Mała uwaga na początek, recenzja dotyczy zamówienia na wynos.
Postanowiliśmy z żoną zjeść dobrego hamburgera, więc przejechałem pół miasta specjalnie do „Po byku”, gdyż kiedyś miałem okazję stołować się na miejscu i byłem całkiem zadowolony.
Na miejscu zostałem zaskoczony innymi, wyższymi cenami niż widnieją tutaj, jednak różnica nie była potwornie duża. Nie zmienia to jednak faktu, że kwota jaką trzeba zostawić w lokalu jest stosunkowo duża nawet jak na warszawskie standardy.
Zdecydowanie na plus wyróżnia się obsługa, chociaż tu muszę się przyczepić do drobnej, ale jednak pomyłki. Poprosiłem, żeby jeden z dwóch zamówionych burgerów był dobrze wysmażony, bo żona nie jada niedopieczonego mięsa. W domu odkryłem z przykrością, że zarówno żony jak i mój burger był „spalony”;)
Zanim jeszcze przejdę stricte do jedzenia to chciałbym jeszcze zauważyć, że jedzenie była naprawdę rewelacyjnie zapakowane i musiałbym się solidnie postarać, żeby zrobić breję w torbie.
Samo jedzenie stoi na wysokim poziomie, porcje są ogromne i bez problemu się najadłem. Zamówiliśmy Cheese’a w zestawie i burgera miesiąca (Asparagus). Obie kanapki bardzo dobre, o mięsie pisałem wcześniej, a jakość dodatków odpowiednia do ceny. Byłem miłe zaskoczony, że w mojej kanapce znalazło się tak dużo wyśmienitych, młodych i odpowiednio grubych szparagów. Przyczepić mógłbym się tylko do ilości sosu, który trochę rozmoczył mi dół bułki, ale to może być równie dobrze wina czasu w jakim dowiozłem jedzenie. Do tego rewelacyjny robiony na miejscu coleslaw. Nie podejmuję się natomiast oceny frytek, bo w drodze do domu zdążyły wystygnąć, czego nie mogę powiedzieć o burgerach, więc kolejny plus.
Podsumowując, plusy:
-smak
-jakość
-rozmiar porcji
-obsługa
Minusy:
-trochę wysoka cena
Jakie to jest dobre miejsce! Bardzo niepozorne, nieco na uboczu w okolicy raczej nie słynącej z gastronomii. Burgery, albo raczej zestawy z burgerami, są dość drogie, ale całkowicie warte swojej ceny. Porcje są bardzo sycące, podawane z pysznymi sosami. Frytek mogłoby być nieco więcej ale grubość mięsa rekompensuje wszystko. Do tego przyjemna obsługa i ładny wystrój zwłaszcza latem, gdy można usiąść w ogródku. Zdecydowanie polecam to miejsce!
PLUSY:
- smaczne burgery
- krótki czas oczekiwania
- spory wybór burgerów
MINUSY:
- nieprzytulny lokal, polecam wziąć na wynos ;)
Smaczne burgery, możliwość wyboru wielu kompozycji, cena mogłaby być trochę niższa. Nie polecam zimą, ponieważ zastosowany sposób ogrzewania się nie sprawdza.
Spoko miejsce dla młodszych ludzi. Być może jestem w błędzie ale obsługa powinna być profesjonalna i nie wyciągać spraw spoza restauracji na jej tło. Mniej kłótni i więcej uśmiechu moi państwo :)
Cała piątka za świetne jedzenie i przemiłą obsługę. To miejsce mogę z czystym sumieniem polecić każdemu kto chciałby zjeść dużo i w przystępnej cenie.
Bardzo dobre burgery i knajpka! Ten lokal można na spokojnie polecić każdej osobie, która lubi dobrze i smacznie zjeść. Lokal zrobiony z pomysłem, fajna atmosfera i fajnie, że można wyjsć na patio kiedy jest ciepło. Obsługa bardzo sympatyczna i miła więc rownież na plus. No i oczywiście jedzenie: idealnie wysmażone burgery, idealne połączenie smaków i spore rozmiarowo! Ceny adekwatne do jedzenia. Gorąco polecam!
