Reviews Woda Ognista

Zomato
Małgosia
+5
Niesamowity klimat i inspirujące drinki - w tym miejscu wszystko się zgadza, a czas się zatrzymuje. Wspaniała obsługa. Miejsce do którego trzeba wracać i należy polecać! 🙂🔥
May 01, 2019
Zomato
FF
+5
Klasa sama w sobie. Klimat bardzo przyjemny. Drinki super, bogata karta i bardzo fajnie że co jakiś czas drinki się zmieniają. Jedzenie bardzo dobre. Jeden z najlepszych tatarów w Warszawie. Obsługa jest bardzo bardzo bardzo dobra :)
Dec 13, 2018
Zomato
Mateusz Nasterski
+5
W lokalu panuje półmrok, ściany obite drewnem o ciepłym odcieniu, na których wiszą podświetlone shakery przypominające urny. Siedliśmy przy barze ponieważ lokal weekendami zazwyczaj jest pełny. Obsługa w barach tego typu jest zazwyczaj miła - ale tutaj pani naprawdę się starała, czułem sie jak mocno dopieszczonym klientem. Czasem uprzejmość Pani barmanka z czasem stała się trochę zbyt nachalna, ale i tak 5 za driniacze
Dec 05, 2018
Zomato
Ewa Tina
+5
Koktaile z melancholijnym zacięciem historycznym to coś przy czym warto się "rozliczyc" i pożegnac z Zomato. Zaczęłam pisac do Gastronautów gdzieś w wakacje 2009. Potem przeszłam do Zomato, gdy w 2014 przejęli mój ukochany serwis. Nie stworzyłam własnego bloga tematycznego, nie licząc kulinarnych wpisów przy okazji projektu "JemMazowsze" ale to zupełnie inna para kaloszy. Dzis, gdy nie idzie się dogadac w kwestii aktualizacji danych lokali lub wpisania nowej "miejscówki" (nie nie uważam, że to mój biznes dopominac się tego od Administratorów Serwisu) doszłam do wniosku, że nadszedł ten czas. CZAS POŻEGNAŃ. Jak to mawiał ktoś o kim zupełnie zapomniałam, wszystko ma swój koniec tylko kij ma je dwa. Więc mój drugi koniec to pożegnalna recenzja. Co jak co ale lokal z trunkami w "podstawie" menu nadaje się do tego znakomicie. Oczywiście miałam "marzenie" zrobienia 1000 recenzji albo jakieś "fajnej" cyfry 666. Jednak znużyło mnie już to wszystko. Zostanie więc takie ni przypiął ni przyłatał 625....

A Woda Ognista to zacny lokal. Klimatyczne wnętrze. Sprawna i przyjazna obsługa. Świetne drinki. Tak jak drinków nie lubię to tu ... lubię.
A jedzenie?
Kuchnia zaskakuje. Zupa na wędzonce "wymiata" mówiąc kolokwialnie. Swietne przystawki. Wszystkie.

