Wspaniałe miejsce z kolejką często ciągnącą się wzdłuż Chmielnej! Spersonalizowany smak lodów można zamówić na wybranej spośród różnych typów bazie i przyozdobić dowolnymi dodatkami z bardzo szerokiej gamy smakowej. Potem już tylko cieszymy oczy tym, jak nasz smakołyk jest przyrządzany - dym aż po sam sufit ;)
Świetne miejsce na spotkania ze znajomymi i na poprawienie sobie humoru! Znajomi trochę narzekali na tworzenie kombinacji z samych owoców - podobno bardzo ciężko wtedy odróżnić smaki. Ja z kolei zawsze dobieram chałwę albo miód - i nigdy się nie zawodzę świetnym posmakiem ;)
Polecam każdemu popróbować swoich sił w łączeniu smaków - i to w jakże świetnej lokalizacji!
To miejsce do którego lubię wracać. Uwielbiam lody i uwielbiam próbować nowe smaki a to miejsce jest do tego idealne! Ceny nie są najniższe, ale według mnie raz na jakiś czas warto trochę zaszaleć dla takiego smaku 😀 oczywiście należy pamiętać też o rozwadze, nie każde połączenie może okazać się smaczne 😜 sam wystrój też zachęca do pozostania na dłużej, zwłaszcza teraz, gdy za oknem zima 😊 To miejsce tak mnie przyciąga że w tym roku mam zamiar przynajmniej raz jeszcze je odwiedzić 😄 co więcej połączenie Brownie + krówka + dynia na mleku sojowym to chyba mój najlepszy strzał do tej pory ^^
Lody wegańskie - możliwość wyboru bazy (mleko zwykle, mleko sojowe, woda, jogurt) i dowolnego połączenia 3 smaków w jeden mix - bardzo oryginalnie i niestandardowo. Gofry podawane także w sposób nieszablonowy, z ciekawymi dodatkami. Dla mnie nie jest to mistrzostwo świata, ale lokal zrobiony b pomysłowo i z pewnością przyciągnie poszukiwaczy nowych smaków.
Kolejne miejsce które zdecydowanie trzeba odwiedzić chociaż raz. Ciekawy pomysł, coś nowego. Plus za możliwość mieszania lodów, konfigurowania swojej porcji.
Sam proces tworzenia lodow jest ciekawy :)
Lodziarnia wynaleziona na nowo. Tu klient sam komponuje sobie deser od bazy począwszy, po wszystkie dodatki. Porcje sa naprawdę duże, z powodzeniem jedna wystarczy na dwie osoby.
Bajer z azotem fajny. Lody „dobre”, aczkolwiek nie są to te pyszne tradycyjne lody. Mimo wszystko warto spróbować. Plus za możliwość skomponowania smaku po swojemu. Do wyboru baza (czyli zwykle mleko, mleko sojowe, woda albo jogurt), smaki i dodatki.
Ciekawe doświadczenie bo wcześniej nie miałam okazji jeść podobnych lodów. Co prawda cena spora, jednak raz na jakiś czas warto wybrać się na lody mrożone ciekłym azotem. Do wyboru, do koloru świeże składniki. Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Porcja spora spora, miła obsługa, jednak czas oczekiwania stanowczo za długi.
Lody o bardzo prostym składzie, nikt nam nie serwuje chemii, nie dosypuje na boku tony cukru, bo wszystko odbywa się na oczach klientów. To niewątpliwie największy plus. Możliwość własnej kompozycji sprawia, że lody za każdym razem mogą być inne. Zawsze są niesamowicie zimne. Może się wydawać, że cena jest dosyć wysoka, ale porcja jest tak duża, że spokojnie wystarczy dla dwóch osób.
Niezależnie od tego ile razu się tu przyjdzie za każdym razem można skomponować samemu inne smaki. Cena niby wysoka bo 12 zł (bez dodatków), ale porcja jest ogromna, więc moim zdaniem warto. A to jak będzie smakować zależy tylko od nas :)
Dobre, choć dość drogie lody mrożone ciekłym azotem. Jednakże porcje, proporcjonalnie do ceny, są naprawdę olbrzymie! Fajne jest to, że można tworzyć swoją własną kompozycję od podstaw, nawet baza może być sorbetowa lub na mleku sojowym ☺️. Możliwości smakowych niezliczone ilości. Łatwo można też zepsuć cały smak przez dobór nieodpowiednich składników (mi się osobiście udało 😉) Gdy tylko robi się cieplej, przed lokalem stoi permanentna kolejka, niestety swoje trzeba odstać, ale przynajmniej ma się prawie stuprocentową pewność co wyląduje w naszym deserze.
