Reviews Shuk Mezze & Bar

Facebook
Martin Lewandowski
+5
Love it! The best mezze in town! Always the best service and delicious food! A really nice looking place to have lunch or dinner. No disappointment there!
Facebook
Irena Melcer
+5
Przepysznie ! Można zjeść zdrowo wege i objeść się mniej zdrowo wege. Jami! Wspaniałe miejsce, świetna obsługa wiele wege fancy miejscówek nawet się nie umywa...polecam na maxa! Bardzo miłe zaskoczenie!
Facebook
Barba Ara
+5
Pomysłowo zrobione miejsce pod każdym wzgledem. Siedzieliśmy akurat na trasie wychodzacych potraw co bylo duzym atutem bo moglismy popodzieiac kulinarne dzieła- ku radosci kelnerów. Jedzenie kolorowe pyszne porcje zacne. Niezwykła kompozycja smaków i aromatów! Wieczorny drink umilił nam jeszcze bardziej spędzony czas. Rownież bez zarzutu :) a do tego mila obsługa. Cenowo bardzo w porządku. Z przyjemnością wrócimy.
Facebook
Agnieszka Jaworska
+5
Po raz kolejny się nie zawiodłam...No może oprócz pierwszego razu, kiedy przybywszy specjalnie na lunch, okazało się, że tego lunchu o 16 już nie było...Cóż z drugiej strony nie ma co się dziwić, skoro knajpa jest zawsze pełna a lunche pyszne. Jedzenie wege dla większości kojarzy się z mdłymi papkami, bądź powszechnie i nadmiernie eksplorowaną soczewicą, lub obojętnymi sojowymi plackami. Chłodnik z ogórka i ananasa? Czy może coś brzmieć bardziej mdło i słodko, niż zeswatanie tych dwóch kolegów? A tu proszę, nie dość, że efekt był cudownie pikantny (dzięki ci chilli), to w dodatku wypełniony kolendrowym aromatem. Brawo dla takiego artysty w kuchni, bo właśnie na tym polega coś, co się zwykło zwać talentem. Reszta była równie smakowita.
Facebook
Beata Nowak
+5
Byliśmy na śniadaniu dla dwojga. Pyszne jedzenie, duze porcje (nie przejedliśmy wszystkiego), świeże i słodkie owoce. Przystępna cena w stosunku do jakości. Bardzo ładnie podane. Na pewno jeszcze wrócimy :) W weekendy panuje dość duży ruch, dlatego warto zrobić rezerwację, jeśli nie chce się długo czekać na stolik.
Facebook
Krzysztof Joanna Pilarski
+5
Po wczorajszej wizycie w Państwa restauracji,jestem bardzo zadowolony, mimo dłuższego oczekiwania na dania! Wszystko było mego pyszne! Dziękujemy kelnerkom i pani manager sali za pełen profesjonalizm i bardzo miłą obsługę! Serdecznie polecam!
Zomato
Filip Świątek
+5
Byłem ze znajomymi - naprawdę super! Trochę głośno, ale obsługa i jedzenie na najwyższym poziomie :) POLECAM!  Ceny też w porządku za 6 osób nie zapłaciliśmy więcej niż 300zł :)
8 months ago
Zomato
Pau
+4
Byłam z mężem i dzieckiem na śniadaniu, stolik musiał być rezerwowany wcześniej, bo chętnych niemało. Na miejscu duży wybór dań śniadaniowych, ciekawy wystrój. Ceny w porządku. Głośno - nam akurat to nie przeszkadza. Obsługa bardzo miła, na koniec niestety bardzo długo czekaliśmy na rachunek. Co do samych dań - jadłam śniadanie libańskie, mąż shakshukę. Słyszałam fantastyczne opinie o tym miejscu, i rzeczywiście smakowało, ale nie jest to na pewno (dla mnie) najlepszy hummus, który jadłam w Warszawie. Na pewno warto się tam wybrać, ale ja pozostanę wierna innym miejscom ;-)
Aug 16, 2019
Zomato
Karolina Szczepańska
+5
Można tu zjeść spory obiad w niskiej cenie. Szczególnie polecam hummus z awokado. Kelnerzy uprzejmi, pytający się 'czy wszystko smakuje?'. Czas oczekiwania na jedzenie krótki.
May 15, 2019
Zomato
Małgosia
+5
Ukochany, najpiękniejszy, najsmaczniejszy, niezawodny Shuk ❤ Odwiedzam od prawie 2 lat i ani razu się nie zawiodłam! Ba, grono znajomych których raz po raz zapraszałam również było na TAK! Nawet ci, którzy z potrawami bezmięsnymi byli na bakier. Naprawdę polecam! I polecam też bookowac stolik zawczasu, bo nic dziwnego - Shuk jest zawsze pełny, bo jest pyszny i piękny 👍
May 01, 2019
Zomato
Gmerk
+5
Oprócz braku stolika wszystko było tak jak oczekiwałem i oczekiwać można po tej restauracji.

Obsługa przy barze przemiła.
Zanieśliśmy izraelski koktail, hummus, pierogi i kalafior z tahini. Wszystko pyszne, super smaki, podobało nam się.

Minusem jest pełno ludzi i fakt, że nikt nie odbiera telefonu. Na pewno wrócimy, ale po upewnieniu się że są stoliki
Apr 14, 2019
Zomato
Wiktoria Górzyńska
+5
Byłam tu już nie pierwszy raz i uwielbiam wracać! Jedzenie za każdym razem jest przepyszne, obsługa bardzo miła, atmosfera świetna. Zawsze jest coś innego w menu i świetnego! Bardzo polecam!
PS: Na zdjęciu tarta z białą czekoladą, wyśmienita :)
Mar 17, 2019
Zomato
Karolina W.
+4
Fajne miejsce z ciekawą kuchnią, mogłam spróbować tego, czego wcześniej nie jadłam. Zasmakowałam w hummusie i falafelach. Duża liczba osób w lokalu wskazywała, że restauracja jest dość popularna, więc i jedzenie utrzymane jest na odpowiednim poziomie. Warto zajrzeć.
Feb 27, 2019
Zomato
Sławomir Wybredny
+5
Idealne miejsce na obiad w dobrym towarzystwie. Ser halloumi najlepszy jaki jadłem, zarówno w shakshuce jak i w burgerze. Obsługa miła i sprawna, a sama restauracja przyciąga zapachami, wystrojem, wyglądem dań i przede wszystkim smakiem dobrze przygotowanego, dobrze podanego i idealnie przyprawionego jedzenia. Polecam, na pewno wrócę.
Feb 11, 2019
Zomato
Magda.kru
+5
Nice Pleace for a lunch with friends, Delicious food. On Sunday evening I recomend to make a reservation. Despite of full restaurant, our diabeł came very fast from order.
Feb 03, 2019
Zomato
VegeGośka
+5
Chętnie wracam, bo za każdym razem jest wspaniale. Pyszne jedzenie i przesympatyczna obsługa.
Bliskowschodnie wegetariańskie smaki to uczta na każdą okazję.
Oct 05, 2018
Zomato
Goodbyegoodluck1
+4
Fajne miejsce na Ochocie. Kuchnia lekka i kolorowa. Akurat zamówiłam szaszłyka z hummusem. Danie bardzo dobre i ciekawie skomponowane. Naprawdę brakowało takiego miejsca na Ochocie, zatem jeśli chcecie dobrze zjeść, w miarę fit oraz spędzić czas w miłej atmosferze to polecam.
Sep 09, 2018
Zomato
Agnieszka
+4
Choć nie jestem wegetarianką to w SHUKu bywam regularnie, bo po prostu na Ochocie konkurencja jest słaba. Próbowałam już prawie wszystkich dań z karty począwszy od śniadań, przez lunche, drinki, koktajle, dania główne czy desery a skończywszy na wieczorach przy winie i mezze. 

1. ŚNIADANIA
Rewelacja! Ceny wydają się wysokie, jednak zdecydowanie nie są to porcje dla jednej osoby. Lokal otwierany jest dość późno - można traktować je jako śniadaniolunche (dostępne zresztą do 14:00) ;) W większym gronie polecam wziąć co najmniej jedno śniadanie dla dwojga, dzięki czemu można zakończyć posiłek porcją świeżych owoców. Poza tym polecam Shakshukę z cukinią i serem feta oraz śniadanie libańskie.
Duży plus za opcje śniadań dla dzieci, które nie są frytkami i są gratis do śniadania rodzica :)

2. LUNCH
Byłam dwa razy i muszę przyznać, że opcje lunchowe są super ciekawe (chłodnik z awokado z miętą!!)

3. MEZZE + WINO / DRINKI / WHISKY
W tygodniu dostępne są różne promocje: karafka wina za 16zł (wtorek), dwa drinki w cenie jednego (środa) lub whisky za 50% (czwartek). W połączeniu z 3xmezze za 25zł to super opcja na wyjście ze znajomymi lub wieczorną randkę. Z mezze polecam buraka z kozim serem i orzechami brazylijskimi, tunezyjskie pierożki brick, krokiety kibbe i falafel Pakistan. Jeśli chodzi o drinki to wykonane są dobrze - ale są bardzo bardzo słodkie. Czepiać się tu nie można - taka kuchnia. Teoretycznie można je modyfikować prosząc o brak cukru, ale niestety mimo zapewnień nie zawsze barman respektuje prośbę. Karafka domowego czerwonego wina zawsze spoko.

4. DANIA GŁÓWNE
Moje ulubione: stek z kalafiora (mega!), musaka, burger z haloumi, którym nie pogardził by żaden mięsożerca, czy bardzo ciekawe fish and chips. 

5. ATMOSFERA I OBSŁUGA
Dużym plusem jest fakt, że miejsce nadaje się zarówno do gwarnych spotkań w większym gronie, wieczornej randki, co śniadania z dziećmi pod palmami w słoneczny dzień ;). Wystrój jest spójny, przyjemny - popracować możnaby nad muzyką. To co nieraz zawodzi to niestety obsługa. Nastąpiła w tej kwestii duża poprawa - jednak wciąż pozostawia do życzenia. I chociaż rozumiem często długi czas oczekiwania, to przydałby się jeden standard jeśli chodzi o styl obsługi (w tej chwili jedni kelnerzy najzwyczajniej są niemili i rzucają talerz na stół z niewyraźną miną, a inni są wręcz przytłaczający i zdrabniają każde słowo "kto dziś na kolacyjkę zamówił burgerka?". Ujednoliciłabym też standard ubioru i popracowałabym nad sprzątaniem stolików - wielokrotnie musiałam prosić o przetarcie stolika, który po prostu się kleił.