A wiec żegnam. Ze smakiem.
Apr 24, 2018
Zomato
Anna
+5
Wybraliśmy się tutaj na kolację i drinki rocznicowe. Stolik uprzednio zarezerwowany, przywitał nas miły Pan i pokazał nasze miejsce.
Dostaliśmy karty, jedną z drinkami, jedną z daniami. Wiele pozycji wyglądało bardzo zachęcająco, zdecydowaliśmy się na tatara oraz polik wołowy. Tatar podany przecudnie, pod dymem, w smaku również znakomity. Poliki wołowe delikatne, dobrze przyprawione, rozpadające się. Jedynie uwagę mogłabym mieć do lanych klusek, które chyba były odgrzewane na patelni po jakimś czasie, a nie na świeżo przygotowane, ale również smaczne.
Ach, menu tutaj się zmienia, więc moi drodzy współzomatowicze, menu tutaj jest poglądowe, bo co sezon jest inne ( drinki też).
W karcie z drinkami również był bardzo duży wybór, ale zostaliśmy poinformowani, że barmani mogą też przygotować nam drinki 'na życzenie'. Leo wybrał drinka z karty, ale ja chciałam coś bardziej kwaskowatego, dlatego też poprosiłam kelnera o sugestię. Oba wybory były bardzo, bardzo trafne! W obu drinkach dało się wyczuć nutę każdego ze składników, proporcje idealne. Cud, miód! Palce lizać.
Jedyny drobny minusik, który nie jest winą lokalu, a raczej sezonu, w ktorym wybraliśmy się do knajpy, obok odbywało się ponad 20-osobowe spotkanie pracownicze, dlatego w sali było dosyć głośno i mało romantycznie.
Dec 26, 2017
Zomato
Ale Ale
+5
Dania których miałam okazję próbować, wyśmienite. Będąc tam trzeba spróbować jednego z lepszych tatarów w Warszawie! Obsługa na wysokim poziomie, zawsze pomocna. Atmosfera bardzo przyjemna. Jeżeli chodzi o koktajle, duży wybór, każdy znajdzie coś dla siebie ;)
Sep 20, 2017
Zomato
Kalla777
+4
Odwiedzone podczas święta Wilczej w ramach warsztatów koktajlowych.
Przyjemne wnętrze w suterenie kamienicy, z niejednorodnym wystrojem. Trochę surowych cegieł, trochę drewna, trochę staroci, nieco kiczu na syficie, szkło stylizowane na kryształ, gabloty z szejkerami.
Barmani bardzo sympatyczni, rozgadani, otwarci - głównie męska część. Panowie przygotowani do warsztatów. Historia wódki ale i innych trunków Polski międzywojnia okraszona anegdotami o towarzyskim życiu ówczesnych Warszawiaków. 
Degustacja wódek - ciekawe to to, choć mogłabym poprzestać na wąchaniu. Wieczorami, w zaciszu domowym wybiorę jednak innych alkohol do sączenia przy dobrej książce na jesienne wieczory.
Do gustu przypadł mi za to mazagrant - drink na bazie kawy, migdałów i koniaku. Smakowaliśmy również drink oryginalnie mieszany z chlebem - kaliszan, w naszej wersji zastąpiony zredukowanym kwasem chlebowym.
Menu lokalu - zarówno na barze jak i kuchni - podąża za lokalnymi produktami i za porami roku. Barmani chlubią się podawaniem jedynie polskiej wódki w lokalu.
Chętnie wrócę by poza alkoholem wypróbować ognistej kuchni - kotlet jagnięcy z cynamonem z sałatką z piklowanych czereśni podawany z zsiadłym mlekiem - i inne temu podobne, na prawdę brzmią intrygująco. Za tydzień już karta będzie inna, ale liczę na równie zachęcające pozycje.
Sep 17, 2017
Zomato
Zore Mari
+4.5
Cudowne miejsce! Profesjonalna obsługa i pyszne drinki! Barman spędził z nami Ok. 10min aby zrozumieć jaki drink chcemy i to był strzał w dziesiątkę! Polecam!
Sep 05, 2017
Zomato
Szymon Kotarbiński
+4.5
Bardzo fajne klimatyczne miejsce. Dużo miejsca, wnętrze fajne i nie przytłaczające. Driny i tatarek mistrzostwo :) Ceny Warszawskie, jak na miejsce tego pokroju w porządku. Plus za ładną kartę :)
Jul 26, 2017
Zomato
Agnieszka
+5
Nie wiem czego można chcieć więcej!
Koktajle najlepsze jakie w życiu piłam, szczególnie te spoza karty. Jako grupa udało nam się zamówić pierogi z kaczką, kopytka w mleczku kokosowym, szczupaka, boczniaki, kiełbasę baranią, tatara, sałatkę i bajgla z karkówką. Aż ciężko zdecydować, która z opcji była lepsza.
Do tego wszystkiego idealna obsługa, życzliwa, uprzejma, nienagabująca, ale zawsze w pobliżu, kiedy potrzeba.
Miejsce idealne. Jedyne co bym dodała to opcję zamawiania przekąsek na środek stołu, dla grupy zamiast dań indywidualnych.
Jun 02, 2017
Zomato
Paweł Banasiak
+5
Przyszliśmy do Wody Ognistej w 10 osób zachęceni bardzo pozytywnymi ocenami na Zomato i... nie zawiedliśmy się. Każde zamówione danie było przepyszne, szef kuchni jest genialny! Obsługa bardzo miła i pomagała w wyborze dań/drinków. No drinki, bardzo ciekawe, przepyszne, nigdy takich dobrych nie piłem. Świetny wieczór, wyjątkowe miejsce, polecam każdemu!
Jun 02, 2017
Zomato
Karo
+5
Świetny klimat, wędrówka w czasie z niesamowitym jedzeniem, a do tego przemiły team obsługi ❤
Genialny tatar i koktajle👏👏👏
Polecam, polecam, POLECAM!
May 09, 2017
Zomato
Bimbirimbir
+5
Jeśli jesz, pijesz i bawisz się tak świetnie, że zupełnie Ci nie w głowie robienie zdjęć na Zomato, to coś oznacza. Jeśli masz zarezerwowany stolik, ale czas przy barze upływa Ci tak miło, że nie chcesz się ruszać, to coś oznacza. Mianowicie to, że miejsce jest wyborne.

