Reviews Maly Belgrad

Facebook
Agata Kamińska
+5
Mała kameralna restauracja z przepysznym i bardzo obfitym jedzeniem. Szaszłyk „ królowa bona „ to niebo dla podniebienia. Profesjonalna obsługa, czego chcieć więcej ... polecam! Zdecydowanie trzeba rezerwować wcześniej.
Facebook
Krzysztof Bobkiewicz
+5
Dzisiaj zjedliśmy Śniażankę (tzatziki) z bułką Pogaca (drożdżowa, grillowana, smarowana oliwą - wzięliśmy 2 na wynos :) ), Szaszłyk Królowej Bony (ser owinięty kurczakiem i boczkiem, na szpadzie, z grilla) z pieczonymi ziemniakami i Karnacze (jagnięce kiełbaski z grilla, z lutenicą - pikantną pastą z papryki i pomidora). Mega smacznie, duże porcje, jedzenie gorąco polecam. Bardzo fajnie doprawione, nie byłem na Bałkanach ale tego bym oczekiwał od bałkańskiej kuchni. Wystrój jest specyficzny - mocno barowy, ale klimatyczny. Lokal ma kilka stolików, zalecam rezerwację, bo klientów mają sporo. Danie podane szybko i estetycznie (nieco archaicznie, "domowo"), obsługa sympatyczna. Łatwo zaparkować, płatność tylko gotówką.
Facebook
Ania Jażdżyk
+5
Jedzenie cudowne, świeże, świetnie doprawione, przyrządzone z dużą dbałością i ewidentnie miłością do sztuki kulinarnej � Obsługa miła, uśmiechnięta, profesjonalna� Rewelacja!
Facebook
Marta Wojtak
+5
Miła obsługująca i pyszne jedzenie w dobrej cenie. Szaszłyk z polędwiczki rozpływa się w ustach � będę wracać na pewno.
Facebook
Bartłomiej Tek
+5
Szkoda że nie ma oceny 6 tylko 5, bardzo dobre jedzenie. Dokładnie tak samo smaczne, jak na Bałkanach. Polecam ! Za każdym razem dania są wyśmienite.
Facebook
Andrzej Hołowacz
+5
Tradycyjnie było przepysznie ! Jedzenie palce lizać ! Ogromne porcje, super, wrócę na 1000% !!!!!!! Ale jest i łyżka dziegciu ... woda ... nie potrafię zrozumieć jaki jest problem aby na każdym stole pojawił się dzbanek z 1l wody do picia ... tak zwyczajnie, za to co chcemy płacimy, ale dzbanek wody jest na każdym stole ... nawet takiej zwyczajnej wody ... kranówy ...
Facebook
Kasia Olek
+5
Jedna z moich ulubionych knajp na Ursynowie, do której zawsze chętnie wracam :) jedzenie pyszne, porcje ogromne plus sympatyczna obsługa. Zdecydowanie polecam!
Facebook
Krzysztof Juzak
+5
Przemiła obsługa, pyszne jedzenie. Porcje tak ogromne, że po otrzymaniu dania oczy doznają szoku :) Rewelacja na pewno tam wrócimy :)
Facebook
Adam Greszta
+5
Mały Belgrad to miejsce do którego bardzo chętnie wracam. Duże porcje, dobrej jakości produkty oraz fajny klimat. Obsługa również bez zastrzeżeń. :)
Facebook
Gabriela Koźlik
+5
Wow!! Cudowna kuchnia, wspaniała obsługa, na pewno jeszcze wrócimy. Jednak porcję zjemy na pół, będzie miejsce na deser! Polecamy!!! :)
Facebook
Gosza Wu
+5
Ogromne porcje, dobrze doprawione, mimo dwóch zbliżonych do siebie dań było odczuwalna różnica w smaku. Bardzo dobre sosy. Z czystym sumieniem miejsce godne polecenia :) dodatkowo poniedziałek, ok 18 - brak wolnych stolików co dobrze świadczy o restauracji :)
Facebook
Marysia Korżyńska
+5
Bardzo nam się tu spodobało. Pyszna pljeskavica z baraniną. Porcja była duża, więc poprosiłam spakować , zjem w domu � Obsługa jest miła. Polecam.
Facebook
Joanna Grzelczak-Słomka
+5
Jedzenie bardzo smaczne ! Porcje ogromne. Fajny klimat :) Wrócimy na pewno.
Facebook
Anna Makowiecka
+5
Znakomicie pod każdym względem, a już na pewno pod względem kulinarnym, smak...no coś niesamowitego :-)
Facebook
Damian Krasuski
+5
Pyszne jedzenie, ogromne porcje i obsługa bardzo miła i pomocna
Facebook
Kasia Kom
+5
Mega przepysznie , jak dla mnie nr 1 od soboty w bałkańskich restauracjach :)
Facebook
Marek Rudkiewicz
+5
Świetne jedzenie, gulasz z baraniny 10/10 ;) a kelnerzy Rafał i Kacper robią super atmosferę. Wrócę do was z wielką chęcią. Pozdrawiam i tak trzymać :)
Facebook
Pati Badu
+5
Pyszne jedzonko, porcja ...lubimy zjeść a poprosiliśmy o spakowanie na wynos �� Przez chwilę znów byliśmy na Bałkanach. Gorąco polecam!!!
Facebook
Moni Rybak
+5
Cudowne miejsce! Pan Kelner przemiły, porcje ogromne, bardzo dobre ceny a przede wszystkim obłędne jedzenie! Na pewno będziemy wracać�
Facebook
Dorota Dor Altawęgier
+5
Jeśli grzeszyć ,to tylko w Małym Belgradzie ���
Facebook
Ola Nowak
+5
Pyszne jedzenie, fantastyczna obsługa. Napewno jeszcze wrócę!
Facebook
Natalia Łempicka
+5
Pyszne jedzenie, rewelacyjna obsługa! A przy tym kameralnym klimacie powiedziałam " tak" :) 12 grudnia wrócimy świetować rocznice :)
Facebook
Pan Michał
+5
Niepowtarzalne jedzenie, pomocna i profesjonalna obsługa. Wszystko suuuper. Wrócimy na pewno!!!
Zomato
Piotr Tomczak
+5
Moja ulubiona kuchnia to bałkańska. Zaproponowałem więc Mały Belgrad – małą autorską restaurację. Można zamówić półmisek różności. Smacznie, a zarazem estetycznie. Całość ogarnia wzrokiem marszałek Tito. Ceny dość wysokie.
Aug 31, 2019
Zomato
Magdalena
+4
Jedzenie przyjemne, choć ciężkawe dla wątroby, wystrój nieco przegięty w stronę siermiężności. Dość irytująca muzyka w tle trochę odbiera chęć na zasiedzenie się. Obsługa sympatyczna.
Mar 26, 2019
Zomato
Adam
+5
Będąc na Ursynowie, postanowiłem sprawdzić czy „Mały Belgrad” jest tak smaczny jak mówią. Szczerze- nawet lepszy ;) Skromny z zewnątrz, oferuje w środku bogatą różnorodność smaków z Bałkanów. Zarówno mięsożercy jak i wegetarianie znajdą coś dla siebie. Zamówiłem Kjustendjuska szpadę. Polecam każdemu z dużym apetytem. Gwarantuje brak miejsca na deser. Napewno wrócę i będę polecał znajomym.
Mar 01, 2019
Zomato
Katarzyna Jakociuk
+4
Niepozorne miejsce w bloku na rogu Stryjeńskich i Rosoła. Za to bardzo smaczne jedzenie. Polecam szczególnie przystawkę serbski kajmak! Niebo w gębie! Śnieżanka, czyli bułgarskie tzatziki również smaczne. Na danie główne wybrałam faszerowanego bakłażana, który także był wyśmienity. Polecam odejmując jeden punkt za miłą aczkolwiek trochę za bardzo roztrzepaną obsługę.
Oct 03, 2018
Zomato
Robert
+5
Jedzenie smaczne ,ceny nie za duze , obsługa w porządku . Nie ma do czego się przyczepic. Atmosfera fajna wystrój również . polecam ! 😉😉
Aug 09, 2018
Zomato
Maksymillion
+4
Mały Belgrad to małe, nieco klaustrofobiczne miejsce na dobry bałkański posiłek. Porcje są godziwe, a dania mają dosyć domowy charakter. Luzowania udka kurczaka z serem owinięte w boczek i kiełbaski jagnięce, to moi zdecydowani faworyci tego wieczoru. Przy okazji wino domowe było znośne i w dobrej cenie. Ma minus popisane ściany - jakoś ten klimatu mi nie leży, ale social proof dobry ;)
Nie miałem okazji zdegustować deserów, ale dlatego że baklava i lody to dosyć oklepane typy. Fajnie byłoby spróbować jakiegoś mniej popularnego, bałkańskiego deseru.
Niemniej jednak lokal warty ponownych odwiedzin, zatem nie dziwi spory ruch w godzinach posiłku.
Jun 24, 2018
Zomato
Sławek
+4
Od wielu lat trzymają poziom. Na zupę z soczewicy, wątróbkę mała Serbia, cewapy czy pleskawice zawsze warto wpaść. Bywalcy wiedzą że porcja na 2 osoby.
Jun 02, 2018
Zomato
Magdalena Grudzińska
+5
W restauracji "Mały Belgrad" bywam regularnie. Chyba mogę zaryzykować, że jest to najczęściej odwiedzona przeze mnie restauracja. Ogólnie lokal jest mały, kameralny na dosłownie 5-6 stolików. Jedzenie pyszne, w zasadzie można zamawiać śmiało, to na co ma się ochotę bo jedzenie jest po prostu w punkt. Bardzo duże porcje, nie ma sensu zamawiać przystawek choćby na pół z druga osobą bo po samym daniu głównym wychodzi się po prostu przejedzobnym. Z przystawek: Banca sirene jest pycha. Wątróbka mała serbia, sakiewka z kurczaka, szaszłyki... w zasadzie przeglądając całe menu mogę śmiało powiedzieć, że wszystko jest super.
Dania które szczególnie zasługują na uwagę w moim mniemaniu to: Sałata Leskovaczka (bardzo dobra z dużą ilością mięsa, a przy okazji jest dużo świeżych warzyw więc jest to połączenie zdrowego a treściwego posiłku), szaszłyk królowa Bona, Kjustendjuska szpada.
Ogólnie tylko ryba kiedyś smakowała mi średnio. Warto też zwracać uwagę, zeby nie zamówić za dużo dań z serem, bo pomimo, że jest pyszny, to  smak ma wyrazisty i dominujący więc może być za słono.
Obsługa bardzo miła, niestety strasznie wolna, szczególnie jak na tak mały lokal. Ale i tak warto tu wracać... Daje 5 z czystym sumieniem, a gdybym mogła dałabym i 6 ;)
Jun 02, 2018
Zomato
Aleksandra Przeor
+4
Miła klimatyczna malutka restauracja. Plus za miłą obsługę, naprawdę słuszne porcje. Jedzenie bez zarzutu, przyprawione w oryginalny sposób, realnie bałkański, spróbowane dania - zdecydowanie do polecenia- Pljeskavica i kotlet z baraniny, który był daniem dnia.
May 23, 2018
Zomato
Kasia Kotlenga
+5
Przychodzimy tu od 5 lat i zawsze jest pysznie. Jedzenie jest swieze i dobrze doprawione a co najwazniejsze nie trzeba dlugo czekac :) obsluga jest przemila :) mam nadzieje ze bedzie tak dalej. Polecam :)
Feb 15, 2018
Zomato
Basia
+4.5
Wyśmienite jedzenie. Mięso soczyste, idealnie przyprawione, idealnie usmażone, warzywa świeżutkie, mimo ze najprostsze, nawet dodatki w postaci sosów pozytywnie zaskakują. Na prawdę duży plus za mięso.
Jedyny minus za brak możliwości płatności karta.
I dwie wskazówki: pomyślcie nad powiększeniem lokalu, bo tracicie (to tak pół żartem pół serio) i nad druga osoba do obsługi, bo najlepszy kelner nie da rady jak goście czekają przed drzwiami, aż restauracja się otworzy. (Ukłony dla zorganizowanej pani kelnerki).
Na prawdę pysznie!
Feb 12, 2018
Zomato
Obieżysmak
+4
Mimo że lokal jest ciasny to ma to swój urok. Choć wszystkie stoliki były zarezerwowane, sympatyczna młoda pani kelnerka pomogła nas wcisnąć. Wybraliśmy pljeskavice i grillowanego bakłażana. Porcję były idealnych rozmiarów a jedzenie świeże i smaczne. Co do czaju z karmelem mieliśmy podzielone zdania bo był bardzo słodki i jednocześnie ostry od korzennych przypraw (imbir?). Dobrym ruchem było wzięcie dodatkowo pomidorowo-paprykowego sosu, w którym maczaliśmy wybrane jako dodatek do dań głównych, chrupiące bułeczki. Dwa dania, herbata i sos kosztowały nas około 70 zł.
Jan 27, 2018
Zomato
Glotona
+4.5
Byliśmy w porze lunchu. Miejsce nie za duze aczkolwiek z bardzo dobrym jedzeniem w dobrych cenach i dużymi porcjami. Wyszliśmy najedzeni. Warto zajrzeć mając ochotę na bałkańskie smaki.
Dec 14, 2017
Zomato
Wixajasz
+5
Zaitalismy z chlopakiem w piątkowy wieczór bez rezerwacji. Ludzi bylo dużo, lokal malutki, ale kelner znalazł stolik i dla nas. Menu ciekawe, nigdy nie próbowałam większości dań. Zdecydowalismy się zamowić pljeskavice i danie dnia - marynowane żeberka. Zaskoczyly nas wielkie porcje w tak przystępnej cenie. Kotlet był wielkosci twarzy, dobrze przyprawiony, lekko pikantny. Żeberka w dużej ilości marynaty, mięciutkie i odchodzące od kostki. Poznaliśmy kolejny lokal na Ursynowie do którego warto wrócić. Obsługiwał nas bardzo miły Pan, który mimo pełnej restauracji dawał radę zadbać o wszystkich. Zasłużone 5 :)
Sep 12, 2017
Zomato
Andrzej Chabierski
+4
Dobrze wyglada, smakuje i wrecz nie do przejedzenia. Mały minusik za zamaly talerz.

