Rodzinny obiad ? Wiecie co się stało ? zostaliśmy na kolację tak było miło i smacznie. Z uwagi na wielkie żarcie za niewielkie ? może inaczej za bardzo wyrównane pieniądze bawiliśmy się świetnie. Atmosfera gości personelu jak byśmy znali się od lat. Normalnie zajebiście !!!!!! Kilka zdjęć dodane jedzenie nie do przejedzenia a wódeczka zmrożona i nie do przepicia POLECAM
Lokal w okolicy TVN-u przy Wiertniczej, działający od paru miesięcy. Kuchnia polska, tradycyjna. Jedzenie można zamawiać w opcji stacjonarnej i na wynos. Miałam okazję wypróbować doradę z grilla oraz domowy rosół z ręcznie lepionymi kołdunami z zieloną nacią (ale naci w nim nie było). Dorada jest marynowana koprem włoskim, czosnkiem i tymiankiem, a podawana w zestawie z mixem sałat i pieczonym ziemniakami. Smakowo poprawnie, ale całość jakoś mnie nie zachwyciła. Może będzie kiedyś okazja wypróbować inne dania, to napiszę coś więcej. Ceny jak na ten standard lokalu umiarkowanie wysokie.
Miejsce przyjemne, z potencjałem. Ogromną zaletą możliwość zjedzenia w ogrodzie, z dala od ruchliwej ulicy. Od poniedziałku do piątku (12-16) można skusić się na menu lunchowe. Jedzenie smaczne, świeżo przygotowane. Niestety minus za lemoniadę, która dla mnie była rozwodnionym sokiem pomarańczowym.
Nowa restauracja na Wilanowie. Już pierwszego dnia od otwarcia udało nam się odzwiedzic. Kilka pięter, ogródek, w każdej sali inny wystrój. Raczej to nie mój Klimat ale najważniejsze aby byli smacznie. Wcześniej mieściła się tu gruziństwa restauracja z winiarnią - wcześniejsza knajpa była fatalna - stad z tym większą ciekawością odwiedziłam nową, nowych właścicieli.
Miejsce słabo rozreklamowane/oznaczone. Może jeszcze nad tym pracują właściciele.
W karcie pozycji bardzo dużo, każdy znajdzie coś dla siebie. Aż się zastanawiam czy szef kuchni ogarnie to wszystko przy dużym obłożeniu sali. Ale trzymam kciuki.
Przychodzi poczekajka - różne chlebki-jednak oliwy ani masła nie dodajemy ;(
Na start bierzemy - pierogi z kaczką - bardzo dobrze, ciasto cieniutkie, kaczka smaczna, miękka, soczysta. Nie co za słone jednak - ale to drobny minusik. Następny śledź W zalewie korzennej - smakowity, intensywny. Tatar kolegi - podobno również dobry, porcja była bardzo solidna. Wszyscy wzięliśmy także po rosole. Rosół czuć że delikatny, domowy, z domowymi kluseczkami. Dla mnie jednak rosół powinien być podawany mega gorący, ten był podany tylko lekko podgrzany niestety. Danie główne - moje to makaron sepia z krewetkami - smakował bardzo podobnie jak wszędzie - ani specjalnie się nie wyróżniał w jedna czy drugą stronę. Podobnie męża Burger. Plus że czuć że mięso z burgera również robione faktycznie na grillu. Znajomych dorada z grilla wyglądała zaś imponująco. Tak samo jak i udko gęsi. Podobno smakują również.
Będę obserwować jak knajpa się rozwija i wpadnę za czas jakiś na pewno na dogrywkę. Na wilanowie na pewno brakowało knajpy w polskim stylu (nienaliczanie barku - jadłodajni). Pierogi, ryby polskie, tatarek, szarlotka itp - to myśle ze dobry kierunek. Jednak dodawanie w menu włoskich makaronów, amerykańskich burgerów itd - sprawia Że miejsce trafi klimat i kierunek.
An error has occurred! Please try again in a few minutes