Barmani absolutnie fantastyczni - sympatyczni fachowcy, z wielką kreatywnością spełniający Twoje drinczane marzenia. Jedzenie absolutnie wyśmienite. Tatar podwędzony dymem pod kopułką, którym twój towarzysz dzieli się z tobą z największym żalem. Świetna kiełbaska barania i rewelacyjne grzanki z boczniakami. Małe wielkie tapasy. Wszystko razem składa się na naprawdę wyjątkowy wieczór.
Apr 26, 2017
Zomato
GŁODNA DOROTA
+5
Woda Ognista zabiera nas w podróż do przeszłości odkrywającą smaki nocnego życia stolicy z dawnych lat. Pierwszy raz odwiedziłam to piękne ,klimatyczne a wręcz magiczne miejsce podczas warsztatów koktajlowych. Polskie nalewki w koktajlach i historia polskiej wódki. Na widok ciepłej wódki niejedna osoba się skrzywi, ale by poczuć prawdziwy smak i różnicę między rodzajem tego trunku z różnych surowców warto się przemóc.
Apr 18, 2017
Zomato
Bašnia
+5
Cóż to był za wieczór! Woda Ognista wraz z Zomato zorganizowali nam warsztaty z robienia drinków. Trochę byłam przerażona wizją picia wódki w środku tygodnia, ale do odważnych świat należy ;) Wodę ognistą odwiedziłam po jakimś czasie ponownie próbując drinków z nowej karty. Wnętrze lokalu robi wrażenie. Industrialno-secesyjne. Barmani obsługujący, właściwie to właściciele, o takiej charyźmie, że można ich słuchać godzinami. Drinki najlepsze jakie piłam w życiu!!! Tak ciekawe połączenia smaków, tak wyważone, tak smaczne, niektóre zaskakują aromatami które dochodzą do kubków smakowych w różnej prędkości. Rewelacja. Do tego podanie niesamowicie finezyjne. Nawet jedzenie jest tu fantastyczne. Daję piątkę bez zastanowienia, a to miejsce zasługuje nawet na 5+!
Apr 09, 2017
Zomato
Ines
+5
Schowana poniżej parteru przedwojennej kamienicy na Wilczej restauracja, mimo krótkiego gastronomicznego stażu na mapie Warszawy, słynie już nie tylko z drinków, ale i niesamowitej kuchni.
Przepyszny tatar, rostbef czy miękkie, ale nie rozpadające się pierogi z cudownie siekaną, a nie mieloną, gęsiną udowodniły mi ponownie, że mięsożerca w Polsce czuje się kulinarnie dopieszczony. Dopełniając smaki idealnie wyważonymi drinkami, nie tylko na bazie wódki, wiedziałam, że wrócimy tu szybciej, niż nam się wydaje, dlatego zamiast "Do widzenia" wybrałam bardziej dosadne "do szybkiego zobaczenia" :)
Mar 29, 2017
Zomato
Victoria
+5
Pierogi z gęsiną i ognisty rostbef były przemiłym zakończeniem niezwykłych warsztatów w Wodzie Ognistej, których przewodnim tematem i smakiem była... wódka! Nasza polska, najlepsza, żytnia, ziemniaczana, jaka tylko chcemy, wóda! Obaliliśmy wszystkie krzywdzące mity dotyczące spożywania tego trunku, zagryźliśmy fajnymi polskimi tapasikami (np z tatarem i śledziem).
Po dużej ilości alkoholu, którą miałyśmy okazję same wyprodukować za barem zgłodniałyśmy z Ines i po oficjalnej części zadomowilysmy się w podziemiach pięknej kamienicy na Wilczej jako klientki, nie goście Zomato ;) . Obsługa nadal zachwycała, jedzenie rowniez, bo przyznam, że w takim miejscu nie spodziewałam się tak obłędnych potraw będących idealną bazą na jeszcze lepsze drinki.
Tyle zachwalania, toż to do mnie nie podobne ;) ! Idźcie i sprawdźcie, że to Wasze nowe miejsce na zabieranie znajomych z zagranicy :)
Mar 29, 2017
Zomato
Karo
+4
Połączonymi siłami polsko węgierskimi zawitaliśmy do Wody Ognistej na miły wieczór integracyjny. Wieść niosła, że to najlepsze miejsce na drinki w mieście...

No i z tym się nie zgodzę, ale ogólnie było dość miło :) Na pewno na duży plus zasługuje piękny wystrój. Lokal wygląda niesamowicie!

Generalnie drinki są ok (chociaż ekipa odmówiła przygotowania nam plebejskich szotów w kolorze polskiej flagi no i nie ma drinka inspirowanego Bielanami;-)), ale niestety małe, artystycznie podane porcyjki, zwłaszcza sernika, zdziwiły moich Węgrów, którzy cały wieczór pytali się gdzie jest ich sernik mandarynkowy bo na pewno to nie było to coś o wymiarach 3x6 cm ;) Polecam tatar, efektownie podany i tapas z boczniaków.

Ulubieńcem naszej grupy bratanków został koktajl Zielony Żoliborz, więc również go bardzo polecam :) Obsługa jest bardzo miła i oceniam jak najlepiej, ale nie lubię jak ktoś pyta się mnie trzeci raz, skoro ewidentnie podziękowałam wcześniej dwa razy ;)

Warto się wybrać, chociażby dla niesamowitego wnętrza i klimatu! Tak jak już napisałam moje serce koktajlowe jest w innym miejscu, ale i to jest warte waszej uwagi.

Mar 01, 2017
Zomato
Kasia Nowakowska
+5
W ubiegły czwartek miałam przyjemność pojawić się na oficjalnym otwarciu nowego koktajl baru – Woda Ognista, który inspirowany jest dawną Warszawą i złotą erą koktajli. Próbowaliśmy niezwykle aromatycznych drinków i przystawek – wszystkie z nich były wyśmienicie smaczne i na mnie osobiście zrobiły ogromne wrażenie. Co widać na zdjęciach, wyglądały równie zjawiskowo.
Feb 21, 2017
Zomato
Justyna Adamska
+4
Warto było, bo miejsce w super lokalizacji, z genialnymi drinkami, z najlepszą obsługą i przede wszystkim z klimatem do rozmów. Fajnie, że są takie miejsca :)
Feb 10, 2017
Zomato
Justyna Politańska
+4.5
To miejsce z klasą. I to w najlepszym tego słowa znaczeniu. Nikt tu nie jest wymuszenie grzeczny ani napuszony. Stonowana, przyjemna dla ucha i rozmów muzyka. Taka, która tworzy klimat, ale nie przeszkadza.