Bardzo dobre burgery. Electro burger smaczny, dobry poziom wysmażenia, ciekawy sos. Reszta burgerów również otrzymała pozytywne opinie - bylismy w 5 osób i kazdy jadł coś innego. Minus punkt za pomyłkę w rachunku aczkolwiek obsługa sprawnie się tym zajęła. Mam nadzieję, że to jedynie incydent bo chętnie bym wróciła.
Baaardzo smaczny burger, mały minus za brak serwetek i plastikowych sztućcy na stolikach, natomiast obsługa w porządku, smacznie i szybko. Plus za fajny system numerków - długich drewnianych łyżek i podanie do stolika. Szkoda że frytek nie dostaniemy w zestawie, co w tej cenie jest raczej standardem w innych burgerowniach.
Daję 5 bo zostałem mile zaskoczony, duże i bardzo smaczne burgery, pyszne frytki zajebiste mięsko 😉 czego chcieć więcej 😁😁😁 cenowo standard 😉
Burger może i bardzo duży ale smakowo mięso jak dla mnie zbyt wysmażone. A poza tym raczej typowa burgerownia. Mogło być lepiej ale jak ktoś jest głodny i szuka takiego lokalu w okolicy to można odwiedzić.
Kolejna burgerownia do odhaczenia w stolicy. Nasz wybór padł na GOAT Burger czyli wołowina z kozim serem, grillowaną papryką, rukolą, karmelizowaną cebulką i sosem musztardowo-miodowym. Rukoli tyle co kot napłakał. Sam burger niezły, jednak coś mi tam brakowało. Minusem była cena, gdyż dodatkowo płatne były frytki z sałatką, gdzie standardem już można otrzymać je w zestawie. Samo miejsce przypomina typową burgerownię, lecz klientela nas nico odrzuciła. Podczas naszego pobytu, zawitało dwóch "meneli" którzy zamówiwszy po piwku i frytkach zasypiali przy stoliku. Trochę nie miły widok...
Nazwa adekwatna. Faktycznie, reklamowane jako specjalność zakładu, wołowe żebro w sosie BBQ świetne w smaku i spora porcja potrafi zaspokoić najbardziej głodnego. Kolba kukurydzy pasuje znakomicie i podgrzewane kawałki bułki też. Do tego zimne beczkowe, cieszyńskie, świeżutkie Brackie i jesteśmy happy! W ogródku bardzo przyjemnie, jest wiaterek i cień. Cisza, spokój i zieleń. Obsługa na odpowiednim poziomie.
Jak dla mnie najlepsza buda z burgerami w Warszawie. Są drobne minusy. Czasami widać że obsłudze się nie chce. Drugi to miejsce nie jest dobre zimą. Ja wiem że jak jest zima to musi być zimno ale jednak wolalbym nie jeść w.krótce. Acha jak zjesz w lokalu to pachniesz burgerami przez caly dzień
Jeśli tylko najdzie mnie ochota ma burgera to zawsze ląduję w tym miejscu. Naprawdę jest pysznie, porcje jak na moje możliwości to są duże! Fajne, w miarę tanie, szybkie jedzenie. Polecam serdecznie! 🍔🍔
Dla osób lubiących burgery bardzo dobre miejsce, które warto odwiedzić. Z daleka już mieni się bardzo pomysłowe, czerwone logo. To niewielki pawilonik z blachy, w zimie niestety nie najcieplejszy, ale obsługa robi tam co może, by klienci nie zmarźli. Dla mnie sam lokal i jego wnętrze to najsłabszy punkt, bo tak dobra burgerownia powinna mieć na wyższym poziomie lokal. Chociażby stoliki i krzesła powinny być przyjemniejsze i mniej obskórne. Ale za to sam bar fajnie się prezentuje.
