himalajskie są dobre ale bardzo zwyczajne. Natomiast jeżeli chodzi o pierożki z krewetkami i pędami bambusa, łososiem & suszonymi pomidorami & miętą a także jarmużem, temperatura & kapustą pekińską muszę przyznać że nie moja bajka. Te pierożki nie były ani złe ani dobre. Miały poprostu aż tak inny specyficzny smak że trudno je ocenić w jakiejkolwiek kategorii. Z przyjemnością natomiast mogę stwierdzić że się zakochałam w deserach. Pierożki dark and white są obłędne. Mogłabym jeść je bez przerwy. Natomiast pudim de coco czyli słodki ryż kleisty w sosie kokosowy z kawałkami mango w idealny sposób łączy ze sobą lekkość i słodycz co powoduje, że słowo deser nabiera nowego wymiaru. Reasumując jest to idealne miejsce dla osób poszukujących nowych fascynujących połączeń.
Wpadliśmy z żona na szybki lunch i skorzystaliśmy z Lunch dnia, zupa to krem ze szpinaku z marynowanym imbirem ( dobry ) a drugie danie makaron z wieprzowina również dobry. Dania smaczne i warte swojej ceny, z chińskim piwem razem 56 zł. Obsługa Ok. Polecam!!!
![Zomato]( "Recensione")
Dużo czytałam na temat Pełną Parą i dlatego też byłam ciekawa tego miejsca i ich oferty kulinarnej. Po dłuższym czasie udało się wybrać i spróbować specjalności jaką są pierożki dim sum. Na początek zamówiłam zupę wontom. Miała smak wywaru warzywnego z dodatkiem grzybów mun. Po dodaniu kilku kropel sosu, smak stał się wyrazisty i ostrzejszy. Po rozgrzaniu się zupą przyszła pora na pierożki. Po namowie Kelnera zamówiłam mix - połowę stanowiły pierogi z dynią i orzeszkami a drugą z krewetkami bambusem. Muszę przyznać, że to połączenie było iście azjatyckie i dość nietypowe. Farsz dyniowy jest lekko słodkawy, jak dla mnie numer jeden. Pierożki z krewetką były dość mdłe, brakowało im drugie składnika dla podniesienia smaku i waloru. Całość zamówienia zwieńczyła aromatyczna zielona herbata z trawą cytrynową. Wizytę uznaję za bardzo przyjemną. Miło spędza się czas w lokalu, który jest przestronny i jasny. Stoliki są od siebie lekko oddalone więc nie ma opcji abyśmy zaglądali komuś do talerza.
Na uwagę zasługuję również obsługa, która była bardzo sprawa, szybka, chętnie pomagająca w zdecydowaniu się, które danie zamówić.
Zdecydowanie miejsce do ponownego odwiedzenia.
Lokal bardzo duży. Spokojnie można znaleźć sobie miejsce. Pierożki przyzwoite i całą porcją można się najeść. Jest wybór smaków, bardzo dobre z indykiem. W menu są również dania bezglutenowe. Duży plus.
Ostatnio zamawiałam z koleżanką Pad Thai na dowóz. Pan przyjmujący zamówienie nie był do końca zorientowany w składzie dań. Ceny optymalne. Danie smaczne, lekkie. Nie ma się poczucia przejedzenia. Na dowóz trzeba było czekać ponad godzinę i jest on dodatkowo płatny 9 zł. Jedzenie w lokalu podane bardzo szybko. W weekend lepiej zarezerwowac sobie stolik.
Wystrój całkiem przyjemny, obsługa zawsze miła i pomocna. Fajny wybór alkoholi, pierożki poprawne - smaczne, ale już nie zachwycają. Odczuwalny spadek jakości jedzenia ostatnio, ale miejsce ogólnie wciąż warte polecenia :)
Zamówiłam z chłopakiem powiększoną porcję pierożków, mix trzech różnych smaków. Bardzo fajnie, że istnieje taka możliwość! Wszystkie pierożki były smaczne i bardzo ładnie podane. Ceny są także bardzo przystępne.