Przystawki są rewelacyjne. Próbowałam tatara z oliwą truflową i kanapeczki z wołowiną. A teraz najważniejsze- koktajle. Plus za to, że karta jest z pomysłem - zarówno jeśli chodzi o kompozycje smaków jak i historię która za każdym z drinków się kryje. Dla mnie osobiście szkoda że większość bazuje na whisky/ brandy i pochodnych, których nie pijam. Super gdyby Woda Ognista zdecydowała się trochę zwiększyć różnorodność w trunkach.
Jan 27, 2017
Zomato
Solomiya Lytvynenko
+5
Wszystko było super! Fajne koktajle, bardzo smaczny tatar, przemiła i profesjonalna obsługa. Zamówienia dostawaliśmy błyskawicznie szybko. A muzyka na żywo była dodatkowym plusem. Bardzo dziękujemy!Zapewne kolejna wizyta odbędzie się wkrótce!! :)
Jan 22, 2017
Zomato
MaLeeNa
+4.5
Do Wody Ognistej chodzimy się napić. Niestety moje zdjęcia niechcący się skasowały, więc tym razem nie dodam, ale widzę, że zdjęcia innych doskonale moje wrażenia i upodobania oddają. :) Fajne miejsce, gdzie można dbrze się bawić i miło spędzić czas. Świetne drinki, świetny wystrój i naprawdę super ludzie. Polecam!
Dec 01, 2016
Zomato
Iron Piotr
+5
Podczas naszych weekendowych, wieczornych podróży natknęliśmy się na to miejsce! Ależ odkrycie! Klimatyczny koktajlbar z naprawdę dobrą kuchnią. A wszystko w stylistyce i temacie przedwojennej Warszawy. Nam to bardzo odpowiada i skromnym zdaniem uważamy, że rośnie potężna koktajlowo- kulinarna gastronomiczna konkurencja :) Odwiedziłem to miejsce dwukrotnie i na pewno nie po raz ostatni! Do zobaczenia Wodo Ognista!
Nov 23, 2016
Zomato
Magdalena
+4.5
Do Wody Ognistej trafiłam dzięki zaproszeniu Zomato. Wcześniej nigdy nie słyszałam o tym miejscu, a szkoda bo jest rewelacyjne. Barmani mają szeroką wiedzę i widać, że lubią swoją pracę.

W trakcie warsztatów miałam okazję nauczyć się degustować wódkę i przygotowywać trzy koktajle. Wiele syropów i produktów jest przygotowywanych na miejscu, a barmani eksperymentują ze smakami i starymi recepturami.

Przyznam, że to miejsce całkowicie zmieniło mój pogląd na bary. Dzięki wizycie w Wodzie Ognistej zobaczyłam, że można w takim miejscu sporo się nauczyć. Tutaj można zdobyć wiedzę nie tylko na temat drinków ale i dowiedzieć się czegoś o dawnej Warszawie.

Cały bar wygląda bardzo stylowo, a na ścianach można zobaczyć różne przedmioty i zdjęcia zbierane przez właścicieli.

Co jeszcze jest ważne - tutaj smacznie zjemy. Moimi faworytami są kanapka z golonką oraz grzanki z rostbefem - za to 5+. Jak wiecie prawie nigdy nie daje 5 przy pierwszej wizycie ale myślę, że tu już za jakiś czas podniosę ocenę:)
Nov 09, 2016
Zomato
Ale Meksyk! - Blog
+4.5
Woda Ognista to w Warszawie bardzo młody cocktail bar. Istnieje zaledwie od kilku miesięcy, a już mocno odbija swoje piętno na koktajlowej mapie stolicy. Znajduje się nieopodal Placu Trzech Krzyży, na ulicy Wilczej. Lokal stawia w głównej mierze na przedwojenne smaki Warszawy, podobnie jest też z drinkami, różnego rodzaju koktajlami i alkoholami. Wchodząc do lokalu rzucają się w oczy ściany, na których wyeksponowana jest okazała kolekcja shakerów z końca XIX i początku XX wieku oraz bogato wyposażony w alkohole bar. Robią naprawdę duże wrażenie. Ale miejsce to głównie ludzie, a ludzie, którzy tam pracują naprawdę znają się na rzeczy. Widać to szczególnie w pasji, jaką mają do odtwarzania dawnych receptur, smaków i wszystkiego tego, czym żyła przedwojenna Warszawa, z atmosferą na czele. Czy uda się to odtworzyć? Sądzę, że nie do końca... takie czasy nigdy nie wracają, ale zapewne zaoferują nam wszystkim namiastkę tego, jak żyło się w tamtych czasach, jak się bawiło i jak spędzało wolny czas. A to bardzo fajne doświadczenie.
Nov 06, 2016
Zomato
Aleksandra Eat&Love
+4.5
Niezmiernie mnie cieszy, gdy na gastronomicznej mapie Warszawy dane jest mi odkrywać  miejsca pełne historii, ale także młodzieńczej energii i zapału do tworzenia, a właściwie odtwarzania zapomnianych już smaków stolicy. 
Woda Ognista to miejsce, w którym chce się być, i z którego nie chce się wychodzić. Barmani czujący w duszy klimat starej Warszawy zasypują swych gości anegdotkami, serwując przy okazji niezwykle apetyczne i mocne (!) drinki. 
W karcie restauracyjnej baru można znaleźć m.in. gulasz z dzika, pierożki z gęsiną, ozorki w galarecie, czy frytki z sardynek. Ja osobiście polecam łososia marynowanego w burakach (19pln) - niebo w gębie! Z nieukrywanym zniecierpliwieniem czekam również na nowość w menu - flaczki :)

