Ulubione miejsce na ciepłą zupę albo szybki makaron. Każdy, którego tu zabieram, jest zachwycony szczególnie makaronem maniokowym :). Denerwuje mnie tylko dodawanie surowych pomidorów do niektórych wersji dań, ale może ten trend minie...
Łukasz Pietrzkiewicz
+4.5
Jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie, super Pho, świetne sajgonki, i ta kaczka po pekińsku ;) pamiętajcie żeby zabrać ze sobą gotówkę!!!
Dziwnie... Neon się nie świeci, w lokalu nie ma nikogo. Wchodzimy, po chwili jednak wychodzimy... Sprawdzamy - tak, to tutaj... Wracamy, tym razem pojawia się uśmiechnięta pani. Pytamy czy lokal czynny jest w ogóle.. Mówi, że tak, tylko akurat już mniej gości o tej porze go odwiedza.
Zamawiamy zupy - jedną z wołowiną, drugą z tofu. Po niedługim czasie dostajemy obie, a do tego w osobnej miseczce - papryczkę i limonkę, z których oboje korzystamy. Zupki naprawdę bardzo dobre - sam bulion wyrazisty, do tego sporo kolendry, no i sami decydujemy na ile ostro czy kwaśno będzie w misce. Do tego ilość makaronu, kiełków, tofu/mięsa odpowiednio dobrane.
No w sumie wszystko pięknie, ale - jak może nie być nikogo w lokalu? Nawet z obsługi? Poza tym było trochę chłodno w środku (mimo ciekawego sposobu zaizolowania górnej krawędzi drzwi), no i niedogodność lokal posiada w postaci toalety w sąsiednich lokalach (sądząc po wystroju i neonach mają wspólnego właściciela), nie chodzi o to, że to bardzo daleko... ale przy -10oC uznaję to za niedogodność nawet przy minimalnej odległości.
Fajne miejsce na szybki i pyszny lunch. Szczególnie polecam makaron ryżowy z kaczką. Dla mnie obłędny! "Mała" porcja z powodzeniem zastępuje 2-daniowy obiad. Dla wygłodniałych proponuję domówić sajgonki - niebo w gębie. Czasem jednak jest problem z zamówieniem ich na sztuki - chyba zależy od obsługi.
Makaron ryżowy z wołowiną smaczny , aromatyczny, ciekawy. Dużo mięsa i orzechów ziemnych, dominuje smak kolendry i bazylii. Zaskoczyła mnie troszkę konsystencja, bardziej jak zupa. Mała porcja zdecydowanie nie jest mała:)
Kiedyś jadłem w Pekinie częściej bo pracowałem niedaleko. Dzisiaj skuszony wspomnieniem dawnych smakow postanowiłem wrócić... i muszę przyznać że ich nie odnalazłem. Sajgonki cały czas 10 razy lepsze niż w byle jakim chińczyku ale zabrakło mi czegoś niezwykłego co kiedyś w nich było. Na pocieszenie muszę przyznać że Sajgonki choć nie za tanie 25 pln to jednak można się nimi najeść do syta wiec radze uważać z zamawianiem czegoś po nich.
Miłe, bezpretensjonalne miejsce z równie miłym i bezpretensjonalnym jedzeniem. Personel jeszcze w fazie szkoleniowej, co sugeruje nie tylko ogłoszenie umieszczone na drzwiach lokalu. Wybór sałatek, sytych zup i bardziej tradycyjnych dań głównych typu makaron + mięcho. Porcja "mała" jest tak sycąca, że człowiek boi się nawet pomyśleć, jak musi wyglądać ta ukryta pod nazwą "duża". Konsumowana była kaczka z makaronem maniokowym. Wrócimy na kaczkę po pekińsku.
Już od dawna chodziła za mną kaczka po pekińsku. Miejsce znalazłam z polecenia znajomych. Pytając gdzie w Warszawie można zjeść do rą kaczkę o pekińsku, wszyscy polecali to właśnie miejce. Wszyscy podawali lokalizację tego miejsca, nikt jednak nie pamiętał nazwy. Mówili, że obok burgerowni/przy Puławskiej. Wchodząc do lokali nie byłam pewna czy wchodzę z dobrej strony. Niby były stoliki, ale ani baru/lady, ani kelnerów, ani gości. Tylko ruchome drewniane drzwi z napisem "Nieupoważnionym wstęp wzbroniony". W końcu wyszła kelnerka. Zajęłyśmy stolik. Pytamy czy można płacić kartą...Nie można :( szybki spacer do bankomatu i wracamy ponownie. Zajmujemy jeden stolik. Godzina 18 a wszystkie stoliki wolne. Zamawiamy połówkę kaczki na 3 osoby. Kelnerka mówi, że gdyby okazało się, że porcja jest za mała, możemy potem domówić. Super opcja. Zamawiamy również herbatki, które przynosi kelnwr z lokalu naprzeciw LOL. Toaleta mieści się w burgerowni. Ciekawy cross selling :) Kaczkę podano bardzo szybko. Mięciutka aczkolwiek brakowało chrupiącej skórki. Nakładamy mięso z warzywami na placuszka, zawijamy, maczamy w sosie i do gardziołka :) Taki smak mi aię marzył... Jedyne co bym zmieniła q tym daniu to sos, który moim zdaniem powinien być ciut słodszy (porównuję do sosów, którw jadłam w innych miejscach). Powoli zapełniają się stoliki obok. Goście zamawiają w większości laczkę, niektórzy zupę pho lub makaron. Widać, że goście to stali bywalcy.
