Reviews Trattoria Murano

Zomato
Kinga Jassowicz
+4
Trattoria Murano to chyba najbliższa mi włoska knajpa jeśli chodzi o lokalizację. Mimo tego, że mieszkam obok od 4 lat, trafiłam tam dopiero niedawno i nie żałuję. Pyszne ravioli i krem pomidorowy są naprawdę warte zjedzenia tak, jak i tiramisu. Mniam! Polecam wszystkim!
Feb 16, 2018
Zomato
Kadziak
+4
Bardzo fajne miejsce na Muranowie. Często tu jadam ponieważ blisko mieszkam ale nie jest to jedyny powód. Po prostu jest bardzo przyzwoite jedzenie. Po kilkunastu wizytach mogę śmiało polecić ten lokal.  Bardzo przestronne miejsce gdzie można usiąść nawet w kilka osób i czuć się swobodnie, dodatkowo w okresie letnim ogródek w którym w upalnie dni można delektować Pilsnerem.  Zawsze smaczna pizza i pasta, codzienny lunch też na bardzo wysokim poziomie. Jedyny problem to ciut za drogo jak na poziom który reprezentuje restauracja, a raczej bistro.
Apr 18, 2017
Zomato
Natalia Mikszewicz
+4.5
Bez jakichkolwiek zarzutów. Pani obsługująca niesamowicie sympatyczna.. pizza została podana ekspresowo, w smaku dobra. Klimatyczne miejsce ;)
Jan 21, 2017
Zomato
Cynamoonka
+3.5
Wreszcie udało nam się tu wstąpić! Niestety w porze na tyle wieczornej, że nie mieliśmy zapału do wielkiego obżarstwa. :)

Spróbowałam kremu szafranowego z rybą i owocami morza. Wyglądał w momencie podania bardzo kiepsko, konsystencja bazy była trudna do zaakceptowania, a kawałki warzyw wewnątrz może miały to odmienić, ale tylko pogorszyły odbiór. Smakowo całość się obroniła i odważyłabym zamówić tę zupę ponownie. :)

Pizza serowa wyglądała ładnie i cieszyła zapachem, ale w smaku była raczej przeciętna.

Czekoladowy fondant na deser to niezły wybór, ale do mojego topu na pewno nie trafi. A szkoda, bo to właśnie on na karcie sprawiał, że już od dawna planowałam tu wstąpić. :)
Sep 02, 2016
Zomato
Aleksandra
+4
Trattorię odwiedziłam w ramach Restaurant Week i pod względem doznań kulinarnych wyszłam bardzo, bardzo usatysfakcjonowana. Próbowałam zarówno klasycznego menu jak i wegetariańskiego i obydwa były bardzo dobre, szczególnie policzek wołowy - idealnie mięciutki, z dobrymi dodatkami. Przyczepiłabym się do konsystencji semifredo, ponieważ miałam wrażenie, że brakuje mu kremowości, a dominuje taka "mączna" tekstura. Miejsce przyjemne, ale mam duży zarzut w stronę kelnerki, która sprawiała wrażenie mocno znudzonej i sfrustrowanej swoją pracą. Jej postawa nieco zaburzyła moje wrażenia, ale poziom serwowanych dań nadrobił:)
Jul 13, 2016
Zomato
Mały Kubuś
+4
Dłuższy weekend majowy zachęcił nas do większej aktywności i spotkań z znajomymi poza mieszkaniem. W sobotni wieczór wybraliśmy się do dobrze mi znanej z widzenia restauracji Trattoria. Wielokrotnie przechodząc koło tego miejsca pozytywnie zaskoczony byłem ilością przebywających w nim osób. 

Restauracja położona jest w ciągu lokali usługowych budynku mieszkalnego. Z ulicy łatwo ją przeoczyć. Inna niż w rzeczywistości nazwa ulicy przy której restauracja jest położona może łatwo wprowadzić nas w zakłopotanie. Warto przed wybraniem się do tego miejsca dokładnie sprawdzić jej lokalizacje. Przekonani również że długi weekend majowy "wywiał" większość jej mieszkańców poza stolicę, żałowaliśmy że nie zdecydowaliśmy się na podróż metrem. Szukanie wolnego miejsca postojowego zajęło nam dłuższą chwilę. 