Podsumowując - SHUKa uwielbiam, ale do piątki brakują dosłownie drobiazgi :)
Jul 20, 2018
Zomato
Beatriz Ramos
+4
Nice place for vegetarians, good portions of food, friendly environment and efficient staff. Good place for a lunch, specially because they have some daily options that won’t make you wait for a long time.
Jul 17, 2018
Zomato
Marta
+4
Shuk nigdy mnie nie zawodzi. Lubię iśc na drinka, zorganizować wyjście firmowe, na randkę albo z koleżanką. 

KUCHNIA: Najlepszy falafel pakistański. Prawie zawsze na równym poziomie, świetnie doprawiony. Babaganoush fajnie smakuje przypieczoną skórką od bakłażana, żadnej ściemy. Shakshuka z halloumi też super. Drinków alkoholowych nie uwielbiam, choć są bardzo ładne, ale lemoniadę z paloną cytryną i Sangrię na dzbanki mogę pić zawsze. Super! Polecam, przychodzę, wracam.

LOKAL: Mam do niego słabość. Niby trochę za duży, niby trochę za ciasny, niby trochę nie po drodze... Ale lubię go! Fajnie oświetlenie dające kameralny klimat, ładny bar i dużo miejsca dla każdego pomimo, że stoliki są całkiem blisko siebie. W moim odczuciu oddaje klimat Bliskiego Wschodu - jest gwarno, tłoczno, wszyscy dzielą się jedzeniem, pachnie falafelkiem.
Uwielbiam ogródek z palmami i widokiem na mały, dzielnicowy placyk... zawsze czuję się trochę jak na wakacjach w dziwnym miejscu :)

Shuk, keep it up!
Jun 26, 2018
Zomato
MMaj
+4.5
Jeżeli ktoś uważa, ze bez mięsa nie ma jedzenia, a już na pewno żadne jedzenie bez mięsa nie może być smaczne - zabierzcie go tu koniecznie. W sumie to restauracja na takie okazje mogłaby przygotować specjalne menu, bez zaznaczania z czego potrawy zostały wykonane :) 
Trio mezze (w wybrane z długiej listy zimnych i ciepłych przystawek) nie dość że ma przyjazną cenę, to jeszcze bardzo ciekawie jest podane - na mosiężnym stojaczku. Zamawiamy hummus z suszonymi pomidorami, kibbeh z grzybami oraz roladki z bakłażana z kozim serem. Hummus ciekawy, kibbeh bardzo dobry, z niezłym i naprawdę ostrym sosem podany, a roladki po prostu świetne. 

Główne dania... duże... a nawet bardzo duże... pulpeciki marokańskie i 'fish and chips'.  Pulpeciki bardzo dobrze doprawione - koniecznie trzeba spożywać z sosem i karczochem - tak jak są podane, wtedy właśnie odkrywamy ich cały smak. Do dania dostaliśĶy pieczone ziemniaki oraz bardzo ciekawą sałatkę z rukoli, wielkich oliwek i pomidorków koktajlowych z dodatkiem ziaren granatu. Fish and chips - klasyczne grubo krojone frytki i boczniaki 'przebrane' za kałamarnice i rybki i taj jak one smakujące i pachnące (!). Ja bym tutaj użył zdecydowanie mniej soli w ramach zdrowego żywienia, no i zmieniłbym proporcję składników dania na korzyść większej ilości 'fish'.

Naprawdę warto tu przyjść, nawet jak uważacie, że bez mięsa się nie da żyć :) Może zmienicie nieco zdanie w tym temacie.
May 06, 2018
Zomato
Olga Naparty
+5
Nie wiem dlaczego tak późno tu trafiłam, ale na szczęście dzis nadszedł ten dzień! Rewelacja. Czegokolwiek nie spróbowałam, to czułam niebo w buzi, ale na szczególne uznanie zasługuje Burger z dyni-sztos! Polecam bardzo. Koktajl truskawkowo arbuzowy już na wstępie wbił nas w siedzenie! Ja już znalazłam swoją warszawska wege przystań i zamierzam być wobec niej lojalna :) chapeau bas Shuk!
Apr 07, 2018
Zomato
Marta Gal
+4.5
Bardzo smaczne śniadanie i przemiła obsługa. Wieczorem jest nawet jeszcze pyszniej (przepyszny burger z plackiem dyniowym). Szczerze polecam:)
Apr 07, 2018
Zomato
Michał Oraczewski
+5
Piateczka - świetny wystrój pomocna obsługa, wyśmienite jedzenie (pisze jako zadeklarowany mięsożerca), brałem już wiele pozycji jak dotąd wszystko bardzo mi smakowało. Dodatkowo lokal ma naprawdę fajny klimat, ceny jak najbardziej adekwatne (nawet bym się nie zdziwił gdyby poszły w górę), a porcje śniadań w weekendy przerastają moje oczekiwania :)
Apr 04, 2018
Zomato
Marcin Stefańczyk
+5
powiem że nie mam się mocno do czego przyczepić, fajna restauracyjka z klimatem i dobrym jedzeniem człowiek głodny stąd na pewnie nie wyjdzie
Mar 28, 2018
Zomato
Kasia T
+4.5
Powiem Wam ze doskonale jedzenie. Od tygodnia chodzę i polecam wszystkim te śniadania. Po prostu niebo gębie. Byliśmy z Michałem w niedziele o 10.15 i już nie minęliśmy fajnego stolika tylko tego mikrusa przy barze na którym nie mieściły się nasze śniadania. Ten słaby stolik zabrał mi mnóstwo przyjemności i następnym razem - a na pewno wrócę - zrobimy rezerwacje. Do rzeczy ja zamówiłam śniadanie Tel Aviv i było przeboskie i przecudowne. Pyszne grzanki i najlepszy jaki jadłam w życiu humus. Michał wziął libańskie i tam był mój ulubiony serek halloumi z różnymi deepami. Tylko pita jak dla mnie była przeprzyprawiona. Dwa śniadania i dwie kawy full dolewka 54 zł. Wyszliśmy objedzeni w opór. Kelnerzy mili ale chyba jest ich za mało na tyle ludzi bo rzadko ich można spotkać :-)
Mar 24, 2018
Zomato
Mikuś
+5
Świetne miejsce na dość ubogiej gastronomicznie Ochocie! Byliśmy kilka minut po 10:00 na śniadaniu i dosłownie po 30 minutach lokal był praktycznie pełen. Zamówiliśmy zestawy śniadaniowe: szakszuka z fetą i cukinia oraz jajka z zatharem. Do tego herbata izraelska. Wszystko przepyszne, ze świeżych składników i bardzo syte. Goraco polecam. Obsługa na 6! - sprawna i bardzo uprzejma. POLECAM!
Mar 11, 2018
Zomato
Amelia
+4
Bardzo dobre, autentyczne dania kuchni izraelskiej. Składniki naprawdę świeże i pierwszorzędnej jakości. Jedynym mankamentem jest obsługa kelnerska i czas oczekiwania. Aby złożyć zamówienie czekałyśmy ponad pół godziny, na dania ponad godzinę. Trzeba też przyznać, że sala była przepełniona. Mimo zabiegania panie kelnerki były bardzo uprzejme. Na pewno wrócę spróbować też pysznie brzmiących śniadań.
Mar 04, 2018
Zomato
Kulinarne Perwersje
+4
Shuk - ciekawa restauracja na mapie Warszawy, choć na pewno nie dla wszystkich. To fajne miejsce na spotkanie z przyjaciółmi lub rodzinny obiad, ale raczej nie na romantyczne tête-à-tête. 
Na pewno nie jest to lokal dla miłośników mięsa, bo w menu go nie znajdziemy. Jeśli ktoś jest miłośnikiem kuchni arabskiej i kuchni bliskiego wschodu to na pewno znajdzie tutaj coś dla siebie. 

My spróbowaliśmy:
- Tunezyjskie pierożki wypełnione puree z ziemniaka i sera koziego
- Shikashuka z halloumi
- Mango bowl 

Ciekawe smaki i forma podania (shikashuka podane było na gorącej patelni). W mojej ocenie jednak trochę tym potrawom brakowało - shikashuka było mocno przeciągnięte, tak że żółtko prawie wyschło na wiór. Mango bowl podawane jest z tofu, ryżem kokosowym i orzechami ziemnymi - bardzo smaczne, ale trochę zabrakło wyrazu. 

"Drobne" niedociągnięcia wybaczamy - ogólnie jest to ciekawe miejsce z ciekawym menu, więc na pewno warto tu zajrzeć. No i mamy nadzieję, że następnym razem nie będziemy tak długo czekać na danie główne - my będziemy bardziej zadowoleni, a żółtko mniej przeciągnięte😉
Feb 27, 2018
Zomato
Elu Vastu
+4.5
Ochota wreszcie doczekała się jedzenia z prawdziwego zdarzenia. Co prawda wnętrze jest dość tłoczne, ale całkowicie to rozumiem - ludzi mnóstwo, trudno o rezerwację. Minusem jest zatem długi czas obsługi, a nawet oczekiwania na podejście kelnera do stolika. Poza tym w zasadzie same plusy. Spore i smaczne porcje, interesujące smaki, różnorodne menu. (Może odrobinę zbyt obszerne nawet). Chyba jedynie herbata dość nieciekawa, tofu takie sobie, a ryż nieco zbyt suchy. Poza tym wszystko pyszne, świeże i soczyste. Kotleciki z boczniaków niesamowite. Niezbyt odkrywcze, ale zdecydowanie dobrze wykonane. Polecam.
Feb 25, 2018
Zomato
Katarzyna Jakociuk
+5
To jest jedna z knajp, która śmiało może powiedzieć o swoim sukcesie. od 10:00 rano wszystkie stoliki porezerwowane na śniadania a potem na każde kolejne godziny. Ciężko tu wpaść bez wcześniejszej prośby o stolik. Do tego fajny wystrój i przepyszne jedzenie. Ja próbowałam szakszuki z cukinią i fetą + hummus oraz jajek z jogurtem i papryką wędzoną (zapomniałam nazwy). Niebo w gębie. Do tego mega smaczne świeżutkie pieczywa różne i pity. Duży plus za kawę/herbatę śniadaniową z dolewką za 5 zł. Chcę już tam wrócić :)
Feb 19, 2018
Zomato
Oxy
+4
Wiem, że dobrze wydałam pieniądze na posiłek na mieście zawsze wtedy gdy już po pierwszej wizycie chcę przyjść na kolejną w to samo miejsce. Takim właśnie lokalem jest Shuk. Dobra lokalizacja, przyjemny wystrój i duża ilość przestrzeni w sali jadalnej świetnie komponują się z wysokiej jakości daniami.