Pysznie, pięknie podane, ładny wystrój i bardzo atrakcyjne ceny, jak na warszawskie Śródmieście. Serdecznie polecam i na pewno będę tam jeszcze nie raz. Najpyszniejsze na świecie pierożki z dynią i orzechami 😊
![Zomato]( "Recensione")
Z Pełną Parą na Woli miałem miłe wspomnienia, takie też będę mieć z drugiego lokalu (wstyd przyznać - nawet nie ogarnąłem, kiedy się otworzyli. Ale trzymam kciuki, bo to wiele lepsze dla tej okolicy niż 5 oddział banku). Wnętrze jest przestronne, ładnie zrobione, można spokojnie porozmawiać bez zaglądania do talerza sąsiadom.
Ceny są przyjazne, da się najeść za 15 złotych ale z Chjena chcieliśmy nieco zaszaleć, więc poza naczelną atrakcją w postaci pierożków (o nich za chwilę) poszliśmy też w przystawkę oraz herbatę ryżową. Ta wjechała pierwsza i jak zawsze nastawiła mnie dobrze do reszty posiłku, także ze wsparciem wróżby z ciasteczka ;) Przystawka, smażone wontony i spring rolls'y, wszystkie dość wyraziste, skutecznie zaostrzyła apetyt i komponowała się z podanymi do niej sosami. Te przed głównym daniem zostały na stole, ale okazały sie na tyle wydaje, że ich nie zabrakło.
Gwóźdź programu, czyli koszyczki z dim sum, zawierał 4 rodzaje pierożków (pani kelnerka sama doradziła podział standardowej porcji na pół). Wszystkie zjadłbym jeszcze raz, ale trafiliśmy z Chjeną idealnie, bo jej bardziej podeszły opcje wegetariańskie (dla mnie odrobinę mdłe), ja z kolei bardziej wkręciłem się w oba mięsne. Tytuł najciekawszego smaku wędruje natomiast do dyni z orzechami. Jedyną wadą jaką widzę było to, że albo pierożki gotowano minimalnie za długo, albo trzeba je szybciej zjadać, bo ciasto prędko stało się lepkie, a same pierożki zaczynały przywierać do papieru i się rozpadać.
Co więcej? Obsługa bez zarzutu, muzyki nie pamiętam, czuję się zachęcony do powrotu ;)
![Zomato]( "Recensione")
Całkowicie zasłużona czwóreczka. Byłam zdziwiona rozmiarem lokalu - nie wiem dlaczego, ale nastawiałam się na jakąś mikroskopijną klitkę z zaledwie kilkorgiem krzeseł, a weszłam do naprawdę dużej przestrzeni, przyjemnie urządzonej. Stoliki ustawiono w ten sposób, że zachowano spore odstępy pomiędzy siedzącymi gośćmi, a w połączeniu z dość wysokim sufitem tworzy to wrażenie miejsca, w którym można też dość intymnie porozmawiać, choć przede wszystkim smacznie i całkiem tanio zjeść.
W menu oczywiście królują pierożki dim sum, ale zanim przeszliśmy do konsumpcji dania głównego zamówiliśmy jeszcze przystawkę crispy parcels, czyli zestaw smażonych wontonów, spring rollsów i jeszcze jednych azjatyckich pierożków. Smaczne, choć ja osobiście wolę rzeczy niesmażone, ale to wyłącznie kwestia gustu. Najbardziej chyba trafiły w mój smak warzywne pierożki, a dodatek sosów śliwkowego i miodowego był strzałem w dziesiątkę.
