Przychodzę regularnie i przyznaję - jedzenie jest świetne. Uwielbiam rosół i naleśniki z sosem truskawkowym <3 przy okazji podziwiam chłopaka przy kasie, który czyta książki - fajny pomysł ;) i pozdrawiam Pana z kuchni, który ostatnio dał mi torebkę prady na wynos :D miło wracać w takie miejsca.
Byłam pierwszy raz, kolega-stały bywalec ciągle polecał, i nie żałuję.
Miejsce fajne, porcje ogromne za niewielkie pieniądze. Obiad, który wczoraj
zjadłam był pyszny. Tak trzymać i nic nie zmieniać ;)
Za jakiś czas pojawię się znowu ;)
Tanio i pysznie. Rosół mistrzostwo a kosztuje tylko 2,50 zł. Ogólnie jedzenie jak u mamy. Wrócę na pewno nie raz, polecam gorąco :)
Miła obsługa, szybka. Bardzo ładny wystrój, cena czyni cuda � smaczne i duże porcje. Kotlet schabowy nie do przejedzenia
Z miłą chęcią polecam to miejsce
Doskonały stosunek ceny do jakości, idealne miejsce na lunch dla kogoś poszukującego klasyków polskiej kuchni.
Polecam, zupa pomidorowa najlepsza a kosztuje tylko 2,50. Weszłam raz i teraz jestem prawie codziennie.
Smacznie i tanio.
Polecam
Jedzonko przepyszne, obsługa bardzo miła, Ale to jak zachowują się niektórzy klienci... Straszne! Dorośli ludzie a nie potrafią odnieść po sobie tacki z brudnymi naczyniami... Wstyd. Bar mleczny sam w sobie rewelacja! Pyszka ! �
Jeśli chcecie zjeść dużo, bardzo świeżo i tanio to tylko tu:) bar mleczny z prawdziwego zdarzenia. Ogromny plus za wege zupy!
O tak... to się nazywa Bar Mleczny pierwszych lotów! Za moją namową zabrałam (a właściwie zaciągnęłam) tam mojego rodziciela, który był sceptyczny i po knajpach nie chodzi (No bo wiecie... w domu też obiad ;) ). Na szczęście dla mnie, zamówione dania były wyśmienite.
Wybrane przez tate pierogi z serem były "takie jak trzeba!" (Bardzo wysoka nota kogoś wychowanego na kuchni mojej babci). Moje naleśniki z serem i sosem truskawkowym nie odstawały, do tego kompocik i koktajl owocowy na drogę i człowiek czuje co to szczęście z pełnym brzuchem...
A to wszystko za 24 zł!!! :D no czy to nie jest piękne?
Na pewno wrócę, bo choć tym razem obiad był w wersji skromnej i lekkiej to następnym razem przyjdzie pora na schaboszczaka z ziemniakami (I mam nadzieję że polewają tłuszczykiem ;) )
Podsumowując: bardzo, bardzo polecam
Zgodnie z zasadą oceniania barów mlecznych w każdym zamawiam to samo - naleśniki z serem. Te niestety były ciut gorsze od tych z Prasowego, ale w tym barze była o wiele lepsza atmosfera. Tym bardziej po małym spacerku na zimnie.
Mokotowski Bar Mleczny mijałem już kilka razy ale kolejka zawsze mnie odstraszała. Tym razem miałem trochę wolnego czasu więc postanowiłem przypomnieć sobie dawne czasy. W środku bardzo dużo osób ale też bardzo duża rotacja. Wiele osób staje tylko przy barowym stole, je i wychodzi. Cześć siada ale też żeby zjeść i wyjść. Kolejka sięga za toalety ale przesuwa się bardzo sprawnie. Staję na końcu i mam chwilę żeby przyjrzeć się klienteli. Ze mną w kolejce cały przegląd społeczny. Pracownicy biurowi w przerwie na lunch, osoby starsze, młodzi ludzie z dziećmi, młodzież po szkole. Po drodze studiuje menu. Dania typowo barowe, wybór duży, ceny niskie. Wypasione drugie danie z mięsem można złożyć poniżej 15 PLN. Dania mączne jeszcze taniej. Podsłuchuje co zamawiają ludzie obok mnie. Jedni kompletują pełne dania, inni przyszli tylko na zupkę albo na naleśniki. Powoli nadchodzi moja kolej. Zamawiam flaki z bułeczką. 6 złotych 10 groszy. Z rachunkiem podchodzę do okienka. Panie w kuchni pracują na pełnych obrotach. Moje flaki odbieram od razu, gdy zamówienie jest bardziej skomplikowane trzeba chwilę poczekać. Ale dzięki temu wszystko jest ciepłe, świeże, kotlety schodzą prosto z patelni. Siadam na stołku barowym i wcinam flaki. Są smaczne. Pikantne, majerankowe, same flaki są miękkie, czuć flakiem ale bez przesady czyli tak jak powinno być. Całą moją wizytą trwała w sumie poniżej 20 minut czyli tyle ile gdzie indziej czekałbym na jedzenie. Moja ocena tego miejsca jest trochę na wyrost. W sumie nie powinienem po jednym daniu dawać maksa ale... Po pierwsze chce wyrazić moje poparcie dla takich miejsc, których bardzo brakuje na kulinarnej mapie. Po drugie będę wpadał teraz częściej żeby przetestować inne dania i wtedy zweryfikuję ocenę. Po trzecie niech będzie to pewien hołd dla załogi baru, która pracuje w pocie czoła i nie zapomina o uśmiechu. Brawo proszę Państwa!