Jeśli chodzi o same burgery - świetne. Spora porcja mięsa, bo 185 g (pytałam), bardzo soczysta, świeża i smażona na oczach klientów. Ja dostałam lekko krwistą i pomimo że nie przepadam za "medium rare", to był strzał w dziesiątkę. Smaczna bułka z makiem, takiej jeszcze nie widziałam, niezłe frytki w formie łódeczek. Dużym plusem są serwowane alkohole, a i wybór niemały. Od kawy i dobrej herbaty, którą zamówiłam (punkt za to, że nie jakiś Lipton), poprzez cydr, aż do whisky! Obsługa w porządku. Ważna rzecz, na którą zwróciłam uwagę, to zapach zaraz po wejściu do lokalu - a właściwie jego brak, co niestety się nieczęsto zdarza w tego typu miejscach. Nie śmierdzialo starym, przesmażonym olejem, (czego się niestety spodziewałam), co uważam za kolejny plus dla restauracji.
Na pewno będę chciała tu wrócić, może tym razem na steka, bo jestem bardzo ciekawa. :-)Aleksandra Maria
Lokal Po Byku to oddzielny budyneczek zlokalizowany zaraz przy metrze Marymont. Zachęca "ładnym logo" i miłą okolicą :) Przez chwilę był to jeden z moich nr.1 pośród burgerowni Warszawskich. Dobra maślana lekko chrupka bułka z sezamem wygląda i smakuje naprawdę nieźle. Wołowina to "good job" wśród lokali Warszawskich, wysmażony dość dobrze kawał dobrze przyprawionego mięsa a dodatki dobrze dobrane. Tu można znaleźć burgera z karkówki ( Fireman ), który jest ciekawą alternatywą do klasycznego mięsa. Dwa rodzaje piwa, dość dobre frytki, dużo burgerów i jeszcze więcej burgerów :) Jedno z miejsc na pewno wartych odwiedzenia jeśli ma się ochotę na kawał solidnej wołowiny w bułce :)
Dzisiaj jadłem kaczkę w buraczkach... poezja. Polecam nie tylko burgery. Jako bezglutenowiec i unikający czerwonego mięsa nie miałem zbytniego wyboru. Cena 38pln wydaje się być wysoka ale dostałem pół kaczki czyli po byku porcja. Fajnie mieć PoByku po sąsiedzku:) Polecam!
Nigdy nie byłam zbytnią miłośniczą burgerów, ale te w Po Byku są po prostu MISTRZOSTWEM! Dla tych burgerów mogę nawet przytyć ! Idealnie wysmażone mięso - soczyste (za każdym razem), świetna bułka, świeże dodatki! Byłam juz przynajmniej 5 razy i nawet nie dałam rady zrobić zdjęcie bo jak tylko podają mi moje zamówienie nie jestem w stanie czekać i od razu zabieram się za jedzenie 😜nietypowy Burger w czarnej bułce WYBORNY ! Mój chłopak się zawsze śmieje, ze ja po każdym gryzie mówię "jeju jakie to pyszne!". Fakt, ze Po Byku bedzie teraz rownież na Żeromskiego pozytywnie mnie zaskoczył, zwłaszcza ze to właśnie w tym bloku, w którym się otwiera mieszka mój chłopak 😍co to oznacza dla moich bioder? Fajnie, ze Po Byku na Żeromskiego nie bedzie juz tylko burgerownią, ale restauracja z rozmaitym menu. Jeśli beda tak samo perfekcyjni jak w przypadku burgerów to wróżę im ogromny sukces! W każdym razie "Po Byku" na gdańskiej polecam w 101%!!!
Jedne z lepszych burgerów, szczególnie na północy Warszawy :)
Mam jedno zdjęcie, na którym widać, że było dobre, bo zrobiłam je już w trakcie jedzenia. Pyszny jest ten z mango, ale ten z powidłami śliwkowymi też daje radę!
Polecam bez dwóch zdań :)
Fajne, małe (wieczorami jest to czasem problem) i świetnie urządzone miejsce z bardzo dobrymi burgerami - jak dla mnie jedne z najlepszych w Warszawie.
Nie wiem jak to się stało, że nie opisałam jeszcze tego miejsca. Po Byku jest jedną z moich dwóch ulubionych miejscówek z burgerami. Pierwszy raz trafiłam do tego niepozornego pawilonu w zeszłym roku. Przypadkiem, bo było po drodze, bo odstraszył mnie wygląd pobliskiej pizzerii(podobno niesłusznie).