Korzystałam z oferty lunchowej, w której w cenie 20 zł otrzymujemy zupę oraz drugie danie, bez napoju czy deseru jak w innych lokalach. Ale wiecie co? Jedzenie zdecydowanie to kompensuje.

Jadłam zupę PHO oraz pulpety & curry z kokosowym ryżem podawane z sałatką z ogórka z gniecionym imbirem.

PHO było smaczne, ale nie przypominało tej wietnamskiej zupy, którą można zamówić w lokalach specjalizujących się w tego typu kuchni. Znacznie bardziej przypominała mi PHO, które ugotowałam sama w domu. Wywar był całkiem ciemny i miał posmak domowego niedzielnego rosołku z obiadu u babci. Wielki plus za duży dodatek świeżych warzyw, między innymi marchwi i pok-choi. Makaron również nie smakował jak ten z "chińczyka". Był jakby...domowy - tudno to inaczej określić.

Pulpety w curry to była istna poezja. Trudno mi odgadnąć, co wchodziło w skład tych ciemnych z zewnątrz kuleczek, ale były fantastyczne i świetnie komponowały się z curry.

Sałatka z ogórka była świeżym i lekkim dodatkiem do bardzo wyrazistego w smaku dania drugiego. Gdyby to zależało ode mnie to dodałabym do niej odrobinę mniej imbiru.

Shuk oferuje też bardzo smaczne herbaty w czajniczkach w opcji dla jednej lub dwóch osób. I tu rzecz dziwna, nie ma żadnej różnicy między ilością napoju w opcji tańszej lub droższej. Dziwne i dyskusyjnie uczciwe.

Problemem Shuka jest obsługa i nie samych kelnerów mam na myśli, bo Ci są bardzo mili i pomocni - cierpliwie odpowiadają na całą masę nawet niezbyt sensownych pytań. Bardziej mam na myśli czas oczekiwania na wszystko: na podejście kelnera, na zamówione dania, na rachunek- nawet wtedy kiedy ruch w lokalu nie jest duży. Rzuca się to cieniem na wizytę w lokalu.

Mimo wszystko Shuk to lokal, do którego niewątpliwie zawitam ponownie aby skosztować innych pyszności, także tych ze stałego menu.
Feb 18, 2018
Zomato
Dominik
+4
Smaki bliskiego wschodu i maghrebu. Warto odwiedzić. Jakość vs. cena wychodzi dobrze. Obsługa sprawna, lokal ładny. W weekendy ruch jest spory. Warto rezerwować stolik.
Feb 03, 2018
Zomato
Karrotka
+5
Co za odkrycie! Cudowne miejsce, bardzo klimatyczne i pięknie urządzone. Dodatkowo z dużą przestrzenią. Karta menu tak ciekawa, że nie wiadomo, na co się zdecydować. Miałam ochotę zamówić większość pozycji. Dzięki temu, że byłam z grupą znajomych, mogłam posmakować również ich dań. W większości były to mezze, choć słyszałam też zachwyty nad pide. Co do mezze to właściwie można strzelać w ciemno - wszystko jest pyszne. Świetna sałatka tabuleh, a także hummus i burak z orzechami (burak - kto by się spodziewał;) ). Tylko baba ghanoush miała za bardzo dymny posmak i zdecydowanie nie był to mój smak. Bardzo polecam koktajle owocowe (bezalkoholowe), próbowałam wszystkie trzy warianty i moim zwycięzcą jest ten melonowo-ananasowy. Grzane wino ciut za mocne. Miejsce jest naprawdę warte odwiedzenia. Mimo że poza centrum, mimo że wszystkie dania są bezmięsne. Ja wrócę na pewno.
Jan 29, 2018
Zomato
Adam89
+5
Shuk położony między blokami warszawskiej Ochoty pozwala przenieść się w smakową podróż na Bliski Wschód. Odwiedzamy to miejsce po raz kolejny, w lato lubimy duży taras z widokiem na plac, w zimę można się schować w przytulnym wnętrzu, gdzie mnogość detali dekoracji wnętrza jest adekwatna do bogactwa kuchni, jaką reprezentuje warszawski Shuk. Jedzenie w Shuku to sama przyjemność, od atrakcyjnie podanych i smacznych zestawów mezze, przez musakę, aż po przepyszną turecką pide. Shuk to jedno z naszych ulubionych warszawskich miejsc!
Jan 14, 2018
Zomato
Strzyga
+5
Jedno z naszych ulubionych miejsc śniadaniowych. W dawnych pawilonach na Ochocie powstało naprawdę klimatyczne miejsce z charterem i pysznym jedzeniem. Jeśli ktoś nabierze ochoty na shakshukę (szakszukę) i nie chce mu się jej przyrządzać samodzielnie, to zdecydowanie najlepszą znajdzie w Shuk.
Dec 08, 2017
Zomato
Joanna
+5
Miejsce z jedzeniem, w którym mogą rozkochać się nawet zagorzali zwolennicy mięsa. Do wyboru kilka rodzajów pysznie przyrządzonej shaksuki, burger z serem halloumi - sycący, bogaty w smaki. Jedzenie świeże, apetyczne, porcje bardzo duże, a obsługa miła.
Nov 29, 2017
Zomato
Pat Szam
+5
Znakomity lokal - polecam wszystkim, zwłaszcza wegetarianom. Sałatka z kalmarami z boczniaków - przepyszna. Szakszuka taka, jak w Jerozolimie, do tego pomysłowe napoje - np. lemoniada pomarańczowa z bazylią.
Zamówiłem:
Sałatka Vege Klamari;
Shakshuka Halloumi;
Moussaka
Oct 29, 2017
Zomato
Olga
+4.5
Wyśmienite :) tak jedzenie jak i miejsce. Każda potrawa, którą zamówiliśmy była przygotowana ze świeżych składników, starannie, smacznie i podana w ciekawy sposób. Przy naszej dużej grupie, 9 osób, obsługa sprawnie, szybko i uprzejmie zajęła się naszymi zamówieniami. Polecam tak przystawki, jak i szakszukę - na zdjęciu z serem halloumi. Jedyną rzeczą do poprawy jest pita, którą mogłaby być przygotowywana na miejscu. Polecam :)
Oct 23, 2017
Zomato
Katarzyna Rogala
+5
Jak zwykle nie ma absolutnie do czego się przyczepić:) Świetna obsługa, genialny kucharz, którego obserwowanie podczas pracy to czysta przyjemność. Przepyszne, świeże jedzenie, sala zadowolonych gości. Brawo!!!
Oct 22, 2017
Zomato
Barbara Konopacka
+5
Każda potrawa to dzieło sztuki. Prawdziwa uczta. Za każdym razem jestem oczarowana bogactwem smaków. Polecam gorąco wszystkim wegetarianom, jak i zwykłym zjadaczom chleba zamianę sztuki mięsa na przepyszne dania wege.
Aug 29, 2017
Zomato
Mykolaj Plashkarov
+5
Вегетарианско, вкусно, сытно. Само заведение в очень приятном, я бы даже сказал в своём стиле. Одно из лучших мест в Варшаве. Часто бываю там на воскресные завтраки.
Aug 27, 2017
Zomato
Ela
+4
Jedno z ciekawszych miejsc na kulinarnej mapie ochoty, o ile nie ma się potrzeby jedzenia mięsa :)Jak dla mnie menu przypomina kuchnie arabską.Miejsce idelane na spotkanie ze znajomymi o każdej porze dnia. Odwiedziłam to miesjce pare razy, kosztowałam dań obiadowych tj. faszerowany bakłażan, kalafior w jakiejś marynacie (ale chyba nie ma już tego w menu). Obydwa dania bardzo duże i dobre, aczkolwiek składały się z zsamych warzyw :)Oprócz tego mają bardzo duży wybór przekąsek, kosztowałam również bardzo dobre,każdy znajdzie coś dla siebie. Ale najbardzie lubię to miejsce za śniadania, które są ogromne! Mało kto jest w stanie przejeść wszystko, to samo tyczy się opcji dla dwojga. Pierwszy raz miałam okazje skosztowac wegańskiej jajecznicy (zwanej tofucznicą), przeszła moje najśmielsze oczekiwania.Niezależnie o której godzinie tu przyjdę, zawsze jest dużo ludzi, ale że lokal jest spory to nie ma problemu z miejscem.Polecam przede wszytkim śniadania!
Aug 24, 2017
Zomato
Marta
+5
Do Shuk często zaglądamy na weekendowe śniadania. Tutejszy hummus to najlepszy jaki jadłam, dlatego wybieram takie zestawy, w których jest go dużo - polecam tel aviv w wersji wegańskiej. Każdy z zestawów jest bardzo sycący. Ujmuje również sposób podania i jakość potraw. Ze strony obsługi można liczyć na pomoc w wyborze dania z dość długiej karty. Często zapraszamy tu również gości spoza Warszawy i zawsze wychodzimy ukontentowani smakiem potraw :)
Aug 24, 2017
Zomato
Ilona Dryps
+4.5
Lovely veggie restaurant.
Delicious food. Perfect for lunch, dinner. Laid back, lightweight, spacious and airy. Cutie bar.