Przechodząc do restauracji, zdecydowaliśmy się na carbonare i pizze. W włoskich restauracjach zawsze decydujemy się na takie combo. Makron i pizza są dla mnie wyznacznikiem poziomu restauracji i ewentualnie zachęcają do ponownego odwiedzenia tego miejsca. Klasyczna włoska pizza na cienkim cieście była wyśmienita. Porcja w pełni odpowiadała naszym zapotrzebowaniom. Z kolei makaron mnie osobiście rozczarował. Niewielka porcja, makaron tagliatelle którego połączenie z carbonarą zupełnie mi nie korelowało oraz brak wyrazistości w smaku sera. W karcie win zabrakło mi win domowych których jestem ogromnym zwolennikiem.
May 04, 2016
Zomato
Błażej Krupa
+4
Na Muranowie bywam rzadko, więc jak już trafiłem w te rejony, postanowiłem sprawdzić znaną i polecaną Trattorię Murano.
Zomato straszy nas "zalecana rezerwacja" jednak nasza wizyta miała miejsce w dosyć wczesnej porze (około godziny 17) więc lokal był praktycznie pusty. I całkiem schludny i elegancki muszę dodać. Po chwili miły kelner uraczył nas kartą a po chwili zastanowienia zdecydowałem się na pizzę Prosciutto Cotto natomiast moja partnerka skusiła się na Penne alla Amatricana.

Jedzenie, które zostało dosyć sprawnie dostarczone na nasz stół, było dosyć skromnych rozmiarów. Jednak jeżeli chodzi o smak, nie ma się do czego przyczepić. Zresztą, czy da się zepsuć pizzę z szynką? To znaczy, pewnie się da, ale raczej nie w takim miejscu. Również nie ma też się co zbytnio nad tą pizzą rozwodzić. Była dobra i już. Tylko mogłaby być troszkę większa, gdyż mój głód nie został zaspokojony a jedynie rozbudzony a z racji ograniczeń czasowych nie mieliśmy możliwości domówienia czegoś więcej.

Tak więc, Murano polecam, jednak jak ktoś ma duży apetyt niech uraczy się przed jakąś przystaweczką. Na deserek też się można skusić, jednak 21 zł za chociażby Tiramisu to jednak, moim zdaniem, lekkie przegięcie.
Apr 14, 2016
Zomato
Michał Brzeziński
+4.5
Bardzo przyjemne miejsce. Dobre jedzenie, świetne cozze (w dodatku świeże, dostępne jedynie w określone dni i co nie zdarza się często, nie dostajemy muszli, które są zamknięte), znakomita kaczka i desery. Czysto, schludnie, przyjemne wnętrze, które mimo nowoczesnego charakteru nie jest na siłę udziwnione. Mały minus dla obsługi, która nie zawsze ze wszystkim się wyrabiała (co nie oznacza, że na zamówienia czekaliśmy wieki), ale mimo wszystko nie było to bardzo uciążliwe.
Mar 19, 2016
Zomato
Katy B
+4
Trattorie odwiedziłam dwukrotnie i nie zawiedli ani razu. Fakt jednak, że przy pierwszym podejściu kelner po pytaniu jakie sezonowe warzywa są w risotto raczej zgadywał niż faktycznie wiedział co wyląduje w daniu, co jakoś lekko nas zraziło. Jednak dania się obroniły a wszyscy byli bardzo zadowoleni.

Update

Dania podrożały, a porcje jakby mniejsze (makarony) - pizza nadal smaczne
Feb 04, 2016
Zomato
Kora Artur Sissy
+5
Restauracja najlepsza w całej Warszawie. Najlepsze jedzenie,kucharze a przede wszystkim obsługa. Przemiła atmosfera przy najsmaczniejszycm jedzonku. Restauracja do której na pewno sie wraca i bardzo miło wspomina. Generalnie wszystko na wysokim poziomie!!! Wszystkim serdecznie polecamy. Pozdrawiamy i nie możemy doczekać sie następnej wizyty w Warszawie by moc zjeść i odwiedzić Trattoria Murano ❤️❤️❤️❤️
Jan 19, 2016
Zomato
Michał Kowalski
+4
Restauracja schowana pośród szklanych biurowców i nowoczesnych apartamentowców Muranowa, co sprawia, że nie tak łatwo do niej trafić. Od razu po wejściu do lokalu zaskoczenie... niedzielne popołudnie, a lokal całkowicie pusty, przez pierwszych 20-30 minut byliśmy jedynymi gośćmi.

Wnętrze dosyć minimalistyczne, jednak przytulne, z wieloma zdjęciami włoskich miast przypominającymi nam nasze niedawne podróże do Włoch.

Jedzenie znakomite wołowina mięciutka i soczysta, kasza z mascarpone rozpływała się w ustach, partnerka również była zachwycona cielęciną w sosie maślano-truflowym. Kulinarną ucztę dopełnił deser waniliowy z kaszy mannej, również wyśmienity. Porcje całkiem solidne, wyszliśmy zdecydowanie najedzeni do syta. 

