Świetne jedzenie w dobrej cenie. Naprawdę smacznie i ostro (cudowny wybór sosów, ja osobiście polecam 5 - baaaardzo dobre habanero). Niedługo się czeka, może miejsca nie jest dużo, ale zawsze można wziąć na wynos. Także smaczne napoje (mangoniada, niewiele droższa od coli)
Pyszne jedzenie duże porcje, super obsługa. Szkoda że tylko tak daleko od domu :( i szanuje za wybór sosów. Przepyszna sprawa. Polecam wpaść i popróbować
Niewielki lokal z kilkoma stolikami na zewnątrz, nieduży wybór maksykańskiego fast foodu, ale z morzem różnych wariantów. Polecam taco zarówno z szarpana wieprzowiną jak i wołowiną, dobra i sycąca okazała się także Quesadilla z kurczakiem. Niedługi czas oczekiwania, sprawna obsługa, ceny do przełknięcia.
Polecam! Byłam pierwszy ale z pewnością nie ostatni raz. Dobry pomysł z poziomami ostrości. Na początek wzięłam 3 ale spróbuję niedługo 4. Na 7 nawet nie patrzę haha. Miła obsługa. Ceny ok. Jedyne co wg mnie na minus to, że mało miejsca do siedzenia, ale taki lokal co zrobić:) zresztą ostrzejsze jedzenie lepiej brać na wynos haha
Całkiem sensowne burrito, a obsługa sympatyczna. Jak byłem pierwszy raz, to nie mieli już (czy w ogóle tego dnia) chili con carne - co mnie zmartwiło. Lokal trochę mały i czasami ciężko się dostać, ale ul. Francuska tak już ma. Wielki plus za możliwość stopniowania ostrości. Raz jadłem burrito z 5, a innym razem wziąłem 6. Przy 5 jeszcze bym nie powiedział, że jest to pikantne, ale 6 już robi różnicę i jest to konkretna ostrość. Do 7 jeszcze nie podchodziłem, ale kiedyś na pewno to nastąpi. Główną atrakcją są dla mnie te ostre sosy i myślę, że dla każdego miłośnika żaru w cieście to pozycja obowiązkowa.
PS. Całkiem fajna mangoniada na przełamanie smaku.
Dobre świeże jedzenie, choć na zamówienie trochę trzeba poczekać. W środku miejsce dla 5 osób jedynie, choć i tak dość przyjemne miejsce. Ceny mógłby być niższe troszkę
zarówno kesadija ;) jak i burrito super jakość, za akceptowalne pieniążki.
dla niektórych drażniąca może być obecność świeżej kolendry(zawsze można poprosić chyba bez. Składniki świeże wysokiej jakości, szarpana wołowina po prostu rozpływa się w ustach.
Obsługa miła, służąca doradzeniem co do poziomu ostrości sosu.
Sympatycznie, szybko i dość smacznie. Można sobie precyzyjnie dobrać stopień ostrości, a porcje są naprawdę spore. Quesadilla to dużo sera plus mięso i sos. Buritto z twardą fasolą. To raczej fastfoodowa wariacja na temat kuchni meksykańskiej, tęskno za świeżą kolendrą i warzywami. Ale zapchać się można tu przednio ;)
Mały przytulny lokal. Smak potraw ok. Szeroki wybór ostrych sosów. ( wg. skali ostrości 1-7) Fajne miejsce by wyskoczyć ze znajomymi i spróbować swojej odporności na kapsaicynę.
+ Jedzenie jest smaczne. Burrito dobrze przyprawione, aromatyczne. Quesadilla też w porządku.
+ Sosy.
- Cena/porcja
Tutaj nie będę się rozpisywał, ceny są wysokie a porcje małe. Burrito "duże"wcale nie jest takie duże, i ciężko jest się nim na jeść. Ja zamawiając quesadille i burrito (26zł) się nie najadłem.