The only minus with my meal today was the pita bread, I guess a tad dried out...
Aug 11, 2017
Zomato
Magdalena Olszewska
+4.5
Jedna z ulubionych restauracji w Warszawie, piękny, duży lokal, w którym aż chce się spędzić czas. Odwiedziłam 5 razy, w międzyczasie próbowałam rewelacyjnego pide z jajkiem, pysznego bakłażana, różnych past i mezze, każda jedna była idealna, hummus kremowy z dużą ilością tahini, baba ghanoush z mocno dymnego bakłażana i muhamara z pieczonej papryki i orzechów (te pasty to jest miłość 😍). Dodatkowo smaczne są roladki z bakłażana, grillowane halloumi (💖) i buraki z kozim serem - 25zl za wybór 3 mezze +pita.
Skoro jest tak dobrze to dlaczego 4,5 a nie 5? Dwa małe minusy (jednak małe):
- desery - pięknie wyglądają, wielka chałwa czy bogate bezy, jednak zamówiona beza z jagodami i buska czekolada totalnie przesłodzona, zbyt mało jagód, które nie balansują smaku; chałwa natomiast smaczna jednak bardzo sucha, sam produkt dobry jednak da się zjeść 2 kęsy.
- obsługa jest super uśmiechnięta i uprzejma, tylko ciężko ją złapać, lokal jest duży stąd jeśli nie siedzisz w okolicach baru to możesz długo czekać aby poprosić o cis dodatkowego.

Ale jedzenie jest tak obłędne, że to takie mocne 4,5 - byłam wiele razy i wiele jeszcze przyjdę.
Jul 30, 2017
Zomato
Gosia
+4.5
Wszystko smaczne. Mimo tego iż jestem miłośniczką mięsa , wyszłam najedzona do syta 😊 szczególną uwagę przykuwają drinki. Robią wrażenie nie tylko w smaku, ale także w sposobie podania. Polecam.
Jul 20, 2017
Zomato
Marta Chromiak
+5
Gorąco polecam wszystkim miłośnikom dań wegetariańskich. Mimo, iż mięsa tutaj nie uświadczycie to zapewniam, że nie wyjdziecie stąd głodni. Pyszne i elegancko podane mezze zadowolą nawet najbardziej "konserwatywnego" klienta. Pide w 100% wypełnione farszem, duża porcja :).
na szczególną pochwałę zasługuje Pani Basia, przede wszystkim za swoje kompetencje i genialne wyczucie potrzeb klientów. Jeśli chodzi o drinki-> bananowy rządzi! :)Na pewno tam wrócę. :)
Jun 24, 2017
Zomato
Maryna Matarewicz-Wiak
+4.5
Bliskowschodni klejnot ukryty na Ochocie, w dogodnej tramwajowo (przystanek Dickensa) i rowerowo lokalizacji. Duży neon i fontanna przed wejściem przykuwają uwagę, ciepłe i lekko orientalne wnętrze zachęca do wejścia, a ogródek daje obietnicę miłej ochłody. Wybrałyśmy ten ostatni, dodatkowo schładzając się w upalne popołudnie znakomitym białym winem "z bazaru" w przepięknej karafce (psst, we wtorki promocja! :).

A do jedzenia wybrałyśmy:
- mezze trio - kompozycję własną, czyli w naszym przypadku hummus z pikantnym cytrynowym sosem (nie było go niestety wyraźnie czuć), faszerowane kozim serem bakłażany na zimno (bardzo dobre) oraz pieczone halloumi z miętą i granatem (boskie!)
- z dań głównych - pieczonego bakłażana z bazaru (przepyszny).
Wrażenia smakowe okazały się być bardzo satysfakcjonujące, podobnie jak kontakt z sympatyczną obsługą. Nie dziwię się, że nawet w dzień powszedni restauracja jest prawie pełna - kluczem do sukcesu jest tu po prostu duży wybór śródziemnomorskich smaków w naprawdę bardzo przystępnych cenach, jak przystało na skojarzenia z arabskim bazarem :) Z przyjemnością wrócę do Shuka na inne dania i na osławione już śniadania.
Jun 13, 2017
Zomato
Bustyna
+3.5
Very tasty middle eastern food. Got an order of halloumi and dolmas and beet salad. All fresh ingredients and very flavorful dishes. Amazing okra dish. All vegetarian but even the meat eaters will find something to eat. Service, however, SUCKED! Slow and forgetful and the place wasn't even half full!
May 23, 2017
Zomato
Ecio Pecio
+4
Miejsce odwiedziłem w kwietniu w sobotnie popołudnie.
Zamówiliśmy Shaksuke halloumi oraz drugą zieloną. Obydwie bardzo smaczne, aromatyczne, które bardzo nam smakowały.  Koktajl z dyni rewelacyjny, lemoniada z grejpfruta porażka: wodnista nie warta 9 wydanych zł. Powinniście to dawać jako gratis lub za karę dla natrętnych klientów. Na plus chałwa z pestkami granata.  Obsługa miła i sprawna jednak długo musieliśmy czekać na podanie głównego dania.
May 15, 2017
Zomato
Aneta
+4.5
Super śniadania, super obiady oraz lemoniady! Miejsce przestronne, swobodne i z ciekawym wystrojem w klimatach turecko-marokańskich. Obsługa sprawna, z poczuciem humoru. Będę wracać, choć trzeba przyznać, że lokalizacja mi nie po drodze.
May 03, 2017
Zomato
Yvonne
+5
Raj dla wegetarian. Piękne, przestronne wnętrze, wspaniała, serdeczna obsługa, i co najważniejsze- bardzo smaczne jedzenie, doprawione egzotycznymi przyprawami i świeżymi ziołami. Porcje są odpowiednio duże, a przy tym ceny naprawdę atrakcyjne. Karta zawiera mnóstwo kuszących dań, ciężko się zdecydować, na szczęście każdy wybór jest dobry :) Lunche- absolutna rewelacja, każdego dnia nowy zestaw, ooogromny i w super cenie.  Miejsce bardzo uniwersalne, odpowiednie zarówno na rodzinny obiad, randkę czy spotkanie z koleżanką. W ciepłych miesiącach jest też przyjemny ogródek. Byłam tu kilka razy, od otwarcia SHUK zdążył poprawić drobne niedociągnięcia. Na pewno jeszcze nie raz tu zawitam.
May 01, 2017
Zomato
Nuno Miguel Bernardes
+4.5
One of the best restaurants in Warsaw in terms of decoration, a mix of industrial and italian trattoria. Exquisite food and friendly competent waiters, can be an ideal place for groups or even a night out with your partner. Very satisfying experience.
Apr 27, 2017
Zomato
Karola
+4.5
Idealne miejsce na spotkanie ze znajomymi - przepyszne jedzenie, świetne wina (naprawdę świetne!), pomocna i nienachalna obsługa, przestronny lokal. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to zbyt głośna muzyka - choć to pewnie zależy od miejsca, w którym się siedzi :)
Menu jest skromne, ale znajdziemy w nim dużo ciekawych smaków. Znakomite przystawki (polecam buraka z orzechami) oraz lemoniady. Z dań głównych warto spróbować shakshukę (choć dla mnie trochę zbyt pikantna) oraz pieczoną dynię. Porcje wizualnie nie wydają się duże, ale bardzo sycące. Byłam tu już kilka razy i ani razu się nie zawiodłam.
Apr 10, 2017
Zomato
Wojciech Barczuk
+5
Jedna z moich ulubionych restauracji w Warszawie. Na plus fantastyczna obsługa, do tego świetne jedzenie, piękna przestrzeń, Ochota budzi się do życia na Grójeckiej ;)
Mar 27, 2017
Zomato
Malwina Kawenczyńska
+5
Niedzielny spacer skonczyl sie dzis wizyta w Shuk-u. W wejsciu przywitala nas usmiechnieta pani. Przywedrowalysmy tam we trzy. Ja, moja mama i Lola-nasz kundelek. Lokal przyjazny psiakom. Lolka juz jako pierwsza otrzymala zamowienie. Miche z wodą. Pomieszczenie super przestronne, kuchnia do polowy otwarta, to co lubie. Jedzenie wtedy smakuje lepiej kiedy widzisz caly proces przygotowania. Obie z mamą jestesmy fankami hummusu wiec przystawka byla oczywista. Hummus z pikantna salataka z dodatkiem cieplutkiej pity. Potem weszlysmy w shakshuke. Mama z serem halumi, ktory przepieknie skrzypial w ustach. Ja natomiast moj kochany falafel, przepyszny i aromatyczny. Shaksuka smakowita. Swieza i ani troche ciężka. Przemila pani Qlaudia(takie imie widnialo na przedrachunku) spelnila swoje kelnerskie zadanie. Wesola i usmiechnieta dziewczyna, ani troche nachalna. Z reszta chwile obserwowalysmy sale i obsluge, wszyscy zdawali sie byc sympatyczni i pomocni. Zalowalysmy ze nie znalazlysmy miejsca na deser. Ale niebawem to nadrobimy. Jedno z lepszych odkryc tego roku.
Mar 20, 2017
Zomato
Aiswarya Premchandar
+4
I have visited Shuk restaurant twice, and I cannot wait to go back again! The perfect stop to experience the heavenly, "Near-Eastern" cuisine. There's plenty of mezzes, shakshukas, and pides to choose from! The dishes are mildly aromatic and delicately flavored... a sight to behold! 

The restaurant is spacious with an elegant & refined interior filled with decorative ceiling fans, pillars, multicolored tiles, indoor palm plants, jars filled with pickles, and racks of fresh vegetables. The staff members are pleasant and helpful. 

Ideal place for a fun evening with friends to a dignified business meal with colleagues. 

Shuk's most certainly a haven, especially for vegans and vegetarians! Highly recommended!
Mar 17, 2017
Zomato
Omnomnolo
+4
Przekąski, ah, przekąski!
Miejsce, w którym można sobie popróbować (uwaga dla mięsożerców: zwierzaka tu nie zjecie).
Jest mnóstwo mezze, które mozna sobie kompletować, a jak się zbierze 3 to za taką wieżyczke zapłaci sie 25 zł. Smutno mi to mówić, ale niestety żaden hummus mi nie smakował, bo niestety wszystkie miały bardzo gorzki posmak (coś jakby się komuś sfajczył sezam). Za to rewelacyjne są grzybki portobello, pierożki, drinki, szoty i wina. Parę razy śmignął mi przed oczyma kalafior, wyglądający niezmiernie apetycznie (kalafiorze, wrócę po ciebie).

Pozostałe czynniki:

- świetne wnętrze, wesołe, kolorowe, rozchmurzające ponurą atmosfere prlowskich bloków Ochoty,
- spoko obsługa, bezpośrednia i ogarnięta.