Na minus zaliczyłbym jedynie obsługę, która sprawiała wrażenie naburmuszonej i "zmuszonej" do pracy, ale to może tylko moje dziwne odczucie.

Podsumowując, wizyta w tej restauracji była niezwykle udana i na pewno jeszcze tam wrócimy.
Dec 07, 2015
Zomato
Weronika Dobrowolska
+3.5
Trattorię odwiedziliśmy podczas restaurant week. Mimo mapki pokazanej na stronie trafienie do lokalu zajęło nam dłuższa chwilę. Samo wnętrze urządzone nowocześnie, ale przytulnie.

Jeśli chodzi o jedzenie - mus z wątróbki przepyszny, ale na tym skoczyły się nasze zachwyty. Kaczka była dobra, ale zwyczajnie za słodka. W mojej porcji było wręcz czuć cukier zgrzytający między zębami. Czułam tam smak naleśników z serem polanych śmietana, a nie kaczki z buraczkami. Deser - tez nie był tragiczny, e nie mogłam się zdecydować czy był za słodki czy za kwaśny. Cóż, spodziewałam sie czego innego, jednak dania nie trafiły w moje kubki smakowe.

Obsługa - miła i kompetentna, lecz wszystko działo sie bardzo szybko, jakiś kelner pojawiał sie przy nad co chwile, momentami miałam wrażenie, ze oni wyrastają spod ziemi ^^
Nov 03, 2015
Zomato
Elzynor
+4
Druga wyprawa w ramach Warsaw Restaurant Week zaprowadziła mnie i Chjenę do Trattori Murano. Menu brzmiało ciekawiej niż u reszty włoskiej konkurencji, ale wrażenia z niego mam nieco inne niż poprzedni degustatorzy.

Zacznijmy jednak od nastroju: wystrój jest ładny i nienachalny, kolorystyka stonowana, w tej knajpie można z przyjemnością posiedzieć na wygodnych krzesłach i pocieszyć oczy ciekawie ułożoną na jednej‎ ze ścian cegłą, przypominającą staromodny drewniany parkiet. Obsługa sprawnie się nami zajęła i pozostała nienaganna przez cały czas, więc za to na pewno plus.

W ramach menu przygotowanego na WRW wzięliśmy jeden zestaw mięsny i jeden wegetariański. Nie da się ukryć, że mięsny wygral zdecydowanie. Przystawka - aksamitny wątróbkowy mus na chałce, pięknie podany z sosem malinowym - niebo w gębie! Powinni to na stałe wprowadzić do menu, jeśli jej tam nie ma. Krem z kasztanow z opcji wegetariańskie mi nawet podszedł, lubię takie delikatne smaki (plus mieli udany pomysł z wsadem że śmietanki żurawinowej, sądzę, że pasowało to fajnie), problem w tym, że w smaku przypominał raczej coś grzybowego.
Wódka ze składu niestety niewyczuwalna. 

Po udanych przystawkach naprawdę ostrzyłem zęby na główne danie. Niestety: dobre może nie złego, ale na pewno przeciętnego początki. Lasagne z kozim serem okazała się niewyrazista i zalana za dużą ilością równie mdłego sosu, bardzo brakło tam jakiejkolwiek dominanty. Czuć było co prawda, że jest zrobiona z porządnych produktów, ale było to za mało na ratunek. Po małym kawałku od Chjeny oceniam, że kaczka byłaby lepszym wyborem.

Troszkę rozczarowany doczekałem jednak deseru. Na szczęście crostata uratowała honor lokalu. Połączenie śliwek z rozmarynem było strzałem w dziesiątkę, nadało tarcie nuty, dzięki której prosty deser zapada w pamięci. Karmel który zdobił talerz i dosładzał całość też zasługuje na pochwalę. Do całości wypiliśmy nieźle, choć jak to w Warszawie drogawe prosecco.
Oct 31, 2015
Zomato
Chjena
+4
Ciąg dalszy Restaurant Week - druga wizyta odbyła się w Trattorii Murano. Lokalizacja jest adekwatna do nazwy, owszem, bo na Muranowie, ale ja, człowiek o prostym umyśle i skojarzeniach, wyobrażałam sobie ten lokal na parterze jakiejś starej, ocalałej kamienicy pożydowskiej... a tu guzik. Adres wskazuje na jeden z większych kompleksów mieszkalno-usługowych w Warszawie i naprawdę warto wcześniej sprawdzić, z której strony jest restauracja, bo ja oczywiście zaczęłam obejście od tej złej i okrążenie zajęło mi dobre 10 minut (szczerze współczuję wszystkim dostawcom jedzenia czy kurierom, którzy szukają konkretnego mieszkania w tym budynku, serio).