Warszawa da się lubić? Dzięki Ognistej Wodzie można się w niej nawet zakochać! 

Zomato! Bardzo dziękuję za możliwość spędzenia wspaniałego wieczoru, z równie wspaniałymi ludźmi! Ale Meksyk! - Blog, Warszawskismakosz, @Natalia Gromulska, Magdalena, MMaj
Nov 05, 2016
Zomato
Warszawskismakosz
+4.5
Do Wody Ognistej trafiam wspólnie z innymi poszukiwaczami drinkowych uniesień na zaproszenie Zomato, za co serdecznie dziękuję. Muszę przyznać, że był to bardzo miły wieczór pełen nauki o koktajlach w teorii i praktyce, degustacji - jak na miejsce o takiej nazwie przystało - ognistych cieczy, zrobionych z pszenicy, ziemniaka i ogólnie ciekawa lekcja łączenia smaków.

Dwa słowa o lokalu, o którego istnieniu wcześniej nie wiedziałem. Wstyd się przyznać, bo chłopaki są na rynku już pół roku i o drinkach wiedzą naprawdę sporo. Lokal utrzymany jest w klimacie dwudziestolecia międzywojennego. Barmani są obyci z materią, znają przedwojenne receptury, odkrywają dawne smaki. Ściany dekorują fotosy z filmów z lat 30., shakery, w tym takie z 1885 roku. Czuć tu historię, a jednocześnie wyczucie dobrego smaku - w jedzeniu, koktajlach i dekoracjach.

Sam wieczór upłynął w przemiłej atmosferze w gronie przesympatycznych ludzi. Poza degustacją wódek mieliśmy okazję skosztować doskonałego ponczu na bazie wódki i wermutu, kawowego koktajlu, w skład którego wchodziły m.in. 5-letni rum i kahlua, wódki z sauerem, orzeźwiającego shota. Jak to w takich przypadkach bywa, soki trawienne pobudziły apetyt, więc zajrzeliśmy i do regularnego menu z jedzeniem, decydując się na kanapkę z golonką i pierogi z gęsią. Te drugie były pyszne, podane z sałatką z białej kapusty, mocno nabite od miękkiego mięsa. Kanapka była w porządku, ale zmieniłbym w niej pieczywo. Jasna bułka była mocno nasiąknięta od dodatków i jedzenie jej sztućcami ani rękoma nie należało do łatwych. Nie zmienia to jednak mojego bardzo pozytywnego zdania o Wodzie Ognistej, która wpadła mi mocno w oko. Czekam na obiecane warszawskie flaki, które mają wejść do karty 2 grudnia i wracam przed świętami sprawdzić tę warszawską, tradycyjną kuchnię odgrzebaną w przedwojennych annałach i księgach.Ale Meksyk! - Blog Natalia Gromulska Magdalena Aleksandra Eat&Love
Nov 04, 2016
Zomato
MMaj
+4.5
To stosunkowo nowe miejsce na warszawskiej mapie kulinarnej wybrane zostało na warsztaty w temacie 'co pijano w międzywojennej Warszawie' zorganizowane przez Zomato. Lokal już w swym wystroju inspirowany jest tradycją spożywania różnych trunków i ich mieszanek - lekką zazdrość kolekcjonerów może budzić spory zbiór shakerów eksponowanych w szklanych witrynkach.

Naszym przewodnikiem po świecie płynnych kalorii był jeden z właścicieli lokalu - Patryk. Podobno nie ma bardzie polskiego trunku niż wódka i to ona była głównym bohaterem naszego wieczoru.  Nasze warsztaty były nie tylko ucztą dla ciała ale i dla ducha - ilość informacji i ciekawostek jakimi nam Patryk wieczór umilał była imponująca. Podczas naszego spotkania nawet największe niedowiarki mogły się przekonać, ze 'wódka nie ma smaku', czy 'każda wódka smakuje tak samo' to mity... Po tym kiedy już doświadczyliśmy jaka jest różnica między  wódkami z ziemniaków, z pszenicy i żyta oraz dowiedzieliśmy się co to smorawinka i starka - gotowi byliśmy do podróży w kawiarniano-barowy świat międzywojnia...

Na początek - mazagran po polsku czyli wariacja na temat francuskiego napoju na bazie kawy i koniaku. Nasz mazagran było mieszaniną kawy, likieru kawowego ,syropu orszadowego oraz wódki czystej w odpowiednich proporcjach - mocno wstrząśniętą z dużą ilością lodu i przyozdobioną ziarenkami kawy.

