Wczoraj zarezerwowałam stolik na 16.06 na g.14,00/rezerwacja została przyjęta/ i jakież było nasze zaskoczenie że nikogo nie ma w ogródku a na drzwiach jest informacja że restauracja jest nieczynna ze względu na zamówiony lokal na chrzciny . Już myślałam że będziemy musieli pójść do innej knajpki ale okazało że możemy tu ze względu na rezerwację zostać . Byliśmy przez 3 godziny jedynymi gośćmi w ogródku. Pani kelnerka przeurocza jedzenie pyszne a rachunek niezbyt duży. Pasta z bakłażana rewelacja , kaczka super . Byłam w Cafe Furkot już kilka razy i zawsze miałam bardzo dobrą opinię.
Czasem przy weekendzie lubimy zjeść śniadanie na mieście. Długo szukaliśmy idealnej miejscówki aż okazało się że najlepsza jest zaraz pod nosem...
Śniadania w Cafe Furkot są genialne! 2 razy byłam ze znajomymi i 2 razy nie żałuję. W porównaniu do ofert śniadaniowych innych restauracji tu jest naprawdę "na bogato". Jajecznica, omlet, łosoś wędzony itd itd. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Za pierwszym razem przesadziliśmy - każda z 4 osob wzięła po 3 składniki i trzeba było zabrać część do domu. Za drugim razem już nieco mądrzejsi wzięliśmy opcję z 5 składnikami i z 3. Nikt się nie czepiał że 2 zestawy jadły 4 osoby, czego trochę się obawiałam.
Wrócimy tu jeszcze nie raz!
Bardzo fajne miejsce na codzienny lunch/obiad/kolację.
Fajny letni ogródek, wystrój wewnątrz dość nijaki. Obsługa miła. Jedzenie smaczne. Menu jest proste, dania smaczne, choć zupełnie nie zaskakują. Ale raczej nie o to tu chodzi :) Cafe Furkot to miejsce, do którego można wpaść bez zapowiedzi, zjeść dobre, znane, klasyczne jedzenie w adekwatnych cenach i po prostu miło spędzić czas.
Na pewno nie jest to jednak miejsce z kuchnią autorską, gdzie przychodzi się poznawać nowe smaki, czy miejsce ąę :)
A nice place with outdoor and indoor seating, the waitress is friendly and helpful we had Gnochhe which is s local dish which tastes reallyyyy good! The salmon salad had a good dressing but nothing special also the grilled chicken rolled with cheese was good!
...Marcin był zachwycony pysznymi pastami z bakłażana ze śliwką, z pieczonej papryki i hummusem, podanymi z wypiekanym na miejscu chlebem na zakwasie.
Ja natomiast zachwycałam się pieczoną kaczką podaną z buraczkami, pieczonym jabłkiem z żurawiną, oraz domowymi kopytkami. Miękkie i soczyste mięso, idealnie doprawione aż rozpływało się w ustach....
Agata _ Kulinarne Przygody Gatity
+4.5
Jedno z marcowych popołudni (i część wieczoru 😉) spędziłam w bardzo miłym towarzystwie kilku blogerek kulinarnych i właścicieli warszawskiego Cafe Furkot. W trakcie tego spotkania spróbowaliśmy niektórych dań, które są serwowane w tym przytulnym rodzinnym lokalu. Chcecie wiedzieć czy nam smakowało ? Zapraszam na relację 😊.
Jakiś czas temu miałam okazje odwiedzić restaurację Cafe Furkot mieszczącą się na ulicy Chłodnej w Warszawie. W jej menu widnieją dania różnych kuchni świata, zaczynając od naszej, tradycyjnej polskiej, kończąc na kuchni marokańskiej.
Jakiś czas temu zostałam zaproszona na degustację w Cafe Furkot znajdującej się w bardzo przyjemnym komunikacyjnie też miejscu, na ulicy Chłodnej 2/18 w Warszawie. Nie miałam problemów z jej odnalezieniem, gdyż idąc ulicą Chłodną z daleka widać już jej charakterystyczne logo.
Do cafe furkot wybrałam się w niedzielny poranek na śniadanie, które wręcz zwaliło mnie z nóg! W menu podane jest kilkanaście wariantów, które składają się na śniadanie - do wyboru mamy zestaw złożony z jednego, trzech lub pięciu składników skomponowanych przez nas w dowolny sposób. Ja zdecydowałam się na parówki, pastę jajeczną i serek mascarpone z łososiem. Wszystko było przepyszne! Do każdego zestawu (o bardzo rozsądnych cenach) przysługuje pieczywo oraz napój za 1 zł. Jedynym minusem były warzywa podane jako dodatek, które nie plasowały się na pierwszym miejscu w kategoriach świeżości. Poza tym wszystko było imponujące - zarówno duże porcje jak i możliwość stworzenia dowolnego zestawu preferowanych przez nas składników.