Nie mam zielonego pojecia co miałbym jeszcze pisac o dobrym jedzeniu - ale serwis uparł sie ze opinia musi mieć przynajmniej 140 znaków :-/
May 18, 2017
Zomato
Kadziak
+4.5
Super knajpa. Jest klimat i super obsługa i do tego smaczne jedzenie i porcje tak ogromne że nie sposób je zjesc.
Jeżeli ktoś się wybiera proponuję zarezerwować stolik bo czasem brakuje miejsc.
Polecam dla mięsożerców!
Apr 10, 2017
Zomato
Ewa
+5
Super klimatyczne miejsce na mapie Ursynowa. Bardzo miła i uśmiechnięta obsługa.  Zamówiliśmy mix dla dwojga i był to strzał w dziesiątkę! Porcje duże, jedzenie smaczne. 
Jedyny minus to mała ilość miejsc. Warto zarezerwować stolik wcześniej.
Feb 12, 2017
Zomato
Ula
+4
Maleńki lokal, a w nim sympatyczny klimat przypominający wakacje na Bałkanach. Wykorzystaliśmy kupon GoOut. Kelnerka bardzo miła i nie narzucająca się, miała strój ludowy. Przystępne ceny, ogromne porcje i smaczne jedzenie. Na pewno tu wrócimy.
Jan 28, 2017
Zomato
Ewa
+4.5
Mały Belgrad mały ale klimatyczny, opinie zadowolonych gości na całej ścianie pokazują ile osób zjadło i wypiło w miłej atmosferze, a to pewnie tylko niewielki wycinek tych, którzy przewinęli się przez ten lokal. Mix dla dwojga i pyszne wino spełniły wszystkie nasze oczekiwania i na pewno jeszcze nie raz odwiedzimy tę maleńką restaurację :)
Dec 08, 2016
Zomato
Kamil
+3.5
Mały Belgrad jest faktycznie bardzo mały... Za to porcje mają przeogromne i bardzo smaczne. Niestety nie udało mi się zjeść nic poza plejskavicą, nie to że niedobre, chciałem spróbować czegoś więcej ale poprostu nie miałem miejsca(ostrzegam, plejskavica jest przerażającej wielkości).
Do tego wszystko na sąsiednich stolikach wyglądało tak apetycznie..
Nie można nie wspomnieć o bardzo miłej i kompetentnej obsłudze.
Ja z pewnością jeszcze wrócę by popróbować innych pyszności.
May 24, 2016
Zomato
Michał Brągiel
+3.5
Jedzenie dobre aczkolwiek mięso trochę suche. Jeśli ktoś był na Bałkanach i próbował tamtejszej Pljeskavicy czy Cevapi, to może być zawiedziony.
May 15, 2016
Zomato
Zenon Nowak 2 (kurczak)
+4.5
Ciekawe miejsce. Sympatyczna obsługa, wciągający bałkański klimat i jedzenie, które zachwyca. Wspaniała mieszanka przypraw i kultury, której nie można ominąć.
May 05, 2016
Zomato
Agnieszka
+4.5
Restaurację odwiedziliśmy w niedzielne popołudnie, po wcześniejszym zarezerwowaniu stolika i informacji ze możemy przyjść z psem o ile nie będzie przeszkadzało innym gościa - duży plus.

Obsługa od początku bardzo miła, w knajpie pełno, atmosfera luźna.

Zdecydowaliśmy się na przystawkę i dwa dania główne (byliśmy z talonem go out, nie było najmniejszych problemow z jego zrealizowaniem).

Załączone zdjęcia przedstawiają dania, były naprawdę duże. Przystawka to zdecydowanie nie malutka zakaska a fajne danie dla dwóch osób. Na dania główne wzięliśmy szaszlyka i kotlet siekany - mięso bardzo smaczne, dobrze doprawione. Dodatki w postaci ziemniakow tez. Do tego wzielam sos czosnkowy, ktory okazal sie lekko czosnkowy i koperkowy - pycha. Najsłabszym punktem jest surówka z kapusty, ale dobrze ze jest, bo mięsne rzeczy fajni czymś przegryźć.
Na desery nie starczyło miejsca, co więcej wróciliśmy z obiadem na dzień następny do domu.

Na pewno warto odwiedzić to miejsce. My wrócimy.
May 02, 2016
Zomato
Magdalena
+5
Słyszałam rożne, skrajne opinie o tym miejscu. W końcu zdecydowaliśmy się spontanicznie na obiad w sobotnie popołudnie właśnie w Małym Belgradzie.
Wchodząc do środka już wiem skąd nazwa. Lokal na tle innych mieszczących sie na Ursynowie jest wręcz klaustrofobiczny. Masa ludzi. Oczywiście bez rezerwacji, ale miła kelnerka znalazła nam stoik.
Menu krótkie, zwięzłe i na temat. Dominuje mięso, ale osoby wege też znajdą coś dla siebie.
Decydujemy się na mix dla dwojga, jako dodatek wybieramy bułkę wypiekaną na miejscu, do tego dodatkowa zupa z soczewicy. Zupa zaspokaja pierwszy głód. Dobrze przyprawiona, gęsta. Niezła.
Mix dla dwojga, czyli 3 rodzaje mięs. Najlepszy według mnie był kotlet z siekanego mięsa, najmniej udany szaszłyk
Świetnie komponują się z sosami - zdecydowaliśmy się na wszystkie 3. I trudno mi powiedzieć, który z nich był najlepszy.
Sama obsługa też na plus. Kelnerka wiedziała kiedy podejść, cały czas uśmiechnięta i potrafiła doradzić co powinniśmy wziąć.
I teraz mam lekką zagwozdkę. Bo jedzenie było pyszne. Przywodzi na myśl typowo bałkańską biesiadę z winem i muzyką na żywo graną w tle. Do tego zapachy. Porcje są naprawdę spore, ceny normalne. Więc skąd opinie, że jedzenie nie jest dobre? Nie mam pojęcia, ale we mnie zyskaliście stałego klienta :)
May 01, 2016
Zomato
H&K
+5
Bardzo smaczne jedzenie. W lokalu zawsze tłumy i ciężko z miejscem, niemniej jednak warto poczekać. Porcje bardzo duże dlatego warto się nimi dzielić drugą osobą!:). Rewelacyjna jest pljeskavica na ostro:).
Apr 29, 2016
Zomato
Grzegorz Niemiec
+5
Pyszne jedzenie. Pljeskavica Negotyńska: duży, grillowany kotlet z siekanego mięsa z dodatkiem sera, ostrej papryki i ogórka konserwowego. Kotlet jest ogromny i przepyszny. 