Następnie martini... No i zaskoczenie, bo to niekoniecznie nazwa marki włoskiego wina, ale i sposób podania mocnej i wytrawnej mieszanki alkoholi. Nasze bardziej zmieszane niż wstrząśnięte martini składało się z syropu z kaszy gryczanej, zaprawy z selera i maku, likieru chartreuse oraz solidnej dawki siwuchy.

Na koniec 'coś co każdy ma w lodówce' czyli mieszanka syropu cukrowego, soku z cytryny, świeżego ogórka, i białka z jajka. Całość doprawiona skórką cytrynową i koperkiem. Brzmi dziwnie? E... Przyjdźcie i sami spróbujcie. Patryk na koniec odpowiadał na wszelakie najdziwniejsze nawet pytania na temat pracy za barem i przyrządzania napojów, czy też wystroju wnętrza i prowadzenia samego lokalu.

Na zakończenie każdy z uczestników dostał po buteleczce młodej starki. Młodej, bo jeszcze musi poleżakować, ale zadatki na starkę ma :) No i pożegnanie z naszym przewodnikiem nie obyło się bez tradycyjnego "rozchodniaczka" - dość kwaśnego w bardzo ciekawych kieliszkach o własnościach termosu podanego.

Miły wieczór w miłym towarzystwie, z możliwością poznania nowych połączeń smaków,  a do tego masa informacji i ciekawostek od prawdziwego pasjonata zawodu barmana- bardzo mile spędzony był to czas.
Nov 04, 2016
Zomato
GLODNA
+4
Warszawa mnie ostatnio rozpieszcza... Wczoraj miało miejsce ważne wydarzenie w sercu mego ukochanego miasta - degustacja wódki ostoya, która jest na rynku od dwóch lat. Wszystko wydarzyło się w @woda_ognista Po wykładzie i posmakowaniu trzech gatunków wysokoprocentowego trunku (ziemniak, pszenica, żyto) przeszliśmy do foodpairingu z koktajlami na bazie polskiej wódki.
Na przystawkę zaserwowano pierogi z confitowaną gęsiną w nieziemskim sosie na bazie kiszonej kapusty i ogórków. Do tego koktajl aromatyzowany nasionami kopru włoskiego, syropu klonowego i oliwą z jałowca (prawie jednogłośne ze znajomym stwierdziliśmy, że była to najlepsza para tego wieczoru 😊) Było też ossobuco wołowe z kluseczkami lanymi i sosem z trawy żubrowej, koktajl na rokitniku, piwie pszenicznym i pigwie. A na deser... Idealne połączenie bazylii z czekoladą i pigwowcem. Nie za słodki, wręcz orzeźwiający kubki smakowe... Do tego drugi najlepszy koktajl - lillet blanc połączony z likierem z białej czekolady i bittersem tarninowym.
Chcę być tak rozpieszczana codziennie. To był dobry wieczór.
Później z towarzyszem wylądowaliśmy w 6coctails i poszliśmy dalej w degustacje alkoholi 😁
Tymczasem pora wstać i na 13 udać się do długo wyczekiwanego @ed.red
Miłego piątku Wam życzę,
Głodna Daga.
#wodaognista #foodpairing #feedfeed #coctails #dinner #finedining #warsaw
Oct 21, 2016
Zomato
AdamPek
+5
Wspólnie ze znajomą stwierdzilismy, ze Woda Ognista to nasze barowe odkrycie tego roku! Trafiliśmy trochę przez przypadek mówiąc szczerze, spacerując w piątkowy wieczór po Mokotowskiej, bo absolutnie nie spodziewaliśmy się, że na Wilczej otworzył się taki fajny lokal!
Zacznę od początku - woda ognista znajduje się dokładnie w tej samej kamiennicy, bo bardzo nielubiane przeze mnie La Torre. Wchodzi się schodkami w dół i od samego początku wizyty, wystrój powala! Wszystko jest dopracowane w 100%! Drewno zarówno na ścianach, jak i na podłodze. Sufit z jednej strony trochę jakby niewykończony ale nad barem wiszą piękne płytki :) Stoły i krzesła - wszystkie identyczne, a identycznym stylu i dobrze! Na ścianach w gablotach wiszą kryształowe shakery i do tego wszystkiego w Wodzie jest olbrzymi bar z jeszcze większym wyborem alkoholu!
Obsługa ubrana w stylu starowarszawskim , idealnie wpisuje się w koncept całego lokalu. Lokal w piątkowy wieczór nie był pełny, więc bez problemu dostaliśmy stolik. Kelner wręczył nam kartę i od razu powiedział, że jak mamy ochotę na coś innego, to nie ma problemu. Skorzystaliśmy z drugiej opcji zamawiając wytrawne shoty :)
Do tego, skusiliśmy się na polskie tapas -  tatara i łososia marynowanego w burakach. Oba dania ku naszemu zaskoczeniu wyjątkowo dobre i elegancko podane. Niestety moja towarzyszka dodała sobie zbyt dużą ilość musztardy do tatara i ledwo go potem dojadła ale to raczej wina jej łakomstwa niż lokalu :D
Podsumowując - Wodzie Ognistej kibicuję z całych sił, bo lokal się rewelacyjny! Będę wracał, będę polecał i czekam na moment, kiedy w piątkowy wieczór nie znajdę stolika !
Oct 16, 2016
Zomato
Marta Zalewska
+4.5
PL/ENG

Mialam ostatnio okazję zajrzeć do tego miejsca i nie żałuję! Są w nim podawane niesamowite drinki, a przestrzeń zawiera w sobie historię, o którą warto zapytać barmanów.