Świetne miejsce dla miłośników ostrych papryczek, szukających nowych wyzwań :) Przy pierwszej wizycie spróbowaliśmy sosu nr 6 (chcieliśmy od razu pójść na głęboką wodę próbując 7-ki, ale pani która nas obsługiwała poleciła zostawić sobie te przyjemność na kolejny raz i na początek wziąć coś lżejszego ;) )
Obsługa bardzo na plus, dowiedzieliśmy się trochę na temat wszystkich sosów od miłej dziewczyny, która w S'poco loco obsługuje klientów. Jedzenie było bardzo dobre, jedyny minus to brak śmietany, która uśmierzyła by ból języka od smaku ostrości dla mniej zaawansowanych miłośników papryczek :) Chętnie wrócę niebawem, żeby zmierzyć się z numerem siedem :)
Jadłem burrito i było ono przeciętne, wielkość nie powalająca, cena 19 zł. Lokal mały, właściwie tylko jeden stolik, na max 6os. Generalnie spodziewałem się czegoś więcej. Na plus możliwość doboru ostrości sosu w skali bodajże 6 stopniowej w zależności od rodzaju papryczki z jakiej jest sos. Niestety akurat skończyły się dwa najostrzejsze więc musiałem wziąć z Habanero i trochę tej ostrości brakowało
Trudno mi ocenić smak potraw, ponieważ zamowilam quesadille w przedostatnim stopniu ostrości, więc mały kęs wystarczył, by w moich ustach rozpętało się piekło. Przeżycie naprawdę niezapomniane i zabawne.
Nie jestem wielkim znawcą kuchni Tex Mex. Pobyt w s'poco loco to moja druga styczność z tego rodzaju kuchnią. Chcąc zjeść na Saskiej coś na szybko i nie wydać całej zawartości portfela postanowiłem dać szansę temu niepozornemu lokalowi. Bardzo miła obsługa, Pani chętnie pomogła w wyborze a po chwili mogłem się cieszyć burrito oraz quesadillas. Oba dania bardzo smaczne. Cieszy możliwość dostosowania ostrości do własnego gustu. Przed wyborem można spróbować każdego z sosów. Generalnie za rozsądne pieniądze można zjeść coś innego niż kebab czy pizza i być najedzonym i zadowolonym. Warto również spróbować lemoniady z mango =)
Ciekawe miejsce, przyjemna okolica, przepyszne burrito, poprawna quesadilla oraz sympatyczna pomocna (szczególnie w wyborze dań i sosów) obsługa. Naprawde warto spróbować!
Mięso w burrito solidnie przyprawione, smakuje oryginalnie, a składników nie brakuje.
Podoba mi się stopniowanie ostrości dużym wyborem sosów, choć różnica między poziomem 2 a 3 była zadziwiająco duża. Nie jest to może "niebo w gębie", ale ciekawa to alternatywa dla pizzy i burgerów w opcji "na wynos".
No i znalazłem swoją ulubioną miejscówkę na burito w Wawie :)
O skali 1 do 7 zostało już chyba wszystko powiedziane. Ja dzisiaj stestowałem 5 i odrobinę 6. Nie powiem, zrobiło mi sie cieplej :) Ale tak przyjemnie.
Wkładka się zgadzała- smaczna wołowinka, dobra fasola i nierozgotowany ryż. Niby niewiele, a jadałem w miejscach gdzie i to potrafili popsuć.
Co do samego miejsca, małe i kameralne. Tak, żeby wpaść i wypaść. Na pewno latem przy rozstawionym ogródku można się wybrać większą ekipką. Ekipa do pogadania.
Karta prosta, bez zbędnych udziwnień. Chłopaki skoncetrowali się na robieniu paru rzeczu i robią to dobrze, Tak trzymać.
Słyszałem o tym miejscu od par lat. Legendarna skala ostrości od 1 do 7 jest chyba znana każdemu milosnikowi kuchni texmex.
Będąc z wizytą u moich przyjaciół poztanowilem zajść do spocoloco. Local surowy, kuchnia prosta, menu wąskie i tu moja pierwsza uwaga. Mimo 4 dan w menu, 3 dodatków i 4 napojow, dwie pozycje wykreślona - jest to dla mnie nie zrozumiale.
Obsługa kontaktowa, muzyczka leci w tle..jest spoko jak to w spocoloco:)
Zamaiwam burito, sos 3 ( tak wiem, jestem cieniarzem, a dochodzi to domnie dop przy pierwszyk kęsie, powinienem postawić na 5), jako wkład wybieram wołowinę. Burito inne niż w gringosie, bardziej meksykańskie, wiecej fasoli i ryżu, najważniejsze że smaczne!
Nie mogłam się przekonać do meksykańskiej kuchni, gdziekolwiek jej nie próbowałam, ciagle spotykały mnie same rozczarowania. Jednak tacosy które mi tutaj zaserwowano - (3szt za 19zl) z rwana wołowina i sosem nr 2 sa grzechu warte!!! Na pewno wpadnę spróbować reszty menu :)
poznałam to miejsce wczoraj z koleżanką a do dziś nie możemy wyjść z zachwytu i przestać wspominać.
