Jedzenie przepyszne! Miła atmosfera i bardzo fajny wystrój! Gorąco polecam ten lokal! Jeżeli chodzi o ceny to nie są brane z kosmosu jak w innych miejscach! Naprawdę warto tu zajrzeć!
jedzenie pyszne i w dobrej cenie, miła i spokojna atmosfera, bardzo miła obsługa, dobre położenie lokalu nie było trudno trafić:) polecam i na pewno tu wrócę!
Świetna restauracja. Mimo swojego poziomy ceny nie są wygórowane. Obsługa fajna, miła i jedzenie pyszne. Można się śmiało najeść. Polecam z całego serca.
Bardzo przytulny lokal, czysto i schludnie, obsługa dość sprawna, jedzenie bardzo dobre, a ceny przyzwoite, byłem drugi raz i chętnie przyjdę po raz kolejny, polecam
Przepyszne jedzenie w dobrej cenie, bardzo miła obsługa i unikalny klimat. Polecam każdemu. Bardzo dobrze wspominam pobyt w tej restauracji i z pewnością wrócę nie raz:)
Smaczne jedzenie . Miła obsługa. Ceny do przyjęcia . Ciekawy wystrój wnętrza. Duży wybór dań oraz napoi. Dobre położenie lokalu blisko do centrum
Fajne miejsce można miło spędzić czas i dobrze zjeść.Obsługa bardzo miła.Miło spędzony czas z rodziną,na pewno jeszcze kiedyś skorzystamy...
Kuchnią gruzińska? Sam sobie zadałem pytanie, szukając ciekawego miejsca w pobliżu.
Wcześniej nie próbowałem, a że lubię odnajdywać nowe smaki, to długo się nie zastanawiałem.
Nie zawiodłem się. Jedzenie było pyszne i syte. Ciekawie podane. Obsługa bardzo miła no i ceny spoko.
Serdecznie polecam tym, którzy szukają nowych smaków.
Świetne miejsce, nie zawiodłam się na kontakcie z nimi, wszystko było pyszne na nasze spotkanie biznesowe. Naprawdę polecamy, przepyszne jedzenie!
Bardzo mi się podoba ta restauracja! Akurat tutaj po raz pierwszy się zapoznałam z kuchnią gruzińską i wracam przez lata, bo trudno znaleźć gzieś jeszcze taką przytulną atmosferę w pojednaniu z na tyle przepisznym jedzeniem:)
Miejsce bardzo przyjemne pod kątem atmosfery - super klimat do długich rozmów przy butelce niedrogiego, domowego gruzińskiego wina. Jedzenie przyjemne: gołąbki w liściach winogron dały radę, zapiekanka z mięsem baranim też. Bardzo fajne miejsce do spotkań i zjedzenia czegoś innego niż na co dzień. Polecam :)
Przystawki poprawne, o ciekawych smakach. Aczkolwiek ilość bardzo symboliczna, a smak nie na tyle wyjątkowy, by te przystawki zaliczyć do "momentów". Mięso świeże, choć nie jestem pewien czy obiecana baranina nie była zwykłą wieprzowiną. Kelner nieco anemiczny, acz uprzejmy. Mały minus za brak płatności kartą, wystrój do całkowitej zmiany.
Uwielbiam KR! Wybrałam się do Tibilisi, żeby sprawdzić jak wyszła rewolucja. Próbowałam SUP-CHARCZO
- zupa z wieprzowiny z ryżem, fajne syte danie, ciekawie doprawione! Bardzo dobre!
Wybór Tbilisi był nieprzypadkowy. Ostatni chyba nieodwiedzony lokal w okolicy.
Słaby ogródek od ruchliwej Puławskiej, niskie ratingi i brak płatności kartami nie zachęcaja do wejścia.
Nie znam kuchni gruzińskiej ale to co zamówiliśmy było spoko. Startery byłyby gdzie indziej dodatkami do dań głównych. Pyszna kulka ze szpinaku z orzechami, lekko pikantne buraczki w sosie mirabelkowym czy marchewka z majonezem wjechały na dzień dobry.