Dla mnie rewelacja. Najbardziej lubię ozór w sosie chrzanowym. W zasadzie wszystko co jadłem tam od dwóch lat mi smakowało w ostatnią sobotę kolejka była na całą długość lokalu więc zrezygnowałem. Ceny? Ciężko wydać więcej niż 30 zł/ os. Mnie na posiłek czasem wystarcza porcja suruwki warzywnej za 2,90 zł.
Zawsze świeże dania. Każdy coś dla siebie znajdzie dobrego. Ceny bardzo przystępne, obsługa bardzo sprawna. Czysto. Przyjemny wystrój, dużo miejsc do siedzenia.
Dzisiaj byłam w Mokotowskim Barze Mlecznym po raz pierwszy i jeśli kiedyś będę szukać w tej okolicy niedrogiej i smacznej miejscówki, to chętnie tam ponownie zajrzę. Próbowałam zupy szczawiowej, naleśników ze szpinakiem, zasmażanych buraczków, ziemniaków i marchewki z groszkiem. Zazwyczaj w barach mlecznych wszystko jest dla mnie za słone, a tutaj nie było. Duży plus! Miejscówka czysta, schludna i bez podejrzanego towarzystwa. Niestety nie wszystkie pozycje z menu były dostępne. Jeśli jednak nie macie wygórowanych wymagań, to polecam :)
Ania Z DzienDobryMokotow.pl
+3.5
Działa zaledwie od kilku dni, a już walą do niego tłumy. Mowa o Mokotowskim Barze Mlecznym przy ul. Puławskiej 63. Na „dzień dobry”, jak to za PRLu, w Mokotowskim przywitała nas długaśna kolejka. Przecież każdy chce przetestwać nowy przybytek! 🙂
Duży ładny bar mleczny. Kotlet de vollaile swieży soczysty duża porcja ziemniaków i mizerii. Świetne leniwe i wielka porcja sernika. Zupa jak zupa to przypadlośc wiekszości lokali ale na pewno lokal z dużym potencjałem. Chetnie wróce. Polecam !!!!!!!!!!
Niesamowicie uśmiechnięta i sympatyczna obsługa! W barach mlecznych to chyba niezbyt często spotykane więc brawo ;) do tego ziemniako doskonałe!(dawno takich nie jedliśmy) no i wedłuh mnie NAJLEPSZA surówka z białej kapusty w mieście ;) Będę wpadać po nią samą :D
Przemyslaw Dembowski
+4.5
Kluski śląskie średnie tak samo jak skwarki do klusek jak dla mnie za tłuste ale napewno bardzo naturalne. Kotlet schabowy przepyszny i tu mógłbym dużo pisać pyszny delikatny świetnie pieczony świeży tłuszcz na którym byl robiony panierka doskonała mięso dobre i na pewno bardzo świeże. Kotlet nie spalony idealny. Ziemniaki smaczne mączyste z koperkiem i pietruszka. Marchewka z groszkiem dobrze zrobiona nie za dużo masła smaczne marchewka słodka groszek bardzo dobry i dobrej jakości. Pomimo dużej kolejki na zamówienia dużo ludzi w barze cala operacja zamknięta w około 10 minut od czasu zamówienia plus kolejka i płatność. Napewno bede wracał. Lokal czysty pachnący ciekawe miejsce i z pomysłem. Duże porcje smaczne szybko wyszliśmy zadowoleni najedzeni i został jeszcze grosz na inne przyjemności:) polecam !!! Można brać na wynos :) lokal cieszy sie ogromnym zainteresowaniem
Mokotowski Bar Mleczny to miejsce nietypowe jak na Stary Mokotów, okolicę drogich restauracji, ponieważ to bar mleczny. Nowoczesny i hipsterski, ale jednak mleczak.Od wejścia wita nas kolejka, choć miejsce jest nowe, otwarte w lipcu to zdążyło już zdobyć klientelę. Obsługa jest sprawna, więc po niezbyt długim oczekiwaniu składamy zamówienie, odbiór idzie równie sprawnie.Jedzenie jest bardzo domowe, dość smaczne.Zupa pomidorowa z ryżem oraz kalafiorowa smakują jak na niedzielnym obiedzie u babci, dodatkowo obsługa proponuje natkę pietruszki do pomidorowej z czym nie spotkałam się w żadnym lokalu tego typu.
Kluski śląskie były odrobinę za twarde, marchewka z groszkiem idealna.
Ziemniaki rozgotowane przez co brejowate. Kopytka bardzo dobre.Na minus są malutkie porcje dodatków takich jak surówki i warzywa, mimo cen takich jak w innych barach mlecznych otrzymujemy mniej.Jedzenie jest średnio doprawione, musiałam dosalać.
Ogólnie jedzenie jest smaczne, więc wystarczy tylko odrobinkę je dopracować.
Wystrój lokalu jest...mocno sterylny i ascetyczny. Wszystko jeszcze pachnie nowością, w lokalu jest czyściutko.Obsługa jest bardzo młoda, miła i uwija się jak w ukropie.Pewnie będę wracać aby sprawdzać jak Mokotowski Bar Mleczny rozwija się wraz z upływem czasu.
An error has occurred! Please try again in a few minutes