Reviews Paul

Zomato
Pau
+4.5
To jest naprawdę urocze miejsce, bardzo miła obsługa, a i lokalizacja dogodna. Fakt, ceny mogłyby być nieco niższe. Śniadania jak dla mnie fantastyczne, smaczne, różnorodne, świeże, a składniki bardzo dobrej jakości. Spory wybór w menu. Słodkości super :) Warto się wybrać np. na niedzielne śniadanie. Polecam.
Feb 15, 2018
Zomato
Ines
+3.5
Spotkanie w Paulu zaproponowała długo niewidziana kolezanka na stałe mieszkająca za granicą, którą pewnie przyciągnął znajomy szyld w nieznajomym miescie. I o ile jedzenie poprawne sieciowkowo, choc bez fajerwerków, to ciekawe zarówno kompozycyjnie, jak i smakowo, to zdecydowanie za drogo! Warszawskie realia nie są tymi zachodnimi, na szczęście, bo to wlasnie kocham w polskiej gastronomii - relatywną adekwatność cen do serwowanych dań. Przynajmniej w porównaniu do innych europejskich stolic ;)
Mar 21, 2017
Zomato
Irena
+4.5
To miejsce można podawać jako przykład tego na jakim poziomie powinna być kuchnia :D Jedzenie było przepyszne! Po wakacjach we Francji zatęskniłam za tamtejszą kuchnią i dobrze, że trafiłam na to miejsce. Zupa cebulowa i croque madame bardzo dobre, porcje są duże, szczególnie makarony. Jeżeli chodzi o ceny to nie jest tanio, ale warto wydać tu pieniądze na obiad. Co do deserów czy pieczywa już nie jestem tak pewna. Oprócz tego wszystkiego klimatyczny  wystrój, wszystko wygląda bardzo schludnie, kelnerzy mili, szybko sprzątają po klientach. Polecam i sama będę wracać :)
Mar 12, 2017
Zomato
Victoria
+4
Z tą sieciówką mam problem. Jedzenie, wystrój i obsługa są na naprawdę wysokim poziomie, ale ceny nie mają uzasadnienia, nawet w takiej lokalizacji, jak ścisłe centrum Warszawy. Mimo wszystko do Paula powracam na pyszne wyroby cukiernicze i po pieczywo, bo to jedno z niewielu miejsc na mapie stolicy, gdzie można się poczuć jak we francuskiej boulangerii :)
Dec 23, 2016
Zomato
Carlie
+5
Poszłam dzisiaj do Paul'a na śniadanko. Znajomi z pracy polecali więc uznałam, że trzeba sprawdzić czy rzeczywiście warto. Jak by to powiedział pewien znany komentator... "Proszę Państwa... CÓŻ TO BYŁA ZA OWSIANKA!" ;) Aż żal było kiedy się skończyła, a do tego zupełnie mi się nie chciało wychodzić. Wzięłam drugą kawę, odpaliłam facebooka i... po prostu sobie tam posiedziałam. :) Bardzo miłe miejsce i warte polecenia znajomym.
Dec 22, 2016
Zomato
MaLeeNa
+4.5
Nie miałam wcześniej do czynienia z kuchnią francuską, więc za każdym razem biorę coś innego. Poznałam tu kilka nowych smaków nawet. Wczoraj wzięliśmy placek z łososiem. Placek dość spory, łosoś świeżutki aż miło zjeść. Było to danie bardzo sycące i przyjemne, więc głodni nie wyszliśmy. Tym bardziej, że jeszcze "poprawiliśmy" kawą i eklerami. :) To była moja czwarta wizyta w Paul'u i nie kryję, że podoba mi się, bo jest to na mapie stolicy dość klimatyczne miejsce, z ciekawym wystrojem, miłą obsługą i "straszną" ilością słodkich wypieków, które można zabrać "na potem". No i weź tu się człowieku odchudzaj. ;)
Dec 01, 2016
Zomato
Marek K.
+4.5
Miałem dziś okazję zjeść śniadanie w Paul'u i bardzo mi smakowało. Zamówiłem jajka sadzone i kawę z mlekiem. Jajka ścięte w sam raz, ani za dużo ani za mało, do tego lekko chrupiące tosty i świeża sałata. Lokal jest przyjemny, z ciekawą książkową tapetą i zachęcającą witryną pełną wypieków, które można zabrać na wynos. Na wynos można kupić także pieczywo, więc wziąłem co nieco do domu i też bardzo mi smakowało. Na pewno warto tu przyjść, polecam.
Nov 21, 2016
Zomato
Dorota Kra
+5
Umówiłam się dziś z przyjaciółką na kawę i ciacho. Wybrałyśmy Paul'a, bo Aga jest tam stałym bywalcem, a ja jeszcze nie miałam okazji. Nie pomyślałabym, że przy tak ruchliwej ulicy można zjeść coś, czy wypić kawę tak... spokojnie. W lokalu jest przyjemnie i panuje ciepła atmosfera. Obsługa dyskretna i sympatyczna - zajmujący się nami kelner potrafił odpowiedzieć na każde pytanie, dość szybko uporał się również z zamówieniem. Nie było duże. Wzięłam zimową herbatę, która była rozgrzewająca i aromatyczna (polecam na jesienne chłody), a koleżanka zimową kawę (jaka jest pyszna widzicie na zdjęciach). Zjadłyśmy oczywiście po napoleonce (nie doczekały zdjęcia! :D  ), a na wynos zabrałyśmy kolorowe makarony. Uwielbiam makarony, a te bardzo mi posmakowały. Właśnie zjadłam bezwstydnie ostatniego. :D
Oct 19, 2016
Zomato
Jacek
+4.5
Wszedłem z ciekawości, głodny i zły. Jak to po szkoleniu. ;) Kolega to samo. Chwilę czekaliśmy, ale było warto. Wzięliśmy polędwiczki wieprzowe i od razu poprawił nam się humor, bo smakowały naprawdę świetnie. Miękkie mięsko, dobrze doprawione, porcja wielkości "w sam raz" i aromatyczna, dobrej mocy kawa po posiłku to jest to, co lubię i na co chętnie wrócę. Miejsce trochę zaskakujące klimatem, ciepłe, z sympatyczną obsługą. Słyszałem dobre opinie, więc wiem już z czego wynikają. Dzięki Paul za poprawienie humoru! W weekend planuję powtórkę z dziewczyną. ;)
Sep 28, 2016
Zomato
Anka Ka
+4.5
Paul'a odkryłam zupełnie niedawno. A właściwie to odkrywam, bo to dopiero trzecia wizyta w tej restauracji. Podczas pierwszej uwiodły mnie soki i sałatka z kozim serem i burakiem. Za drugim tarta z jagodami, którą dodatkowo zabrałam na wynos, bo taka pyszna. :D A za trzecim to miałyśmy z koleżanką babską gastrofazę i zmierzyłyśmy się (dosłownie) z burgerami z jajkiem. Nie były małe, ale dałyśmy radę! :D Polubiłam Paul'a, bo ma fajną kartę, miłych kelnerów i klimatyczne wnętrze. Na pewno wybiorę się ponownie, bo słyszałam, że mają kilka nowych dań w menu. :) Tymczasem załączam moje kulinarne wspomnienia, na fotkach.