Po wejściu do środka zapominamy jednak o koszmarze nowej wersji szklanych domów, w których się właśnie znajdujemy - wnętrze w sposób niewymuszony i elegancki łączy nowoczesne elementy, takie jak świetlne kręgi na suficie, z klasyczną awangardą (!), czyli cegłami układającymi się we wzór jodełkowego parkietu na ścianie. Bajka! Naprawdę spodobał mi się ten koncept.

Ad rem, czyli do jedzenia. Tym razem na mnie padł zestaw mięsny, z czego szczerze mówiąc bardzo się cieszę, bo wegetariański moim skromnym zdaniem pozostał za mięsnym daleko w tyle. Przystawka tradycyjna: mus z wątróbki na racuszkach chałwowych z konfiturą z jabłek i sosem malinowym. Może się wydawać, że to za dużo szczęścia na jednym talerzu, ale ja - nawet jako osoba, która do wątróbki nadal musi się przekonywać i co najwyżej ją toleruje, ale z pewnością nie zajada się tym podrobem jako największym przysmakiem - byłam zachwycona tym konceptem. Świetne połączenie smaków i idealnie wyważone. Po drugiej stronie stołu krem z kasztanów, dla mnie osobiście zbyt mdły, brakowało przełamania smaku czymś wyrazistym (może więcej tej wódki lub żurawiny z menu?).

Danie główne to kaczka na gnocchi z buraczkami z musem gruszkowym. Dobra kaczka nie jest zła, jednak owocowa glazura wymagałaby przełamania czymś ostrzejszym lub bardziej kwaśnym, bo danie - choć nie twierdzę, że złe, bo jak już wspomniałam kaczka broni się byciem kaczką - ostatecznie niczym nie zaskoczyło. Lasagne z kozim serem za to w ogóle mnie nie zachwyciła, raz, że ja i kozi ser nie jesteśmy dobraną parą, a dwa, że nawet abstrahując od koziego sera niestety danie smakowało, jakby składało się wyłącznie z sosu beszamelowego.

Za to deser... mili państwo, zdecydowanie najlepszy deser odwiedzonych podczas WRW przeze mnie knajp (całych trzech, ale zawsze). Cudowny domowy karmel, taki ze śmietanki, masła i cukru, który próbuję zrobić, po czym palę patelnię i muszę wyjść do sklepu po kajmak w puszce, by w rozpaczy wyżerać go palcem prosto z opakowania - ten tutaj wyszedł znakomicie. Na tym karmelu krucha tarta ze śliwkową konfiturą doprawioną, uwaga, rozmarynem! Arcysmaczne zaskoczenie, mogłabym ten deser jeść co roku jesienią, i właściwie w pozostałe pory roku też.

Obsługa sprawna i bardzo sympatyczna, podoba mi się zwyczaj odbierania odzienia wierzchniego gości do oddzielnej szafy, niby oczywistość, ale mało knajp oferuje taką opcję.

