Byłam tam kiedyś i nie byłam zachwycona. Było to chwilę po otwarciu lokalu. Jednakże postanowiłam dzisiaj sprawdzić, czy coś się może poprawiło- bardzo słusznie zrobiłam ☺️. Ich lody są idealnie kremowe, zupełnie nie da się wyczuć, że nie zawierają krowiego mleka. Do tego słodycz jest bardzo dobrze wyważona (co dla mnie oznacza małosłodkie), a wiele smaków dostępnych jest także w wersji bez cukru. Do wyboru również wafelki bezglutenowe, a w porcji można brać dwa smaki. Pan za witrynką bardzo uprzejmy... dał mi spróbować chyba wszystkich smaków i wybrać ten, który mi najbardziej odpowiadał. Wybór nie należał do łatwych...☺️
Miałam okazję jeść dzisiaj lody w Vegestacji, polecam! Ekipa miła, pomocna, smaki wyraziste, jak dla mnie wygrał solony karmel i jogurt wiśniowy. Smacznie i przede wszystkim wegańsko. Mały minus za brak wafelków bezglutenowych //akuart dzisiaj się skończyły// plus za obecne pudełeczka. Lody rozpływają się w ustach, pozostawiają słodki posmak, są idealne na upały, niektóre smaki bardzo słodkie. Część na mleczku kokosowym, część na mleku ryżowym. Porcja całkiem spora, rzeczywiście im więcej porcji tym taniej. Jeśli przyjdzie się z milusińskim, czekają na niego miski z wodą. Na pewno tutaj wrócę :)
Po wytoczeniu się z KoreaTown po zjedzeniu pokaźnego wegańskiego menu degustacyjnego uznaliśmy z Pan Tapir , że jednak zasługujemy na deser. Ponieważ w tych okolicach bywam nieczęsto entuzjastycznie zareagowałem na pomysł przetestowania wegańskich lodów w Vegestacji. Lokalik jest bardzo mały, więc do kasy szybko tworzą się kolejki. Lody się w pełni bronią - niemal nie do rozróżnienia od tradycyjnych, mają aksamitną konsystencję i wyrazisty smak. Na moją wanilię z cynamonem wybrałbym się na pewno jeszcze raz :) No i są ninja CSR-u, więc polecam dorzucić resztę do puszki Otwartych Klatek!
![Zomato]( "Recensione")
Najedzeni koreańską "bombą" z sąsiedniego KoreaTown, z czystego łakomstwa udaliśmy się na wegańskie lody do Vegestacji (która w sezonie zimowym przestawia się na naleśniki). Lokal to właściwie prawie okienko, praktycznie bez wystroju, za to z uczciwym wyborem czysto roślinnych lodów. I to rzeczywiście lodów - nie owocowych sorbetów. Ważne info dla łakomczuchów - im więcej zamówicie, tym taniej będzie Was kosztowała jedna kulka (nieszczególnie foremna, ale za to pyszna). A jeśli chodzi o smaki, spróbowałem wprawdzie tylko dwóch, ale słony karmel (który ogólnie bardzo lubię) jest moim absolutnym faworytem. Konsystencja lodów jest odpowiednio gładka i gdyby zaserwować je nieświadomemu konsumentowi, pewnie nawet nie połapałby się, że spożywa produkt czysto wegański.
Z dodatkowych ciekawostek - zamiast napiwku można wrzucić do wielkiego słoja datek na Otwarte Klatki. I patrząc po stopniu wypełnienia naczynia, klienci robią to bardzo chętnie. Na pewno wrócę na solony kar... to znaczy spróbować innych smaków z oferty Vegestacji. :)
Ania Z DzienDobryMokotow.pl
+4.5
Vegestacja to, o ile mi wiadomo, pierwsza w Warszawie lodziarnia serwująca lody w 100% pozbawione składników odzwierzęcych, między innymi mleka. Jak sami piszą na swojej stronie - Dzięki nam, weganie oraz osoby z nietolerancją laktozy, nie muszą odmawiać sobie pyszności! Byłam, próbowałam - zobaczcie rezultaty...