Jadłyśmy taco i quesadilla z wolowiną. Mięso pyszne rozpływające się w ustach bardzo dobrze doprawione.
Do dan wzięłyśmy sos habanero, miałam już wcześniej okazje jeść sos z tych papryczek , ale ten był najlepszy (może dlatego ze dodają do niego mango?)
polecam polecam polecam!!!!
Świetna obsługa, wraca się do tego miejsca z uśmiechem na twarzy. Przepyszne jedzenie, szybka i miła obsługa, która zawsze służy pomocą :) ceny spoko jak nazwa knajpy. Zdecydowanie polecam!
Restauracja pierwsza klasa, obsługa super dziewczyny które tam pracują przesympatyczne. Polecam każdemu naprawdę warto tu wrócić i cieszyć się smakiem jedzenia
Jedzenie pyszne, ogrodek przed lokalem to świetny pomysł, jedliśmy tam kilka dni temu, Panie nas obsugujace byly bardzo pozytywnie nastawione do nas- klientow, bardzo nam smakowało na pewno będziemy tamy wracać. Zdecydowanie polecamy! :)
![Zomato]( "Recensione")
Lokal mały, jeden stolik z kilkoma krzesłami ale kilka stolików na zewnątrz jest więc gdy zimy nie ma można przycupnąć z widokiem na bogatą ulicę francuską. Wiadomo miejsce jest legendarne z uwagi na magiczny sos numer 7 który sprawia że ludzie żałują że nie wzięli czegoś łagodniejszego. Ja jednak nie miałem w planach atakować "siódemki" wiec zastanawiałem się jaki sos wziąć do burrito. Przed wyborem sosu można spróbować nachos z sosami aby wybrać najlepszy. Obsługa zaproponowała sos numer 3 i 5 w proporcji 3/4 i 1/4. Będąc w godzinie lunchowej w cenie burrito czy innej potrawy dostaje się gratis lemoniadę lub mangoniadę. Wybór padł na mangoniadę. Po kilku minutach wjechało burrito zawinięte w folię. Zabieram się do działania i po pierwszym gryzie czuję ostrość a fakt że potrawa jest bardzo ciepła to potęguje ostrość. Jednak to jest faktycznie wyważona opcja i ostrość nie maskuje smaku potrawy a dodaje go. W środku znajdziemy Wołowinę lub wieprzowinę (ja wybrałem wołowinę) ryż,fasola,kolendra,sos i nawet pomidor się trafił. Wszystko jak najbardziej smaczne i warte swojej ceny. Może buritto nie należy do ogromnych i można czuć niedosyt w kwestii odczucia najedzenia ale porcja nie jest mała. Mangoniada była raczej w kierunku w porządku niż super ale chciałem spróbować czegoś innego niż lemoniada. Ogólnie polecam to miejsce nawet jeżeli nie dla was sos numer 7:)
Lokal miał w przeszłości mały falstart, ale po remoncie wszelkie niedomagania poprawiono i teraz mamy szybki meksykański bar ze smaczną kuchnią o rozsądnych porcjach i w miarę przystępnych cenach.
Menu niewielkie, ale nie chodzi o ilość a o jakość, a z tym jest bardzo dobrze. Dobrej jakości składniki, świeże warzywa, dużo kolendry i szeroki wybór pikantnych sosów czynią burrito, tacosy i quesadillę przyjemnym doświadczeniem. Prócz tego jest jeszcze chilly con carne i dwa rodzaje lemoniady. Obsługa miła i poważnie podchodząca do swojej pracy (bez bullshitu). Czysto i świeżo.
Przyczepić mogę się tylko do cen, które czasem są na granicy tolerancji chociaż nie przekraczają cienkiej czerwonej linii hispterskiej lemoniady za 15zł. Niemniej, w podobnej cenie (dotyczy Chilly Con Carne albo dużej Quesadilla - 24zl) mogę zjeść lunch w okolicznych knajpach, zamiast szybkiego chilly bez dodatków.
Tak czy siak, polecam.
![Zomato]( "Recensione")
Nudne niedzielne popoludnie zaowocowalo wizyta w tym lokalu.
Tym samym konczac okres spokoju i sielskosci.