Polecam Paul'a wszystkim! :)
Sep 15, 2016
Zomato
Joanna
+5
Wiedziałam, że Paul to miejsce na różne okazje, bo polecali znajomi.Nie spodziewałam się za to, że zaliczę tam "śniadanie na spontanie". Zaraz po wejściu miłe zaskoczenie przyjemnym, klimatycznym wystrojem.
Obsługa miła i uśmiechnięta, pomimo wczesnej godziny. Koleżanka się odchudza, więc wzięła jogurt z granolą i owocami. Reszta postanowiła wziąć po prostu kanapki, bo mają tu pyszne pieczywo, wypiekane na miejscu. Jak ktoś będzie w okolicy, to bardzo te kanapki polecam - spore, podane w towarzystwie sałat, po dwie na talerzu, do tego ulubiony sok albo kawa i naprawdę czułam, że pojadłam. Chyba będę tu częściej zaglądać, bo to był przyjemny początek dnia. Poza tym planuję spróbować paru dań z karty, którą dość dokładnie przejrzałyśmy.
Aug 31, 2016
Zomato
Paulina Kot
+4.5
Zaszłam sobie wczoraj do Paul'a na sałatkę. Od jakiegoś czasu lubię tam sobie zajrzeć na "coś dobrego" czy świeży soczek z burakiem, a tym razem wzięłam tabbouleh i kawkę. Bardzo lubię wszelkie odmiany tabbouleh - od tych z kuskusem po te z bulgurem, więc padło na tabbouleh tym razem. Do tego obowiązkowa kawka, bo bardzo tu lubię kawę. Sałatka wyglądała bardzo apetycznie, pozytywnie oceniam jej przygotowanie i grające ze sobą smaki. Mają tu dobrej jakości bulgur! a na tym się trochę znam. :) Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zabrała słodkości na wynos. Wybrałam tartę i pomknęłam do pracy. :) Paul to jedno z takich miejsc, do których rzeczywiście wracam.
Aug 28, 2016
Zomato
Karoń Mateusz
+4
Nie mam pełnego oglądu, nie próbowałem słodkości. Dowiedziałem się, że ciasto francuskie nie jest przygotowywane na miejscu. Przyjeżdża mrożone, by zachować standardy Paula. Szkoda. Za to kanapki i omlety są smaczne, choć bardzo proste w smaku (niedoprawione). To raczej piekarnia z opcją restauracji. Obsługa jest za to na 6.0, profesjonalna, biała, uprzejma, taktowna. Czułem się dogłaskany.
Jul 29, 2016
Zomato
Sonia Kru
+4
Słodkości i kawa przepyszna! Śniadanie syte i smaczne. Ogólnie miejsce ładne, z klimatem francuskim. Duży plus za to, że macie swoją piekarnie. Jedynie co mi nie pasowało to wysokie ceny niektórych dań.
Jun 06, 2016
Zomato
Ale Meksyk! - Blog
+4
Jest w Warszawie kilka takich miejsc, do których uwielbiamy wracać. Jedno z nich to piekarnio-restauracja PAUL. Miejsce jakich mało. W Polsce marka dopiero zaczyna się rozkręcać, we Francji natomiast to jedna z największych sieci lokali, które można spotkać niemalże na każdym kroku. Ogólnie na świecie PAUL liczy już około 500 lokali – dużo! Aż dziw, że dopiero niedawno weszli na polski rynek kulinarny. Sieć serwuje wyroby piekarnicze (aż 43 różnego rodzaju pieczywa), sezonowe kanapki, naleśniki, wyroby cukiernicze oraz dania restauracyjne. Można kupić coś na wynos jak i zasiąść w lokalu w miłej atmosferze, wybrać coś z karty i zjeść naprawdę fajnie podane i smakujące danie.
May 15, 2016
Zomato
SEla
+5
Wzięło nas dziś na popołudniową włóczęgę po stolicy i tak trafiliśmy do Paul'a. Oboje lubimy kuchnię francuską i poznawanie nowych miejsc, a to... od razu wydało się zachęcające. Zdecydowaliśmy się wejść i coś przekąsić. Bardzo lubię takie spokojne miejsca, gdzie można zjeść, nacieszyć się talerzem i po prostu sobie posiedzieć, a Paul jest właśnie takim miejscem. Nie potrafiliśmy zdecydować się co wziąć, bo dań w menu co najmniej na kilkanaście wizyt, dlatego poprosiliśmy o pomoc panią kelnerkę. Lubię sałatki, więc zaproponowała mi ciekawe połączenie buraka, koziego sera i orzechów włoskich na rukoli, z grzanką. Brzmiało świetnie i równie świetnie smakowało. Porcja spora, wystarczająca by zaspokoić głód, zwłaszcza w połączeniu ze świeżym i zaskakująco pysznym sokiem z ananasa, buraka, jabłka i imbiru, jeżeli dobrze pamiętam skład. Jeśli będziecie - polecam. Mężowi zaproponowano żeberka w winiaku Calvados, podane z pieczonymi ziemniakami i jabłkami, do tego surówka z jarmużu. Oboje wyszliśmy zadowoleni i wpisujemy Paul'a na listę miejsc, do których chętnie będziemy wracać. Polecam. :)
Apr 30, 2016
Zomato
Karolina Zielińska
+5
Wyciągnęłam dziś siostrę na zakupy i na śniadanko. Wybór padł na Paul'a, bo po drodze i w samym centrum. Paul przywitał nas przyjemnym, raczej kameralnym wnętrzem, w którym szybko znalazłyśmy zaciszny kącik sprzyjający pogaduchom. Po chwili pojawił się bardzo sympatyczny kelner i opowiedział o propozycjach na smaczny poranek. Zdecydowałam się na konkret (jak na mnie), a mianowicie na jaja sadzone na maśle, w towarzystwie grzanek, połowy pieczonego pomidora i mieszanki sałat. Do tego obowiązkowo gorąca i - jak się okazało - pięknie pachnąca herbata. Siostra (jak zawsze na diecie) wybrała jogurt naturalny z prażoną granolą i brzoskwiniami. Nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała - pyszny! Podobnie zresztą jak i moje danie, które szybko zniknęło z talerza. :) Czas zleciał tak szybko i przyjemnie, że obiecałyśmy sobie kolejne spotkanie - tym razem na kolację z naszymi mężczyznami. Znalazłam w menu co najmniej kilka dań, których na pewno chciałabym spróbować.