W ramach dania głównego zamówiliśmy dwa koszyczki dim sum, w każdym po dwa smaki (świetnie że jest możliwość takiego podziału!), czyli łącznie spróbowaliśmy czterech rodzajów farszu. Dla mnie zdecydowanie wygrywają opcje wegetariańskie - dynia z orzechami jest faktycznie orzechowa, dość słodka, ale nie jest to jednocześnie opcja deserowa. Absolutnym faworytem okazał się tempeh z jarmużem, fantastyczne połączenie smaków! Wersje mięsne według mnie odrobinę za mało przyprawione - pomarańcza w kaczce wyczuwalna, natomiast samemu mięsu przydałoby się jeszcze coś wyrazistego. Indyk z ziołami himalajskimi to samo - przypominał raczej pulpeta w sosie ziołowym, a nie egzotyczny mix smaków. Ciasto trochę mnie rozczarowało, bo było stosunkowo grube, momentami aż gumowe, a czasami wyraźnie odklejało się od farszu. Końcowo jednak danie smaczne, sycące, a stosunek ceny do jakości naprawdę przyzwoity (wersje wegetariańskie już od 15 zł!).
Obecność ryżowej herbaty zielonej w menu zawsze mnie cieszy, choć wolałabym podanie imbryczka/kubka, a nie wysokiej szklanki z Ikei. Ciasteczko z wróżbą to miły gest, co prawda mnie akurat moja wróżba jakoś pozytywnie nie nastawiła, ale to już złośliwość losu!
Panie z obsługi miłe i uśmiechnięte, także jak najbardziej ta kwestia na plus.
Mimo że jadłam w swoim życiu lepsze pierożki na parze, natomiast biorąc pod uwagę lokalizację, dobre ceny i przestrzenny lokal, z pewnością jeszcze tu zawitam, na jarmuż z tempehem na pewno!
Pełną Parą jest SUPER!
Nowy lokal przy Nowowiejskiej uwielbiam za:
-ofertę lunchową w super cenie z przepysznymi zupami.
-przepyszne pierożki
-miłą obsługę
-huśtawki -sos śliwkowy do spring rollsów
Miejsce ma oczywiście małe minusy. W sali na dole bardzo śmierdzi samżeniem. Pierożki dość mocno się kleją, więc czasem przy próbie wzięcia ich z pojemniczka się rozrywają.
Jedyne czego nie polecam w tym lokalu to bubble tea. Moim zdaniem jest za dużo syropu w stosunku do wody, dlatego napój jest za słodki, jakby gęsty. Tapioka zaś jest odrobinę za twarda.
Minusów jest jednak mało, polecam wszystkim!
Pierożki ze szpinakiem i serem oraz dyniowe to najlepsza opcja dla mięsnej alternatywy. Farsz z pierożkami dyniowymi, z uwagi na dodatek masła orzechowego, mocno słodki, ale w połączeniu z sosem sojowym komponuje się bardzo dobrze . Jarmuż z tempeh zamiennie z dyniowymi też się sprawdzi, ale faworytem pozostają pierożki ze szpinakiem i serem, takie proste a takie dobre ! Ciasto jest zwięzłe, wobec czego nie rozpada się i pozostaje delikatne, nie przytłacza farszu.
Zestaw lunchowy był bardzo dobry, szczególnie pierożki są super smaczne. Zdecydowanie polecam tą knajpie, dobrze zlokalizowana, miła obsługa. Warto zrobić wcześniej rezerwacje. Polecam.
Jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie. Zakochałam się w pierozkach od pierwszej wizyty. Moje ulubione to te ze szpinakiem oraz z wieprzowinką. Próbowałam tez zup- codziennie jest inna. Każda była smaczna i inna:). Obsługa fantastyczna, miejsce klimatyczne, przepyszne jedzenia a to wszystko w super cenie- za 20 zł macie zupę + 10 pierożków. Polecam bardzo!;)
![Zomato]( "Recensione")
Ale pysznie! Moje pierwsze spotkanie z pierożkami na parze uważam za bardzo trafione. Naszą azjatycką ucztę zaczęliśmy od zupy wonton, która z dodatkiem sosu chilli była niesamowita. Sam wywar był mało wyrazisty, ale po podkręceniu ostrości wszystko było w porządku. Potem na stole pojawiły się nasze pierożki. Mój zestaw składał się z połowy porcji szpinakowej i połowy pierożków nadziewanych mięsem kaczki. Mięsna wersja zdecydowanie wygrywa! Mięso soczyste, kaczce bardzo dobrze zrobił sos sojowy podany do pierożków. Próbowałam też farszu z mięsem wołowym, ale kaczka zdecydowanie lepsza. A szpinakowe? Cóż, smaczne, ale to tylko szpinak :)
W menu znajdziemy aromatyczne herbaty (polecam zieloną z aromatem trawy cytrynowej), azjatyckie piwa i całkiem długą listę win.