Odejmuję aż cały jeden punkt za hummusy.
Mar 15, 2017
Zomato
Marek Dobrzański
+4
Miłe wnętrze, jedzenie bardzo dobre. Naprawdę duży plus za takie miejsce na Ochocie, udaliśmy się ze znajomymi tam bez problemu, mimo ze knajpa nie jest w centrum. Minusik za brak możliwości wzięcia jedzenia na wynos
Feb 12, 2017
Zomato
Kalla777
+4
SHUK odwiedziłam dwukrotnie - przy pierwszej karcie, niedaleko od otwarcia lokalu i w ostatnim czasie, po zmianie karty już. Obecnie jest zdecydowanie bardziej czytelna i uporządkowana.
Lokal jest przestronny, można wybierać między stolikami przy wielkich oknach (choć widok na ochocki plac pod skrzydłami nie budzi entuzjazmu), nieco w głębi lub z widokiem na otwartą kuchnię i bar. Wnętrze jest bardzo przyjemne - stonowana ciemna kolorystyka, kolorowe butelki za barem, w koszach świeże warzywa i owoce, w worach przyprawy, na półkach słoje z kiszonkami. Samo przebywanie we wnętrzu cieszy.

Obsługa jest bardzo uprzejma, może nie w 100% kompetentna, ale pomocna i otwarta na klienta.
Podczas pierwszej wizyty próbowałam m.in. połówek pieczonego bakłażana - jedna na słono druga na ostro - rewelacyjne, szkoda że zniknęły z menu.
Teraz decydujemy się w ramach przystawki na buraki z kozim serem i orzechami pekan - poprawne, ale bez szału, zabrakło jakiegoś złamania smaku, może nieco cytryny? Wiedząc jak sporo będa porcje zamawiamy tylko tą jedną przystawkę  - dostajemy ją w miseczce bez dodatkowych talerzy, o które sami musieliśmy się upomnieć
dania główne to pieczone papryki na bulgurze, pieczone pieczarki portobello. Pytamy również o inne dania.
Czas oczekiwania jest ok, w lokalu nie było wielu klientów. Kelner serwuje dania, pytając co dla kogo - informujemy, że dania są wspólne. I ponownie musimy prosić o talerze, tym razem o wymianę malutkich na większe które będą bardziej komfortowe do dań głównych.
Przy okazji orientujemy się, że pomylono zamówienie - zamiast pieczarek otrzymujemy bakłażana (innego niż wspomniany wcześniej) - kelner weryfikuje z drugim, przepraszają za sytuację i informują że podanie pieczarek nie zajmie wiele czasu. Po chwili kelner informuje nas również, że w ramach rekompensaty zaserwują desery - prosty, acz miły gest.
Dania świetne. Polubiłam SHUK z uwagi na dosmaczanie dań - zdecydowanie wyczuwalne przyprawy i świeże zioła (z dominująca kolendrą) - jedno z niewielu miejsc, gdzie nie rozglądam się za przyprawnikiem.
Papryki upieczone w punkt, farsz rewelacja, pieczarki może nieco zbyt mokre, ale również bardzo smaczne.
Gdyby nie wpadka przy zamówieniu nie zdecydowałabym się już na deser. Do wyboru mam chałwę i baklawę w trzech smakach. Wybieramy baklawy  - pistacjową, kokosową i z nerkowcami - na pierwszy kęs nie są tak słodkie na jakie wyglądają, po godzinie jednak dają o sobie znać.
W menu alkoholowym różności - jak np drinki z tahini. Szkoda, że kelner nie informował o promocjach dnia - dopiero po powrocie do domu spostrzegłam, ze tego dnia moża zamówić karafkę wina za 16pln.
Aktualnie restauracja serwuje również zestawy lunchowe - codziennie inne - trzecią wizytę celuję właśnie na lunch, lub na śniadanie (choć te serwowane są jedynie w weekendy).
Podsumowując: polecam! Zwłaszcza miłośnikom vege.
Feb 01, 2017
Zomato
Giannis Gavrilidis
+5
Big selection of mediteranean (vegeterian and vegan) dishes. On weekends they have great breakfast choices. Reccomend the breakfast for two the turkish pide. Also great choice for drinking cocktail at the evening.
Jan 22, 2017
Zomato
Anna Pszczółkowska
+5
Jestem mięsożercą, zatem kiedy zaproponowano mi kolację w knajpie wege, oblały mnie zimne poty. Brak pozycji mięsnych w menu napawa mnie irracjonalnym niepokojem.
Ale skoro już trafiłam do Shuk, to postanowiłam poznać " wroga".
Na przystawkę zamowilysmy 3 mezze za 25zl/ zestaw. Wybierać możemy spośród past, zakąsek zimnych i ciepłych- wybór imponujący! Padło na pierożki z pikantnym warzywnym farszem i jogurtem z miętą, pastę z pieczonej cukinii z kolendrą i hummus z pieczonym burakiem i nasionami czarnuszki. Ciężko ocenić, co było najlepsze, bo jadlam jak w szale. Wszystko intensywne, przepełnione smakiem i aromatem!
Na drugie danie patelnia z serem haloumi, jajkiem i warzywami? Nazwy nie pomnę, bo trudna- ale kolejny strzał w dziesiątkę :) Nigdy nie jadłam haloumi, a szkoda... Sos do niego lekko pikantny, mocno pomidorowy z papryka i cebulką, do każdego dania ciepła pita. A na deser baklava i drink mango-chilli, idealnie wyważony i nie przytlaczający.
Wystrój elegancki, ale na luzie. Stoliki w odpowiedniej odległości od siebie, a muzyka dopasowana i nienachalna. Obsługa przemila, dyskretna o pomocna.
Nie mogę powiedzieć nic złego.
Niedlugo tam wracamy!
Jan 22, 2017
Zomato
MoJe
+4.5
Do Shuka wybierałam się już od dłuższego czasu i w końcu się udało. Znałam to miejsce za czasów XL Bistro - nie mieli dużego ruchu niestety :( 
Teraz środowy wieczór i sporo ludzi. 
Obsługa Pani kelnerki przyjemna, ale przy wyborze dań nie wytłumaczyła mi za dobrze co to ta shakshuka... powiedziała tylko dokładnie to samo co było napisane w menu. Na szczęście nie rozczarowałam się jak zobaczyłam porcję :) (jakoś wyjątkowo nie przygotowałam się do wizyty i nie sprawdziłam recencji i zdjęć na Zomato ;)) 
Zamówiłam też karafkę wina czerwonego na 2 osoby. Wino domowe całkiem w porządku.
Shakshuka była dobra poza lekko przesadzoną ilością kuminu :( Ale może to rzecz gustu. Niestety czuć było tylko kumin. Falafel za to przepyszny, nie był suchy. 
Sos tahini trochę za gorzki jak dla mnie, ale może taki ma być. Sałatka ok, ale nic specjalnego.
Muszę się tam jeszcze kiedyś wybrać, żeby spróbować hummusu.
Wnętrze jest fajnie urządzone. Tapety wystylizowane, nawet w toalecie. Polecam osobom, które lubią tego typu kuchnię. Nawet jeśli są mięsożercami.