Miałam okazje spróbować przedziwnego drinka z rokitnikiem. Nie ukrywam, że nie jestem przyzwyczajona do cen proponowanych w tym miejscu, ale stwierdzam, że warto. Za jakość i wyjątkowość warto zapłacić. Szczerze polecam to stosunkowo nowe miejsce na drinkowej mapie Warszawy :)

If you want to try something different, you like experiments with alcohol, visit this place! Its not very cheap, but you pay for interesting, not so obvious drinks :) It is worth a try!

Ask bartenders about the stpry of this place and enjoy its fascinating tastes.
Oct 04, 2016
Zomato
Karolina K.
+5
No i jest to czego mi brakowało.
Duży wybór autorskich drinków w karcie z której każdy może znaleźć coś dla siebie, a jeżeli masz ochotę na coś innego to obsługa zada kilka bardzo precyzyjnych pytań i zaserwuje drinka idealnie dopasowanego do Twoich potrzeb :) Idealnie dla niezdecydowanych kobiet! Polecam
Sep 28, 2016
Zomato
Czajnykowsky
+5
Bardzo fajne miejsce! Jeżeli nie wiesz gdzie zacząć piątkowy wieczór to polecam pojawić się właśnie tu w "wodzie ognistej" mocne i wyraźne drinki Adam raz na udany before! Polecam i na pewno tu wrócę.
Sep 22, 2016
Zomato
Mateusz
+4.5
Ciekawy wystrój i przyjazna obsługa. Nazwa najpierw skojarzyła mi się z jakąś kolejną sieciówką typu pijalnia wódki, jednak to miejsce nie ma z tym nic wspólnego :) Drinki oryginalne, fajnie przygotowane, w każdym dobranych jest sporo interesujących składników, chociaż dla mnie smakowo bez zaskoczenia. Menu jest sezonowe, także nie spotkamy tu nudy. Jeszcze wrócę :)
Sep 20, 2016
Zomato
Lex Paesano
+4.5
Very friendly and welcoming staff, they certainly know what they do! My cocktail was original and tasty, absolutely recommended to pass a nice evening!
Sep 18, 2016
Zomato
Oliw Oliv
+4
Ogniste napoje alkoholowe, ktore zaskocza najbardziej wybrednych smakoszy wieczorowych płynów :-) Smaki ekscentryczne , skład wygórowany - wart swojej ceny (27 za drinaaa) . Drinki typu extraklasa. Sprobuj jajka kurzego w drinku i odleć wysoko! Lokal na wieczór , na randuche , na rozgrzanie , absolutnie do odhaczenia w Warszawie. Ogień!
Sep 17, 2016
Zomato
Kasiawin
+5
Pozytywne zaskoczenie - przemiła obsługa, która już na samym wejściu częstuje szklaneczką wody (co zwłaszcza w upalne wieczory jest sporym plusem). Wystrój bardzo klimatyczny, a miejsca sporo - można usiąść przy barze albo przy stoliku na dużej sali. Menu jest dość krótkie, ale interesujące co pozwala na szybkie dokonanie wyboru. Warto spróbować wegańskiego naleśnika z kaszy gryczanej, a także tatara - podanego w zaskakujący sposób. Dopełnieniem dań będą drinki, przygotowywane z dbałością o każdy najmniejszy szczegół. Polecam zajrzeć i spróbować na własnym podniebieniu.
Sep 14, 2016
Zomato
Natalia Gromulska
+5
Woda ognista okazała sie absolutnym zaskoczeniem. Z zewnątrz nie zanosi się, że w lokalu napotkamy taki bezkompromisowy wytrój.
Miejsce założone z pasji przez trzech barmanów, którym towarzyszy sprawna i fachowa obsługa. Wystrój nowoczesną formą i niepowtarzalnym klimatem zachwyca. Szejkery postawione w formie relikwii zdobią ściany, a nastrojowe światło uzupełnia oblicze tego miejsca. W karcie na poczatku możemy poczytac o kurtuazyjnych zasadach panujących w lokalu i zapoznać sie ze starą warszawska gwarą.
Miałam przyjemność spróbować rostbef i wędzonego tatara. Przystawki niepowtarzalne! Surowe mięso z wędzoną nutą i wyrazistą musztardą wypadło fenomenalne. Jeszcze lepszy okazał sie polecony mi rostbef podany na chrupkim pieczywie. Słodkie nuty przełamane pikantnymi orzeszkami oraz kremowym masłem całkowicie mną owładnęły, a zestawienie ich z wyrazistym mięsem i łagodzącą całość rukolą stworzyło danie doskonale. Krótka pogadanka o swoich drinkowych preferencjach zaowocowała smakiem trafionym dokładnie w punkt. Mimo, że napój nie znajdował sie w karcie był kompozycją konpetną. Kwaśny za prawą cytryny koniak przełamany słodyczą brzoskwiniowego stropu i wytrawnego wina może swobodnie królować w alkoholowej karcie. Na koniec otrzymaliśmy pożegnanego szota - lekko kwaśnego, z cukrowym syropem przygotowanego na skórkach z cytryn. Aż żal było nam się żegnać.
