Obiad na 13 osób. Od samego początku wszystko przebiegało wzorowo - pierwsza wizyta, kontakt od właścicielki, propozycja dwóch różnych zestawów w dwóch różnych cenach, spotkanie, drobne korekty w menu i dogadanie ceny.
W dniu imprezy wszystko przygotowane przed terminem - nie było żadnego krzątania się w trakcie, gdy goście przychodzili. Stół przyozdobiony kwiatami.
Wszystko zostało podane zgodnie z ustaleniami. Siedzieliśmy ponad 6 godzin i nie było cienia sugestii, że może już koniec, mimo że wokół było raczej tłocznie.
Z przystawek polecam tatara, ale wszystko bije śliwka w boczku na ciepło.
Jadłem żurek a na drugie - dorsza.
Żurek z białą kiełbasą i jajkiem. Kwaśnawy i dobrze przyprawiony.
Dorsz bardzo delikatny i doskonale dobrany do niego sos (chyba porowy).
Na uznanie zasługuje obsługa - miła i uśmiechnięta. :)
Co do cen, to powiem, że jak na same Śródmieście, to są bardzo rozsądne.
Polecam.
Solidna Polska kuchnia w miłym anturażu.
Schabowe - specjalność zakładu , ogromne , soczyste i bardzo smaczne.
Warto spróbować.
Bardzo dobre pierogi , dobrze doprawiony farsz i cieniutkie ciasto.
Świetna karkówka i szaszłyk z grilla.
Przystępne ceny i bardzo miła obsługa.
W lokalu czysto i przyjemnie.
Domowy obiad za rozsądne pieniądze.
Nie jest to luksusowa restauracja , ale raczej karczma , gospoda , gdzie można dobrze zjeść , a chyba o to chodzi.
The waitress was very helpful and quick. The vodka beer and cocktails all tasted amazing. Me and my wife had the chicken soup and zurek in the bread very tasty 5+++. The main dishes were shnitzels with fries and fried potato with a serving of beetroot and miseria all tastes amazing portion size huge highly recommended
Byliśmy w tym miejscu kilka razy i miałam okazję próbować różnych dań z im karty. Schabowy poprawny i ja nie miałam z nim żadnych nieprzyjemności ;) ale ostatnio mojej bratowej trafił się egzemplarz drugiej świeżości. Miałam okazję próbować placków ziemniaczanych i mogę je śmiało polecić. Są chrupiące, dobrze doprawione i po prostu smaczne, jak domowe.
Pierś z kurczaka w tymianku i karkówka pieczona w rozmarynie to dwa fajne wybory ze specjalności z grilla.
Jadłam tutaj również szarlotkę (raczej jabłecznik) z lodami i bitą śmietaną, porcja ogromna, ale tak smaczne ciacho, że nie sposób zostawić na talerzu nawet okruszka. Z restauracji po zjedzeniu dania głównego i deseru można mnie było wytoczyć.
To miejsce, w którym podają prostą i dobrą polską kuchnię. Mam jednak wrażenie, że jak właścicielka jest w restauracji to obsługa dużo lepiej pracuje i wszystko jest bardziej dopracowane.
Lunch pierwsza klasa (chociaż zupa trochę za słona). W cenie 22 zł w menu lunchowyn dostaniemy zupę, drugie danie z zestawem oraz deser - ciasto. Można najeść się do syta a jednocześnie nacieszyć się bardzo estetycznie podanymi daniami. Bardzo krótki czas oczekiwania i sympatyczna obsługa 😊
O Hektorze można by napisać wiele ale w przeciwieństwie do bohatera iliady nie jest to miejsce dla książąt czy królewiczów, jest to miejsce dla sympatyków polskiej kuchni, pierog, tatar, schabowy. Porcje sa spore, a same dania smaczne. Polecam wyżej wspomnianego tatara i schaboszczaka.
Wystrój ostatnio sie zmienił, a białe halogenowe światło mnie przyprawia o zawroty głowy, obsługa troche rodem z PRL-u... ale warto zajrzeć i przekonac się samemu.
Jeśli ktoś ma ochotę na dobrego "schaboszczaka" to gorąco polecam. Duży, dobrze przyprawiony kotlet robi wrażenie. Natomiast nie radzę brać do niego dodatków. Nie ma to sensu, tym bardziej, że za kilka kawałków pieczonego ziemniaka przyjdzie nam zapłacić relatywnie dużo. Nie mailem okazji spróbować innych dań, ale schabowego polecam.
Znamy i bywamy w Hektorze od ponad 8 lat. Schabowy - kultowe danie tego miejsca robi wrażenie na wszystkich - przez wielkość i smak. Ceny na + biorąc pod uwagę, że to ścisłe Centrum. Miejsce dla miłośników polskiej kuchni, ale nie tylko. Jakoś po (zasłużonym) remoncie zniknęły z karty moje ulubione pierogi z kapustą :-(
Dodam, że nie przepadam za mięsem, na szczęście w karcie jest kilka dań, które mogę zamówić. Minus 0,5 pkt za obsługę - pani za bardzo spoufala się z klientami.
