Ich burgery są naprawdę dobre - dużo soczystego mięsa z charakterystycznym dymno-ogniowym smakiem, który stanowi o atrakcyjności burgera, smaczna brioszkowa bułka, i dużo dodatków.
Zamowienie z dowozem.... dowóz jak dowóz, rzecz osobna. Ale ok w tym przypadku. Co do meritum... cheeseburger swietnie przygotowany. Do tego również zamówiony burger z jajkiem i beconem. Dobrze przyrządzony choć ciutkę „za mokry”. Bułka niestety się rozmiękła w przeciwieństwie do wersji cheesburgerowej. Do kompletu doszły frytki z batatów i to akurat najgorszy punkt programu... zrobione za zbyt cienkie a przez to niestety cześć jest sucha i spieczona co przy udanych daniach głównych psuje obraz całości. Warto pomyśleć nad delikatną zmianą w procesie ich robienia a będzie wszystko bardzo dobrze. Ogólnie pysznie. Polecam.
Soul food był jednym z pierwszych burgerowych foodtrucków gdy jeszcze nie było na nie mody i do dziś pozostaje jednym z lepszych burgerowni(już nie koniecznie na kółkach) w Warszawie. Imponujące dobrze skomponowane burgery, dobra szarpana wieprzowina oraz interesujące kombinacje frytkowe. Chyba najlepszy z burgerów to O.D.B. który jest klasyką gatunku z karmelizowaną cebulą, bekonem, serem cheddar i pieczarkami, jest to kawał dobrego burgera za 26zł. Wartym wspomnienia jest co błędnie nazywają putine, według soulfood są to frytki z dużą ilością szarpanej wieprzowiny zalane sosem BB, jest to danie samo w sobie z jedyne 16zł. Kiedyś prosiłem by dodać na nie ser ale kucharz odmówił twierdząc że szef ma taką wizję putine, ewidentnie "szef" nigdy nie był w Kanadzie skąd Soulfood jest bardzo smaczne. Ogólnie polecam, dobre jedzenie w standardowych cenach nie odstających od konkurencji.
Soulfood był jednym z pierwszych burgerowych foodtrucków gdy jeszcze nie było na nie mody i do dziś pozostaje jednym z lepszych burgerodajni w Warszawie. Imponujące burgery, dobra szarpana wieprzowina interesujące kombinacje frytkowe. Ich O.D.B. jest chyba najlepszym burgerem, wielki i bogaty w składniki. Serwują tu frytki z szarpaną wieprzowiną i sosem bbq, jest to danie samo w sobie, mylnie nazywają to putine i odmawiają dodania sera mimo że oryginalne Kanadyjskie putine to frytki z gestym sosem mięsnym i serem, ale pod piwo w sam raz i cenowo ok (16zł). Ogólnie nie można powiedzieć złego słowa czy źle wybrać z ich menu.
Jadam od czasu do czasu, mięso jest zawsze świeże, najbardziej lubię burgera z chorizo i jajkiem. Wszystko jest super poprawne, jedzenie przychodzi szybko.
Jedyne zastrzeżenie mam do frytek. Wyglądają jak frytki z McDonald's. Nie ufam im.
Generalnie będę wracać, ale to nie jest moje ulubione miejsce na burgera.
An error has occurred! Please try again in a few minutes