My favorite kebab shop in Warsaw. The food taste delicious and I enjoyed my visit. You must ask for kebab sauce. Prices are affordable. Recommended for kebab lovers.
jeden z lepszych kebabów w warszawie, polecam z baraniną XL za 17zł. ceny przystepne, kebab na cienkim jest o wiele lepszy od tego niż w bułce. na miejscu sosy bez limitu
Poprostu najlepszy kebab jaki jadłem!!! Przede wszystkim mięso to mięso a nie pasztet.
Duży przemiał ludzi świadczy o tym że jest świeże jedzenie. Sosy na stole to kolejny ogromny plus.
Wonderful taste wonderful staff wonderful place but very bad location. But I have to say that also it is the best Turkish kebab in Warsaw . If you hungry and want to something good thing this place is good for eating.
Dobry kebab nie jest zły!
Niezrażona przeciętnymi opiniami, Pani Smakosz postanowiła odwiedzić Sapko Kebab. Co można zamówić w takim oto lokalu? Wybór mógł być tylko jeden - oczywiście kebab! Tym razem na talerzu w wersji z zapiekanymi ziemniaczkami i zestawem surówek. Polane sosem mieszanym, zjedzone ze smakiem.
4/5
Jeżeli mam być szczery to jeżeli chodzi o baraninę na cienkim jest to najlepszy kebab na Śródmieściu.
Pamiętam jak kilka lat temu mój szanowny koleżka polecił mi to miejsce mówiąc że "między sex-shopami znajduje się najlepszy kebson" ale tylko na baraninę i miał racje. Mięso jest naprawdę super przyprawione. Ja zawsze biorę w cienkim z łagodnym bo można sobie trochę podlać ostrego który jest wyborny ale trzeba z nim uważać. Co do wystroju czy obsługi nie będę się rozpisywał bo nie ma nad czym.
Spróbujcie sami oceńcie.
Właśnie zjadłem jakiegoś chujowego kebaba który ma ocenę 3.3, zalogowałem się specjalnie żeby ocenić sapko na 5.Bo jak to możliwe że ma 3.1... Błagam otwórzcie się na Białołęce. Zrównacie konkurencje z ziemią.
Sapko - pasaż Muranów, w pobliżu od 6 do 10 "restauracji" z kebabem.
Co komu smakuje bardziej to już kwestia gustu, można wyróżnić Sapko za kilka rzeczy których w innych barach nie znajdziemy.
Sapko "Plackiem" stoi, własnej roboty lawasz, lekko piaskowy, kruchy, jest jedna z najlepszych rzeczy. Mięso bardzo baranie w smaku, wg mnie to plus, lubię ten posmak. Jeśli chodzi o wybór dań - identyczny jak wszędzie. Nic nowatorskiego.
Przewaga tego miejsca jest to ze wszystko wytwarzają sami, od sosów, poprzez placki, kończąc na samym kebabie.
Warto spróbować bo smak jest inny.
There are many Kebab places in the city but the food in Sapko is almost as good as I ate in Istanbul, they have very good kabab and some other Turkish dishes which are worth a try.
Kebab bardzo porządny. Dodatkowy plus za spory wybór wariantów i dodatków. I jeszcze jeden plusik za bakławę. Obsługa sympatyczna i bez dystansu, co może wyjaśnia szokującą popularność tego miejsca. Przechodzę tędy codziennie po kilka razy i nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było tu pusto (wliczając w to np. godzinę 2 w nocy). Jedyny niefortunny szczegół, to otoczenie tych wszystkich seksszopów, peep-szołów i innych tym podobnych wykwitów. Do lokalnego "kwiatu osiedlowego" regularnie proszącego o złotóweczkę można się przyzwyczaić...
Dzisiaj z braku czasu stwierdziłem, że zafunduje sobie kebab. W stolicy jest tego typu lokali niczym grzybów po deszczu, jednak jako uznany smakosz mięsa w naleśniku zdołałem wytypować kilka lokali, w których te potrawy smakują mi najlepiej. Sapko kebab to jeden z nich. Zawsze są tu ludzie, a tym bardziej robi to wrażenie bo lokal jest otwarty do późnych godzin porannych. Postanowiłem, że w ramach testu zamówię baraninę, mimo że zawsze zamawiam kurczaka ( ale jak zawsze xxl ). W przeciwieństwie do wielu lokali jadłem baraninę, a nie jakąś mieszankę wołowiny. Na pewno jeszcze tu zajrzę na "kepsika" wieczorową porą.