Jedlismy rozne potrawy o roznym stopniu ostrosci.
Mnie skusilo magiczne 7.
To co sie dzialo po pierwszym momencie ogien wypieki strasznie ostre ale ja lubie strasznie ostre. Pomimo ostrosci burito bardzo dobre wolowina ryz naprawde smaczne. Siodemka faktycznie kosi z wielka sila.
Po posilku piwo smakowalo mi jak sok z porzeczek lub agrestu.
Plan byl taki by zjesc cos o czym sie opowiada legendy i faktycznie podtrzymuje.
Dla prawdziwych twardzieli bowiem jest najostrzejsze danie.
Bardziej ostro nigdzie nie jadlem.
Wypieki schodza po godzinie i lzawienie takze ustaje po tym czasie.
Natomiast dalej grzeje od srodka.
Jezeli uwazacie ze lubicie ostre potrawy wizyta obowiazkowa.
Nie rozczarujecie sie.
Za ostrosc 5 obsluga 5 moglo by to lepiej troche wygladac dlatego ogolnie 3.5
Uwaga nie popijamy tego woda.
Kapsaicyna i jej pochodne nie są rozpuszczalne w wodzie, lecz tylko w alkoholu i tłuszczach. Ze względu na to, że większość ostrych potraw zawdzięcza swój pikantny smak kapsaicynoidom, próby uśmierzenia uczucia pieczenia po ich spożyciu przy pomocy płynów lub płukania jamy ustnej wodą mogą przynieść zupełnie odwrotny skutek niż pożądany roznosząc kapsaicynę po dłuższym odcinku przewodu pokarmowego. Znacznie lepsze rezultaty uśmierzające można uzyskać przez płukanie ust dowolnym, ciekłym tłuszczem roślinnym lub wypicie szklanki tłustego mleka. Dobre rezultaty przynosi też zjedzenie lodów. Alkohol, ze względu na swoje rozpuszczające właściwości, okazuje się również skuteczny.
zrodlo wikipedia.
Spoco loco pamiętam od czasów smetnej budki na Bemowie... urzekli mnie i wielu znajomych skrzydełkami habanero. Pyszne aromatyczne sosy, dobre proporcje składników, kolendra, prosty placek i pulled pork/beef w burrito. Tak. Streetfoodowo zwyciężają. Az glupio tak powiedzieć, ale ich streetfood bije na głowę większość restauracji tex-mex. Obsługa zawsze wyluzowana, pracujaca z przyjemnością, a nie z przymusu. Dla uzależnionych od kapsaicyny obowiazek sprobowania 6 i 7 sosu. Rynek i rozwoj ich nie zmanierowal, poziom zachowuja niezmiennie, a że ceny rosną - cóż za jakość się płaci.
Bardzo fajny streetfood z przyjemnym miejscem do konsumpcji podczas chłodniejszych dni i symatycznym ogródkiem na chodniku przy ulicy Francuskiej.
Do wybranych potraw możesz samemu dobrać stopień ostrości (jeden to zdecydowanie zbyt mdła opcja, ale cztery i wyżej.. ufff! tylko dla wtajemniczonych:))
Aby ugasić pragnienie polecam plastikowe bombki z delikatnym orzeźwiającym napojem mango.
Pierwsza wizyta lecz z pewnością nie ostatnia. Buritto i Taco's pierwszorzędne. Bardzo fajna obsługa. Lokal minimalistyczny ale czysty i przyjemny. Idealne miejsce na dobrą przekąskę.
Lokal bardzo mały max 5 osób. Jedzenie hmm... poezja. Bywam tu czasami. Zawsze biorę burrito z szarpaną wołowiną która jest boska. Sosy to inna bajka. Ja zawsze oscyluje w 6-7 . 6 Mega ostra , 7 dla hardkorowców 2 razy jadłem ale musiałęm wspomagać się śmietaną. Lokal polecam dla lubiących jadać na ostro. Obsługa miła i można zamienić pare słów z nimi
Skorzystałam z opcji dostawy i zamówiłam stąd quesadillas z wieprzowiną i łagodną salsą. Danie nie było może najwyższych lotów, ale mi smakowało. Do tego mają całkiem niezłą lemoniadę. Oczywiście da się zjeść w Warszawie dużo lepsze meksykańskie jedzenie, ale jak na szybki posiłek jest w porządku.
An error has occurred! Please try again in a few minutes