Na wyludnionym Żoliborzu to zaiste oaza mięsnego uniesienia.
Nieduża budka z zielonym ogródkiem - przyjemnym zapachem zachęca do wejścia.W środku kilka stolików , bogate menu oraz dwie miłe osoby za barem - Pan Burgermeister oraz Pani kelnerka.
Dodatkowym atutem jest fragment kolekcji właściciela lokalu - miłośnika starych maszyn , kolejnictwa oraz wszelkiego rodzaju innych elektrycznych cudów.Wrażenie robi telefon z ubiegłego wieku z działającą rozdzielnią.
Zamówiliśmy dwa burgery : bacon i electro.
Pierwszy z cheddarem , mimolette i bekonem , drugi z jalapenio i chimmichuri.
Oba burgery miały cudowny smak , idealnie wypieczone , nie przeciągnięte.Bułka z czarnym sezamem to także strzał w dziesiątke.
Znakomite frytki , choć powaliła nas najprostsza sałatka coleslaw - po prostu wybitna.
Spory wybór piwa i cydru oraz znakomita lemoniada do popicia.
Na pewno wrócimy do tego miejsca , ponieważ miło jest zjeść znakomitego Burgera na zielonym i zacisznym ogródku.
Warto!
Kilka razy odwiedziliśmy Po Byku i zawsze mieliśmy zadowolone miny kiedy wychodziliśmy najedzeni.Zdążyliśmy już przetestować - Cheese, BBQ, Goat i Becon Cheese. Moim ulubionym jak do tej pory jest Becon Cheese. Apetycznie wyglądały też zawsze steki i sałatki. Pewnie przed kolejną imprezą niedzielna w okolicy wybierzemy się trochę dobrego mięsa zażyć! Spory wybór różnych napoi :)Jeśli szukasz dobrego burgera w okolicy Pl. Wilsona zdecydowanie rozważ tą opcję.
Nie ma to jak burger po treningu! Tym razem padło na Po Byku, zresztą nie pierwszy raz. Burger electro, średnio wysmażony, soczysty, trochę szkoda, że niezbyt ostry. Frytki wbrew zapewnień kolegi-stałego bywalca, nie takie złe, a nawet takie jak lubię. Naprawdę dobre wrażenie zrobił na mnie coleslaw, szkoda że było go tak niewiele. Jeszcze nie raz tu zajrzę po kilku godzinach na macie.
Byliśmy ze dwa razy, bo przyznam, że po prostu po drodze stoi ten domek. Nie jesteśmy jakimiś wielkimi fanami chodzenia do burgerowni, więc nie mamy może dużego porównania. Za każdym razem jednak nie mieliśmy na co narzekać, burgery były duże, smaczne, dobrze doprawione - te z mięsem tłuściutkie, takie jak być powinny, a wegetariański bardzo fajnie smakował. Osobiście jestem zadowolona.
Świetna burgerownia. Steaki drogie ale burgery bardzo dobre. Może najlepsze w Warszawie?......................................co tu dużo gadać
Wolnostojący pawilon,długo zastanawiałam się czy warto odwiedzić to miejsce.Skuszona przez znajomych postanowiłam zweryfikować ich opinie.Zamówiłam CHEESE BURGER/200G wołowiny,cheddar,sałata,pomidor,ogórek,sos 1000wysp(22zł)stopień wysmażenia medium.Chrupiąca bułka,świeże warzywa i spory kawałek idealnie wysmażonego mięsa.Angus steak/240G ,frytki i sałatka(43zł)stek medium!soczysty.Miłym zaskoczeniem jest to ,że w tak niepozornym miejscu można zjeść idealny stek,gdy w amerykańskiej restauracji z dziesięcioletnim doświadczeniem musiałam zwracać stek z uwagi na to,że był za bardzo wysmażony.