Po chwili pojawiła się grillowana baranina Lulakababi. Pyszne kotleciki z mielonej baraniny zawinięte w chlebek pita. To co mało pasowało to dodatek pokrojonej w paski sałaty lodowej z pomidorem i ogórkiem.😁. Zabójcy smaków. Gdyby znalazł się tu zamiast tego mały mix przystawek byłoby idealnie. Rownież jedno z dań dnia duszona baranina w sosie z owoców granatu było udane. Mięciutkie i dobrze dosmaczone mięsko. Za to cena konkretna biorąc pod uwagę wielkość porcji.
Do tego gruzińska woda mineralna i kieliszek dobrego gruzińskiego wina.
To ci można sobie od razu darować to gruzińskie lemoniady, chyba ze ktoś lubi rozrzedzonego Ludwika w wersji estragonowej, z cukrem, konserwantem, sztucznymi barwnikami i aromatem naturalnym, co nie oznacza ze z estragonu;-).
Miła, szybka i pomocna obsługa.
W Tbilisi byliśmy przed Rewolucjami i teraz, kiedy minęło od nich już sporo czasu i dużo sie zdążyło zmienić. Wtedy - dobre chaczapuri i średnie przystawki, pusto, cicho i apatycznie. Teraz było miło, chaczapuri chyba nawet lepsze, rewelacyjne startery (buraki na ostro z mirabelkami, polecam). Za to Dania główne na bardzo nierównym poziomie. Zapiekana jagnięcina i Chinkali bardzo smaczne, kurczak i adzabsandali ok. Minus za ciepłe wino. Ceny standardowe.
Całkiem przyjemna knajpka i obsługa miła z uśmiechem. Lanczyk za 18 zł dość pożywny. Zupa, lekko pikantna, wprawdzie średnia z przewagą ryżu, bo jarzyn tam było zbyt mało, ale duszone ziemniaki i mięso z kaszą gryczaną na drugie były ciekawe w smaku i delikatne. Do tego kompot owocowy. W tle nie za głośne rytmy gruzińskie, w tym tamburyn. Sympatyczne zielone obrusy i witryna z widokiem na ruch uliczny.
Byłem ostatnio w kilka osób i wg nas restauracja naprawdę była fajna. Poszliśmy oczywiście po programie Kuchenne Rewolucje, aczkolwiek już wcześniej planowaliśmy tam pójść. Jako zupę jedliśy zupę dnia - wg mnie spoko, niżej w komentarzach czytałem, że średnie - kwestia smaku. Za to drugie ganie Cizi-pizi - mistrzostwo, świetnie doprawione, polecam. Do tego gruzińska herbata lub wino. My polecamy, jedyny minus to porcje mogłyby być trochę większe.
Udało się. Gościłam dziś w tibilisi wraz z mężem. Pierogi, chaczapuri, grillowana baranina - pachną bogato i zachęcająco, bardzo smaczne. Przystawki z orzechami - niebo w gębi. Brawo Tbilisi, tak trzymać!
Swojego czasu dosyć często odwiedzałam Tbilisi. To mała rodzinna knajpka w sercu Mokotowa. Bardzo lubię gruzińską kuchnię, bo znajdują się tam moje ulubione składniki - baranina, kolendra, granaty, bakłażany i sery. Do tego gruzińskie wina! Pycha. Moje ulubione dania tutaj to pierogi Chinkali i zapiekana baranina cizi-pizi. Bardzo polecam te dania. Mają też bardzo dobry wybór gruzińskich przystawek, różne pasty i sery. Minus tego miejsca to czas oczekiwania na wszystko - kartę, danie, rachunek. Wystrój jest nie w moim guście w przeciwieństwie do jedzenia. Często zdarza się, że większość dań z karty jest niedostępna. Warto spróbować, ale nie spieszyć się na miejscu ;)
Po wizycie w Tbilisi stwierdzam, że kuchnia gruzińska, to nie jest to co lubię najbardziej. Nie jest to zapewne wina restauracji, po prostu takie smaki do mnie nie trafiają. Obsługa, wystrój jak najbardziej na plus.
Nie da się tam "posiedzieć", ale da się za to świetnie zjeść. Krótkie menu, ale często modyfikowane. Domowe gruzińskie jedzenie. Uwielbiam, wpadam jak często mogę - ze szkodą dla tuszy. Ślina mi cieknie na samą myśl o ostatnim lunchyku.
An error has occurred! Please try again in a few minutes