Do lokalu przychodzę regularnie do jakiegoś czasu minimum raz w tygodniu i zawsze wychodzę zadowolony. Wyjątkowo miła obsługa i smaczne jedzenie w bardzo rozsądnych cenach. W menu każdy znajdzie coś dla siebie, bez względu na preferencje. Czasem bywa tłoczno, szczególnie w okresie bez ogródka, ale gwar tylko dodaje atmosfery. Lokal na szybkie śniadanie, drinka jak i dłuższe przygody z książką i kawą.
Wieczorem poszliśmy na lemoniady i bezalkoholowe drinki. To wspaniałe uczucie widzieć, jak ta część Woli odżyła, jak po zmroku jest pełna ludzi, rozgadanych, jedzących i pijących. Cafe Furkot jest tego chyba najlepszym przykładem.
Zamówiliśmy drinki cadilac i jakieś pomarańczowe u bardzo milej pani kelnerki. Na zamówienie czekaliśmy niestety dość długo. Otrzymaliśmy niezłe, na szczęście nie przesłodzone napoje o wyrazistym smaku. Miejsce zdecydowanie doskonałe na miłe spotkania.
W niedzielne popołudnie zawitaliśmy do tej przytulnej restauracji.Lokal umiejscowiony w ciagu kamienic przy chłodnej , a wiec konkurencja spora - obok trzy niezłe restauracje (do Woli , u chłopaków i madziar)
Furkot wypadł na tle pozostałych zaskakująco dobrze.
Zacznijmy od obsługi , bardzo sympatyczne Panie , widać , że czują się w pracy bardzo dobrze i sprawia im ta praca przyjemność.
Lokal był prawie pusty , jednak obsługa miała sporo stolików na zewnątrz.
Jedzenie : przepyszny hummus na przystawkę.
Smak bardzo wyraźny , widać kucharz lubi zdecydowane smaki.
Żurek kwaskowy , smaczny , gęsty i majerankowy.
Jedliśmy też bardzo dobry makaron z sosem grzybowym , idealnie ugotowany.
Kucharz polecał też żołądki z warzywami i słodką śmietaną - kolejny strzał w dziesiątkę.
Popiliśmy wszystko czeskim Litovelem oraz pyszną domową lemoniadą.
W tle spokojny smooth jazz..
Wizyta bardzo udana i z pewnością nie ostatnia.
Polecamy !!!!
Super klimat, pyszne jedzenie w przestępnej cenie i rewelacyjna Lemoniada... Poza tym Panie kelnerki są bardzo miłe i oczywiście delikatny klimat przedwojennej Warszawy... Jestem tam co najmniej raz w tygodniu :)
Jedzenie jest oki, dobra lokalizacja. Mam wrażenie, że jakość jedzenia zmienia się falowo, raz jest świetnie, a raz do bani. Czasami trzeba długo czekać na obsługę, a potem na uregulowanie płatności, fajne dodatki typu deser lub kompot.
Byłam w Cafe Furkot kilka razy i na pewno będę wracała.
Wielkim plusem dla mnie jest wybór win: bardzo dobre wino domowe na karafki, ale też wybór wina w butelkach w różnych cenach, tak, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Dodatkowo jedzenie jest naprawdę pyszne. Menu jest proste, ale bogate w opcje i wszystko, czego spróbowałam, jest naprawdę dobrze przyrządzone, absolutnie bez zarzutu. Jest to naprawdę fajne miejsce na luźny wypad z przyjaciółmi lub rodziną.
Obsługa jest na bardzo wysokim poziomie i przemiła.
Bardzo polecam!
Przechodzimy obok lokalu (a planowaliśmy do niego przyjść na deser) i mijamy go... Wracamy się... o... zamknięte... Już mamy rezygnować, ale widzimy, potykacz jednak wystawiony, a w środku jednak ktoś siedzi. Tak bez świateł, żadnych... A jednak, otwarte, mimo iż wewnątrz półmrok panuje :)
Pustawo trochę, ale deser jest deser... okazuje się, że 'Cafe' oferuje również dania obiadowe, my jednak - na słodko nasz pobyt zaplanowaliśmy.
Szarlotka z lodami, kawa i czekolada płynna z bitą śmietaną szybko trafiają na nasz stół. Bardzo udana szarlotka, co do kawy - nie wypowiem się, ale czekolada smaczna. Tylko, że... albo bita śmietana zbyt gęsta, albo czekolada zbyt rzadka, bo zaczęła się wylewać pod ciężarem śmietany. No dobra... przyjmijmy, że 'szczerze nalane', 'z meniskiem' było i dlatego się nieco porozlewało :)
Pod koniec naszego pobytu pojawiło się i światło w lokalu. Niewiele, by nie psuć nastroju, ale się pojawiło :)
Pyszne jedzenie,makarony the best.😊
Jedzenie jest świeże, świetnie przyprawione.Jedna porcja na 2 kobiety.Jadłam tam śniadanie i obiad.Desery przepyszne.Zachecam łasuchów.Szarlotka na ciepło z lodami robionymi w restauracji- poezja.Tak samo sernik kajmakowy.dałabym 10 ale skali brakuje.☺
Prosty zestaw - zalewajka i schabowy. Zalewajka z dużą ilością zacnych "śmieci", boczkiem, kielbaską. Smak ciocinej kuchni sprzed lat :-)
Schabowy nie był wybitny, frytki jak frytki, za to kapustka zasmażana, młoda, miała fajny, lekko wędzony?? smak. Całość ok, tak jak trzeba. Słowem dobry układ, jestem zadowolony.