Bakłażan faszerowany: wypełniony farszem z sirene, kukurydzy i cebuli, zapieczony z żółtym serem - coś wspaniałego.
Mar 02, 2016
Zomato
+4.5
Smacznie i gigantyczne porcje, a że nie można płacić kartą, cóż do zaakceptowania. Smak potraw rekompensuje drobne niedogodności :) Rzeczywiście za czasów Romana było lepeij, ale kiedyś  w ogóle było lepiej więc nie marudźmy
Feb 15, 2016
Zomato
Piotyrek
+4.5
Byliśmy w Malym Belgradzie kilkakrotnie i polecamy z całego serca jedzenie tam. Jak to w serbskiej kuchni sporo miesa ale i trochę zieleniny się znajdzie.
Warto zarezerwował stolik bo bywa ciasnawo!
Porcje znaczne z wysmienitymi dodatkami! Mięso zawsze dobrze bogato przyprawione!
Godne polecenia miejsce!!
Dec 01, 2015
Zomato
Adrian Wierzbicki
+4
Bałkańska kuchnia bardzo przypadła mi do gustu. W "Małym Belgradzie" wcale nie dostaniemy "małych porcji" i lepiej nie przychodzić z "małym głodem". Solidne porcje smacznego jedzenia. Lokal raczej skromny i niewielki. Obsługa nie pracowała na najwyższych obrotach, mimo że nie było dużo ludzi. Ale i tak polecam
Nov 25, 2015
Zomato
Damian Zając
+4
Trochę spóźniona recenzja bo byliśmy w tym lokalu z dziewczyną jeszcze w sierpniu. Częściowo i stąd trochę taka ocena tj. w trakcie upałów okna otwarte bo brak klimatyzacji przez co muchy latały wszędzie i trochę psuły przyjemność z jedzenia.

Obsługa dobra i uprzejma a sam wybór jedzenia duży. Porcje są ogromne do tego stopnia że uważam takie podejście ze lekki minus tj. jak dla mnie wielkość mogłaby być o 1/3 mniejsza w zamian za zmniejszenie ceny potraw, jestem facetem który może dużo zjeść ale pjeskavnica wielkości dużego talerza w towarzystwie góry sałatki ziemniaczków pokonała mnie :). Na szczęście obsługa była bardzo miała i zapakowała ponad pół dania którego moja dziewczyna nie była w stanie zjeść dzięki czemu się nie zmarnowało.

Samo jedzenie dobre w smaku i dobrze doprawione podane także bardzo dobrze i smakujące tak jak powinno. 

Ogółem mimo pewnych minusów polecam jako lokal z dobrym jedzeniem bałkańskim na Ursynowie z potencjałem na nawet wyższą ocenę.
Nov 09, 2015
Zomato
Eiti
+4
bardzo przyjemne miejsce z prawdziwie bałkańskim klimatem. Zjedliśmy szopską oraz bakłażana oraz saszetkę. Porcje ogromne i uzasadniają cenę, która nie jest niska. Dania około 30PLN, przystawki okooło 17-20PLN. Smaczne, ziemniaki do bakłażana mega aromatyczne i czułem co je moja dziewnczyna naprzeciwko i co chwila jej podjadałem maczając frytkę w sosie, który przenosił ziołami do Toskanii. Bardzo miła obsługa. Możliwość wzięcia do domu jak porcja pokona bez dodatkowej opłaty.

Płatność tylko gotówką co w XXI wieku i obniżce opłat za kartę jest jednak słabe.
Oct 06, 2015
Zomato
Adam K
+4.5
Świetne bałkańskie jedzenie! Ogromne porcje i przede wszystkim tanio. Obsługa bardzo miła. Tylko ta lokalizacja - trochę daleko do centrum. Jednak warto się tam wybrać. Polecam.
Sep 13, 2015
Zomato
Magda
+4.5
Bardzo lubimy ten lokal. Jedzenie zawsze bardzo dobre, "domowe", porcje wręcz gigantyczne. Nigdy nie bierzemy przystawki wiedząc, jaka będzie wielkość dania głównego. Obsługa zawsze uśmiechnięta i sympatyczna. minus za brak możliwości płacenia kartą i pomazane ściany - wg. mnie wygląda to nieestetycznie.Jest to dla nas miejsce numer jeden gdy 1. jesteśmy bardzo głodni, 2. mamy ochotę na mięso. 3. nie mamy ochoty na eksperymenty.Bardzo lubimy atmosferę - swobodną, goście i obsługa bardzo często się znają.Jedliśmy już chyba wszystko z karty i zawsze nam smakowało. Faktem jest, że nie jest to wykwintna restauracja serująca niezapomniane wrażenia kulinarne. Polecam poszukującym domowej autentycznej bałkańskiej (najbardziej serbskiej) kuchni. Raczej nie na randkę a dobry rodzinny obiad.
Aug 22, 2015
Zomato
Marcin Malinowski
+4
Niewielki, ale klimatyczny lokalik było mi dość ciężko znaleźć, ale w końcu udało się. Koleżanka z którą byłem ostrzegała mnie przed wielkością podawanych tam porcji, nota bene wcale się nie myliła, ale o tym później. Przybliżę Wam dwie potrawy, które udało nam się tego dnia spróbować. Na początek naleśniki po jugosłowiańsku ( 19 zł ). Za tą cenę dostajemy dwa wielkie, szczelnie wypełnione szpinakiem i serem naleśniki podane z gęstym jogurtem. Były naprawdę pyszne, kremowy szpinak wymieszany z serem, chrupiąca panierka i kwaśny jogurt – według mnie najlepsze bezmięsne połączenie jakie można wymyślić w takim daniu. Jest to porcją, którą bez problemu można się najeść. Ja zdecydowałem się na Plejskavicę Negotyńską, czyli solidny kawał siekanego mięsa, wydaje mi się, że to mieszanka wołowiny oraz wieprzowiny wymieszany z serem, ostrą papryką oraz ogórkiem konserwowym podany w towarzystwie pieczonych ziemniaków oraz surówki z kapusty pekińskiej i świeżego ogórka. Do tego zamawiam jeszcze Lutenicę, czyli pastę z papryki i pomidorów ze świeżą cebulą. Byłem tym daniem zachwycony, mięso było zdjęte z grilla w odpowiednim momencie – w środku cały czas było soczyste. Ser doskonale wiązał całość, ogórek nadawał kwaskowatości, a ostra papryka to nie tylko slogan w karcie – jest naprawdę ostra i sprawia, że całość również pozytywnie zaskakuje pikantnością. Danie można sobie przyjemnie zrównoważyć lekką, słodką pastą paprykowo – pomidorową. Pieczone ziemniaki jak to pieczone ziemniaki – przeważnie są smaczne i w tym przypadku również sprawiły, że po zjedzeniu całej porcji przez większość dnia byłem najedzony.
Aug 14, 2015
Zomato
Mariusz Karotq
+3.5
zarezerwowałem stolik w tygodniu na spotkanie z przyjacielem...hmm niepotrzebnie ..lokal był pusty; lokal mikro nie sprzyja biesiadowaniu, a bałkańskie jadło tak; kelnerka przeciętna, sympatyczna ale nie znała potraw; duży minus za brak możliwości płacenia kartą; jadło przyzwoite ale d**y nie urywa
Jul 10, 2015
Zomato
Olga Snarska
+4.5
Mały Belgrad znam już od wielu lat, zawsze wychodziłam najedzona i zadowolona. Po dłużesz przerwie wybrałam się na sobotni obiad.  Miejsc było sporo - na zewnątrz wystawiono kilka stolików. Zamówenie zostało przyjęte szybko, kelnerka doradziła nam Szaszłyk Królowej Bony który okazał się bardzo smaczny. Kurczak Montenegro był jeszcze lepszy: soczyste kawałki mięsa w pysznym kremowym sosie. 
Nie zgadzam się z opinią że jedzenie nie jest już tak smaczne jak kiedyś. Według mnie wciąż trzyma wysoki poziom.
Jun 27, 2015
Zomato
Hankaszklanka
+3.5
Byłam już w "Belgradzie" wielokrotnie. Wówczas, przy każdej wizycie, zdobywał on moje serce. Teraz odwiedziłam restaurację po dłuższej przerwie.
Jest inaczej. Nadal przyjemnie i smacznie, jednak klimat, jaki tworzył kiedyś Roman jest nie do odtworzenia.
Cevapi były pyszne, dodatki, w postaci opiekanych ziemniaczków i surówki z białej kapusty, także. Porcja ogromna i pięknie podana. Mniam! Szczerze polecam to danie.
Jednak luzowane udka na szaszłyku były jedynie ok. Taki ot kurczak. Przyrządzony odpowiednio, soczysty, jednak taki.. "mało bałkański".
Jest smacznie, ale brakuje tu charakteru, czegoś, co spowoduje, że będę tam chciała wracać i próbować kolejnych potraw.
Niemiłą niespodzianką były także wyższe, niż kiedyś, ceny. Za większość dań głównych trzeba teraz zapłacić ponad 30 zł.
Reasumując: polecam to miejsce tym, którzy jeszcze tu nie byli, bo warto. A starzy bywalcy wiedzą, o co mi chodzi ;)

Aktualizacja dotycząca lunchu:
Nie polecam. Dobry barszczyk, jednak drugie danie bardzo zawiodło. Miał być kurczak po wiejsku z puree i surówką z marchewki. Dostaliśmy malutką porcję łykowatego i suchego kurczaka w towarzystwie słonych, pieczonych ziemniaków, a marchewka była chyba z majonezem. No nie.
Jun 11, 2015
Zomato
Ewa Yuck
+4.5
Pyszne jedzenie i domowa atmosfera, bardzo duże porcje! Moim numerem jeden w Małym Belgradzie jest zdecydowanie pljeskavica. Dobre tez sa karnacze a na deser zdecydowanie baklava.
Jun 10, 2015
Zomato
MFMM
+4
Bardzo dobre wrażenie. Restauracja mała, ale bardzo przyjazna

PLUSY:
- obsługa (bardzo miła i uczynna)
- większość jedzenia bardzo smaczna, chociaż nieco monotonna pod względem przypraw
- ogromne porcej (co również może być wadą)