Lokal jest bardzo przestronny, z wydzielonym kącikiem dla rodzin z dziećmi. Obsługa młoda, uprzejma i sprawnie uwijająca się przy stolikach. Szkoda, że nie trafiłam do Pełną Parą wcześniej, bo miejsce jest zdecydowanie do polecenia :)
Po wolskim lokalu o takiej samej nazwie zdecydowaliśmy się na chwilę zmienić lokalizację i wybrać do restauracji w Śródmieściu, która jest o wiele większa i dwupoziomowa :)
Zamówiliśmy sałatkę z mango i pierożki pół na pół - ja wzięłam krewetkę z bambusem i owoce morza z kawiorem, a mój partner wołowinę z szalotką i również krewetkę. Partner z wyboru ogólnie zadowolony, ale wołowina go nie zachwyciła. To samo u mnie, pierożki z owocami morza dobre, ale bez rewelacji. Kolejna wizyta utwierdziła nas w przekonaniu, że naszym numerem jeden jest krewetka z bambusem. Żadne inne pierożki nie są w stanie zdetronizować tych krewetkowych :)
Bardzo sprawna i miła obsługa oraz ładny i przyjemny wystrój powodują, że chce się tam wracać.
Chyba każda wymówka jest dobra żeby odwiedzić to miejsce, moją było spontaniczne spotkanie z koleżankami po pracy. Dobrze skomunikowana restauracja, przestronne i przyjemne wnętrze a żółte schody dodają knajpie pozytywny vajb! Mega sprawna obsługa, jedzenie szybko trafiło na nasz stół i mogło nacieszyć nasze podniebienia. Polecam pierożki z krewetkami/bambusem oraz z dynią, ceny dań też polecam.
Agata _ Kulinarne Przygody Gatity
+4
Dziś zapraszam na małą kulinarna wycieczkę, do warszawskiego Dim Sum Baru, czyli "Pełną parą" w nowej odsłonie, w której rządzą kucharze z Chin i Nepalu. Pełną parą na nowo. W "Pełnej parze" na warszawskiej Woli byłam kilkukrotnie, tym razem postanowiłam odwiedzić ich nowy lokal, który powstał w Śródmieściu przy ul. Nowowiejskiej 10. Nowa restauracja jest większa od poprzedniej i zdecydowanie bardziej przestronna, choć utrzymana w tym samy stylu. Restauracja serwuje kuchnie Dim Sum. W sobotnie wczesne popołudnie było pełno, warto jest wcześniej zrobić rezerwację.
Jedzenie - mocna, nawet bardzo 5 (szczegolnie obłędne pierożki z dynią i orzechami oraz sajgonki z kaczką i sosem śliwkowym mniam), ale w weekendy Pełną Parą jest zdecydowanie miejscem na rodzinny wypad, nie romantyczną kolację, bo nawet o 19 strasznie dużo krzyczących małych dzieci. Weekendowe animacje w godzinach 13-17 podobno rozładowują dziecięce napięcie i można konsumować bez płaczu w tle :) Mimo to zawsze z przyjemmością wracam na Nowowiejską, szczegolnie, że jest tu o wiele więcej miejsc niż w matce-knajpie na Woli, cyklicznie zaczynając biesiadę od Mango Lassi a kończąc na Pannie Cottcie (rowniez o smaku mango!).
Obsługa w lokalu na poziomie, komunikatywna i dyskretna - wielkie brawa dla menadżera, a jeszcze większe uznania dla właściciela, ktory idealnie wyważył wartość genialnego jedzenia zatrudniając świetnych kucharzy i niesamowitej obsługi.