Najlepszy Kebab w mieście oda lat!Żadna pseudo baranina nie może równać się z tą którą podają w SAPKO.Jest rewelacyjna i smakuje tak jak w oryginał w Turcji :)
Duży plus za kebab lawasz. Fajna opcja z tubami sosów postawionych na stolikach. Szybka i miła obsługa. Wpadasz zamawiasz jesz i znikasz. A ja tak lubię w godzinach pracy. Dania na talerzu trochę tłuste ale w końcu to kebab a nie catering dietetyczny. Ogólnie miejsce na duży plus.
Całkiem dobry kebab. Placek lawasz inny niż w kebabach które do tej pory jadłem. Dobry choć troche za mało wypieczony wg mnie. Warzywa w środku wydawały mi się świeże i generalnie całość oceniam dobrze. Choć kolega z którym tam byłem miał odmienne zdanie.. Spoko jest to, że sosy są na stolikach i można sobie dodawać samemu wedle uznania.
Najlepszy w mieście, duży wybór dań innych niż gdzie indziej, jest w czym wybierać i zawsze pysznie. Nigdzie nie ma takiego ciasta do kebaba jak tam,niepowtarzalne
Jedno z nielicznych miejsc gdzie można wciągnąć coś średnio zdrowego w nocy bez obawy tragedii dnia następnego. Trafiłem za namowa znajomych i sam wysłałem kilku kolejnych. Lokal w ktorym pełno ludności bliskowschodniej. Na stołach sosy do oporu, ceny nie zawyżone. Zawsze gwarno i szybko. Lubię tam wracać na kebab z domieszką baraniny.
Wybrałem się ostatnio do kebaba Sapko skuszony pozytywnymi opiniami w necie.
Zjadłem jeden z najlepszych lawaszy z baraniną w swoim życiu.
Po pierwsze Sapko daje baranine a nie przemielone niewiadomo co, po drugie mięso krojone jest tradycyjnie nożem gdzie autentycznie dostajesz kawałki mięsa a nie jakieś opiłki z tych często używanych pilarek. W środku wybrałem sobie warzywa : pomidor, ogórek a nie kapuche jak wszędzie. Podsumowując dla mnie rewelacja tym samym Sapko dołącza do dwóch jeszcze istniejących efesów. Szkoda, że tak wielu ludzi wybiera masową papkę o kiepskim smaku i jakości przez co dobre kebaby padają.
Wśród warszawskich kebabów to ścisła czołówka. Spory ruch i tureckie twarze w lokalu mówią same za siebie. Za 12zł dostajemy sporego lawasza z woło-baraniną. Wszystkie komponenty są świeże i w zdrowych proporcjach a jedząc na miejscu można dodatkowo do woli dolewać sobie sosów, które stoją na stołach.
Baranina (zapewne jej procent w mięsie;) na cienkim, oczywiście bardzo ostra, wzmocniona o papryczki;) Dużo mięsa, proporcje z cebulą i pomidorem bardzo fajne, je się z przyjemnością. Jak dla mnie bardzo fajnie;) Na miejscu oprócz regularnego mobilnego kebsa dostępne zupy oraz porcje ,,talerzowe" ;)
Jeden z lepszych kebabow w Wawie. Turcy wiedza co robią. Doskonały Iskender kebab ba talarzu.
Bardzo dobre lahmacun (czytaj lachmadżun) oraz kebab miesny, ale polecam na cieńkim tylko z pomidorami i do tego ayran.
ufff ostatnio rozgrzały nas emocje związane z recenzjami, ale pora zejść na ziemie i zająć się rzeczami ważnymi, czyli szyderstwem wyrahowanym - lecimy z sapko.
cóż nie jedz kebaba bo ... - niby tak niby nie, każdy pijany ma ten dogmat gdzieś, albo jednak nie - my z K jemy czasem. Póki co faworytował dla nas amrit (dawno nie próbowaliśmy) aż drogą polecenia doszło do nas, że tam nie arabowie a serbowie blablabla - idźcie sprawdzić bo dobre i poszliśmy - do sapko ....