MINUSY:
- chyboczące się stoliki na zewnątrz
- pomimo miłej obsługi, wszyscy są dość powolni (panie zapominają)
- polecone danie dnia okazało się dość przeciętne w stosunku do bardzo smacznych dań wypracowanych w menu 

Całość oceniam mocno na plus. Klimat bardzo sympatyczny i z pewnością jeszcze tam wrócimy.
May 28, 2015
Zomato
Ola Wojciechowska
+5
Bywam tam regularnie i za każdym razem wracam z wielką chęcią. Obsługa jest bardzo miła a jedzenie przepyszne , przydałaby sie większa przestrzec ale to nie ma większego znaczenia przy tak pysznym menu.
May 11, 2015
Zomato
Kuba Wyrwas
+5
Mały Belgrad odwiedzam regularnie, ciągle zamawiając inne dania. Żadne mnie nie rozczarowało a dania spoza karty to coś pysznego. Jedyny minus - wielkość lokalu.
May 10, 2015
Zomato
Monika
+3.5
witam,
dziś po raz drugi po półrocznym odstępie odwiedziłam restauracje i mam takie same uczucia jak wcześniej.
Na jedzenie czekaliśmy bardzo długo było to dość irytujące ponieważ pary które przyszły po nas dostały wcześniej zamówione dania, nawet zdarzyli zjeść i wyjść a my nadal czekaliśmy.
Podane danie dnia odstraszyło mnie swym wyglądem, kolet z baraniny za słony i za suchy.Sałatka do tego to rozrzucone wokoło posiekane ogórki i pomidor.
Nie mam ochoty tam wracać.
Mar 20, 2015
Zomato
Marakesh
+4
Przemily Pan Manager. Fajne, duze porcje. Dobra lokalizacja choc nie ma miejsca na letnie stoliki. Malo miejsca wewnatrz. Ceny ok. Lepiej zarezerwowac stolik.
Feb 23, 2015
Zomato
Steven
+3.5
Sympatyczna obsługa z dobrym client service. Charyzmatyczny manager lokalu. Jedyny problem jest taki, że ciężko o wolne miejsce, trochę mało stolików. Warto sprawdzić!
Feb 15, 2015
Zomato
Dziobakus
+3.5
Jedzenie bardzo dobre. Porcje wręcz za duże do zjedzenia. Baranina mogła być podana na ciepłym talerzu i było by wyśmienicie. Bardzo dobry sosik koperkowo czosnkowy.
Jan 09, 2015
Zomato
BogdanM
+4
Do wizyty skusiły mnie opinie i to był strzał w dziesiątkę.Jedzenie doskonałe,miła Pani która wie co robi a przy tym jest pomocna.Wrócę tu jeszcze kilka razy,żeby spróbować wszystkich dań.Kto jeszcze nie był,to musi iść tam koniecznie.Polecam z całego serce.
Feb 14, 2011
Zomato
Redrum1906
+4
Jedna z najlepszych serbskich restauracji w Warszawie. Sympatyczny właściciel Roman , dobre dania w dużych ilościach i przyjemna atmosfera. Gorąco polecam!
Feb 16, 2013
Zomato
Bugatti
+4.5
Do Małego Belgradu wróciłam dziś po raz trzeci i z pewnością nie ostatni.
Moi poprzednicy opisali poezję potraw serwowanych w tej mikroskopijnej restauracji, więc nie będę się powtarzać, potwierdzę jedynie, że jedzenie jest świetne!
Jedyny kłopot - często trzeba rezerwować stolik, bo Mały Belgrad nie narzeka na brak gości, a to chyba najlepsza rekomendacja:-)
Jul 13, 2011
Zomato
Nataliampl
+4.5
Pyszna bałkańska kuchnia. Widać, że kucharz wkłada serce w przygotowywane potrawy. Dania są ogromne, spokojnie można brać jedną porcję na dwie osoby. Wystrój bardzo fajny, klimatyczny, czułam się tam jak w knajpce na Bałkanach. Nie było najmniejszego problemu z zapakowaniem jedzenia na wynos.
May 13, 2012
Zomato
Ginta
+3.5
Lokal mikroskopijny, ale warto zawalczyć o miejsce. Jedzenie świetne, choć jakiś czas temu porcje zmniejszyły się diametralnie. Godne polecenia są zwłaszcza rozpływający się w ustach kurczak "Montenegro" i kotlet z siekanego mięska Pleskawica.
Szef kuchni zagadujący do klientów z pytaniem, czy są zadowoleni sprawia, że goście czują się jak w domu.
Jun 02, 2011
Zomato
Bemki2
+4
Kameralna i romantyczna knajpka, jedzenie niedrogie i pyszne, nie trzeba długo czekać. Wino bardzo dobre. Zamówiłam sałatkę Leskovaczka - rewelacja! Na pewno będziemy częściej chodzić. Bardzo gorąco polecam.
Jan 17, 2011
Zomato
Che85
+4.5
Chodzimy do MB regularnie od samego początku jego powstania (już chyba ponad 2 lata), więc dokładnie znamy całe menu. Porcje są ogromne, ledwo jestem w stanie pochłonąć zupę/przystawkę i drugie danie, o deserze już nie wspomnę. Jeśli ktoś chce się porządnie najeść za przystępną cenę, to jak najbardziej polecam.

Jeśli chodzi o szczegóły:

Zupy - smakują nam wszystkie, niestety ostatnio zniknęła z menu zupa z klopsikami, która była super, ale pozostaje smaczna zupa z soczewicy i gęsta zupa z kurczaka (coś na kształt zabielanego jajkiem rosołu z kawałkami kurczaka, ziemniakami, makaronem - niebo w gębie).

Przystawki - z nich najbardziej polecamy banicę z sirene, czyli biały bułgarski ser w cieniutkim cieście, uwaga - smakuje słono, choć zdjęcie zdaje się sugerować podanie na słodko; zupełnie nam natomiast nie smakowała bryndza po szopsku.

Drugie dania - zawsze podawane są do wyboru z ziemniakami smażonymi (ale nie z torebki, tylko prawdziwymi podsmażanymi na patelni) lub ryżem (z pastą pomidorową) i surówką (bez rewelacji, ale zawsze świeże). Tutaj gwoździem programu ma być mięso. Przede wszystkim polecamy pleskawicę Dymitrowską - olbrzymi grillowany kotlet z siekanego mięska z kawałkami sera, cebuli i boczku w środku (przy czym nie jest to coś na kształt de volaille, ale raczej mielonego). Bardzo smaczny jest również kurczak Montenegro - smażone kawałki piersi z kurczaka w śmietanowym sosie, bejcowana karkówka - grillowana karkówka z jajkiem sadzonym oraz szaszłyk hajducki - szaszłyk z kawałkami karkówki z ostrym sosem z kawałkami boczku. Do mięs polecam zamówić lutenicę - pastę pomidorową z cebulką i przyprawami. Jedyne, co mi bardzo nie smakowało w MB, to musaka - odradzam.

Sałatki - zamawiamy je rzadko, bo zazwyczaj wolimy zjeść kawał mięska, ale dobra jest sałatka z kurczaka z grzankami z serem.

Desery - tutaj jest jedna rewelacyjna rzecz, co prawda nie mam zazwyczaj na nią miejsca w żołądku, ale jak już ją zamówię, to za każdym razem jestem od nowa zachwycony. Chodzi o baklawę, czyli cienkie kawałki tego bałkańskiego "papierowego" ciasta z orzechami i miodem. Jest strasznie słodkie, ale akurat mi to nie przeszkadza.

Dodatkowo zimą polecam zamówić grzane wino - zwykle go nie cierpię, ale w MB jest tak zrobione, że bardzo mi smakuje, natomiast na letni skwar znakomicie pasuje mrożone białe wino z cytrusami, lekko słodkie i orzeźwiające.

Podsumowując, większość dań jest dobrych, lub rewelacyjnych, porcje są ogromne. Może całość jest trochę za bardzo tłusta i słona, ale to kwestia gustu. Lokal jest mały, ale dzięki temu ma specyficzną atmosferę. Przemiły szef kuchni, Pan Roman czasem wychodzi z kuchni zapytać czy smakowało (zawsze dziwi się, że oddaję pusty talerz).

Jeśli ktoś jest mięsożerny i bardzo głodny, MB to miejsce dla niego. Dodam tylko, że poleciłem lokal wielu znajomym i wszystkim smakowało, a niektórzy dojeżdżają do MB z drugiego końca Wawy, aby coś zjeść. Uprzedzam, że nawet w tygodniu warto zarezerwować stolik, knajpka jest bardzo popularna i mała, więc "z ulicy" ciężko trafić na wolny stolik.

