Reviews Chicago's Pizza

Dziwią mnie tak niskie oceny tego miejsca, jak na osiedlową pizzerie to jedzenie jest na bardzo wysokim poziomie. Zamawiam z Chicago's od lat i naprawdę ciężko mi sobie przypomnieć, żebym był niezadowolony więcej niż raz czy dwa (zimna albo bardzo sucha pizza). Dzisiejsza margerita z podwójnym serem tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że Chicago's to moja ulubiona osiedlówka, a teraz tak naprawdę jedyna jako, że od pewnego czasu nie jem za dużo tego typu pizzy :)

Korzystając z zaproszenia Zomato wybraliśmy się razem z dziewczyną do Chicago’ s Pizza na Ursynowie aby sprawdzić, czy w lokalu czuć klimat amerykańskiej kuchni. Od wejścia rzuca się w oczy wystrój knajpy, wypełniony wszelkiego rodzaju nawiązaniami do amerykańskiej kultury czy stylu życia. Na ścianach bez trudu możemy znaleźć postery z Marlin Monroe czy Jackiem Daniel’ sem.
Mieliśmy wybitną ochotę na pizzę, więc chociażby burgery zdecydowaliśmy się zostawić na kolejną wizytę. Wzięliśmy 2 pizze, farmerską i angielską. Jakość pizz bardzo solidna, nie było to może coś nadzwyczajnego ale na pewno nie było na co specjalnie narzekać. Składników sporo, ciasto w porządku. 2 średnie pizze okazały się nawet przy dużym apetycie porcją ciężką do pokonania :)
Na koniec postanowiliśmy skusić się na deser, zamówiliśmy szarlotkę na ciepło z lodami i boston, czyli ciasto czekoladowe z bitą śmietaną i polewą. Oba były rewelacyjne, autentycznie zdziwiony byłem faktem, że w sieciowej pizzerii można dostać tak dobre ciasto. Wielokrotnie zdarzało mi się w kawiarniach, a więc miejscach stworzonych do deserów, dostawać szarlotkę na ciepło kompletnie zimną albo podaną bez żadnego wyrazu. Tutaj naprawdę desery nie były zapchajdziurą, spokojnie można wpaść do knajpy specjalnie dla nich.
Co warto jeszcze podkreślić, bardzo fajnie prezentuje się strona internetowa pizzerii, na której można odnaleźć większość dań ze zdjęciami, co z mojej perspektywy bardzo ułatwia podjęcie decyzji przy wybieraniu potraw.
Wizyta w knajpie okazała się bardzo sympatyczna, będąc w pobliżu którejś z filii Chicago's Pizza na pewno wpadniemy ponownie, może tym razem na burgery? :)

Moja obecność podyktowana była spotkaniem ze znajomymi :) Miejsce godne polecenia, idealne na spędzenie czasu z rodziną czy przyjaciółmi. Jedzenie? Przekąski - czosnkowe paluszki z ciasta - proste a zarazem smaczne :) Pizza - wyjątkowo dobre ciasto ze świeżymi składnikami :) Tortilla z kurczakiem i serami - dobrze doprawione mięso gwarantem udanej potrawy, a kotlet schabowy, mogło by się wydawać nic trudnego, a jednak: wyjątkowy :) Warto tu jeść! :)

I love Ursynów! Myślałam, że znam ten rewir od podszewki, a tu prosze..smakowite zaskoczenie i uśmiech od ucha do brzucha ;) Do Chicago's Pizza trafiłam przypadkowo, podczas sobotniego spaceru "leniwców", w fazie monstrualnego głodu. W mieście Chicago nigdy nie byłam, dlatego uznałam, że chicagowsko- ursynowskiej pizzy spróbować trzeba. Wraz z trzema kompanami wieczoru zajęliśmi komfortowe skórzane kanapy, w których szybko się rozpłynęliśmy, a dobra energia hasała po lokalu. Ze ścian spoglądali na nas Charlie Chaplin, Marlin Monroe, Audrey Hepburn, Elvis Presley i inni sławni, przy tak gwiazdorskiej asyście wieczór musiał być udany ;) Wymieniliśmy kilka zdań z przesympatyczną i pełną wdzięku kelnerką, która doradziła i ponformowała o fajofajnej promocji (minus 50% przy 3 pizzach), w wyniku której zamówiliśmy trzy duże pizze, a zatem pełna partyzantka ;) Wpierw wjechała na stół przekąseczka, czyli paluchy czosnkowe, które podkręciły apetyt (smakowity i miły dodatek od restauracji), później ukazały się 3 wielgachne pizze łączące w sobie 6 smaków: Pepperoni, Margherita, Parma ( z rucolą i dojrzewającą szyneczką), Grecka (z serem favita i oliwkami),Quatro Cheese (mix serów) i New Yorker (pepperoni,szynka, bekon, pieczarki). Uczta XXL była wyśmienita, ciasto cienkie i chrupiące a dodatki, które są dla mnie kwestią arcyważną,konkretne i świeżutkie,nadawały właściwego aromatu i roskosznego smaku. Na podium stawiam Pizze Grecką o rześkim smaku -była tym, czego organizm potrzebował. Natomiast moj towarzysz -pizzowy purysta i ekspert odnośnie margharity (lat 8) przyznał chicagowskiej margharicie ocenę celującą, to naprawdę wielkie wyróżnienie, coś w stylu orderu za zasługi państwowe ;)) Wieczór spędzony w Chicago's Pizza był extra, to wskazane i przyjazne miejsce dla rodzin (jest nawet kącik dla maluchów) oraz na randki i dla grupek znajomych (solidny wybór alkoholi w życzliwych cenach). To czego mi brakowało, to z pewnością muzyki, która współgrałaby z wystrojem. Brakowało amerykańskiej duszy, może jakiegoś klasycznego jazzu, może coś w stylu Niny Simone, Franka Sinatry, Elly Fitzgerald ect. Muzyka z radia lub telewizji zupełnie nie przystoi tak nastrojowej pizzerii ;) Suma sumarum, Chicago's Pizza to miejsce, do którego chce się wracać :D

Dawno nie byłam w tak schludnym, skromnym lokalu. Oczywiście w 100% w pozytywnym tego znaczeniu. Mała knajpka na Ursynowie. Ogromny atut i info dla managera Pani kelnerka, która nas obsługiwała zasługuje na ogromna pochwałę. Nie pod katem wiedzy. Ale ogromnego taktu, skromności, wyczucia, przesympatycznej postawy! Brawo! Oby wszędzie obsługa była tak zachęcająca. Dzięki voucherowi udało nam się posmakować kilku rodzajów pizz. Wszystkie perfekcyjne! Na różnym cieście, z różnymi dobrej jakości składnikami! Super! Bardzo fajne miejsce z dobrym jedzeniem. I adekwatne do swojej ceny! Polecam sprawdzić. Ja tam będę wracać!