Niestety opcja wegetariańska rozczarowała na tyle, że nie mogę dać wyższej oceny. Zarówno w zupie, jak i w daniu głównym zabrakło mi polotu, fantazji i szczypty ryzyka... ale wierzę, że to był wypadek przy pracy, bo ktoś, go wydaje tak wybitną tartę i super przystawkę ma ogromny potencjał, który zamierzam wypróbować jeszcze kiedyś. Wrócę!
Oct 31, 2015
Zomato
Figo I Fagot
+4
Figo: W sumie moglibyśmy podpisać się pod recenzją Vinagotica. Bardzo przyjemna restauracja trafiła się nam na początek RestaurantWeek. Dobra obsługa i bardziej niż dobre jedzenie. Mus z wątróbki i kaczka - świetne. Krem z kasztanów i lasagne już trochę słabiej ale nadal ok. Tarta śliwkowa jedynie nie przypadła nam do gustu. Ogólnie bardzo mocna czwórka.
Fagot: Udko z kaczki było tak solidne, że ledwo zmieściłem później deser. Dobre to było.
Oct 26, 2015
Zomato
Vinagotica
+4
Rozpoczął się RestaurantWeek. Pierwszą rezerwację miałam właśnie w Trattorii Murano. Lokal jest ukryty wśród wysokich budynków, pod filarami, więc wypatrujcie neonu z nazwą.
Sam wystrój minimalistyczny, kącik do zabawy dla dzieci, sporo stolików.
W ustalonym menu był:
- mus z wątróbki z racuszkami chałkowymi i konfiturą jabłkową
- udko kaczki z gnocchi i burakami
- krem z kasztanów ze śmietaną żurawinową i aromatem wódki żołądkowej
- lasagna z kozim serem, konfitowaną cebulą i cukinią
- tarta śliwkowa z kajmakiem.
Mus był delikatny, dodatki bardzo adekwatne. Udko kaczki super miękkie, bardzo dobre dodatki. Krem z kasztanów pyszny, bronił się sam, dodatek żurawiny był zupełnie niepotrzebny, a aromat wódki niewyczuwalny. Lasagna aromatyczna i delikatna. Tarta śliwkowa pyszna, na kruchym spodzie, a "mazaj" z kajmaku niekonieczny.
Ogólnie jedzenie bardzo dobre, może trochę za szybko podawane, bo całość zajęła 35 minut. Do tego pani kelnerka tak się spieszyła, że przy podawaniu deseru nawet nie zapytała, czy podać kawę (we włoskiej knajpie!). Na minus cena zielonej herbaty - 12 złotych.
Dodam, że normalnie w karcie menu nie ma dań zaserwowanych w czasie RestaurantWeek.
Oct 25, 2015
Zomato
Eliza Radziwon
+4
Jedzenie bardzo dobre, super carpaccio z wołowiny ale równie doskonale i pięknie podane carpaccio z ośmiornicy. Wystrój przeciętny, sporo stolików, troszkę brakuje mi tzw klimatu. Byliśmy na obiedzie w niedziele i sala była pełna, obsługa troszkę nie dawała sobie rady, ale nadrabiała miną ☺️ ogólnie przyjemne miejsce na Lunch, ale następnym razem wybiorę spokojniejszy dzień . Główne Dania to przede wszystkim makarony, ale rownież spory wybór dań rybnych.
Oct 19, 2015
Zomato
Grzegorz Kaliciak
+3.5
Mam tutaj blisko, wiec czasami wpadam cos zjesc. Jest to nowe miejsce i moze jeszcze sie wyrobia, ale na razie jest bardzo srednio. Na plus podzial sali na czesc casualowa i bardziej formalna (biale obrusy), do tego duzy ogrodek letni.

Jedzenie szalu nie robi. Troche profanacja, dla knajpy stylizujacej sie na wloska restauracje, jest uzywanie "polskiej" tradycyjnej szynki na pizzy prosciutto. Na przestrzeni ostatniego roku probowalem tez makaronu i steka. Bardziej wracam tu, bo blisko, a nie ze szczegolnie smacznie.
Oct 07, 2015
Zomato
MajorKorosz
+4
Nie tak łatwo znaleźć tę restauracje ukrytą w podwórzu między nowymi apartamentowcami, na tyłach Intraco, ale warto, przynajmniej na lunch. Ceny raczej z górnej półki  (lunch 29 zł), ale jest za co. Zaprosiłem Joannę i spałaszowaliśmy: carpaccio z buraka, krem ziemniaczany z kulką wieprzową (bardzo dobra smakowo), sakiewki z gruszką  (oryginalny pomysł, sznycel wieprzowy z serem i dodatkami (całkiem fajna porcja), wodę niegazowaną, 
lampkę wina ornella molon, pilsnera dużego beczkowego, torcik bezowy oraz tiramisu. Oczywiście w ramach  lunchu tylko zupa i drugie (warto by tu uwzględnić napój). Reszta była już czystym szaleństwem, ale uznaliśmy, że to pewnie jedna z ostatnich okazji by posiedzieć na powietrzu, w ogródku. Czysto i elegancko. Jak komuś zimno, może skorzystać z koca. Wokół zieleń barw lokalu i donice z kwiatami. Obsługiwał nas miły kelner. Polecam miejsce na niecodzienny lunch i oczywiście miłośnikom kuchni włoskiej.
Sep 27, 2015
Zomato
Magdalena Dudek
+4.5
Byłam na kolacji w ramach Restaurant Weeku, więc jadłam dania, których nie ma w karcie. Wszystkie 3 dania były pyszne, zarówno w wersji wege jak i mięsnej. Obsługa bardzo miła. Szkoda tylko, że takie miłe miejsce jest otoczone obrzydliwymi wieżowcami. Mimo to chętnie wrócę.
Sep 16, 2015
Zomato
Adam Ponichtera
+3.5
Jadłem zestaw lunchowy - chłodnik szparagowo/ogórkowy i polędwiczki.
Polecam zupę w te upały, naprawdę fajnie chłodzi. Drugie tez dobre, zamiast ziemniaków puree z warzyw.
Jak na zestaw lunchowy, który kojarzy sie z czymś mega szybkim i hurtowym - bomba. Schludnie, kulturalnie i W CIENIU! ;)