Bardzo smaczne burgery. Mieso dobrze wypieczone, świeże, nie za bardzo tłuste. Bułka powiedziałabym 'domowa', z makiem. Nawet nie nasiakla zbyt szybko, z czym czesto mam problem probujac burgerow. Pozostale dodatki w porzadku, w moim przypadku był to burger classic. Jest to lokal, w ktorym zamowienia dokonuje sie przy barze, jednak obsluga jest bardzo mila.
- mało miejsca
- + kolejki, czasami mozna poczuć się jak sardynka, ale to tez siwadczy o dobrym jedzeniu
- srednie piwa - mogloby wjechac cos regionalnego
+ za obslugę
+ za fantastyczne burgery
+ za bd dobrą lokalizację
+ czas wydania po zamówieniu
Luiza Konstancja Figlewicz
+4
Pierwsze miejsce z dobrymi burgerami na Żoliborzu. Bułka z czarnuszka to trafiony pomysł. Idealne grube domowe frytki, ale to co jest najlepsze tatar z fajnymi dodatkami do samodzielnej kompozycji podany na kamiennym talerzu.
Miła i pomocna obsługa. Cytrynówka też robi dobrą robotę
Burgerownia, która dobrze rokuje, ale jeszcze nie jest idealnie. Ceny ze średniej półki, ale porcje porządne, tylko frytki trzeba niestety domawiać dodatkowo. Wzięliśmy burgera z chutneyem mango i kolendrą oraz z bekonem i powidłem śliwkowym. Sosy i dodatki bardzo smaczne i wyraziste. Jedyny, ale jednak dość poważny problem jest taki, że wyraźnie poprosiliśmy o steki średnio wysmażone, a dostaliśmy totalnie przesmażone, bo w międzyczasie kucharz był zajęty odbieraniem dostawy. Wrócimy za jakiś czas, zobaczymy czy coś się zmieniło i zweryfikujemy ocenę.
Burgerowni wyrosło jak grzybów po deszczu podobnie jak kiedyś barów sushi. I podobnie jak słabe bary sushi upadły podobnie upadną słabe burgerownie, a może inaczej: przeżyją tylko najlepsze. Jaki los czeka Po Byku nie chcę wyrokować, napiszę tylko tyle, że znam lepsze. Najsłabsza w moim burgerze była bułka. Twarda, ciągnąca, niesmaczna. Mięso przeciętne, trochę zabrakło mi w nim smaku, a nawet soli. Ratowały dodatki. Błędem też było umiejscowienie rukoli, którą położono bezpośrednio pod ciepłym mięsem, a wiadomo co dzieje się z rukolą pod wpływem ciepła. Jednym słowem jeżeli jesteście bardzo głodni to możecie wejść, ale jeżeli chcecie zjeść naprawdę dobrego burgera to jeszcze poszukajcie.
To kolejna moja wizyta w "Po Byku", a chętnie tu wracam. Sam lokal ulokowany przy stacji metra Marymont, więc dojechać można szybko nawet z drugiego końca Warszawy - a warto! Szklany kiosk urządzony w stylu amerykańskiej knajpy, jednak lekko i z gustem. W środku... hamburgery, steki, sałatki. Jak do tej pory najlepsze moim zdaniem burgery w mieście (oczywiście wśród aktualnie otwartych burgerowni ;). Dziś ponownie zdecydowałem się na hamburgera "Złap byka za rogi". Idealnie wysmażona, soczysta wołowina z ciekawymi - autorsko skomponowanymi dodatkami, zamknięte w dobrej bułce. Do tego duże frytki, colesław i napój. Najlepszy zestaw na duży głód. Do tego gratis przemiła obsługa, która jest ukoronowaniem tego miejsca. Każdy wielbiciel beefu powinien odwiedzić "Po Byku". Na pewno znajdzie coś dla siebie.
Bar mieści się w przeszklonym wolnostojącym pawilonie, nieopodal pętli tramwajowej Potocka. Jeśli siądziemy przy lewej witrynie, to mamy dobry widok na wozy linii 6, 17 i 27. Wstąpiłem tu na szybki posiłek między obowiązkami zawodowymi. Wybrałem z menu burgera klasycznego, dobrałem frytki i herbatę w dużym kubku. Całość 31 zł czyli raczej górne strefy cenowe w kuchni tego typu. Obsługa dwuosobowa, sprawna. Zostałem zapytany o stopień wysmażenia i wybrałem średnie. Burger soczysty w bułce z makiem. Smaczny. Natomiast porcja frytek zdecydowanie za mała (nie żałujcie, wszak ziemniak tanie). Atmosfera miła, słowem wstąpić będąc w okolicy, można.
