Jestem w szoku. W centrum Warszawy gigantyczne burgery w bardzo rozsądnych cenach. Nie czeka sie na danie specjalnie długo i naprawkdę są smaczne. Do każdego dania świeże frytki, sałatka i sosy. Polecam! Troche cienko z miejscami ale na szczęście klienci jedzą i lecą dalej. W czasie kiedy robi się wasz burger pewnie cos się zwolni.
Pierwszy mój burger, którego nie byłam w stanie zjeść. I chłopak też. Smaczne, ale bardzo konkretne porcje (w tym dodatki -frytki, colesław). Pełny lokal - myślę że jest tak zawsze bo dobry smak i wielkość za niezłe pieniądze.
Obiad wspominam tu bardzo dobrze. Jedzenie było bardzo dobre a burgery zamówione były jak dla mnie bez wad. Cenowo jest całkiem okej. Zachęcam odwiedzić i sprawdzić
Moim zdaniem jeden z lepszych burgerów. Bardzo duży i ciekawy wybór dodatków. Duże porcje - burger, frytki, sos, salsa i coleslaw za ok. 26 pln.
Szkoda, że lokal nie jest wystarczająco duży aby mógł sprostać takiemu popytowi :)
Na pewno wrócę.
Barn Burger to prawdopodobnie najlepsza burgerownia w stolicy. Byłam tam wiele razy i jeszcze nigdy sie nie zawiodłam. Porcje sa bardzo duże Burgery smaczne. Czesto sa jednak kolejki i trzeba czekac na stolik, ale co się dziwić jak tak tu pysznie.
Jak dla mnie niekwestionowany król burgerów, a na pewno w Warszawie! Zawsze chętnie wracam chociażby na zwykłego cheese'a. Wszystko jest zawsze pyszne: sosiki, coleslaw, bułka, mięso, no, wszystko :) a sezonowe nowości to super urozmaicenie!
Lokal bardzo dobrze urządzony. Nie za ciasno, nie za luźno. Obrazy oczarowały mnie po prostu! Obsługa miła. Ceny przystępne. A co do jedzenia: bułka przepyszna! Mięso bez smaku oraz ser gumowy .I to jedyny minus. Sałatka colesław pycha. Dwa sosy i frytki do burgera. Bardzo pyszne jedzenie. No tylko minus to mięso bez smaku i gumowy ser.
Burgery pyszne i delikatne. Smaczne sosy i odpowiednia ilość warzyw. Satysfakcja gwarantowana! Co do obsługi to nie mogę się zgodzić z negatywnymi opiniami,bo poprostu jest dobra.
Bardzo dobre jedzenie. Smaczne bułki, dobre sosy, chrupkie warzywa. Ceny normalne. Dla mnie to najlepsze burgery w mieście. Kolejka tez świadczy o tym ze to nie tylko koje ulubione burgery.
Ogromne porcje, dobry stopień wysmażenia mięsa i pyszne frytki :) można wejść z pieskiem, który dostał miskę wody zanim ja dostałam swoje picie :) obsługa przyjemna, na pewno jeszcze tu wpadniemy.
Solidna burgerownia. Niczym się nie rozczarujemy zamawiając tam posiłek. Lokal (a w prawdzie dwa lokale położone niedaleko siebie) skromny, aczkolwiek zdolny pomieścić sporo ludzi, co za tym idzie jest gwarno, ściany udekorowane rejestracjami samochodowymi z różnych zakątków stanów zjednoczonych nie nadają jakiegoś wyjątkowego uroku, ogólnie wystrój mocno przeciętny. Burgery natomiast mogą nie zachwycić koneserów wołowiny, ponieważ nie zaoferują nam w tym miejscu przeróżnych rodzajów czerwonego mięsa, ale ich kompozycje są naprawdę zadowalające, od klasycznego cheeza do podwójnego burgera dla masochistów (ciekawostką jest tam okresowy konkurs na najszybsze pokonanie owego podwójnego). Każdy burger dodatkowo podany z frytami, coleslaw'em, domową salsą oraz sosem bbq, bez dodatkowych opłat, co jest naprawdę fajne. Z napojów klasyki, lemoniady, soki, napoje gazowane, piwka craftowe i te klasyczne. Ceny bardzo dobre jak na centrum miasta! Barn B położone jest naprawdę w samym centrum, co sprawia że często odwiedzam to miejsce przed eskapadą po okolicy.Gorąco polecam!
Jeżeli chcesz zjeść świetne burgery w Warszawie to koniecznie odwiedź Barn Burger! Świetne jedzenie burgery najlepsze jakie w życiu jadłam. Świetna rockowa atmosfera plus za muzykę ❤️ Burgery są ogromne więc na pewno nie wyjdziecie głodni. Frytki boskie grube smaczne nie ociekające tłuszczem. Barn Burger ma swoją atmosferę która ciągnie mnie tam z powrotem. Mam nadzieje ze niedługo znów odwiedzę to miejsce. Jeżeli jeszcze się zastanawiasz czy warto tam pójść to po tej recenzji nie powinieneś się więcej zastanawiać. Polecam !