P.S. Update po kolejnej wizycie - rewelacja. Smaki bardzo mi 'podeszły'. Spróbowałam pide z serem tureckim i 3 past: hummus z suszonymi pomidorami, hummus z kiszonym melonem i pasta z cukinii. Genialne. Gorąco polecam! 
Zomato jednak mogłoby uatualnić menu na stronie - teraz jest już dużo większy wybór.
Jan 22, 2017
Zomato
Aga
+5
Pysznie! Doskonale! Cudnie!
Byłyśmy na lunchu z przyjaciółka w tygodniu. Bardzo przyjemny wystrój z dużą ilością marokanskich czy srodkowowschodnich akcentów, czułam się w tym wnętrzu bardzo dobrze - gościnnie, jasno, pięknie pachniało przyprawami. Jest dużo miejsca.
Zamówilysmy herbatę irańska, zestaw trzech hummusow - z kiszonym melonem i jalapeno, burakiem i sumakiem chyba, już nie pamiętam... hummusy były pięknie podane na trojpoziomowej paterze i smakowaly.. oh, jak one smakowaly! Najlepszy hummus, jaki jadlam w Warszawie, idealnie gładki, doskonała proporcja tahiny i świetnie dobrane dodatki. Podane ze swietna pita. Uwaga, kiszone mango jest naprawdę ostry.
Potem czas na shakshuke. Zdecydowalysmy się na wersję z haloumi, wzięłysmy jedna porcje na dwie osoby. Shakshuka była idealna. Dobrze doprawiona, aromatyczna i pięknie podana. Byłyśmy okrutnie najedzone, a nie zjadłysmy wszystkiego i niestety nie miałyśmy juz miejsca na deser.
Musze tu wrócić z mezem:) polecam 100% Ewa Yuck
Jan 20, 2017
Zomato
Marta
+4.5
Kanjpka ku mojemu zaskoczeniu bardzo przyjemna ze smacznym jedzeniem. Jako zagorzały miesozerca znalazłam bez problemu danie dla siebie, które było smaczne, dobrze przyprawione. Po zjedzeniu wcale nie myślałam o braku mięsa w daniu :) bardzo polecam, naprawdę warto spróbować.
Jan 10, 2017
Zomato
Noisia
+4.5
myslalam ze moda na hummusy przeminela, a jesli nawet nie to ze przystopowala. nic bardziej mylnego. powstaja kolejne miejsca takie jak Shuk, gdzie mozna z przyjemnoscia zjesc mezze, hummus i inne. to sie chyba nigdy nie znudzi :) przyznam ze poczatkowo nie bylam do konca przekonana, gdy ogladalam niektore z potraw tutaj na zomato, ale uznalam, ze nie warto sugerowac sie wlasnymi uprzedzeniami, ktore okazaly sie byc zupelnie irracjonalne. jedzenie okazalo sie byc swietne!
Jan 09, 2017
Zomato
Collimarker
+3.5
Kolejny mezze punkt na warszawskiej mapie - to już pierwszy plus. 
Ciekawe połączenia smakowe, poprawne wykonanie. Uważam, że dania były zbyt mało doprawione, aromatyczne. Musiałam domówić dodatkowy sos, by nadać smaku i wyrazistości. Serwis: pomocny, bez zarzutów.  Restauracja jest duża, więc pomieści sporo gości.
Jan 01, 2017
Zomato
Agnieszka Zamęcka
+4
Pyszne!!! Polecam skomponowanie swoich mezze:))). Pyszne pasty i super hummus pierożki i krokiety tureckie:) wystroj knajpy utrzymany w egzotycznym stylu- na pewno wroce po baklave bo teraz nie zdolam juz wcisnac hahah
Dec 03, 2016
Zomato
Ewela Sieradzka
+5
To miejsce odwiedziłam juz kilka razy z racji tego że lokal znajduje się tuż obok mojego bloku. Za każdym razem z mężem zamawialismy inne dania. Polecam to miejsce z czystym sumieniem głównie z powodu smacznych, wyrazistych dań przepięknie podanych. Lemoniada przepyszne. Wystrój lokalu gustowny, ceny bardzo przystępne.
Nov 20, 2016
Zomato
Nietylkopasta.pl
+5
To miejsce nie tylko dla wegetarian i wegan, choć w żadnej z potraw nie znajdziecie mięsa. Pomimo mojej oczywistej mięsożerności, wybrałam wizytę w Shuk już dwukrotnie. Dlaczego nie opisałam Wam go po pierwszej wizycie? Na pierwszy ogień poszło śniadanie, jednak bez spróbowania obiadowego menu nie chciałam w pełni opiniować. Dlatego poniżej znajdziecie zdjęcia z aż dwóch wizyt, dzięki którym mieliśmy okazję spróbować całe mnóstwo pysznych potraw.
Oct 21, 2016
Zomato
Marcin
+5
Jedno z ciekawszych (jeżeli nie najciekawsze) miejsce w okolicy :) Pomimo, że należę do mięsożerców, brak tego składnika w menu absolutnie w niczym mi nie przeszkadzał.
Smak dań jest wyrazisty, a nie tak, jak w wielu tego typu przybytkach mdły i nijaki. Póki co "zaliczone" mamy takie dania, jak pieczony bakłażan, shakshuka (wersja z falafelem i holoumi) oraz pide ze szpinakiem. Każdą z nich mogę z pełną odpowiedzialnością polecić. Uwaga! Porcje są duże, więc z zamawianiem deseru lepiej poczekać ;)
Dodatkowo wystrój jest bardzo ładny, obsługa miła i profesjonalna, a ceny bardzo przystępne :) Dlatego chętnie się tam wraca :)
Bardzo polecam! Nie tylko miłośnikom wegetariańskiej kuchni :)
Oct 20, 2016
Zomato
Zofia Bakuła
+4
Do Shuku wybraliśmy się w niedzielę wieczorem. Lokal jest spory a wystrój przyjemny i z dużą ilością zieleni. Mimo, że było już po 21, nie było problemu z zamówieniem dań oznaczonych jako serwowanych do tej godziny. Zjedliśmy shakshukę (z haloumi i z falafelem) oraz pide z serami i jajkiem. Wszystko serwowane z sałatką i sosami. Było naprawdę bardzo smacznie. Uwaga bo porcje są spore. Miła obsługa kelnerska. Na pewno wrócimy.
Oct 03, 2016
Zomato
Michał
+5
Niezwykła przygoda dla smaku! jedzenie przepyszne: hummus, fatayer, falafel, szpada z halumi, shakshuka. Porcje duże, ceny bardzo przyjemne dla portfela, ciekawe wnętrze i duży plus dla świetnej, uśmiechniętej, mającej wiedzę załogi kelnerskiej!
Sep 25, 2016
Zomato
Pau Karlicka
+4.5
Nowopowstała knajpa przykuła moją uwagę jakiś czas temu jednak nie odważyłam się zjeść. Po dokładnym przeszukaniu internetu stwierdziłam że raz kozie smierć i mimo mojego niepowstrzymanego przywiązania do mięsa czas zbadać te tereny. I nie żałuje. Lokal o bardzo dużej powierzchni wraz z ogródkiem stanowią spójna koncepcje. Bardzo ciepła atmosfera przemiła Pani kelnerka sprawiły że poczuliśmy się prawie jak w domu. Skorzystaliśmy z małych podpowiedzi i sugestii obsługującej nas Pani. I tak oto uczestniczyłam w przepysznej bezmięsnej uczcie. Kalafior z solą morska obłędny a Pide z jajkiem i serem okazał się strzałem w dziesiątke. Do tego drink o tajemniczej nazwie Moc Bazaru. Całość jak najbardziej ma wielki plus. Warto odwiedzić, ja na pewno wrócę
Sep 08, 2016
Zomato
Chjena
+3.5
Do Shuku wybraliśmy się sporą grupą Zomatowiczów na wspólną kolację. O wyborze miejsca zadecydował fakt wegetariańskiego - z opcjami wegańskimi również - menu, oraz fakt że żadna z siedmiu osób tam wcześniej nie była, co nie jest taką oczywistością przy planowaniu spotkania w grupie.

Shuk ujął mnie koncepcją wystroju. Wewnątrz piękne płytki i orientalne wzory na szybach, ale też całkiem nowoczesny bar z wystawką ze słoików. Markiza na zewnątrz niczym rodem z falenickiego bazaru. W ogóle akcenty bazarowe są w Shuku nieprzypadkowe i występują nawet w karcie drinków (nawiasem mówiąc, bardzo ciekawe mieszanki alkoholi!).

W ciągu wieczoru miałam okazję spróbować pieczonych kalafiorów w całości w wersji z harrisą (bardzo ostry!) lub z solą morską - dobrze podane, choć na dłuższą metę dość monotonne danie - bakłażanów faszerowanych kuskusem, tureckim serem i granatem, które były smaczne, ale w moim odczuciu całą robotę odwalały przede wszystkim pestki granatu, zbyt tłustej jak na moje gusta pide z trzema serami oraz trzech past podanych z cieplutką pitą - hummusu z buraka, który z burakiem miał wspólny jedynie kolor, za to był najbardziej sezamowym hummusem jaki ostatnio jadłam, świetnej pasty z pieczonej papryki i orzechów i dosyć niewyraźnej propozycji z tureckiego białego serka. W tym wszystkim uczciwa propozycja białego wina w cenie 28 zł za 0,5 litrową karafkę.

Byliśmy obsługiwani przez sympatyczną panią, która nawet zgodziła się nam zrobić zdjęcie. ;) Jedyny minusik to fakt, że rozpiętość czasowa między przynoszeniem dań poszczególnym osobom była dość spora, ale rozumiem, że to mogła być kwestia kuchni, a nie kelnerki.

Ogólnie miejsce wpisuje się w klimat lokali, do których lubi się wpaść ze znajomymi na alkohole i coś do przegryzienia, choć niekoniecznie na jakieś zachwyty kulinarne. Fajnie, że takie przekąski (choć nazywanie przekąską wielkiej główki kalafiora jest chyba przegięciem) występują tu w zdrowej wersji wegetariańskiej.
Aug 28, 2016
Zomato
Cvana
+4
Przedmówcy pisali o nie najlepszej lokalizacji, a tymczasem nie jest tak źle - tramwajem można dojechać tu bardzo szybko, a Shuk jest kilka kroków od przystanku. W środku zwykłego budynku trafiamy na fajnie zestawione ze sobą kolory, przestrzeń, piękną starodawną wagę, wielkie słoiki z piklami i bardzo wygodne krzesła. A co dla mnie szczególnie ważne - na odpowiednie światło i bardzo miłą dla ucha, nienachalną muzykę (plus za głośniki w toalecie). Bardzo miło spędziłam tam czas, chociaż niestety jedzenie było słabsze niż wystrój i miła obsługa. Wszystko było w gruncie rzeczy poprawne, mój kalafior z solą morską prawidłowo upieczony, ale porcja zbyt wielka jak dla jednej osoby (cała główka!), ostry sos całkowicie jednowymiarowy, a pikle wykręcające wszystkie kubki smakowe na lewą stronę. A zwykle uwielbiam sosy i pikle! Były też dwa mocne punkty: sałatka ze słodkich mięsistych pomidorów dodawana chyba do każdego dania oraz delikatna kwaskowa dolma podana na plastrach cytryny. Na zachętę daję jednak 4 punkty, ale pozwolę sobie równocześnie coś doradzić na przyszłość: spore towarzystwo czuje się dużo lepiej, jeśli wszystkie dania główne są podane w tym samym czasie, a ok. 20 kostek lodu w smacznej skądinąd lemoniadzie grejpfrutowo-rozmarynowej to zdecydowanie zbyt wiele.
Aug 28, 2016
Zomato
Dzikant
+3.5
AKTUALIZACJA z dnia 5 listopada :
odwiedziłam restauracje drugi raz i z oceny 4 zmieniłam na naciągane 3, ale tą wizytę oceniam na 2,5.
Przyszłam z koleżanką o godzinie 16. Stoliki były pozajmowane, ale cały lokal nie był pełny. Usiadłyśmy przy stoliku w kącie sali i czekałyśmy na kelnerkę. Po 25 minutach podeszłam poprosić o to, żeby ktoś podszedł po zamówienie. Potem jeszcze 20 minut czekania na lemoniady i wodę. Byłyśmy przerażone tym chaosem między obsługą. Panie trzy razy pytały czy już zamówione, albo nie przychodziły w ogóle.
Karta menu ciekawa, nowości sezonowe i cudowne przystawki. Właśnie z nich skomponowałyśmy nasze zamówienie - 3 pasty, oliwki izraelskie, kebbe, falafele i portobello z serem.
Po akcji "napoje" obawiałyśmy się kiedy otrzymamy jedzenie. Przyszło po ponad godzinie. Wiele osób obok nas, które zamówiły dania główne dostało je wcześniej. Ogólnie tłumaczenie było takie, że lokal jest zapełniony po brzegi. Pani chciała nas uszczęśliwić deserem, ale miałyśmy ogromny niesmak i brak chęci na cokolwiek więcej.
Co do jedzenia - pasty: hummus i pasta z pieczonej cukinii super. Do ciepłych przystawek mamy zarzuty - spalone falafele, kebbe też słabo doprawione i ciężkie.
Nie wiem skąd te zmiany na gorsze. Przy pierwszej wizycie byłam zaskoczona ilością dodatków, fantazją smaku - a tu czegoś brakuje. Dania są okrojone, porcje mniejsze na pewno i brakowało smaku.
______________________________________________________________________________