Polecam wszystkim pracującym opodal.
Jul 09, 2015
Zomato
Agnieszka S
+3.5
Bardzo przyjemne osiedlowe miejsce. Odwiedzilam to miejsce w weekend z rodzina w tym z kilku miesiecznym dzieckiem. Restauracja byla przystosowana dla najmlodszych, wiec przewijanie nie stanowilo problemu. Tego dnia byly akurat same rodziny z dziecmi i to sprawilo, ze postrzegam to miejsce za rodzinne. Jedzenie smaczne, polecam rissotto z burakiem. Nie dalam wyzszej noty ze wzgledu na ceny, ktore migly by byc troszke nizsze.
May 28, 2015
Zomato
Damian Zając
+4.5
Resturacje odwiedziliśmy przy okazji Resturant Week. 

Lokal ładnie urządzony stolików dość dużo i miejscami blisko siebie rozstawione jednak mogło to być ze względu na popularność w resturant week. 

Jako przystawka była bardzo ciekawa gruszka marynowana z gorgonzolą i szpinakiem balsamicznym. Wszystko podane w bardzo ładny sposób. W smaku dobre choć gruszka miała mało wyraźny smak ale ogółem na pewno na plus.

Danie główne to wołowina duszona w winie z marmelada marchewkową i knedlami chlebowymi. to danie to była rewelacja. Mięso mięciutkie i pyszne. Knedle podsmażone wcześniej mięciutkie i wilgotne w środku a dodatkowo pyszna marchewka. To danie zdecydowanie polecam. 

Na deser było klasyczne tiramisu dobre tyle można powiedzieć o nim bez jakiś większych rewelacji choć oczywiście nie można traktować tego jako wadę.

Jedyny minus to ceny cóż w takiej odległości od centrum można by się spodziewać trochę niższych cen bo jednak przewyższają one wiele restauracji z samego centrum Warszawy. Aczkolwiek poziom kuchni na pewno w pewnym stopniu usprawiedliwia to.
May 20, 2015
Zomato
Bartłomiej
+5
Do Trattorii Murano zaglądam regularnie, bo mieszkam w pobliżu. Miałem okazję zapoznać się z dużą częścią menu i mogę powiedzieć, że kuchnia spisuje się doskonale.

Polecam świetne pizze na idealnym cieście - każda jest wyważona i szczera - ilość składników jest odpowiednia i każdy posiada swój smak i aromat.Każda z oferowanych zup i kremów posiada oryginalny smak i jest godna polecenia.Zjadłem już kilka steków (w tym polędwic wołowych) i wszystkie były odpowiednio wysmażone i w ciekawym towarzystwie pozostałych składników dania - polecam. Śmiało można zamawiać również pasty (makarony).

Na koniec najlepsze: na deser punktem obowiązkowym jest Czekoladowy Fondant - absolutny hit i popisowy deser w Trattorii Murano. Fondant jest niesamowicie wypieczony - chrupiący z zewnątrz i płynny wewnątrz - uwielbiam go rozcinać i podziwiać wydobywające się ze środka płynne wnętrze. Smak czekolady jest wyważony i nie jest przesadnie intensywny, co uważam za duży plus.

Wnętrze restauracji jest przytulne i bardzo dobrej jakości.
Obszerna sala podzielona jest na dwie strefy: białe obrusy - bardziej eleganckie, okrągłe stoły oraz mniej zobowiązujące stoły prostokątne i miękkie ławy przy ścianach.
Wnętrze jest zdominowane przez piękną ścianę oryginalnie ułożoną z prawdziwej, włoskiej cegły, na której wiszą lampy - kinkiety z kloszami z charakterystycznego kolorowego szkła z wyspy Murano (Wenecja) we Włoszech. Motyw kolorowego szkła powtórzony jest także w lampach nad barem restauracji. Główne lampy na suficie to ogromne elipsy i okręgi, które świecą przyjemnym światłem, którego natężenie można dowolnie regulować.