Restauracja Hektor to dobre miejsce na szybki, smaczny obiad. Serwowane są w niej tradycyjne dania kuchni polskiej. Wszystko świeże i smaczne. Ceny niewygórowane. Byłam tam ostatnio na obiedzie w niedzielne popołudnie. Restauracja jest popularna - prawie wszystkie stoliki były zajęte. Skusiłam się na panierowaną pierś kurczaka z dodatkiem boczku, ziemniaki opiekane z ziołami oraz sałatkę bułgarską (z pomidorów, ogórków, papryki i cebuli). Cena powyższego zestawu oraz wody mineralnej 0,2 l wyniosła 21,50 zł. Restauracja jest nieduża, ale wnętrze ma przyjemny wystrój. Polecam!
Bylem niejednokrotnie w Hektorze i nigdy nie wyszedlem rozczarowany.Specyficzne miejsce.Trzeba je poprostu polubic.Obsluga napwrawde mila.Nigdy nie poczulem sie jakbym bym niemile widziany.Ciezko wieczorem o miejsce.przewaznie jest full a obsluga ma co robic.Schabowy rewelacja duffinki rownierz.Zoladkowa gorzka dla mnie zawsze z czastka pomaranczy zmrozona.szkoda tylko ze toaleta wspolna i tylko jedna.nieraz trzeba stac w kolejce.Jesli chodzi o wystroj to nie on jest tu najwazniejszy.Niska cena za dobre jedzenie rekompensuje go w 100%.
Osobiscie polecam kazdemu.
![Zomato]( "Recensione")
Zastanawiałem się, którą knajpę opisać na gastronautach jako pierwszą. Padło na Hektora - dlatego, że jeszcze się na tamtejszym jedzeniu nie zawiodłem, a ze względu na ceny wpadam tam częściej niż w inne równie urocze miejsca w okolicy.
Knajpa zadziwia o tyle, że zaskakuje cenami tych, którzy przyzwyczaili się, że za kilkanaście złotych da się w centrum zjeść tylko Maca lub kebab oraz jakością jedzenia, która jest naprawdę nie do podważenia.
Jednak największe zaskoczenie to schabowy. "Hektorowy schabowy" to klasyk.
Do dziś zastanawiamy się ze znajomymi jak możliwe jest uzyskanie kotleta tak wielkiego, że na talerzu przykrywa i ziemniaki, i surówkę.
Niektórzy znajomi jedzą go na trzy razy. Pół kotleta na miejscu, pozostała ćwiartka na kolację i ostatnia ćwiartka do kanapki na dzień następny.
Co ważne - kotlet ani nie jest żylasty, ani nie prezentuje się samą panierką :) Widok miny osoby pierwszy raz dostającej schabowego - bezcenny.
Pozostałe dania (indyk z brzoskwiniami, zupy, zestawy lunchowe) również nie zawiodą. Nie będę się o nich rozpisywał, bo i pierogi nigdy nie zawiodły i rosół wchodził bez przeszkód, a to najważniejsze.
Inne plusy:
+ obsługa (cierpliwa, uprzejma)
+ ogródek w lecie - co prawda przy ulicy, ale po popołudniu lub w w weekendy gdy Świętokrzyska się wyludnia - przyjemny, dający poczucie bycia w centrum wydarzeń w pozytywnym znaczeniu tego słowa :)
+ niedrogi, niefastfoodowy lunch
Minusy:
- czas oczekiwania w porze lunchu, trudność ze znalezieniem miejsca
- czystość kanap/krzeseł
- czasami wieczorem - towarzystwo (nazwałbym je "międzynarodowym" puszczając w tym momencie oko)
- ubikacja - napiszę tylko tyle, że jest :)
Polecam:
schabowy + ziemniaki opiekane + surówka z pora/kapusta zasmażana (całość ok 20-25 pln).
Wystrój rodem z PRL-U to raczej tyczy się 'Grażynki' lub restauracji 'Lotos'. Tutaj raczej mamy do czynienia z 'totalnym brakiem koncepcji' jedna sala w kolorach papieskich, druga w kardynalskich, ale nie o wystroju miało być...
Kto mi powie gdzie można uświadczyć piwko za 5/6 zł w centrum??? Nawet w Melinie 24/h z lokalu co szumnie nazywa się klopem za 1 zł (i często jest out of order) w podziemiach centralnego browarek jest droższy.
Jedzonko jak jedzonko, bardzo przyzwoite, domowe, porcje słuszne - a nie jak w drogich restauracjach, wielki talerz pełno dekoracji i miedzy nimi gdzieś ukryte malutkie danie główne za 90 zł. Ceny bardzo przyzwoite. Polecam.