Pyszne lody, super, że bez produktów mlecznych, bo nie mogę ich jeść, a smakowo rewelacja. Cudne masło orzechowe
Trudno sie czegokolwiek czepic, dlugo sie wahalam czy 4.5 czy 5.0. Miejsce jest super, naturalne lody, sezonowe smaki, duzo finezji i odwagi. Jedyne lody po ktorych zjedzeniu czuje sie pelna! Byl czas kiedy vegestacja byla celem samym sobie moich malych podrozy! Ceny troche za wysokie ale z drugiej strony, moze czasami warto zaplacic troche wiecej i posmakowac nieba!
Bardzo sympatyczna nieduża lodziarnia z naprawdę ciekawymi smakami na bazie mleka ryżowego. Do tej pory żaden smak mnie nie zawiódł i wracam tam zawsze z dużą przyjemnością.
Lody są bardzo smaczne, spróbowaliśmy solony karmel oraz gruszkę z anyzkiem. Karmelowe ok, smakują jak dobre domowe lody, nie sposób odróżnić je od nieweganskich. Gruszka z anyżkiem bardzo odświeżające. Kwestie trchniczne: lokal bardzo mały, słaba wentylacja. Byliśmy w niedziele popołudniu bez kolejki wybraliśmy nasze lody jednak za nami bardzo szybko ustawiła się kolejka wychodząca poza lokal. Plus za wodę dla psów na zewnętrza i stojak rowerowy.
Mokotów lodziarniami stoi, a co jedna to lepsza. Vegestacja wypada bardzo dobrze. Smaki nie tylko ciekawe, ale i bardzo dobre. Porcje hojne, wafelek chrupiący i słodki (co jest dla mnie równie ważne jak same lody!). Moim faworytem jak na razie jest kokos, ale jest jeszcze tyle do spróbowania, że trzeba będzie wrócić i sprawdzić, czy coś go nie przebije!
Dla mnie bomba! Delikatny migdał, intensywna czekolada, cud pistacja i oczywiście masło orzechowe, to jak na razie moje słodkie faworyty. Bardzo się cieszę, ze sa ludzie, którzy udowadniają, ze wegan, to nie wyrok i wszystko można. Już jestem u was stałym gościem. Mam nadzieje, ze zostaniecie jak najdłużej. Powodzenia i wielki uśmiech ode mnie :D
Wegańskie lody na Mokotowie. Lokal jest malutki ale można wystawić sobie leżaczek na chodnik. Smaczne ale nie powalają. Bardzo dobre pistacjowe i imbir z pomarańczą, ale reszta których próbowałam miały trochę za mało smaku (szczególnie masło orzechowe).
Jako największa fanka lodów odwiedziłam chyba każdą lodziarnię w Warszawie i dlatego musiałam też zajrzeć do Vegestacji. Ciekawy wybór smaków, kazdy którego próbowałam był pyszny. Czekam na większy lokal, najlepiej z ogródkiem!
Dziękuję Elu, że w tą słoneczną sobotę wyciągnęłaś mnie do Vegestacji. Na Mokotów zapuszczam się niezwykle rzadko, ale tym razem okazja była słuszna - lody którę mogę zjeść nawet ja, będąca obecnie na diecie beznabiałowej ze względów zdrowotnych...
Rewelacja! Pomijając mrukliwą panią ekspedientkę i mało przytulny lokal sam produkt jest idealny. Migdał z solą może spokojnie konkurować z karmelowymi z solą morską z Baśniowej. Malinowe z kardamonem to w tym momencie mój ulubiony sorbet. Figa z makiem, poza wdzięczną nazwą kryje też nietypowy smak z interesującą fakturą. Ela doniosła też, że jabłko z żubrówką było dobre, ale zdecydowanie przydałoby się więcej żubrówki;)
W końcu znalazłam powód żeby jeździć na Mokotów aż z Bielan. Polecam, polecam!
Mały punkcik z lodami wegańskimi ale za to jakie ciekawe smaki ! Nie za słodkie - jak uwielbiam. Sprobowałam już kilka. Na razie mój numer 1 to migdał z solą himalajską i orzech laskowy z rumem. Figa z makiem zaś zbyt makowa, jak dla mnie i na potrzeby recenzji nazwę ją "mak z figą" - baza figowa niewyczuwalna.
Wrócę próbować kolejne ... obiecują ciągle wprowadzać nowości.
An error has occurred! Please try again in a few minutes