Słodko, przytulnie, klimatycznie :) Polecam na zimowe dni, można sobie usiąść w przytulnym kąciku i nieco się rozgrzać przy zapachu czekolady. Cudnie.
Ładny budynek, wnętrze urządzone ni to nowocześnie ni to staroświecko... tak - dla każdego (oka) coś miłego. W weekendowe popołudnie ruch spory, rozpiętość wieku odwiedzających - również. Menu bardzo obszerne - praktycznie dla każdego (podniebienia) coś miłego. Dobrym pomysłem było skorzystanie z części degustacyjnej menu. 3 płynne czekolady - biała, mleczna i deserowa. Kolejność nieprzypadkowa - od najmniej mi pasującej , do - najbardziej. Obsługa w porządku, ceny... no jak to u Wedla :) Jak nie macie ochoty na konsumpcję, a przechodzicie obok - warto wejść choć na chwilkę dla samych zapachów... ale wtedy to na pewno coś skonsumujecie :)
Pijalnia czekolady zlokalizowana w urokliwym budynku rogatki, nieopodal fabryki. W środku część sklepowa oraz kawiarniana. Mam wolny kwadransik, więc wstępuję na szklaneczkę gorącej czekolady białej (jest kilka do wyboru). Zgadzam się na sugerowany dodatek w postaci musu malinowego. Całość 14 zł. Porcja niewielka, ale smak nie do zapomnienia. Można się chwile podelektować. Kafejka nastrojowa. Małe, zaciszne stoliczki, na ścianach ciekawostki związane z tematem, np. reprodukcja okładki książki z 1938 roku "Staroświecki sklep". Cisza i spokój. Dzień powszedni, przed południem, jestem jedynym klientem. Do degustacji miniporcja kremu czekoladowego. Miejsce niewątpliwe warte odwiedzenia. Jedna uwaga: warto by nieco odświeżyć obicia fotelików, gdyż przetarte są i postrzępione.
Dobra czekolada, ma specyficzny smak i aromat. Jest gęsta. Do wyboru: biała, czarna lub mieszana. Lokal z klimatem, pasujący do pijali czekolady. Polecam.
Uwielbiam mieszkać przy Wedlu. Wychodzić na spacer i czuć zapach orzechowych wafelkow, karmelowych ciastek czy waniliowego ptasiego mleczka! Wedlowskie słodycze niestety nie smakują tak, jak kiedyś, ale zapach wydobywający się z fabryki jest obłędny! Jednak dobrze, że mają porządne filtry w kominach. Sąsiedzi opowiadają, że dawno dawno temu można się było od tej słodyczy porzy... Mogło się, co wrażliwszym, zrobić niedobrze :)
Przy fabryce czekolady jest również sklepo- kawiarnia, w której oprócz słodkich zakupów można również zrelaksować się w oldskulowym fotelu i zjeść coś, co ma miliard kalorii ale sprawia, że zaleje nas morze endorfin i uśmiech nie zejdzie nam z twarzy przez cały dzień.
Ostatnio przy okazji zakupów skusiłam się na gorącą pitną czekoladę- flagowy produkt kawiarni. Zastanawiałam się, czy wybrać czekoladę gorzką, deserową, mleczną, a może białą? I jakie dodatki? Ostatecznie stanęło na mlecznej czekoladzie ze słonym karmelem. Dobrze, ze porcja nie była duża, bo bym chyba odleciała w błogostan :)
Czekolady i czekolady!! Zapachów moc!! Klasyczna gorzka jest moim zdaniem najlepsza. Oczywiście duży wybór innych o herbat, koktaili.
Bardzo miła obsługa i atmosfera. Trochę przydałoby sie odświeżyc cześć kawiarni, ale to wszystko niknie jak zanurzamy sie w filiżance ;)
Wyobraźcie sobie moje dzieci jak tam szaleją... A nie ma dla nich kącika ;)
An error has occurred! Please try again in a few minutes