Jedna z najlepszych restauracji azjatyckich. Podchodziłem z rezerwą a ostatecznie byłem niezwykle zadowolony. Pierożki pierwsza klasa. W sumie nie będę nawet mówił które lepsze bo de facto wszystko zależy od preferencji. Niezależnie co zamówicie będziecie zadowoleni. Wystrój restauracji mimo że nigdy nie jest głównym czynnikiem wpływającym na recenzję muszę również ocenić pozytywnie. Minimalistyczny ale wydaje się idealnie pasujący.
![Zomato]( "Recensione")
Pełną Parą to relatywnie nowy, niewielki i - puki co - modny lokal serwujący przygotowywane na parze pierożki Dim Sum ale w menu znajdziecie również kilka sałatek, zup i przystawek. Karta dań nie jest długa - znajdziecie ją również wypisaną pisakiem na lustrze co jest pewną miłą alternatywą dla wszechobecnych kredowych tablic. Na pierwszy rzut oka wydaje się skromna a wręcz ograniczona ale pamiętajmy, że nie przychodzimy tu na schaboszczaka czy golonkę z kapustą tylko na parowe, zdrowe i lekkie pierożki z różnymi farszami. Porcje są spore i ładnie podane ale bez obaw o przejedzenie - wszystkie serwowane tu dania są lekkie i łatwostrawne. Ceny standardowe i niewygórowane adekwatne do serwowanego jedzenia. Dania są smaczne a miałam okazję spróbować większości przygotowywanych tu Dim Sum ale ciasto w pierożkach mogłoby być delikatniejsze.
Wystrój jest przyjemny choć z pewnością poważną bolączką tego lokalu to brak miejsca. Nie zjecie tu wiekszą grupą a i pojedyncze stoliki stoją bardzo blisko siebie. Warto wcześniej pomyśleć o rezerwacji stolika. Ale o dziwi mają kilka fotelików dla dzieci. Z parkowaniem samochodu w okolicy też może być kłopot.
Miłe miejsce. Dobre na mały głód. Nie wykluczam kolejnych wizyt.
To była moja 4 wizyta w Pełną Parą i jak zwykle było rewelacyjnie. Zwykle zamawiałem mix pierogów, dziś postanowiłem zmienić to. Tom kha perfekcyjna, zbilansowana nie zbyt ostra, czuć było mleko kokosowe, imbir, cytrusy dzięki liścią kafiru i zapewne trawy cytrynowej. Phad tai, z trzech opcji wybrałem tą z krewetkami, był równie smaczny jak zupa. Nie był zbyt słodki, Krewetki chrupiące. Pierogi które wybrała moja towarzyszka jak zwykle pyszne. Kaczka z pomarańczą i pieprzem to hit który zawsze zamawiam i polecam każdemu. Do moich ulubionych dochodza jeszcze pierożki z wieprzowina i krewetkami. Obsługa czujna. Polecam
Przestronne, nowoczesne miejsce. Byłam w porze lunchu, ale sprawia wrażenie również dobrego miejsca na szybką i miłą kolację. Spróbowałam pierożkow z dynią. Smak bardzo delikatny, dosłownie rozpływały się w ustach. Ja jestem zwolenniczką bardziej wyrazistych potraw, zatem dodałam trochę chili do sosu i było super. Skosztowałam też sałatki z mango, ciekawe połączenie smakow, może sos mogłby być trochę ciekawszy. Nie mam się jednak do czego przyczepić. Otrzymałyśmy jeszcze ciacho z wróżbą, trzymajcie kciuki aby się spełniła😜
Moje ulubione trzy pierożkowe wersje to te z kaczką, z dynią i z wołowiną. Pełną Parą to najlepsza pierożkarnia parowa Stolicy, i będę tej opinii bronic za pomocą nawet i dwóch par pałeczek. Genialny won-ton. Obsługa przesympatyczna doradzic przy doborze sosu co jest warte wiele aby nie wylądowac przy stoliku z zestawem pasującym jak przysłowiowa pięsc do nosa.
Polecam! POLECAM!