Po prostu mega pyszny burger!!! Nic dodać nic ująć 😁 Nie ominęła mnie kolejka i dłuższe czekanie ale się opłaciło. Polecam to miejsce z czystym sumieniem i gdyby nie to że trzeba trzymać linię chodziłabym częściej ☺
Subiektywnie - to najlepszy burger w Warszawie. Systematycznie staram się przypominać oferowany przez Po Byku smak BBQ Burger. Ceny są co prawda dość wysokie, bo za zestaw burger+frytki+surówka trzeba zapłacić 25-35zł, jednak przy lepszym miesiącu nie waham się ani chwili :)
Trzymajcie taki poziom dalej! Inaczej posmutnieją Wasze burgery i nasze żołądki!
Lokal, do którego dotarcie zajęło mi ponad rok. Lokal, o którym dość dużo się nasłuchałem. W końcu udało mi się go sprawdzić. A jak to wszystko wyszło? O tym już Wam opowiadam. Teoretycznie zawsze na pierwszym razem biorę klasycznego Cheesa, jednak tym razem miałem ochotę na coś ostrzejszego. Rzut oka na całkiem rozbudowane menu i wybór pada Electro Burgera ( 22 zł ), w składzie z: wołowiną, cebulą, pomidorem, sałatą, papryczkami jalapeno oraz sosem chimichurri. A wszystko to podane w naprawdę świetnej bułce posypanej czarnuszką. No i powiem Wam tak – jest naprawdę dobrze. Idealny balans pomiędzy ilością mięsa i warzyw. Wszak to mięso gra tutaj pierwsze skrzypce. W smaku jest ono dokładnie takie jak powinno być – fajne jakościowo, dobrze przyprawione, jedynie jak dla mnie lekko przesmażone. Ale fakt, że ani nikt mnie o stopień wysmażenia burgera nie pytał, a ja sam zawsze za pierwszym razem patrzę co dostajemy w standardzie. Bułka mocno pszenna, dobrze zgrillowana i podkręcona niby niczym, a jednak czymś bardzo fajnym, czyli czarnuszką. Do tego ostre papryczki i lekko ostry sos chimichurri i jest tak jak powinno być. Czy mam jakieś zastrzeżenia ? Raczej nie – może zabrakło mi tam sera, ale w sumie sam wybrałem co wybrałem. Na pewno wrócę, ale tym razem na klasyka z serem i bekonem. Bo ten dopiero był pyszny, ale o tym innym razem, ponieważ koleżanka zjadła go tak szybko, że udało mi się raptem złapać jednego gryza… i ani jednego zdjęcia. No ale skoro jechałem tutaj pewnie ze 30 km, grzechem byłoby czegoś jeszcze nie spróbować. I tak szybciutko decydujemy się na stek z rostbefu ( 39 zł ). Za te pieniądze dostajemy troszkę ponad 200 g wołowiny podanej na mieszance świeżych i grillowanych warzyw. W przypadku steków obsługa od razu pyta jak stek ma być wysmażony. Tutaj troszkę na początku się nie dogadaliśmy – obaj rozmawialiśmy o medium, ale ja w głowie miałem medium rare, a jakoś tak to przekazałem, że obsługa zrozumiała medium well. Ale tutaj kolejny plus dla lokalu – bez mrugnięcia okiem dochodzimy do wniosku, że po prostu się nie dogadaliśmy i na grillu ląduje kolejny stek. Tym razem jest dokładnie taki jak miał być. Solidny kawał rostbefu, okraszony solą i pieprzem, a na koniec przykryty kawałkiem masła czosnkowego. Nie były to może stek jak w Buczerze, ale nie mam mu również zupełnie nic do zarzucenia. Bardzo dobry i spory kawałek wołowiny. Taki jak lubimy. O warzywach nie będę się rozpisywał, bo nie wiem dlaczego mam ostatnio przesyt rukoli, ale koleżanka, z którą byłem tymi warzywami się zachwycała prawie tak jak stekiem. Oczywiście nie ma róży bez ognia i lokal jak każdy inny jakieś wady posiada. A ten posiada jedną główną wadę – czas oczekiwania. Fakt, że byliśmy w porze lunchowej, a w lokalu było pewnie z 15 osób, ale ponad 40 minut czekania na burgery, kolejną godzinę na steki, przez co łączenie zjedzenie lunchu zajęło nam troszkę ponad dwie godziny, jest jak dla mnie zupełnie nie do przyjęcia.