Woda ognista to oksymoron tylko z nazwy. Wszystko się tu zgadza i stanowi prostą receptę na utopijny wieczor.
Sep 07, 2016
Zomato
Marek
+5
Byłem w Wodzie Ognistej zaraz po otwarciu i w ostatni weekend. Nic się nie zmieniło no może poza menu. Dalej pełen profesjonalizm. Koktajle wyśmienite, a jedzenie przepyszne. Obsługa na bardzo wysokim poziomie. Polecam każdemu wpaść chociaż na chwilę - gwarantuje, że będziecie pod wrażeniem.
Aug 07, 2016
Zomato
Sylwester Fałkowski
+5
Byłem już kolejny raz. Nic się nie zmieniło. Pełen profesjonalizm, bardzo miła obsługa, ciekawe historyjki o Warszawie i trunkach. Jedzenie przepyszne. Za każdym razem gdy będę w stolicy i będę dysponował czasem odwiedzę Wodę Ognista. Pozdrowienia dla całej załogi. Tak trzymać!
Aug 02, 2016
Zomato
Marcin Legieć
+5
Woda ognista to konkretne miejsce dla konkretnych ludzi. Jeżeli wiesz, że chcesz spróbować czegoś nowego i wiesz, że to ma być dobre to Woda Ognista to odpowiednie miejsce, a tamtejsza obsługa wszystko Tobie wyjaśni. Miałem przyjemność wysłuchać kilku historii alkoholi i przyznam, że znajomość alkoholowej etykiety to naprawdę dobry sposób na zrobienie świetnego wrażenia w towarzystwie. Pan, który nas merytorycznie oprowadzał po świecie szlachetnych alkoholi posiadał wiedzę co niewątpliwie czyni z niego fachowca. Widać, że ekipa ma przyjemność z tworzenia własnych kolekcji i to jest ich pasja. Nie będę nic pisał o tym co piłem i próbowałem. Dlaczego? Bo sami powinniście tam pójść i spróbować.
Jul 27, 2016
Zomato
Maja Bo
+5
Dawno nie przeżyłam tak miłego zaskoczenia. Lokal prezentuje się świetnie. Wystrój dopracowany w każdym szczególe. Na wejściu piękne kafelki, a w środku króluje drewno. Dzięki temu można poczuć przyjemną i ciepłą atmosferę. Inne lokale mogą pozazdrościć Wodzie Ognistej, OBSŁUGI. Świetnie wyszkoleni kelnerzy, którzy mówią o swoim fachu z pasją jak i potrafią doradzić klientowi. Pojawiliśmy się w Wodzie Ognistej o późnej porze, dlatego też kuchnia była zamknięta. Na pewno wrócimy w dzień, żeby spróbować i ocenić dań, znajdujących się w karcie. Wracając do naszej wizyty, zamówiliśmy Balsam gryczany, Maliznę i Arrrbuziaka. Czas oczekiwania to chwila. Efektywne podanie, jeszcze bardziej zachęca do spróbowania. Smak każdego z nich był idealnie wyważony. Do balsamu, otrzymaliśmy świeże jeżyny oraz popcorn, Malizna zaś kryła w sobie moc smaków, zaś Arrrbuziak było orzeźwiający i delikatny w smaku. Karta jest bardzo przejrzysta, świetnym pomysłem jest słowniczek swary warszawskiej na końcu.
Wrócimy tu z pewnością!!!!
Jul 25, 2016
Zomato
Kamil Wilim
+5
Do Wody Ognistej wybraliśmy się 5-cio osobową grupą w piątkowy wieczór/noc, gdyż o tym miejscu słyszeliśmy wiele pozytywnych opinii.  A przy okazji chcieliśmy napić się urodzinowego drinka.
Sam wystrój lokalu przekonał nas do tego miejsca, lecz bardzo profesjonalna obsługa ( Pan Filip, który posiada przeogromną wiedzę na temat różnych alkoholi i sposobu ich podawania ) i autorskie drinki tworzą idealną kompozycję i sprawiają, że do wody ognistej koniecznie chce się wrócić.
Z drinków wybrałem dla siebie Dmuchawce Latawce i okazał się to wybór w 100% trafiony.
Delikatna nuta kokosa i lawendy a do tego gin...(tutaj pozwolę sobie użyć cytatu Pana Wiesława Wszywki ) "NIEBO W ZIEMI."
Jul 23, 2016
Zomato
Agnieszka
+5
Takiego klimatu starej Warszawy nie znajdziecie nigdzie. Polskie tapasy, autorskie koktajle, świetna obsługa, wystrój, atmosfera ech ach można by dużo pisać. W 100 % polecam. Tu wszystko jest idealne.
Jul 16, 2016
Clicca per espandere