Bardzo dobrym pomysłem jest też promocyjny lunch - w tygodniu można smacznie i dużo zjeść (wybrany przez MB zestaw: zupa + drugie) tylko za 15 zł i zdarzają się również dania spoza menu.
Jun 04, 2010
Zomato
Jasti
+4
Cytując byłego premiera, zakrzyknęłam: yes, yes, yes! W końcu udało nam się zawitać do tego lokalu po 3 nieudanych próbach zarezerwowania stolika. Także na starcie pierwsza sugestia: rezerwujcie stolik, jeśli na weekend to najlepiej kilka dni wcześniej, jeśli w tygodniu, to najpóźniej rano tego samego dnia, bo inaczej zostaniecie odprawieni z kwitkiem.
Zasiedliśmy i zamówiliśmy: na przystawkę ser sirene w chrupiącej panierce (14 zł), dwa kawałki, więc podaliśmy informację, że na dwie osoby, nie dostaliśmy jednak drugiego talerzyka. Trudno, poradziliśmy sobie na jednym, co jest do mnie w sumie niepodobne (że nie poprosiłam o drugi), ale nie chciałam na starcie "zadzierać" z kelnerką, bo miejsce to ma jakąś taką niechlubną sławę w kwestii niesympatycznej obsługi, a nasza była póki co bez zarzutu.
Nie zdążyliśmy jeszcze zjeść przystawki (która szczerze mówiąc nie bardzo przypadła nam do gustu, panierka była za tłusta i jak ze zwykłego kotleta schabowego), gdy na stole pojawiła się wątróbka po wiejsku (16 zł) z pieczarkami i cebulą zamówiona przez T., a chwilę później moja musaka (16 zł). Wątróbka - palce lizać! Zastanawialiśmy się z T. co jest jej tajemnicą, sama robię, nieskromnie mówiąc, niezłą wątróbkę, ale ta miała niezwykły smak. Jakaś przyprawa? Te pieczarki? T. stwierdził, że "czuć w niej ten bałkański klimat", jaki również poczuł jedząc wątróbkę w boczku w Banja Luce. Plus to naprawdę solidna porcja, jak na umieszczenie tego dania w "gorących zakąskach". Moja musaka smaczna, nie rozpływałam się nad nią tak jak T. nad wątróbką, ale dobra, może trochę za sypkie, mało zwarte mięso mielone, co spowodowało, że rozsypywało mi się na talerzu, a chyba powinno być w sosie pomidorowym z cebulką? Może to jakaś ortodoksyjna wersja regionalna, nie wiem. Mięsa było zresztą najwięcej, parę kawałeczków ziemniaków, plaster bakłażana oraz jogurt zamiast beszamelu, bardzo na plus. Podsumowanie pozytywne. Najadłam się bardzo porządnie. Ale nie wiedzieć czemu, bo byliśmy już pełni, skusiliśmy się także na deser - porcja baklawy (9 zł) na dwoje. Baklawa ociekała masłem i miodem, dużo zmielonych bakalii, słodka niemożliwie, ale na dwoje to sympatyczne zakończenie kolacji. Sama bym jej w życiu nie zjadła. Robią dobrą kawę (5 zł). I na tym koniec, wyszliśmy wielce ukontentowani, choć jednak przejedzeni.
Co do obsługi: nie mogę narzekać, spisała się na medal, wszystko szybko podane, natychmiast zabrane brudne talerze. Milszy w odbiorze wydał się pan, który także roznosił dania. Pani kelnerka wydawała się lekko nieobecna i nie nawiązywała kontaktu z klientami poza przyjęciem zamówienia, ani wzrokowego, ani werbalnego. Z jednej strony to dobrze, bo kelnerzy często przesadzają ze spoufalaniem się, ale tu po moim zignorowanym komentarzu (choćby uśmiech by wystarczył) poczułam się dość dziwnie... No cóż, wrócimy zapewne, bo jedzenie i sam lokal, muzyczka w nim, no i oczywiście bardzo przystępne ceny, wszystko to przypadło nam do gustu.
Feb 26, 2009
Zomato
Warszawskismakosz
+4.5
Uroczy i kameralny klimat Małego Belgradu zrobił na nas wrażenie, odkąd przekroczyliśmy próg lokalu. Malutki, na kilka stolików, stąd może nie da się tam omawiać ustawionych przetargów ani korygowania rządowych ustaw, za to na romantyczną kolację jak znalazł. Kelner (czy to ów właściciel bądź szef kuchni - sam nie wiem, na pewno bałkański akcent i pochodzenie, ale pełna fachowość i życzliwość) ujął mnie już przy telefonicznej rezerwacji, która czekała na nas mimo 15 minutowego spóźnienia.
Wieczór w tym miejscu nie może należeć do niemiłych. Doprawdy, pod względem kulinarnym, cenowym, jakościowym czy biorąc pod uwagę kryteria obsługi, trudno się do czegokolwiek przyczepić. Jako że kartę przejrzeliśmy już w internecie, wybór był szybki: duża karafka czerwonego wina, panierowana papryka, biurek i banica z sirene. Wszystko trafione! Ciepłe, świeże, doskonale doprawione ze sporym kleksem lekkiego jogurtu. Na rozgrzewkę, ale też pokuszenie, bo ciągle czekaliśmy na danie główne. Tutaj wybór padł na pleskawicę i Ćewapy, frykasy bałkańskiej kuchni w zestawie z pieczonymi ziemniaczkami, których nie było pół kilograma, ale właśnie w sam raz. Myślę, że niewiele jest miejsc w stolicy, gdzie za 25 zł można dostać taaaaką porcję mięsiwa, wypieczonego, doprawionego i przyrządzonego w sposób typowy dla danej kuchni, a nie góralskiej karczmy z ogromnym schaboszczakiem. Znowu dwa razy zachwyt, wymiana połowy porcji i kolejna porcja wina. Przy rachunku zdziwienie, bo kwota spokojnie mogłaby być wyższa, zatem lokal opuściliśmy z uśmiechem od ucha do ucha, pełni do syta, ale bez rewolucji żołądkowych nazajutrz. I wstyd mi teraz, że mieszkam w okolicy od 4 lat, a moja noga stanęła tam po raz pierwszy dopiero teraz. Z drugiej strony, mam pełne pole do popisu i nieodżałowaną chęć powrotu, a gdybym zachwycił się tym lokalem dawno temu, menu pewnie znałbym już na pamięć. A tak wszystko przed nami i wrócimy jeszcze nieraz.
Apr 08, 2011
Zomato
Magdaszumak
+4
Ucztę w MB planowaliśmy z przyjaciółmi już od jakiegoś czasu. Byłam tu z mężem nie raz, nie dwa, tak więc już wiem, co trzeba zrobić, aby zjeść tam kolację (zarezerwować stolik, bo tak "z marszu" się po prostu nie da - knajpka jest maleńka), jak również, po wielokrotnym wyczołgiwaniu się po uczcie ze świadomością pozostawienia wielu niedojedzonych pyszności, że trzeba mieć po prostu SPOSÓB na spore dania w MB. Ponieważ było nasz sześcioro, zaplanowaliśmy wspólnie zamówienie różnych zakąsek, m.in. hit MB, czyli smażoną na chrupko cukinię z sosem jogurtowo-czosnkowo-koperkowym (17 zł) koniecznie razy 2, wątróbkę po wiejsku z cebulką i pieczarkami (18 zł), paprykę biurek (17 zł), sałatkę z grillowanych warzyw - Macedońską (18 zł: bakłażan, papryka obrana ze skórki i cukinia polane z wyczuciem octem i posypane cebulką w kosteczkach i koperkiem - mniam!), sałatkę szopską (14 zł) i zapiekaną bryndzę z jajkiem, pomidorami i czubricą - bryndzę po szopsku (18 zł: PYYYYYCHA!). Wszystko to podano nam na środku stołu i każdy sobie korzystał na własnym talerzu z dostępnych pyszności. Nie zamawialiśmy na tym etapie drugiego dania, bo nie wiedzieliśmy, czy przypadkiem zakąski to nie będzie już dla nas finisz... Okazało się jednak, że 1) mamy trochę czasu oraz 2) wszyscy przygotowaliśmy się do uczty, prawie nic nie jedząc w ciągu dnia. Tak więc po przerwie "technicznej" zabraliśmy się do następnych potraw, tym razem obiadowo-mięsnych, czyli: pleskawicy "Negotyńskiej" (24 zł), cewapów (24 zł), Kjustendjuskiej szpady (30 zł: rewelka!) i kurczaka po wiejsku (24 zł). Talerze z tymi daniami były wielkie, wszystkim towarzyszyły surówki i smażone ziemniaczki posypane papryczką i... częstowaliśmy się tymi dobrociami korzystając z systemu, który sprawdził się przy przekąskach. Każde z nas miało swój talerzyk i napełniało delicjami w zależności od ochoty. Posypywaliśmy nasze jedzenie dostępną czubricą, a mięsiwa smarowaliśmy lutenicą (3 zł porcja). Wkrótce mięsa i większość dodatków zniknęły z talerzy, a my uraczyliśmy się kolejnym kieliszkiem pysznego białego schłodzonego wina domowego (1 l. 48 zł). Pod koniec zamówiliśmy jedną słodką baklavę z kilkoma łyżeczkami. Udało nam się nie zostawić jedzenia na stole, lokal opuszczaliśmy zadowoleni, najedzeni i przekonani, że jeszcze tam wrócimy na jesieni na obiecywaną jagnięcinę... Warto wspomnieć, że zarówno kelnerka, jak i właściciel knajpki (który też nam podawał do stołu oraz służył radą przy wyborze) byli przesympatyczni, pomocni, ale też nienachalni - duży plus knajpki! Za wszystko zapłaciliśmy ok. 500 zł, co na 6 osób w stolicy nie jest dużo zwłaszcza, że z sukcesem zrealizowaliśmy nasz plan biesiady z piciem i jedzeniem ponad miarę!!! Było pysznie!
Aug 18, 2010
Zomato
Latitudes
+4.5
Rewelacyjne jedzenie, które można polecić dosłownie każdemu. Kwintesencja smaku. To wszystko naprawdę w dobrej cenie - główne danie ok. 28 zł, zupy ok. 10 zł. Jadłem zupę klopsikową, według recepty babci Romana - idealna na zaspokojenie pierwszego głodu. Później pleskowicę dymitriowską oraz kurczaka montenegro (oczywiście sam wszystkiego nie zjadłem :P, ale spróbowałem jednego i drugiego). Porcje bardzo duże - każdy się naje, nawet bez zupy. Stwierdziliśmy, że jest to miejsce, w którym można upić się smakiem w przyzwoitej cenie. Jedyne czego żałuję, to to, że akurat nie było Romana.
Oct 23, 2012
Zomato
Kasia484
+4
Wybraliśmy z chłopakiem ten lokal na uczczenie naszej kolejnej rocznicy. Zasugerowaliśmy się w dużej mierze ocenami gastronautów, ale też tym, że chcieliśmy spróbować nowego rodzaju kuchni.
Sam lokal nie jest duży, kilka stolików wewnątrz i niewielki ogródek. Dobrze, że zamówiłam stolik (sobota, godz. 16), ponieważ inaczej byłoby nam ciężko usiąść. Na przystawkę wzięliśmy paprykę faszerowaną, moim daniem głównym była Pljeskavica Negotyńska, a partnera danie dnia - Plejskavica z baraniny z serem kozim. Do tego zapiekane ziemniaczki i surówka. Porcje bardzo duże, oddałam część chłopakowi, który po dojedzeniu także osiągnął poziom bardzo satysfakcjonującego najedzenia, a o to u niego ciężko ;). Moje danie było trochę zbyt ostre, ale i tak bardzo smaczne, osobiście danie mojego partnera mniej mi smakowało ze względu na ser. To kwestia gustu ja po prostu za takim nie przepadam, on za to bardzo sobie chwalił. Na deser, po namowach kelnerki, skusiliśmy się jeszcze na baklawę, ale już tylko jedną na pół - w ramach spróbowania. Była pyszna, świeżo wypiekana na miejscu. Wartym podkreślenia jest również to, że do posiłku można napić się niezłego piwa z Ale Browaru. Bardzo rzadko zdarza się w knajpach, że mają coś lepszego niż Tyskie. My akurat mocno zwracamy na to uwagę, więc mega plus.
Obsługa przemiła, nie można złego słowa powiedzieć, Pani znała się na wszystkich potrawach i umiała dobrze doradzić, a także skusić na więcej.
Całość kosztowała nas ok. 120 zł., co uważam za uczciwą cenę za tak dobre jedzenie w dużych porcjach. Może nasze dania nie były zbyt wyszukane, czy inne od tego, co można zjeść i w naszej polskiej kuchni, ale bardzo nam smakowały. Nie szukaliśmy totalnej egzotyki, więc i się nie zawiedliśmy.
Lokal warty polecenia, myślę, że będzie jeszcze okazja aby tam wrócić.
Sep 23, 2014
Zomato
Virtualkris
+3.5
Ciepłe, nie przytłaczające wnętrze w stylu trochę nowego (proste stoły, jasne ściany), trochę starego (porcelana..), rozświetlone dodatkowo ciepłym uśmiechem Marszałka Tito. Porcje jedzenia bardzo duże, więc warto nie przesadzać z wielkością zamówienia. Zupa z soczewicy - bardzo delikatna, z dominującą nutą rozmarynu. Zupa z klopsikami niestety nieco bez charakteru, chociaż w pełni jadalna i sycąca. Smażona cukinia była, mam wrażenie, trochę zbyt sucha, a sosu jogurtowego było zbyt mało. Nie mam zdania o bakłażanie w sosie pomidorowym. Wyglądał nieźle i mam wrażenie, że był za tłusty, ale może to uczucie wynikło po prostu z nasycenia się zupą?
Jan 31, 2008
Zomato
Zolwik
+3.5
Do Małego Belgradu mamy całkiem blisko, ale jakoś nigdy nie mieliśmy okazji odwiedzić tego miejsca. Może dlatego, iż z góry założyłam, że potrzebna będzie rezerwacja, a zazwyczaj decydujemy się na obiad w lokalu w ostatniej chwili.
I tym razem też w ostatniej chwili chcieliśmy coś zjeść. Zadzwoniliśmy czy są wolne stoliki. Były :) Zatem za godzinkę byliśmy już na miejscu.
Lokal jest bardzo mały, można spokojnie zaglądać do talerza ludziom z sąsiednich stolików. Miłe małżeństwo siedzące obok nas raz nawet zaśmiało się z naszego dowcipu ;) Wystrój jak dla mnie nie za bardzo pasuje do tego co dostajemy na talerzach. Jest bardzo minimalistyczny i bardziej przypomina mi japońską restaurację niż bałkańskie klimaty. Ale za to z głośników sączy się muzyka regionalna, więc mimo wszystko można mieć wrażenie, że jednak jesteśmy w Serbii.
Otworzyliśmy menu i przystąpiliśmy do poszukiwań. Zdecydowałam się na musakę, M szukał czegoś bardziej treściwego. Jednak pan Roman, właściciel przy składaniu zamówienia odradził mi mój wybór, szczerze oznajmiając, że jest to jedna z najsłabszych pozycji w menu. Polecił mi za to Pleskavicę, a M bejcowaną karkówkę. Porcje przybyły bardzo duże. Potrafię zjeść naprawdę sporą ilość, tutaj też dałam radę (M tylko troszkę mi pomógł), ale na drugi dzień nie zjadłam już śniadania ;) Jedzenie było pyszne. Takie trochę domowe, ale właśnie tego spodziewałam się po tej restauracji. Karkówka M była wspaniale doprawiona, naprawdę pyszna. Pleskavica też pyszna. Na nic innego nie starczyłoby nam miejsca, a żałuję, bo przystawki i sałaty też wyglądają zachęcająco.
Co do obsługi nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Może dlatego, że byliśmy obsługiwani przez właściciela, który najpierw doradził co wziąć, żebyśmy się nie zawiedli (i nie zawiedliśmy się), potem sprawdzał czy nam smakuje, zagadywał i ogólnie był bardzo sympatyczny.
Będziemy tam wracać, ja już dziś mam ochotę na serbskie specjały :)
Apr 30, 2009
Zomato
KubaB
+4
Przeglądając opinie w tym serwisie zdecydowaliśmy z żoną wybrać się do tej knajpki. Zamówiłem zgodnie z sugestiami pleskavicę, a żona wzięła zupę z soczewicy i naleśniki. Efekt był taki, że razem ledwo daliśmy radę wszystko zjeść, a kosztowało to nas 55 złotych - jak na Ursynów i jak na tak dużą porcję relatywnie niewiele. Obsługa była bardzo w porządku - podobało nam się, że są bardzo nastawieni na wizyty z dziećmi. Szkoda tylko, że powierzchnia jest tak mała. Jednym słowem: Rewelacja!
Jan 15, 2009
Zomato
R_o_o_k
+4
Lokal mikroskopijnych rozmiarów. Trochę ciasno i trzeba robić rezerwację aby się załapać. Niedobory lokalowe są za to w pełni wynagradzane przez świetną kuchnię, którą Mały Belgrad oferuje.