![Zomato]( "Recensione")
Do Cafe Furkot wybraliśmy się w ramach Warszawskiego Tygodnia Śniadaniowego na śniadanie, rzecz jasna :)
W przyjemne sobotnie, majowe przedpołudnie wybraliśmy miejsce w ogródku. Oferta śniadaniowa jest bardzo ciekawie skonstruowana. Można wybrać śniadanie 1, 3 lub 5-składnikowe w cenie odpowiednio 15, 20 i 30 zł. Do każdego zestawu wliczone jest pieczywo domowego wyrobu, a kawa/herbata/sok/kakao kosztuje 1 zł. Nie mając pełnej świadomości rozmiaru porcji zdecydowałem się na zestaw 5-składnikowy, natomiast Ola wybrała 3-składnikowy. Spróbowałem omleta z warzywami, kanapki z kozim serem, orzechami włoskimi, miodem i rukolą, pasty rybnej i jajecznej, mascarpone z koperkiem i kaparami, a na deser dwóch naleśników z serkiem waniliowym. Wszystko było smaczne i świeże. Wart pochwały jest chleb własnego wypieku - w środku lekko wilgotny z chrupiącą skórką. Porcje są duże i na tzw. wielki głód powinien wystarczyć zestaw 3-składnikowy. Ja trochę poszalałem wybierając 5 składników, przez co do wieczora już nic nie zjadłem :).
Drobnym minusem był czas oczekiwania na śniadanie, bowiem było to ok. 30 min. Nie spieszyło się nam, więc nie było to większy problem i nie zaburza to mojej oceny, która jest zdecydowanie na TAK. Chętnie tam wrócimy, najpewniej znowu na śniadanie :)
Wyśmienita kuchnia. Bywam tu regularnie ze znajomymi i jeszcze nie trafiłem na niesmaczne danie. Tarta z kurczakiem i warzywami w sosie serowym - niebo w gębie (danie spoza stałej karty). Porcje ogromne i pyszne więc relacja cena/jakość super! Obsługa zwykle bardzo miła.
Polecam przepyszne placki ziemniaczane z sosem kurkowym. W menu określone są jako przystawka, lecz jest to porcja w zupełności wystarczająca, aby się najeść.
Miłe miejsce, miła obsługa.
Pyszne ogromne śniadania, w cenie których jest dzbanek kawy lub herbaty (w dowolnych ilościach).
Szczególnie polecam pastę rybną, jajeczną lub z bakłażana. Obłędna kawa vergnano. Miła atmosfera, miejsce przyjazne dzieciom. Po prostu extra!
Ostatnio bywamy w Cafe Furkot ze znajomymi dosyć często, ponieważ mają tu rewelacyjne jedzenie. Przede wszystkim ciekawe propozycje w menu, ogromne porcje, świeże i świetnie doprawione. Polecam żołądki i sałatę z kurczakiem w parmezanowych koszyczkach. Makarony i dania serwowane w godzinach lunchu też są świetne. Bardzo sympatyczna obsługa, zawsze uśmiechnięci, potrafią doradzić. Wystrój dosyć surowy, ale przyjemny.
Jedyne do czego można się doczepić to uboga karta deserowa, ale jakoś zawsze po obiedzie jesteśmy tak przejedzeni, że nie ma już miejsca na słodkości :).
![Zomato]( "Recensione")
Do Furkotu pierwszy raz zajrzeliśmy przypadkiem, po ciężkiej piątkowej nocy, chcieliśmy zjeść śniadanie na mieście, a w lokalu do którego chodziliśmy wcześniej, szwedzki stół był już prawie pusty. Jako, że mieszkamy niedaleko poszliśmy dalej ulicą Chłodną i trafiliśmy na całkiem przyjemny ogródek. Na śniadanie oferują trzy warianty, śniadanie z jednym, trzema lub 5 składnikami (lista około 10 składników) i do tego dzbanek kawy lub herbaty, do wyboru jest też sok. Zapytaliśmy się kelnera (przemiłego) czy możemy wziąć jeden zestaw na 2 osoby, oczywiście nie było z tym problemu. Zamówiliśmy omlet z warzywami, był na prawdę smaczny, jajecznice na boczku, jak na mój gust odrobinę za ciężką, ze względu na dużą ilość boczku, jednak mój chłopak stwierdził, że jest pyszna, widać na zdecydowanie męskie podniebienie i pastę jajeczną, która była bardzo dobra, kawa również była dobra. I tak oto za 20 zł, najedliśmy się do syta i spędziliśmy miłe popołudnie. Przy kolejnych weekendowych wizytach próbowaliśmy jeszcze granoli, naleśników na słodko i kiełbaskę, wszystko bardzo dobre. W najbliższym czasie na pewno wybiorę się na lunch, żeby wypróbować pozycje z normalnego menu.
An error has occurred! Please try again in a few minutes