Burgerki moim zdaniem najlepsze w mieście. Stopień wysmażenia mięska perfekcyjny, świeże warzywka, dobra bułka a do tego ciekawy sos. Polecam.
Super jedzenie. Burgery były dobrze wysmażone a składniki świeże. Jedyne co można temu miejscu zarzucić to fatalny wystrój lokalu. Mi nie przypadł do gustu ale to tylko moja opinia.
Burgery na dobre zapadły mi w pamięci. Stopień wysmażenia mięsa na najwyższym poziomie, ciekawe sosy, bułka świeża lekko chrupiąca. Na pewno odwiedzę jeszcze raz.
Super wysmażone mięso i dobrze zrobione zestawy. Obsługa ogarnięta i zna się na podejściu do klienta. Wystrój miejsca jest oryginalny ale nie mój gust.
Burgery bardzo smaczne, miejsce do którego często będę wracać z pewnością. Wszystko na najwyższym poziomie. Ceny dobre i do tego burgery nie są takie tłuste.
Pyszne i dające energię na cały dzień burgery. Mięso i dodatki wykonane na najwyższym poziomie. Frytki troszkę za słone ale z resztą komponowało się idealnie.
Bardzo dobre amerykańskie burgerki, mięso wysmażone perfekcyjnie, dodatki i sosy które dodają ciekawy smaczek i chrupiąca nie gumowa bułka. Polecam.
Byłem tu kilka lat temu. Burgery były bardzo dobre, bardzo duże. Jest to napewno jedna z lepszych burgerowni w Warszawie. Z drugiej strony porcje tak duże, że cięzko zjeść a nie lubię zostawiać jedzenia :D
Super lokal gdzie można zjeść w dobrej cenie wypasionego burgera którym na pewno kazdy się nasyci i bedzie zadowolony na dalszy dzień. Polecam.
Wpadłem tam na lunch podczas wizyty biznesowej w Warszawie. Jako smakosz burgerów jak najbardziej polecam Barn Burger. Burgerki na jak najwyższym poziomie.
Uwielbiam! bezapelacyjnie najlepsze burgery w Wawie ( w zasadzie najlepsze jakie jadłam w życiu ;D ) Nie często bywam w stolicy, ale jak już jestem to bez wizyty w Barnie i "poranku kojota" się nie obejdzie:) klimatyczne miejsce, polecam wszystkim
Idealna miejsce na lunch w centrum miasta dla ludzi, którzy chcą dobrze i porządnie zjeść. W menu znajdują się głownie burgery choć możliwe jest tutaj skonsumowanie steka czy soft taco. W mojej ocenie wybór kanapek jest wystarczający, aby zaspokoić gusta większości klientów. Dużym plusem są pozycje sezonowe, które zmieniają się co jakieś 2-3 miesiące. Do każdego zamówienia dodawana jest porcja frytek, mała sałatka ala Coleslaw, sos BBQ oraz salsa pomidorowa. Frytki bywają idealnie przyrządzone, ale bywają zamówienia gdzie frytki są twarde lub przesmażone i po prostu zimne. Nie zmienia to faktu, że są to jedne z lepszych burgerów w Warszawie. Odwiedzając ten lokal musicie przygotować się na to, że będzie tłoczno, będą kolejki i może się okazać, że za pierwszym razem nie załapiecie się na posiłek, a gdy uda Wam się wywalczyć stolik to z dużym prawdopodobieństwem wielu oczekujących będzie patrzeć na Wasz postęp w spożywaniu posiłku czyhając na moment kiedy zwolnicie stolik.
W przeszłości byłem częstym bywalcem i uważałem, że Barn na Złotej nie ma sobie równych wśród burgerów. Wystrój i kolejka do stolika nigdy nie był dla mnie specjalną przeszkodą. Do takiego miejsca wchodzi się je, wyciera serwetką buzię i wychodzi. Niestety nawet krótka wizyta, bo trzeba przyznać, że posiłki wydawane są dość szybko powodowała, że ubrania przechodziły intensywnym zapachem smażenia. Kiedyś smak mięsa i stopień jego wysmażenia były przewagą tej burgerowni nad innymi. Dziś (po wizycie 9 stycznia br.) uważam, że Barn nie wyróżnia się niczym poza frytkami na tle konkurencji. Na plus trzeba zaznaczyć stałe od kilku lat ceny oraz dużą liczbę napojów do wyboru. Niestety w moim przypadku wołowina drugi raz z rzędu przeciągnięta i wysuszona.
Burgery podobno dobre, z całą pewnością świetne frytki, sosy, bardzo przyzwoite ceny i szybki czas obsługi nawet przy pełnym lokalu - no ale właśnie lokal to koszmar. Rozumiem że stylizacja na amerykański bar, że celowa niedbałość, ale to stylizacja bardzo nieudolna i bez żadnej konsekwencji czy dbałości o detal. Chce się uciec.