To jedno z niewielu miejsc w centrum Warszawy, gdzie można "normalnie" zjeść czyli:
1. Zupa pomidorowa smakuje jak zupa pomidorowa, a nie jak krem z pomidorów, lub zupa z proszku;
2. Czosnek jest dodawany do tych dań, które tego wymagają, a nie do wszystkich z karty;
3. Schabowy jest bardzo duży, bez nadmiernej panierki, miękki i smaczny;
4. Panie Kelnerki nie zmieniają się co miesiąc - wręcz przeciwnie, są te same od lat, miłe i kompetentne.
Hektor to dobre miejsce na pokazanie obcokrajowcowi jak smakują prawdziwe polskie dania. Kotlet schabowy jest na pół talerza, do tego ziemniaczki i surówka. Domowe zupy. Na przystawkę śledzik - dokładnie taki, jak powinien być.
W Hektorze próbowałam jeszcze schabowego soute z pieczarkami i również był bardzo dobry.
Wystrój nie jest za piękny, ale za to autentyczny i klimatyczny. Dobre miejsce na lunch, choć w jego porze bywa bardzo tłoczno.
Z racji miejsca pracy w barze Hektor bywam często.
Lubię to miejsce jako typowy szybki bar lunchowy, zawsze coś dobrego mogę tam zjeść i to w miarę od ręki. Kuchnia nie jest specjalnie wyszukana, karta jest stała i sprawdzona. Wyjątkowym daniem w Hektorze jest schabowy - ze względu na jego wielkość - zajmuje cały talerz. Przychodząc w dwie osoby można zamówić go na pół. Czasem zamawiam pierogi z mięsem. A kiedy jestem bardzo zajęta, to dzwonię i zamawiam zupę na wynos - rosół z makaronem lub kołdunami, barszczyk, pomidorowa, jest w czym wybierać.
Bardzo lubię Hektora latem, kiedy działa ogródek, wtedy można zjeść, pogrzać się w słońcu i popatrzeć na ruch uliczny.
No i duży plus za obsługę - te same dziewczyny od lat, zawsze z uśmiechem i dobrym słowem.
Wystrój nie ma dla mnie znaczenia, ale cieszę się, że w tygodniu jest sala dla niepalących.
Bardzo smaczna polska kuchnia, proste dania za rozsądną cenę i na ogół szybko serwowane. Bardzo miła obsługa. Niedrogi lokal bez pretensji.
"Hektor" ma rozmaite oceny, co zapewne wynika z faktu, że lokal jest usytuowany w dobrym miejscu (nieopodal Ronda ONZ) i ma czasem więcej klientów niż mocy przerobowych. Siłą rzeczy, ktoś odchodzi z kwitkiem, bo brak miejsc, a ktoś inny przydługo czeka. Tradycyjna kuchnia polska w zestawach lunchowych (jeżeli zmieścisz się w godzinach). Ceny przeciętne, ale jak na lokalizacje ok, kelnerki dość chaotyczne, ale raczej miłe. Pan Waldek i ja wyszliśmy najedzeni i mogliśmy ruszyć dalej do roboty. Polecam raczej mało wymagającym, gdyż nie jest to kuchnia wyrafinowana. Ot po prostu ciepły posiłek w środku dnia. W sezonie czyli już mają ogródek piwny. Można wstąpić na jedno po pracy.
Bezpretensjonalny lokal. W czasie dnia naprawdę warto tam wpaść na zestawy obiadowe które są klasyczną porządną, bardzo dobrą polska kuchnią. Niestety zamówiony poza zestawami ser smażony przyniesiono już zastygnięty co go zdyskwalifikowało bo przypominał podeszwę. Wystrój spokojny, taki normalny bez zadęć, ot ściany, stoły i krzesła, a na ścianach wzorowane na stare zdjęcia i reklamy Żywca. Tworzy naprawdę przyjemną atmosferę. Podsumowując - zestawy obiadowe to wysoka klasa i przy nich warto pozostać.
I to co najmniej trzypiętrowy!
Lokal mimo remontu parę miesięcy temu dalej wygląda jak z PRLu - i bynajmniej nie jest to wadą, taki urok. Kelnerki wyjątkowo miłe, acz marudne ;). Najtańszy browar w centrum Warszawy, w każdy weekend obowiązkowo na kilka Żywczyków (za 5 zeta!). Jedzenie w rozsądnych cenach, porcje olbrzymie (kotlet schabowy jest rozmiarów iście epickich, gdyby Mickiewicz go spróbował zaniechałby pisanie o Tadku i przerzuciłby się na prozę kotletową). Sałatka grecka smaczna (z marynowanymi kiełkami soi - strzał w dziesiątkę). Smażony pstrąg w porządku, zupa cebulowa, najlepsza w powiecie, a do piwka polecam dafinki - smażone kuleczki ziemniaczane i panierowane pieczarki.
Polecam, aby coś zjeść i przepić wypłatę!
An error has occurred! Please try again in a few minutes