Reviews Bez Gwiazdek

Facebook
Karol Bobiński
+5
Great food and wine, with a friendly staff. I went there for 6 courses menu, food and wine from beginning was very brave, with a lot of original tastes and ingredients combination. Absolutely amazing relation between price and quality, for sure I’ll come back soon, when I’ll visit Warsaw again. Good work guys!
Facebook
Lizzie Bell
+5
AMAZING!!! It is hard to find words to describe our very positive experience at this restaurant. I will start with the fact that we had the 6 course degustation menu with matching wines. Now, I have been to hatted and starred restaurants and had degustation with matching wines and paid quite a lot of money for the experience. Let me tell you that this was more like a “chef’s table’ experience!!! Aside of the fact that the food was beyond fantastic the wine pairings were out of this world …well done Adrian!!! Robert is a very talented chef and his philosophy of regional, seasonal is to be commended. What we experienced was in every sense exactly that. Their interpretation of Podhale, a cabbage soup with cress and ecological Oscypek was enchanting and to finish with a perfectly crafted ring of cheesecake with blackperry complimented the rest of the meal. We tasted Małopolska ❤️……I could go into each dish but the trout smoked on your premises was out of this world, and if at all possible considering its competition, was definitely a favourite! My suggestion is that you have to go for the 6 course degustation so as not to miss out on anything. Adrian… you have such a flare for matching the absolute perfect wines…amazing! Can’t wait to come back!!!!!
Facebook
Mariusz Szydło
+5
Nie wiem od czego zacząć.... Jedzenie pyszne, zestaw degustacyjny z Podlasia rewelacja. W głowie mam smak ziemniaka i tatara którego jadłem palcami! Wszytko było pyszne: pomidor wędzona papryka, zaskakujący wegański kartacz, bosko chrupiący sandacz i sernik na spodzie z żołędzie. Szef Robert postawił wysoko poprzeczkę. Do tego okazała karta win i selekcja dobrana do menu degustacyjnego. Na końcu wspomnę też o bardzo dobrej i kompetentnej obsłudze. Napewno wrócę!!!!
Facebook
Mb Hansen
+5
wonder staff, every dish we tasted was an individual creation and such a pleasure to try, all wines that we tasted made sense and a very intruging selektion. This is a "must go here" in Warsaw, and actually go to Warsaw because they are here :)"
Facebook
Agata Wojda
+5
Powracam. Nigdy nie czytam menu. Mogę oddychać po kolacji. I chce mi się gotować po. Inspirujące.
Facebook
Ulinka Os
+5
Myślałam, że jadłam już prawie wszystko na całej Kuli Ziemskiej....i mało może mnie zaskoczyć....ale dzisiejsza wizyta w restauracji uświadomiła, że nawet pomidor może najbardziej oblędnym pomidorem jak kiedykowliek jadałam....Niebiańńskie jedzenie..po raz pierwszy w swoim życiu mogę powiedzieć, że nigdy wcześniej nie jadłam czegoś tak obłędnegoooo....ponadto....przemiła obsługa....Genialny pomysł na restaurację! Bravo
Facebook
Michał Szczepański
+5
Podziwiam to miejsce jadłem jakiś czas temu, dania przemyślane i z mega dbałością przygotowane szacun dla Chefa Roberta do tego wina które są idealnie sparowane, trzymam kciuki za to miejsce i niedługo mam nadzieje odwiedze ponownie
Facebook
Lukasz Smolinski
+5
No to mamy kolejny powód do gastronomicznej dumy! Bardzo sympatyczne miejsce, bardzo miła atmosfera, profesjonalna obsługa! Świetny pomysł na kuchnie inspirowaną kuchniami regionów w nowoczesnej, ciekawej odsłonie! Menu bardzo równe, smaki przemyślane i bardzo ciekawe! Podobało mi się również to, że na talerzu nie ma popisówki! Bardzo ciekawy wybór win...może dla mnie czasami zbyt wymagających! No i szok na sam koniec czyli wysokość rachunku - bardzo przyzwoite ceny zarówno menu degustacyjnego jak i samych win! Baaardzo polecam!
Facebook
Ola Michalska
+5
Fantastyczne jedzenie - począwszy od chleba skończywszy na deserze, rewelacyjne wina, ciekawie opowiedziane i idealnie dobrane. Samo to wystarczyłoby, żeby wracać i wracać (byliśmy już drugi raz), ale to, co zachwyca najbardziej i sprawia, że to miejsce jest wyjątkowe to ekipa. Zero nadęcia, zero przerostu formy nad treścią, szczerze mili i fajni ludzie. Dałabym nawet 10 gwiazdek, ale wiem, że nie po to zrobiliście tę restaurację. ❤️😃✌🏻🥂
Facebook
Ola Przybyła
+5
Miejsce warte odwiedzin. Świetna obsługa, pyszne wyselekcjonowane wina i całkiem przyjemne doznanie kulinarne � polecam!!
Facebook
Sylwia Misiewicz
+5
Restauracja "Bez gwiazdek" zasluguje zdecydownie na najwyzsza note. Wariacje kulinarne zaskocza nie jednego smakosza - połączeniem smakow i skladnikow, jak również posobem podania. Na uwagę zasługuja takze wspaniale wina, zwalszcza słoweńskie - Bagueri. Zdecydownie polecam to miejsce �
Facebook
Iwona Jarosz
+5
