Bardzo fajny lokal po tej stronie Wisły. Brakowało takiego miejsca. Widać że jest to stary budynek, ale to tylko dodaje klimatu lokalowi. Miła obsługa, smaczne jedzenie (ja jadłam tam pizzę). Piwko też niczego sobie ;) Ceny normalne, typowo warszawskie. Polecam!
Bardzo dobre, porządne, wcale nie tak oczywiste jedzenie i miła obsługa. Szkoda tylko, że w miejscu, w którym jeśli się nie mieszka, albo nie ma bardzo konkretnej sprawy, to raczej się tam nie wybiera.
Wzięliśmy sałatkę z karmelizowanymi figami, serem kozim, mango które zastępowało truskawki i sosem malinowym. Nietypowe i bardzo sycące, dla mnie idealne. Makaron z borowikami i kurczakiem miał duże kawałki borowików, smak był delikatny, uniwersalnie dobry wybór, dla każdego. Wystrój fajny, nic niezwykłego, ale miło popatrzeć, chętna, uprzejma, kontaktowa obsługa. Jeśli będę w okolicy to na pewno wpadnę.
Byłem dziś z koleżanką małżonką pierwszy raz więc teoretycznie nie ma co wyciągać pochopnych wniosków, myślę jednak że miejsce ma potencjał i ciekawy klimat. Mieszkałem na Pl. Hallera przez kilka lat więc wiem, że takie miejsce było/jest potrzebne. Pomysłodawca słusznie moim zdaniem ocenił, że nie ma co inwestować w wyszukaną kuchnię, są proste dania włoskie jak pasty czy pizze. Carbonarę miałem okazję jeść i mi smakowała, zamówiłem także crissini (taki paluch ciasta z pizzy owinięty szynka parmeńską) z pesto bazyliowym - fajna przekąska, do tego lemoniada i to naprawdę smaczna bez chemicznej nuty. Żona wybrała krem pomidorowy, jako że nie je mięsa jako dodatek podjadła obrane z szynki 2 szt. crissini i oboje wytoczyliśmy się najedzeni. Obsługa bardzo fajna, ceny adekwatne. Na (-) raczej szczegóły, z pewnością wrócę i chętnie podniosę ocenę.
Restauracja Plac Hallera to przyjemne i smaczne miejsce. W rejonie, gdzie nie ma w pobliżu żadnych innych restauracji. I bardzo, bardzo blisko domu:)
Gdy zatem zobaczyliśmy, że otwarto lokal na placu Hallera - od razu (dzień, dwa po otwarciu) poszliśmy miejsce zobaczyć i poznać. Byliśmy już tam kilka razy - i to miejsce nas nie zawiodło:)
Wystrój mi się podoba - białe ściany, sala na dole plus antresola, historyczne zdjęcia na ścianie, wielki drewniany bar. Jest też kącik dla dzieci.
W menu kilka przystawek, sałatki, dania główne i pizza. Jest też codzienna oferta lunchowa.
Podczas pierwszej wizyty przekonaliśmy się, że już same przystawki są na tyle sycące i spore, że miejsca na dania główne zostało niewiele. Wątróbka plus focaccia, bruschetta czy tarta ze szpinakiem spokojnie wystarczają na zaspokojenie mojego głodu. Makarony - smaczne (najbardziej polubiłam z krewetkami w różowym sosie). Pizza też na plus.
Ciekawy smak ma krem z topinamburu:)
Do tego drinki, piwa rzemieślnicze.
Restauracja Plac Hallera to sympatyczne miejsce na zjedzenie smacznego posiłku w przyjaznej cenie. Nie są to wyżyny smaków i fantastyczne doznania kulinarne, ale naprawdę smaczne miejsce na "pustyni" w okolicach placu Hallera.