Praktycznie każda pozycja z menu to rarytas. Czasem aż ciężko się zdecydować, co wziąć tym razem. :) Porcje bardzo obfite i w bardzo rozsądnej cenie.
Mar 20, 2010
Zomato
Balbina
+3.5
Pamiętam ten adres z czasów, gdy była pod nim pizzeria Vesuvio - swego czasu na Ursynowie moja ulubiona. Lokalik jest mikroskopijny, ale czysty i bardzo miły. Pod tym względem nic się nie zmieniło. Umówiłyśmy się w piątkę, niestety O. wyleciała do Nepalu, M. wystawiła nas do wiatru w ostatniej chwili, zasłaniając się kaprysami ciężarnej, pozostał zdrowy trzon grona - ja, J., M2 oraz, karczemnie spóźniona, T. Przyszłyśmy wilczo głodne, ale... nie dałyśmy rady. Z powodu gorąca fantastycznie wchodziło wszystkim białe wino z melisą i cytryną oraz sałatka z pomidorów z bałkańskim serem i w zasadzie na tym można było poprzestać! Proste, smaczne, sycące, świetne. Bardzo dobre były naleśniki w cieście przypominającym filo, do których "domówiłyśmy" domowy, pomidorowo-paprykowy sos. J. zamówiła ozorek i to już było przegięcie: talerz miękkiego, panierowanego, całkiem niezłego mięska wrócił niemal w całości do kuchni, podobnie jak rynienka zapiekanych bakłażanów, pomidorów i papryki, które zamówiła wegetarianka T. Co prawda, wcześniej skubała z naszych talerzy, czekając na swoje danie, więc już się była najadła. Prawdą jest też, że wylała ze swojej rynienki trzy łyżki oleju, prostego oleju, żadnej tam pachnącej oliwy...! Wcale jej się to nie spodobało. Błędem okazało się też zamówienie jogurtu z miodem na deser: zamiast kwaskowatej, chłodnej gładkości, trafiło nam się intensywnie mączne, białe coś. Nigdy więcej. W Małym Belgradzie je się oczami (z ludowej ceramiki zresztą), dlatego przesadziłyśmy z ilością - następnym razem na deser zamówimy arbuza...
Duży plus: wdzięk i bezpretensjonalność. Właściciel, pytany przez telefon czy jest dobra klimatyzacja lub miejsce dla niepalących, odpowiedział: - Ależ skąd. Wszyscy tu kopcą, jak cholera... a i ja sam też palę!
Po prostu widziałam jak wzrusza ramionami. Tym niemniej, wszystkie okna otwarte były na oścież, a w mikroskopijnym lokaliku nie było śladu dymu. Kolejny plus: bardzo przyjemny rachunek. Opchałyśmy się i opiłyśmy jak bąki, wydając mniej niż 120 zł. Zamierzamy kontynuować badania nad Małym Belgradem :)
Jul 04, 2008
Zomato
FoodAndTravel
+4
Jedzenie serwowane w Małym Belgradzie jest naprawdę pyszne, mnie zwłaszcza posmakowały zupy (wieprzowa lub według przepisu babci Romana). Pozostałe dania również smaczne, zwłaszcza Pleskawica „Negotyńska” na ostro.

Musaka jakoś mi nie "podpadła", bo preferuję taką z bakłażanem (wersja grecka).

Natomiast godne pochwały jest wino grzane z goździkami i pomarańczą, czyli tak jak powinno być przygotowane, żaden ohydny gotowiec typu grzaniec galicyjski, tylko przepyszne, dobrej jakości wino odpowiednio przyprawione ;).

Wystrój skromny, ale dopasowany klimatem do serwowanej kuchni, tak samo jak muzyka płynąca z głośników.

No i na koniec wisienka na torcie, czyli Pan Roman, właściciel restauracji, który sam obsługuje gości, serwuje dania i doradza w ich wyborze. Zawsze można liczyć na chwilę rozmowy z Panem Romanem, który dosiada się do stolika gości niczym dobry przyjaciel ;).

Poza tym, będąc po raz pierwszy w tej restauracji macie gwarancję, że Pan Roman uczciwie poinformuje Was o wielkości potraw, dzięki czemu unikniecie przejedzenia i przepłacenia, a jeśli zdarzy się, że mimo wszystko nie podołacie porcjom, spokojnie możecie zapakować jedzenie na wynos bez żadnego skrępowania - pudełka przyniesie Pan Roman ;). Takie rozwiązanie powinno być wprowadzone we wszystkich restauracjach, zwłaszcza w takich, gdzie serwowane porcje są duże i absolutnie nie powinno być przejawem braku obycia ;).

Kelnerzy z całej Polski powinni uczyć się serwisu od "swojskiego" Pana Romana, bo to jest jedna z nielicznych restauracji, w której nie czuję się jak przysłowiowa "dojna krowa" (bywalcy zwłaszcza modnych i drogich restauracji wiedzą o czym mowa ;)) i z ogromną przyjemnością zostawiam spory napiwek, bo w pełni zasłużony!