Jedne z najlepszych burgerów w Warszawie! Porcje są ogromne. Burgery z wołowiny średnio wysmażone najlepsze :) fajny lokal, raz na jakiś czas organizują zawody w jedzeniu burgerów - super dla tych co potrafią i lubią zjeść. Do tego wszystkiego miła obsługa i którymi czas oczekiwania. Ceny niskie jak na burgery. Polecam!
Burgery duże, mięso świeże i dobrze doprawione, warzywa dobre, buła duża.
Jeśli ktoś chce się zakręcić za dobrym burgerem w Warszawie to polecam.
5 daję za burgery, zdecydowanie jedne z lepszych jakie mi przyszło spróbować do tej pory. Konkretny kawał mięsa, warzywa i fryty, całość na plus!
Burgery bardzo dobrze przygotowane, świeże składniki. Bardzo na plus są dwie blisko od siebie oddalone lokalizacje. Bardzo luźny wystrój. Jedynie na minus muzyka, ale to co kto lubi - nie każdy jest fanem rocka :)
Nie pierwsza wizyta i zawsze ten sam wniosek - najlepsze burgery! Idealne mięso, duże porcje, dobre ceny, wszystko rewelacyjne. Lokal dość mały. Ogólnie bardzo na tak!
Definitywnie najlepsze burgery w Warszawie, a może nawet i w Polsce. Rewelacyjne mięso, fajna bułka, dodatki niesamowite, do tego sałatka i fryty w zestawie. Polecam spróbować zwłaszcza "Gendera" oraz "Mamas and papas and dupas bladas" (mają poczucie humoru!), a także limitowanych kompozycji, które przyrządzane są z sezonowych składników.
Wystrój nieco toporny, ale faktycznie nawiązuje do amerykańskich motywów. Bardziej zaciszne jest miejsce na antresoli.
Miejsce dla mięsożerców 10/10.
Duże porcje mięsa w burgerach, świeże warzywa i buła też.
Każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego, bo wybór burgerów jest duży.
Jeden z moich ulubionych lokali. Ostatnio próbowałem z limitowanej edycji burgera The Paradox. Szczerze powiem, że połączenie z łososiem i szpinakiem bardzo mi odpowiadało. Burger w sam sobie smaczny. Nigdy się nie zawiodłem jak do tej pory, co do próbowanych burgerów.
Been here three times over the previous six months and had the feeling that the quality of the burgers went down a little bit with each visit. Still quite good, but nothing exceptional.
Burgery ogromne, cena odpowiednia, w smaku super, nazwy powalające :)
Minusy:
✔️ Brak noży- jednak wolałabym następnym razem pomóc sobie krojąc:
✔️ Brak możliwości wyboru stopnia wysmażenie, a może jest, ale nie pytają? A mi to umknęło. Tak czy siak wole well-done, a dostałam medium
Bezkonkurencyjne burgery w mieście :)
Ciekawe połączenia składników, niesamowite mięso i tak ogromna porcja, że gdyby nie tłumy, które czekają w kolejkach możnaby siedzieć godzinami nad swoim burgerem (no może tylko my kobiety tak mamy). Zawsze miło, sympatycznie i smacznie. Pozycja godna polecenia.
Najlepszy burger w Warszawie! :) Nie zawiódł ani razu. Jedyny "minus", to ze porcje sa ogromne I az szkoda nie dojadać takich pyszności. :(
very good burgers,fries and bbq sauce..too noisy place..……......................................................,,,,,.........................
Z okazji wizyty Trumpa - Barn Burger! Zdecydowanie było dobrze - zarówno w wersji mięsnej, jak i vege (,,hamburger"z grillowanego sera w orkiszowym chlebie, ze szpinakiem).
Ogromne porcje, świeże składniki, świetne frytki, do tego dobra muzyka - mamy kolejne miejsce godne polecenia.
Najlepsze burgery w mieście, a nawet w całej Polsce! Kapitalna obsługa, krótki czas oczekiwania i bardzo przyjemny klimat. Jedyny minus to liczba dostępnych miejsc... W popularnych godzinach trzeba czekać i stać innym nad głową, mimo to warto!
Najchętniej odwiedzana przeze mnie restauracja z burgerami. Wszystko na tip top, nie ma się do czego przyczepić. Najlepsze frytki na świecie :)
If you are in warsaw and wanna have a burger this place is the one for you! The staff is ok the hygiene is a bit low in toilets..
You wont be able to eat the by pass burger if you aren t a burger addict! Double layer double bacon double eggs 400g beef patty!
Mouthwatering burger!
Uważam Barn Burgera za najlepszą burgerownie w Warszawie. Wszystkie dodatki do siebie pasują, co sprawia że każdy Burger to prawdziwa petarda do tego frytki i coleslaw. Burgery są ogromne to też plus. Co tu dużo mowić jak dla mnie numer 1. Polecam każdemu, sama przychodzę tu od 3 lat.