Podsumowując - przybyłam, zobaczyłam, zjadłam i polecam. :)
Apr 29, 2016
Zomato
Michał
+5
Bardzo przyjemnie mi było spędzić u was czas ;) Pyszna kawa waniliowa i kanapki !! Będę polecać :) Dziękuje za miłą i profesjonalną obsługę :)
Apr 15, 2016
Zomato
Ewelina Ishtar
+5
Obiecałam sobie solennie, że będę dodawała opinie o wszystkich odwiedzanych miejscach. Słowo się rzekło, więc... czas na Paul'a.

Kontynuując spotkanie z Warszawą, dałam się namówić przyjaciółce na szybki obiad w centrum. Zabrała mnie do popularnego ostatnio Paul'a - restauracji francuskiej w bliskim sąsiedztwie Złotych Tarasów i... troszeczkę zaczarowała. Miejsce sympatyczne, ciepłe, urokliwe, z klimatem, który lubię i możliwością obserwowania pracy piekarzy, bo i piekarnię mają własną. Jeśli z czymś kojarzyłam wcześniej Paul'a to raczej z pospieszną (choć świetną) kawą na Dworcu Centralnym, pieczywem i słodkościami, ale zupełnie nie wiązałam go z pysznymi wątróbkami w czerwonym winie, czy świeżuteńkim sokiem ze buraków, ananasa i jeszcze czegoś... (nie pamiętam, grunt, że smakowało). Miejsce zaskakujące, przyjemne i odpowiednie zarówno na business lunch, jak i rodzinne spotkanie w niedzielę. Polecam i na pewno tu wrócę. :) Choćby nawet po te pyszne słodkości, które zabrałam ze sobą w pudełeczku. Zgadnijcie co tam było? ;)
Apr 01, 2016
Zomato
Ania
+3.5
Mimo, że to duża międzynarodowa sieciówka-jeszcze tu nie byłam....nie wiedziałam nawet, że to sieć! - dowiaduję się od Pani kelnerki, która z zaangażowaniem opowiada o swoim miejscu pracy, zachwala pieczywo i desery, które faktycznie wyglądają bardzo smacznie, są pierwszą rzeczą jaką widać wchodząc tu. Wystrój miły dla oka chociaż szkoda, że półki z książkami to tylko fototapeta...Mimo tego siedzi mi się tu bardzo dobrze, otaczają mnie obcokrajowcy, obsługa prowadzi z nimi płynną rozmowę, prawdziwie międzynarodowe miejsce ;) Odpuszczam deser i jakiekolwiek jedzenie, biorę dużą czarną kawę i wodę...ceny za picie wysokie..płacę ponad 20zł. Kawa nie jest wybitna, ale jest w porządku. Oprócz tego dostaję kromki upieczonego na miejscu chleba i oliwę. Dobrze wiedzieć, że można zjeść tu nie tylko kanapkę, czy eklerka, ale również kompletny obiad - sałaty, ryby, mięsa...karta wbrew pozorom okazuje się rozbudowana. Z reguły nie przepadam za sieciówkami, ale w Paul'u spędzam naprawdę przyjemne popołudnie, kończę książkę...nawiasem mówiąc francuską ;), dopijam kawę i spadam prosić o rachunek, okazuje się, że można kupić ich firmowe filiżanki, biorę zatem dwie i już mnie nie ma. Wracam...polecam!
Mar 30, 2016
Zomato
Kamil
+4
Bardzo fajne miejsce i bardzo fajne jedzenie. Myślałem że to bardziej kawiarnia, nic bardziej mylnego. Bogata oferta śniadaniowa, kanapkowa, deserowa oraz obiadowa. Nie bardzo rozumiem założenie takiego lokalu który niby to ma być francuską piekarnio-ciastkarnią a w rzeczywistości serwuje w zasadzie wszystko. Nawet pieczywo na wynos.
My wybraliśmy się tam w celu skonsumowania czegoś z dużą zawartością cukru i tak też się stało. W czasie oczekiwania na koleżankę spotkał nas miły gest w postaci świeżego chleba podanego z oliwą, bardzo na plus.