Podsumowując, jedzenie smaczne i w przystępnych cenach, rewelacyjna obsługa. Jednakże należy pamiętać, że pomimo "warzywnych" pozycji w menu, to jest raczej miejsce dla mięsożerców (głównie fanów wieprzowiny) i amatorów konkretnego, dość ciężkiego jedzenia ;). POLECAM!
Oct 28, 2012
Zomato
Boober
+4.5
Nie ukrywam, że moja wizyta w "Małym Belgradzie" była w dużej mierze spowodowana pozytywnymi opiniami na Gastronautach. I muszę przyznać, że nie zawiodłem się. No, ale po kolei.

Bez wątpienia lokal jest bardzo kameralny i jak dla mnie jest to jego duży plus. Wielkość lokalu powoduje tylko, że trzeba koniecznie pomyśleć o rezerwacji i to stosując się do zasad Pana Romana, czyli w dniu wizyty, bo wcześniejsze niezbyt chętnie przyjmuje. Co nie znaczy, że jest to całkowicie niemożliwe. Wystrój lokalu skromny, ale kilka akcentów bałkańskich podkreśla klimat miejsca. Teraz najważniejsze - bo przecież wszyscy chodzimy do tego typu lokali, żeby coś przekąsić. W przypadku Małego Belgradu użycie określenia „przekąsić” jest nie na miejscu. Serwowane porcje są tak duże, że naprawdę trzeba dobrze przemyśleć co się zamawia, bo mogą być problemy z oddaniem pustego talerza, a będzie to i strata kasy, i można zrobić przykrość Panu Romanowi. Ja ucztowałem z dwoma szczupłymi damami, także byłem pełen podziwu dla ich możliwości. Widać były bardzo głodne, albo podane potrawy takie dobre. Stawiam na to drugie, bo sam próbowałem swoich i skubnąłem od towarzyszek biesiady. Na początek na stół wjechały banica z syren (17) i serduszka drobiowe (17). Z dań głównych zamówiliśmy pleskawice dymitrowską (28) i wątróbkę „Mała Serbia” (26) - tylko dlaczego ta wielka porcja przepysznej, rozpływającej się w ustach wątróbki ma w nazwie „mała” - to już tajemnica szefa kuchni. Pleskawica to super soczysty kotlet. Jako dodatek do mięsiwa polecam sos koperkowo-czosnkowy (3), bo lutenica z cebulką (3) coś jakby trochę bez wyrazu. Żeby to wszystko dobrze strawić: czerwone wino podawane w karafkach (500 ml za 26) - o nazwę zapomniałem spytać - ale było całkiem przyzwoite. Na deser baklawa (11) i bałkańskie brule (12). Co do Pana Romana to nie będę już się powtarzał po poprzednich opiniotwórcach. Jedno jest pewne, że atmosfera, jedzenie, cały klimat to jego dzieło i niech nic nie zmienia. Lokal bez wątpienia godny polecenia i dla smakoszy, i dla głodomorów. Będę zaglądał, tylko muszę najpierw strawić niedzielny posiłek.
Jun 05, 2012
Zomato
Kaaarolajna
+5
Restauracja naprawdę godna polecenia. Trzeci raz już w niej jadłam i będę jej stałym gościem.
"Mały Belgrad" jak sama nazwa wskazuje, jest mały. Kilka stolików i bardzo ciężko trafić na wolne miejsca. Postanowiliśmy zaczekać, aż stolik się zwolni, warto. Pan Roman wyszedł, zapytał się czy my do niego i poprosił żebyśmy około 5 minut zaczekali, za chwilę zwolni się stolik. I rzeczywiście.
Byliśmy w 4 osoby, a że nie pierwszy raz to już wiedzieliśmy co chcemy zamówić. Szaszłyk Królowa Bona oraz Pleskawica Negotyńska. Do wyboru każde danie główne ma ryż, ziemniaki z patelni bądź bułeczkę przepiekaną. Zdecydowaliśmy się na ziemnaki. Dodatkowo dwa rodzaje surówek do każdego dania.
Jak smak dań głównych? Nie jadłam nigdzie lepszych potraw z kuchni bałkańskiej. Pleskawica idealna, dodana jest papryka ostra i ogórek konserwowy, wszystko idealnie się komponuje. Szaszłyk Królowa Bona - pyszne. Sam Pan Roman się zdziwił, że trzy osoby zamawiają to samo danie. Słony ser owinięty piersią z kurczaka i boczkiem w sosie vinegre. Gorąco polecam, dania przez nas sprawdzone i zawsze są bardzo smaczne.
Jeżeli chodzi jednak o wystrój, lokal i właściciela Małego Belgradu - Pan Roman jest stworzony do tego. Jest bardzo sympatycznym człowiekiem, który do każdego stolika podchodzi, chwilę porozmawia i poprawi humor. Na początku sądziłam, że lokal jest za mały, ale to wszystko dodaje mu uroku. Dzięki temu każdy klient czuje się dopieszczony, a Pan Roman ma możliwość ze wszystkimi z osobna porozmawiać.
Gorąco polecam tą restaurację. Nie znam miejsca z lepszą kuchnią bałkańską.
Mar 18, 2013
Zomato
Sowiq
+5
Byłem w Małym Belgradzie dwa razy i na pewno na tym się nie skończy.
Poza trochę małą salą wymieniać można same plusy: pyszne jedzenie, ogromne porcje, w miarę niskie ceny i przemiła obsługa. Pan Roman swoim usposobieniem zawsze wprowadza wszystkich w bardzo dobry humor.
Ja na pewno będę wracał częściej. Jeśli ktoś jeszcze nie był - polecam!
May 10, 2013
Zomato
Saper89
+4.5
Super jedzenie, fajna atmosfera, mały lokal, ale teraz można zjeść na ogródku także jest bardzo przyjemnie :). Ceny jak na jakość i ilość potraw Ok. Mało jest takich knajp w Warszawie o Ursynowie już nie wspomnę.
Jun 03, 2013
Zomato
Dominika KK
+4
Sceptycznie podchodziłam do tego miejsca, ponieważ miałam ulubioną knajpkę bałkańską i nie bardzo wierzyłam, że nowe miejsce spełni moje oczekiwania. A jednak! Jadłam pleskawicę, której smak wspominam do dziś. Karkówka wędzona i grillowana- niebo w gębie! Przepyszna okazała się także wątróbka - nie zaliczam się do fanów wątróbki, ale ta naprawdę dobra. Porcje ogromne, już po zupie z klopsikami miałam dosyć (zupa bardzo dobra). Przemiły właściciel, bardzo przyjemna atmosfera, lokal troszkę mały, ale to jedyny minus. Ogólnie 5 z plusem, polecam!
May 31, 2011
Zomato
Basiaw55
+4.5
Odwiedzam tę malutką knajpkę od jakiegoś czasu i ciągle smakuje mi bałkańska kuchnia w wykonaniu uczniów Pana Romana :) Jedzenie świeże, wielkie porcje. Można się tylko nieco przyczepić do wystroju, bo troszkę tak... od sasa do lasa. I jeszcze jedno trochę mnie zraża do odwiedzin - od mniej więcej pół roku nie są przyjmowane rezerwacje. Ponieważ lokalik jest mały - kilka stolików - trudno ryzykować z grupą znajomych, że odejdzie się z kwitkiem. Panie Romanie - proszę o zmianę :) Mimo tych uwag - szczerze polecam pleskawicę, wątróbki, kurczaka Monte Negro i inne smakowitości :)
Apr 10, 2013
Zomato
Mondra
+4
Mój chłopak uwielbia tą knajpkę - duże porcje, dobre ceny, niezły klimat i właściciel obdarzony poczuciem humoru. Ja uwielbiam wszystko poza ogromnymi porcjami, dlatego zawsze muszę tam chodzić z kimś, żeby nic się nie zmarnowało. Ostatnio wpadliśmy w porze obiadowej - jakimś cudem udało się nam dorwać stolik - i J. zamówił swojego ulubionego kurczaka Montenegro (25 zł), a ja sałatkę z grillowanym kurczakiem (17 zł).
Obsługa - jak zawsze bez zarzutu. Rozglądałam się po stoliku w poszukiwaniu cukru, i już po chwili podszedł do mnie pan z pytaniem czego sobie życzę. A już chciałam posłać siedzącego na wylocie J. po ten cukier...
Nov 06, 2010
Zomato
Rafelekgrand
+4.5
Restaurację Mały Belgrad poleciła Nam znajoma. Poszliśmy z ochotą na wątróbkę, która jest tam ponoć najlepsza w mieście, ale niestety się skończyła:(. Jeżeli chodzi o przekąski, to nie trafiły w mój gust. Były dobre, ale nie przepadam za ozorkami czy sercami.
Zamówiliśmy wszystkie 3 dostępne zupy w karcie: z kurczaka, z klopsikami i z soczewicy. Dwie pierwsze podobne do siebie, a zupa z soczewicy to normalnie wymiatała. Super, extra smaczna, pozostałe dwie zresztą również.
Na danie główne zamówiliśmy kawarmę w glinianym garnku, plaskawicę "negotyńską" i szpadę z kurczaka. To ostatnie było najlepsze tj. wyluzowane udka kurczaka nadziewane serem i boczkiem - rewelacja. Plaskawica dość pikantna, smak wyrazisty i wyborny. Trzecie miejsce dla kawarmy z adnotacją - dobra!
Pani obsługująca bardzo i miła i pomocna w wyborze dań. Rachunek, który dostaliśmy trochę nas zdziwił. Mimo tego, że piliśmy sporo alkoholu to wyniósł 270 zł za 3 osoby. Bardzo przyzwoicie.
Reasumując, restauracja godna polecenia, na pewno wrócę :).
Jan 22, 2011
Zomato
Monikucha
+3.5
Nie jestem amatorką kuchni, gdzie dominuje mięsiwo, choć potrafię docenić uroki tej knajpki. Mały Belgrad wyróżnia się na tle innych lokali gastronomicznych na Ursynowie ciekawą historią powstania oraz wyborem dań. W większości są to dania mięsne i tłuste, zupełnie nie dla wydelikaconych żołądków. Jadłam tam wczesnej zupy, musakę oraz sałatki i byłam zadowolona. Wczoraj natomiast zamówiłam pleskawice, która dosłownie zwaliła mnie z nóg. Po powrocie do domu czułam ciężar na żołądku, więc na pobudzenie metabolizmu wychyliłam kieliszeczek whisky i poszłam spać. Rano nie miałam ochoty na śniadanie. Danie idealne dla drwala z Alaski w porze zimowej. Obsługa znakomita, dwoi się i troi, aby dogodzić gościom. Myślę, że wpadnę tam jeszcze, ale wybiorę jakieś lżejsze przystawki :).
Jul 13, 2011
Zomato
Gotszalk
+4
"Mały Belgrad" to dla mnie miejsce kultowe. Zawsze ciasno, zawsze ciężko zarezerwować stolik i zawsze przeuroczy Pan Roman. Jedzenie takie swojskie, obiadowe. Ogromne porcje chociaż na mnie mięsiwa nie robią wrażenia. Najczęściej miałem okazję zamawiać plaskawicę - ok, chociaż ta swojskość kotleta trochę nudnawa. Największe wrażenie zrobiła na mnie banica. Do mięsiw idealna rakija. Jako nietypowa zakąska do rakiji jęzor na maśle. Wszelkie potencjalne braki (coś się skończyło, bo klienci wyjedli :) ) uroczo rekompensuje rozmową, sugestią i kolejkami rakiji Pan Roman.
May 07, 2012
Zomato
Macjas7790
+4.5
W dniu dzisiejszym odwiedziłem Mały Belgrad po przeczytaniu recenzji na stronie gastronauci. Lokal z zewnątrz bardzo malutki w środku tak samo. Góra 10 stolików miejsce dostaliśmy od razu po rozmowie z właścicielem zdecydowaliśmy się zamówić. Porcja bardzo wielka. Jedzenie smaczne i dobrze przyprawione. W trakcie posiłku właściciel podchodzi i zagaja rozmową. Jak dla mnie Mały Belgrad to kameralny lokal gdzie można się udać na dobry posiłek. Właściciel rozmawia przysiada się do gości i rozmawia. Zdecydowanie POLECAM.
Jan 11, 2013
Zomato
SaszkaIgraszka
+3.5
Byłam tam dwa razy. Za pierwszym razem pomyślałam, że po prostu może nie doceniłam. Za drugim - niestety też niewiele lepiej. Owszem, jest to miejsce warte odwiedzenia, bo jedzenie jest smaczne, choć porcje są nie do przejedzenia (szopska+bułeczki to porcja dla dwóch, nawet głodnych, osób).