Kosmos ❤ za każdym razem tak samo pysznie. Jak dla mnie najlepszy burger w stolicy. Mięso buła dodatki wszystko tak skomponowane że mimo ogromnej porcji zjadłam do końca 😄
Barn Burger to miejsce tak popularne, że znaleźć tu wolny stolik w wekend graniczy z cudem. Na szczęście raz na jakiś czas cuda się zdarzają :) Burgery są ogromne, podawane w zestawach z frytkami (miękkie w środku i chrupiące na zewnątrz), coleslawem i salsą. Nazwy burgerów wypisane na ścianie zachwycają, wielkość i wygląd dań też. Jednak mięso mogłoby być bardziej doprawione.
Co tu dużo mówić, zawsze to samo - ogromna buła z mięsem, która jest zwyczajnie ok. Świetne(!) fryty, pyszny sos bbq, zwykły colesław i salsa, której chyba nikt nie je. Największym atutem Barna są sezonowe burgery charakteryzujące się nietypowymi dodatkami - kurki, królik czy truskawki - i gdyby nie one, to pewnie bym do restauracji nie powracał. Ciekawostką jest fakt, że lokale Barna są oddalone od siebie o 50m, ale smakiem potraw o lata świetlne - oczywiście to porównanie na korzyść Barna przy ul. Złotej.
Wzmianki o Barn Burgerze pojawiają się na większości stron poświęconym warszawskim burgerowniom, więc już od dłuższego czasu planowałam wizytę na Złotej.
Według wielu mięsożerców to zdecydowany leader, którego legenda jest w równym stopniu spowodowana wybornym smakiem burgerów, co mistrzostwami Pasibrzucha: zawodach polegających na zjedzeniu w jak najkrótszym czasie Bypassa (ta nazwa nieodmiennie wywołuje na moich ustach uśmiech).
Przechodząc do sedna: Nagi Instynkt (19 zł) to zdecydowanie jeden z najlepszych burgerów, jakie jadłam. Mięso doskonale przyprawione, miękkie, bułka chrupiąca i ciepła - taka, jaką lubię. Warzyw było stosunkowo niewiele, ale tu nie warzywa grają pierwsze skrzypce, o nie! W skład zestawu wchodzi salsa, colesław oraz smakowite, grube fryty.
Kilka słów o lokalu: średniej wielkości, gdy weszłam, większość miejsc była zajęta i wokół rozlegał się niezbyt głośny gwar rozmów. Kanapa, na górnym poziomie bardzo wygodna, stres po pracy od razu gdzieś zniknął. Ściany zdobią plakaty związane z mistrzostwami Pasibrzucha, które nadają miejscu wyjątkowy klimat.
W Barnie czuję się dobrze i uśmiecham się do siebie. Wiem, że wrócę i już się cieszę na kolejną wizytę.
Jedna z 2 moich ulubionych burgerów w Warszawie i najlepszy coleslaw na świecie. Porcje zabójcze - zazwyczaj bierzemy jednego na pół i wychodzimy najedzeni. Jednym słowem - sztos
Lekko przereklamowane ale sycące burgery. Zamowilam kanapkę z nachosami i ledwo wytoczyłam się z lokalu! :P warto spróbować, ale mięso nie powala no i frytek nie sprzedają oddzielnie :(
Oj, tego, co tutaj się wyrabia, nie da się opisać słowami :) Trzeba przyjść i samemu spróbować. Najlepsze burgery, jakie kiedykolwiek jadłam, a już na pewno najlepsze burgery w Warszawie.
Szkoda tylko, że lokal nie jest większy i że obowiązuje zasada, że bez zajętego stolika nie można złożyć zamówienia, bo czasami walka o stolik przypomina czasy, kiedy w Ryanairze czy Polskim Busie nie było jeszcze rezerwacji konkretnych miejsc...
Oryginalny najlepszy Burger 🍔 w mieście. Wiele razy jadłem różne w przeciągu kilku lat i nigdy się nie zawiodłem. Polecam każdemu kto lubi lub tylko chce spróbować prawdziwego burgera.
Moja ulubiona hamburgerownia. Muppet i Mamas Papas wymiatają.
Oceniłem jednak na 4,5, a nie na 5 z powodu dwóch niewielkich mankamentów.
1. Dość często ciężko o miejsce.
2. Brak możliwości zamówienia hamburgera bez frytek (tzn można, ale kosztuje tyle samo), a te hamburgery są naprawdę duże i czasem ciężko jeszcze wcisnąć w siebie te frytki.
Pomimo tego, że burgery nie należą do mojego ulubionego jedzenia to była bardzo pozytywnie zaskoczona. Wybrałam Dirty Harry i był on idealnie zrobiony, bardzo dobre mięso i pyszny sos. Mój chłopak zamówił Heart Attack i również był bardzo zadowolony. Niestety pół gwiazdki muszę odjąć przez bardzo głośną i niestety niekoniecznie przyjemną dla uszu muzykę. Polecam :)
To burger za którym często tęsknię...wszystko się w nim zgadza chrupiąc bułka, potężny kawałek dobrej wołowiny bardzo dobrze doprawiony, własnej roboty pyszne sosy i niespotykane w innych burger miejscach odważne dodatki ...nachosy, pesto szczypiorkowe, oscypek, mascarpone... duży plus za burgery z limitowanej edycji.