Jeżeli chodzi o sedno naszej wyprawy czyli słodkości to Crepes Suzette nie jadłem nigdy wcześniej, w tym wydaniu bardzo mi podeszły, polecam. Ciasto czekoladowe o nazwie której nie pamiętam równiez bardzo mniam. Sałatka nicejska wg. naszej współbiesiadniczki bardzo smaczna a napewno obfita. Na koniec "najsłodsze i najlepsze" czyli Quiche lorraine również bardzo smaczny. Kawa całkiem dobra aczkolwiek zaproponowane przez przemiłą panią "mocniejsze" cappuccino nie było mocniejsze a nawet bardziej latte niż cappuccino.

Obsługa jak już wspomniałem bardzo miła. Kompletnie nie przemawia do mnie natomiast jej dość oryginalny ubiór. Generalnie ciekawe miejsce napewno wrócę jeszcze czegoś spróbować gdyż widoki zza lady są naprawdę apetyczne.
Feb 08, 2016
Zomato
Aeika
+4.5
Przecudowne miejsce, w którym można spędzić cały dzień, objadając się pysznymi potrawami, pijąc smakowitą kawę i jedząc genialne ciasta. Bardzo podoba mi się wystrój - jest przytulnie, elegancko, ale wciąż luźno. Menu zachęcające, zarówno wersja śniadaniowa, jak i dania obiadowe czy desery. Polecam zwłaszcza sałatki, które są bardzo duże, konkretne, zrobione ze świeżych produktów. Quiche, czyli tarty, także są smaczne, do wyboru jest kilka rodzai. Ciastom i deserom też nie można odmówić tego, że zarówno wyglądają, jak i smakują genialnie.
Feb 07, 2016
Zomato
Warszawskismakosz
+4
Nie ma lepszej okazji niż uczta pełna słodkości niż okrągłe urodziny. Chcąc skromnie uczcić jubileusz, robię w Paulu większe zakupy, częstując nimi kolegów i koleżanki w pracy. Próbuję zafundować im i sobie mix łakoci, co biorąc pod uwagę asortyment w lokalu, nie jest sprawą łatwą. W końcu w kilku pudełkach na wynos znajduję dziesięć różnych ciastek, którymi delektujemy się w zasadzie przez cały dzień

Fantastyczne są tartoletki z owocami, choć ta z bezą i kremem cytrynowym czy malinami jest znacznie lepsza niż stricte czekoladowa. Odpowiedniki naszych kremówek zarówno w wersji klasycznej, jak i czekoladowej są też pyszne. Francuskie klasyki z makaronami na czele nie rozczarowują - wszystkie ciasta są świeże i bardzo smaczne, a widok krzątających się obok cukierników upewnia mnie w przekonaniu, że są one w komplecie wypiekana na miejscu.

Za pierwszym razem pocałowałem tu klamkę, bo trafiłem na inwentaryzację czy remont, o którym lokal nie raczył poinformować na swoim facebookowym profilu. Tym razem udało się uniknąć pustego przebiegu.