W lokalu po aptece działa obecnie pizzeria. Duża kubatura socrealistycznego budynku sprawia monumentalne wrażenie. Z parteru na antresolę to prawie podróż na Księżyc. Warto jednak tam wejść by podziwiać wielkoformatowe fotografie z czasów budowy pl. Leńskiego (obecnie Hallera) i okolic. Trafiliśmy tu w gronie czteroosobowym. Zajęliśmy stolik z widokiem na bar i witrynę oraz przystanek linii 170. Z menu wybraliśmy na początek dużą pizzę dzieloną (cztery sery i szynką parmeńską) raz dwie sałatki - z kozim serem i gruszką oraz z szynką. Ja dodatkowo poprosiłem z krem z pomidorów i był to bardzo dobry pomysł - porcja drwala i świetna w smaku. Krem zawiesisty. Pizza również przednia, dużo dodatków i idealne wypieczenie ciasta. Do tego oczywiście drinki, piwo a na koniec beza (tu mały minusik, bo dość twarda). Natomiast ogólnie jesteśmy pod bardzo pozytywnym wrażeniem - cena w kontekście wielkości porcji to górny osiąg. Uczta dla czworga za niecałe 200 zł. Obsługa zawsze pod ręką i chętnie służąca radą Gorąco polecamy, na pewno wrócimy.
Po dwóch wizytach w restauracji z czystym sumieniem mogę napisać, że warto odwiedzić Plac Hallera. W okolicy brakowało przyjemnego miejsca, w którym można dobrze zjeść. Wystrój skromny, ale bardzo pasuje do klimatu okolicy :) Przy okazji pierwszej wizyty wybraliśmy filet z łososia na szpinaku z gorgonzolą, makaron ze szpinakiem, gorgonzolą na białym sosie oraz koktajle owocowo-warzywne. Łosoś dobrze doprawiony, porcja makaronu solidna, sos w dużej ilości, bardzo wyrazisty.
Za drugim razem wybór padł na czarny makaron z owocami morza i pizzę spinaci (z tym, że poprosiłam o podmianę jajka na szynkę) oraz inne niż poprzednio smaki koktajli owocowo-warzywnych (które na marginesie gorąco polecam). Cena makaronu w sosunku do ilości owoców morza bardzo niska. Makaron kąpał się w krewetkach, ośmiorniczkach, kalmarach! Pizza też bardzo dobra- fajne cienkie ciasto i wyraziste dodatki- nie potrzebują żadnego sosu.
Obsługa sympatyczna, pomocna. Na pewno będę tu wracać.
Wczoraj po raz pierwszy wybrałem się z żoną i synkiem do restauracji Plac Hallera. Odkąd się otworzyli ciekawiło mnie jak tam jest (zawsze widziałem pełną salę). Udało się wybrać wieczorem. Planowaliśmy przekąsić coś wieczorem przed powrotem do domu. Do zamknięcia zostały dwie godziny więc było prawie pusto (dla mnie duży plus).
Wystrój prosty, ale schludny. Usiedliśmy obok kącika dla dzieci, żeby młody się pobawił czekając na jedzenie.
W karcie najbardziej zachęciły nas pizze i cieszę się, że na to się zdecydowaliśmy. Cappriciosa i Primavera na naszą trójkę były aż nadto wystarczające - pizze spore. Pizza na cienkim, oryginalnym cieście, ze świetnymi dodatkami. Z przyzwyczajenia wzięliśmy sos, ale nie był nam potrzebny, pizza była pyszna sama w sobie. Następnym razem weźmiemy tylko oliwę.
Czas oczekiwania króciutki, kucharz sam podał pizzę do stołu (tak jak powinno to mieć miejsce we włoskiej restauracji). Obsługa bardzo miła.
Ceny średnie - pizze kosztowały od 22 do 34 zł, ale było warto.
Na pewno tam jeszcze wrócimy.
Przepyszna pizza z serem kozim, cukinią i chilli. Polana miodem! Absolutnie nie dodawajcie żadnego sosu ekstra, bo zburzy to całą koncepcję!
Oprócz tego świetny wystrój, przestronne wnętrza, miła i ogarnięta obsługa.
Piłam do tej pory lemoniadę i jakieś piwo reginalne - też propsy.
Super, że taki lokal powstał przy Placu Hallera. Mam rzut beretem i wreszcie jest gdzie spędzać czas;) oby tak dalej
An error has occurred! Please try again in a few minutes