Świetne miejsce na lunch, lokal fajnie urządzony, jedzenie smaczne i szybko podane. Byłam dwa razy - na pad thai'u i kaczce, na pewno jeszcze wrócę :)
Lemonka to ulepszona wersja klasycznego "chińczyka" z ryżem na milion sposobów. Menu jest bardzo rozbudowane, jednak pomimo tego dania są naprawdę smaczne, w porze lunchu w tygodniu zawsze jest bardzo tłoczno, co dobrze świadczy o tym miejscu. Próbowaliśmy różnych dań z menu z racji bliskości pracy, polecam szczególnie Pad Thaia, Kurczaka z sosie Teriyaki, całkiem smaczny okazał się również kurczak pekiński. Ceny całkiem przyzwoite jak na tak dobrą lokalizację, lokal również nie odstrasza od samego wejścia, co niestety często się zdarza w przypadku miejsc oferujących podobne menu.
Jeśli ktoś nie szuka jakichś wykwintnych smaków, a chce zjeść porządnego "chińczyka" w restauracji, nie w obskurnej budce, to jest to idealne miejsce.
This place is a safe bet for me. I've preferred 4 times in last few months to be specific but never been disappointed. It's not the quintessential place and I agree but if you crave the cuisine, sought want to travel to eat, want something in City center, I recommend to drop by.
Lemonka jest naszym standardowym miejscem na, przepraszam za wyrażenie, korpo-lunche. I jako takie miejsce świetnie się sprawuje. Porcje bardzo przyzwoite, ceny niewygórowane, miła obsługa. A smakowo? Ot, trochę lepszy "polski chińczyk" - większość dań to wariacje na temat smażonego kurczaka (klasyki: pekiński, indyjski, tajski i pięciu smaków). W wersji droższej kurę można zmienić w kaczkę, wołowinę bądź krewetki. Ostatnich nie polecam, podobnie jak dań z rybą i wegetariańskich. Podsumowując - miejsce dla głodnych, którym kurczak jeszcze nie wychodzi bokiem. Plus po wizycie nie śmierdzi się jedzeniem jak w przypadku innych tego typu restauracji.
Padthai z krewetkami jest naprawdę niezły. Lepszy niż w Thaisty i TukTuk. Z kurczakiem wypada marnie. Zupa pho z wołowina tez świetna. Krewetki tygrysie w panierce nie robią szału ale za ta kasę Ok. Ogólnie polecam!
Przez ostatnie dni chadzam do Limonki na obiadokolacje. No fantastyczne jedzenie. Za kazdym razem probuje czegos nowego i jestem zadowolony. Obsluga sympatyczna oraz elastyczna wzgledem kaprysow klienta. Daje 5/5
Bardzo miło i przyjemnie. Ładny ogródek i fajne meble. Może niezbyt fancy, ale tanio. Zupa phô jest ok, ale bez szału. Dobry pad thai z krewetkami i kurczakiem. Zupa Tom Kha z krewetkami bardzo pyszna, ale szkoda, że w środku tylko trzy małe krewetki. Lubię to miejsce, bo ma bardzo niezobowiązujący klimat. Jak dla mnie jedzenie ogólnie za mało ostre jak na azjatycką kuchnię. W środku jest niestety dość specyficzny zapach.
Lemonka - Smak Orientu na Emilii Plater 47, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła smakowo i cenowo.
Nazywają się "orientalną restauracją szybkiej obsługi", osobiście nazwałabym to barem ale schludnym. Obsługa miła, nie ma rażącego zapachu orientu, którym często jesteśmy przesiąknięci po wizycie w chińczyku.
Wraz ze znajomą zamówiłyśmy chiński makaron (5 zł), sałatkę z wołowiną i makaronem ryżowym na bulionie (18 zł). chrupiącą kaczkę na gorącym półmisku (25 zł - w zestawie z ryżem i kapustą kiszoną), dodatkową porcję kapusty (2 zł) i napój aloesowy. W sumie zapłaciłyśmy 55 zł, a najadłyśmy się tak, że ledwo stamtąd wyszłam ;)
Zacznijmy od sałatki - bardzo fajny pomysł aby zalać makaron bulionem i dopiero na tym kłaść sałatę z warzywami i wołowiną. Makaron chiński (pszenny) z warzywami z wooka był naprawdę bardzo dobry, a jeśli chodzi o kaczkę… Miękka w środku a chrupiąca z wierzchu, pachnąca, z przepysznym sosem śliwkowym z domieszką anyżu (nie przepadam za anyżem ale w tym przypadku nie był aż tak odczuwalny, więc bardzo podobało mi się to połączenie smakowe) Ryż zwarty, kleisty więc dało się go wymieszać w sosie po kaczce i się nie rozpadał. Kaczka była podana na grillowanym porze, który dodawał jeszcze fajną dodatkową słodycz do posiłku.
Kapusta ani za słodka, ani za słona.
Ogólnie oceniam ten bar na wysokim poziomie. Żadnych problemów żołądkowych nie zauważyłam. Dodam, że baaardzo rzadko jem mięso, od 10 miesięcy prawie wcale. Odzwyczaiłam się i w wielu przypadkach mięso po prostu mi śmierdzi - natomiast to (szczególnie kaczka) zasmakowała mi już po samym zapachu ;)
Ceny w Lemonce są od 2-30 złotych więc myślę, że wielu z Was będzie zadowolonych. Do wyboru są jeszcze zupy (na mleku kokosowym albo pho) Duży wybór wołowiny, cielęciny, owoców morza i ryb. Nawet jest pad thai z krewetkami albo tofu za 18 zł.
PS. Druga filia Lemonki na Mokotowie (ul. Żaryna 2B)
POLECAM!
Azjatyckie bistro. Schludne, nowoczesne, jasne wnętrze z dobrą wentylacją. Przyzwoite jedzenie i bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Znajdziemy tu klasyki z kuchni tajskiej, chińskiej i wietnamskiej. Smaki nie dorównują tym w restauracjach czy lokalach serwujących kuchnię tylko jednego z tych krajów, ale dania są w porządku. Zamawiamy i odbieramy przy kasie, jak na bar przystało. Lokal zarówno dla studentów jak i dla pracowników okolicznych biurowców. Dobre miejsce na lunch.
An error has occurred! Please try again in a few minutes