Paul kojarzy mi się głównie z moimi wypadami do Belgii, czekaniem w lotnisku Charleroi przy dobrej kawie i croque monsier lub makaronikach. I cieszę się, że powstał w końcu też w Warszawie. To, co zwraca moją uwagę to jednak mocno europejskie ceny - 17zł za ciastko to Blikle do kwadratu, oferta porównywalna z zestawami lunchowymi w okolicy, jeśli doliczymy do tego kawę. Widać, że miejsce stawia na całodzienny obrót. Czynne jest od świtu do nocy, lodówka pełna piwa, mocne alkohole. Wrócę, ale raczej dla ciast na wynos niż siedzenia w kawiarni za cenę winiarni czy restauracji.
Nov 03, 2015
Zomato
Ewelina Eve Kowalska
+4
Francuska piekarnia Paul pojawiła się w Polsce dosyć niedawno, usytuowana tuż przy ulicy Emilii Plater 53 w samym sercu Warszawy. Umówiliśmy się w niej na popołudniową kawę z moją bardzo dobrą znajomą. Chcieliśmy przede wszystkim spędzić miło czas, wypić dobrą kawę i spróbować smakołyków rodem z najlepszych paryskich cukierni. Paul zapowiadał się obiecująco, ale chyba nie do końca spełnił wszystkie moje oczekiwania. Wnętrze lokalu jest dosyć duże jak na fancy cukiernie (a jednocześnie piekarnie), której głównym celem jest sprzedaż ciastek. Tuż przy drzwiach znajduję się duża lada chłodnicza z uroczymi słodkości, przy której zdecydowanie możemy nacieszyć nasze "oko". Stoliki są tu głównie dwu i trzyosobowe. Dodatkowo ciągłą pracę cukierników możemy podglądać przez przeszkloną szybę znajdującą się na przeciwko drzwi wejściowych. Dzięki niej widzimy, że produkowane tutaj ciastka są dopracowywane w stu procentach, a cukiernicy w ich tworzenie wkładają całe swoje serce. Szczególne zainteresowanie wywołuje tu strój kelnerek (duża czapka cukierniczo-kucharska, biały kitel i zapaska). Według mnie Panie wyglądają w tych strojach uroczo, a zarazem bardzo profesjonalnie. Lokal przypomina starą francuską bibliotekę, również dużą rolę odgrywają tu drewniane meble i specyficzne tapety na ścianach. Generalnie wnętrze jest bardzo przyjemne i eleganckie. Karta menu jest tu bardzo dokładnie przemyślana, znajdziemy w niej świeżo wyciskane soki, aromatyczne wypieki i klasyczne francuskie przysmaki (naleśniki, kanapki ...) czyli wszystko to czym będą zainteresowani ludzie pracujący w okolicznych biurowcach (w drodze do swojej pracy lub w porze lunchu). Ceny są tu bardzo różne, wahają się w zależności od tego co wybierzemy. Jajecznice z dwóch jaj smażoną na maślę kupimy już za niecałe 12 zł, zaś za sałatkę z łososiem będziemy musieli zapłacić około 29 zł. Kilka minut po zajęciu miejsc, do naszego stolika podeszła obsługa i przyjęła nasze zamówienie. Wybrałam sok ze świeżo wyciskanych owoców, zaś Sebastian i Monika skusili się na kawę. Sok był smaczny, ewidentnie zostały do niego wykorzystane pomarańcze sokowe. Miał dużo miąższu, a zarazem był bardzo słodki. Tuż po zaserwowanych napojach, zaistniała nieco specyficzna sytuacja. Niestety pani kelnerka odrobinę się pospieszyła i na początku (tuż po napojach) zaserwowała nam ciastka zamiast dań wytrawnych. Doskonale zdawała sobie sprawę, że miejsce na naszym stoliku było nieco ograniczone (przez rozłożonego laptopa i aparat), a dodatkowo chyba znała poprawną kolejność serwowanych potraw. Mam nadzieję, że była to tylko jednorazowa wpadka... Wśród ogromnego asortymentu cukierniczego zdecydowaliśmy się na makaroniki w czterech smakach (5 zł/sztuka), tartaletkę cytrynową z bezą (15,90 zł) i eklerkę z czekoladą (12,90 zł). Makaroniki były przygotowane poprawnie, bo chyba tylko takie określenie tutaj pasuje. Niestety nie mogę o nich napisać nic więcej prócz tego, że ładnie prezentowały się na talerzyku. Liczyłam, że dodawany do nich krem będzie bardzo delikatny i aksamitny, a sam makaronik chrupiący, dzięki czemu z każdym kolejnym gryzem rozpłynie się w moich ustach. Delikatną porażką ze strony cukierników była również eklerka czekoladowa. Została zbyt przepieczona, przez co w swym smaku miała wyczuwalną nutę goryczy. Tego dnia chyba wyroby cukiernicze nie należały do najlepszych. Dosłownie kilka minut po spróbowaniu przez nas wszystkich ciastek, kelnerka przyniosła do naszego stolika dalszą część zamówienia. W sumie niezbyt spodobała mi się zaistniała sytuacja (ponadgryzane ciastka i stygnące dania wytrawne). Sądzę, że to w dużej mierze skutek stresu kelnerki, która miała wtedy swój pierwszy dzień w Paulu. Croque-monsieur (15,90 zł) to klasyczna francuska grzanka na bazie miękkiego chleba pain de mie z dodatkiem szynki, sera i śmietanki, która zdecydowanie tego dnia podbiła moje serce i zrehabilitowała mój niesmak po niezbyt udanych ciastkach. Sebastian zaś skusił się na Crepe complete (21,90 zł) - naleśnika wypełnionego szynką i indykiem, z dodatkiem sera emmentaler i jajka sadzonego. Według mnie zamówione przez nas propozycje na ciepło smakowały wybornie. Przyznam szczerze, że dawno nie jadłam tak dobrego ciasta naleśnikowego, które samo w sobie było bardzo cienkie, a zarazem elastyczne. Również w tym dniu kolejny raz utwierdziłam się w swoim przekonaniu, że klasyczne rozwiązania w kuchni są najlepsze, tak jak zaserwowane tu tosty czy naleśniki. Niestety według mnie (Sebastiana i Moniki) "Paul" musi jeszcze bardziej dopracować swoje wyroby cukiernicze, aby całkowicie mógł dorównać swoim rodzinnym piekarniom we Francji. Mam również nadzieję, że to miejsce zbiegiem czasu nieco bardziej rozbłyśnie i będzie mogło szczycić się swoimi wyrobami nie tylko w Warszawie, ale również w całej Polsce.
Oct 28, 2015
Zomato
Szafiarz Od Kuchni
+4.5
Lokal położony w dogodnym miejscu Warszawy zarówna w tygodniu jak i w weekend. Tradycyjne francuskie wypieki marki z wieloletnią tradycją we Francji.Nie bywam często ale uwielbiam eklerki i kremówki w Paul. Robią je sami tak, że polec wszystkim którzy będą w okolicy :)
Oct 26, 2015
Zomato
Szamari
+3.5
Stęskniona za klimatem Paryża postanowiłam wybrać się do Paul na wczesną kolację. Wystrój faktycznie urokliwy aczkolwiek na miejscu fototapety "w książki" dużo lepiej prezentowały by się prawdziwe książki (niezbyt lubię takie półśrodki). Koncept jednak spójny, łącznie z muzyką i ubiorem obsługi. Kelnerka była miła i pomocna, mimo plakietki "uczę się", bardzo profesjonalna:)
Zamówiłysmy Croque Madame oraz Croque saumon poireaux. Obie grzanki dobre choć wersja z jajkiem dużo lepsza, grzanka z łososiem i porem trochę za sucha. Na deser ekler z czekoladą i tartaletka cytrynowa. Ekler dobry, ale nie wyjątkowo dobry, podobnie tarta. Miejsce nie należy do najtańszych, ale do 20 zł możemy znaleźć kilka ciekawych przekąsek. Jedyne co zbiło mnie z tropu to cena piwa - 18,90 za draft to mocna przesada. Gdyby jeszcze było to piwo importowane, lokalne, ale to Tyskie i Pilsner... nie rozumiem i nie popieram tego trendu sztucznego zawyżania cen alkoholi, co pozornie tylko ma zwiększyć prestiż lokalu.
Mimo to, jest to miejsce przyjemne, w samym centrum, a jednak spokojne i urokliwe, gdzie jest jakaś cząstka Francji - może następnym razem zajrzę tam na dłużej by lepiej wczuć się w ten klimat.
Oct 15, 2015
Zomato
Timey Wimey
+3.5
Czuję, że w pierwszym momencie oceniłam Paula trochę nieuczciwie, czepiając się wielkomiejskości, nadęcia i wysokich cen. Potem wpadłam tam na śniadanie i najadłam się za wszystkie czasy. I było pysznie. 