Lokalizacja tego miejsca nie jest wymarzona, ale akurat dziś było nam tam po drodze. W środku oczarował nas klimat, :) Obok placyk, bardzo nieciekawy i betonowy, ale również przywołał wspomnienia z Tunezji :P Ogólnie przyjemnie, zwłaszcza kiedy dopisuje pogoda i można usiąść przy otwartych oknach, ale w chłodzie ;)
Karta jest krótsza niż dłuższa, ale to dobrze. Myśleliśmy, żeby wziąć jakąś przystawkę i dania główne, ale po obserwacji tego, co otrzymywali ludzie przy sąsiednich stolikach powstrzymaliśmy się. Padło na szpadę z warzywami i serem hallumi oraz szakszukę z jajkiem i hallumi (ok 25 zł). P
Pani kelnerka bardzo sprawnie i pomocnie nas obsługiwała. Mówiła, że porcje są srogie, ale jeśli nie będziemy mogli zjeść, to można zapakować resztę do domu. Trochę nam ulżyło, ale ostatecznie nie wykorzystaliśmy tej opcji.
Dostaliśmy szybko piwko i nie zdążyliśmy wypić go nawet do połowy, a już na stole pojawiły się nasze ogromne dania. Oczy cieszyło i brzuszek też :)
Moja szpada była mało oryginalna, ale na pewno jest to letnia kompozycja i do pochłonięcia dla kobiety ;) Do tego fajne sosy na bazie jogurtu i ostra harissa. Sałatka z cudownych, kolorowych pomidorów i granata - mniam. 
Szakszuka męża bardzo aromatyczna, fajnie podana i zapychająca.
Podsumowując - smakowało nam to co zamówiliśmy i byliśmy wręcz przejedzeni. Jednak było tak dobre, że trudno było nam przestać jeść. Myślę, że cenowo też w porządku, bo za dwie osoby z napojami wyszło nam 70 złotych. Będę chciała wrócić, oby znów było mi tam po drodze.
Aug 27, 2016
Zomato
Pan Tapir
+3.5
Parafrazując (i nieco profanując - wybaczcie) klasyka: "nie czekajcie na meetupy, organizujcie własne". W myśl tej zasady postanowiliśmy w gronie kilkorga "foodiesów" wybrać się na sympatyczną kolację do któregoś z nowych miejsc na kulinarnej mapie Warszawy. Wybór padł na ochocki Shuk - lokal specjalizujący się, podobnie jak knajpka Mezze należąca do tych samych właścicieli, w kuchni bliskowschodniej w wydaniu wegetariańskim i wegańskim.

Restauracja znajduje się w średnio reprezentacyjnym pawilonie (choć fontanna przed nim jest całkiem ładna, szczególnie po zmroku) na średnio reprezentacyjnym blokowisku, ale od razu po przekroczeniu progu gość przenosi się w zupełnie inną rzeczywistość. Przestronne wnętrze, obowiązkowe bliskowschodnie akcenty, widowiskowe słoje z piklami, a jednocześnie jasny i dość elegancki wystrój. Menu też bardzo estetyczne, choć z rażącymi błędami - można w nim znaleźć np. "Shakshukę z fslflem", a także z "Shaksukę z holoumi" (linikę niżej jest już halloumi, a sama shakshuka wyżej napisana jest poprawnie)... A wystarczyło uważnie przeczytać przed puszczeniem do druku. Ale to drobiazg. Obsługa miła i kompetentna, a naszym stolikiem zajmowała się pani o włosach barwy identycznej jak zawartość pojemników z marynatami, co przydawało kolorytu ;)

Menu, jak wspomniałem wcześniej, jest w pełni wegetariańskie/wegańskie, więc nawet dla wybrednego weganina wybranie dania o smakowicie brzmiącej nazwie i opisie nie było problemem. Jadłem shakshukę ("zweganizowaną" - bez jajka), falafelki, pikle i dolmades, skubnąłem też od współbiesiadników odrobinę mezze-past oraz więcej niż odrobinę pieczonego kalafiora, a popiłem ginger ale od Fentimansa (w karcie także wina, frapujące koktajle, domowe lemoniady, piwo itd.). Chyba dobrze trafiłem, bo słuchając opinii (i czytając recenzje) współbiesiadników, generalnie było poprawnie, ale bez wzlotów. U mnie też nie wszystko było w 100% takie, jakie bym sobie wymarzył, ale shakshuka była całkiem smaczna, wyrazista i pikantna (ale nie nazbyt ostra), pikle również mocne w smaku, a winogronowe "gołąbki" dla odmiany łagodne. Ogólną ocenę zamówionych przeze mnie dań zaniżały nieco falafelki - zbyt mocno wysmażone, na granicy przypalenia i ogólnie takie sobie, co mnie nieco dziwi w kontekście właścicielskim (i zapewne receptur). Harissa była za to bardzo ostra (dla niektórych towarzyszy kolacji - zbyt ostra), ale z łagodną tahiną tworzyła zrównoważony duet.

Podsumowując - miejsce jest ładne, urządzone ze smakiem i - także za sprawą obsługi - goście mogą się tam poczuć komfortowo. Nie jest też ani barowo, ani przesadnie restauracyjnie (obok mniej lub bardziej typowych "normalsów" dwa stoliki dalej siedział np. chłopak, który mógłby uchodzić za zaginionego syna Dimebaga Darrella i dla nikogo nie stanowiło to najmniejszego problemu), toalety również czyste, armatura oryginalna. Jak już się wejdzie, to chce się tam siedzieć długo. Nad samymi smakami polecałbym jednak nieco popracować. Pewnie kiedyś wrócę, aby zobaczyć, czy kuchnia "okrzepła", bo w zasadzie przesadne krytykowanie lokalu, który działa od bardzo niedawna, nie jest dobrą praktyką. Na razie (solidne) 3.5, bardziej za atmosferę, niż za kuchnię, ale nie mogę też powiedzieć, żeby była ona zła - po prostu w klimatach bliskowschodnich zdarzało mi się już jeść w Warszawie smaczniej. Trzymam jednak kciuki za pomyślny rozwój tego bardzo fajnego miejsca.
Aug 25, 2016
Zomato
Xenna-extra
+4
Shuk przeżył oblężenie bandy głodnych Zomatowiczów i wyszedł z tego chyba w miarę obronną ręką ;)
To nowo powstałe miejsce wydaje się rozświetlać i nadawać trochę życia nieco szarej okolicy. W środku jest przestrzennie i dość kolorowo, dzięki kafelkom, piklom w wielkich słojach i warzywom okalającym "ladę". Osoby z obsługi wydają się lubić swoją pracę, nasz stolik ogarniała bardzo miła pani z włosami we wszystkich kolorach tęczy, nie było problemów z dopytywaniem się o dania czy podział rachunku. 
Jako główne danie na moim talerzu wylądował upieczony, a później zgrilowany kalafior, obtoczony uprzednio w harissie + sos tzatziki i tahini. Jako dodatek dostałam dojrzałe, pełne smaku pomidory, prawdziwie bazarowe, na plus!
Forma podania kalafiora była całkiem ciekawa,smakowo też wszystko grało, choć porcja jest duża jak na jedną osobę i pod koniec smak staje się już nieco monotonny. Dla mnie kalafior mógłby też być nieco mniej al dente. Przed daniem głównym, dzięki dobrym sercom Chjeny i Elzynora, spróbowałam też trochę past - hummusu z buraka (trochę nuda, tylko kolor różowy) i muhammary - z pieczonej papryki, orzechów włoskich, przełamana nutą słodyczy, która bardzo mi zasmakowała. Moje łakomstwo nakazało mi też zamówić deser, czyli chałwę (na szczęście na spółkę z Bimbirimbir) - pistacjową i waniliową z cukrowymi włosami. Bardzo słodka pozycja, dobrze że na boku było kilka malin, które trochę to przełamywały. Espresso, które zamówiłam było aromatyczne i też pomogło pokonać chałwę.
Żałowałam, że nie zamówiłam czegoś z karty koktajli, bo wydaje się niestandardowa, jest na przykład drink z hummusem! Jeśli kiedyś jeszcze tu zawitam to na pewno nadrobię te zaległości :)
Aug 24, 2016
Zomato
Elzynor
+3.5
Stało się! Gastrocharty wyszły na polowanie, a zwierzyną został Shuk. Stęsknieni za klimatem zomatowskiego Foodie meet-up'u postanowiliśmy zrobić własny i tak udaliśmy się na Ochotę.

Shuk jest nie do ominięcia, bo z zewnątrz zaprasza do niego duży neon. Koncepcja lokalu, menu i wystrojem miały jak rozumiem nawiązywać do bliskowschodniego bazaru. I rzeczywiście, wnętrze skutecznie, lecz nienachalnie przenosi nas w stronę Orientu za pomocą pięknych kafelków i ażurowych okiennic. Na szczęście z muzyką nie poszli w kierunku tureckiego disco, a w środku, w przeciwieństwie do tamtejszych bazarów, jest całkiem przestronne.
Niefajne pierwsze wrażenie zrobiło jednak menu z literówkami.

Obsługa była dość sprawna, sympatyczna, zero kłopotów z podziałem rachunku, bez błędów w zamówieniach. Pani kelnerka zdała z tego co słyszałem egzamin z opcji wegańskich i z tego co widziałem - egzamin ze zdjęć grupowych rozbestwionej grupy zomatowców ;)

Przechodząc jednak do najważniejszego, czyli jedzenia. Na pierwszy ogień poszły mezze (25 zł). Z 3 past do wzięcia zdecydowaliśmy się z Chjeną na pastę z papryki na "m", hummus buraczany oraz labneh zatar - delikatny ser, wszystko do cieplutkiej pity. Najlepsza i najwyraźniejsza była pikantna pasta z papryki. Hummus z buraczkami był poprawny (ech, nie to, co Bekef...), ale różnił się od zwykłego tylko różowym kolorem. Labneh miał fajną konsystencję, ale smak był zupełnie nijaki, nie działał z pitą.

Niedługo po nich wjechały dania główne. Czekając (nieco przydługo, tu minusik) na swoje pide z jajkiem z zazdrością obserwowałem kalafiory sąsiadek. Shuk odczarował dla mnie to warzywo, które bardzo dyskryminowałem, ale tu spróbowałem go w obu wersjach z takim samym zadowoleniem. Podobnie było z ciekawym bakłażanem od Chejny, według mnie osiągnięto tam miły efekt kilku smaków jednocześnie, chociaż mogłyby być wyrazistsze. Moje pide mi smakowało, choć okazało się dość przewidywalne i nie byłem w stanie odróżnić tych trzech typów sera, jakie obiecywali w środku. Sałatka z pysznych, mięsistych pomidorów oraz sosy tzatziki i drugi, w którym czuć było jedynie rekordową ostrość, w miarę urozmaiciły danie.
Gdzieś po drodze sączyłem ich biały housewine (półlitrowa karafka za 28 zł, rozsądnie) i muszę przyznać, że wchodził dobrze. 