Generalnie polecam miejsce bo super jedzonko. Ale to miejsce, gdzie należy zamówić, zjeść, zapłacić i wyjść gdyż wystrój jest raczej fast foodowy i na dłuższą posiadówkę się nie nadaje.
Pierwszoplanową rolę w Pekin Express gra kaczka. Ta po pekinsku. Ja natomiast chodzę tam zazwyczaj na Pho z kaczką. Wywar zawsze ciemny, esencjonalny, ładnie tłusty. Bije na głowę popłuczyny podawane obok w Du-za mi-ha. Próbowałem też innych dań. Moze nie wszystko trafiło w moje gusta ale miejsce na pewno warte odwiedzenia dla fanów azjatyckiej kuchni.
Bardzo fajne miejsce. Proste menu ale z bardzo dobrze dobranym zestawem dań. Porcje duże i przygotowane do podziału między zamawiających. Zamowiliśmy małą (500 ml) zupę Pho. Kelener zaproponował podanie w 2 porcjach (+) oraz 1/4 kaczki po pekinsku. Kaczka podana w slice'ach z ogorkiem, szczypiorkiem oraz cieniutkimi pszennyki naleśnikami do ręcznego zawijania. Bardzo dobrze wypieczona i doprawiona. Jedyny minus - ćwiartka kaczki okazała sie piersią. Dużą, ale jednak piersią.
Chodziły plotki, że obok najlepszego burgera w mieście otworzył się podobny lokal - tylko z kuchnią azjatycką. Koniecznie trzeba było sprawdzić. Jak kaczka to kaczka. Ćwiartka + zupa PHO na przystawkę. Wszystko zagrało tak jak powinno, Zupa PHO bardzo smaczna, aromatyczna, z dużą ilością mięsa. Kaczka również poprawna, soczysta z chrupiącą skórą. Ceny troszkę bardziej przystępne niż w Pekin Duck. Ogólne wrażenie też lepsze
To miejsce to dla mnie odkrycie ostatniego miesiąca! Jadłam zupę pho z wołowiną i bardzo mi smakowała. Było czuć w niej imbir, trawę cytrynową. Była bardzo treściwa, a wołowina była smaczna. Do zupy osobno były podane dodatki - ćwiartka limonki i posiekane chilli. Do dodania według uznania. Nie mogę sie doczekać aż tam wrócę i spróbuję innych pozycji np. makaronów. Samo miejsce jest bardzo małe i prosto urządzone, trzeba zawalczyć o stolik. Mam nadzieję, że to miejsce to początek nowej mody, jak na przyzwoite burgery tylko, że z azjatyckim jedzeniem :) bardzo polecam!
Pyszna zupa pho z wołowiną - aromatyczna i pełna smaku, mała porcja wystarczająca na mały głód :-) Dużym zaskoczeniem okazał się makaron z manioku z wołowiną - lekko słodki i ciekawy smak. Wnętrze dość małe, ale jak na szybkie jedzenie ok. Polecam jeśli będziecie w okolicy.
Zupy bardzo smaczne. Makaron z kaczką wymiata, najbardziej przypadł nam do gustu. Makaron z wołowiną również. Małą porcja spokojnie idzie się najeść. Nie ma surówy, kupnej prażonej cebulki czy mrożonych warzyw krojonych w kostkę, jak w niektórych azjatyckich lokalach w tej okolicy. Obsługa miła, lokal schludny, czysty. Szybkość wydawania potraw zadowalająca. Wracam często i polecam!
Bardzo przyzwoite PHO, w dwóch opcjach rozmiarowych. Mniejszą porcją spokojnie można się najeść. Kaczka po pekińsku tez smaczna! Malutki lokal, w godzinach lunchu tętni życiem! ?
Przepyszna kaczka do tego bardzo dobry sos i ryż lub naleśniki. Zup jeszcze nie próbowałam, ale koleżanka mówiła, że także bardzo dobre. Kaczka z dodatkami wychodzi dość drogo, ale cóż za jakość trzeba płacić. Z pewnością będę tu wracać.
An error has occurred! Please try again in a few minutes