Na cen jedzenia będę dalej narzekać, bo uważam, że 35 zł za burgera to jest jednak dużo. Mięso i ryby naprawdę dość drogie, choć co prawda zachęcające. My zdecydowaliśmy się na zjedzenie rogalików z masłem i konfiturą, grzanek z szynką, grzanek z karmelizowaną cebulą, kanapeczek z awokado i łososiem i millefeulle. Jednym słowem: poszaleliśmy i to grubo. Grzanki są pyszne, chociaż cebulę nazwałabym raczej przysmażoną niż karmelizowaną. Nie czułam, żeby miała odpowiednią barwę i smak. Kanapki miały z kolei bardzo dobrej jakości rybę i fajne masło ziołowe. Croissanty są chrupiące, pachnące i maślane. Wszystko było czadowo podane. Najedliśmy się dramatycznie.

Dalej uważam, że nie jest to lokal dla wszystkich. Że jest drogi, mieści się w WFC, nie jest klimatyczny. Ale co należy powiedzieć  - ich oferta śniadaniowa kusi zdecydowanie bardziej niż przereklamowanego Aioli. Tu przynajmniej podadzą wam rzeczy, których nie zrobicie sobie z taką łatwością sami. Warto zajrzeć, ale trzeba przygotować się na wydatek.
Oct 14, 2015
Zomato
Nina Pietrzak
+4
Paul został przez mnie wytypowany jako miejsce do wypicia gorącej czekolady pewnego nieprzyjemnie zimnego dnia. Od wejścia wypieki cieszą oko. Zajęliśmy miejsce, za chwilę do usług przybył kelner ubrany w biały fartuch i nakrycie głowy (chyba charakterystyczne dla piekarzy). Wszystko utrzymane w bardzo francuskim stylu, w tle przyjemna cicha i klimatyczna muzyka. Obsługa przemiła. Gorąca czekolada była bardzo smaczna, chodź dla mnie mało gęsta. Plus za prawdziwą bitą śmietanę - sztuczna pojawia się niestety jako zwieńczenie deserów w wielu niezłych knajpkach. Do kawy wybraliśmy z chłopakiem coś stonowanego by się nie zasłodzić - brioche z cukrem okazała się trafnym wyborem. Bardzo delikatna w smaku, przepyszna! W karcie zachwyciły mnie śniadania i lunche. Wszystko bardzo francuskie i bardzo przemyślane. Miejsce z fajnym konceptem. Na pewno wpadnę po bagietkę!
Oct 14, 2015
Zomato
Annushka
+4
PAUL to całkiem urokliwe miejsce, w którym miałam przyjemność zjeść śniadanie. Zdecydowałam się na klasyk w postaci croque madame i świeży sok z ananasa i szpinaku. Grzanka bardzo smaczna, ładnie podana, bez żadnych fałszywych smaków- szynka z indyka naprawdę w porządku, jajko idealne, bez glutowatego białka. Sok subtelny, wszystkie smaki w równowadze.