Pełną parą kusiło mnie już od dłuższego czasu za każdym razem jak przejeżdżałam obok tramwajem. Pomimo tego, że lokal jest duży, w środku panuje miła i przytulna atmosfera. W sobotę wieczorem na stolik nie musieliśmy w ogóle czekać, zamówienie także zostało szybko podane. I teraz tak:
- Pierożki podbiły moje serce! Pyszne i mięciutkie ciasto, z super przyprawionym farszem. Zdecydowałam się na porcję 50/50 wieprzowinę z shiitake i wołowinę z szalotką i które z czystym sumieniem mogę polecać innym.
- Zupa wonton nie porwała w ogóle, smak nijaki podchodzący pod przyprawę maggi, na dodatek po chwili od podania zupa była już zimna.
- Lemoniada mango to jakiś smutny żart, smak zwykłego soku z kartonu.
![Zomato]( "Recensione")
Jak zwykle cudownie.
Znaleźliśmy się w Pełną Parą z rodzicami, którzy nigdy w swoim życiu nie próbowali kuchni azjatyckiej w żadnym wydaniu i to ryzyko opłaciło się - stwierdzili, że było pysznie :) My już to wiedzieliśmy, bo dobrze znamy lokal-matkę na Siennej. Kiedy zadzwoniłam na Sienną i tam nie było miejsc, przemiła pani z obsługi zaproponowała nową, drugą lokację i 20 min później zadzwoniła, żeby się upewnić, czy na pewno mamy miejsce, bo jak nie, to będą kombinować u siebie :)
Standardowo wszyscy zamówili pierożki i różne sosy i później próbowali od siebie nawzajem. Ulubieńcem został chyba farsz z indykiem, a najsmaczniejszy sos to słodko-kwaśny (chociaż dla mnie ostry z czarną fasolą króluje niepodzielnie ;)). Każdy zamówił coś dobrego do picia - szczególnie dobra była moja herbata w wieeeelkiej szklance, a nie maleńkiej filiżance i śmiesznym dzbanuszku. Tak trzymać.
Po pierożkach spróbowaliśmy deserów (mango panna cotta, mago lassi i egzotycznego pudim de coco z czarnym ryżem) i każdy z nich był mistrzowski, z orientalną nutą i bardzo smaczny.
Obsługa na poziomie, rodzice byli zachwyceni, więc dziękujemy i na pewno niedługo wpadniemy do Pełną Parą w Śródmieściu ponownie :)
Bogate menu pierożków, większość bardzo smaczna i to naprawdę miła odmiana dla wszelkich innych dań. Charakterystycznie podane, łatwo się najeść, przyjemny klimat miejsca. Na uwagę zasługuje fakt, że ceny są zbliżone do dań w "chińskich budach", a dostajemy jedzenie znacznie wyższej jakości i w dobrej atmosferze. Świetna, luźna obsługa z wyczuciem. Miejsce dobre nie tylko dla studentów.
Zdecydowanie najlepsze pierożki na parze jakie miałem okazję jeść do tej pory! Wieprzowina i wołowina zostają z sosem orzechowym zostają moim faworytem. Idealnie doprawione, bardzo smaczne a do tego podane w fajny sposób. Zamówiłem również zupę wonton i żadnej innej nie będę już zamawiał :)
Od tej chwili zostaję wielkim fanem tego miejsca. :)
Super wystrój i lokalizacja, obsługa miła, choć trochę nieogarnięta. Co do jedzenia pierożki na parze dobre- wzięłam mix- połowa ze szpinakiem i serem, druga część z dynią i orzechami ( smakują trochę jak z samym masłem orzechowym).
Specjalnością firmy są pierożki na parze oraz miska dnia (gorące danie z woka). Trafiliśmy na wieprzowinę z tajska bazylią plus tradycyjna miseczka ryżu osobno. Danie to bardzo przypadło mi do gustu, smaczne, nie za ostre, ze sporą ilością warzyw. Joanna wzięła pół porcji pierożków (z czym nie było problemu) z indykiem i szpinakiem. Oczywiście na początek bardzo delikatny krem z kalafiora. Mama poprosiła o lemoniadę z cytryną i limonką. No i tradycyjny kieliszek wina domowego dla Joanny. Łącznie wydaliśmy 76 zł., a zatem umiarkowanie. Bar zatrudnia bardzo liczna i zgraną obsługę kelnerką. Nasze, dość skromne w końcu zamówienie, obsługiwały aż cztery dziewczyny. Oczywiście cała przyjemność po naszej stronie. Dobre miejsce na szybki posiłek lub spotkanie w gronie bliskich. Ciepła atmosfera i ciekawe smaki skłaniają do powrotu.