Oczywiście takie "smaczki" jak włoska cegła i szkło z Murano docenią tylko wnikliwi znawcy włoskiej sztuki.
Ci sami na pewno docenią też świetne włoskie smaki na warszawskim Muranowie. Polecam!
May 17, 2015
Zomato
Ania Uoh-yeey
+5
Mila atmosfera. Restauracja ma swoj klimat. Bardzo dobre makarony ;) szczególnie aglio e olio, które było przecudowne. Za cioccola (ciasto czekoladowe) dalabym się pokroić ;) w życiu nie jadlam tak pysznego deseru. jedyna wada to cena, ale jedzenie jest tak smaczne, ze warto zaszalec ;)
Apr 29, 2015
Zomato
Tycjana
+4.5
Do tego miejsca trafilam dzięki Warsaw Italian Weekend. Restauracja trochę na uboczu, trudno trafić za pierwszym razem - ale warto! Lolak ciekawie urządzone, w przyjemnym stylu. Jedzenie jest rewelacyjne - zakochalam się w wątróbce na palonym ananasie ? Jeszcze nie raz pojawię się w tym miejscu.
Apr 05, 2015
Zomato
Aleksandra Winek
+4.5
Do Trattorii Murano trafiłam przez Warsaw Italian Weekend i od razu wiedziałam, że jest to strzał w dziesiątkę. Wraz z osoba towarzysząca wybraliśmy obydwa zestawy, menu mięsne i rybne. Skosztowałam wszystkich propozycji kucharza i każda z nich bardzo mi smakowała. Była wątróbka z palonym ananasem, krem z młodego czosnku, kurczak w korzennych warzywach, makaron z cytrynowymi krewetkami, beza z malinami i brzoskwiniowa panna cotta. Każdej z tych pozycji daję łapeczkę w górę. Podobał mi się nowoczesny wystrój z otwartą kuchnią i profesjonalna obsługa. Kelnerka była bardzo miła i pomocna, ale nie nachalna. Jedynym minusem są dosyć wysokie regularne ceny. Mieszkam po drugiej stronie Warszawy, ale na pawno wpadne tu jeszcze na lunch!
Mar 30, 2015
Zomato
Natalia Gromulska
+5
byłam tutaj podczas Warsaw Restaurant Week. Krem z czosnku i beza z malinami były fenomenalne. Makaron z krewetkami też nie zostawał z tyle - kucharz ewidentnie czuje smaki i cudownie dopieszcza każde danie wychodzące spod swojej ręki. Porcje spore(szczególne porównując je z innymi restauracjami biorącymi udział w WRW), ładny wystrój i miła obsługa. dla mnie absolutne odkrycie!!!
Mar 30, 2015
Zomato
Xenna-extra
+4
Trattoria Murano otworzyła swe podwoje w miejscu dość ukrytym i choć znajduje się niedaleko metra to ciężko ją znaleźć. Pierwsze co po wejściu rzuca się w oczy to piękna ceglana ściana, widać, że właściciele nie oszczędzali na urządzaniu wnętrza. Nie jest to jednak miejsce pełne ciepłej, włoskiej energii, stawia raczej na profesjonalną i poważną obsługę. Nie wiem jak wygląda to w weekendy, ale kiedy bywałam tam w tygodniu to lokal był niemal cały pusty, być może z racji braku reklamy.