Wypiłam też kawę, ale trudno mi ją ocenić, z uwagi na to, że zamówiłam sojowe latte i po prostu smakowało mlekiem sojowym. Na pewno miłym akcentem jest mały bezik w „zestawie”. Spróbowałam ciasta czekoladowego oraz dużego makaronika waniliowego. To pierwsze na pewno przypadnie do gustu amatorom brownie- ciężkie, słodkie, mocno czekoladowe. Makaronik był po prostu w porządku. Chrupiący z zewnątrz, lekko ciągnący w środku, z mało wyrazistym kremem waniliowym.

To była przyjemna wizyta, aczkolwiek jedzenie pozostawało tłem dla rozmowy i nie chcę przez to powiedzieć, że to coś złego. Serdeczna i pomocna obsługa, co jest niewątpliwym atutem tego miejsca.
Oct 11, 2015
Zomato
Ewa Tina
+4
Urokliwe miejsce na E.Platter róg Świętokrzyskiej. Sieciowka rodem z kraju Edit Piaff. Na karku mają ponad setkę a to juz swoiste szlachectwo. A to wiadomo , że zobowiązuje. Nastrój bardzo francuski: muzyka, menu. Wystrój ciepły. Bistro na śniadania wprost idealne, na lekki lunch. .czemu nie? A napoleonka i kawa po południową porą. .no jasne;).
Kawa nie jest wybitna. Napoleonka genialna. Kanapka z salami lepsza w wersji na zimno. Obsługa pomocna i przesympatyczna.
Oct 08, 2015
Zomato
Maja Czeszejko-Sochacka
+4
Kolejny raz w Paul tym razem na obiedzie i kawie.

Obsługa na wielki plus
Przychodziłabym codziennie dla samej muzyki wystroju ,świetny klimat.
Naleśnik bardzo dobry ale ciut za słodki..
Kawa jest średnia ,piłam lepsze chociażby w Bristolu czy Żywicielu.

Ogólnie polecam ale nie jest to moja wymarzona restauracja.
Oct 04, 2015
Zomato
Wiola Wiśniewska
+4
Do Paul'a wybrałyśmy się z koleżanka na coś lekkiego do przegryzienia, z racji ze nie byłyśmy zbytnio głodne. Francuska restauracja pojawiła się niedawno w Warszawie. Wystrój dla mnie idealny gdyż uwielbiam Francje i ich styl. Do jedzenia zamówilysmy tartę prowansalska- ciasto kruche i delikatne, w środku z warzywami gdyż miałyśmy ochotę na coś wegetariańskiego, do tego pomidor grillowany i sałaty z dressingiem vinegret. Bardzo smaczna lekka przekąska, zazwyczaj większość tart jest twarda bądź gumowata, tutaj ciasto było idealne. Obsługa bardzo miła natomiast moim zdaniem stroje ( białe ,,kitle" i czepki) przypomniaja trochę strój służby francuskiej i razem z koleżanka stwierdzilysmy ze zle się czułyśmy i ta obsługa pewnie tez w takiej formie. Na pewno jeszcze nie raz wpadne. Cena za tartę 19,90 zł.
Oct 01, 2015
Zomato
Karolina Gołębiewska
+4.5
Wnętrze piękne- w 'starym' stylu, szkoda tylko, że na ścianach tapetowe książki, a nie prawdziwe. Kelnerzy ubrani bardzo oryginalnie i charakterystycznie- w białe stroje z czapkami;) W karcie nie tylko desery, są też dania wytrawne. My skusiliśmy się na ciasta, kawe moche i czekolade. Zacznę od kawy- idealna, z prawdziwą gorzką czekoladą, a nie jakimś słodkim, czekoladopodobnym syropem. Za to wielki plus. Do tego napoleonka przełożona kremem czekoladowym, wyważony smak, prawdziwie czekoladowy. Kolejne słodkości to duży makaronik pistacjowy( widać pistacje, nie tylk w kolorze) i tarta cytrynowa- kwaskowo-słodka, jednym słowem świetna. Jedzenie, atmosfere i obsługe oceniam bardzo dobrze. Nic nie zakłóciło nam tego słodkiego, niedzielnego popołudnia.
Sep 22, 2015
Zomato
LittleHungryLady LHL
+4
PAUL to francuska piekarnia i jednocześnie restauracja. Swoje korzenie ma we Francji ale jej lokale obecne są już w Londynie, Singapurze, Dubaju, Bostonie, Tokio a od niedawna również w Warszawie. Tu zajęła część parteru w biurowcu WFC przy Emilii Plater i serwuje dania od wczesnych śniadań poczynając na kolacji kończąc.
Aug 31, 2015
Zomato
Melania
+4.5
Paula znalismy z zagranicznych wypraw i uwielbialiśmy odwiedziac ta braserrie w biegu. Tym razem wybraliśmy sie do Paula na sobotnie sniadanie, po raz pierwszy w Warszawie. Knajpka mieści zaledwie kilka stolików, klimatyczny francuski wystroj(jedynie tapety regałów z książkami jakos mi nie pasowały i delikatnie zaburzały poczucie estetyki). Sympatyczna i sprawna obsługa. Na danie. czekaliśmy zaledwie pare minut, napoje podano prawie odrazu.

Szeroki wybór świeżych soków, osobiście wybrałam sok z jabłek, malin i czarnego bzu- dobrze zblendowany i schłodzony - idealny poranny energy boost.

Bardzo dobra bagietka z pasta z tuńczyka, bez nadmiernej ilości ciężkich sosów.