Lody smaczne, wegańskie opcje(mleko sojowe), możliwość stworzenia wielu ciekawych połączeń.
Wielkim plusem jest możliwość obserwowania procesu robienia lodów dzięki czemu dokładnie wiemy co się w nich znajduje. Na zdjęciu truskawka+wiórki kokosowe+mięta (mleko sojowe) i
masło orzechowe+brzoskwinia+mięta(mleko) - jedno z moich ulubionych połączeń :)
Jedna z moich ulubionych lodziarni w Warszawie, głównie dlatego, że wiadomo co jest w lodach, można wybrać bazę bez laktozy - mimo, że to mleko sojowe, ale może kiedyś wprowadzą inne :) ulubiony smak? masło orzechowe i solony karmel. Porcja jest solidna i można się najeść. Jak się wybierze dobrze smak, są naprawdę pyszne. Jedyna kwestia, ale za to ważna, za którą obniżam ocenę: w zależności od obsługi trafisz na super gładką porcję lodów (taka jak powinna być wykonana z użyciem ciekłego azotu), albo super chropowatą co odbiera całą przyjemność jedzenia. Dlatego chodzę tam rzadziej niż bym mogła, bo nigdy nie wiem czy trafię na gładkie lody jakich jednak oczekuję.
Miła i szybka obsługa, wszystkie "zasady" komponowania lodów przedstawione na ścianach lokalu, jasno i czytelnie, pomimo to obsługa i tak cierpliwie wyjaśnia :)
Przede wszystkim coś innego - sposób przygotowania i produkty, z których powstają lody. Naturalnie i smakowicie! To jest to!
N Ice Cream Faktory to dla mnie bardziej miejsce z bajerą niż tradycyjna lodziarnia z pysznymi sorbetami z naturalnych składników. Położenie lokalu przy bardzo popularnym deptaku, prowadzącym do Nowego Światu, zapewnia stały ruch klientów. A jak to często bywa, zainteresowanie miejscem rośnie wraz z kolejką ludzi. I mnie samemu przyszło się z tym zmierzyć.
Na pewno wyznacznikiem nowego standardu serwowania lodów są pojemniki z ciekłym azotem, używanego do zagęszczania konsystencji lodów. Przebrnięcie przez wielką tablicę z bazą (mleko, jogurt, woda), podstawowymi składnikami i tymi dodatkowo płatnymi już samo w sobie jest wyzwaniem. Nigdy nie umiałem łączyć składników i zdecydowanie wolę gdy ktoś zrobi to za mnie. I tym razem zawiodłem samego siebie. Połączenie banana, masła orzechowego, czekolady i mleka sojowego niczym mnie nie zachwyciło. Od dziewczyny dowiedziałem się że niekiedy lodziarnia oferuje gotowe proporcje, co w moim przypadku byłoby rozwiązaniem idealnym. Jeśli nie chcecie się zawieść, lepiej poradźcie się specjalistów niż ryzykujcie własnym rozczarowaniem. Sama porcja lodów jest zaskakująca. Myślę że pojedyncza porcja w zupełności zastępuję 3-4 gałki.
Lodziarnia godna uwagi i polecenia. Innowacyjny sposób sprzedaży lodów skutecznie przyciąga uwagę. Dopiero teraz zacząłem się zastanawiać z czym jeszcze przyjdzie mi się zmierzyć.
Lokal odwiedziłam w piątkowy wieczór wraz z siostrą, gdy było już pustawo. Na wejściu byłyśmy trochę skołowane możliwościami wybory, ale zdecydowałyśmy sie na połączenie mleka sojowego, chałwy, ciasteczek i rodzynek oraz sorbet mango-mięta-mango. Samo przygotowanie wyobrażałam sobie nieco bardziej spektakularnie, mimo to zawsze jakaś nowość. Lody mleczne były słodkie, zbite i całkiem zwyczajne. Lekko wyczuwalna chałwa, niezauważalne niemal kawałki ciasteczek i rodzynki - które były błędem, bo pod wypływem zimna zrobiły sie strasznie twarde i gumowate, co utrudniało jedzenie. Sorbet na początku mnie zachwycił, ale był ciut za słodki, smaki sie trochę zlały. Plus za naturalne składniki, których jesteśmy w 100%pewni, natomiast dla nas była to jednorożcowi przygoda dla zaspokojenia ciekawości. Moim zdaniem nie warto płacić takiej kwoty za mała porcje lodu, która przy odrobinie wysiłku można zrobić w domu, bo kompozycje w lokalu nie zawsze bedą trafne . Także w sam raz na jeden raz, ale inicjatywa fajna :)
Lody - gdzie by tu ? Byłam w okolicy Nowego Świata i przypomniałam sobie o Nice cream. Na szczęście nie było kolejki i wszystko przebiegło sprawnie.