Ceny
26 zł z frytkami i pyszną surówką
Ogromny plus za drugi lokal 😃
Bardzo polecam gdy najdzie Was ochota na Street food w dobrym wydaniu
Najlepsze Burgery w Warszawie. Szeroki wybór dodatków, dobre fryteczki , bbq i coleslaw (salsa mi nie leży za bardzo) no i przede wszystkim wysokiej jakości mięso i kucharze, którzy potrafią go nie popsuć. Najlepszy burger w menu Dirty Harry, ale warto spróbować każdego.
Najlepsze miejsce na burgera w Warszawie! Sex&Violence wybralam dwa razy i za kazdym razem sie nie zawiodlam. Swietny kotlet, dodatki,sosy no bułka mogałby byc troche lepsza (jadałam lepsze:p). Cena spoko. Mysle ze 20-26 zł za OGROMNEGO burgera z frytkami, colesławem, salsą, sosem i frytkami to dobry deal. Klimat miejsca świetny w tle lecą dobre kawałki, obsługa bardzo mi. Najbardziej przeszkadza chyba to ze jest mało mieksca i niestety jest brudno. Przy takim jedzonku jednak nic nie przeszkadza a zreszta mozna wybrac opcja na wynos. Ja z czystym sumieniem polecam :)
Burgerowi geniusze. Miejsce na podium w Warszawie zawsze i o każdej porze. O ile dobrze pamietam, to właśnie Barn Burger rozpoczął modę na burgery, i w dalszym ciągu są liderami na rynku.
Są takie okazje, kiedy trzeba... no po prostu trzeba je świętować w jakimś nowym miejscu. Jako że świętowanie dotyczyło Towarzysza Niedoli płci zdecydowanie męskiej, padło na burgery. Tym razem miały być najlepsze w stolicy, zomato szybko wynalazło Barn Burger, a ja przez tydzień przekonywałam się (skutecznie!), żeby nie wyjść na największego głupa i nie brać w burgerowni taco z kurczakiem, bo "olaboga, jak ja przełknę wołowinę, toż to czerwone mięso". Zawitaliśmy do knajpy w piątek około 17, w drodze drżałam o to, czy uda nam się znaleźć stolik, całe szczęście - cudem się udało, chociaż wysokie stołki nie są najbardziej komfortowym siedziskiem dla kobiety o skromnym wzroście. Zamówiliśmy Ponurego Żniwiarza (umiarkowanie ostry) i Sex & Violence (pyszny serek mascarpone i chrupiący bekon, który będzie mi się śnił po nocach). Burgery dostaliśmy bardzo szybko, co zupełnie nie dziwi, bo w tym niewielkim lokalu klientela zmienia się błyskawicznie, nie ma szans na romantyczną posiadówę i patrzanie sobie w oczy, najlepiej zakasać rękawy, zjeść swojego burgera i ustąpić miejsca innym spragnionym porządnego posiłku. Burgery pokaźne, pełne dodatków w postaci warzyw, dobrze wysmażone mięso, poprawna bułka, która mogłaby być nieco większa, żeby to co w środku tak często nie wypadało. Do tego smaczne, domowe frytki i sosy barbecue oraz salsa. Zdecydowanie można się najeść, a nawet i objeść. Ja nie zdołałam sprostać swojemu burgerowi, Towarzysz Niedoli jakoś sobie poradził. Porządna, pyszna wyżerka. Moje jedynie zastrzeżenia dotyczą lokalu. Jest bardzo ciasno, trudno się przecisnąć pomiędzy stolikami, a i ściany chyba wymagałyby lekkiego odświeżenia. Poza tym- prawdziwie udane burgery (mówi to osoba, która burgerów zasadniczo nie lubi)
Najlepszy burger jaki w życiu jadłem. W knajpie zakochałem się z miejsca. Dosyć spory wybór burgerów, aż człowiek nie wie na co się zdecydować, ale niestety trochę zabrakło mi menu w formie kartki. Ciężko jest przeczytać menu naścienne gdy się pod ta ścianą siedzi, a w lokalu jet dosyć mało miejsca, więc czytanie stojąc w przejściu, czy między stolikami jest trochę średnim pomysłem. Zamówiłem szpetną helę, czyli burger z 4 gatunkami serów. Szczerze powiedziawszy sądziłem, że ser będzie bardziej wyczuwalny, a momentami czułem bardziej pesto i normalnie mocno by to wpłynęło na ocenę, gdyby nie to, że choć czułem się jakbym nie do końca dostał to czego oczekiwałem, to ten burger był po prostu rewelacyjny. Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłem coś tak powoli aby się tym jak najbardziej delektować. Nie mogę mieć za złe tego sera, bo byłe po prostu ekstremalnie zachwycony tym co jem. Nie jestem fanem wołowiny, a to mięso bardzo mi smakowało. Pewne dla mnie jest jedno - wrócę tam jeszcze nie raz.Jeszcze kilka kwestii - lokal nie ma za wiele miejsc, ale na ścianie jest wielkie zaproszenie do lokalu znajdującego się 150m obok, więc nie jest to spory problem. Dosyć spory wybór piw, którego zupełnie się nie spodziewałem, a miałem nawet możliwość spróbowania piwa z hibiskusem. Razem z burgerem dostajemy od razu bardzo dobre frytki, sos BBQ, drobną porcję colesława i coś co chyba miało być salsą, ale było czymś znacznie lepszym. Obsługa rewelacyjna i bardzo kontaktowa. Rzeczowo odpowiada na pytania i jak trzeba to szybko pomoże nawet gdy w lokalu jest salony tłok.Na obecną chwilę jest to moja 'burgerownia' no.1
Bardzo dobre burgery, duże ładne porcje. Bez wątpienia można się najeść. Dodatkową zaletą są konkursy jeżdżenia na czas. W lokalu można wyczuć amerykańska atmosferę.