Bardzo smaczne jedzenie. Wybór akuratny. Nie jest to może miejsce gdzie zaspokoicie swój apetyt zupełnie, ale z pewnością można tu dobrze zjeść.
Przestronny lokal w bardzo dobrej lokalizacji, przyjemny wystrój, pierożki pieknie podane- dla smakoszy azjatyckiej kuchni bajka- dla mnie osobiście te smaki to obce klimaty, ale warte wypróbowania. Happy hours na trunki kuszą. Na pewno wrócimy w większym gronie.
![Zomato]( "Recensione")
Pełną Parą było mi już dobrze znane z racji tego, że przez ostatni rok pracowałam nieopodal ich lokalu na Siennej i często zamawiałam od nich jedzenie na wynos. Prezentowali w miarę stabilny poziom, więc dostając od zespołu Zomato voucher na Nowogrodzką całkiem się ucieszyłam ( i uratował mnie on w obliczu pustej lodówki w długi weekend listopadowy, dzięki!)
Nowa siedziba znajduje się dosłownie o krok od metra Politechnika, więc położenie ma bardzo wygodne, jest też zdecydowanie większa, dwupiętrowa. Wystrój czarno-żółto-drewniany tak jak i na Siennej, estetyczny ;)
Niestety w środku panuje dość mocny zapach jedzenia. W sobotnie popołudnie nie było niemal żadnego wolnego stolika, a ten zarezerwowany dla nas był malutki, mało wygodny i do tego naprzeciwko drzwi, od których dął zimny wiatr. Trochę byliśmy tym rozczarowani.
Pozytywnym zaskoczeniem jest na pewno rozszerzona karta, na przystawkę wybieramy więc coś nieznanego - sataye i szaszłyki wołowe z sosem orzechowym. To według mnie najlepsza część posiłku, mięso ma wiele aromatów, a sos wyjadamy do samego końca! Na główne dania wybieramy curry z kurczakiem i pad thai - ten drugi jest smaczny, choć nie jestem ekspertką od tego dania i nie mam porównania ;) Curry rozczarowuje zarówno niską temperaturą, rzadkim sosem, jak i brakiem smaku... Próżno szukać tu ostrości, przypraw i charakterystycznych dla tego dania aromatów.
Ludzie z obsługi są mili, ale nie ogarniają do końca co się dzieje na sali, mylą zamówienia, pani wywraca na nasz stolik brudne sztućce, itd. Widać jednym słowem, że powiększenie lokalu odbywa się kosztem obsługi, szczególnie uwidacznia się to w porównaniu do miejsca na Siennej gdzie spotkałam bardzo uważną i pomocną "ekipę kelnerską". Mimo to warto tu przyjść, bo większość dań jest smaczna i przystępna cenowo.
Super miejsce ekstra wystrój bardzo Polecam pierożki przepyszne szczególnie zasmakowały mi z dynia i orzechami i te z kaczka. Pychotka ale bardzo dobre również ze szpinakiem. Pyszny sos orzechowy. Do tego lampka wina śliwkowego Omnomnom
szczerze?
Mogło by być lepiej.
Ciasto klei się do zębów, i to był główny minus naszego trzeciego wypadu do tego miejsca- wczesniej podobna sytuacja nie miala miejsca.
Jedyne które nam smakowały to te ze szpinakiem i kaczką i za nie daję 4 bo były bardzo smaczne, obsługa była miła i zamówienie dostaliśmy dość szybko.
Wspaniałe dim sum, bardzo miła obsługa, wystrój jak na Siennej :)
Polecam dim sum krewetka bambus i szpinak ser, a do tego sos słodkie chilli. Do picia najlepsza herbata kaktusowa z ciastkiem z wróżbą.