Jedzenie jest całkiem dobre - próbowałam kilku zestawów lanczowych, łososia z pieca, smakowitego fondanta czekoladowego. Wydaje mi się jednak, że ceny są zbyt wygórowane, bo dania, mimo iż smaczne i ładnie podane, nie kradną serca.
Czuję też lekkie rozczarowanie z powodu kompozycji wcześniej wspomnianego lanczu - początkowo prawie zawsze można było znaleźć w nim ciekawie przyrządzone mięso czy rybę, obecnie figurują tam głównie makarony. 
Jestem ciekawa czy miejsce to zyska sobie szerokie grono odbiorców, bo ma potencjał, jednak stosunek cena/jakość/ilość nie do końca mi gra.
Feb 11, 2015
Zomato
Magda_opalinska
+4
Pierwsze wrażenie: ewidentnie na urządzenie tego lokalu wydano sporo pieniędzy i muszę przyznać, że wydano z rozmachem i ze smakiem. Lokal idealny na businessową kolację, albo bardzo ważną rocznicową randkę. Otwarta kuchnia niemal zawsze zapowiada gotowość do współpracy z gościem. Karta jest bardzo długa i zróżnicowana, niestety nie cenowo - niemal wszystko jest drogie lub bardzo drogie, aczkolwiek nakryte białym obrusem stoły i bardzo elegancka, dobrze wyszkolona obsługa być może do tego upoważniają. aby ten obrazek nie był przesłodzony z przykrością muszę dodać, że porcje są małe, a te dania które trafiły na nasz stół były w dużej części zaledwie poprawne, a w jednym przypadku za słone. Lokal jest nowy, więc liczę na korektę kursu.
Jan 28, 2015
Zomato
Soban7
+4.5
Dla miłośników włoskiej pizzy na delikatnym, cienkim cieście. Sprawdziłem Diavolę i Wegetariańską i choć cenna nie najniższa, ok. 30 zł, to było warto. Deser w postaci Cioccoli zostawił też doskonałe wrażenie. Trzeba podkreślić bardzo sympatyczną obsługę pomocną we właściwym czasie. Miejsce dobre do spotkania z rodziną, przyjaciółmi, przyjazne dzieciom.
Jan 03, 2015
Zomato
Tito
+5
Prosta klasyczna karta z podziałem na primi, secondi itp. Tylko po kilka dań w każdej kategorii. Otwarta kuchnia. Elegancka, klasyczna, ale jednocześnie nowocześnie urządzona sala. Kącik dla dzieci. Na dania trochę czekamy, bo wszystko robione jest ad hoc na miejscu po zamówieniu. Ceny nie na studencką randkę, ale na rodzinny czy biznesowy obiad jak najbardziej. Bardzo dobre wina, mają boskie Primitivo z wysokiej półki (warto spróbować chociaż kieliszek), przepyszne Montepulciano (tu można sobie pozwolić od razu na całą butelkę za 60 zł). Pasty przyrządzone po włosku, z rzadkimi, ale mega aromatycznymi sosami, np. Orecchiete con la salsiccia. Polecam zupę czosnkową, z delikatną serową nutą. Pizzy w takich lokalach nie próbuję, ale focaccia (jej ultra cienka mutacja) bardzo smaczna. Osobny rozdział to własne desery - zarówno bezy jak i czekoladowy fondant to ekstraklasa.

Obsługa kompetentna, miła, dyskretna, czujna. Widać, że nie są to przypadkowi ludzie z łapanki. Jest też mały kącik dla dzieci.

Dobre miejsce zarówno żeby posmakować prawdziwej włoskiej kuchni, jak i na ważne spotkanie.
Jan 05, 2015
Zomato
Simon77
+4.5
Doskonały Chef za "open kitchen" i bardzo miła, wyedukowana i sprawna obsługa kelnerska. Krótka karta, dobrze przemyślanych dań; poprosiłem o Carbonarę, której nie było w karcie i bez mrugnięcia okiem z przyjemnością Chef zrobił ją na bardzo przyzwoitym poziomie. Jadłem też Top Sirolin (57 zł !) bez najmniejszej żyłki i o dziwo ze świeżymi grzybami (dodatkowo dostałem tez sos, który był trochę nijaki). Na koniec Lava Cake (fondant) upieczony idealnie (choć tylko 9 minut był w piecu - siedziałem na przeciwko pieca więc widziałem) - wolałbym jednak opcję z kulką/szpatułką lodów waniliowych niż sosem waniliowym i wiśniami, które do fondata nie pasują. Podsumowując bardzo dobre jedzenie, w dobrej oprawie, polecam!
Oct 20, 2014
Zomato
Kanadyjka
+5
Nie sądziłam, że jako pierwsza ocenię to miejsce, bo jestem z MOK, ale widocznie Muranów nie chce rozgłosu.. ;) Sorry, zaproszę Wam trochę Warszawy, bo według mnie warto. Murano trochę schowane między biurowcami, Simply i nowym osiedlem nie przyciągnie przypadkowo z ulicy, więc postawiło na inny magnes - otwartą kuchnię, jej przesympatycznych szefów, którzy w każdym szczególe wiedzą co robią, gościnną atmosferę i naprawdę bogatą, dopracowaną kartę. Ja generalnie zjem wszystko, ale nie wszędzie wrócę, a zwłaszcza przez pół miasta żeby był to makaron, ryba albo zupa.. Ale TAM TAK. Tym bardziej, że Gospodyni tego miejsca poświęca czas swoim gościom i ich przede wszystkim słucha. Na pewno będę wracać na czosnkową zupę (zaznaczę że czosnku normalnie nie lubię - jakoś go odczarowują), dorsza z musem z palonego bakłażana i mojego faworyta: ORECCHIETE CON LA SALSICCIA. Na pewno będę wracać dla pięknego wnętrza i dla pracujących tam ludzi. Ot dobre fluidy, świetne jedzenie, albo inaczej: włoskie Murano stworzone przez prawdziwie POLSKĄ ,,rodzinę" ;). Widać serce i zapał, a to lubię jak jem! Szczerze polecam.
Oct 20, 2014
Clicca per espandere