Jedzenie: Burgery bardzo dobre, duży wybór, smaczne dodatki. Porcje bardzo duże (zwykle daje rade najeść się samym burgerem, a są jeszcze frytki i colesław).
Obsługa: Obsługa w porządku, brak jakichkolwiek zastrzeżeń.
Wystrój: Klimatyczne wnętrze, element humorystyczny w nazwach burgerów, konkursach, etc. Muzyka potęguje klimat tego miejsca, może jedyną wadą jest częsty brak wolnych krzesełek, ale to świadczy o powodzeniu knajpy :).
Jedzenie: 4.5, Obsługa: 4.2, Wystrój: 4.3,
Stosunek jakości do ceny: 5
Uwielbiam to miejsce. Zdecydowanie najlepsza burgerownia w stolicy co pokazują ogromne kolejki w 2 minuty po otwarciu lokalu w południe. Zróżnicowane menu - każdy znajdzie cos dla siebie. Ceny bardzo adekwatne do jakości. Ocena 5 to zdecydowanie za mało. Bardzo polecam!
Bombowe burgery! Chyba najlepsze jakie do tej pory jadłam z Warszawie! :D porcje są olbrzymie. Do zamówionej kanapki dostajemy w zestawie frytki, sos bbq, salse - doskonale świeżą! - oraz mała sałatkę colesław. Ceny normalne od 21 do 26 zł za burgera. Jedyny minus że miejsca mało w środku, ale to tylko świadczy o tym ilu jest wielbicieli ;)
Co tu dużo mówić, najlepsze burgery w Warszawie. Burger zawsze w zestawie z pysznymi frytkami, dwa sosy (ten barbecue, yasss!) i jeszcze surówka. Burger sam w sobie idealny, mięso pyszne, bułka świeża, chrupiąca. Damn, no wszystko jest jak trzeba. Jedyne i może trochę się czepiam to wystrój typowo męski, ogólnie lokal jest taki trochę dla kierowcy ciężarówki, przez co jako dziewczyna, czuję się nieswojo, szczególnie, że stoliki są głównie zajęte przez facetów. Halko, gdzie te dziewczyny co kochają burgery?
Dlaczego lokal oceniony jest tylko na 4.3?! Najlepsze burgery ever. Warto czasem poczekać na miejsce, nie ma co się dziwić,ze w takie miejsca przychodzą tłumy ludzi. Zawsze wybieram inna kanapkę,ciezko jest znaleźć ulubiona. Dużym plusem są ciekawe pozycje miesiąca.
Najlepszy burger w mieście. Bardzo szybka obsługa i przede wszystkim mega duże porcje, co cenię. Do tego spoko muza raz Hip hop, raz metal innym razem coś starego. Polecam
Najlepszy Burger w mieście. Zawsze biorę Ponurego Żniwiarza, najlepszy według mnie pod każdym względem!!! Pojedynczym burgerem da się najeść na cały dzień i to jak smacznie. POLECAM!!!
Najlepszy burger w mieście, co wiadomo, bo rzadko jest gdzie usiąść zarówno w jednym jak i w drugim barnie. A warto poczekać. Pychotka! Polecam!
Zdecydowanie barn burger jest miejscem godnym polecenia, duży, pyszny, przeróżne kombinacje, jak prosisz o dobrze wysmazony to taki dostajesz, genialny w smaku :) jedynie procje są na tyle duże...Że można pęknąć :) polecam, na pewno jak najdzie mnie ochota na burgera to w pierwszej kolejności rozważę barn burger :)
o tym miejscu nie da sie napisac inaczej niz tylko same pozytywy! :) wnetrze czyste, mieso swieze, porcje ogromne. Miejsce gdzie na luzie mozna siasc ze znajomymi i wypic piwo, wszystko to za niewygorowana cene. lokal slynie z 'pasibrzucha' czyli jedzenia burgera na czas ;p
Najlepszy burger na świecie! Poranek Kojota to coś wspaniałego: sos serowy i nachosy doskonale się komponują z ogromnym soczysty kotleciorem. Wszystko uzupełnia maślana delikatna buła i ręcznie robione sosy. Mniam. Do tego głośna metalowa muzyka. Są bezkompromisowy i ja to lubię.