Nie wiem, jak jest z wystrojem wewnątrz, bo siedzieliśmy w ogródku - ale ul. Belgradzka jest na tyle zielona i niezaładowana samochodami, że jest to akurat całkiem przyjemna opcja.

Wielki plus dla pani kelnerki, która ogarnia wszystko bez najmniejszego problemu, a do tego jest miła i profesjonalna.
Jul 17, 2014
Zomato
Aleczemu
+4.5
W Małym Belgradzie bywamy dosyć często i za każdym razem wychodzimy zadowoleni i najedzeni. :) Obsługa bardzo miła, od dłuższego czasu obsługuje miła blondynka, której nic nie można zarzucić. Lokal jest mały, ale dosyć klimatyczny. Teraz najważniejsza część, czyli jedzenie. Jest po prostu pysznie, zawsze. Próbowaliśmy już większości rzeczy z karty i zawsze są bardzo smaczne, najbardziej mi do gustu przypadły naleśniki po jugosławiańsku i kurczak na szpadzie z zawijany z serem sirene, natomiast chłopak bardzo chwalił Pljeskavice. Jedyny minus jest taki, że porcje są ogromne i zawsze się przejadam, bo jedzenie jest tak dobre, że szkoda zostawić. ;) Ceny bardzo adekwatne przede wszystkim do porcji, ale również do smaku i jakości. Polecam. :)
Dec 07, 2014
Zomato
Boossy
+4.5
Restauracja bardzo mała w środku kilka stolików i mały ogródek przed lokalem. Mocnym punktem lokalu jest jedzenie typowo serbsko-chorwackie.
Zamówiliśmy kilka dań wszystkie dobre. Bardzo dobra baranina oraz niekoniecznie związany z tamtymi rejonami soczysty szaszłyk. Wystrój tak jak w Chorwacji czyli skromny i prosty.
Jun 06, 2014
Zomato
Justine-Sonia
+3.5
Ilekroć bywam na Natolinie, tylekroć mam ochotę na dania z "Małego Belgradu", ale bez wcześniejszej rezerwacji bywa trudno o wolny stolik, a więc chęć wejścia ot tak, z marszu czasem musi pozostać nieukojona. Bardzo lubię tutejsze aromaty i smaki, a wielkość porcji zawsze powala - czasem nie jestem w stanie dojeść do końca. Lubię zupę z klopsikami, sałatkę szopską, śnieżankę (bułgarskie tzatziki); dania mięsne z dodatkami także nigdy mnie nie zawiodły. Raz nawet spróbowałam wątróbki (choć nie przepadam i rzadko jadam), która okazała się bardzo smaczna. Bałkańskie wino domowe o słodkim smaku delikatnie podkreśla smak serwowanych tutaj potraw. Zdarzało się, że kelnerka ociągała się z przyjęciem zamówienia, ale to chyba tylko jeden minus tego miejsca.
Jan 28, 2014
Zomato
TomaszT
+4
Bardzo duże porcje i generalnie bardzo smacznie.
Zamówiłem pljeskavicę z ryżem i surówką (28 zł) i dodatkowo sosem koperkowym oraz baklawę.
Kotlet imponujących rozmiarów, dobrze zrobiony i doprawiony- 7/10.
Ryż bardzo smaczny z lekkim delikatnie smakującym dodatkiem sosu(?) pomidorowego. Sos koperkowy również bardzo dobry. Jedynie surówka raczej przeciętna, bez wyrazu.
Baklawa (11 zł ) też bardzo duża, ok 3 razy większa niż w kebabach. Cała miękka, dużo orzechów, z nutką pomarańczy. Moja akurat była nieco za bardzo przypieczona, ale generalnie bardzo dobra.
Na pewno powrócę, ceny co do jakości i przede wszystkim wielkości porcji na właściwym poziomie.
Jan 07, 2014
Zomato
Michał Kowalski
+5
W "Małym Belgradzie" jedliśmy już kilka razy, ja zawsze zamawiam "Pljeskavica Negotyńska" i nigdy się nie zawiodłem, wręcz mam wrażenie, że dostaję coraz większe porcje. Zestaw z ziemniaczkami opiekanymi + sos czosnkowo-koperkowy = niebo w gębie :). Moja Partnerka różnie wybiera, ale zazwyczaj są to dania z kurczaka - równie wyborne. Mały, przyjemny lokal, z możliwością zarezerwowania stolików. Przemiła obsługa i fajny klimat. Jedyny minus to brak możliwości zapłacenia kartą, tylko gotówka. Warto odwiedzić to miejsce!
Aug 05, 2014
Zomato
Mysza
+4
Po wejściu odczuwa się od razu przyjemny zapach domowej, pysznej, ciepłej kuchni i nie są to pozory, ponieważ potrawy w Małym Belgradzie właśnie takie są. Motto szefa kuchni to "Klient powinien być zadowolony zarówno przy wyborze dań, jak i przy płaceniu rachunku". My byłyśmy bardzo zadowolone. Pleskavica z frytkami i surówką za 20 zł spokojnie wystarczy dla dwóch osób, jest ogromna. Niestety koleżanka, która uwielbia mięso dobre i w dużych ilościach nie poradziła sobie z tą porcją. Ja mając mniejszą pojemność, zamówiłam przystawkę tj. smażoną, panierowaną paprykę faszerowaną serem sirene (w porcji 2 sztuki) - znakomita. Do tego wino domowe białe i czerwone (0,5 l - 22 zł). Lepszego domowego w restauracjach warszawskich nie kosztowałam. Ogromny plus również za czystą, przestronną toaletę.

Uzupełnienie z dn. 22.10.2008 r.:

Ciepło, pysznie, domowo

Drugie podejście do Małego Belgradu okazało się równie dobre, a może nawet lepsze niż pierwsze. Znakomite jedzenie, tym razem banica z surówką, wątróbka smażona z pieczarkami i grillowane warzywa dla towarzyszki. Niesamowicie wielkie porcje, musiałyśmy wziąć na wynos. Na stole miseczki z przyprawami - można sobie wg życzenia dosmaczyć, piękna muzyka bałkańska w tle, rozkosz po pierwszym kęsie i łyku wina, czego więcej trzeba?
Sep 19, 2008
Zomato
Luber
+4
Trafiłem tam przypadkiem, bo Ursynów to nie jest pierwsze miejsce gdzie wybrałbym się coś zjeść. Byłem tam zaraz po otwarciu i mimo tego, że było nas dwoje w całej knajpie zaryzykowałem. Okazało się rewelacyjnie, nie dość, że podjadłem świeżo mielonych i ukręconych cevapow i plaskavicy, to jeszcze nadziewane papryczki okazały się kompletnym majstersztykiem. Przy kawie i papierosku miałem okazję porozmawiać z szefem kuchni Panem Romanem, ortodoksyjnym mięsojadem, który poopowiadał mi o jedzeniu z pogranicza Bułgarii i Serbii. Naprawdę warto, a jeżeli ktoś mieszka w pobliżu, to raz na dwa tygodnie powinno się tam być.
Feb 13, 2008
Zomato
Szczurki_male_dwa
+3.5
Wzięliśmy sobie do serca przestrogi innych użytkowników na temat rezerwacji... i faktycznie - niby wtorek, godzina 18:30, a wolny jeden malutki stoliczek gdzieś w rogu.

Zamówiliśmy musakę i pleskawicę (Dymitrowską, z polecenia kelnerki) plus sałatkę macedońską. Jeśli chodzi o dania mięsne - rewelacja, wszystko pyszne, doskonale przyprawione, takie bałkańskie. Mało bałkańskie były tylko ziemniaczki i surówka do pleskawicy. Jeśli chodzi o sałatkę, dobra, tylko chyba jak dla mnie zbyt "octowa". Ogólnie jedzenie oceniamy bardzo wysoko, i jak powiedział na koniec chyba sam kucharz "czasami mu się nawet udaje" ;)

Problemem w tym rzeczywiście Małym Belgradzie jest zatem tylko ogólnie panująca ciasnota. No, może dokonalibyśmy pewnych zmian w wystroju, typu delikatne "przyciemnienie" lokalu, zmiana koloru ścian, skórzane krzesła zastąpić drewnianymi... ale to są drobiazgi. Tak naprawdę wszystko rekompensuje jedzenie!
Aug 12, 2009
Clicca per espandere