Nie pójść na Dolny Śląsk, to pozbawić się czegoś spektakularnego. Nie sposób zdecydować, które danie wygrywa. My w każdym razie wracamy jeszcze w styczniu :-)
Facebook
Tomasz Pawlicki
+5
Zuchy! Byliśmy jakiś czas temu eksplorując Małopolskie smaki. Bez pudła. Co ważniejsze w takich, autorskich miejscach na końcu każde danie przechodziło test czy za świetnym doborem składników, oprawą, sposobem podania itd idzie godny smak. Otóż szedł za każdym razem. Co mnie szczególnie cieszy, mogliśmy sobie pogadać o winie i wybrać kilka ciekawych propozycji, łącznie z solidnymi polskimi winami.
Facebook
Olga Bieńkowska
+5
Kulinarna podróż po Małopolsce wspaniała i pobudzająca zmysły. Kwaśnica pachnąca najpiękniej na świecie i pieczona dynia z grzybami - cudo. Przepyszne, nieoczywiste dania, przemiła atmosfera i brak zadęcia. Dziękujemy i będziemy wracać!
Zomato
Amelia
+5
Co tu dużo mówić? Restauracja na najwyższym poziomie... Poczynając od pięknie urządzonego lokalu wszystko było jak należy. Atmosfera restauracji nie jest nadęta. Przez całą kolację kelnerzy mieli na nas oko, można było z nimi spokojnie "na luzie" porozmawiać. Pojawiali się zawsze w idealnym momencie z nowym kieliszkiem wina do każdego dania. Dania przynoszone były w idealnych odstępach czasowych przez szefów kuchni. Samo jedzenie trzymało najwyższy poziom. Jak najwięcej możliwych składników jest wytwarzane na miejscu, czy to wędzone ryby, ogórki małosolne, czy chleb, chałka lub masło. W całym sześcio-daniowym menu degustacyjnym nie było słabego punktu. Podana na początku selekcja chleba z wytwarzanym na miejscu masłem również była prawdziwą ucztą dla zmysłów, najbardziej przypadł mi do gustu chleb gryczany. Polecam na specjalne okazje w miłej nienapiętej atmosferze.
Jun 29, 2017
Zomato
Andrzej Miłkowski
+4.5
Bez gwiazdek powinno dostać maksimum gwiazdek. Kuchnia autorska na najwyższym poziomie.
Co miesiąc zmienia sie menu i dotyczy innego regionu Polski. Składniki są przywożone od lokalnych, regionalnych dostawców.
Taki trik sprawia, że chce się oswiedzać to miejsce regularnie.
Ja wybrałem pełen zestaw degustacyjny z winami i tak polecam w tym miejscu zjeść.
Somelier dobiera do potraw wina z mniej znanych miejsc w europie i na świecie. To szczególnie polecam bo mżna poznać ciekawe, wyraziste wina, na które normalnie byśmy nie zwracali uwagi.
Idealne miejsce na spotkanie biznesowe.
May 07, 2017
Zomato
Kris17009
+5
Bardzo przyjemne i ciekawe miejsce z niespotykanie miłą obsługą. Każda pozycja menu jest dokładnie omawiana przez obsługę a także przez kucharza przy serwowaniu dania. Tak tak kucharze osobiście dostarczają jedzenie omawiając co i jak zrobione.
Potrawy sa tematyczne co miesiąc inne. Ja trafiłem na Podlasie. Moze nie spotkasz typowych potraw Podlasia ale motywy do dań jak najbardziej sa z tego regionu.
Potrawy podawane w trybie momentów. Ja brałem full żeby maksymalnie spróbować wszystkiego co sie da. Do picia na prawdę dobre i wyszukane wina oraz skoro podlasie to bimberek i samogon.
WsYstkie potrawy ładnie przygotowane. W smaku na prawdę super i tak niespotykanie. Porcje małe wiec spokojnie mozna wersje maksymalna wybierać. Dla dużych obżarciuchów nie wskazane.
Ceny dość wysokie. Trzeba sie liczyć z wydatkiem blisko 400zl za dwie osoby. Ale na prawdę warto spróbować.
Czasu tez trzeba poświecić. Minimum 2h na max zestaw.
Nie żałuje i pewnie wrócę na inny zestaw tematyczny.
Pa. Obsługa jak wspomniałem świetna i niesamowicie miła. Widać ze ludzie z pasja. Gratuluje.
Jan 29, 2017
Zomato
Foodpost
+4.5
Lubicie dobrą kuchnię? Musicie tu przyjść i kropka. Bez Gwiazdek wyrasta nam na miejsce dla foodies i to z kilku powodów; fantastyczny szef kuchni który tworzy małe dzieła sztuki. Widać inspiracje Nomą w której pracował- od podania, opowiadania o daniu oraz jego totalny brak spięcia. Karta rotuje się co miesiąc zgodnie z Polskimi regionami - obecnie Podlasie. Duży plus to niesamowita jakość do ceny (120 PLN za 6dań,5 ddań za 100) plus dobry wine pairing chociaż uważam że może być jeszcze odważniejszy. Dania które zapadły w pamięci - ziemniaki z pieca z kumpiakiem, tatar z sarny i tłoczonym olejem który jemy palcami (świetne doświadczenie), deser - tarta z żurawiną posypana jałowcem która mi bardzo odpowiada ponieważ nie jest słodka. Na pewno tu wpadniemy ponownie i Was zapraszam!
Jan 13, 2017
Zomato
MJ
+4.5
Bardzo smaczne pomorskie menu degustacyjne. Najlepsza dla mnie kaczka najsłabszy punkt to boczek. Wina proponowane do menu ciekawe sam napewno bym na nie nie wpadł najlepsze sycylijskie i muscat.
Jan 07, 2017
Zomato
SkinnyFoodie
+3.5
Umawiam się z koleżanką na kolejna foodową kolacje, pada propozycja bez gwiazdek, ja mowie spoko restauracje z gwiazdkami są drogie, koleżanka na to nie nie, restauracja się nazywa bez gwiazdek( no dobra, to było śmieszniejsze na żywo :))...tak, że ten....