Burgery mojego życia! Bywam tu regularnie od otwarcia i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Obłędny smak, ogromne porcje i fantastyczna obsługa. Mój hit to poranek kojota i szpetna hela.
Miejsce bardzo fajne klimatyczne. Często wpadam na Burgera. Jak zawsze jest dla mnie najlepszy jaki jadlem;) Ceny rozsądne. Lokal przydałby sie większy bo wieczorami jest sporo gości:) Polecem!
Ta recenzja nie będzie jakimś szokiem dla czytających bo nie ma w niej nic innowacyjnego , Barn Burger po prostu zachwyca :) Zachwyca nas małym bardzo fajnie urządzonym lokalem ,z masą krzeseł , Metallicą i S.O.A.D. puszczanymi często z głośników, burgerami skomponowanymi z sercem i wiedzą i miłym klimatem w lokalu. Zawsze są ludzie, zawsze puszczana jest dobra muzyka, zawsze pachnie domowymi frytkami i wołowiną, tak jak powinno być!!! Burger jest wielki w swej formie, duża maślana chrupiąca bułka, sosy domowej roboty, zawsze wołowina wysmażona w punkt, zawsze masa dodatków pasujących do siebie. Do każdego burgera grube fryty z czarnuszką, sos BBQ, colesław i salsa. Zamawiałem tam już większość burgerów i każdy trzymał równo bardzo wysoki poziom. W lokalu duży wybór piw w bardzo dobrej cenie , miła pomocna uśmiechnięta obsługa. Wchodząc tam raczej nie chce się wychodzić, a raczej po godzinie to cię wynoszą po zjedzeniu ich By-Passa czyli podwójnego burgera z podwójnym bekonem serem i cebulką :) Knajpa znana jest z tego że raz na jakiś czas organizowane są zawody w jedzeniu By-Passa na czas :) Zamiast przyglądać recenzje proponuje udać się spacerkiem na złotą , by z przyjemnością oddać się kulinarnemu czystemu hedonizmowy. Widzimy się w Barnie ;)
Nasz numer jeden na liście burgerowni w Warszawie! Gdy ktoś pyta nas gdzie można dostać dobrego i świeżego burgera, jednogłośnie stwierdzamy, że tylko Barn Burger!
Lokal zawsze pełen ludzi. Ciekawe połączenia smaków, nietypowe nazwy. Możecie spróbować burgera o wdzięcznej nazwie Sex & violence - mój ulubiony (warzywa, burger 200g, rucola, mascarpone ziołowe, bekon, ser sos BBQ), Mamas, Papas & Dupas bladas (warzywa, burger 200g, ser, bekon, kiełbaski chorizo, guacamole, sos BBQ) czy Bypass czyli Rozjemca Tasiemca (podwójny burger 200g, podwójny ser, podwójny bekon, duszona cebula, warzywa, sos BBQ, salsa fresca). Wszystkie burgery podawane są z sałatką colesław i frytkami.
Jedyny minus - za szybko zamykają ;)
Każdemu fanowi jakościowych burgerów mogę polecić z całego serca Sex&Violence lub Dirty Harry. By-pass tylko dla twardzieli z naprawdę dużymi możliwościami. Byłem w kilku tego rodzaju burgerowniach w Warszawie jednak Barn Burger zawsze będzie moim numerem 1 w kontekście smaku. Jedna rzecz, do której można by się przyczepić to fakt że jesz tylko jak złapiesz swój stolik - a że lokal jest mocno oblegany to zazwyczaj trzeba czekać na swoją kolej... (choć przyznam, że nie zdarzyło mi się czekać dłużej niż 10-15min)
Wybrałam to miejsce ze względu na dobre opinie na zomato. Jednak miejsce mnie nie powaliło. Burger był zbyt suchy. Brakowało mi w nim sosu a nachosy spotęgowały tylko to uczucie.
Najlepszy burger jaki jadłam do tej pory! Obsługa miła, wnętrze bardzo fajne, cenowo tragedii nie ma. Porcje są duże więc spokojnie można się najeść! Polecam gorąco!
Od lat najlepsze burgery w mieście. Nigdy żadnego fakapu, zawsze tak samo dobre, tak samo duże, podane przez tak samo fajną załogę. Legendarne miejsce na mapie Warszawy.
Gigantyczna porcja w rozsądnej cenie, dobra lokalizacja w centrum miasta oraz smak tez bez zarzutu - konfitura z cebuli wyśmienita. Bardzo polecam obżartuchom
Duży oraz rzeczywiście smaczny burger. Można spokojnie się najeść. Do tego daje duży plus za różnorodność oraz cenę, która nie jest za wysoka (26zl).