Okazało się, że można zamówić standardową porcję za 12 zł (125 ml) albo pół/litr lodów. Nie było mniejszych porcji i nie można było również dzielić smaków.
Wydaje mi się, że oprócz bajery (azotu) nic tych lodów nie wyróżnia. Można skomponować wybierając jogurt, mleko lub nawet mleko sojowe. Potem Pani dorzuca do tego trzy wybrane składniki i miksuje. Przyznam, że nie wiedziałam co do czego będzie pasowało. Trochę mi pomogła, ale wyszło z tego coś dziwnego. Finalnie było bardzo smaczne :)
Wybrałam mleko sojowe jako bazę, do tego truskawki, jagody i słony karmel :P Nie było czuć karmelu przez takie wyraziste owoce, ale czasem się przebijał. Głównie cząstki owocków były wyczuwalne.
Szkoda, że koszt jest spory i porcja też. Myślę, że gdybym była po obiedzie, to miałabym trudność ze zjedzeniem.Ogólnie jest to jakaś atrakcja i lody mogą być smaczne, o ile dobrze dobierzemy składniki. Warto byłoby mieć jakieś propozycję podane na tablicy, ale takich nie ma.
W swojej kategorii całkiem niezłe. Fajne, że jako bazę można wybrać mleko/jogurt/mleko sojowe. Fajne, że na twoich oczach robione są ze świeżych składników. Niestety porcja jest dosyć duża, a smak można wybrać tylko jeden, więc szybko robi się monotonnie.
Samodzielne komponowanie lodów to duża frajda i zawsze chętnie tu wpadam. Bardzo cieszę się, że można zamawiać lody na bazie mleka sojowego. Mam nadzieję, że więcej lodziarni w Warszawie zacznie też wprowadzać takie opcje.
W niedzielę byłam tu po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni. Lody są pyszne, porcje duże (a wiadomo, że dobrych lodów nigdy za wiele), a sam sposób przygotowania bardzo efektowny. Do wyboru mnóstwo oryginalnych smaków i dodatków, można poszaleć, tworząc różne kompozycje (nasze to granat/jeżyna/rum i brzoskwinia/ananas/kiwi) :D Obsługa jest przemiła, panie cierpliwie odpowiadają na wszelkie pytania i doradzają. Wielki plus za możliwość wyboru mleka sojowego jako bazy. Chociaż nie jestem weganką, następnym razem chyba się na takie skuszę.
Lody warte spróbowania głównie ze względu na efektowny sposób wykonania i prezentację. Wybieramy składniki i lody produkują się na naszych oczach. Dużą zaletą deserów jest możliwość wyboru bazy, na której będą zrobione lody ( zwykłe mleko, sojowe, jogurt) oraz możliwość stworzenia własnej kompozycji smakowej. Same dodatki są kiepskiej jakości. Mam na myśli wyroby czekoladopodobne, frużeliny, rzadkie sosy, groszki zamiast M&S-ów, piernik z paczki itp....
Młoda obsługa jest bardzo miła, uśmiechnięta i życzliwa, ale kompletnie nie ma pojęcia o doradzaniu w kwestii łączenia smaków. W rezultacie nie wszyscy siedzący przed lokalem byli zadowoleni ze swoich deserów. Lepiej zdać się na siebie w kwestii wyboru.
Ja postawiłam na nutellę, wiśnie i migdały i lody wyszły zaskakująco dobre. Spodziewałam się, że efektowny sposób wykonania będzie ich jedynym atutem, ale tak nie było.
Córka wybrała wersję potrójnie ciasteczkową i też wyszły dobre.
Pozostaje kwestia ceny. Wydaje mi się, że płacimy ekstra za efektowną produkcję, a same lody są mocno przecenione. 12 zł za kubeczek z dowolnymi 3 składnikami. Jeśli dołożymy do tego polewę lub posypkę to robi się 14 zł, co w porównaniu do mocnej konkurencji nie wypada dobrze. Mimo to warto wpaść tu chociaż raz, zwłaszcza z dziećmi na których robi to jeszcze większe wrażenie.