Kusił mnie deser, chałwa podana z cukrowymi włosami i złamana nieco malinami aż krzyczła "zjedz mnie". Niestety, nie ma się już 18 lat i żołądka rozciągliwego w nieskończoność, więc odkładam to na następny raz.
Aug 24, 2016
Zomato
Bimbirimbir
+3.5
Trudno wybrać miejsce, w którym żaden z siedmiorga zomatowiczów jeszcze nie był, a Shuk jest nowy więc z tego powodu, całkiem nieświadomie, przeżył spory nalot głodnych foodiesów.

Miejsce jest ładne, bardzo jasne i przestronne, a miła pani kelnerka ma włosy w kolorach marynat z wielkich, dekoracyjnych słojów :) Jedzenie to bliskowschodnie wege klasyki. Uroczo na miedzianym stojaku prezentuje się zestaw 3 mezze. Z wybranych przeze mnie zdecydowanie wygrała muhammara z pieczonej papryki, z wyczuwalnymi orzechami włoskimi i słodką nutą melasy z granatu. Fajny, głęboki smak. Hummus z buraka jest po prostu hummusem, tyle że różowym. Twarożek labneh mógłby być hojniej posypany zaatarem, bo jego smak jest bardzo delikatny i mało wyrazisty.
Warto spróbować kotlecików kibbeh. W krajach Lewantu robi się je z kaszy bulgur i smaży z różnymi farszami. Tutaj mają zgrabny, "torpedowy" kształt i swojskie nadzienie z pieczarek i cebuli. Bardzo sycące. Żółte pierożki drożdżowe są natomiast dość suche i nijakie. Od towarzyszy podgryzłam to i owo, ciekawy jest napewno pieczony w całości kalafior, o wiele lepszy w smaku niż znana ze stołówkowych obiadków przegotowana papka. Choć nie spodziewałam się po drobnych koleżankach, że poradzą sobie z całą główką - dzielnie dały radę :)

Aug 23, 2016
Zomato
Bašnia
+3.5
Do Shuka poszliśmy ekipą smakoszy, każdy zamówił co innego, dzięki czemu spróbowaliśmy wiele. Nowa restauracja na Ochocie jest świetnie położona, bowiem znajduje się przy ładnym placyku z fontannami, na przeciwko popularnego w okolicy zagłębia knajpkowego. Wnętrze naprawdę przyjemne. Palmy, mozaiki, ładne krzesła zostały wplecione w tło marokańskiego (?) bazaru. I ten wakacyjno-retro klimat ciekawie przełamuje kolorowa, wytatuowana kelnerka, która z gracją i uśmiechem towarzyszyła naszemu wieczorowi. Moim daniem wieczoru była szpada z warzywami i serem halloumi. Wszystko smaczne, ale sosy banalne. Spróbowałam również kilku dań moich współtowarzyszy. Mezze z 3 pastami do pity (hummus, serek i coś jeszcze) średnie: hummus miał za dużo tahiny, serek był zbyt zwyczajny, a najsmaczniejsze było to coś, co nie wiem co to było ;) Bakłażan z kuskusem przewidywalny w smaku, w sumie trochę bez smaku. Kalafiory smaczne, ale nie byłabym w stanie zjeść tyle kalafiora, a to był praktycznie sam kalafior z garstką pomidorów dodawanych do każdej potrawy. Podłużne ciasto i serem w środku, którego nazwy nie zapamiętałam też takie jakby mdłe, nudne. Niestety, jedzenie mnie nie zachwyciło, chociaż samo miejsce jest naprawdę niezwykle przyjemne na spotkanie ze znajomymi.
Aug 23, 2016
Zomato
Joanna Totallokal
+4.5
Z dnia na dzień lepiej!
Od dziś kibicuję temu miejscu. Obsługa bardzo dobra, wystrój i dbałość o detale na piątkę. Mini bazar przy otwartej kuchni to pomysł nowatorski i ciekawy. A jedzenie? Bardzo dobre, ciekawe a nawet intrygujące. Bakłażan podzielony na pół w dwóch odsłonach na ostro oraz na słono jest moim ulubionym daniem. Ale warzywna szpada i shakshuka też pyszne. Do tego humusy / w tym buraczany/, lemoniady, drinki ...Jest co degustować. Ceny bardzo przystępne chociaż obawiam się, że okres zimowy może być dla nich bezlitosny. Póki co danie główne to dwadzieścia parę złotych a lemoniada/np.pomarańcza z bazylią - 9zł/. Moja przychylność jest tym bardziej bezstronna, że jestem bardzo mięsożerna a wszystkie dania są wege. Życzę powodzenia!
Aug 10, 2016
Zomato
Maria To
+4
Bardzo smaczne drinki! ;-) i ciekawe. Poza tym mają moje dwa ulubione piwa - zlote lwy oraz żywe! ;) bardzo przyjemny ogródek ze ślicznymi stolikami, uprzejma obsługa, która często zagaduje. Menu krótkie i zwięzłe. Wypróbowałam mezze z zestawem 3 past - hummus, hummus z burakiem oraz pasta z bakłażana. Bez ochow i achow, ale wszystkie smaczne, resztki nie zostaly. Pyszne chlebki pita do tego. Pierożki na przystawkę również bardzo smaczne, jak i falafelki. Ogólnie - nieco polskie spojrzenie na kuchnię bliskowschodnią, natomiast bardzo smaczne i z chęcią wrócę, gdy będę w okolicy.
Aug 05, 2016
Zomato
GŁODNA DOROTA
+4
Miałam przyjemność poznać kilka tygodni temu miłą wegankę. Postanowiłam sprawdzić ile mamy w Warszawie restauracji serwujących wegańskie i wegetariańskie dania. Wybór nie jest powalający, ale jest. Gdy szukałam godnej odwiedzenia restauracji ,natrafiłam na wzmiankę o nowo otwartej, oczywiście musiałam ją odwiedzić:)uwielbiam nowe miejsca!

Shuk, bardzo duży lokal o przyjemnym wystroju. Słoje z warzywami, worki z nasionami i michy z przyprawami, wyglądają pięknie.

Bezmięsną ucztę zaczynamy od Mezze Trio (25zł,wybierz własną kompozycję trzech past mezze)wybrałam pastę muhammara z papryki i orzechów,hummus klasyczny i z buraka.
Trio podawane jest z ciepłymi i pulchnymi chlebkami pita.Hummus z buraka miał piękny,intensywny kolor i bardzo mi smakował.Pasta muhammara oprócz orzechów zawierała również dużą ilość czosnku i świeże pestki granatu.

Kibbe(10zł)-gorąca przystawka,rodzaj kotlecika(3szt.) nadziewanego pieczarkami, cebulą, papryką i świeżymi ziołami.Podawane z dwoma sosami,jeden był z kiszonego mango.Nie będzie to moja ulubiona przystawka.

Fatajer(10zł)arabskie ,tu otwarte pierożki(6szt.)drożdżowe, żółciutkie, cienkie i bardzo dobre ciasto. Otula trzy pyszne nadzienia : z bobem i brokułem, pomidorem i soczewicą oraz z kalafiorem.Pierożek z bobem ,dzięki dodaniu sera nie był mdły ,i bardzo szybko zniknął z talerza. Pomidorowy,był pikantny .Nadzienie z kalafiora najmniej przypadło mi do gustu.

Shakshuka, to danie pochodzi z kuchni tunezyjskiej i jest bardzo popularne w krajach arabskich. Wybrałam wersję z falafelami(23zl)Danie podawane jest na gorącej patelni, posypane świeżą kolendrą .
Bardzo pikantna potrawa ,o intensywnym smaku i aromacie. Jest to rodzaj gęstego sosu. Pieczone pomidory z papryką , cebulą oraz jajkiem.
Trzy okrągłe falafelki,były pyszne i pięknie zielone w środku.
Sałatka składała się głównie z pomidorów,kilku liści sałaty i plasterków zielonej papryki.
Trzy rodzaje,świeżych, dojrzałych i słodkich pomidorów.
Sądzę,iż bliskość targowiska na Banacha,w tym miejscu procentuje i dzięki temu możemy rozkoszować się smakiem bardzo świeżych warzyw.

Desery
Chałwa(13zł)konkretny kawałek ,podawany z porzeczkami.Miękka, bardzo słodka o delikatnie wyczuwalnym, smaku sezamu.
Baklawa(12zł) w tej cenie otrzymujemy dwie ,małe słodkie kosteczki.

Shuk posiada również bar,a jak bar to i koktajle:)oczywiście alkoholowe. Nazwy koktajli są ciekawe.Skusiłam się na Specjalność bazaru(25zł) 40 ml Gin Seagrams/20 ml Passoa/mięta/cukier brązowy/marakuja/limonka/splash woda gazowana.Mocny,z dużą ilością lodu i płonącą połówką marakui. Koktajl grzmot hummusu również brzmi intrygująco .
Jedynym minusem,był brak możliwości zapakowania dań do domu.Brak jakichkolwiek pojemników,był dla mnie szokiem. Jestem na specjalnej diecie. Jadam tylko w restauracjach:)i byłam zmuszona zostawić ,trochę tych pyszności. Ponieważ darowałam sobie możliwość transportu potraw w proponowanych mi przez obsługę serwetkach…
Aug 04, 2016
Zomato
GŁODNA DOROTA
+4
Od kilku dni na ochocie prosperuje nowe miejsce, serwujące dania wegańskie i wegetariańskie. Miałam przyjemność poznać kilka tygodni temu miłą wegankę. Postanowiłam sprawdzić ile mamy w Warszawie restauracji serwujących wegańskie i wegetariańskie dania. Wybór nie jest powalający, ale jest. Gdy szukałam godnej odwiedzenia restauracji ,natrafiłam na wzmiankę o nowo otwartej, oczywiście musiałam ją odwiedzić:)uwielbiam nowe miejsca!
Jul 28, 2016
Clicca per espandere