O Barnie nasłuchałem się wiele pochwał, takie okoliczności powodują zazwyczaj, iż lokalowi trudno jest sprostać wygórowanym oczekiwaniom. Dlatego też, starałem się tonować nastroje i na chłodno podejść do wizyty na Złotej. Oczywiście jako Burgerofil nie poradziłem sobie z tym ;p Ale przechodząc do sedna: póki co, w Warszawie, król jest tylko jeden! Wystrój jest specyficzny, połączenie klimatu Stanów ze zdjęciami laureatów w konkursie na jedzenie "Rozjemcy Tasiemca" oraz wplecione miejscami śmieszne (ale tak serio śmieszne, nie suchary) teksty, powodują że od początku można poczuć pozytywną energię, która przepełnia lokal. Kolejny plus za nazwy burgerów, mój wybór padł na Sekret Zdzicha, skusiło mnie sadzone jajko w środku. Na sam posiłek, czeka się bardzo krótko, bo przy pełnej knajpie około 10 minut i już w naszym kierunku zmierza smakowicie wyglądający "potwór" obłożony frytkami, podany z sosem barbecue (ekstra), salsa (ok) i sałatką colesław (idealny czyściciel smaku). Zacznijmy od frytek: bardzo dobre, chrupiące, nie naciągnęły zbyt dużo tłuszczu, mogłyby jedynie być odrobinę dłuższe, bardziej w kierunku tych belgijskich. Sam burger smakuje świetnie, znajduje się w moim TOP3, a na pewno jest najlepszym jaki jadłem w stolicy. Mięso nie jest zbyt drobno mielone, co często niestety się zdarza, za to przy każdym kęsie czuć jego wyrazistość (nie jest to zmielona papka jak w McDonaldzie ;p), przyprawione jest wyraziście. Dużo dobrego smaku dodają sosy, które nie ciekną ze wszystkich stron, a dzięki nim burger smakuje jak prawdziwy burger ;) bułka jest dobra, chrupiąca. Wariant z jajkiem podbił moje podniebienie i od dziś zawsze będę szukał takiej opcji! Minusów raczej brak, jeżeli mógłbym się do czegoś przyczepić, to wynika to tylko i wyłącznie z moich fanaberii ;p przede wszystkim brakuje mi opcji dobrania dodatkowego kotleta, ponieważ dla mięsożerców takich jak ja, mięsa nigdy dość! a chętnie wybrałbym wersję z podwójnym kotletem i jajkiem :) chętnie spróbowałbym również burgera z bułki pełnoziarnistej, gdyż dla mnie ma ona bardziej wyrazisty smak i gdy tylko jest taka możliwość, to właśnie taki wariant wybieram. Ceny są przystępne, dostosowane zarówno do wielkości jak i smaku burgerów, do każdego serwowane są dodatkowo frytki (bez dopłaty). Polecam więc bardzo mocno, choć żałuję, że już odkryłem Barna, bo w Warszawie raczej nic go nie przebije ;)
Barn Burger- moim zdaniem najlepsze burgery w mieście. Dla takiego obżartucha jak ja porcja odpowiednia- zamówiłem BYPASS’A . Super buła, podwójna porcja mięcha i sera, do tego bekon i BBQ :D Ślinka mi cieknie na samo wspomnienie….
Najlepsze burgery in my life.
Bylam juz 4 razy i zdecydowanie pojde jeszcze!
Jadlabym codziennie.
Lubie to atmosfere i to najpyszniejsze mieso)
Pomimo, że nie jestem miłośniczką burgerów pewnego popołudnia wybrałam się do Barn Burger z przyjaciółmi na obiad właśnie tam. Wnętrze bardzo klimatyczne, na ścianach rejestracje amerykańskich samochodów, prosty wystrój, drewniane meble-klimacik przyjemny. Burgery natomiast bardzo dobre! Ceny przystępne jak na taką porcję, w zestawie sałatka colesław i grube frytki. Mięso idealnie wypieczone, burgery bogate w składniki, jak dla mnie jedna z lepszych burgerowni w Warszawie. Polecam!
The beef patty is great, I'll give them that much and the ingredients in my order, which was the sex and violence burger was amazing. Now here's the downfall, the chips were bad, the coleslaw was bad, the presentation was ok and the burger was all over the place. So, would I go there again? Most definitely not, but I would recommend you try it at least once, but I warn you, brace yourself for a very dirty meal loool😜
Barn Burger to fajna knajpa z amerykańska stylizacja i czasami przyciężkawą muzyką. Bogaty wybor burgerów z przeróżnymi dodatkami. Nie mam swojego ulubionego, polecam próbować rożnych wariacji. Na miejscu jest tez ciekawy wybor piw.
really not bad for a Polish burger. leave your belt at home. my favorite buns in Warsaw toasted to perfection - bacon done right what more could you ask for
An error has occurred! Please try again in a few minutes