Za 10 pierozkow, sos i herbatę zapłaciłam 24,50 zł, więc ceny są bardzo niskie.
Co tu dużo pisać :) Jak ktoś był na Siennej, to wie czego się tutaj spodziewać :) Pysznie i dobrze. Więcej miejsca, więc też większa szansa na znalezienie stolika :)
Po przeczytaniu menu na zomato - knajpa wydawala sie bardzo niepozorna. Na pierwsze wrazenie miejsce wygladalo przestronnie, troche ciemno = przytulnie, ale nie na tyle by czuc sie niekomfortowo podczas jedzenia. Obsługa byla supermiła i pomocna, kelner widac staral sie by wszystko bylo dopiete na ostatni guzik - doradzil nam zupe tom kha, ktora jest teraz moim zdecydowanym faworytem! Ogolna estetyka miejsca jest na wysokim poziomie, ponadto - duzy plus za kącik dla dzieciaków. Jedyne za co musze odjac gwiazdke, to uciazliwy zapach przy samym wejsciu do knajpy, doslownie jakby bylo cos smazone na glebokim tluszczu przy minimalnej wentylacji, no a niestety, wchodzac prosto z ulicy do takiego pomieszczenia, 'zapach' jednak da sie odczuc
Nie próbowałam wielu pozycji z menu, jedynie pierożki, które są godne polecenia. To ciekawie podane danie - najlepsze są te z dynią i ze szpinakiem. Ładny wystój lokalu, no i te ceny - jest bardzo tanio. Za obiad zapłaciłam 16 zł.
Decent food, but that's pretty much it. Servers could do a better job. The young woman who waited on my table was nice but unable to answer my simplest questions. Also when i ordered two kinds of dim sum she automatically assumed i was ordering one portion only, so i ended up hungry. Yep. Petite women are no less likely to be ravenous eaters than big burly guys. So - ask!
![Zomato]( "Recensione")
Przybyłam tam zachęcona opiniami i kuszącymi zdjęciami pierożków. Pierożki z kaczką z pomarańczą i pieprzem syczuańskim bardzo dobre, farsz naprawdę pyszny, jednak pierożki ze szpinakiem i serem bardzo mnie zawiodły, naprawdę niesmaczne, nie dokończyłam swojej porcji. Te z wieprzowiną i grzybami, wołowiną i szalotką smaczne, ale nie wyróżniają się, te z krewetką dość mdłe. Dynia bardzo dobra, dla mnie nieco za słodka. Całkiem dobre z soją i warzywami. Za to najbardziej polecam pierożki z indykiem i ziołami himalajskimi. Interesujący, bogaty smak, pyszne. Z przystawek sałatka z glonów bardzo smaczna, natomiast rollsy z kaczki rozczarowujace. Spodziewaliśmy się swieżych warzyw i plastrów kaczki w papierze ryżowym, a dostalismy malutkie smażone sajgonki z pierożkowym farszem. Razem z sosem nie były złe, ale mocno średnie. Zabrakło świetnego sosu. Zamówiliśmy też na deser pierożki z białą czekoladą i owocami (chyba jabłkami). Podane były z sosem, który przypominał słodką śmietankę z pomarańczą. Smak mnie zupełnie nie zachwycił, ale mojej połówce bardzo smakowały. Ciekawy wybór herbat, które są zaparzane w odpowiedni sposób, za co duży plus. Kolejną miłą niespodzianką było otrzymanie ciasteczek z wróżbą. Lokal przestronny, nowocześnie urządzony, dwupoziomowy, jednak nie sprawia wrażenia przytulnego. Obsługa sympatyczna, lekko zestresowana. Dosyć długo czekaliśmy na nasze dania, jednak można to wybaczyć, gdyż lokal był pełny, a pierożki są przygotowywane na świeżo. Ceny dosyć niskie, można się za tę kwotę solidnie najeść. Nie porwało mnie to miejsce, niemniej jednak polecam.
An error has occurred! Please try again in a few minutes