Trafiliśmy tu przypadkiem podczas sobotniego spaceru po starówce. Mieliśmy zamiar napić sie gorącej czekolady z wiśniówką w Feta na Freta ale restauracja była wypchana po brzegi. Zdecydowaliśmy sie wiec usiasc w sąsiadującej z Fetą, Bombonierce. Lokal jest bardzo przytulny, ładnie urządzony. Obsługa rzeczywiście troszkę sie gubi, długo czekaliśmy na karty, by w końcu zamówić napoje przy ladzie. Przy płatności również czekaliśmy czy któraś z Pań do Nas podejdzie, ale znowu musieliśmy sami pofatygować sie do kasy. Jeśli jest problem z podchodzeniem do klienta to moze powinni skasować karty i zrobić spis napojów i potraw przy ladzie, podobnie jak w wielu sieciowych kawiarniach? Temat do rozwiązania. Spróbowaliśmy gorącej czekolady z chilli, kawy piernikowej oraz rurki z kremem. Kawa była smaczna, dobra mieszanka przypraw ze spora ilością kardamonu. Czekolada dość gęsta ale bez przesady, niezbyt słodka to zdecydowanie plus. Miała za to sporą ilośc chilli. Dla mnie to duża zaleta ale jesli ktos nie lubi pikantnych rzeczy lepiej wcześniej uprzedzić o tym obsługę. Rurka delikatna, krucha i nadziana smaczną bitą śmietaną, a nie maślanym, ciężkim kremem. Ogólnie oceniam miejsce pozytywnie. Smacznie i cenowo rownież ok, biorąc pod uwagę ze jesteśmy na Starówce. :)
An error has occurred! Please try again in a few minutes