Fajna atmosfera jak na kebab. Bardzo dobre jedzenia. Super miejsce na piwo i mecz. Napewno tutaj wrócę czy to na coś do jedzenia czy na shishę.
Świetna lokalizacja - w sąsiedztwie Sfinks i Multikino. Fajnie można ogrzać się 'na ogródku' przed seansem, lub wstąpić późno wieczorem na kebsa, wracając z nocnych eskapad:). Miejsce na luzie jak to kebabownia, jest gdzie posiedzieć z dużym gronem znajomych. Bardzo duże porcje. Mięso trochę suche, ale taka już specyfika polskiego kebsa :). Polecam opcje z pójściem na łyżwy za Multikinem, ciepły kebs w Adanie i seans z fajnym filmem grozy w przybygku 'za ścianą'. Czystość też w miarę Ok, Pani z obsługi pomyliła zamówienie, ale nie było problemu z wymianą.
Bardzo polecam lokal. Dużo miejsca, smaczne falafele i dobre sosy. Mają równieź pyszne shaki vaniliowe. Lokal ma 2 pietra a kelnerzy nie wołają tylko dostaje się ten pikający numerek znany wszystkim z kebab kinga. Serdecznie polecam.
Dobry kebab w dobrej lokalizacji :) Ładny lokal. Klasyczny parter i robiące wrażenie jak na kebab pierwsze piętro. Fajnie prezentuje się także ogródek, szczególnie wieczorami. Bardzo czyste i przestronne łazienki. Urozmaicone menu i niewygórowane ceny :)
Kebaby są tak wielkie, że wyrzuciłem z domu kuchenkę, bo nie muszę już gotować do końca życia.Szanuje. W smaku jak najbardziej ok, mało pedalskiej surówki.
Ku wielkiemu niezadowoleniu M. nie jestem zbytnią fanką kebabów i na palcach dwóch rąk mogę policzyć ile razy w życiu jadłam to danie. Jeśli jednak mam sprawić komuś przyjemność i wybrać się z nim na "kebsa" to tylko do Adany.
Mięso jest tam dobrze doprawione i nie za tłuste, sosu nie ma za dużo, a pita jest pysznie dopieczona co dodatkowo ułatwia jedzenie. Jak dla mnie w kebabie mogłoby być więcej warzyw bo jest nieco suchy, ale przynajmniej można śmiało stwierdzić, że jest również "uczciwy".
Podoba mi się pomysł dołączenia dwóch sosów ostrego i czosnkowego do dozowania samemu do dania szczególnie, że oba są naprawdę udane i żaden z nich nie smakuje chemicznie. Próbuję odtworzyć sos czosnkowy z Adany w domu, ale jeszcze nie odkryłam jego sekretu ;)
Lokal na Belgradzkiej zdecydowanie przoduje w temacie jedzenia, ale na Imielinie można również smacznie, szybko i tanio zjeść.
Na Ursynowie król jest tylko jeden i jest to Adana! Pamiętam czasy, gdy mieli tylko jeden lokal na Natolinie i ciągle przewijało się tam dużo klientów.
Wczoraj zawitałem do mojej ukochanej dzielnicy, gdzie w międzyczasie wpadliśmy do lokalu przy metrze Imielin. Miejsce jest przyjemne, siedzenia są wygodne, a z głośników leci niezbyt głośna muzyka (w trakcie naszej wizyty leciało jakieś umca-umca).
Poprosiłem sympatyczną Panią o kebsa w cienkim cieście z "baraniną" i z łagodnym sosem w wersji mega za 14 złotych (wersja zwykła jest tańsza o 2 zł). Gdy dostałem do rąk tę "włócznię szczęścia", od razu na mej twarzy zawitał szczery uśmiech. Pita była chrupiąca z zewnątrz, stosunek ilości mięsa do warzyw był jak najbardziej korzystny (od M. usłyszałem, że powinno być więcej warzyw, ale ja byłem zadowolony), warzywa były świeże i razem z łagodnym sosem czosnkowym nawilżały całość kanapki. Cena w stosunku do wielkości kebaba jest jak najbardziej adekwatna.
Dużym plusem w Adanie jest możliwość dostania w buteleczkach sosów łagodnego i ostrego. Czasami zastanawiam się w wyborze sosu między łagodnym i średnim, choć zazwyczaj wybieram ten pierwszy, ponieważ nigdy nie wiem czy w danym miejscu nie dadzą sosu, który wypali wnętrzności i przez to nie poczuje smaku składników. Tutaj ostrość jest na średnim, przyjemnym poziomie, co uważam za duży plus. Dodatkowy sos czosnkowy był gęsty i miało się ochotę go lać litrami.
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to jest to prośba do obsługi o szybsze sprzątanie stolików i zwracanie większej uwagi na czystość. Gdyby mięso były ciut wyraziściej doprawione i było jeszcze cieplejsze to ocena urosłaby do maksa. Mimo iż Adana jest sieciówką, moim zdaniem jego lepszą wersję kebaba można zjeść na Belgradzkiej i gdy tylko tam uda mi się ponownie wybrać to przewiduję mocne 5.
Jedynym miejscem na Ursynowie, który może z Adaną konkurować jest Fenicja na Dereniowej i mam nadzieję, że w niedługim czasie będę miał możliwość porównania tych miejsc na świeżo.
Polecam to miejsce wszystkim kebabożercom!
Często zdarza nam się zamawiać kebab z Adany. Muszę przyznać, że dostawy z Multikinowego wspominam chyba najgorzej z trzech lokali dostępnych na Ursynowie (stąd oceniam go tylko na 4.0). Tutejsze mięso niczym nie ustępuje innym, ale forma podania, jakość surówek i, przede wszystkim (!), frytek była nieco słabsza - frytki nie były tak smacznie wysmażone, jak przy innych dostawach.
Wreszcie udało mi się też odwiedzić ten kebab w celu zjedzenia kolacji (och, jak zdrowo
Kebab na prawdę dobry, do tego miła obsługa. Danie lodanie bardzo szybko. Nie ma do czego się doczepić. Polecam z czystym sumieniem. Ja odwiedzę na pewno jeszcze nie raz.
Ulubiony kebab na Ursynowie. Wnętrze lokalu urządzone w przyjemny sposób - w lato dodatkowo ogródek przed lokalem. Kebab na cienkim cieście to mój faworyt - w środku poza mięsem i surówkami znajdziemy także świeże warzywa. Ceny OK.
Pierwszy raz odwiedziłam ten lokal i muszę stwierdzić, że się nie zawiodłam. Zamówiliśmy z kolegą kebaby na grubym cieście z baraniną i kurczakiem. Porcje naprawdę duże, można się najeść (za dopłatą 3 zł więcej mięsa), w smaku pyszne, świeże, ciasto sezamowe rozpływało się w ustach. Polecam też grzane piwo, choć mogłoby być troszkę cieplejsze :) Wrażenia odnośnie jedzenia bardzo pozytywne, natomiast lokal sam w sobie ma dość eklektyczny klimat, brak spójności w wystroju, za to sporo miejsc siedzących (dół i góra). Na pewno pojawię się tam jeszcze nie raz :)
Na kebaba trafiłem nie przypadkiem tylko z polecenia, i kebab całkiem, całkiem. Jak zwykle w takich knajpach zamówiłem kebaba z baraniną na ostro w cienkim placku. Jedzenie dobre chociaż ostry sos mógłby być bardziej ostry a mniej słony. W weekendy uczulam osoby lubiące konsumować w ciszy na rodziny z dziećmi ale to już kwestia rodziców a nie lokalu. Polecam
An error has occurred! Please try again in a few minutes