Idealna miejscówka na niedzielny obiad ze znajomymi po ciężkim weekendzie. Ale widziałam tam też rodziny z dziećmi i grupki na spotkaniu biznesowym. Porcje duże, dla płci pięknej czasem za duże-ale to nie wada :) . Polecam burgera BBQ i Don Pedro. Pyszne onion ringsy, natomiast frytek w zestawie wydaje się być mało ale i tak w rezultacie nie daliśmy rady ich dojeść. Do tego wszystkiego właścicielka lokalu kocha czworonogi więc psiak załapał się na pyszny kawałek świeżej wołowinki. Wracam do Po Byku regularnie i zdecydowanie będę zaglądać.
Tu jest smacznie, fakt trochę drogo jak na tego typu miejsce i w tej okolicy oraz te śmieszne dopłaty do frytek. Byłam 2-3 razy z grupą. Jeszcze tam wrócę :).
Burger smaczny, ale cena nie jest adekwatna do ilości.Jak dla mnie trochę mały ,wyglądał na talerzu jak Royal z Mc Donalda, tylko w mniejszej wersji.Frytki i surówka porcja mini.10 frytek i pojemniczek surówki jak dla dziecka w przedszkolu.Wyszedłem z lokalu nie najedzony.Kwota 36 zł z piwem.
Najlepszy Burger jaki kiedykolwiek miałem okazje jeść! Miejsce bardzo niepozorne, nie wyróżnia sie niczym lecz warto wejść do środka i spróbować najlepszego burgera w Warszawie. Przemiła obsługa i bardzo sympatyczny wystrój. Polecam wszystkim i wroce przy najbliższej okazji! 10/10
Burgery smaczne, ale nie supersmaczne. Bułka mogłaby byc miękka.
Stek bardzo udany.
Sałatka za 25 zł była uboga i mało ciekawa.
Szybka obsługa, bardzo czysto.
Najlepszy burger w moim życiu!! Mniam... Wroce napewno !! Mila obsluga !! Pyszna wolowina ! Swietna bulka z czarnym sezamem, palce lizac !!!
Jak widać opinię na temat tego miejsca są różne. Ja jednak zjadłam tam chicken burgera i był idealny☺. Najlepszy jaki chyba jadłam jeśli chodzi o tego rodzaju mięso - kurczaka, który często bywa niestety suchy, na szczęście nie tutaj!! Mięso było soczyste co dodatkowo podkręcał znajdujacy sie w burgerze ananas. Próbowałam też klasyka i był niezły, ale nie wyróżniał się na tle innych warszawskich burgerowni. Za to obsługa dla mnie genialna; nienachalna i na luzie:).
Zajebiaszcze Hamburgery jedne z lepszych w warszawie. 10 na 10 :) swietny pomysl z czarnym sezamem,wolowina swietna i dobrze wypieczona :) ,
Najlepszy Burger jakiego jedliśmy w Warszawie. Lokal podobny do większości, leżaki, skrzynki itd. Pyszna, prawdziwa wolowina. Lekko slodka bułka, nieprzeciekająca, trzymająca całość. Super belgijskie frytki, coleslaw także na poziomie. Ceny być moze ciut wyższe w porównaniu do innych burgerowni - ale jeśli zjecie, to dowiecie sie dlaczego :)
An error has occurred! Please try again in a few minutes