Wylądowaliśmy w Bez Gwiazdkowej restauracji...i na wejściu problem google podpowiadają browarna 8, myślę  sobie kurde zamknęli Boscą i przeszło ot bez echa...na szczęście nie, restauracja jest na Wiślanej i tam się kieruję. Fajne nie duże miejsce, każdy stolik zajęty, miłą atmosfera, bez nadęcia, bardzo przyjemnie :). Sama restauracja działa od 18, sześć dni w tygodni. Menu proste, i jak dla mnie za proste. mamy do wyboru 4,5,6 daniowe opcje, gdzie w każdej opcji są te same dania, bez opcji wyboru. Plusem jest to, ze można te dania podmienić. Niemniej jednak, Na Zomato możemy przeczytać, że jest to miejsce przyjazne wegetarianom jednak w menu nie ma takiej opcji. Cieszy  opcja "wine pairingu" - zawsze fajna opcja spróbowania nowych win,  a wybór mają spory. Miło też, że coraz częściej w restauracjach znajdują się polskie produkty, a już mega cieszą polskie wina i cydry proponowane zamiast prosseco czy cav.

Generalnie, spędziliśmy bardzo miło czas, to miejsce ma klimat...ale dziwna sytuacja przy rachunku, dostaliśmy jakiś dziwny wydruk na kilkadziesiąt pozycji, nic nie było jasne, kręcenie przy dzieleniu rachunku. Naprawdę kupując produkt nie mam ochoty wiedzieć z czego się składa. Generalnie jest spory nie smak.
Dec 09, 2016
Zomato
Warszawskismakosz
+3.5
Jak to w przypadku nowych i ciekawych miejsc zwykle bywa, marketing szeptany spowodował, że i do mnie dotarła informacja o tym, że choć na Powiślu nie ma gwiazdek, karmią tam wyśmienicie. Zawsze przykuwają moją uwagę miejsca, które oferują "wine pairing", stąd na propozycję spotkania w tym właśnie miejscu, zareagowałem niemal entuzjastycznie. Bez Gwiazdek nie jest łatwo znaleźć, większość bywalców z tym blokiem i adresem skojarzy raczej restaurację z pizzą i kuchnią włoską. Wystarczy jednak krótki spacer dookoła bloku i już jest się na miejscu. Rezerwacja niezbędna, w środku tygodnia miejsce pęka w szwach i otwarte jest tylko w porze kolacji (zamknięte w niedzielę).