i tak oto w jakiś lipcowo - sierpniowy wieczór znaleźliśmy się na Jana Pawła w towarzystie wielu sex shopów, w zagłębiu kebabów ale jest - jest sapko. Ot taki lokal niby orientalny, ale z jakimis pseudo polskimi szyldo - naleciałościami. No bez szału. Napewno czysto i schludnie. Wchodzimy do środka (na zewnątrz dużo obcokrajowców) i przy kasie mamy Polkę. Uff. Podchodzimy i w sumie nie wiemy co chcemy i odrazu nam się dostało. Pani Polka (blondynka) - wyraźnie niezadowolona naszym polskim niezdecydowaniem (z oczami "oesu", bierzcie to co wszyscy!) dość niemiło zaproponowała nam, żebyśmy wzięli baranka na cieńkim. Sos dobraliśmy sami - łagodny. Dogadaliśmy też, że kebab będzie przekrojony na pół - super, bo nas jest 2ka. Suma sumarum, godzina 22-23 (sapko 24h) dużo muzułmanów, trochę Polaków, w lokalu dużo osób - a my niezdrowo podekscytowani, bo czuć, że tu sie dzieje coś dobrego. Dostaliśmy po łbach, ale nie opuściło nas wrażenie, że nie pożałujemy ...
I nie pożałowaliśmy. O nie...
Dostalismy cos w stylu tortilli. Niby przyglądaliśmy się co tam się wyrabia. Zapracowana Polka, blondynka, niemiła, rychło wzięła naszego naleśnika - zamoczyła go w tłuszczu z baranka i wrzuciła na piecyk. Sprawiała wrażenie, jakby robiła to dość często i była to raczej praca mechaniczna. Pan ciapaty, oprócz tradycyjnej sałatki kebabowej, dorzucił nam trochę natki pietruszki i cebuli (dziwne, ale jakie dobre). Potem ów Pan dorzucił mięska, zawinął jak swoje kanapki do pracy, włożył do papierka, przekroił na pół i od to na tacce do kiełbasek dostaliśmy przepołowioną rolkę. No to co - jemy.
Usiedliśmy, odwinęliśmy trochę papierkowego towaru i zaczęliśmy jeść. I zaniemówiliśmy na jakieś 3-4min. Spoglądając na siebie wiedzieliśmy, że jest dobrze. Czekaliśmy tylko, kto pierwszy coś rzuci. Zjadlem pierwszy więc rzuciłem tak o - zajebiste... K. pokiwała głową, bo miała jeszcze trochę sapko-kebab - zjadłbym jeszcze,odparłem niedojedzony - K. skończyła swoją połówkę, przełknęła i odparła stanowczo - ja też ....
... no i już wiedzieliśmy, co zamówić ponownie.
Wróciliśmy do domu N41 i tak oto od lipcowo-sierpniowego wieczoru zaczęliśmy krucjatę do sapko. Wiernie, wielokrotnie w ciepłe wieczory wyrszaliśmy z Bielan na nocne tripy do sapko. I zawsze kończyły się tak samo. Tak samo dobrze ... oooo tak. Bardzo dobrze. Ostatnio pojechaliśmy autem - bo zimno - i nie było baranka - był kurczak. I choć w baranku więcej wołowiny i Emilion, niż baranka - to kurczak nam tak nie smakował. I dlatego 4. Ale chyba nie dla tego, że baranka nie było - ale już nie ten wakacyjno-pijacko-tripowo-barankowy klimat. Ale to wróci - wiemy
I wiemy to, że nie możemy się tego doczekać. Bo warto. To jest coś innego. Niby kebab - niby nie. Nie stawiamy sapko na szalce z innymi kebabami. Bo się nie da - poprostu. To jest coś innego - może przez rekomendacje, może przez Panią blondynkę, a może przez natkę pietruszki i cebulę - to nie jest klasyczny kebab - tu się idzie na sapko. Dla mnie i dla K - "Sapcio" :*
Dzięki,
J :*
Nie rozumiem, skąd te wszystkie negatywne opinie o tym lokalu. Nie jestem pracownikiem Sapko ani nikt mi za to nie zapłacił, ale muszę przyznać, że to mój ulubiony kebab w mieście. Nigdy nie miałam problemów z obsługą, zamówieniem, a jedzenie jest pyszne. W lokalu jest czysto i gra arabska muzyka. Obsługa jest bardzo miła. Nie ma problemów, nawet jeśli się pomylą w zamówieniu. Czasami dodają turecką herbatkę do zamówienia. Normalnie kosztuje 2 zł ale czasem dają za free. Raz nawet dostałam to ich specjalne ciasteczko, baklawa? czy jakoś tak. Kebab jest przepyszny, porcja jest duża, da się najeść, a dodatkowym plusem są garnuszki (teraz chyba plastikowe) z sosami, które można sobie dowolnie dozować - sosy,nie garnuszki ;). Polecam w 100%.
An error has occurred! Please try again in a few minutes