Agata Anastazja Niedźwiadek
+4.5
Lody chłodzone ciekłym azotem znam już dość dobrze, ponieważ od dłuższego czasu sa w Poznaniu (lodziarnia Marina, polecam). Co wg mnie wyróżnia te w N'Ice Cream to skomponowanie lodów od zera - dla mnie szczególnie istotne, ponieważ staram sie nie jeść nabiału a tu możemy wybrać jako baęe np. mleko sojowe czy sorbet (oprócz tego jeszcze zwykle mleko lub jogurt). Po wybraniu bazy wybieramy smaki lodów - których jest pełno, wiec na pewno każdy znajdzie coś dla siebie (od nutelli, masła orzechowego, chałwy po kompozycje typowo owocowe czy nawet whisky lub mohito). Za dodatkowa opłata możemy jeszcze zaszaleć i udekorować nasze lody "posypkami" (owoce, orzechy, itp). Klasyczna porcja kosztuje 12 zł - moze sie wydawać duzo, jednak ja pomimo bycia maniaczka lodowa miałam problem z dokończeniem swoich. Jedyne czego mi brakuje to opcji loda w wafelku - porcje nakładane sa do papierowych kubeczków.
Ciekawa alternatywa dla tradycyjnych lodów. Najlepsze jest to, że sami mamy wpływ na dobór składników w naszych lodach, co sprawia, że za każdym razem można stworzyć nową i niepowtarzalną kombinację. O ile lody mogą być zdrowe, to te z N Ice Cream Factory są najbliższe ideału - same naturalne składniki bez dodatku cukru i polepszaczy. Sam proces tworzenia deseru jest bardzo efektowny i budzący zdumienie. Obsługa miła, potrafi doradzić. Porcja jest porządna, a jedzenie tych lodów nie budzi wyrzutów sumienia :)
Lody świetne, oczekiwanie w kolejce niestety nie. Mieszkam tuż obok i parę razy chciałam wejść, ale "15 minut przerwy" i cóż zrobić, idzie się dalej. Plus za posiadanie w ofercie lodów na bazie z mleka sojowego, w końcu jakaś fajna alternatywa.
Bardzo dobre lody przygotowane w nietypowy sposób. Dziś wybrałam jogurt z masłem orzechowym, oreo i truskawkami, ale niedługo z pewnością ponownie odwiedzę N Ice Cream Factory! Pycha! Polecam!
No i mam ulubioną lodziarnię! :) Lubię wiedzieć, co jem, dlatego stworzenie swojego deseru od podstaw jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. No i super opcja dla nietolerujących laktozy: jest możliwość wyboru mleka sojowego, jako bazy. Ja dorzucam do tego świeże owoce, masło orzechowe i jestem w niebie. Do wyboru mnóstwo innych dodatków: ciasteczka Oreo, pierniczki, chałwa, m&ms, żelki.... do tego posypki, polewy, co dusza zapragnie. Polecam:)
I mają duży ogródek!
Bardzo lubię nitro lody. Są świeże, smaki wybierasz sam i możesz mieszać je w dowolne kombinacje. Sam proces powstawania lodów to też małe show i każdy chyba z zainteresowaniem przyjmie deser który w morzu pary powstaje na naszych oczach. Cieszę się że N ice cream powstało w samym centrum Warszawy. Centralna lokalizacja jest naprawdę wygodna i mam wrażenie że będzie bardzo popularna kiedy pogoda wreszcie dostosuje się do pory roku. Na pewno nasuwają się pewne porównania z konkurencją zza Wisły: mniej jest smaków chociaż alkohol chyba może być częścią lodów tylko na chmielnej. Wolałbym żeby dodatki były naprawdę dojrzałe. Zielone kawałki truskawek czy twardy, niedojrzaly melon zabiera przyjemność z mojego ulubionego deseru. Podczas mojej wizyty nie mogłem zamówić kawy bo nie było kubków. Wypić na miejscu raczej też trudno bo miejsca żeby usiąść nie ma. Fajne jest rozwiązanie z tabletem który steruje mikserem i całym procesem zamrażania. Dzięki temu ma się uczucie jakby uczestniczyło się w eksperymencie w laboratorium. Generalnie ponieważ lokal jest młody więc uważam że ma czas na poprawę i rozwinięcie pełnego potencjału. Sympatyczne panie z obsługi, dobra lokalizacja i dobry produkt muszą zaowocować sukcesem. Dobra rada: nie oszczędzajcie na jakości to bardzo czuć- owoce niech będą dojrzałe a kawa niech będzie osiągalna na wynos. Życzę owocnego lata!
Od dzis moje ulubione lody, robione na miejscu z tego co sobie wybiore, najlepsze truskawkowo bananowe, bylam dwa razy za kazdym razem mi smakowalo, polecam:)
An error has occurred! Please try again in a few minutes