Obsługa jest rezolutna, od wejścia zwraca uwagę na gości, ma sporo do powiedzenia szczególnie o winie , ale też o jedzeniu. To bardzo mi się podobało, podobnie jak pewnego rodzaju elastyczność. W restauracji proponują wyłącznie opcję menu degustacyjnego składającego się z 4, 5 lub 6 pozycji, każdy z nas miał inne oczekiwania i apetyt. Ucieszyło mnie, że dla obsługi nie stanowi problemu serwowanie różnych opcji dla różnych gości siedzących przy jednym stoliku, choć później było trochę zamieszania i drobnych pomyłek. Ktoś dostał sztućce do dania, które nie należało do niego, boczek trafił do osoby, która go nie zamawiała itd. W ferworze walki zdarza się, więc rozumiem.

Sam konsumowałem wersję 5-daniową i pozycje, które miałem okazję konsumować uważam za nierówne. Dobre mają tu pieczywo z masłem, trzy rodzaje, w tym jedno własnego wypieku. Później brakowało mi powtarzalności. Seler z dynią i olejem dyniowym był płytki w smaku i raczej do zapomnienia. nacznie bardziej cenię dynię poddaną obróbce termicznej. Jeśli sezonowość w kuchni, to nie w takiej formie.  Śledź fenomenalny - idealnie zrobiona ryba, fajnie dobrane dodatki, jak słonecznik bulwiasty czy aromatyczny wołowy wywar. Klasa. Dorsz bałtycki mi smakował, ale zdania były podzielone. Chylę czoła za kruchość ryby. Z kaczką mam ten dysonans, że kosztowałem tylko dwa kęsy i była ok, a najbardziej podeszło mi consomme z dodatkiem pomarańczy, ale inni nie mlaskali z zachwytu. Z kolei consomme przy dorszu wspólnie z cebulą przytłaczał nieco samego dorsza. Boczek sous vide był miękki i miał pyszną, chrupiącą skórkę, ale dodatki moim zdaniem mało trafione. Deser to lokalna wariacja na temat szarlotki, moim zdaniem przeciętna, bo kruszonka była zbyt spieczona i twarda. Słowem: sinusoida, na pewno bez dramatu, ale nie nazwałbym kuchni wybitną.

Podoba mi się to, że Bez Gwiazdek nie boi się eksperymentowania z winami i zamiast podawać wszystkim rioję, caberneta i wina z Francji, szuka inspiracji w Gruzji, na Węgrzech, a nawet w Polsce. Jedne wina smakowały mi bardziej, inne mniej, nie wszystkie uważam za idealnie dopasowane do posiłków, ale tu widzę w tym miejscu największy potencjał. Bo na winie się znają i chcą uczyć.

Niespodziewane schody zaczęły się przy płaceniu rachunku - była nas szóstka, jedna osoba musiała wyjść wcześniej, a reszta - co dla mnie normalne - miała ochotę płacić osobno. Przyznam, że coraz mniej lokali grymasi, kiedy dochodzi do takiej sytuacji, a za granicą oburzenie jest wręcz niespotykane. Tutaj usłyszeliśmy, że trzeba było poinformować o tym obsługę wcześniej. Problematyczny był dla nas rachunek, na którym pojawiło się mnóstwo pozycji, ale żadna z nich nie brzmiała "set menu plus wino". Szczepy, dostawcy, butelki, roczniki, kilometr papieru, z którego niczego nie sposób rozumieć. Plątanina informacji, zupełnie nieczytelna. Jak nam tłumaczono, to polityka księgowości, a nie właścicieli. Jednak uwagi obsługi w stylu "nie pracuję tu od wczoraj", "mam rozpisać na zestawy?" oraz teatralne wymachiwanie kalkulatorem nie licują z wizerunkiem miejsca, które aspiruje do kategorii fine diningu. Jak kupuje się samochód w salonie, na fakturze nie mamy napisanego producenta kół, felg, marki płynu do spryskiwaczy i tapicerki.Mmmm SkinnyFoodie Monika Rosłoniec Sara Moreno Monczi Wow
Dec 09, 2016
Clicca per espandere