I wyborne wręcz croque madame! Swietnie rozpuszczony ementaler, świeża prawdziwa szynka z indyka, idealna temperatura dania, delikatnie ścięte jajko sadzone - pyszne! Tak względnie proste dania wymagaja jednak doświadczenia kucharzy - spisali sie! Niestety nie spróbowaliśmy słodkości, wiec kolejna wizyta w Paulu murowana.
Aug 25, 2015
Zomato
Majusiag
+4.5
Jak w Francji! Jadłam cebulowa zupę,idealna i wyśmienita! Obsługa bardzo miła i dzięki niej mozna było poczuć sie jakby Paul to był nasz własny,francuski zakątek.Jak zawsze z Paul wyszłam z pysznym pieczywem,pełnym brzuchem i miłym nastrojem na resztę dnia!
Aug 17, 2015
Zomato
Metodanagloda
+4
Wizyta w Paul w dniu otwarcia ok. 15-16tej ....Wystroj typowo Paulowy, który znam z ich lokalizacji w kilku europejskich miastach i wszystkich lokalizacji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Niejedno się tam przez lata zjadło :-)
Stąd też oczekiwania co do ulubieńców z menu były, a jakże. Tarty, ciasta, babeczki i oczywiście pieczywo oraz makaroniki są dostępne, ale już menu wytrawne nie tak obszerne. Brakuje sporej ilości dań na gorąco, wielu sałatek i home made ice tea. I SZKODA !
Spróbowałam placek ziemniaczany z łososiem.
:-o Bójcie się Francuzi boga! Placek ziemniaczany, w kraju ziemniaka serwować mrożony, przywożony z Francji ! Był niesmaczny mówìąc szczerze, aż mi serce pękło. Na deserek oczywiście briochette - tu wzorowe, jak ze stuletniej receptury. A na wynos chlebek 6 ziaren (kroją na miejscu) 400 gr (ponad 9 zł) ale to ten sam, którego smak pokochałam, mieszkając na bliskim wschodzie, gdzie dobry chleb ciężko znaleźć, zwłaszcza na zakwasie.
Herbaty firmowe Paul - te samiutkie, pyszne, polecam i składam wniosek o sprowadzenie do PL również pudełek z herbatą na sprzedaż (pakowane po 30 szt.)
Ceny, toćka w toćkę, jak wszędzie na świecie w ich oddziałach - na polskie warunki chyba ciut drogo.
I na koniec obsługa. Bardzo bardzo miła i z otwartymi ramionami do klienta. Miałam przyjemność być obsługiwana przez kierownika zmiany. Przemiły, energiczny, komunikatywny młody człowiek - oby więcej takich osób pracowało w polskiej gastronomii - profesjonalizm !
O placku wolę zapomnieć. A za całą resztę.... Było Smaczne Dziękuję.
Wrócę :-)
Aug 08, 2015
Zomato
Peter_c
+4
Paul to francuska sieciówka, spora piekarnia gdzie można na
miejscu również wypić kawę i co nieco zjeść na ciepło. To pierwszy sklep w
Polsce, ale podobno nieostatni – plany przewidują docelowo aż 16 takich lokali
w kraju. Zobaczymy czy wypali, bo grupa docelowa jest dosyć wąska – w Warszawie
to pracownicy drogiego biurowca (nie licząc przypadkowych przechodniów). Ceny są,
powiedziałbym, odważnie wysokie. Duży świeży sok to 19 - 20 zł, drożej nawet
niż w bardzo modnej kawiarni zaraz obok. Kanapka z szynką i serem na bagietce 16
zł, kanapka z szynką parmeńską 18 zł, eklerka 13 zł. Omlet 20 zł, przy czym
jeśli ktoś sobie życzy do niego pieczywa, jest już osobno płatne. Generalnie
wizyta na śniadanie czy lunch wiążę się więc z wydatkiem rzędu 30 – 50 zł na
osobę. Słowem, tanio nie jest.

Ale trzeba przyznać, że przynajmniej jakość jest naprawdę niezła.
Pieczywo jest świetne. Bagietka z szynką i serem na ciepło jest genialna, pieczywo
na zakwasie smakuje jak we Francji. Słodkie wypieki (oczywiście większość na
cieście francuskim) są równie pyszne co drogie. Omlet smakuje tak, jakbym sam
usmażył z dużą ilością sera, szynki i pieczarek, nie jest zbyt wysuszony.
W menu są też crepy na słodko, jajecznica z tostami i hamburger - jeszcze nie
próbowałem. Jeśli chodzi o obsługę to jest jej tyle, że aż wpada na siebie i
jest przesadnie uprzejma. Ale te białe fartuchy piekarskie są trochę zbyt teatralne
jak na mój gust. Podobnie jak wnętrze, które z tapetami imitującymi książki
wygląda trochę karykaturalnie…Mimo wszystko, będę się musiał jakoś z tym
oswoić, bo będę tu chcąc nie chcąc regularnym gościem…
Aug 08, 2015
Zomato
FoodSnob.pl
+3.5
Żegnaj fejsie, witaj Zomato czyli post z 24 lipca 2015:

Oj! Warszawko! Będzie się tu jadało! Nie moje klimaty ale quiche ze szpinakiem i łososiem na śniadanko przed podróżą do Krakówka bossski! — w podróży z „PAUL Polska” do „Kraków”.
śniadanie 24 lipca 2015
Aug 06, 2015
Clicca per espandere